Prawda

Niedziela, 19 maja 2024 - 06:08

« Poprzedni Następny »


Ideologia terrorystów wywodzi się z świętych tekstów islamu


Ibn Warraq 2015-01-14


Prezentujemy wystąpienie Ibn Warraqa (autora wydanej przez „Euroislam” książki “Dlaczego nie jestem muzułmaninem”) na uniwersytecie Yale, gdzie został zaproszony przez organizację studencką w związku z debatą o książce na temat reakcji na karykatury Mahometa, opublikowanej bez reprodukcji tych karykatur.

* * *

Po pierwsze, chciałbym podziękować za zaproszenie mnie na uniwersytet Yale przedstawicielom organizacji studenckiej The William F. Buckley, Jr. Program. Chciałbym też podziękować moim przyjaciołom i kolegom: Sebastianowi Gorka, Katherine Gorka, Robertowi Reily’emu i Hughowi Fitzgeraldowi, których idee i dokonania znacząco wpłynęły na treść mojego dzisiejszego wystąpienia.


Książka Suicide of the West (Samobójstwo Zachodu) Jamesa Burnhama pełna jest niezwykle celnych spostrzeżeń dotyczących polityki zagranicznej USA. Według mnie zachowują one aktualność do dnia dzisiejszego. Tak naprawdę, wystarczy zastąpić słowo „komunizm” słowem „islam”, żeby to udowodnić. Ograniczę się do jednego z tych spostrzeżeń, zawartego w rozdziale XII zatytułowanym „Dialektyka liberalizmu”:

„Komuniści dzielą świat na „strefę pokoju” i „strefę wojny”. Strefa pokoju oznacza obszar, który już jest pod panowaniem komunistów; nazwa ta oznacza, że na tym obszarze komuniści nie pozwolą jakimkolwiek politycznym ruchom, agresywnym czy pokojowym, czysto wewnętrznym czy wspomaganym z zewnątrz, zakwestionować swych rządów. „Strefa wojny” oznacza region, w którym nie ustanowiono jeszcze rządów komunistycznych, ale stanie się to w odpowiednim czasie. Na obszarze wojny komuniści promują, wspomagają, a tam gdzie to jest możliwe, kierują politycznymi ruchami, agresywnymi bądź pokojowymi, demokratycznymi lub rewolucyjnymi, które występują przeciwko niekomunistycznym rządom. Te definicje są wystarczająco jasne. Rozbijamy ruch węgierskich bojowników o wolność i wspieramy Fidela Castro; wiemy, dokąd zmierzamy”. (s.227-228)

Ten cytat mógłby z powodzeniem stać się słownikową definicją islamskiej doktryny dżihadu, operującej pojęciami „Dar al-Islam” czyli strefy pokoju i „Dar al-Harb” – strefy wojny.


Teraz przejdę do kilku głównych tez, sformułowanych również przeze mnie. Według mnie polityka zagraniczna USA powinna opierać się na zrozumieniu i akceptacji następujących faktów:


1. Jesteśmy zaangażowani w wojnę idei, a naszym głównym wrogiem jest określona ideologia, która z pewnością nie załamie się z powodu ekonomicznej niewydolności.


2. Ideologia, którą kierują się terroryści opiera się na religii i wywodzi się z islamu i jego świętych tekstów, tzn. Koranu, hadisów, sunny i historii wczesnego kalifatu.


3. Skąd to wiemy? Między innymi stąd, że sami muzułmanie tak mówią. Jeśli chcecie zrozumieć wroga, przeczytajcie, co mówi i pisze. Oni bez przerwy uzasadniają swoje czyny odpowiednimi, dosłownymi cytatami z Koranu i hadisów. Cytują też między innymi dzieło Sayyida Qutba Kamienie milowe, Obronę krajów muzułmańskich Abdullaha Azzama, Koraniczną koncepcję władzy S. K. Malika czy Rycerzy pod sztandarem Proroka Aymana Al-Zawahiriego. Niektórzy z nich mają doktoraty uznanych islamskich uniwersytetów, dlatego podejmowane przez Johna Kerry’ego próby powiedzenia im, że nie mają nic wspólnego z islamem, są komiczne.


4. Terror islamski nie jest spowodowany „biedą, brakiem edukacji, frustracjami seksualnymi, problemami psychicznymi czy brakiem perspektyw gospodarczych”, zachodnim imperializmem, dekadencją Zachodu czy konfliktem arabsko-izraelskim.


5. Są dwa rodzaje dżihadu: terroryzm oraz stopniowa penetracja zachodnich instytucji w celu podważania i obalania zachodnich praw i ustrojów od wewnątrz.


6. Nasza ignorancja, naiwność, arogancja, poprawność polityczna, czyste lenistwo, sentymentalizm oraz saudyjskie, katarskie i irańskie pieniądze doprowadziły do sukcesów islamistów w penetrowaniu zachodnich instytucji, poczynając od „Głosu Ameryki”, Pentagonu, CIA, FBI, DHS, PBS, a na uniwersytetach i innych szkołach wyższych, gdzie otwarcie i bezwstydnie szerzona jest islamska propaganda, kończąc.


7. Chociaż ISIS, al-Kaida i inne nie mają charakteru państwowego, wspierane są przez państwa takie jak Katar, Arabia Saudyjska i Iran. Te przykładowo wymienione trzy państwa dostarczają koniecznego wsparcia, ram i propagandy do szerzenia islamskiej nienawiści do Zachodu i Ameryki. Powinno się je ostrzec, a jeśli to nie pomoże, powinny ponieść konsekwencje takiego postępowania.


8. Ważne też jest podkreślenie, że ofensywa islamistów nie jest spowodowana naszymi działaniami. Ciągłe usprawiedliwianie się nie ma sensu, panie prezydencie. Nie będą z tego powodu bardziej pana lubić lub szanować.


9. Musimy nauczyć się czegoś z czasów zimnej wojny, ponieważ istnieją uderzające podobieństwa między ideologią islamską, a ideologią Związku Radzieckiego [tu cytaty z B. Russela, Julesa Monnerota, Maxima Rodinsona]


10. Musimy wyrażać głośne poparcie i domagać się obrony chrześcijan, którzy niemal codziennie są prześladowania i zabijani w krajach islamskich. Wielu ludzi na Zachodzie nie zdaje sobie sprawy z wielkiej doniosłości tych aktów solidarności.


11. Po to by zwyciężyć, potrzebujemy pilnie przywrócenia zaufania i wiary w naszą własną cywilizację.


12. Jednym ze sposobów zwalczania ideologii dżihadystów jest podważanie ich dogmatów, a można to zrobić poddając tekst Koranu krytycznym studiom. Na Zachodzie Spinoza przyspieszył nadejście Oświecenia dzięki krytycznym studiom nad tekstem Biblii.


Istnieje oczywista potrzeba zrozumienia islamskiej ideologii po to, by zrozumieć sposób myślenia islamskich terrorystów. Terroryzm nie jest spowodowany biedą itp. Terrorystów motywuje ich ideologia i to ona jest dla nich moralnym uzasadnieniem, dowodem na słuszność tego, co robią. Bez niej terroryzm nie mógłby istnieć. To mająca totalitarny charakter i usprawiedliwiająca terroryzm ideologia rodzi terrorystów.


Chociaż Ameryka ma na swym koncie kilka imponujących sukcesów taktycznych i chociaż udało się jej zabić Osamę bin Ladena (w maju 2011) i Anwara al-Awlakiego (we wrześniu 2011), nadal nie rozumiemy ich celów, ich ideologii. Jest ku temu wiele powodów:


Po pierwsze, niechęć do szukania religijnej inspiracji w aktach terroryzmu, do przyznania, że ta ideologia wywodzi się z islamu i jego podstawowych tekstów, czyli Koranu, hadisów, sunny i wczesnej historii kalifatu. Zamiast mówić prawdę, obecna administracja zachęca nas do używania eufemizmów typu „stosujący przemoc ekstremista”. Podczas gdy autorzy opublikowanego za prezydentury Georga W. Busha (w lipcu 2004 roku) i zaaprobowanego przez obydwie partie raportu o 11 września 2001 roku, użyli słowa „islam” 322 razy, „muzułmanin” 145 razy, „dżihad” 126 razy i „dżihadysta” 32 razy, to już wydany przez administrację Obamy w sierpniu 2009 roku dokument, zatytułowany ”The National Intelligence Strategy of the United States” (Krajowa strategia wywiadowcza Stanów Zjednoczonych), w ogóle nie zawiera słów „islam”, „muzułmanin” czy „dżihad”.


Obecna polityka Obamy ma też wpływ na treść wewnętrznych dokumentów rządowych, co może mieć jedynie katastrofalne skutki dla naszego zrozumienia politycznych ugrupowań i wydarzeń na Bliskim Wschodzie, w Afganistanie, Pakistanie oraz w południowej i południowo-wschodniej Azji. Jak można w ogóle analizować potęgę oddziaływania tej ideologii, sposobu, w jaki kształtuje ona strategię i taktykę, skoro tak bardzo wystrzegamy się jakichkolwiek wzmianek o islamskiej religii, o jej tekstach i doktrynach?


Być może to dopiero w 1946 roku, po tym jak George Kennan napisał swój tajny „Długi telegram”, Amerykanie zaczęli rozumieć charakter Związku Radzieckiego, powody, dla których to państwo zachowywało się w taki, a nie inny sposób, mentalność przywódców Kremla i zagrożenie, jakie Związek Sowiecki stanowił dla Ameryki. Krótko mówiąc, zrozumienie sposobu myślenia wroga zajęło Amerykanom trzy dekady.


Dzisiaj sytuacja jest jeszcze trudniejsza, bo mamy teraz dwóch wrogów: po pierwsze, nieeuropejskie, religijnie natchnione, niepaństwowe ugrupowania terrorystyczne, jak ISIS. Po drugie, równie niebezpieczne państwa, które finansują i wspierają te ugrupowania. Istnieją dowody że, jak pisał „The Atlantic” w czerwcu 2014 roku: „Dwie z odnoszących największe sukcesy frakcji walczących z wojskami Assada to islamskie skrajne ugrupowania Jabhat al-Nusra oraz Islamskie Państwo Iraku i Syrii (ISIS). A sukcesy zawdzięczają one wsparciu, które otrzymują z dwóch państw Zatoki Perskiej: Kataru i Arabii Saudyjskiej”.


Nasza umiejętność podjęcia walki z Al-Kaidą i podobnymi jej, ponadnarodowymi ugrupowaniami terrorystycznymi, będzie zależeć od zdolności zakomunikowania naszym własnym obywatelom i światu, kim jest wróg i jakim, drogim nam wartościom, zagraża ideologia dżihadu.


Według Sun Tsu nie wystarczy poznać wroga, żeby z nim wygrać. Należy też poznać samego siebie. Jednak wraz z końcem ery zimnej wojny Ameryka i Zachód przestały jasno postrzegać, co w ich sposobie życia jest cenne i warte obrony.


James Burnham wyjaśnia z niespotykaną klarownością powody naszej utraty wiary w samych siebie; to co napisał jest nadal aktualne:

„Liberałowi, kiedy przyjdzie mu osądzić jakąś grupę istot ludzkich – rasę, naród, warstwę społeczną czy ugrupowanie, cieszące się według niego mniejszym niż należny dobrobytem czy wolnością, z wielkim trudem przychodzi moralne potępienie tej grupy za czyny, za które bez wahania potępiłby równych sobie członków własnej grupy.


Kiedy u zachodniego liberała poczucie winy i związane z nim poczucie moralnej słabości w obliczu żalów, pretensji i żądań tych nieszczęśników, przejdzie już w obsesję, często rozwija się u niego uogólniona nienawiść do zachodniej cywilizacji i własnego kraju jako części Zachodu. Często możemy wyczuć tę nienawiść w [czasopismach takich jak] The Nation.”

Po to by przetrwać, pilnie potrzebujemy odbudowy zaufania i wiary we własną cywilizację.


Ronaldowi Reaganowi udało się odnieść sukces, ponieważ nawet przez chwilę nie wątpił w moralną i duchową wyższość własnych przekonań. Umiał pewnie i bez wahania mówić, że sowieckie imperium jest złem i nie bał się konfrontacji z rzeczywistością. Potrafił bronić naszych wartości, ponieważ całkowicie w nie wierzył. Mówił na przykład zgromadzonym na Moskiewskim Uniwersytecie Państwowym: „Wejdźcie do jakiejkolwiek klasy lekcyjnej [w Ameryce], zobaczycie, że dzieci uczą się tam o Deklaracji Niepodległości, o tym, że zostały przez Stwórcę obdarzone niezbywalnymi prawami, między innymi prawem do życia, wolności i dążenia do szczęścia, których żaden ustrój czy rząd nie może ich legalnie pozbawić…”.


John Lenczowski opisuje bliżej to, czego bronił Reagan:

„Tak więc różne idee wolności, demokracji, praw człowieka, porządku moralnego i godności osoby ludzkiej, były wspierane nie tylko przez retorykę i osobistą postawę prezydenta Reagana, ale także przez całą jego administrację w najróżniejszych formach: w tekstach „Głosu Ameryki”, w audycjach radia „Wolna Europa”, w artykułach publikowanych przez Amerykańską Agencją Informacyjną, w czasopismach kierowanych do ludności tzw. bloku wschodniego, na tablicach informacyjnych umieszczanych obok ambasady amerykańskiej w Moskwie, w wypowiedziach amerykańskich dyplomatów na najróżniejszych forach, w książkach rozprowadzanych w krajach bloku sowieckiego i dostępnych w amerykańskich bibliotekach za granicą, w filmach itd”.

Zacytujmy na koniec azjatyckiego dziennikarza pisującego w tygodniku „The Economist”:

„Mimo wszystkich swoich wad i błędów [Ameryka] reprezentuje nie tylko potęgę ekonomiczną i militarną, ale także ideał, do którego można aspirować, czego nie da się na przykład powiedzieć o Chinach. Więc kiedy przywódcy amerykańscy zdają się teraz przywiązywać mniejszą wagę do tego ideału, nie tylko zmniejszają atrakcyjność Ameryki, ale wzmacniają pogłoski o jej ekonomicznym i militarnym upadku”.

Reszta świata docenia wartości Zachodu. Jak zauważył Arthur Schlesinger:

„Kiedy chińscy studenci domagali się demokracji i umierali za nią na placu Tiananmen w Pekinie, nie mieli przy sobie figurek Konfucjusza czy Buddy, tylko figurę przedstawiającą Statuę Wolności”.

Tłumaczenie: rol

Pierwsza publikacja polskiego tłumaczenia Euroislam

Źródło: Ibn Warraq Speaks At Yale

 

Ibn Warraq

To pseudonim jednego z najciekawszych krytyków islamu. Założyciel Institute for the Secularisation of Islamic Society , członek Center for Inquiry oraz wiceprezydent World Encounter Institute. Urodził się w Indiach, dzieciństwo spędził w Pakistanie, do szkoły średniej został wysłany do Londynu, przez wiele lat mieszkał we Francji, a następnie w Stanach Zjednoczonych, mieszka w Nowym Jorku.   Autor wielu książek stanowiących druzgoczącą analizę islamu, historii krajów zdominowanych przez islam i muzułmańskiegho kolonializmu. Jego najbardziej znana książka “Dlaczego nie jestem muzułmaninem” została przełożona na polski i można ją kupić przez portal; “Euroislam”.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Brunatna fala

Znalezionych 1484 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Przepraszam, że przypominam raz jeszcze   Bekdil   2014-07-27
Mit zbiorowej kary wymierzanej przez Izrael   Greenfield   2014-07-28
List od rozgniewanej czarnej kobiety   Valdary   2014-07-30
Nigdy więcej: udzielanie Żydomlekcji moralności   Levick   2014-07-31
Przepraszam, że przypominam raz jeszcze Część III i IV   Bekdil   2014-08-01
Do Redaktora Naczelnego „Gazety Wyborczej”, Adama Michnika   Koraszewski   2014-08-03
Czy Iran zbroi Zachodni Brzeg?   i Y. Carmon   2014-08-04
Głęboki terror   Collins   2014-08-05
Publicysta pakistański: Żyjemy w Faszystanie   Taqi   2014-08-06
Pozostałe wiadomości ze świata   Koraszewski   2014-08-06
Złudzenia w sprawie Hamasu   Johnson   2014-08-07
Czy wszystkie martwe dzieci są równe?   Greenfield   2014-08-09
Osobliwa sytuacja Izraela   Hoffer   2014-08-10
Nowe szaty cesarza nienawiści   Wójcik   2014-08-11
Hamas potrzebuje martwych Palestyńczyków   Eid   2014-08-12
Wyznania janapawłaversus głos Jana Pawla II   Koraszewski   2014-08-13
Jarmułka i dupki   Bellerose   2014-08-14
USA wścieka się na Izrael? Hamas cały szczęśliwy   Horovitz   2014-08-15
“Humaniści” wszystkich krajów łączcie się   Koraszewski   2014-08-16
Kilka naprawdę znienawidzonych prawd   Honig   2014-08-17
Los chrześcijan w Islamskim Państwie     2014-08-18
Po co Żydom własne państwo   Boteach   2014-08-20
UNRWA jest Hamasem   Greenfield   2014-08-21
Twarzą w twarz z antysemitami w Paryżu   Liphshiz   2014-08-23
Otwarty list do radnego Andrew Burnsa   Cook   2014-08-28
Były korespondent Associated Press wyjaśnia...   Friedman   2014-08-29
Islam jest religią obcinania głów     2014-08-30
Terror widziany oczyma ofiary   Wilson   2014-08-31
Edward Said: uciśniony szalbierz   Greenfield   2014-09-03
Wiadomość z ostatniej chwili: terroryści zabijają ludzi!   Tsalic   2014-09-05
Kto wygrał?   Landes   2014-09-09
Wojnę z terrorem trzeba wygrać na płaszczyźnie ideologicznej   Al-Rashed   2014-09-10
Nikogo nie powinna zaskakiwać brutalność ISIS   Dershowitz   2014-09-11
Przygnębiający sondaż z Palestyny   Coyne   2014-09-13
Lekarz, który postanawia zostać ludzka bombą     2014-09-14
Bliski współpracownik Chameneiego wzywa do unicestwienia Izraela     2014-09-18
Nazizm, komunizm, islamizm   Tsalic   2014-09-19
Impotencja arabskich i zachodnich przywódców   Al-Habtoor   2014-09-20
Barbarzyńcy u bram   Koraszewski   2014-09-23
Czy Turcja wspiera ISIS?   Bulut   2014-09-26
Dzieci żołnierze   Koraszewski   2014-09-26
Zamach 9/11 nie zmienił muzułmanów   Saleh   2014-10-01
Negacja Holocaustu pod inną nazwą   Apfel   2014-10-03
Kilku odważnych ludzi w Turcji   Bekdil   2014-10-07
Dzieci, niewinność, retoryka i barbarzyństwo   Roth   2014-10-12
Nie zostawiajmy Hamasu samego   Koraszewski   2014-10-14
Osiedla utrudniają zawarcie pokoju?   Koraszewski   2014-10-17
Shlomo Sand rezygnuje z bycia wymyślonym Żydem   Marquardt-Bigman   2014-10-19
Jak darczyńcy uratowali Hamas   Toameh   2014-10-21
Czy Turcja współpracuje z ISIS?     2014-10-25
Izrael jak ISIS?   Marquardt-Bigman   2014-10-26
Nadal budują tunele w Gazie     2014-10-28
John Kerry i ekstremizm     2014-10-29
XIV wiek w dzisiejszym Waszyngtonie   Honig   2014-10-31
Największa zbrodnia lewicy na Bliskim Wschodzie   Greenfield   2014-11-02
Zissel znaczy słodycz   Honig   2014-11-04
Najnowszy raport Amnesty     2014-11-07
Palestyńska intifada samochodowa i proces pokojowy Obamy   Toameh   2014-11-08
Irański plan likwidacji Izraela   Roth   2014-11-12
Ludobójstwo, Żydzi i dlaczego niektórzy nazywają Izraelczyków nazistami   Boteach   2014-11-13
Pokój czyniący   Bellerose   2014-11-15
Dziesięć lat po Arafacie: więcej nienawiści i terroru   Roth   2014-11-17
Garść refleksji o proporcjonalności   Koraszewski   2014-11-18
Żyjemy w epoce wielkich zwycięstw małych armii   Charbel   2014-11-19
Ceną powściągliwości jest śmierć   Greenfield   2014-11-20
Dlaczego Abbas nie potępia zamachów terrorystycznych?   Toameh   2014-11-21
Szlachetny rasizm   Johnson   2014-11-23
Faszyzm i komunizm prawie znikły, islamizm jest wszędzie   Pipes   2014-11-24
Turcja, kraj NATO     2014-11-25
Jarmark barbarzyńców   Chesler   2014-11-26
Realpolitik czy Surrealpolitik?   Prosor   2014-11-27
Relacje medialne ścisłe i bezstronne?   Gilboa   2014-11-28
Kto podpala Zachodni Brzeg?   Zahran   2014-11-29
Prawda o intifadach   Widlanski   2014-12-01
Ponoć obcy obywatele Turcji   Bekdil   2014-12-02
Dobry terrorysta muzułmański   Greenfield   2014-12-03
Ważniejsze niż wszystko inne   Honig   2014-12-04
Ksenofobia nigdy nie kończy się na Żydach   Koraszewski   2014-12-05
Jak i dlaczego prasa zniekształca wiadomości?   Friedman   2014-12-07
Zbudowaliśmy pociski rakietowe o zasięgu 2 tysięcy km   Y. Mansharof i A. Savyon   2014-12-09
Państwo Islamskie w Strefie Gazy!   Toameh   2014-12-12
Turecka gościnność dla terroryzmu arabskiego   Bekdil   2014-12-14
Wojna współczesnych młotów na heretyków   Koraszewski   2014-12-18
Głos wolnej Palestyny   Koraszewski   2014-12-21
Kiedy dżihad zmienia się w ludobójstwo   Jemini   2014-12-22
Wojna o ropę i wojna o rząd dusz   Koraszewski   2014-12-23
Zderzenie barbarii, bezradność cywilizacji   Koraszewski   2014-12-28
Widziane, słyszane, ignorowane   Collins   2014-12-29
Europa, prawdziwy wróg Palestyńczyków   Tawil   2015-01-02
Nauczyciel akademicki, patron nożowników     2015-01-03
Etniczna czystka Żydów w Turcji   Bulut   2015-01-05
ONZ cofa zegar historii i afirmuje kłamstwo   Bayefsky   2015-01-08
Wymazywanie Izraela z mapy   Blum   2015-01-09
Ćwierkanie sępów   Koraszewski   2015-01-11
Ideologia terrorystów wywodzi się z świętych tekstów islamu   Warraq   2015-01-14
Izrael Dreyfusem narodów   Koraszewski   2015-01-16
 Punkt zwrotny   Ahmed Aboutaleb   2015-01-17
Je suis Charlie wywołuje ich śmiech   Honig   2015-01-21
Antysemityzm po turecku, (i wśród młodych Brytyjczyków)     2015-01-23
Holocaust, którego nikt by nie zauważył   Greenfield   2015-01-24

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk