Prawda

Czwartek, 25 kwietnia 2024 - 22:35

« Poprzedni Następny »


Amerykański syndrom i Katar


Yigal Carmon 2018-03-12


Henry L. Stimson, który był Sekretarzem Stanu i Sekretarzem Wojny zarówno w republikańskich, jak demokratycznych administracjach, powiedział w 1946 r. następujące słowa: “Jedynym sposobem uczynienia człowieka godnym zaufania jest ufanie mu; i najpewniejszym sposobem uczynienia człowieka niegodnym zaufania jest pokazanie mu nieufności”.


Prezydent USA Franklin Delano Roosevelt powiedział o Józefie Stalinie przed Konferencją w Jałcie: “Myślę, że jeśli damy mu wszystko, co możemy i nie zażądamy niczego w zamian... nie będzie próbował niczego anektować i będzie działał na rzecz świata demokracji i pokoju”.


Pięćdziesiąt lat później prezydent USA George W. Bush powiedział po spotkaniu z Władimirem Putinem w Słowenii w 2001 r.: „Spojrzałem temu człowiekowi w oczy. Stwierdziłem, że jest uczciwy i godny zaufania. Byłem w stanie pojąć jego duszę”.


Ci byli prezydenci nie są niewinnymi naiwniakami; nie dotarliby na szczyt amerykańskiej polityki, gdyby byli całkowicie naiwni. Niemniej podejście amerykańskich przywódców w kontaktach z zagranicznymi przeciwnikami zawsze opierało się na autentycznych próbach wyciągnięcia ręki i głębokiego przekonania, że z otwartością i szczerością mogą odmienić serca i umysły swoich rozmówców. Ta wiara w magiczną moc wyciągniętej ręki trwa dopóki nie uderzy rzeczywistość, zazwyczaj w formie tragicznych i śmiertelnych zdarzeń, i nie zmusi do całkowitej wolty, wymagając od przywódców, by działali przeciwko swoim instynktom i okazali siłę oraz makiaweliczną przebiegłość.


Tego odruchowego podejścia z założeniem niewinności innych, ufaniem im i patrzeniem na świat jak na odbicie własnego obrazu Ameryki, nie należy osądzać jako wady. W rzeczywistości odzwierciedla to najlepsze wartości amerykańskiej demokracji. Powinno jednak być zarezerwowane dla pokrewnych demokracji, by uniknąć wykorzystania przez tych, którzy nie podzielają tych wartości, a wręcz gardzą nimi. 


Przerzucanie pomostu nad przepaścią językową


Polityczne zachowanie Ameryki można przypisać syndromowi, który ma następujące cechy: zaczyna się od wiary, że nie istnieje czyste zło, nawet jeśli na to wygląda, i że przez osobisty kontakt i zaangażowanie można naprawić wszelkie zło. Ta wiara jest wtopiona w popularną kulturę amerykańską, włącznie z serialami telewizyjnymi tak dla dzieci, jak i dla dorosłych. Jest zakorzeniona w mediach, kulturze politycznej i systemie edukacyjnym. Ten syndrom przypisuje niemal magiczną moc momentowi osobistego kontaktu, który neutralizuje zło i czyni, że człowiek jest niezdolny do oszustwa. Jeśli i kiedy zły człowiek współpracuje z tobą, nie może to być tylko z powodu zimnego wyrachowania, ale musi być owocem wyciągniętej ręki i zaangażowania.


Ten syndrom, który uparcie zaprzecza rzeczywistości, zwiększa inne różnice kulturowe między demokracjami a dyktaturami i powoduje, że Zachód jest niemal niezdolny do stawienia czoła złu. Zaledwie kilka dni temu, kiedy dyktator Korei Północnej, Kim Jung Un, zaprosił Stany Zjednoczone do „szczerego dialogu”, zachodnie media połknęły haczyk i świętowały z wielkimi fanfarami. (Patrz, na przykład, Raising Hopes, North Korea Offers to Talk about Its Nuclear Arsenal, NYTimes.com, 6 marca 2017.)


Ten syndrom można zaobserwować również w innych zachodnich demokracjach, choć zazwyczaj w łagodniejszej postaci. Brytyjski „znawca Bliskiego Wschodu”, Robert Fisk, dostarcza tu znamiennego przykładu. Kiedy Fisk odwiedził Osamę bin Laden w jego biurze w Sudanie w 1993 r., naiwnie zaakceptował zapewnienia bin Ladena o jego niewinności: „Jestem inżynierem budowlanym i rolnikiem. Gdybym miał obozy szkoleniowe tutaj w Sudanie, w żaden sposób nie mógłbym wykonywać mojej pracy”. (Independent.uk, 8 grudnia 1993). Gazeta zatytułowała artykuł: Anti-Soviet Warrior Puts His Army on the Road to Peace.


Od 20 lat MEMRI próbuje oszczędzić decydentom i ustawodawcom pierwszego, nadmiernie optymistycznego stadium przez przerzucanie pomostu nad przepaścią językową między Bliskim Wschodem a Zachodem i zaznajamiać ich z realiami świata arabskiego i muzułmańskiego. Demaskujemy dwójmowę w publicznym dyskursie, w podręcznikach szkolnych, tekstach religijnych i traktatach ideologicznych, często znacznie bardziej ujawniających niż materiały tajnego wywiadu, by oszczędzić im bolesnego kosztu uczenia się na własnych, gorzkich doświadczeniach. Nasze starania często przynosiły owoce, ale dzisiaj, patrząc na stosunki między Katarem a Ameryką – i na sposób, w jaki katarska mysz ryczy i manipuluje amerykańskim supermocarstwem – rozumiemy jak wiele pozostaje do zrobienia.


Kiedy amerykański syndrom spotyka przedstawicieli arabskich, muzułmańskich i innych autorytarnych reżimów, strona amerykańska jest bez szans, mimo różnicy siły. Popularny zwrot arabski opisuje Amerykanów następująco: „Amerykanie są dobrymi ludźmi, łatwo ich oszukać (al-Amrikan nas tayyibin – binghashu bi-suhula). Według innego zwrotu: "okantuj ich, współpracuj z nimi i  wystaw ich do wiatru” wszystko to równocześnie (ishtghil fi-hum wa-ma'ahum wa-'alayhum). Oszuści zawsze opierali swoje metody na sprzedawaniu ofierze tego, w co sama ofiara chce wierzyć. Te autorytarne reżimy są doskonałymi oszustami, a amerykański syndrom ułatwia im zadanie.


Katar jako stadium przypadku


Katar jest autorytarnym reżimem, rządzonym przez jedną (niewybraną przez nikogo) rodzinę, reżimem, który dławi w tym kraju wolność słowa. Od lat jest to jawna wylęgarnia antyamerykanizmu, antysemityzmu i podżegania przeciwko Izraelowi, jak również główny promotor islamskiego terroryzmu i ekstremizmu. Jeszcze zanim powstało ISIS i do dnia dzisiejszego promuje Al-Kaidę i jej rozmaite odgałęzienia, jak również Bractwo Muzułmańskie i jego odgałęzienia, szczególnie Hamas. Od dziesięcioleci daje schronienie osławionemu duchowemu przywódcy Bractwa Muzułmańskiego, szejkowi Jousufowi Al-Karadhawiemu, który marzy o drugim Holocauście, "z rąk wiernych, z wolą Allaha”. Patrz: Sheik Yousuf Al-Qaradhawi: Allah Imposed Hitler Upon The Jews To Punish Them – "Allah Willing, The Next Time Will Be At The Hand Of The Believers." Zaledwie kilka miesięcy temu, kiedy Oman wydalił pochodzącego z Indii dżihadystycznego duchownego za podżeganie przeciwko Ameryce, Katar natychmiast dał mu azyl. Patrz: Oman Deports Indian Cleric Salman Al-Nadwi to Qatar after He Lambasted Saudi King and U.S. President.


Katar jest związany sojuszem wojskowym z ekstremistycznym islamistą, tureckim prezydentem Recepem Tayyip Erdoganem, który w przeciągu kilku krótkich lat cofnął nowoczesną Turcję o 100 lat, do epoki sprzed Ataturka i atakuje Amerykę w stopniu wręcz grożącym konfliktem militarnym. Dzisiaj Katar ujawnił się także jako wierny sojusznik Iranu. Poprzednio usprawiedliwieniem stosunków z Iranem było to, że te dwa kraje mają wspólne pola gazowe. Obecnie Katar powołuje się na równie bałamutną wymówkę: jego konflikt z sąsiadującymi krajami, którego prawdopodobnie nie byłoby w ogóle, gdyby Katar nie był w tak zażyłych stosunkach z Iranem.


Podobnie jak inne autorytarne reżimy, używa swoich całkowicie kontrolowanych przez państwo mediów jako broni do walki z wrogami i do popierania sojuszników. Katar odbudował południowy Liban dla Hezbollahu po wojnie 2006 r. i zrobił to samo w Gazie po jej wojnach z Izraelem. (Zarówno Hezbollah, jak Hamas są na liście USA organizacji terrorystycznych.) Katar pozuje na orędownika wolności słowa i milczy na temat brutalnego dławienia wolności słowa przez swoich przyjaciół i sojuszników, od Gazy do Ankary, do Teheranu. Wspierał talibów w Afganistanie, a także gościł przedstawicielstwo talibów w Doha, rzekomo na prośbę Stanów Zjednoczonych, ale udzielał im nadal gościny także, kiedy było to sprzeczne z życzeniami Amerykanów.


Katarska rodzina rządząca wierzy, że może oszukiwać wszystkich przez cały czas. Katar wierzy, że pieniądze mogą kupić każdego – od Komitetu Olimpijskiego do think tanków w Waszyngtonie, uniwersytetów, polityków i organizacji, albo bezpośrednio, albo przez lobbystów – i okazało się, że ma rację. Tym, co wynosi łapówkarstwo Kataru do formy sztuki, jest jego zdolność przekonywania ofiar, że jest ich przyjacielem i sojusznikiem. Nawet dzisiaj, kiedy udało mu się zyskać amerykańską pieczęć aprobaty, zjadliwe podżeganie przeciwko Ameryce i jej sojusznikom nadal dominuje programy Al-Dżaziry nadawane na cały arabskojęzyczny świat.


MEMRI przez lata dokumentował nikczemne sponsorowanie terroryzmu i antysemityzmu przez emirat katarski i robi to nadal. Nawet w świecie arabskim, pełnym antysemityzmu, Katar wyróżnia się jako wyraźny lider. Niedawne podsumowanie tego pojawiło się w specjalnym raporcie zatytułowanym Qatar, The Emirate That Fools Them All, And Its Enablers, (raport jest przetłumaczony na język polski: https://www2.memri.org/polish/katar-emirat-ktory-nabiera-wszystkich-i-jego-pomagierzy/10315), który zawiera linki do poprzednich raportów o Katarze. Ciąg dalszy zostanie opublikowany wkrótce.


Mimo tego wszystkiego Zachód nadal nie przyjmował do wiadomości działalności Kataru w arabskojęzycznym świecie, albo też ma interesy ekonomiczne, które powodują, że zamykał na to oczy, aż sąsiedzi Kataru sprawdzili jego blef. Ci sąsiedzi – sami dalecy od demokracji – potrzebują Stanów Zjednoczonych i – w odróżnieniu od Kataru – są wdzięczni na amerykańską pomoc i lojalni wobec Ameryki.


Zdemaskowanie Kataru przez jego sąsiadów i przeciwników tylko spowodowało, że kraj ten nasilił swoje oszustwa. Bez zmieniania zachowania zaczął gwałtowną rekrutację świadków zapewniających o jego dobrym charakterze. Co może być lepsze dla Kataru niż posłużenie się Żydami – a im bardziej religijni i syjonistyczni Żydzi, tym lepiej? Wystosowali więc zaproszenia do przywódców Zionist Organization of America, do ortodoksyjnych rabinów i do wiceprezesa Conference of Presidents of American Jewish Organizations, żeby przyjechali z wizytą. Jednak, w najlepszej tradycji „Ojca chrzestnego” przygotowali rezerwę: film dokumentalny Al-Dżazira TV, wycelowany w żydowskie organizacje w Ameryce, który jest gotowy i będzie go można nadać, jeśli i kiedy będzie potrzebny. (Jak brzmi przytoczone wyżej powiedzenie: okantuj ich, współpracuj z nimi i  wystaw ich do wiatru, wszystko to równocześnie.)


Teraz, kiedy Al-Dżazira została ujawniona jako szambo podżegania, jaki może być lepszy środek zaradczy niż rekrutacja znamienitego amerykańskiego obrońcy wolności prasy (który nawet nie pofatygował się, by sprawdzić stronę internetową Departamentu Stanu, która określa Al-Dżazirę jako medialne ramię rządu, będące tegoż rządu własnością, podobne do międzynarodowej sieci telewizyjnej Russia Today)? Jeśli Saudyjczycy i inni oskarżają Katar o popieranie terroryzmu, co może dostarczyć lepszego kontrargumentu niż wmanipulowanie ludzi mających dobre intencje, Sekretarza Stanu USA Rexa Tillersona i Sekretarza Obrony USA Jamesa N. Mattisa, w „strategiczny dialog” z miniaturowym emiratem, którego samo istnienie zależy od ulokowanej w nim amerykańskiej bazy? To prawda, być może Katarczycy powstrzymali czynne finansowanie grup terrorystycznych (choć kto może za to zaręczyć, kiedy pieniądze można przekazywać w sposób nieobciążający Kataru?). W każdym razie Al-Dżazira kontynuuje podżeganie 24 godziny na dobę (z chwilowymi przerwami na futbol i tym podobne) w imię islamistycznej ideologii i dżihadu, czego Katar nie uważa za popieranie terroryzmu.


Oczywiście, Sekretarze Tillerson i Mattis nie wierzą, że Katar nimi manipuluje lub ich używa. Wręcz przeciwnie, prawdopodobnie wierzą, że Ameryka używała Katar i że Ameryka ma dług wobec Kataru za goszczenie przez niemal dwadzieścia lat bazy lotniczej Al-Udeid jako kwatery głównej CENTCOM. Nie wiedzą, że Katar zbudował bazę Al-Udeid nie dla dobra Stanów Zjednoczonych, ale dla własnego przetrwania. Pod tym względem Katar nie różni się od Bahrajnu, który zostałby siłą połączony z Iranem, gdyby nie miał amerykańskiej bazy morskiej, która chroni jego istnienie. Jednak, podczas gdy Bahrajn okazuje swoją wdzięczność, Katar pozwala sobie na kontynuowanie dwulicowej gry goszczenia bazy CENTCOM, podżegając równocześnie przeciwko roli USA na Bliskim Wschodzie.


Ostatnio Arabia Saudyjska i Emiraty zaproponowały zbudowanie alternatywy do Al-Udeid, bezpłatnie, w celu uwolnienia Ameryki od jej rozdmuchanego poczucia zobowiązań wobec Doha. By zapobiec temu, Katar obiecał nie tylko powiększyć Al-Udeid własnym kosztem, ale zbudować także całe miasto – dosłowną małą Amerykę, z wszystkimi przywilejami – dla amerykańskich wojskowych i ich rodzin. To jest najwyższa sztuka polityczno-ekonomicznego budowania lobby, którą mogli wymyślić tylko geniusze w Katarze.


Można się łudzić, że tylko prości ludzie są podatni na amerykański syndrom. Niestety, przywódcy również na to zapadają. Kiedy ich dotyka, amerykański syndrom jest wielkim zagrożeniem bezpieczeństwa demokracji, bo zamienia groźną rzeczywistość w dobrotliwą i może nawet przedstawiać wroga jako przyjaciela.  


Jeśli historia daje jakąś wskazówkę, maski w końcu opadną i czar rzucony przez Katar i innych wrogów Ameryki zniknie, pozostawiając amerykańskich decydentów ludźmi uwolnionymi od złudzeń. Niestety, to zdarzy się dopiero, kiedy amerykański syndrom pochłonie niewinne i niepotrzebne ofiary. Katar jest okazją pokonania tego syndromu zanim zapłaci się wysoką cenę.  

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

Odwiedź polską stronę MEMRI: http://www2.memri.org/polish/

MEMRI Daily Brief 154, 9 marca 2018                                                                   


*Yigal Carmon jest prezesem MEMRI. Artykuł był pierwotnie opublikowany przez Jewish News Syndicate, 9 marca 2018.

 

 

 

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2591 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wydajmy razem "Głos Rozpaczy"   Kruk   2013-12-14
Woda wyżej   Koraszewski   2013-12-15
Izraelski apartheid   Lesser   2013-12-19
W co wierzy lewica (w sprawie islamu i Izraela)   Davidson   2013-12-21
Szokująca decyzja  autobojkotu związków uniwersyteckich   Davidson   2013-12-25
Co zrobić z wszystkimi “czarownicami”?   Igwe   2013-12-26
Wesołych Świąt!   Dawkins   2013-12-26
Tragedia dzieci-uchodźców w Syrii   Raphaeli   2013-12-29
Święty Mikołaj aresztowany w Pakistanie   Khuldune Shahid   2014-01-02
Całkowity brak zainteresowania   Treppenwitz   2014-01-02
Tajemnice palestyńskiej ambasady     2014-01-05
Zabójstwa honorowe na Zachodzie   Chesler   2014-01-10
Znak czasu   Treppenwitz   2014-01-11
Przepraszamy, zabiliśmy was z powodu nieuniknionych błędów!   Bekdil   2014-01-14
Chińską politykę jednego dziecka zainspirowali zieleni z Zachodu   Ridley   2014-01-20
Ani Marks, ani Chomsky, ani Jezus, ani Mahomet   Koraszewski   2014-01-27
Precedens w świecie arabskimOficjalna impreza upamiętniająca Holocaust     2014-01-30
Lekcje Holocaustu są międzynarodowe     2014-01-30
Gniewny śpiew o kulturze gwałtu   Chesler   2014-01-30
Kocia sprawa   Hili   2014-02-01
Rada Bezpieczeństwa żąda, by Izrael przestał być tak cholernie moralny     2014-02-04
Zakaz przechodzenia przez jezdnię po lody!   Lomborg   2014-02-08
Listy z globalnej wioski   Hili   2014-02-09
Czy ludziom bardziej przeszkadza nierówność niż bieda?   Ridley   2014-02-09
Okupacyjna Olimpiada Putina   Kontorovich   2014-02-10
Przemysł, który nie będzie bojkotował Izraela   Apfel   2014-02-11
O mordowaniu zwalczających polio     2014-02-13
Abbas potrzebuje opcji zerowej   Charney   2014-02-14
Rasa & polityka: od sali wykładowej do ONZ   Valdary   2014-02-17
Kongres i Biały Dom zgadzają się: Najlepszym rozwiązaniem jest okupacja     2014-02-18
Kultura wojny   Tobin   2014-02-19
Muzułmanie szkodzą sami sobie    Al-Dżibrin   2014-02-20
Jak wytworzyć paskudny obraz Izraela za przestrzeganie porozumień     2014-02-23
W poszukiwaniu palestyńskiej tożsamości     2014-02-26
Arabia Saudyjska: prawdziwy apartheid   Greenfield   2014-03-03
Islamskie państwo Iranu i dyskryminacja płci   Rafizadeh   2014-03-04
Niewolnictwo nadal istnieje   Koraszewski   2014-03-05
Dramat syryjskich chrześcijan   Koraszewski   2014-03-06
Palenie (i regulacje europejskie) zabijają   Ridley   2014-03-06
Naród wyklęty   Koraszewski   2014-03-07
Izraelski Apartheid i jego radzieckie korzenie   Koraszewski   2014-03-08
Miss apartheidu   Koraszewski   2014-03-09
Wspaniały sposób na dobre samopoczucie za pieniądze innych ludzi   Lomborg   2014-03-09
Tragiczna farsa Rady Praw Człowieka ONZ   Cotler   2014-03-13
Akademicy milczą w sprawie imperializmu rosyjskiego: “To nie jest Izrael”     2014-03-14
Afrykańscy więźniowie sumienia   Keita   2014-03-17
Opowieść o niedźwiedziu   Koraszewski   2014-03-20
Czy Waszyngton zakochał się w Hezbollahu?     2014-03-24
Tyrania ekspertów   Ridley   2014-03-24
Demokracja islamska: skorumpowana i niedemokratyczna   Bekdil   2014-03-26
Technika i technologia zarówno tworzą, jak i likwidują miejsca pracy   Ridley   2014-03-29
Kobiety w krajach arabskich mają prawa z epoki kamienia   Akram   2014-03-31
Egipt pozwie Izrael za dziesięć plag   Al-Gamal   2014-04-01
Chochoł królem Polski   Kruk   2014-04-01
Przeciw złemu światu   Roth   2014-04-04
Światowa Wojna Środowiskowa   Greenfield   2014-04-05
Rakiety domowej roboty?   Roth   2014-04-08
Najnowszy argument przeciw nauce   Coyne   2014-04-10
Ruda nie wróci   Koraszewski   2014-04-11
Palestyńczycy muszą prosić o pokój   Dershowitz   2014-04-12
Zmierzch Czerwonych i Zielonych   Greenfield   2014-04-14
Niespodzianka! Nowe badanie Australijczyków pokazuje, że homeopatia jest bzdurą   Coyne   2014-04-15
Szariat to… szariat tamto…   Rahman   2014-04-22
Problem z Bliskim Wschodem   Tsalic   2014-04-25
Zagadka brytyjskiego zatrudnienia i wydajności   Ridley   2014-04-25
Sojusznik NATO na pół etatu   Bekdil   2014-04-26
Kultura arabskapodwójnie zdewaluowała życie ludzkie   Al-Swailem   2014-04-27
Nie dla koniny, ani dla bredni   Tsalic   2014-04-29
Paradoks gospodarczego wzrostu   Ridley   2014-05-01
Negacja Holocaustu i ludobójstwo w Ruandzie   Boteach   2014-05-05
Izrael, kraj paradoksów   Yemini   2014-05-06
Wielka barykada na drodze chorążego pokoju   Apfel   2014-05-08
Czy powinniśmy polować na krezusy?   Koraszewski   2014-05-10
Sprawdzanie moich przywilejów   Fortgang   2014-05-10
Boko Haram i gwałcenie dzieci w Dżihadzie   Chesler   2014-05-11
Pokój ma na imię Hadassah   Ahmed   2014-05-12
Religijny humanizm   Al-Harbi   2014-05-13
Światowa stolica teorii spiskowych   Totten   2014-05-14
Spóźnione olśnienie Tony Blaira   Bekdil   2014-05-15
Wyznanie obojnaka   Kruk   2014-05-16
E-papierosy wypierają tytoń   Ridley   2014-05-18
Nakba czy porażka?   Al-Mulhim   2014-05-19
Nacjonalizm, patriotyzm, humanizm   Koraszewski   2014-05-19
Magiczne myślenie Palestyńczyków   Spyer   2014-05-21
Nakba każdego narodu   Jemini   2014-05-22
EU finansuje terroryzm   Tsalic   2014-05-24
Komu pomaga UNRWA?   Roth   2014-05-25
Małżeństwa z dziećmi  powinny być karalne   Inger Stark   2014-05-26
O wyższości podboju nad okupacją   Bekdil   2014-05-28
Obraźmy się na wiecznie obrażonych muzułmanów   Sennels   2014-05-29
Czy wstrętny generał odmieni Libię?   Greenfield   2014-05-30
Zgwałcili i powiesili   Chesler   2014-06-02
Zdumiewający głos z Syrii   Winter   2014-06-03
Palestyńczycy oskarżają Izraelo gromadzenie zapasów Żydów     2014-06-04
Przepraszam, ale się stąd nie wyniesiemy!   Bekdil   2014-06-05
Wojna i (nie) pokój   Tsalic   2014-06-09
Terroryści bezskutecznie próbują zdobyć uwagę BBC     2014-06-10
Czeski prezydent o islamie i antysemityzmie   Geenfield   2014-06-12
Nielegalne osiedla   Levick   2014-06-14
Naiwność to jeszcze nie dobroć   Lawson   2014-06-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk