Prawda

Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 - 12:52

« Poprzedni Następny »


Przebierańcy


Ludwik Lewin 2020-02-20


Nie wiem, na którym piętrze Łubianki, ale nie ma najmniejszej wątpliwości, że „naród palestyński” powstał w głównej siedzibie KGB i wypłynął dopiero w roku 1964, szesnaście lat po odrodzeniu państwa Izrael.

 

Do tego czasu, jeśli mówiono o Palestyńczykach, to mając na myśli Żydów, którzy powrócili na ziemię praojców. W uchwale ONZ o podziale Palestyny z 2 kwietnia 1947 r. mowa była o „państwie żydowskim i arabskim”.


W roku 1964 właśnie, KGB zorganizowało pierwszy zjazd Organizacji Wyzwolenia Palestyny. I dopiero na tym zjeździe pojawili się pierwsi „Palestyńczycy”.

 

Ion Mihail Pacepa, b. szef rumuńskiej Sacuritate ((SB, wywiad i kontrwywiad), który w 1978 poprosił o azyl w USA, w książce Dziedzictwo Kremla opisał jak to bezpieczniacy bratnich krajów zostali wezwani do Moskwy, gdzie wspólnie wypracowano sposoby walki z Izraelem. Ponieważ była to epoka „walk narodowo wyzwoleńczych”, postanowiono, że Państwo Żydowskie będzie niszczone walką narodowo wyzwoleńczą, a wyzwalającym się narodem będą „Palestyńczycy”.

 

Popełniono jednak mały błąd mianując szefem organizacji Ahmada Szukajriego, który choć podobno szkolony przez dzielnych czekistów, nie potrafił nadać sprawie odpowiedniego rozgłosu. Dlatego po wojnie sześciodniowej w czerwcu 1967, haniebnie przegranej przez sojuszników kraju rad, wymieniono go na pochodzącego z Egiptu Jasera Arafata, któremu na tę okazję zmieniono datę i miejsce urodzenia.

 

Do dziś dnia „Palestyńczycy” istnieją bardziej w mediach niż w Judei i Samarii. Jak się wydaje większość tamtejszych mieszkańców arabskich, podobnie, jak „Palestyńczycy” z Jordanii, uważa się za Arabów, a gdy napierać na przynależność państwową, to najbliżsi czują się Syrii.

 

„Palestyńczykom” w uznaniu przez przestraszony świat, pomógł pierwszy kryzys naftowy, gdy większość ropy była arabska i Zachód bojąc się o paliwo, nie widział powodu by bać się o los Żydów w Izraelu. To uznanie nie pomogło jednak w stworzeniu historii i tradycji, gdyż takie nie istniały.


I tu, chyba już bez pomocy Moskwy, ale pewnie nie całkiem samodzielnie, wpadli przywódcy wymyślonego ludu na szatański pomysł. Zaczęli kalkować historię żydowską.

 

Analizował tę sprawę niedawno Yves Mamou we francuskim miesięczniku „Causeur”. „Od ponad dwudziestu lat organizacje palestyńskie zagarniają historię żydowską” – pisał, wychodząc od trudności, jakie napotkała we Francji uchwała stwierdzająca, że antysyjonizm jest formą antysemityzmu.


Rzecz jest oczywista – antysyjonizm to bynajmniej nie krytyka polityki władz Izraela. To odmawianie Izraelowi prawa do istnienia, potępianie nie za to, co robi, ale za to, czym jest – a taka – tłumaczy historyk   Pierre-André Taguieff – jest definicja rasizmu.

 

Rzecz jest oczywista, ale nie dla wszystkich. Przeciwko uchwale parlamentarnej zorganizował się potężny front kilkudziesięciu organizacji pozarządowych, które gotowe były wszystko zrobić, by nienawiść do Izraela nie była przypadkiem określana jako rasizm. W tej „Platformie francuskich NGO na rzecz Palestyny” znalazły się organizacje, które ostatnio walczą nie z rasizmem, ale z „islamofobią”, takie jak MRAP (ruch przeciw rasizmowi i na rzecz przyjaźni między narodami), Liga Praw Człowieka, Lekarze Świata, Amnesty International…. Wśród nich nie zabrakło lewicowych stowarzyszeń katolickich i protestanckich, które, jak pisze Yves Mamou, „duszę i ciało oddały na służbę «ludu palestyńskiego»”. 

 

I tłumaczy: Platforma na rzecz Palestyny nie domaga się by wolno było krzyczeć „zasrany syjonisto, Bóg cię ukarze” – epitet, jakim w lutym, podczas manifestacji „żółtych kamizelek”, obdarzono na paryskiej ulicy, filozofa Alaina Finkielkrauta. Platforma chce, by tak jak w latach 30 ubiegłego wieku, bez przeszkód można było wołać „śmierć Żydom”, pod nietrudnym warunkiem, ubrania tego w antysyjonizm.

 

Od końca lat 1990 organizacje palestyńskie przy pomocy swych popleczników starają się ukazać „Palestyńczyków” jako Żydów Bliskiego Wschodu, ustawiając w ten sposób Izraelczyków, znaczy „syjonistów” w roli nazistów. Nie wahają się nawet przed zrównaniem powstania Państwa Żydowskiego i klęski najeźdźców arabskich, określanych jako „nakba” (katastrofa), z szoa,. Ta nowa ideologia antyżydowska stroi się w szaty antyrasizmu i oskarża Żydów (syjonistów), że są rasistami.

 

„Katastrofę” władze Autonomii upamiętniają co roku 15 maja. Zbiega się to z izraelskim dniem szoa, kiedy to na dwie minuty cały Izrael zatrzymuje się oddając hołd sześciu milionom zamordowanych Żydów. (Dzień szoa, obchodzony wg kalendarza żydowskiego nie zawsze wypada 15 maja)

 

Celem arabskich ceremonii z okazji „dnia nakby” jest narzucenie światu przekonania, że jak pisał dziennikarz arabski Rami Khouri, „Palestyńczycy” cierpią te same męki, co Żydzi przez dwa i pół tysiąca lat wygnania.

 

W roku 2000, podczas zamieszek „intifady al Aksa”, rozklejano plakat, na którym obok słynnej fotografii chłopczyka z podniesionymi do góry rękami, po klęsce powstania w warszawskim getcie, widniało zdjęcie Mohameda al. Durah, arabskiego chłopca, zabitego jakoby podczas wymiany strzałów między Cahalem a terrorystami. Napis na plakacie głosił: Holokaust się powtarza.

 

W latach 90, kiedy zajęto się sprawą zwrotu własności żydowskiej, zrabowanej podczas II wojny, arabskie media wzywały do przyznania odszkodowań „Palestyńczykom”, którzy stracili swe dobra uciekając z Izraela.

 

W marcu roku 2000 papież Jan Paweł II wyraził w imieniu Kościoła, żal z powodu antysemickiej przemocy Inkwizycji i milczenia Watykanu, gdy odbywała się eksterminacja Żydów. Media arabskie w Palestynie natychmiast zareagowały żądając przeprosin od Izraela i Wielkiej Brytanii.  

 

W 2001 r., odbywająca się w Kairze, IV „Konferencja arabska przeciw rasizmowi”, zajmowała się niemal wyłącznie rzekomymi „zbrodniami rasistowskimi Izraela. W konferencji uczestniczyło 70 NGO, które kilka tygodni później w Durbanie zmieniły Światową Konferencję przeciw Rasizmowi w antyizraelski trybunał, który przywrócił haniebne określenie – „syjonizm to rasizm”.

 

Od tego czasu wciąż powtarzają się arabskie deklaracje o tym, że „Palestyńczycy” to ofiary nowej szoa, czy przyrównujące ich do Żydów jako narodu „wygnanego i poniżonego”.  Dochodzą do tego żądania, by Żydzi uznali, że krzywda arabska jest równa tragedii szoa.

 

Małpowanie Izraela przybiera czasem formy całkiem karykaturalne, jak choćby w przypadku otwartego w roku 2012„Muzeum Palestyny” w Bir Zeit, w którym nie ma żadnego eksponatu historycznego i ani śladu jakiegokolwiek „ludobójstwa”.

 

Kalkując izraelskie „prawo powrotu, umożliwiające każdemu Żydowi zamieszkanie w Izraelu, instancje palestyńskie uchwaliły prawo powrotu dla „Palestyńczyków”. A prezydent Autonomii Mahmud Abbas głosi, że wraz ze swym narodem, jest potomkiem Kananejczyków, ludu zwyciężonego przez Żydów pod wodzą Jozuego. Linda Sarsour, córka Arabów, którzy wyemigrowali do USA z Palestyny, aktywna działaczka amerykańska, napisała, że „Mojżesz po czterystu latach wędrówki po pustyni, doprowadził naród palestyński, do Ziemi obiecanej Kainowi przez Allaha”.

 

Niezliczone są przypadki negowania istnienia Świątyni Jerozolimskiej, jak i przypisywania Jezusowi „narodowości palestyńskiej”.

 

„Bredzenie Palestyńczyków nie jest problemem, problemem jest to, że cały świat towarzyszy im w tym majaczeniu” – pisze Yves Mamou. I ostrzega, że ten „kidnaping historii żydowskiej”, który od dziesięcioleci okazuje się zabójczy dla Izraelczyków i Żydów, zaczyna zagrażać również Europejczykom, którzy nie są Żydami. 

 

Jeden z mentorów europejskiego islamizmu, Tariq Ramadan porównuje się do kapitana Dreyfusa. Skrajna lewica defiluje w Paryżu u boku islamistów, a uczestnicy pochodu mają przypięte żółte tarcze Dawida.

 

„Jest to dowód na to, że fałszerstwa palestyńskie przejęte zostały przez islamistów europejskich. Udając prześladowanych Żydów, islamiści stosują metodę, która tak dobrze zadziałała przeciw «syjonistom». I nie ma się co łudzić. Jeśli francuscy i europejscy muzułmanie dadzą się przekonać, że są prześladowani tak jak niegdyś Żydzi, to uwierzą, że Żydzi nie są ich jedynymi prześladowcami” – bije na alarm francuski publicysta.


Pierwodruk ukazał się w ” Słowie Żydowskim”

 



Ludwik Lewin

 

Dziennikarz i poeta, od 1967 roku mieszka w Paryżu, wieloletni korespondent Polskiej Sekcji BBC.  


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Brunatna fala

Znalezionych 1472 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Przepraszam, że przypominam raz jeszcze   Bekdil   2014-07-27
Mit zbiorowej kary wymierzanej przez Izrael   Greenfield   2014-07-28
List od rozgniewanej czarnej kobiety   Valdary   2014-07-30
Nigdy więcej: udzielanie Żydomlekcji moralności   Levick   2014-07-31
Przepraszam, że przypominam raz jeszcze Część III i IV   Bekdil   2014-08-01
Do Redaktora Naczelnego „Gazety Wyborczej”, Adama Michnika   Koraszewski   2014-08-03
Czy Iran zbroi Zachodni Brzeg?   i Y. Carmon   2014-08-04
Głęboki terror   Collins   2014-08-05
Publicysta pakistański: Żyjemy w Faszystanie   Taqi   2014-08-06
Pozostałe wiadomości ze świata   Koraszewski   2014-08-06
Złudzenia w sprawie Hamasu   Johnson   2014-08-07
Czy wszystkie martwe dzieci są równe?   Greenfield   2014-08-09
Osobliwa sytuacja Izraela   Hoffer   2014-08-10
Nowe szaty cesarza nienawiści   Wójcik   2014-08-11
Hamas potrzebuje martwych Palestyńczyków   Eid   2014-08-12
Wyznania janapawłaversus głos Jana Pawla II   Koraszewski   2014-08-13
Jarmułka i dupki   Bellerose   2014-08-14
USA wścieka się na Izrael? Hamas cały szczęśliwy   Horovitz   2014-08-15
“Humaniści” wszystkich krajów łączcie się   Koraszewski   2014-08-16
Kilka naprawdę znienawidzonych prawd   Honig   2014-08-17
Los chrześcijan w Islamskim Państwie     2014-08-18
Po co Żydom własne państwo   Boteach   2014-08-20
UNRWA jest Hamasem   Greenfield   2014-08-21
Twarzą w twarz z antysemitami w Paryżu   Liphshiz   2014-08-23
Otwarty list do radnego Andrew Burnsa   Cook   2014-08-28
Były korespondent Associated Press wyjaśnia...   Friedman   2014-08-29
Islam jest religią obcinania głów     2014-08-30
Terror widziany oczyma ofiary   Wilson   2014-08-31
Edward Said: uciśniony szalbierz   Greenfield   2014-09-03
Wiadomość z ostatniej chwili: terroryści zabijają ludzi!   Tsalic   2014-09-05
Kto wygrał?   Landes   2014-09-09
Wojnę z terrorem trzeba wygrać na płaszczyźnie ideologicznej   Al-Rashed   2014-09-10
Nikogo nie powinna zaskakiwać brutalność ISIS   Dershowitz   2014-09-11
Przygnębiający sondaż z Palestyny   Coyne   2014-09-13
Lekarz, który postanawia zostać ludzka bombą     2014-09-14
Bliski współpracownik Chameneiego wzywa do unicestwienia Izraela     2014-09-18
Nazizm, komunizm, islamizm   Tsalic   2014-09-19
Impotencja arabskich i zachodnich przywódców   Al-Habtoor   2014-09-20
Barbarzyńcy u bram   Koraszewski   2014-09-23
Czy Turcja wspiera ISIS?   Bulut   2014-09-26
Dzieci żołnierze   Koraszewski   2014-09-26
Zamach 9/11 nie zmienił muzułmanów   Saleh   2014-10-01
Negacja Holocaustu pod inną nazwą   Apfel   2014-10-03
Kilku odważnych ludzi w Turcji   Bekdil   2014-10-07
Dzieci, niewinność, retoryka i barbarzyństwo   Roth   2014-10-12
Nie zostawiajmy Hamasu samego   Koraszewski   2014-10-14
Osiedla utrudniają zawarcie pokoju?   Koraszewski   2014-10-17
Shlomo Sand rezygnuje z bycia wymyślonym Żydem   Marquardt-Bigman   2014-10-19
Jak darczyńcy uratowali Hamas   Toameh   2014-10-21
Czy Turcja współpracuje z ISIS?     2014-10-25
Izrael jak ISIS?   Marquardt-Bigman   2014-10-26
Nadal budują tunele w Gazie     2014-10-28
John Kerry i ekstremizm     2014-10-29
XIV wiek w dzisiejszym Waszyngtonie   Honig   2014-10-31
Największa zbrodnia lewicy na Bliskim Wschodzie   Greenfield   2014-11-02
Zissel znaczy słodycz   Honig   2014-11-04
Najnowszy raport Amnesty     2014-11-07
Palestyńska intifada samochodowa i proces pokojowy Obamy   Toameh   2014-11-08
Irański plan likwidacji Izraela   Roth   2014-11-12
Ludobójstwo, Żydzi i dlaczego niektórzy nazywają Izraelczyków nazistami   Boteach   2014-11-13
Pokój czyniący   Bellerose   2014-11-15
Dziesięć lat po Arafacie: więcej nienawiści i terroru   Roth   2014-11-17
Garść refleksji o proporcjonalności   Koraszewski   2014-11-18
Żyjemy w epoce wielkich zwycięstw małych armii   Charbel   2014-11-19
Ceną powściągliwości jest śmierć   Greenfield   2014-11-20
Dlaczego Abbas nie potępia zamachów terrorystycznych?   Toameh   2014-11-21
Szlachetny rasizm   Johnson   2014-11-23
Faszyzm i komunizm prawie znikły, islamizm jest wszędzie   Pipes   2014-11-24
Turcja, kraj NATO     2014-11-25
Jarmark barbarzyńców   Chesler   2014-11-26
Realpolitik czy Surrealpolitik?   Prosor   2014-11-27
Relacje medialne ścisłe i bezstronne?   Gilboa   2014-11-28
Kto podpala Zachodni Brzeg?   Zahran   2014-11-29
Prawda o intifadach   Widlanski   2014-12-01
Ponoć obcy obywatele Turcji   Bekdil   2014-12-02
Dobry terrorysta muzułmański   Greenfield   2014-12-03
Ważniejsze niż wszystko inne   Honig   2014-12-04
Ksenofobia nigdy nie kończy się na Żydach   Koraszewski   2014-12-05
Jak i dlaczego prasa zniekształca wiadomości?   Friedman   2014-12-07
Zbudowaliśmy pociski rakietowe o zasięgu 2 tysięcy km   Y. Mansharof i A. Savyon   2014-12-09
Państwo Islamskie w Strefie Gazy!   Toameh   2014-12-12
Turecka gościnność dla terroryzmu arabskiego   Bekdil   2014-12-14
Wojna współczesnych młotów na heretyków   Koraszewski   2014-12-18
Głos wolnej Palestyny   Koraszewski   2014-12-21
Kiedy dżihad zmienia się w ludobójstwo   Jemini   2014-12-22
Wojna o ropę i wojna o rząd dusz   Koraszewski   2014-12-23
Zderzenie barbarii, bezradność cywilizacji   Koraszewski   2014-12-28
Widziane, słyszane, ignorowane   Collins   2014-12-29
Europa, prawdziwy wróg Palestyńczyków   Tawil   2015-01-02
Nauczyciel akademicki, patron nożowników     2015-01-03
Etniczna czystka Żydów w Turcji   Bulut   2015-01-05
ONZ cofa zegar historii i afirmuje kłamstwo   Bayefsky   2015-01-08
Wymazywanie Izraela z mapy   Blum   2015-01-09
Ćwierkanie sępów   Koraszewski   2015-01-11
Ideologia terrorystów wywodzi się z świętych tekstów islamu   Warraq   2015-01-14
Izrael Dreyfusem narodów   Koraszewski   2015-01-16
 Punkt zwrotny   Ahmed Aboutaleb   2015-01-17
Je suis Charlie wywołuje ich śmiech   Honig   2015-01-21
Antysemityzm po turecku, (i wśród młodych Brytyjczyków)     2015-01-23
Holocaust, którego nikt by nie zauważył   Greenfield   2015-01-24

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk