Prawda

Sobota, 27 lipca 2024 - 12:05

« Poprzedni Następny »


Dwoje ludzi przekraczających rzeczywistość we wnętrzu jednego katalońskiego domu


Paweł Zbierski 2022-12-02


Pawłowi Huelle z nieustającą przyjaźnią


Jak żyć wśród złych wiadomości. Taki okładkowy tytuł, bez znaku zapytania, dał jeden z numerów „Tygodnika Powszechnego”. Poza samą inspirującą okładką ten konkretny numer pisma niegdyś wyjątkowo bliskiego prostemu, ale za to bardzo wiernemu czytelnikowi, jakim jestem, niestety niewiele dał. Niewiele dał, jak myślę, odbiorcy ten numer polskiego towaru prasowego. Bo ten akurat konkretny towar niewiele więcej proponuje pod przykryciem własnej okładki. Niewiele daje poza samymi znakami zapytania (których zresztą w nagłówku nie ma).


Bo jak żyć, skoro wszystkie moje autorytety spadają z piedestału? Skoro sprawczość pojedynczego człowieka w kreowaniu własnego życia upada wraz z upadkiem systemów demokratycznych? Skoro media głównego nurtu grzęzną w chaosie? Skoro nawet postacie w moim albumie rodzinnym wyglądają dziś jak modele z Muzeum Figur Woskowych Madame Tussaud? Jak żyć bez drugiego człowieka?


Usłyszałem od tych dwóch osób nie tylko poruszające własne historie osobiste, ale także – wypowiadane niezależnie od siebie – deklaracje kompletnej bezsilności wobec różnych sfer: struktur kościelnych, mediów głównego nurtu, sfery demokracji, obszaru polityki historycznej, systemów organizacji życia zbiorowego we wszelkich wymiarach, skandalicznie słabego finansowania nauki i edukacji przy równolegle spuchniętym patologicznie Funduszu Kościelnym – finansowanym z kieszeni wszystkich bez wyjątku podatników. Tymczasem Sfera Niebieska milczy. Chociaż bywa czasem przez niektórych pożądana. Każda z tych dwóch osób, nie słysząc się nawzajem, z determinacją postulowała w zamian w rozmowie ze mną – oko w oko – wcielanie w życie praktyczne artystycznej i naukowej idei indywidualnego przekraczania granic oraz – jakkolwiek by to dziwacznie nie zabrzmiało – rozszerzania rzeczywistości. Zastanawiająca jest dla mnie zbieżność w spojrzeniach tych czworga oczu. A o tych oczach niewidomych, ale jednak dzięki technice ostro widzących, to powiemy już sobie na sam koniec.

Przekraczanie granic możliwosci własnego ciała  

 

Aleksandra jest nie tylko aktorką, tancerką, dziennikarką i pisarką, ale także właścicielką owego katalońskiego domu. Mimo zarządzania Domem Sztuki w Katalonii częściej jest jednak w drodze do różnych innych – poza Katalonią – miejsc na świecie. Ostatnio bardzo się zainteresowała amerykańskim projektem filmowym i właśnie wygrała casting. Uznawałem początkowo jej eksperyment za szalony, podobnie jak wcześniejszy, śmiało podjęty, pomysł: lotu na Księżyc.


Tym razem rzeczywiście: Aleksandra Fontaine odda na planie filmowym swoje ciało zarówno Demi Moore, jak i Margaret Qualley, gdyż ów wspomniany casting dla Universal Pictures wybrał ją z grona kilkuset dziewczyn. Wymiary ma idealnie takie jak w scenariuszu. A Demi Moore to jednak jej ulubiona aktorka od lat, czyli już od 1996 roku, kiedy to jako dwunastolatka zobaczyła najpierw na VHS Striptiz, a potem W sieci, Niemoralną propozycję czy LOL.


No więc ruszyły zdjęcia, a przekraczanie granic w praktyce polega głównie na poddawaniu się nieludzkim torturom, gdzie reżyserka każe jej tańczyć nago w karkołomnych układach choreograficznych, grać i tancerkę, i aktorkę, i dublerkę – równocześnie – po kilkanaście godzin w dniu zdjęciowym. A tych dni zdjęciowych jest dużo. Technicy ubierają ją w bolesne uniformy, robiąc odlewy z jej ciała. Wszystko to w asyście całego zespołu medycznego… Bo tu się mdleje na planie filmowym. Tak więc dokonuje się tu coś w rodzaju obustronnej transgresji: Amerykańskie aktorki przejmują ciało Aleksandry, a ona im swoje własne ciało oddaje.


To wszystko nie przeszkadza Aleksandrze w wolnych chwilach udzielać lekcji tańca dziewczynkom z biednych katalońskich rodzin.

 

Ostatnio myślałem, że kompletnie zwariowała, kiedy gwałtownie zanurzała się na plaży w Morzu Śródziemnym, a potem jeszcze gwałtowniej wyskakiwała z tej wody, jak delfin, łapczywie chwytając powietrze, by za moment znów zanurkować na jednym wdechu. I w całym tym procesie wciąż mieć tlen w płucach.


Wszystko jednak wyjaśniło się dopiero w prywatnym basenie u katalońskiego fotografika z Argelès-sur-Mer. Fotografik uwierzył w ten projekt. Zgromadził forsę i skompletował niezbędny do tej pracy, wysoko specjalistyczny sprzęt filmowy.

 

Pewnego dnia Aleksandra powiedziała do mnie: „Pojedź tam, proszę, z aparatem i zrób mi making off!”. No to pojechałem i nie mogłem się nadziwić temu, co zobaczyłem, jako efekt tej roboty.


Bo jeśli naprawdę wybitna tancerka zanurzy się – na jednym jedynym wdechu – głęboko w wodzie; jeśli pod wodą są kamery filmowe; jeśli zgromadzi się pod wodą sporą liczbę precyzyjnie ustawionych świateł wyładowczych, to efekt mamy murowany. Jednak jest jeden podstawowy warunek: aktorka musi zaledwie w ułamkach sekund zrealizować w pełni własny układ choreograficzny. Czyli to samo co na scenie, na przykład Lido w Paryżu.


Wszystko to samo co w Paryżu, ale pod wodą tysiąc razy szybciej.


Gra świateł, odbicia, załamania fal dają pod wodą efekt nieporównanie ciekawszy niż nad wodą. Bo pod wodą jesteś w stanie nieważkości, jak w rakiecie kosmicznej.


Zmuś głowę, zmuś stopy i dłonie. Otwórz szeroko oczy, zmuś brzuch, zmuś ramiona, zapanuj nad własnymi ustami, żeby wszystko to zagrało niejako na przekór prawom fizyki. Żebyś był w tym absolutnie bezbłędny. Naturalny, niezafałszowany. I harmonijny, jak w matematyce, jak w symfonii muzycznej. No spróbuj. Spróbuj przekroczyć tę granicę w sobie.


Poza własnymi, bardzo trudnymi i cholernie pracochłonnymi obwarowaniami technicznymi fotografik dostaje w praktyce gotowy „produkt” w postaci gry takiej, a nie innej aktorki. Ale oczywiście jest to ich wspólny sukces. Tutaj sukces interaktywnego projektu między fotografikiem i operatorem filmowym a Aleksandrą.


■    Aleksandra Fontaine i Philippe Marques na planie

■    Aleksandra Fontaine i Philippe Marques na planie




Zdjęcie: Philippe Marques
Zdjęcie: Philippe Marques

Aleksandrę bardzo boli hejt. Wydała w Polsce tylko jedną książkę, napisaną także w języku polskim, jeszcze gdy była nastolatką. Opisała tam realistycznie swoje traumatyczne historie z dzieciństwa, kiedy to uczyła się jeszcze w gdańskiej szkole baletowej. Po tej publikacji fala zawiści, złości i wykluczenia nieomal przekroczyła na jednym z portali internetowych pojemność Zatoki Gdańskiej. Aleksandra postanowiła więc ostatecznie uciszyć w sobie Polkę. Następna książka Mustang była już tylko po francusku. Całkiem ostatnia, dość surrealistyczna Tombe l’ombre („Pada cień”), ukazać się ma wkrótce, nakładem paryskiej Éditions Baudelaire.


Rzeczywistość z pozoru interaktywna
 

 

W wirtualnej rzeczywistości łatwo się pogubić. Zaglądam bowiem na moment do Wirtualnej Polski, ale klikalności nie powiększam. Spoglądam jedynie skromnie na portret Naczelnika Państwa Polskiego: portret wyraźnie wykreowany przez fotografa. To jest fotografia ewidentnie intencjonalna. Zrobiona z premedytacją. Zero informacji. Sto procent manipulacji. Pytam sam siebie: PO CO? Zamieszczam tam jedynie mój komentarz. I ośmielam się tutaj zacytować sam siebie: „Na tym zdjęciu faktycznie JK wygląda jak mąż stanu. A tak przy okazji, moja ukochana WP, powiem Ci szczerze (bo wciąż mam tam Przyjaciół): 1) zamieniłaś poważne dziennikarstwo w banalny magiel 2) mieszasz prawdę z półprawdą i ćwierćprawdą, byle tylko podbić klikalność 3) Z całą pewnością robicie to warsztatowo o niebo lepiej od Jacka Kurskiego, jednak kulturowo i mentalnie efekt cywilizacyjny dla Obywateli jest identyczny jak w TVP – zapewniam! 4) Nie hejtuję, jedynie się trochę martwię o kondycję polskiego dziennikarstwa 5) Jeśli mnie tu widzi sam Naczelny WP, to zapraszam do konkretnej i, mam nadzieję, pożytecznej obustronnie rozmowy (Nadawca–Odbiorca). Ściskam Was serdecznie, Wirtualna Polsko! Paweł Zbierski”.


Wycięli w WP ten mój post z komentarzy odbiorców.

Oburęczny kompozytor  


–  Cześć, Paweł. Urodziłem się z różnorodnością rąk (dwa znacznie krótsze palce). Przyszedłem na świat z taką różnorodnością, być może spowodowaną lekarstwem…



(Z tego, co Marco już potem tłumaczył Davidowi – Anglikowi, który przyszedł na nasz koncert w Galerii Poray, wynika, że jego mama brała w dzieciństwie jakiś lek ratujący życie).


–   To stworzyło mnie i stwarza nieustannie. Ale zwiększa życiowy balast do dźwigania. Jednocześnie – ciągnie przybysz z Mediolanu – ten dyskomfort, wspomagany muzyką, pozwala mi lepiej słyszeć innych ludzi. Lepiej się z nimi porozumiewać. To muzyka doprowadziła mnie do pracy z dziećmi chorymi na autyzm, gdzie dyskomfort jest ekstremalny. Żyję więc tak pośrodku między „normalnością” a dyskomfortem.


Zawsze muszę  pokonywać swoje granice, własne ograniczenia. Ale dzięki Bogu mam instrument, którym jest fortepian.


–  A twój sukces?


–      Największym sukcesem, który mi zapewniają te dzieci z autyzmem, jest chyba jednak moja siła umysłu. I odwaga. Nie wiem, co skłoniło mnie do wykonywania tej pracy. Może tęsknota za poznaniem samego siebie? A w muzyce – powiem bardzo szczerze – jakieś wyobrażenie transcendencji.


■    Marco Pedata w trakcie koncertu w Galerii Poray. Fot. Paweł Zbierski

■    Marco Pedata w trakcie koncertu w Galerii Poray. Fot. Paweł Zbierski



–     OK, dzięki, że   zagrałeś w Katalonii, i zapewniam cię, Marco, że potem ci napiszę, co naprawdę myślę o twoim koncercie. I wyślę ci opinię na kolejny e-mail. Może być?

 

Koncert Marca był w tym naszym maleńkim, katalońskim miasteczku wydarzeniem. Miejscowy żigolak, sympatyczny Katalończyk, zaśpiewał nawet w duecie z Markiem największy przebój Pavarottiego. On, ów żigolak, prawdziwy – jak powiadają – „przyjaciel domu”…


Marco, z matematyczną precyzją, zagrał dziesięć utworów, w tym połowa z nich to jego własne, oryginalne kompozycje. Poczynając od My Life, poprzez My Dad, Atena i Volaje. Prawdziwą burzę oklasków zebrał za swój, grany jako przedostatni, Valzer Italiano. Bo też zarówno od jego muzyki, jak i od tych oklasków Katalończyków dosłownie zatrzęsły się mury kamienicy zbudowanej w roku 1900.

To jest dowód wprost na międzynarodowość Katalonii. Zero separatyzmu. Czysta, kosmopolityczna, ludzka klasyka.

 

Dopytując jeszcze o muzykę, połączyłem się z Markiem w internecie na dzień przed wyborami we Włoszech.


Marco: Muzyka to destylacja ludzkich emocji. Rzecz, która „projektuje” cię i w ogóle zapewnia potencjał własnego ludzkiego umysłu i serca, jak dobrze naładowana bateria. W muzyce nie ma sztucznych nadbudówek, nie ma schematów, nie ma granic. Nie ma strachu w muzyce. Muzyka jest jak wyższa matematyka, ale zarazem jest echem dusz. Od samego początku: już od pierwszej wibracji.


Ja:
No to ja już chyba trochę rozumiem, dlaczego twoje komponowanie jest ściśle związane z leczeniem autyzmu…


Marco:
Muzyka tworzy jedność. Nawet najbardziej zła istota ludzka na tej ziemi, dzięki muzyce, ma jakąś wewnętrzną, może nawet atawistyczną pamięć. Pamięć o nieśmiertelności i o tym, że jest jednak COŚ, co cię przekracza. Tym dla mnie jest muzyka.


Ja:
A ja tego twojego Valzer Italiano słuchałem tak, jakbyś skomponował ciąg dalszy Chopina. Masz świadomość?


Marco:
Chopin dał mi – podobnie pewnie jak wielu innym ludziom w świecie… zdołał dać – jaśniejsze wyobrażenie o tym, kim naprawdę jesteśmy. Dlaczego w ogóle istniejemy.


Ja:
OK, czyli rozumiem, że rozszerzasz rzeczywistość?


Marco:
Po prostu opowiadam ci moje przemyślenia na temat autyzmu. Rzeczywistość autystyczna egzystuje w sposób fragmentaryczny. Jest jak układanka, której kawałki są podzielone, rozdzielone, porozrzucane.


Ja:
A czy ludzie autystyczni także tobie coś dają?


Marco:
Muzyka, podobnie jak inne terapie, pomaga zaprowadzić porządek. Jednej rzeczy nauczyłem się, przez dziesięć lat pracując z dziećmi autystycznymi: komunikować się z nimi z prostotą i naturalnością, aby wspólnie przywracać porządek.


Ja:
A człowiek autystyczny jaką ma szansę na pełną samodzielność?


Marco:
Jeśli chodzi o osiągnięcie normalnego i niezależnego życia, uważam, że nie jest to całkowicie możliwe. Aczkolwiek każdy przypadek – tak jak każda osoba – jest sam w sobie przecież wyjątkowy i fenomenalny. Nie można więc niczego uogólniać w świecie autyzmu. Postęp, z odpowiednią terapią, i rozpoczęty od najmłodszych lat, może być niewyobrażalny! Ale to tylko moja opinia.


Ja:
A ty nie pękasz czasami od nadmiaru dyskomfortu?


Marco:
Wiele razy myślałem: „To dla mnie za dużo, ja chyba już nie dam rady”. A jednak z kolei dzięki muzyce zawsze kontynuowałem. Zewnętrzna rzeczywistość jest lustrem części naszej wewnętrznej rzeczywistości. Dopóki nie zostanie – mówiąc brutalnie – postawiona niejako pod ścianą, czyli gruntownie przemyślana do końca, zrozumiana – ja będę kontynuował. To jest wszystko, co już mam przemyślane, w co wierzę i co czuję. Dziękuję za pytania.


Myślę, że Marco Pedata, kompozytor i nauczyciel dzieci cierpiących na autyzm w jednej osobie, dobrze odnalazł się w Saint Laurent i że on sam nie spodziewał się tego. Bo jest w tym miejscu jednak spokój. Jedni odnajdują tu fenomeny naukowo-przyrodnicze, inni astrofizykę wcieloną w katalońskie niebo albo po prostu ludzi jedynych w swoim rodzaju, ale zarazem uniwersalnych. Dostrzegł także Marco tę energię Pirenejów. Po swojemu. Miał tu więc ład i pogodę, już nie tak upalnie jak w Mediolanie, czyli jednak chłodniej. Bo tak jest tutaj, w Północnej Katalonii, w górach zazwyczaj późnym latem. I przyznał, że dopiero w Katalonii usiadł po raz pierwszy od wielu miesięcy do klawiatury fortepianu.


Pomyślałem, że gdyby tak Marco zapisał wszystko w swoim zeszycie z nutami, a Glenn Gould zechciał to łaskawie wykonać oburęcznie z zapisu nutowego Marca Pedaty, mielibyśmy niewątpliwie wydarzenie – dzięki pracy już czterech rąk rozszerzające rzeczywistość chopinowską w świecie. Problem w tym, że Glenn Gould nie żyje już od 4 października 1982 roku…


Dla Marca z Mediolanu ta nasza sobotnia rozmowa to był ostatni dzień demokracji. W niedzielę 25 września 2022 Włosi wybrali faszyzm. Faszyści wzięli w Italii wszystko, co tylko było do wzięcia.

 

Ale dla mnie nie ulega wątpliwości, że Marco zachował własną wolność, osobistą suwerenność.

Tak jak Zbyszek Żakiewicz. Bo niedawno, w Polsce widziałem się z Dominiką. A ona pokazała mi porażająco piękne foto: zdjęcie właśnie męża w godzinie śmierci. Na tym zdjęciu Zbyszek ma długą, siwą brodę. I wygląda jak prorok. Szkoda, że mu kazali się bez przerwy golić w trakcie żywota. Z taką brodą było Zbyszkowi bardzo do twarzy.

 

Po wielu, wielu latach odzywa się moja dawna studentka z Uniwersytetu Gdańskiego. Mówię, że piszę o rozszerzaniu rzeczywistości. I wtedy Ewa Pohl odpowiada, że ja mam przecież we Francji „pod ręką” jej znajomego, który za pomocą własnego aparatu fotograficznego rozszerza rzeczywistość niewidomym dzieciom. Skutecznie je uczy fotografowania! Ewa, która zresztą – jak pisze – sama prowadzi dziś w Zduńskiej Woli warsztaty teatralne dla niepełnosprawnej dzieciarni, poznaje mnie w ten sposób zdalnie z mieszkającym w Strasburgu fotografikiem. W ciągu zaledwie dwóch dni stajemy się znajomymi w wirtualnej przestrzeni. No to popatrzmy jeszcze, co tworzy wraz ze swoimi podopiecznymi on: Éric Vazzoler z Eurometropolii Strasburga…



Zadzwoniłem do przyjaciela, żeby mu o tym wszystkim opowiedzieć. Ale jego telefon długo i uporczywie milczał. Poważnie się zaniepokoiłem.


W końcu z tego stanu oczekiwania i niepewności wyrwała mnie depesza z Agencji Reuters: „Polski rząd forsuje ustawę o ochronie ludności oraz o stanie klęski żywiołowej”. Odetchnąłem z ulgą w tym sensie, że oni i tak forsują przecież od lat w Polsce, co tylko im się podoba.


Najważniejsze, że przyjaciel żyje.

 

Saint-Laurent-de-Cerdans, Katalonia Północna, 5.10.2022

Pierwsza publikacja w miesięczniku „Bliza”

 

*Paweł Zbierski

Urodzony w Gdańsku malarz, filmowiec, dziennikarz, scenarzysta. Wieloletni pracownik TVP. Absolwent krakowskiego UJ i łódzkiej filmówki. Odszedł z tej instytucji dobrowolnie po objęciu prezesury przez Jacka Kurskiego. Emigrant z Polski. Dyrektor artystyczny firmy „Fontaine Media” w Paryżu oraz współzałożyciel Domu Sztuki „Galerie Poray” w Katalonii Północnej. Autor książki „Na własny rachunek”. Od 2017 r. lat prowadzi publikowany w kilku polskich mediach „Dziennik Kataloński”. Członek założonego w Polsce przez Seweryna Blumsztajna Towarzystwa Dziennikarskiego.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2660 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

„Gdybyśmy tylko wiedzieli”Sąsiedzi ludzi trzymających zakładników w Nuseirat użalają się nad sobą, ale nie wyrażają współczucia dla więzionych tuż obok porwanych.   Blum   2024-07-27
Wystąpienie, które poruszyło świat   Koraszewski   2024-07-26
Większość ludzi chce jedności. Marzenie ściętej głowyDążenie do demonizowania przeciwników wśród klasy politycznej legitymizuje teorie spiskowe i sprawia, że obniżenie temperatury staje się niemożliwe.   Tobin   2024-07-25
Korespondencja z Oxford UnionIzraelski naukowiec odpowiedział na prośbę o udział w debacie na temat „izraelskiego  apartheidu”     2024-07-24
Nie można zrozumieć ataku Sił Obronnych Izraela na port Hudajda w Jemenie, jeśli nie rozumie się cyberataku na irański port Shahid Rajaee z 2020 roku     2024-07-23
Muzułmańska prawniczka pozywa kancelarię, która wycofała ofertę pracy z powodu jej wypowiedzi o atakach z 7 października   Fitzgerald   2024-07-22
Niefortunnie sformułowane pytanie   Ferus   2024-07-21
Dlaczego nie jestem socjalistą   Koraszewski   2024-07-19
Liberalni Żydzi łudzili się w sprawie PalestynyAntysemityzm sprawy palestyńskiej nie jest wypaczeniem; jest stałą cechą nowej polityki w Ameryce   Mansour   2024-07-16
Wyobraź sobie Hitlera z bombami atomowymi; teraz wyobraź sobie irańskich mułłów z bombami atomowymi   Rafizadeh   2024-07-16
Nacjonalizm dla mnie, ale nie dla ciebie   Fernandez   2024-07-15
„Lancet” publikuje kompletne bzdury, szacując łączną liczbę ofiar w Strefie Gazy na 186 tysięcy     2024-07-15
Iran chce odstraszyć Izrael od operacji w LibanieJest to najnowsza próba reżimu irańskiego mająca na celu ochronę swojego sojusznika w Libanie, Hezbollahu.   Frantzman   2024-07-10
Sztuka namawiania do zła   Koraszewski   2024-07-10
Coś poszło nie tak   Kruk   2024-07-09
Antyliberalne siły przygotowują się do “ostatecznej bitwy” przeciwko Zachodowi   Mahjar-Barducci   2024-07-09
Czy nikt nie zauważył, co jest złego w komentarzu niemieckiej ministry spraw zagranicznych na temat Libanu i Izraela?   Oz   2024-07-08
Rozpoczynają się warsztaty wstępne na Uniwersytecie Kefija   Finlayson   2024-07-08
Brak zainteresowania amerykańskich mediów sprawą amerykańskich zakładników, jak również mediów 23 innych krajów, których obywatele też są zakładnikami w Gazie   Amos   2024-07-07
7 października był ciągiem dalszym 11 września   Mahjar-Barducci   2024-07-05
Spisek, by powróciła Al-Andalus   Fernandez   2024-07-04
Weganizm w Izraelu jest uważany za rasistowski wobec Palestyńczyków. Oczywiście.     2024-07-03
Świat obiecany muzułmanom przez Allaha   Koraszewski   2024-06-30
Zbliżająca się wojna w Libanie   Anderson   2024-06-29
Pokolenia naznaczone historią i karmione historyjkami   Koraszewski   2024-06-26
Plan Białego Domu wykluczenia Izraela ze Strefy GazyWydaje się, że administracja Bidena chce, aby po wojnie Gazę kontrolowały „siły” w większości palestyńskie.   Bryen   2024-06-25
„Efekt aureoli” organizacji pozarządowych usidla senator Warren   Steinberg   2024-06-24
Izrael i wolny świat w rosnącym niebezpieczeństwie dzięki „pomocy” USA   Milliere   2024-06-23
Jak António Guterres zdradził ŻydówUdzielił swojego imprimatur jednemu z najgorszych antysemickich krwawych oszczerstw, jakie pojawiły się w salach Organizacji Narodów Zjednoczonych – a było ich wiele.   Cohen   2024-06-20
Uniwersytety wchłaniają 13,1 miliarda dolarów z funduszy arabskichMimo to, chociaż wielu chce znaleźć bezpośrednie powiązania między takim finansowaniem a toksyczną atmosferą na kampusie, dowody są wątpliwe.   Bard   2024-06-19
Aby zwalczyć wrogość ONZ do Izraela, Izrael powinien zabronić urzędnikom ONZ wjazdu Biorąc pod uwagę stawkę w tej gorącej wojnie prowadzonej przez ONZ przeciwko Izraelowi, brak zdecydowanych działań może być bardzo kosztowny.   Steinberg   2024-06-18
„Prawa człowieka” tarczą dla nienawiściSieci organizacji pozarządowych i ich udział w oskarżeniach MTK i MTS wobec Izraela.   Deutsch   2024-06-13
Wyklęty w Amsterdamie: dziwaczne deplatformowanieChcieliśmy wygłosić wykład na temat tego, jak uprzedzenia ideologiczne utrudniają naukę, ale cofnięto zaproszenie ze względu na nasze poglądy polityczne.   i Maarten Boudry   2024-06-12
„New York Times” nazywa wiec z okazji Dnia Izraela „przeważnie pokojowym” – tego samego zwrotu używają opisując antyizraelskie demonstracje pełne przemocy, podżegania i nienawiści     2024-06-10
Hamas jako ruch milenijny   Landes   2024-06-09
„Queers dla Palestyny”, jak „Norki dla futer”   Tawil   2024-06-08
Lewicowość jako wyznanie sprzeczne z lewicowymi wartościami   Koraszewski   2024-06-07
Rozwiązanie w postaci terrorystycznego państwa palestyńskiego   Collins   2024-06-06
Zdaniem ekspertów setki Gazańczyków powinny codziennie umierać z głodu. Rzeczywista liczba wynosi w przybliżeniu zero     2024-06-05
Alarmujący raport o stanie wolnego świata   Rafizadeh   2024-06-03
Gaza jako ostatni bastion “budowania państwa”   Greenfield   2024-06-03
W Madrycie władzę sprawuje antyhiszpański rząd   Fernandez   2024-06-01
Nie bagatelizuj wpływu oskarżeń Netanjahu przez MTK   Tobin   2024-05-31
Moralna mgła w Hadze pozostawi plamę na historiiKhan chciał zostawić po sobie ślad. I zrobił to. Zostawił ciemną, krwawą plamę. Plamę na karcie historii.    Collins   2024-05-30
MTK po części oparł swój „raport ekspertów” na „materiałach poufnych” – co może oznaczać JEDYNIE antyizraelską propagandę, której nie można obalić     2024-05-28
Biden skazał na wojnę kolejne pokolenie PalestyńczykówNadając priorytet fałszywym obawom dotyczącym ofiar cywilnych w Gazie, stracono szansę na zmianę myślenia Palestyńczyków i zakończenie konfliktu w bardziej zdecydowany sposób.   Tobin   2024-05-27
Julii Sebutinde zdanie odrębneCo komu nakazał Trybunał Sprawiedliwości?   Koraszewski   2024-05-27
Czego moje sowieckie życie nauczyło mnie o cenzurzeCenzura zasłania widok na rzeczywistość i ogranicza możliwości społeczeństwa.   Tabarovsky   2024-05-26
Armie zachodnie zawsze miały trudności z zapewnieniem pomocy podczas wojny.Jednak tylko Izrael oskarża się o celowe głodzenie cywilów     2024-05-25
UNRWA styka się z hiszpańską inkwizycjąMoże dzieli ich siedem wieków, ale w przypadku narodu żydowskiego podobieństwo jest wyraźnie widoczne.   Cohen   2024-05-23
Bidenus Obamastulus   Koraszewski   2024-05-22
Wyżyny Golan   Bawer   2024-05-21
Dwulicowość Egiptu, milczenie świata   Tawil   2024-05-21
Zbrodnie Hamasu, które zauważają Arabowie   Koraszewski   2024-05-19
Condorcet ozdobiony kefiją   Taheri   2024-05-17
Uchodźcy z Rafah: dlaczego Egipt ich nie wpuszcza   Rose   2024-05-15
Przesłanie Bidena do terrorystów i dyktatorów na całym świecie: używajcie do obrony ludzkich tarcz     2024-05-14
Do skandującego chłopca w kefijiPrzestań skandować i przeczytaj to.   Finlayson   2024-05-13
Dialog z głuchymi i głodnymi   Koraszewski   2024-05-12
Instytucjonalne ułatwianie ludobójstwaWspieranie Hamasu nie jest pierwszym przypadkiem, kiedy ONZ i „społeczność międzynarodowa” wybrały stronę zabójców zamiast ich ofiar   Poser   2024-05-10
NATO opisało strategię Hamasu otaczania się ludzką tarczą już w 2014 roku     2024-05-10
Pakt Biden – Sinwar – Chamenei   Koraszewski   2024-05-10
Amerykański profesor kłamie przy pomocy statystyki, żeby demonizować Izrael   Fitzgerald   2024-05-07
Kraju Republik nowe twórz bajki…   Koraszewski   2024-05-04
Teraz jest czas na dokonanie wyboru   Glick   2024-05-02
Tańce w Sahelu: na “afrykańskim placu zabaw” pojawiają się nowi gracze   Fernandez   2024-05-01
Dlaczego USA krytykują swojego sojusznika, jednocześnie wspierając tych, którzy demonizują Amerykę?   i Ephraim D. Tepler   2024-04-30
USA, Katar i Iran: Uwolnijcie zakładników!   Calvo   2024-04-30
„Lepsi” cywile z Gazy   Dershowitz   2024-04-26
Chrześcijanie wolą żyć w Izraelu, a nie w Autonomii Palestyńskiej   Tawil   2024-04-23
Aby chronić prawa człowieka, rządy muszą zaprzestać finansowania kampanii organizacji pozarządowych przeciwko Izraelowi   i Itai Reuveni   2024-04-20
Czemu Warszawa mówi, że „Tel Awiw powiedział”?   Koraszewski   2024-04-20
Niebezpieczny pęd Stanów Zjednoczonych, by uratować grupę terrorystyczną Hamas   Dershowitz   2024-04-19
Palestyńczycy  nie są małymi dziećmi   Wilf   2024-04-18
Ruchy masowe i tęsknota do nienawiści   Koraszewski   2024-04-17
Prawdziwy obraz wojny na Bliskim Wschodzie widać teraz w pełnym świetle Jak błyskawica zapalająca się w ciemnym pokoju, atak Iranu na Izrael w końcu dał światu coś cennego: wgląd w prawdziwe intencje Teheranu.   Freidman   2024-04-16
„Żelazne” wsparcie USA dla Izraela oznacza „nie pozwolimy wam wygrać walki”     2024-04-15
Palestyński plan „dwóch państw”: oszukiwanie Zachodu   Landes   2024-04-13
Być może Izrael jest bardziej etyczny?     2024-04-13
Przeciwni Hamasowi Gazańczycy, antyizraelizm i denazyfikacja   Oz   2024-04-12
Kogo i czego uczy historia?   Koraszewski   2024-04-08
Jesteśmy ofiarami i wszystko, co robimy, jest usprawiedliwione   Greenfield   2024-04-06
Wybiórcze współczucie czyli  liczy się tylko życie Palestyńczyków   Fitzgerald   2024-04-04
Palestyńczyk jak go widzą   Koraszewski   2024-04-02
Kiedy zbrodnia spektakularnie się opłaca   Rafizadeh   2024-04-01
Gaza: razzia jako wojna polityczna   Taheri   2024-04-01
ONZ wezwana do reagowania na przemoc wobec kobiet wynikającą z szariatu   Ibrahim   2024-03-31
Żydzi z Hollywood są jak indyki na Boże Narodzenie   Julius   2024-03-24
Strategia okrucieństwa w wojnie w Strefie GazyPrawdopodobnie Hamas jest pierwszym reżimem w historii, który prowadzi wojnę mającą na celu maksymalizację ofiar wśród własnej ludności.   i Leonard Hochberg   2024-03-22
Lewica, prawica i kanarek w kopalni   Koraszewski   2024-03-22
Dlaczego liberałowie ponieśli porażkę w walce z antysemityzmem   Tobin   2024-03-21
Odwaga białej flagi i mój Poznań   Koraszewski   2024-03-17
Izraelska pisarka wycofuje się z zaplanowanego wystąpienia, zanim zostanie anulowana z powodu „złych poglądów”   Coyne   2024-03-16
Demokracja protestów i piwny parlamentaryzm   Kruk   2024-03-16
Dlaczego nowo niepodległe kraje muszą odrzucić radykalną dekolonizacjęKontrastujące historie Singapuru, Tanzanii i Sri Lanki ukazują niebezpieczeństwa związane z próbą całkowitego wymazania kolonialnej przeszłości.   Sophalkalyan   2024-03-15
Dlaczego lewica musi kłamać o Hamasie i gwałtach   Tobin   2024-03-13
Departament Edukacji USA ukrywa zagraniczne darowizny na rzecz uniwersytetów   Bard   2024-03-13
Od miesięcy oficjalna polityka Autonomii Palestyńskiej zakłada zadawanie cierpień Gazańczykom     2024-03-11
Wybory wartości w globalnej wiosce   Koraszewski   2024-03-11
Czy Gaza naprawdę jest przypadkiem największych cierpień Arabów?   Abdul-Hussain   2024-03-09

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk