Prawda

Poniedziałek, 6 maja 2024 - 13:41

« Poprzedni Następny »


Ideologia terrorystów wywodzi się z świętych tekstów islamu


Ibn Warraq 2015-01-14


Prezentujemy wystąpienie Ibn Warraqa (autora wydanej przez „Euroislam” książki “Dlaczego nie jestem muzułmaninem”) na uniwersytecie Yale, gdzie został zaproszony przez organizację studencką w związku z debatą o książce na temat reakcji na karykatury Mahometa, opublikowanej bez reprodukcji tych karykatur.

* * *

Po pierwsze, chciałbym podziękować za zaproszenie mnie na uniwersytet Yale przedstawicielom organizacji studenckiej The William F. Buckley, Jr. Program. Chciałbym też podziękować moim przyjaciołom i kolegom: Sebastianowi Gorka, Katherine Gorka, Robertowi Reily’emu i Hughowi Fitzgeraldowi, których idee i dokonania znacząco wpłynęły na treść mojego dzisiejszego wystąpienia.


Książka Suicide of the West (Samobójstwo Zachodu) Jamesa Burnhama pełna jest niezwykle celnych spostrzeżeń dotyczących polityki zagranicznej USA. Według mnie zachowują one aktualność do dnia dzisiejszego. Tak naprawdę, wystarczy zastąpić słowo „komunizm” słowem „islam”, żeby to udowodnić. Ograniczę się do jednego z tych spostrzeżeń, zawartego w rozdziale XII zatytułowanym „Dialektyka liberalizmu”:

„Komuniści dzielą świat na „strefę pokoju” i „strefę wojny”. Strefa pokoju oznacza obszar, który już jest pod panowaniem komunistów; nazwa ta oznacza, że na tym obszarze komuniści nie pozwolą jakimkolwiek politycznym ruchom, agresywnym czy pokojowym, czysto wewnętrznym czy wspomaganym z zewnątrz, zakwestionować swych rządów. „Strefa wojny” oznacza region, w którym nie ustanowiono jeszcze rządów komunistycznych, ale stanie się to w odpowiednim czasie. Na obszarze wojny komuniści promują, wspomagają, a tam gdzie to jest możliwe, kierują politycznymi ruchami, agresywnymi bądź pokojowymi, demokratycznymi lub rewolucyjnymi, które występują przeciwko niekomunistycznym rządom. Te definicje są wystarczająco jasne. Rozbijamy ruch węgierskich bojowników o wolność i wspieramy Fidela Castro; wiemy, dokąd zmierzamy”. (s.227-228)

Ten cytat mógłby z powodzeniem stać się słownikową definicją islamskiej doktryny dżihadu, operującej pojęciami „Dar al-Islam” czyli strefy pokoju i „Dar al-Harb” – strefy wojny.


Teraz przejdę do kilku głównych tez, sformułowanych również przeze mnie. Według mnie polityka zagraniczna USA powinna opierać się na zrozumieniu i akceptacji następujących faktów:


1. Jesteśmy zaangażowani w wojnę idei, a naszym głównym wrogiem jest określona ideologia, która z pewnością nie załamie się z powodu ekonomicznej niewydolności.


2. Ideologia, którą kierują się terroryści opiera się na religii i wywodzi się z islamu i jego świętych tekstów, tzn. Koranu, hadisów, sunny i historii wczesnego kalifatu.


3. Skąd to wiemy? Między innymi stąd, że sami muzułmanie tak mówią. Jeśli chcecie zrozumieć wroga, przeczytajcie, co mówi i pisze. Oni bez przerwy uzasadniają swoje czyny odpowiednimi, dosłownymi cytatami z Koranu i hadisów. Cytują też między innymi dzieło Sayyida Qutba Kamienie milowe, Obronę krajów muzułmańskich Abdullaha Azzama, Koraniczną koncepcję władzy S. K. Malika czy Rycerzy pod sztandarem Proroka Aymana Al-Zawahiriego. Niektórzy z nich mają doktoraty uznanych islamskich uniwersytetów, dlatego podejmowane przez Johna Kerry’ego próby powiedzenia im, że nie mają nic wspólnego z islamem, są komiczne.


4. Terror islamski nie jest spowodowany „biedą, brakiem edukacji, frustracjami seksualnymi, problemami psychicznymi czy brakiem perspektyw gospodarczych”, zachodnim imperializmem, dekadencją Zachodu czy konfliktem arabsko-izraelskim.


5. Są dwa rodzaje dżihadu: terroryzm oraz stopniowa penetracja zachodnich instytucji w celu podważania i obalania zachodnich praw i ustrojów od wewnątrz.


6. Nasza ignorancja, naiwność, arogancja, poprawność polityczna, czyste lenistwo, sentymentalizm oraz saudyjskie, katarskie i irańskie pieniądze doprowadziły do sukcesów islamistów w penetrowaniu zachodnich instytucji, poczynając od „Głosu Ameryki”, Pentagonu, CIA, FBI, DHS, PBS, a na uniwersytetach i innych szkołach wyższych, gdzie otwarcie i bezwstydnie szerzona jest islamska propaganda, kończąc.


7. Chociaż ISIS, al-Kaida i inne nie mają charakteru państwowego, wspierane są przez państwa takie jak Katar, Arabia Saudyjska i Iran. Te przykładowo wymienione trzy państwa dostarczają koniecznego wsparcia, ram i propagandy do szerzenia islamskiej nienawiści do Zachodu i Ameryki. Powinno się je ostrzec, a jeśli to nie pomoże, powinny ponieść konsekwencje takiego postępowania.


8. Ważne też jest podkreślenie, że ofensywa islamistów nie jest spowodowana naszymi działaniami. Ciągłe usprawiedliwianie się nie ma sensu, panie prezydencie. Nie będą z tego powodu bardziej pana lubić lub szanować.


9. Musimy nauczyć się czegoś z czasów zimnej wojny, ponieważ istnieją uderzające podobieństwa między ideologią islamską, a ideologią Związku Radzieckiego [tu cytaty z B. Russela, Julesa Monnerota, Maxima Rodinsona]


10. Musimy wyrażać głośne poparcie i domagać się obrony chrześcijan, którzy niemal codziennie są prześladowania i zabijani w krajach islamskich. Wielu ludzi na Zachodzie nie zdaje sobie sprawy z wielkiej doniosłości tych aktów solidarności.


11. Po to by zwyciężyć, potrzebujemy pilnie przywrócenia zaufania i wiary w naszą własną cywilizację.


12. Jednym ze sposobów zwalczania ideologii dżihadystów jest podważanie ich dogmatów, a można to zrobić poddając tekst Koranu krytycznym studiom. Na Zachodzie Spinoza przyspieszył nadejście Oświecenia dzięki krytycznym studiom nad tekstem Biblii.


Istnieje oczywista potrzeba zrozumienia islamskiej ideologii po to, by zrozumieć sposób myślenia islamskich terrorystów. Terroryzm nie jest spowodowany biedą itp. Terrorystów motywuje ich ideologia i to ona jest dla nich moralnym uzasadnieniem, dowodem na słuszność tego, co robią. Bez niej terroryzm nie mógłby istnieć. To mająca totalitarny charakter i usprawiedliwiająca terroryzm ideologia rodzi terrorystów.


Chociaż Ameryka ma na swym koncie kilka imponujących sukcesów taktycznych i chociaż udało się jej zabić Osamę bin Ladena (w maju 2011) i Anwara al-Awlakiego (we wrześniu 2011), nadal nie rozumiemy ich celów, ich ideologii. Jest ku temu wiele powodów:


Po pierwsze, niechęć do szukania religijnej inspiracji w aktach terroryzmu, do przyznania, że ta ideologia wywodzi się z islamu i jego podstawowych tekstów, czyli Koranu, hadisów, sunny i wczesnej historii kalifatu. Zamiast mówić prawdę, obecna administracja zachęca nas do używania eufemizmów typu „stosujący przemoc ekstremista”. Podczas gdy autorzy opublikowanego za prezydentury Georga W. Busha (w lipcu 2004 roku) i zaaprobowanego przez obydwie partie raportu o 11 września 2001 roku, użyli słowa „islam” 322 razy, „muzułmanin” 145 razy, „dżihad” 126 razy i „dżihadysta” 32 razy, to już wydany przez administrację Obamy w sierpniu 2009 roku dokument, zatytułowany ”The National Intelligence Strategy of the United States” (Krajowa strategia wywiadowcza Stanów Zjednoczonych), w ogóle nie zawiera słów „islam”, „muzułmanin” czy „dżihad”.


Obecna polityka Obamy ma też wpływ na treść wewnętrznych dokumentów rządowych, co może mieć jedynie katastrofalne skutki dla naszego zrozumienia politycznych ugrupowań i wydarzeń na Bliskim Wschodzie, w Afganistanie, Pakistanie oraz w południowej i południowo-wschodniej Azji. Jak można w ogóle analizować potęgę oddziaływania tej ideologii, sposobu, w jaki kształtuje ona strategię i taktykę, skoro tak bardzo wystrzegamy się jakichkolwiek wzmianek o islamskiej religii, o jej tekstach i doktrynach?


Być może to dopiero w 1946 roku, po tym jak George Kennan napisał swój tajny „Długi telegram”, Amerykanie zaczęli rozumieć charakter Związku Radzieckiego, powody, dla których to państwo zachowywało się w taki, a nie inny sposób, mentalność przywódców Kremla i zagrożenie, jakie Związek Sowiecki stanowił dla Ameryki. Krótko mówiąc, zrozumienie sposobu myślenia wroga zajęło Amerykanom trzy dekady.


Dzisiaj sytuacja jest jeszcze trudniejsza, bo mamy teraz dwóch wrogów: po pierwsze, nieeuropejskie, religijnie natchnione, niepaństwowe ugrupowania terrorystyczne, jak ISIS. Po drugie, równie niebezpieczne państwa, które finansują i wspierają te ugrupowania. Istnieją dowody że, jak pisał „The Atlantic” w czerwcu 2014 roku: „Dwie z odnoszących największe sukcesy frakcji walczących z wojskami Assada to islamskie skrajne ugrupowania Jabhat al-Nusra oraz Islamskie Państwo Iraku i Syrii (ISIS). A sukcesy zawdzięczają one wsparciu, które otrzymują z dwóch państw Zatoki Perskiej: Kataru i Arabii Saudyjskiej”.


Nasza umiejętność podjęcia walki z Al-Kaidą i podobnymi jej, ponadnarodowymi ugrupowaniami terrorystycznymi, będzie zależeć od zdolności zakomunikowania naszym własnym obywatelom i światu, kim jest wróg i jakim, drogim nam wartościom, zagraża ideologia dżihadu.


Według Sun Tsu nie wystarczy poznać wroga, żeby z nim wygrać. Należy też poznać samego siebie. Jednak wraz z końcem ery zimnej wojny Ameryka i Zachód przestały jasno postrzegać, co w ich sposobie życia jest cenne i warte obrony.


James Burnham wyjaśnia z niespotykaną klarownością powody naszej utraty wiary w samych siebie; to co napisał jest nadal aktualne:

„Liberałowi, kiedy przyjdzie mu osądzić jakąś grupę istot ludzkich – rasę, naród, warstwę społeczną czy ugrupowanie, cieszące się według niego mniejszym niż należny dobrobytem czy wolnością, z wielkim trudem przychodzi moralne potępienie tej grupy za czyny, za które bez wahania potępiłby równych sobie członków własnej grupy.


Kiedy u zachodniego liberała poczucie winy i związane z nim poczucie moralnej słabości w obliczu żalów, pretensji i żądań tych nieszczęśników, przejdzie już w obsesję, często rozwija się u niego uogólniona nienawiść do zachodniej cywilizacji i własnego kraju jako części Zachodu. Często możemy wyczuć tę nienawiść w [czasopismach takich jak] The Nation.”

Po to by przetrwać, pilnie potrzebujemy odbudowy zaufania i wiary we własną cywilizację.


Ronaldowi Reaganowi udało się odnieść sukces, ponieważ nawet przez chwilę nie wątpił w moralną i duchową wyższość własnych przekonań. Umiał pewnie i bez wahania mówić, że sowieckie imperium jest złem i nie bał się konfrontacji z rzeczywistością. Potrafił bronić naszych wartości, ponieważ całkowicie w nie wierzył. Mówił na przykład zgromadzonym na Moskiewskim Uniwersytecie Państwowym: „Wejdźcie do jakiejkolwiek klasy lekcyjnej [w Ameryce], zobaczycie, że dzieci uczą się tam o Deklaracji Niepodległości, o tym, że zostały przez Stwórcę obdarzone niezbywalnymi prawami, między innymi prawem do życia, wolności i dążenia do szczęścia, których żaden ustrój czy rząd nie może ich legalnie pozbawić…”.


John Lenczowski opisuje bliżej to, czego bronił Reagan:

„Tak więc różne idee wolności, demokracji, praw człowieka, porządku moralnego i godności osoby ludzkiej, były wspierane nie tylko przez retorykę i osobistą postawę prezydenta Reagana, ale także przez całą jego administrację w najróżniejszych formach: w tekstach „Głosu Ameryki”, w audycjach radia „Wolna Europa”, w artykułach publikowanych przez Amerykańską Agencją Informacyjną, w czasopismach kierowanych do ludności tzw. bloku wschodniego, na tablicach informacyjnych umieszczanych obok ambasady amerykańskiej w Moskwie, w wypowiedziach amerykańskich dyplomatów na najróżniejszych forach, w książkach rozprowadzanych w krajach bloku sowieckiego i dostępnych w amerykańskich bibliotekach za granicą, w filmach itd”.

Zacytujmy na koniec azjatyckiego dziennikarza pisującego w tygodniku „The Economist”:

„Mimo wszystkich swoich wad i błędów [Ameryka] reprezentuje nie tylko potęgę ekonomiczną i militarną, ale także ideał, do którego można aspirować, czego nie da się na przykład powiedzieć o Chinach. Więc kiedy przywódcy amerykańscy zdają się teraz przywiązywać mniejszą wagę do tego ideału, nie tylko zmniejszają atrakcyjność Ameryki, ale wzmacniają pogłoski o jej ekonomicznym i militarnym upadku”.

Reszta świata docenia wartości Zachodu. Jak zauważył Arthur Schlesinger:

„Kiedy chińscy studenci domagali się demokracji i umierali za nią na placu Tiananmen w Pekinie, nie mieli przy sobie figurek Konfucjusza czy Buddy, tylko figurę przedstawiającą Statuę Wolności”.

Tłumaczenie: rol

Pierwsza publikacja polskiego tłumaczenia Euroislam

Źródło: Ibn Warraq Speaks At Yale

 

Ibn Warraq

To pseudonim jednego z najciekawszych krytyków islamu. Założyciel Institute for the Secularisation of Islamic Society , członek Center for Inquiry oraz wiceprezydent World Encounter Institute. Urodził się w Indiach, dzieciństwo spędził w Pakistanie, do szkoły średniej został wysłany do Londynu, przez wiele lat mieszkał we Francji, a następnie w Stanach Zjednoczonych, mieszka w Nowym Jorku.   Autor wielu książek stanowiących druzgoczącą analizę islamu, historii krajów zdominowanych przez islam i muzułmańskiegho kolonializmu. Jego najbardziej znana książka “Dlaczego nie jestem muzułmaninem” została przełożona na polski i można ją kupić przez portal; “Euroislam”.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Brunatna fala

Znalezionych 1477 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

J'accuse!   Koraszewski   2013-11-12
Wolność i niepodległość   Koraszewski   2013-11-13
List otwarty do Adama Michnika   Koraszewski   2013-11-13
Uchodźcy, chłopiec do bicia i Anne Frank   Koraszewski   2013-11-20
Dlaczego Izrael?   Koraszewski   2013-11-22
Antysemityzm 2.0   Zahran   2013-12-04
Tybetańskie dylematywalczących o sprawiedliwość   Tsalic   2013-12-15
Wzgórze Świątynne jako symbol muzułmańskiego fanatyzmu   Marquard-Bigman   2013-12-16
Mahomet istotnie jest prorokiem miłosierdzia   MEMRI   2013-12-18
Zgadnijcie, kto orzeka, że Izrael jest winny ludobójstwa?   Marquardt-Bigman   2013-12-23
Muzułmańscy mężczyźni biją swoje żony, z powodu ... Izraela   Greenfield   2013-12-23
Bóg się rodzi...   Koraszewski   2013-12-25
BDS: nie ma żadnych podobieństw do nazistowskiego bojkotu Żydów w latach 1930   Davidson   2013-12-28
Chrześcijański obłęd   Apfel   2014-01-04
Czy antysyjonizm jest tym samym co antysemityzm?   Davidson   2014-01-05
Palestyńczycy umierają z głodu w Syrii   Toameh   2014-01-09
Mury   Wilson   2014-01-12
Mała rzecz o brzydocie łajdactwa   Koraszewski   2014-01-15
Fatwy dla żołnierzy Allaha   R. Green   2014-01-16
Dziedzictwo ludzkiej cywilizacji   N. Mozes   2014-01-18
Podżegnie do nienawiści   Chesler   2014-01-19
Żelazna Kopuła: nowy pomysł na szopkę dla kościoła Saint James's   Davidson   2014-01-20
Ostatnie tabu w Europie   Carmel   2014-01-21
“Guardian”, BBC i nos Mony Lisy   Geary   2014-01-23
Palestyńczyk o Palestyńczykach   Toameh   2014-01-23
Wojna i hańba   Greenfield   2014-01-27
Islam prowadzi wojnę sam ze sobą   Suroor   2014-01-28
A winić będą Izrael   Marquardt-Bigman   2014-01-29
Moralna tępota   Honig   2014-02-01
Jesteśmy tym, co tolerujemy   Ahmed   2014-02-02
Na obraz Boga   Tsalic   2014-02-06
Psychologia antysemityzmu i powiązanie z anty-syjonizmem   Schijanovich   2014-02-08
Antysemityzm. Niezamknięta historia   Jeliński   2014-02-09
Oszczerstwa Barghoutiego     2014-02-09
Ajatollah torturowany za krytykę politycznego islamu   Paveh   2014-02-11
Media i Zachód ignorują pogwałcenia praw człowieka przez Autonomię Palestyńską   Toameh   2014-02-15
Poddaj się albo umieraj z głodu   N. Mozes   2014-02-16
Czarne wdowy RosjiInteligentniejsze bomby przybywają do Soczi   Ahmed   2014-02-22
Judith Butler i nasza wola przetrwania   Valdary   2014-02-25
Pieniądze i podtrzymywanie kultury terroru   Roth   2014-02-28
''Oczy zasypane piaskiem''   artykuł reakcyjny   2014-03-10
Zły, Brzydki i Głupi   Tsalic   2014-03-12
Krake Zuckerberg   Honig   2014-03-12
Milczenie „Guardiana”     2014-03-15
Sprawa krymska w oczach Iranu     2014-03-16
Pod sztandarem praw człowieka   Marquardt-Bigman   2014-03-20
Kilka przykrych pytań o podwójne standardy Europejczyków wobec Izraela   Dershowitz   2014-03-22
Trwające piekło w Syrii   Honig   2014-03-23
ONZ: Kto powiedział, że tunel zbudowany do porywania będzie użyty do porywania?     2014-03-25
Powody nieuznawania Izraela tkwią w idei “dhimmi”   Julius   2014-03-28
Przekonujące skojarzenia Johna Kerry’ego   Honig   2014-03-29
O kradzieży walki ludów tubylczych   Bellerose   2014-03-30
Masowe mordy w Beludżystanie   Ahmad   2014-04-02
Postulat nielegalności   Honig   2014-04-06
Zbrodnie, których nie chcemy widzieć   Ibrahim   2014-04-07
Gdzie Rzym gdzie Krym?   Koraszewski   2014-04-08
Kto traci twarz?   Koraszewski   2014-04-10
Zbrodniczy honor   Ahmed   2014-04-11
Nie możemy dać Pani doktoratu honoris causa   Chesler   2014-04-16
Porównajmy uchodźców żydowskich i arabskich   Julius   2014-04-17
Chrześcijańska solidarność z mordercami   Roth   2014-04-18
 Dekret antysyjonistyczny   Apfel   2014-04-19
Przyznanie oczywistości: Prezbiteriańska agresja   Lumish   2014-04-20
Martin Heidegger i stradivarius   Koraszewski   2014-04-21
Feminizm w służbie Allaha   Chesler   2014-04-23
Jan Karski - Autentyczny bohater   Harris   2014-04-24
Palestyńczycy i Holocaust   Marquardt-Bigman   2014-04-28
Superman i Żydzi     2014-05-01
Inwersja Holocaustu   Klaff   2014-05-02
Świat dzisiejszy   Johansen   2014-05-07
Nie wierzcie Abbasowi;my chcemy dżihadu   Toameh   2014-05-09
Poradnik bezradnego obserwatora   Koraszewski   2014-05-13
Syndrom Dawida i Goliata   Apfel   2014-05-16
Autonomia Palestyńska: Walczący przeciwko pokojowi   Toameh   2014-05-17
Czy demokracja może przetrwać?   Allen   2014-05-18
Boko Haram jest w każdej islamskiej dzielnicy   Kunwar Khuldune   2014-05-20
Kolejna mistyfikacja?   Chesler   2014-05-23
Jak i czego media uczą ludzi   Apfel   2014-05-27
Wywiad z Christopherem Hitchensem   Totten   2014-05-31
Wybielacze islamu   Greenfield   2014-06-06
Sztuczka OWP z płacami dla więźniów     2014-06-08
Żydzi i życie   Koraszewski   2014-06-11
Islamiści w Iraku, Syrii i Jordanii   Toameh   2014-06-13
Sześć lat i sześć dni   Tsalic   2014-06-15
Świat ogląda mecze piłki nożnej, a my upadek Iraku   Charbel   2014-06-17
Apartheid – epitet czy pojęcie prawne?   Kontorovich   2014-06-19
Współudział USA i Europy w porwaniu i przemocy   Kemp   2014-06-22
O kradzieżach autorytetów moralnych   Koraszewski   2014-06-28
Porwani chłopcy izraelscy – widziane przez Palestyńczyka   Zahran   2014-06-30
Polityka jest martwa, zabiła ją sztuka w Nablus   Alexenberg   2014-07-01
Szczur i mangusta: bajka współczesna   Tsalic   2014-07-02
Wakacje w Gazie     2014-07-03
Jajko czy kura?   Honig   2014-07-04
Odkrycie Hillary Clinton: technokraci z Hamasu   Spencer   2014-07-09
Obecny konflikt między Izraelem a Hamasem rozbija mity   Dershowitz   2014-07-12
Krwawy, niekończący się pokój   Greenfield   2014-07-13
Islam po polsku i w innych językach   Koraszewski   2014-07-15
Dostarczyliśmy Gazie drony i pociski Fadżr 5     2014-07-23
Rada Praw Człowieka ONZ potępia Izrael   Neuer   2014-07-25
Zbrodnie wojenne popełnione przez Hamas   Kemp   2014-07-26

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk