Prawda

Wtorek, 7 maja 2024 - 06:33

« Poprzedni Następny »


Irańska rewolucja i uprzedzenia establishmentu


Caroline Glick 2019-02-03


Hiszpański filozof George Santayana powiedział: “Ci, którzy nie pamiętają przeszłości, skazani są na jej powtarzanie”.


Zachodni politycy powtarzają historię nie dlatego, że nie znają historii, ale dlatego, że poświęcanie jej uwagi utrudniałoby im przyjęcie polityki, która zgadza się z ich uprzedzeniami.  


To jest nieunikniony wniosek z lekcji nie wyciągniętej z islamskiej rewolucji w Iranie, która w zeszłym tygodniu obchodziła swoją 40. rocznicę.  


W latach prowadzących do rewolucji Chomeiniego i przez czterdzieści lat Republiki Islamskiej fikcje, które dezinformowały CIA, Departament Stanu i rządy sprzymierzonych narodów w 1979 roku, przetrwały mniej lub bardziej nienaruszone.


Od czasu do czasu administracje USA odsuwały je na bok na rzecz rzeczywistości. Zawsze jednak powracały na pierwszy plan. 


Prezydent Donald Trump jest pierwszym prezydentem, który wydaje się skłonny odrzucić całkowicie te skłonności do uprzedzeń elit zajmujących się polityką zagraniczną. Ale ta walka jest bardzo trudna.


Establishment polityki zagranicznej w Waszyngtonie zaciekle sprzeciwia się  podejściu Trumpa do Iranu i szerzej, do Bliskiego Wschodu.


Podzielają dwa szkodliwe uprzedzenia.


Pierwszym jest obyczajowy antyamerykanizm lewicy. Antyamerykanizm w tym kontekście nie jest pragnieniem zniszczenia Ameryki. W swej łagodnej postaci przejawia się w ogólnym poczuciu, że siły antyzachodnie mają uzasadnione powody swojej nienawiści do USA i popieranych przez USA krajów.  


Jak ujawniło archiwum dokumentów KGB Mitrochina i zeznania uciekinierów z bloku radzieckiego, wiele z tych antyzachodnich sił wspierał lub zgoła tworzył KGB.  


Równocześnie jednak lewicujący Amerykanie i Europejczycy, którzy są odpowiedzialni za politykę zagraniczną, byli i pozostają skłonni do dawania wiary w najgorsze rzeczy o własnych krajach, o swoich sojusznikach i klientach.  


Ta antyamerykańska skłonność na dwa sposoby zablokowała amerykańskim (i europejskim) twórcom i wykonawcom polityki zagranicznej możliwość zrozumienia rzeczywistości.


Po pierwsze, oślepiła ich na to co dobre u swoich sojuszników. Szach Iranu był najbardziej liberalnym przywódcą w świecie muzułmańskim. Za jego rządów Irańczycy żyli w wolności i zamożności nieporównywalnej do tego, co było u ich muzułmańskich sąsiadów w Zatoce Perskiej, Azji i Afryce.


Zamiast jednak wspierać go, kiedy dawał pełne prawa kobietom i wolność wyznania nie-muzułmańskim mniejszościom, amerykańscy politycy i urzędnicy państwowi, reporterzy i działacze praw człowieka mieli skłonność do dawania wiary w najbardziej przesadne oskarżenia o naruszaniu praw człowieka, jakie wysuwali wrogowie Szacha.  


Ponadto, antyamerykańska postawa dominująca wśród zachodnich decydentów w Waszyngtonie i w Europie oślepiła ich na chciwość i nieodłączną wrogość sił, które starały się obalić lub inaczej zaszkodzić ich sojusznikom. Jeśli Szach nie mógł – w ich oczach - zrobić niczego dobrego, to nawet kiedy jego przeciwnicy popełniali najgorsze zło, amerykańscy decydenci i analitycy mieli skłonność do lekceważenia ich zbrodni, a nawet usprawiedliwiania ich.


Drugim szkodliwym uprzedzeniem elit politycznych Ameryki i Europy, które praktycznie uniemożliwiło im zrozumienie tak przedrewolucyjnego, jak porewolucyjnego Iranu, był – i pozostaje  - antysemityzm, lub w politycznie poprawnej dwójmowie, antysyjonizm.


Chomeini był ludobójczym antysemitą, podczas gdy Szach był strategicznym sojusznikiem Izraela; Chomeini i jego rewolucyjni towarzysze wysłali swoich ludzi na szkolenia w  palestyńskich obozach w Libanie. Zarówno w 1979 r., jak i nadal dzisiaj, istnieje wyraźna tendencja do opinii, że przeciwstawianie się ajatollahom nie leży w interesie Ameryki, a tylko z interesie Żydów – lub „Izraelczyków”.

 

Jasno pokazują to dwie opublikowane w zeszłym tygodniu analizy irańskiej rewolucji. Pierwszą jest recenzja z książki opublikowana przez niezależnego analityka Bliskiego Wschodu, Kylego Ortona, na jego stronie internetowej. Orton recenzował książkę Andrew Scott Coopera o historii irańskiej rewolucji: The Fall of Heaven – The Pahlavis and the Final Days of Imperial Iran.

 

Drugą jest artykuł Tony’ego Badrana, specjalisty ds. Syrii z Foundation for Defense of Democracies, o roli Organizacji Wyzwolenia Palestyny (OWP) w utworzeniu reżimu Chomeiniego.  


Być może kluczowym spostrzeżeniem Ortona było pokazanie prawdziwej różnicy między Szachem Muhammedem Reza Pahlavim a ajatollahem Ruhollahem Chomeinim. Szach podjął się herkulesowego zadania zliberalizowania irańskiego społeczeństwa i zmodernizowania irańskiej gospodarki. W odróżnieniu od tego Chomeini poświęcił swoje wysiłki na propagandę i podżeganie przeciwko liberalizacji, prawom człowieka i modernizacji na rzecz islamskiego fanatyzmu, rewolucji i totalitaryzmu.


Ludzie Zachodu, troszczący się o prawa człowieka i o wolność, mieli wszystkie powody, by popierać Szacha i przeciwstawiać się Chomeiniemu. Woleli jednak zrobić odwrotnie.   Wierzyli w każde oskarżenie reżimu o tortury i prześladowania, także kiedy Szach podejmował bezprecedensowe kroki, by minimalizować przemoc i dawał prawa i swobody obywatelskie wszystkim Irańczykom.


Z drugiej strony, już w 1963 roku Chomeini wygłaszał mowy i kazania podżegające do rozruchów i wzywające do obalenia reżimu. W 1970 roku wygłosił serię kazań z wygnania w Iraku, w których przedstawił swoją wizję islamskiego reżimu w Iranie, który będzie totalitarny, fanatyczny i będzie czynnie dążył do obalenia porządku międzynarodowego i zastąpienia go islamskim porządkiem świata kierowanym przez rewolucyjne imperium irańskie.


Kazania Chomeiniego sprzedawano na kasetach na rogach ulic w całym Iranie. Zestawiono je w książkę pod tytułem Islamski rząd.


W tych przemówieniach znajdowały się wszystkie totalitarne aspekty islamistycznego reżimu w Iranie, który założył dziewięć lat później.  


A przecież, jak pisze Orton, funkcjonariusze i agencje wywiadowcze USA zrobiły coś więcej niż zignorowanie tych materiałów. CIA twierdziła, że sfabrykował je Mossad.


Prawdę o Chomeinim można było także znaleźć w sojuszu, jaki zawarł z szefem OWP, Jaserem Arafatem, w Libanie w latach 1970. To partnerstwo było przedmiotem artykułu Badrana. Jak pisze Badran, Arafat był pierwszym „zagranicznym przywódcą”, który odwiedził Chomeiniego w Iranie po rewolucji.


Wizyta Arafata była całkowicie zrozumiała. Jak napisali Orton i Badran, Arafat i jego OWP odegrali centralną -  właściwie decydującą – rolę w tworzeniu islamskiego reżimu, choć w jego zarodkowej postaci – ze swojego „państwa w państwie” w Libanie w latach 1970.  


Jak przypomina Badran, podobnie jak większość grup terrorystycznych z całego świata wszystkie irańskie siły opozycyjne wysyłały terrorystów do obozów szkoleniowych OWP w Libanie. Arafat i jego towarzysze z entuzjazmem szkolili ich wszystkich. Bliskie związki Szacha z Izraelem czyniły z niego wroga Arafata.


Reagując na niepokój przedstawicieli Chomeiniego, że każdy reżim, jaki stworzą, zostanie obalony przez przewrót wojskowy, współpracownik Arafata,  Anis Naccache, przedstawił plan stworzenia Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej jako „głównego filaru” przyszłego reżimu islamskiego.  


OWP szkoliła także szyickich terrorystów pod dowództwem Imada Mughnijeha, który podzielał ideologię Chomeiniego. Ci szkoleni przez OWP terroryści przyjęli nazwę Partia Boga – Hezbollah.  


Orton relacjonuje, że terroryści OWP przybyli do Teheranu tuż po odjeździe Szacha, by wesprzeć siły Chomeiniego i utorować im drogę do przechwycenia władzy.  


Rola OWP w ułatwieniu Chomeiniemu zdobycia władzy jest godna uwagi z dwóch powodów. Po pierwsze, wskazuje na instrumentalną rolę, jaką Chomeini przypisywał terroryzmowi, zarówno przy przechwytywaniu władzy, jak utrzymywaniu jej w Iranie. Jego stanowisko najwyższego przywódcy Hezbollahu i jego pogląd na tę grupę terrorystyczną jako na rodzaj terrorystycznej legii cudzoziemskiej jego rewolucji islamskiej wskazywał na jego zamiar eksportowania rewolucji poza granice Iranu i prowadzenia zamachów terrorystycznych na całym świecie.   


Drugim powodem, dla którego stosunki OWP z Chomeinim i jego zwolennikami były ważne, jest to, że wskazywały na radykalizm i złowrogie zamiary OWP nie tylko w stosunku do Izraela, ale także wobec USA i Zachodu jako całości.


Decyzja Arafata użycia jego ”państwa w państwie” do szkolenia antyzachodnich grup terrorystycznych z całego świata uczyniła z niego zarówno ojca chrzestnego, jak i architekta globalnego terroryzmu i niebezpiecznego wroga USA i wolnego świata. Jego gotowość do udzielenia pomocy Chomeiniemu pokazuje, że wygodne rozróżnianie między świecką OWP a islamistami było całkowicie chybione.


Sądząc jednak z ówczesnych, jak i późniejszych wydarzeń jest jasne, że decydenci w USA nie zaakceptowali żadnego z tych oczywistych wniosków. Wielu nie akceptuje ich nadal.


Badran przypomina, że administracja Cartera poprosiła Arafata o mediację w sprawie zakładników. Według strony izraelskiej, jak i egipskiej, Carter niemal storpedował rozmowy pokojowe między Izraelem a Egiptem w próbie zmuszenia obu stron do uwarunkowania pokoju od dania władzy OWP.


Od czasu administracji Clintona, każdy prezydent traktował tę palestyńską grupę terrorystyczną jako jedynego legalnego przedstawiciela ludu palestyńskiego i prawomocnego aktora politycznego.  


Jeśli chodzi o Chomeiniego i jego następców, jak wielokrotnie pisał znawca Iranu, Michael Ledeen, każda administracja USA starała się zawierać układy i osiągać porozumienia z ajatollahami. Wszystkie łudziły się, że reżim jest podzielony na rewolucjonistów i umiarkowanych. Tak więc administracja Clintona twierdziła uparcie, że prezydent Mohammed Chatami był umiarkowany, nawet kiedy brutalnie dławił studenckie protesty w 1999 roku.

 

W 2007 roku administracja Busha zaakceptowała National Intelligence Estimate, który fałszywie twierdził, że Iran porzucił swój program nuklearny w 2003 roku. A w 2014 roku administracja Obamy oparła dyplomację nuklearną z Iranem – która utorowała Iranowi drogę do nuklearnego arsenału – na fałszywym twierdzeniu, że prezydent Hassan Rouhani jest umiarkowany.

 

Tak samo jak administracja Cartera ignorowała pisma i przemówienia Chomeiniego i jego związki z OWP i uważała niepokój wobec obu za izraelską propagandę, tak w tym późniejszych kontaktach z reżimem irańskim przedstawiciele USA odrzucali lub twierdzili, że dowody, iż Iran dąży do zdobycia broni jądrowej  i podważa regionalne i globalne bezpieczeństwo, są izraelską propagandą. 

 

Wobec tej ściany cynicznego niedowierzania w zeszłym roku izraelski premier Benjamin Netanjahu czuł się zmuszony do ryzykowania życia kilkudziesięciu najlepszych agentów Mossadu i wysłał ich do Teheranu, by fizycznie przejęli archiwum nuklearne Iranu i potajemnie wywieźli je z kraju.

 

I nawet po tym, jak Izrael przedstawił irańskie dokumenty, które dowodzą, że Iran rozwijał broń nuklearną, europejscy przedstawiciele i pracownicy byłej administracji Obamy oskarżyli Izrael o kłamstwo.


Wiele jest lekcji jakie można wyciągnąć z irańskiej rewolucji, która przyniosła Iranowi i światu trwający już 40 lat koszmar islamskiego reżimu.


Jeśli jednak chodzi o Zachód, pierwszą lekcją musi być to, że nie da się zrozumieć Bliskiego Wschodu – ani zresztą niczego innego – jeśli osądza się wydarzenia i ludzi przez filtr irracjonalnych uprzedzeń i przesądów.  


The Iranian Revolution and Establishment Prejudice

Breibart, 23 września 2019

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Caroline Glick 

Znana dziennikarka izraelska, pracuje w „Jerusalem Post”. Urodzona w Stanach Zjednoczonych, gdzie ukończyła studia z nauk społecznych. Emigrowała do Izraela w 1991 roku, wstępując natychmiast do IDF, w 1996 roku zakończyła karierę w wojsku w stopniu kapitana. Występuje często w izraelskiej telewizji, jest również zapraszana przez różne stacje telewizyjne w USA.     


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Brunatna fala

Znalezionych 1477 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Przepraszam, że przypominam raz jeszcze   Bekdil   2014-07-27
Mit zbiorowej kary wymierzanej przez Izrael   Greenfield   2014-07-28
List od rozgniewanej czarnej kobiety   Valdary   2014-07-30
Nigdy więcej: udzielanie Żydomlekcji moralności   Levick   2014-07-31
Przepraszam, że przypominam raz jeszcze Część III i IV   Bekdil   2014-08-01
Do Redaktora Naczelnego „Gazety Wyborczej”, Adama Michnika   Koraszewski   2014-08-03
Czy Iran zbroi Zachodni Brzeg?   i Y. Carmon   2014-08-04
Głęboki terror   Collins   2014-08-05
Publicysta pakistański: Żyjemy w Faszystanie   Taqi   2014-08-06
Pozostałe wiadomości ze świata   Koraszewski   2014-08-06
Złudzenia w sprawie Hamasu   Johnson   2014-08-07
Czy wszystkie martwe dzieci są równe?   Greenfield   2014-08-09
Osobliwa sytuacja Izraela   Hoffer   2014-08-10
Nowe szaty cesarza nienawiści   Wójcik   2014-08-11
Hamas potrzebuje martwych Palestyńczyków   Eid   2014-08-12
Wyznania janapawłaversus głos Jana Pawla II   Koraszewski   2014-08-13
Jarmułka i dupki   Bellerose   2014-08-14
USA wścieka się na Izrael? Hamas cały szczęśliwy   Horovitz   2014-08-15
“Humaniści” wszystkich krajów łączcie się   Koraszewski   2014-08-16
Kilka naprawdę znienawidzonych prawd   Honig   2014-08-17
Los chrześcijan w Islamskim Państwie     2014-08-18
Po co Żydom własne państwo   Boteach   2014-08-20
UNRWA jest Hamasem   Greenfield   2014-08-21
Twarzą w twarz z antysemitami w Paryżu   Liphshiz   2014-08-23
Otwarty list do radnego Andrew Burnsa   Cook   2014-08-28
Były korespondent Associated Press wyjaśnia...   Friedman   2014-08-29
Islam jest religią obcinania głów     2014-08-30
Terror widziany oczyma ofiary   Wilson   2014-08-31
Edward Said: uciśniony szalbierz   Greenfield   2014-09-03
Wiadomość z ostatniej chwili: terroryści zabijają ludzi!   Tsalic   2014-09-05
Kto wygrał?   Landes   2014-09-09
Wojnę z terrorem trzeba wygrać na płaszczyźnie ideologicznej   Al-Rashed   2014-09-10
Nikogo nie powinna zaskakiwać brutalność ISIS   Dershowitz   2014-09-11
Przygnębiający sondaż z Palestyny   Coyne   2014-09-13
Lekarz, który postanawia zostać ludzka bombą     2014-09-14
Bliski współpracownik Chameneiego wzywa do unicestwienia Izraela     2014-09-18
Nazizm, komunizm, islamizm   Tsalic   2014-09-19
Impotencja arabskich i zachodnich przywódców   Al-Habtoor   2014-09-20
Barbarzyńcy u bram   Koraszewski   2014-09-23
Czy Turcja wspiera ISIS?   Bulut   2014-09-26
Dzieci żołnierze   Koraszewski   2014-09-26
Zamach 9/11 nie zmienił muzułmanów   Saleh   2014-10-01
Negacja Holocaustu pod inną nazwą   Apfel   2014-10-03
Kilku odważnych ludzi w Turcji   Bekdil   2014-10-07
Dzieci, niewinność, retoryka i barbarzyństwo   Roth   2014-10-12
Nie zostawiajmy Hamasu samego   Koraszewski   2014-10-14
Osiedla utrudniają zawarcie pokoju?   Koraszewski   2014-10-17
Shlomo Sand rezygnuje z bycia wymyślonym Żydem   Marquardt-Bigman   2014-10-19
Jak darczyńcy uratowali Hamas   Toameh   2014-10-21
Czy Turcja współpracuje z ISIS?     2014-10-25
Izrael jak ISIS?   Marquardt-Bigman   2014-10-26
Nadal budują tunele w Gazie     2014-10-28
John Kerry i ekstremizm     2014-10-29
XIV wiek w dzisiejszym Waszyngtonie   Honig   2014-10-31
Największa zbrodnia lewicy na Bliskim Wschodzie   Greenfield   2014-11-02
Zissel znaczy słodycz   Honig   2014-11-04
Najnowszy raport Amnesty     2014-11-07
Palestyńska intifada samochodowa i proces pokojowy Obamy   Toameh   2014-11-08
Irański plan likwidacji Izraela   Roth   2014-11-12
Ludobójstwo, Żydzi i dlaczego niektórzy nazywają Izraelczyków nazistami   Boteach   2014-11-13
Pokój czyniący   Bellerose   2014-11-15
Dziesięć lat po Arafacie: więcej nienawiści i terroru   Roth   2014-11-17
Garść refleksji o proporcjonalności   Koraszewski   2014-11-18
Żyjemy w epoce wielkich zwycięstw małych armii   Charbel   2014-11-19
Ceną powściągliwości jest śmierć   Greenfield   2014-11-20
Dlaczego Abbas nie potępia zamachów terrorystycznych?   Toameh   2014-11-21
Szlachetny rasizm   Johnson   2014-11-23
Faszyzm i komunizm prawie znikły, islamizm jest wszędzie   Pipes   2014-11-24
Turcja, kraj NATO     2014-11-25
Jarmark barbarzyńców   Chesler   2014-11-26
Realpolitik czy Surrealpolitik?   Prosor   2014-11-27
Relacje medialne ścisłe i bezstronne?   Gilboa   2014-11-28
Kto podpala Zachodni Brzeg?   Zahran   2014-11-29
Prawda o intifadach   Widlanski   2014-12-01
Ponoć obcy obywatele Turcji   Bekdil   2014-12-02
Dobry terrorysta muzułmański   Greenfield   2014-12-03
Ważniejsze niż wszystko inne   Honig   2014-12-04
Ksenofobia nigdy nie kończy się na Żydach   Koraszewski   2014-12-05
Jak i dlaczego prasa zniekształca wiadomości?   Friedman   2014-12-07
Zbudowaliśmy pociski rakietowe o zasięgu 2 tysięcy km   Y. Mansharof i A. Savyon   2014-12-09
Państwo Islamskie w Strefie Gazy!   Toameh   2014-12-12
Turecka gościnność dla terroryzmu arabskiego   Bekdil   2014-12-14
Wojna współczesnych młotów na heretyków   Koraszewski   2014-12-18
Głos wolnej Palestyny   Koraszewski   2014-12-21
Kiedy dżihad zmienia się w ludobójstwo   Jemini   2014-12-22
Wojna o ropę i wojna o rząd dusz   Koraszewski   2014-12-23
Zderzenie barbarii, bezradność cywilizacji   Koraszewski   2014-12-28
Widziane, słyszane, ignorowane   Collins   2014-12-29
Europa, prawdziwy wróg Palestyńczyków   Tawil   2015-01-02
Nauczyciel akademicki, patron nożowników     2015-01-03
Etniczna czystka Żydów w Turcji   Bulut   2015-01-05
ONZ cofa zegar historii i afirmuje kłamstwo   Bayefsky   2015-01-08
Wymazywanie Izraela z mapy   Blum   2015-01-09
Ćwierkanie sępów   Koraszewski   2015-01-11
Ideologia terrorystów wywodzi się z świętych tekstów islamu   Warraq   2015-01-14
Izrael Dreyfusem narodów   Koraszewski   2015-01-16
 Punkt zwrotny   Ahmed Aboutaleb   2015-01-17
Je suis Charlie wywołuje ich śmiech   Honig   2015-01-21
Antysemityzm po turecku, (i wśród młodych Brytyjczyków)     2015-01-23
Holocaust, którego nikt by nie zauważył   Greenfield   2015-01-24

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk