Prawda

Piątek, 17 maja 2024 - 06:21

« Poprzedni Następny »


Dylematy demokraty, chochoła i warchoła


Andrzej Koraszewski 2023-03-25

Piętnastoletnia Greta Thunberg informująca w 2018 roku pod szwedzkim parlamentem, że nie chodzi do szkoły, bo walczy z globalnym ociepleniem. [Źródło zdjęcia: Wikipedia]
Piętnastoletnia Greta Thunberg informująca w 2018 roku pod szwedzkim parlamentem, że nie chodzi do szkoły, bo walczy z globalnym ociepleniem. [Źródło zdjęcia: Wikipedia]

Francja: po przyjęciu przez rząd reformy o podniesieniu wieku emerytalnego rozszalała się kolejna fala protestów. Według związkowców protestowało trzy i pół miliona ludzi, według władz niespełna dwa miliony. Paraliż komunikacji kolejowej i miejskiej, brak paliwa na stacjach benzynowych. W czwartkowych zamieszkach 149 policjantów zostało rannych, aresztowano ponad 200 osób.    

 

Czy we Francji jest jeszcze demokracja? Rząd prezydenta Macrona ogłosił reformę bez poddawania jej pod głosowanie w parlamencie. Powołano się na stosowny paragraf konstytucji, zaś pani premierka Elisabeth Borne oznajmiła uczciwie, że nie można ryzykować odrzucenia koniecznej reformy przez parlament. Partie opozycyjne mówią o niszczeniu demokracji i upokorzeniu parlamentu, a związki zawodowe ruszyły z zapewnieniami, że rozwalą kraj.


Wydatki na emerytury są astronomiczne, grożą załamaniem się funduszy emerytalnych, podnoszenie wieku emerytalnego ma być stopniowe, chwilowo z 62 lat na 64 lata.


Zapowiedzi związkowców nie są gołosłowne, w styczniu, kiedy rząd przedstawił propozycję reformy, pracownicy państwowej firmy dystrybucyjnej EDF ograniczyli dostawy prądu. Stanęło osiem reaktorów jądrowych i jedna hydroelektrownia. Pomysłowi związkowcy odcinali energię od domów posłów popierających reformę. Chyba jednak poparcie społeczeństwa było mniejsze niż się związkowcom marzyło, bo styczniowe demonstracje trochę się wyciszyły i w dwa miesiące później rząd wprowadził reformę, dopuszczając w parlamencie debatę, ale nie głosowanie.


Można się domyślać, że ta reforma jest rzeczywiście konieczna, a protesty mogą być autodestrukcyjne. W końcu lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku organizujący niezliczone strajki związkowcy przyspieszyli bankructwa tysięcy przedsiębiorstw (co w późniejszych latach spowodowało masową ucieczkę pracowników od związków zawodowych). Jednocześnie te dzisiejsze francuskie konflikty wokół sprawy podniesienia wieku emerytalnego po raz kolejny pokazują kryzys parlamentarnych form rozstrzygania sporów, odmowę dyskutowania o meritum i rosnący zachwyt dla anarchii. Uliczne protesty albo zmieniają się w orgie niszczenia i rabunku, albo dostarczają poczucia nabożnej wspólnoty w tłumie, połączonym wspólną niewiedzą, o co właściwie chodzi. Kolorowe stroje, rewia transparentów, morze przyjaciół, którzy razem wyszli z domu i razem idą od ołtarza do ołtarza. Znajomość szczegółów planowanej reformy, ani tym bardziej powodów, dla których ktoś tam sądzi, że może być konieczna, nie jest wymagana, zgoła przeciwnie, próby roztrząsania różnych za i przeciw mogą zrujnować całą przyjemność świętych obcowania.


Swoją drogą problem jest ciekawy, bo prawdopodobnie kolejne pokolenia pracować będą dłużej, ale będą równocześnie cieszyć się krótszym tygodniem pracy.


Eksperymenty z czterodniowym tygodniem pracy są w pełnym toku i wszyscy są pełni zachwytu. Jak informuje businessinsider.com.pl eksperyment skrócenia tygodnia pracy przeprowadzony w ponad sześćdziesięciu brytyjskich firmach przy zachowaniu tych samych wynagrodzeń, po sześciu miesiącach pokazał, że nie spadła wydajność, zmalała liczba dni chorobowych, poprawiła się atmosfera i było więcej dni słonecznych. W krótkim doniesieniu brak informacji, ile w tych firmach jest miejsc pracy wymagających obsługi ciągłej (a tym samym ilu nowych pracowników trzeba było zatrudnić), co te firmy produkowały, ani jak eksperyment przygotowywano. Niezależnie od wszystkiego możemy sobie wyobrazić, że tak jak dziś oczywistością są wolne soboty, tak z czasem może się okazać, że da się produkować więcej i taniej z wolnymi piątkami. Problem w tym, że to nie zmniejsza zagrożenia funduszy emerytalnych i przesunięcie wieku emerytalnego może być konieczne, a rozwój sztucznej inteligencji i tak zapewne poważnie przetasuje rynek pracy.


Pytanie czy można dostosowywać się do nowych czasów bez dramatycznych wstrząsów społecznych? Te nowe czasy to z jednej strony nieprawdopodobny wzrost produkcyjności i zamożności, (ktoś kiedyś dla zabawy próbował obliczyć ilu niewolników musiałby mieć współczesny mieszkaniec Zachodu, żeby mieć komfort życia zbliżony do tego, co ma, ale my na szczęście niewolimy energię, a nie ludzi), z drugiej strony mamy negatywy w postaci zniszczeń środowiska, złego wpływu ma klimat, nowych form nierówności społecznych, a wreszcie nowych form komunikacji wraz z ich plusami i minusami w postaci nieustającego szumu informacyjnego. 

Nieufność wobec instytucji demokratycznych, wobec polityków, wobec mediów, nauki i religii prowadzi do zmasowanego poczucia niepewności i poszukiwania informacji o otaczającym nas świecie często w najmniej wiarygodnych źródłach.


Szwedzka licealistka, Greta Thunberg otrzymała swój trzeci doktorat honorowy. Tym razem uniwersytet w Helsinkach przyznał jej doktorat z teologii. (Wcześniej, w 2019r., belgijski uniwersytet przyznał jej doktorat honorowy za podnoszenie świadomości, a w 2021 roku Kolumbia Brytyjska dostarczyła jej doktorat honorowy z prawa.) Czy doktorat honorowy z teologii jest najwłaściwszy dla młodej kobiety, która rozpoczęła swoją światową karierę od odmowy nauki szkolnej w imię głoszenia telewizyjnych objawień? Wielu ludzi może się w tym miejscu oburzyć, ale uważna analiza jej wystąpień pokazuje wyraźnie, że jej rewelacje nigdy nie wykroczyły poza to, czego mogła się dowiedzieć od dziennikarzy, a sukces jej aktywizmu polegał na tym, że powtarzała głosem wystraszonego dziecka to, co usłyszała od nazbyt pewnych siebie dorosłych.


Narodziny Grety Thunberg dzielą od moich 63 lata, ale łączą nas podobne młodzieńcze reakcje na doniesienia medialne. Mój pierwszy opublikowany w gazecie (wiosną 1956 roku) wiersz opowiadał o lęku. Zaczynał się tak: „Drzewa na nasze trumny nie rosną nigdzie/nasza śmierć drzemie w uranowych złożach/dojrzewa za kratami laboratoriów…”. Pan redaktor był zachwycony, nie wiem, czy zdawał sobie sprawę z tego, że cieszy go widok nastolatka, który jest pilnym czytelnikiem gazet i którego skutecznie udało się wystraszyć? (Wątpliwe, aby była to poetycka wartość samego wiersza.)    


Czy Greta Thunberg jest zjawiskiem szczególnie dobrze pokazującym problemy naszych czasów? Informację o fińskim doktoracie z teologii przyznanym szwedzkiej licealistce zamieściłem na mojej stronie Facebooka, z dopiskiem, że „to jeszcze nie pierwszy kwietnia, ale chyba nic lepszego już nie będzie”. Część zaglądających na moją stronę czytelników była szczerze oburzona. Zdumiony moim żartobliwym tonem czytelnik zwracał uwagę, że „przecież ona mówiła, że trzeba słuchać nauki”. To prawda, ale „nauka”, która do niej docierała, była nauką sprowadzoną do tytułów gazet, spłyconych doniesień o raportach, „nauką” pokazywaną przez pryzmat polowania na sensację dla zwiększenia poczytności pism i oglądalności telewizji. Tę „naukę” najlepiej pokazuje obrazek, na którym nowojorska statua wolności jest zalana przez ocean i tylko jej głowa wystaje. (Rozochocony polski dziennikarz zmajstrował sobie coś podobnego i pokazał warszawski pałac kultury zalany po zegar przez morze.) Ci dziennikarze nie znają raportów IPCC, dyskusji na temat komputerowych modeli, sporów o strategie, te lokalne i te globalne, a ci, którzy piszą streszczenia raportów, starają się je uatrakcyjnić pomijając nudne zastrzeżenia i wątpliwości, wybierając z widełek oszacowań najwyższe liczby, polując na naukowców straszących apokalipsą. Nie ma w tym niczego dziwnego, ta nowa warstwa kapłańska utrzymuje się z lajków, które tak pięknie przyciągają reklamy.


Szwedzka licealistka jest normalną inteligentną i wrażliwą dorastającą kobietą, która jeszcze nie wie, że zrobiono z niej chochoła, ikonę dla przekonanych, że to oni są głosem nauki. Przekonywanie mojego czytelnika, że nauka nie mówi, że mówią ludzie, że nauka to metoda stawiania i sprawdzania hipotez, powtarzania badań, nieustających metodologicznych sporów, gdzie nasza zdolność śledzenia ogranicza się do jednej, czy dwóch dyscyplin a w całej reszcie skazani jesteśmy na uproszczone przekazy, które mogą i często wprowadzają nas w błąd.  


Jest gorzej, to wprowadzanie nas w błąd stało się systemowe, kiedy gazeta jest współorganizatorem protestów, o których rzekomo informuje, próba przekazania obiektywnej informacji kończy się zwolnieniem dziennikarza. Media coraz częściej bronią linii generalnej ustanowionej przez kierownictwo i wszelkie wątpliwości są natychmiast karane. Kiedy zadaniem kierownictwa związku zawodowego nie jest obrona interesów związkowców (zależnego od sukcesów firmy), ale walka z pracodawcą, każda okazja mobilizacji do walki budzi natychmiast warcholskie żądze. (Tu również wątpliwości są natychmiast karane.) Polityczna rywalizacja „zmusza” do nieustannego krytykowania wszystkiego, co robią rywale, do walki, w której cel uświęca środki. Podsłuchy, fałszywe oskarżenia, wprowadzanie w błąd własnych sympatyków. Kiedy nie ma zasad, wszystko wolno. Przemilczanie faktów, o których wiemy, ale które naruszają spójność naszej narracji, to w tym arsenale grzech najłagodniejszy.     


Chcemy wierzyć, że nasze zaplute krajowe podwórko jest najgorsze, że „wielki świat” rządzi się jednak zasadami.


Amerykański historyk i badacz instytucji demokratycznych, John Fonte pisze, że na Zachodzie ideologiczne zmagania wcale nie toczą się między kapitalizmem i socjalizmem, że pojęcia lewicy i prawicy są dziś bezużyteczne i mylące, że jesteśmy świadkami starcia między globalistyczną międzynarodówką, a demokratyczną suwerennością.


W tym coś jest, warto się temu przyjrzeć. Z jednej strony widzimy nie tylko entuzjastów ponadnarodowych organizacji, takich jak ONZ, ponadnarodowych korporacji takich jak Google, czy Microsoft, ponadnarodowych NGO takich jak Amnesty International, ale i wyłanianie się ponadnarodowych elit patrzących z pewną odrazą na demokrację w ramach państw narodowych.


Czy jest jakiś konflikt między dążeniem do światowej demokracji a demokracją lokalną w państwie narodowym? Jego zdaniem, idea jakiegoś globalnego ładu okazała się nie tylko utopią, ale wręcz zagrożeniem dla demokracji. Wszyscy dziś mówią demokracja, ale każdy rozumie ją trochę inaczej i spalamy się jak słomiane kukły, w głębokim przekonaniu, że jesteśmy światli i dobrzy. Czasem występujemy również w roli warchołów, bo z naszymi przeciwnikami to rzeczywiście trudno wytrzymać.   


Bodaj najbardziej przeraża powszechna nieufność, ochoczo podsycana przez nową warstwę kapłańską, która odrzuca wątpliwości, rozważania i racje stron, na rzecz ulicznego sprzeciwu bez alternatywy.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
3. Fakty Jacek 2023-03-25
2. Brak obiektywizmu... yamata 2023-03-25
1. Globalizm a konfederacja Marek Eyal 2023-03-25


Notatki

Znalezionych 2605 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

UE i administracja Bidena wciąż ugłaskują i nagradzają mułłów Iranu   Rafizadeh   2023-01-24
Żyjemy w ciekawych czasach   Koraszewski   2023-01-24
Wojna Unii Europejskiej z Izraelem   Tawil   2023-01-19
Czy istnieje środek prawny na kłamstwa George'a Santosa?   Dershowitz   2023-01-19
Wieczny dyktator i brakujący pokój: historia Mahmuda Abbasa   Eid   2023-01-19
Orwellowska obsesja „New York Timesa” na punkcie Izraela   Chesler   2023-01-18
Palestyna: Perwersyjny – i wprawiający w osłupienie - paradoks   Sherman   2023-01-17
Kolejna faza ewolucji państwucha   Koraszewski   2023-01-17
Najważniejsze niepisane prawo na Zachodzie: nie drażnij irracjonalnych, ekstremistycznych muzułmanów     2023-01-13
Głupota ujawnia się w działaniu, część 3: ignorowanie porażek   Bard   2023-01-11
Nie ma chleba bez wolności?   Koraszewski   2023-01-11
Europa na łasce Kataru?   Godefridi   2023-01-10
Turecki “postęp”: Sześcioletnią dziewczynkę wydał za mąż jej ojciec, znany szejk   Bekdil   2023-01-06
Antysemityzm ludzi łagodnych i dobrych - raz jeszcze   Koraszewski   2023-01-06
Dzisiejsza Rosja i “Długi Telegram”   Koraszewski   2023-01-05
Zapomniane przemówienie Jasera Arafata   Shaw   2023-01-04
Znaczenie wielkiego exodusu Mizrahi   Julius   2023-01-03
Profesor Matczak i hollywoodzka puma   Koraszewski   2023-01-02
Śmieć chrześcijaństwa w Betlejem   Ibrahim   2022-12-31
Ukraina: przepis na ugłaskanie zbrodniarza   Taheri   2022-12-31
Przesłanie Zełenskiego w mundurze polowym   Jacoby   2022-12-29
Konserwatyzm w dobie populistycznej rewolty   Winegard   2022-12-23
Europa budzi się i dostrzega korupcję w organizacjach pozarządowych   Steinberg   2022-12-22
W Iranie i Chinach protestujący domagają się wolności. Gdzie jest przywódca wolnego świata?   Jacoby   2022-12-22
Niemiecki kanclerz obawia się zimnej wojny   Koraszewski   2022-12-21
Niemieckie spojrzenie na globalne perspektywy   Taheri   2022-12-20
Historia medialnej intifady przeciwko Izraelowi   Chesler   2022-12-20
Mułłowie Iranu: kiedy zbudzi się Unia Europejska?   Rafizadeh   2022-12-15
Turcja i Izrael: otwarcia i ponowne zamknięcia   Bekdil   2022-12-15
Uwolnić Iran z rąk terrorystów i morderców   Grzegorz Lindenberg   2022-12-13
Długi cień zimnej wojny   Koraszewski   2022-12-12
Głupota ujawnia się w działaniu   Bard   2022-12-12
Kolonializm i Żydzi, ofiary czy kolaboranci?   Julius   2022-12-11
Zniekształcona pamięć wojny koreańskiej   Shankar   2022-12-09
Czy Izrael powinien bojkotować palestyńskich Arabów?   Amos   2022-12-08
Komu wierzymy i dlaczego tak niechętnie?   Koraszewski   2022-12-07
Kolejne medialne wymówki dla Palestyńczyków i ich terroru   Bard   2022-12-07
Dwoje ludzi przekraczających rzeczywistość we wnętrzu jednego katalońskiego domu   Zbierski   2022-12-02
“New York Times” i jego współpracownicy   Fitzgerald   2022-12-02
Niewinne zdumienie pewnego socjologa   Koraszewski   2022-12-01
Wyjście ze stalinowskiego zimna   Ashenden   2022-11-29
Eureka! Odkryto arabskie lobby   Bard   2022-11-26
Stare irańskie hasło podbija świat   Taheri   2022-11-25
Nie, nierówności dochodów nie są najwyższe w historii. Są na historycznie niskim poziomie   Jacoby   2022-11-22
Porwanie studiów bliskowschodnich   i Alex Joffe   2022-11-20
Mistrzostwa świata w piłce nożnej i światowe rozgrywki   Collins   2022-11-19
Zabłąkane pociski: czego Ukraina (i Polska) mogą nauczyć się od Izraela   Frantzman   2022-11-18
Mroźna zima dla Europy: obwiniaj strategiczną ślepotę   Bekdil   2022-11-16
Thomas Friedman, zwolennik równego kopania wszystkiego, co izraelskie   Flatow   2022-11-14
Inwestowanie w naukę dla bezpieczeństwa żywnościowego w Afryce   Bafana   2022-11-14
Kapitalizm to dobra rzecz   Koraszewski   2022-11-12
Skuteczna walka ze skrajnym ubóstwem   Jacoby   2022-11-11
Zabijanie Lewiatana tysiącem ciosów   Taheri   2022-11-10
Krytyczna teoria rasy i antysemityzm   Levick   2022-11-10
Afrykańscy farmerzy zarobili około 282 miliony dolarów na GMO w 2020 roku – nowe badanie   Opoku   2022-11-09
Niebezpieczeństwo „śpiącej” umowy nuklearnej: silniejsza Rosja, Chiny, Korea Północna, Iran   Rafizadeh   2022-11-08
Refleksje o książce Roberta Spencera Who Lost Afghanistan?   Chesler   2022-11-08
Palestyńska walka o potrawy   Fitzgerald   2022-11-07
Arabowie o zachodniej hipokryzji w sprawie irańskich dronów     2022-11-07
Chaos tworzony przez moralistów na poziomie trzylatków   Tracinski   2022-11-04
Projektanci mody intelektualnej i ich klienci   Koraszewski   2022-11-02
Rewolucja w Iranie jest powstaniem, któremu przewodzą mniejszości etniczne   Mustafa   2022-11-01
Nadzieja w pesymizmie i rozsądku   Koraszewski   2022-10-31
Inna definicja antysemityzmu     2022-10-30
Czego Irańczycy chcą od Waszyngtonu   Taheri   2022-10-29
Zachód odwraca się plecami do prześladowanych chrześcijan, wita radykalnych muzułmanów   Ibrahim   2022-10-26
Opowieści byłego premiera kraju wielkości znaczka pocztowego   Koraszewski   2022-10-25
Odsłonić prawdziwe poglądy antysemitki   Kirchick   2022-10-22
Dzięki administracji Bidena Rosja i Iran są sobie bliższe niż kiedykolwiek   Rafizadeh   2022-10-21
Błąd „jeśli-to” powraca z pełną mocą z okazji umowy o granicy morskiej z Libanem     2022-10-14
Nowa bajka na zimę: “Europa jest ofiarą Amerykanów”   Godefridi   2022-10-12
Pan się myli, Panie Konstanty   Koraszewski   2022-10-12
Także dzisiaj niewolnictwo jest ogólnoświatową plagą   Jacoby   2022-10-11
FAIR – Fairness & Accuracy In Reporting – pokazuje skrajny brak szacunku wobec izraelskich Arabów     2022-10-09
Szef administracji Rady Praw Człowieka ONZ systematycznie naruszał zasady ONZ, ujawniają wycieki e-maili     2022-10-08
Czy Ilhan Omar lub Linda Sarsour dobrowolnie zdjęły hidżab w solidarności z irańskimi kobietami?   Chesler   2022-10-07
Rashida Tlaib, Jaskinia Lwa i wszechobecność nienawiści do Żydów ponad politycznymi podziałami (plus komiks)     2022-10-05
Dalekosiężne skutki śmierci Mahsy Amini   Mahmoud   2022-10-05
Jak USA roztrwoniły swoje strategiczne minerały   Bergman   2022-10-04
Główny nurt i władczyni pierścionka   Koraszewski   2022-10-03
Iran: dymiący wulkan   Taheri   2022-10-03
Iran kupił ponad milion hektarów ziemi w Wenezueli     2022-10-02
Wojownicy sprawiedliwości społecznej ignorują arabskich właścicieli niewolników   Bard   2022-10-01
Czy irański naród otrzyma wsparcie demokratycznego Zachodu?   Koraszewski   2022-09-30
Rosja i Iran: przyjaźń czy tylko partnerstwo?   Amos   2022-09-25
Niebezpieczne związki, czyli sojusze wiernych i niewiernych   Koraszewski   2022-09-24
Nierozwiązywalne konflikty na Bliskim Wschodzie   i Alberto M. Fernandez   2022-09-18
Trzecia droga skręca w prawo   Koraszewski   2022-09-17
Palestyńczycy i świat nie potrzebują jeszcze jednego, skorumpowanego, upadłego, terrorystycznego państwa arabskiego   Toameh   2022-09-17
Jak Zachód zbudował rosyjskiego wroga   Taheri   2022-09-16
Dlaczego ludzie nienawidzą?   Koraszewski   2022-09-15
Fundamentalna irracjonalność palestinizmu   Bellerose   2022-09-14
Administracja Bidena “zaniepokojona” izraelskimi rajdami na Zachodni Brzeg   Fitzgerald   2022-09-13
Departament Stanu traktuje śmierć Abu Akleh jako priorytet, ignorując śmierć Malki Roth   Meyers Epstein   2022-09-12
Kiedy niemieccy ekolodzy i rząd Putiuna mieli gorący romans   Godefridi   2022-09-12
Arabowie do Bidena: Nie podpisuj umowy z Iranem, doprowadzi to do wojny   Toameh   2022-09-10
Oni umarli wszyscy, my wszyscy żyjemy   Koraszewski   2022-09-09
Norwegia dostaje za swoje   Bawer   2022-09-08
Tragedia bez Żydów to żadna wiadomość   von Koningsveld   2022-09-06
A piecyk wciąż dymi   Koraszewski   2022-09-03

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk