Prawda

Niedziela, 5 maja 2024 - 19:24

« Poprzedni Następny »


Wylęgarnie lubieżnych sympatyków totalitarnych idei

 


Andrzej Koraszewski 2018-03-16


Poseł z ramienia Kukiz’15 z zachwytem opisuje swoje spotkanie z przywódcami Hezbollahu w Libanie, i donosi o „dobrej chemii” (nie potwierdza jednak ani nie zaprzecza doniesieniom z Belgii, że Hezbollah ma duże zapasy broni chemicznej otrzymanej od syryjskich braci, którzy musieli się jej jakoś pozbyć).

Trudno powiedzieć czy poseł, Paweł Skutecki, jest osobnikiem ewolucyjnie poszkodowanym, czy głęboko ideowym zwolennikiem nazizmu w jego najbardziej nowoczesnej formie. To pierwsze możemy w zasadzie wykluczyć. Pan poseł ukończył studia filologiczne w Bydgoszczy i filozoficzne na Uniwersytecie Warszawskim. Był sekretarzem redakcji miesięcznika Ligi Polskich Rodzin „Racja Polska”, potem był działaczem Unii Polityki Realnej, a do Sejmu dostał się w 2015 z listy komitetu wyborczego Pawła Kukiza. Z tym życiorysem możemy założyć, że bydgoski poseł doskonale wiedział z kim ma „dobrą chemię” i dlaczego.

 


Nasz poseł nie wymyślił niczego nowego, rok temu niemiecka prasa donosiła o podobnej wizycie neonazistowskiej partii Der Dritte Weg. Również ich dobrej chemii nie powinniśmy się dziwić, oddziały Hezbollahu salutują dobrze znanym gestem, zwanym czasem salutem rzymskim, sztandarowe dzieło Adolfa Hitlera jest obok Koranu i Protokołów Mędrców Syjonu najbardziej ulubioną lekturą członków Partii Boga, sam Adolf Hitler nosi tu pieszczotliwe imię Abu Ali.

 

Czy bydgoski poseł wie, skąd się to wzięło, czy zna historię związków ideologii nazistowskiej i radykalnego islamu? Jak sam powiada: „Warto rozmawiać, osobiście skonfrontować mity z rzeczywistością” ale co tak naprawdę wie o tych „mitach”, to zostawił dla siebie i powrócił całkowicie usatysfakcjonowany konfrontacją. Chemia była cudowna.

 

Taką chemię na spotkaniu z przywódcą Hezbollahu wyczuwał nie tylko bydgoski polityk, ale również sławny amerykański lingwista Noam Chomsky. On tam dotarł z lewa, ale temu też nie należy się dziwić, raczej warto się przyglądać tym osobliwym fascynacjom, dzięki którym jedni proponują Hamas jako wzór dla Komitetu Obrony Demokracji (okrzyk “Hamas, Hamas, Jews to the gas” jest podniecający i natychmiast się kojarzy z budowaniem demokracji od podstaw), zaś inni mają dobrą chemię z Partią Boga na fundamencie tradycji kultywowanej przez intelektualistów takich jak Stanisław Michalkiewicz, którego pan Skutecki swego czasu zapraszał do współpracy w miesięczniku „Racja Polska”.



Przywódca brytyjskiej Partii Pracy, Jeremy Corbyn, też lubi konfrontować mity z rzeczywistością i też po tej konfrontacji wychodzi z uczuciem dobrej chemii z ludźmi, o których krążą mity.

 

Właśnie jesteśmy świadkami rozwijającego się skandalu związanego z długotrwałą aktywnością przywódcy opozycji Jej Królewskiej Mości w skrajnie antysemickiej grupie internetowej. Obok niego aktywistami tej grupy było wielu wybitnych członków brytyjskiej Partii Pracy, ale również funkcjonariusze Amnesty International.

 

Jak donosił londyński „Times” Partia Pracy zapowiedziała zdyscyplinowanie członków, którzy zamieszczali antysemickie posty na stronie zamkniętej grupy pro-palestyńskiej. „Palestine Live”. Grupa ma około 3000 członków, a w jej skład wchodzą ludzie negujący Holocaust i ludzie propagujący neonazistowską propagandę. Niektórzy członkowie tej grupy przekazywali fundusze dla organizacji terrorystycznych i mają bliskie kontakty z muzułmańskimi religijnymi fanatykami.

 

Cała sprawa wypłynęła, kiedy brytyjski bloger David Collier opublikował obszerny (ponad 280 stron) dwuczęściowy raport (patrz tutaj i tutaj) o tym, co było publikowane na stronie internetowej grupy „Palestine Live”. Jeremy Corbyn, najpierw poinformował, że wycofał się z tej grupy dawno temu, kiedy tylko został przywódcą Partii Pracy, potem dodał, że ktoś go tam zapisał, a potem (skonfrontowany z własnymi wpisami), że nic nie wiedział o antysemickim charakterze strony, a wreszcie poinformował wszystkich zainteresowanych, że autor raportu jest Żydem (co powinno sprawę zakónczyć).     

 

W dzień po publikacji w „Timesie” londyński „Guardian” poinformował, że szereg członków Partii Pracy zostało zawieszonych w związku z ich aktywnością na  stronie internetowej, która „jak się wydaje, zawierała linki do mitów negujących Holocaust, oskarżeń, że Izrael był zamieszany w zamach 11 Września i 7 Lipca (seria zamachów bombowych w Londynie w lipcu 2005 roku – A.K.), w szkolenie bojówkarzy Państwa Islamskiego  i teorii spiskowych dotyczących rodziny Rothschildów”.       

 

Opisując ten skandal gazeta „Daily Mail” pisała, że Jeremy Corbyn był przez dwa lata aktywnym członkiem tej grupy, a jego wybór na przewodniczącego poprzedził wzrost nastrojów antysemickich w szeregach tej partii. Międzypartyjna komisja wykazała, że Partia Pracy stała się bezpieczną przystanią dla rasistów, zaś umiarkowani politycy spotykają się z kampaniami nienawiści i szykan. Były przypadki wybijania szyb i publicznych wyzwisk. Nie trzeba wysilać wyobraźni, pisze autor artykułu:

„Po prostu otwórzcie oczy. Ta partia to Labour. Jej przywódca to Jeremy Corbyn. I ten europejski kraj, to nasz własny kraj. Żyjemy w czasach niespotykanego politycznego zamieszania. Ale te najbardziej znaczące zmiany nadal narastają niepostrzeżenie. To jest właśnie to, co się stało.


W ubiegłym tygodniu brytyjska polityka, w rzeczywistości Wielka Brytania jako taka, przekroczyła granicę.”

Opisując tę obnażoną przez Davida Colliera grupę brytyjska publicystka, Melanie Philips, wskazuje na jej niesłychanie mafijny charakter. W raporcie Colliera znajdujemy informację o tym, jak jeden z członków pyta założycielkę grupy, Elleanne Green, na ile grupa jest bezpieczna. Pani Green odpowiada:

„Bardzo… nikogo nie przyjmujemy, kto nie jest zaufany… Jestem bardzo, bardzo ostrożna… i to jest Tajna Grupa… tak więc jest to najbardziej bezpieczne [miejsce] jakie można znaleźć.”      

Powód tej ostrożności staje się jasny, kiedy czytamy wprowadzenie Colliera, gdzie cytuje jeden z pierwszych postów na stronie tej grupy z charakterystycznymi odniesieniami do

„barbarzyńskiej części tego [t.j. żydowskiego] plemienia kontrolującego każdy rząd na świecie, wykorzystującego swoje niesłychane bogactwa, by narzucać sprawy nam wszystkim, by popychać swoje nikczemne cele na rzecz żydowskiego państwa i wykończenia Palestyńczyków w tym procesie, tak żeby mogli pobierać ich narządy.”

Odbicie i kontynuacja nazistowskiej propagandy? Wyznawcy tej sztuki nie muszą szukać tak daleko, nazistowskie wzory propagowania obłąkanej nienawiści do Żydów były przez cały czas pielęgnowane w publikacjach Bractwa Muzułmańskiego, Hamasu, Fatahu, Al-Kaidy, Państwa Islamskiego, ale również Islamskiej Republiki Iranu, Hezbollahu, jak również Turcji, były propagowane na Zachodzie przez szkolonych  w Arabii Saudyjskiej imamów wysyłanych dla duchowego wsparcia tych braci w wierze, którzy żyją w zachodnich krajach.      


Jednym z takich imamów szerzących ten rodzaj antysemickiej propagandy w Ameryce jest Luis Farrakhan, niegdyś kaznodzieja baptystów, nawrócony na islam, (oczywiście ten najbardziej radykalny islam) i dziś jest liderem tzw. Narodu Islamu.


Ameryka przeżywa właśnie skandal podobny trochę do tego w Wielkiej Brytanii. W niedzielę 25 lutego Farrakhan wygłosił trzygodzinne kazanie, w którym wykrzykiwał, że potężni Żydzi są jego wrogami, że Żydzi kontrolują główne służby w amerykańskim rządzie, takie jak FBI, że Żydzi są matką i ojcem apartheidu, sprawcami zepsucia w Hollywood i zamieniają mężczyzn w kobiety, a kobiety w mężczyzn.     

„Biali ludzie idą na dno i szatan idzie na dno, a Farrakhan, dzięki bożej łasce, zerwał maskę z szatańskiego Żyda i jestem tu, żeby powiedzieć: wasz czas się skończył, wasz świat się skończył” – głosił słynny amerykański kaznodzieja.

Ten przywódca Czarnego Islamu znany jest z takich występów od końca lat 70, wielokrotnie mówił o Hitlerze, że był wielkim człowiekiem i wiele razy twierdził, że to Żydzi zorganizowali atak 11 Września.


Moglibyśmy powiedzieć, że mamy i my takiego Natanka, ale Farrakhan cieszy się sympatią i poparciem wielu znaczących ludzi z lewa i z prawa i to ludzi mających poważną pozycję w świecie polityki i w świecie mediów.     

 

Wśród jego wielbicielek jest Linda Sarsour …



…i zasiadający w Kongresie Keith Ellison, obecna na kazaniu Farrakhana była współorganizatorka Marszu Kobiet, Tamika Mallory. Lista sympatyków jest długa.  


Farrakhan walczy z rasizmem, wzywając do nienawiści i przemocy. Nagle ta walka z rasizmem staje się swoim przeciwieństwem, rasizmem właśnie, tyle, że skierowanym przeciwko białym  i rasizmem podpartym filarem wściekłego antysemityzmu. Widzimy jak ten rasizm (w szczególności w formie tradycyjnego paranoicznego antysemityzmu) znajduje coraz szersze poparcie wśród establishmentu.


Ostatnie kazanie duchownego wywołało skandal i akurat w tym momencie kontakty z Farakhanem stały się nieco kłopotliwe, ale prasa głównego nurtu stara się je tonować, albo udając, że nic się nie dzieje, albo przyznając, że jest problem, a nawet, że Naród Islamski jest organizacją gangsterską, ale przecież pomaga ubogim i walczy z rasizmem.     


Szczególnie kłopotliwa w tym wszystkim jest dokumentacja bliskich stosunków Baracka Obamy z Farrakhanem i to już wtedy, kiedy był senatorem. Ich wspólne zdjęcie z 2005 roku było starannie ukrywane, chociaż dla tych, którzy próbują zrozumieć niektóre zachowania prezydenta Obamy, te kontakty mogą być wiele mówiące.


Czy umiemy zrozumieć ten powrót nienawiści do Żydów i tę gotowość do instrumentalnego wykorzystania antysemityzmu przez polityków? Wielu ludzi zmagało się z tym pytaniem, wyjaśniając to upływem czasu od zakończenia wojny, interesami politycznymi, psuciem się instytucji demokratycznych, a wreszcie potrzebą wyraźnych tożsamości.


Pochodząca z Egiptu, była muzułmanka Nonie Darwish od lat mieszka w Ameryce i również próbuje zrozumieć co się dzieje. Jak pisze, wielu Amerykanów wydaje się nie pojmować powodów, dla których ludzie tacy jak ona przeszli przez piekło, żeby tylko uciec ze swoich potwornych krajów. Wielu Amerykanów sądzi, że ci, którzy krytykują totalitarne teokracje muszą być islamofobami. Jest zdumiewające, że wielu Amerykanów nie widzi tego, co widzą imigranci z systemów totalitarnych, że to właśnie w Ameryce miliony ludzi kolorowych i ludzi niezgadzających się na zniewolenie znalazło bezpieczną przystań, schronienie przed tyranią.

„Postrzegaliśmy amerykańskie wartości jako nasze marzenie – móc uśmiechnąć się do człowieka, który otwiera ci drzwi, bez obawy, że nazwą ladacznicą kobietę, która się uśmiecha. Móc nosić to, na co masz ochotę, iść gdzie chcesz, móc pracować i uczyć się. Ryzykowaliśmy w nadziei, że pewnego dnia będziemy żyli w systemie, który respektuje monogamię i równe prawa dla mniejszości i kobiet. Tak, to właśnie jest Ameryka, w której biali stanowią większość i nie mam z tym problemu, że to oni zmienili nasze marzenia w prawdę. Mimo swoich wad, żaden inny kraj na  świecie nie oferuje swoim obywatelom takich możliwości bycia tym, kim chcą być.”

Wolność nie dla wszystkich jest jednak atrakcyjna. Przeciwnie, amerykańskie media głównego nurtu patrzą ze zdecydowanie większą sympatią na zwolenniczkę szariatu, Lindę Sarsour, niż na Nonie Darwish, marzącą o takiej samej wolności, jaką mają Amerykanie, dla krajów islamu.


W młodości ze zdumieniem czytałem o tak licznych Brytyjczykach zwerbowanych do współpracy z KGB. Zazwyczaj pochodzili z zamożnych rodzin, kształcili się w najbardziej elitarnych szkołach i żywili głęboką nienawiść do demokracji, marząc o komunistycznym raju. Wcześniej wielu marzyło o nazistowskim raju, a te marzenia łączyła ustawiczna ucieczka od wolności.


Dlaczego tak często te marzenia uciekających od wolności podparte są filarem obłąkanego antysemityzmu? Dobre pytanie, ale nie ma na nie dobrej odpowiedzi. Uciekający od wolności mają nieodmiennie dobrą chemię z gangsterami, którzy zapewniają, że pragną pokoju i dobra ludzkości, tylko najpierw trzeba uporać się z największym złem, którym zazwyczaj w ich mniemaniu są Żydzi.


Nie wątpię że polski poseł, Paweł S. wyczuwał dobrą chemię podczas spotkania z przywódcami Hezbollahu. Nie sądzę, żeby jego koledzy z poselskiego klubu Kukiz15 byli zaniepokojeni tą dobrą chemią. Nie sądzę, żeby była kandytaka do fotela prezydenta i, jak sama się przedstawia, „historyk i dziennikarz” Magdalena Ogórek, dostrzegła w tej historii cokolwiek osobliwego. Sami swoi. Wylęgarni lubieżnych sympatyków totalitarnych idei widzimy dziś coraz więcej.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Kryterium przyzwoitości MEF 2018-03-16


Brunatna fala

Znalezionych 1476 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Przepraszam, że przypominam raz jeszcze   Bekdil   2014-07-27
Mit zbiorowej kary wymierzanej przez Izrael   Greenfield   2014-07-28
List od rozgniewanej czarnej kobiety   Valdary   2014-07-30
Nigdy więcej: udzielanie Żydomlekcji moralności   Levick   2014-07-31
Przepraszam, że przypominam raz jeszcze Część III i IV   Bekdil   2014-08-01
Do Redaktora Naczelnego „Gazety Wyborczej”, Adama Michnika   Koraszewski   2014-08-03
Czy Iran zbroi Zachodni Brzeg?   i Y. Carmon   2014-08-04
Głęboki terror   Collins   2014-08-05
Publicysta pakistański: Żyjemy w Faszystanie   Taqi   2014-08-06
Pozostałe wiadomości ze świata   Koraszewski   2014-08-06
Złudzenia w sprawie Hamasu   Johnson   2014-08-07
Czy wszystkie martwe dzieci są równe?   Greenfield   2014-08-09
Osobliwa sytuacja Izraela   Hoffer   2014-08-10
Nowe szaty cesarza nienawiści   Wójcik   2014-08-11
Hamas potrzebuje martwych Palestyńczyków   Eid   2014-08-12
Wyznania janapawłaversus głos Jana Pawla II   Koraszewski   2014-08-13
Jarmułka i dupki   Bellerose   2014-08-14
USA wścieka się na Izrael? Hamas cały szczęśliwy   Horovitz   2014-08-15
“Humaniści” wszystkich krajów łączcie się   Koraszewski   2014-08-16
Kilka naprawdę znienawidzonych prawd   Honig   2014-08-17
Los chrześcijan w Islamskim Państwie     2014-08-18
Po co Żydom własne państwo   Boteach   2014-08-20
UNRWA jest Hamasem   Greenfield   2014-08-21
Twarzą w twarz z antysemitami w Paryżu   Liphshiz   2014-08-23
Otwarty list do radnego Andrew Burnsa   Cook   2014-08-28
Były korespondent Associated Press wyjaśnia...   Friedman   2014-08-29
Islam jest religią obcinania głów     2014-08-30
Terror widziany oczyma ofiary   Wilson   2014-08-31
Edward Said: uciśniony szalbierz   Greenfield   2014-09-03
Wiadomość z ostatniej chwili: terroryści zabijają ludzi!   Tsalic   2014-09-05
Kto wygrał?   Landes   2014-09-09
Wojnę z terrorem trzeba wygrać na płaszczyźnie ideologicznej   Al-Rashed   2014-09-10
Nikogo nie powinna zaskakiwać brutalność ISIS   Dershowitz   2014-09-11
Przygnębiający sondaż z Palestyny   Coyne   2014-09-13
Lekarz, który postanawia zostać ludzka bombą     2014-09-14
Bliski współpracownik Chameneiego wzywa do unicestwienia Izraela     2014-09-18
Nazizm, komunizm, islamizm   Tsalic   2014-09-19
Impotencja arabskich i zachodnich przywódców   Al-Habtoor   2014-09-20
Barbarzyńcy u bram   Koraszewski   2014-09-23
Czy Turcja wspiera ISIS?   Bulut   2014-09-26
Dzieci żołnierze   Koraszewski   2014-09-26
Zamach 9/11 nie zmienił muzułmanów   Saleh   2014-10-01
Negacja Holocaustu pod inną nazwą   Apfel   2014-10-03
Kilku odważnych ludzi w Turcji   Bekdil   2014-10-07
Dzieci, niewinność, retoryka i barbarzyństwo   Roth   2014-10-12
Nie zostawiajmy Hamasu samego   Koraszewski   2014-10-14
Osiedla utrudniają zawarcie pokoju?   Koraszewski   2014-10-17
Shlomo Sand rezygnuje z bycia wymyślonym Żydem   Marquardt-Bigman   2014-10-19
Jak darczyńcy uratowali Hamas   Toameh   2014-10-21
Czy Turcja współpracuje z ISIS?     2014-10-25
Izrael jak ISIS?   Marquardt-Bigman   2014-10-26
Nadal budują tunele w Gazie     2014-10-28
John Kerry i ekstremizm     2014-10-29
XIV wiek w dzisiejszym Waszyngtonie   Honig   2014-10-31
Największa zbrodnia lewicy na Bliskim Wschodzie   Greenfield   2014-11-02
Zissel znaczy słodycz   Honig   2014-11-04
Najnowszy raport Amnesty     2014-11-07
Palestyńska intifada samochodowa i proces pokojowy Obamy   Toameh   2014-11-08
Irański plan likwidacji Izraela   Roth   2014-11-12
Ludobójstwo, Żydzi i dlaczego niektórzy nazywają Izraelczyków nazistami   Boteach   2014-11-13
Pokój czyniący   Bellerose   2014-11-15
Dziesięć lat po Arafacie: więcej nienawiści i terroru   Roth   2014-11-17
Garść refleksji o proporcjonalności   Koraszewski   2014-11-18
Żyjemy w epoce wielkich zwycięstw małych armii   Charbel   2014-11-19
Ceną powściągliwości jest śmierć   Greenfield   2014-11-20
Dlaczego Abbas nie potępia zamachów terrorystycznych?   Toameh   2014-11-21
Szlachetny rasizm   Johnson   2014-11-23
Faszyzm i komunizm prawie znikły, islamizm jest wszędzie   Pipes   2014-11-24
Turcja, kraj NATO     2014-11-25
Jarmark barbarzyńców   Chesler   2014-11-26
Realpolitik czy Surrealpolitik?   Prosor   2014-11-27
Relacje medialne ścisłe i bezstronne?   Gilboa   2014-11-28
Kto podpala Zachodni Brzeg?   Zahran   2014-11-29
Prawda o intifadach   Widlanski   2014-12-01
Ponoć obcy obywatele Turcji   Bekdil   2014-12-02
Dobry terrorysta muzułmański   Greenfield   2014-12-03
Ważniejsze niż wszystko inne   Honig   2014-12-04
Ksenofobia nigdy nie kończy się na Żydach   Koraszewski   2014-12-05
Jak i dlaczego prasa zniekształca wiadomości?   Friedman   2014-12-07
Zbudowaliśmy pociski rakietowe o zasięgu 2 tysięcy km   Y. Mansharof i A. Savyon   2014-12-09
Państwo Islamskie w Strefie Gazy!   Toameh   2014-12-12
Turecka gościnność dla terroryzmu arabskiego   Bekdil   2014-12-14
Wojna współczesnych młotów na heretyków   Koraszewski   2014-12-18
Głos wolnej Palestyny   Koraszewski   2014-12-21
Kiedy dżihad zmienia się w ludobójstwo   Jemini   2014-12-22
Wojna o ropę i wojna o rząd dusz   Koraszewski   2014-12-23
Zderzenie barbarii, bezradność cywilizacji   Koraszewski   2014-12-28
Widziane, słyszane, ignorowane   Collins   2014-12-29
Europa, prawdziwy wróg Palestyńczyków   Tawil   2015-01-02
Nauczyciel akademicki, patron nożowników     2015-01-03
Etniczna czystka Żydów w Turcji   Bulut   2015-01-05
ONZ cofa zegar historii i afirmuje kłamstwo   Bayefsky   2015-01-08
Wymazywanie Izraela z mapy   Blum   2015-01-09
Ćwierkanie sępów   Koraszewski   2015-01-11
Ideologia terrorystów wywodzi się z świętych tekstów islamu   Warraq   2015-01-14
Izrael Dreyfusem narodów   Koraszewski   2015-01-16
 Punkt zwrotny   Ahmed Aboutaleb   2015-01-17
Je suis Charlie wywołuje ich śmiech   Honig   2015-01-21
Antysemityzm po turecku, (i wśród młodych Brytyjczyków)     2015-01-23
Holocaust, którego nikt by nie zauważył   Greenfield   2015-01-24

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk