Prawda

Środa, 2 lipca 2025 - 08:47

« Poprzedni Następny »


Nowy ateizm i żądanie dogmatów


Matt Johnson 2023-08-07

Dawkins podczas podpisywania książek w księgarni Barnes & Noble na dolnym Manhattanie, 14 marca 2008 (Źródło zdjęcia: Wikipedia)
Dawkins podczas podpisywania książek w księgarni Barnes & Noble na dolnym Manhattanie, 14 marca 2008 (Źródło zdjęcia: Wikipedia)

Pamiętacie „Nowy Ateizm”? Mniej więcej w latach 2005-2009 publiczne debaty na temat religii nagle nabrały nowej popularności i intensywności. Audytoria uniwersyteckie, teatry, a nawet kościoły przyciągały tłumy chętnych do publicznych dyskusji na temat istnienia boga i tego, czy religia jest pozytywną siłą na świecie. Mnożyły się grupy humanistyczne i świeckie, zwłaszcza na kampusach i w Internecie, a bestsellerowe książki autorów takich jak Sam Harris, Richard Dawkins, Daniel Dennett i Christopher Hitchens sprzedały się w milionach egzemplarzy na całym świecie, katapultując ateizm do głównego nurtu. Z kolei te książki zainspirowały konstelację innych pisarzy i intelektualistów, którzy wierzyli, że jawny atak na religię był już dawno spóźniony.

Jednym z takich pisarzy był Konstantin Kisin. W niedawnym artykule w Substack Kisin wyjaśnia, że u Nowych Ateistów pociągała go ich zdolność do „ponownego wyrażania znaczenia oświeceniowych wartości prawdy, nauki i wolności od dogmatów religijnych”. Opisuje ich jako „odważne, kontrkulturowe postacie, które potrafiły wykorzystać swoją erudycję, dowcip i odświeżającą szczerość, żeby bez wysiłku obalić drętwe, stare argumenty na rzecz religijnego światopoglądu”. Pisze, że byli „inteligentni, charyzmatyczni, a przede wszystkim wzbudzali sympatię”. Dodaje:

Nowi ateiści byli ekscytujący, ponieważ mówili coś nowego, kwestionując dogmat swoich czasów i mówiąc prawdę prosto w oczy. Nie zadowalając się udowodnieniem, że religia nie jest prawdziwa, zaryzykowali dalsze próby udowodnienia, że religia jest w najlepszym razie niepotrzebna, a co bardziej prawdopodobne, szkodliwa. W tym celu Dawkins napisał Boga urojonego w 2006 roku, a Hitchens opublikował książkę pod tytułem Bóg nie jest wielki w kolejnym roku. Nie chodziło już dłużej o zachęcanie religijnych ludzi do uspokojenia się i pozostawienia reszty z nas w spokoju, w coraz większym stopniu chodziło o to, że religia jest z natury błędna i zła. Mniej więcej w tym momencie zacząłem tracić wiarę w ateizm.

Tak więc, po pochwaleniu Nowych Ateistów za odwagę i uczciwość, z jaką przeciwstawiali się religii, Kisin oświadcza, że to wojownicze podejście było w rzeczywistości źródłem jego rozczarowania. Jest to dziwnie i zaskakujące podejście. Kisin przyznaje, że atrakcyjność Nowych Ateistów – to, co uczyniło ich „odważnymi, kontrkulturowymi postaciami” – polegała na ich gotowości do dekonstrukcji „drętwych, starych argumentów na rzecz religijnego światopoglądu” i walki o „wolność od dogmatów religijnych”. Prawdopodobnie ma tu rację — trudno było być fanem Nowych Ateistów, nie widząc jakiejś wartości w twierdzeniu, że religia jest „z natury błędna i zła”. Agresywnie łamali społeczne tabu, które chroniły religię przed zdecydowaną krytyką. Opisali religię jako potężną siłę napędową irracjonalności, źródło plemienności, nienawiści i konfliktów oraz ogólnie szkodliwą siłę, którą (według słów Hitchensa) należy zdegradować do „wrzeszczącego i strachliwego niemowlęctwa naszego gatunku”.


Jeśli Kisinowi nie podobała się tego rodzaju retoryka, to trudno zrozumieć, co w ogóle podziwiał w Nowym Ateizmie. Gdy wyjaśnia powody odrzucenia Nowego Ateizmu – teraz określa siebie jako „niepraktykującego ateistę” – jego uzasadnienie staje się jeszcze bardziej nieprzejrzyste:

Po pierwsze, było dla mnie jasne, że próba zakwestionowania islamskiego ekstremizmu za pomocą faktów i logiki, tak jak zrobili to Dawkins, Hitchens i Harris, była oczywistą porażką. Mimo ich wysiłków, większość dzisiejszego świata zachodniego działa de facto zgodnie z prawami o bluźnierstwie, które są egzekwowane nie przez działaczy religijnych lobbujących za cenzurą, ale przez uzbrojonych w noże fanatyków i zamachowców-samobójców.

Dziwaczne jest krytykowanie Nowych Ateistów – a zwłaszcza Harrisa i Hitchensa – za istnienie „de facto praw o bluźnierstwie” na Zachodzie, ponieważ trudno byłoby znaleźć dwie postacie, które byłyby bardziej przeciwne autocenzurze i liberalnej kapitulacji w obliczu islamskiego ekstremizmu w XXI wieku. I z pewnością używanie przez Nowych Ateistów „faktów i logiki” do przeciwstawiania się teokratycznym ingerencjom w społeczeństwo obywatelskie nie powinno być używane przeciwko nim. Biorąc pod uwagę stanowisko Kisina w sprawie zagrożenia islamskim fundamentalizmem, czy nie powinien on być trochę bardziej tolerancyjny wobec bezlitosnej krytyki przemocy religijnej i ekstremizmu ze strony Nowych Ateistów? Zamiast tego Kisin pisze:

Liberalizm, za którym tak entuzjastycznie opowiadali się nowi ateiści, idea, że powinniśmy mieć swobodę krytykowania i wyśmiewania czegokolwiek, w tym religii, działa tylko wtedy, gdy rząd chce cię chronić przed konsekwencjami. Starając się wyzwolić nas od tyrańskich instynktów dogmatycznych chrześcijan, nowi ateiści wydali nas w ręce innej i znacznie bardziej zgubnej religijnej gorliwości, przed którą zwykły obywatel nie ma żadnej ochrony.

Oczywiście wolność wypowiedzi w społeczeństwach liberalnych jest ostatecznie uzależniona od prawnej i fizycznej ochrony ze strony państwa. Kiedy uzbrojeni w broń automatyczną mordercy pojawiają się w biurach „Charlie Hebdo” lub akolita ajatollaha Chomeiniego wskakuje na scenę i wielokrotnie uderza nożem Salmana Rushdiego, konfrontacja z przemocą religijną nie jest już kwestią idei, ale egzekwowania prawa. Argumentacja Kisina przypomina stanowisko brytyjskich reakcjonistów, którzy narzekali na finansowaną przez podatników ochronę, jaką otrzymał Rushdie po tym, jak Chomeini po raz pierwszy wydał swoją fatwę w 1989 r. – żenująca skarga, którą Kisin doskonale rozumiał, bo krytykował to wówczas. Drugie zdanie Kisina sugeruje, że ataki Nowych Ateistów na chrześcijaństwo w jakiś sposób zwiększyły zagrożenie stwarzane przez islamski radykalizm, ale jak już wspomniano, Nowi Ateiści, tacy jak Hitchens i Harris, byli równie krytyczni wobec islamu, jeśli nie jeszcze bardziej.


Tytuł artykułu Kisina brzmi „Ateizm urojony”. Autor obecnie uważa religię za „pożytecznąnieuniknioną ”. Argument, że religia jest nieunikniona, jest tym, który Nowi Ateiści zawsze traktowali poważnie: Hitchens opisał religię jako „niemożliwą do wykorzenienia”; w książce Breaking the Spell Dennett badał sposoby, na jakie religia ewoluuje i trwa; centralną częścią kariery Harrisa jest kierowanie religijnego impulsu do świeckich form introspekcji i uważności; a Dawkins przyznaje, że religia może odzwierciedlać głęboką psychologiczną potrzebę wielu ludzi. Drogi Nowych Ateistów i Kisina rozchodzą się tam, gdzie twierdzi on, że religia jest użyteczna – szczególnie w trzeciej dekadzie XXI wieku.


Impuls religijny może być nie do wykorzenienia, ale to nie znaczy, że poziom ogólnego zaangażowania religijnego w społeczeństwie jest stabilny. Kiedy Harris opublikował Koniec wiary w 2004 roku (pierwszą z głównych książek Nowych Ateistów), członkostwo w instytucjach religijnych wśród dorosłych Amerykanów wynosiło około dwóch trzecich – odsetek ten spadł do 47 procent do 2020 roku. Oznacza to, że kilka lat temu odsetek dorosłych Amerykanów, którzy twierdzą, że należą do kościoła, synagogi lub meczetu, spadł poniżej większości „po raz pierwszy w prowadzonych od osiemdziesięciu lat badaniach Gallupa”.


Ostatnie badania Pew odzwierciedlają ten trend: od 2007 roku odsetek Amerykanów identyfikujących się z chrześcijaństwem spadł z 78 procent do 63 procent, podczas gdy tych, którzy określają się jako ateiści, agnostycy lub „bez przynależności do konkretnego wyznania”, wzrósł z 16 procent do 29 procent. Odsetek Amerykanów, którzy twierdzą, że „rzadko lub nigdy” się nie modlą, wzrósł z 18 procent do 32 procent, wraz z odpowiednim spadkiem (58 procent do 45 procent) liczby modlących się codziennie. Podczas gdy w 2007 roku 16 procent Amerykanów twierdziło, że religia nie jest wcale ważna lub nie jest zbyt ważna w ich życiu, teraz twierdzi tak jedna trzecia. Tymczasem odsetek osób określających religię jako „bardzo ważną” spadł w tym samym okresie z 56 do 41 procent.


Podobne zjawisko sekularyzacji zachodzi w Europie Zachodniej. Chociaż większość Europejczyków z Zachodu identyfikuje się jako chrześcijanie, rozpowszechnienie tej identyfikacji jest bardzo zróżnicowane — od 80 procent we Włoszech do 41 procent w Holandii. W całym regionie nastąpił znaczny spadek liczby ludzi, którzy mówią, że pozostają chrześcijanami po wychowaniu na chrześcijan: z 83 do 55 procent w Belgii, z 79 do 51 procent w Norwegii, z 92 do 66 procent w Hiszpanii i równie duże spadki w kilkunastu innych krajach. W tym samym czasie odsetek Europejczyków z Europy Zachodniej, którzy są obecnie niezrzeszeni religijnie, gwałtownie wzrósł: zaledwie 15 procent Norwegów twierdzi, że wychowało się bez przynależności do religii, ale obecnie odsetek niezrzeszonych wzrósł do 43 procent. W Holandii wzrost wyniósł z 22 procent do 48 procent; w Belgii z 12 do 38 procent; w Hiszpanii z pięciu do 30 procent.


W miarę jak tradycyjna religia zanika na Zachodzie, coraz modniejsze staje się argumentowanie, że jej miejsce zajmują nowe świeckie religie: hiperplemienne i coraz bardziej nietolerancyjne frakcje polityczne; sekty konspiracyjne, takie jak QAnon; ruch „transhumanizmu” (który oczekuje dnia, kiedy technologia pomoże nam żyć wiecznie); ruchy ekologiczne, które ostrzegają przed apokaliptycznymi konsekwencjami, jeśli nie posłuchamy ich rady; oraz działacze na rzecz sprawiedliwości społecznej, którzy potępiają grzechy pierworodne rasizmu i inne formy bigoterii.


Według Kisina „nieobecność starej religii wydaje się jedynie wytwarzać próżnię, w którą wpada nowa religia”. Kisin wierzy, że „stara religia” jest bastionem przeciwko temu, co nazywa „przebudzonymi wojownikami, którzy uważają, że każdy problem w społeczeństwie jest spowodowany przez ‘izm’”. Twierdzi, że „przebudzenie” jest „nową religią, która ma tak samo mały szacunek dla prawdy jak stare. To dlatego Richard Dawkins, który spędził najlepsze lata swojego życia na kłótniach z kreacjonistami, jest teraz coraz bardziej zmuszany do wyjaśniania w ogólnokrajowej telewizji podstawowych pojęć biologicznych, takich jak niemożność zmiany płci za pomocą zaklęć”. 


Po raz kolejny Kisin rozpoczął dziwną walkę z Nowymi Ateistami. Jak zauważa, Dawkins zdecydowanie sprzeciwia się „przebudzeniu” – często krytykuje język używany przez aktywistów transpłciowych (którzy bagatelizują biologiczną rzeczywistość różnic płci), twierdzi, że nie ma czegoś takiego jak „zachodnia” nauka (która często jest przedstawiana jako rasistowska lub neokolonialna) i tak dalej. Tymczasem Harris jest zaniepokojony tym, co uważa za „przejęcie przez przebudzonych” głównych instytucji, a Hitchens ostrzegł czytelników swojej książki Letters to a Young Contrarianz 2001 roku, że nie powinni „mieć nic wspólnego z polityką tożsamości”.


Kisin wierzy, że podważając tradycyjną religię, nowi ateiści otworzyli drzwi do pojawienia się nowych postępowych dogmatów. Ta idea jest coraz bardziej wszechobecna: „Powstanie tej nowej religii - pisze Toby Young w niedawnym eseju dla „Catholic Herald” - zbiegło się z upadkiem kultu chrześcijańskiego w anglojęzycznym świecie… co sugeruje, że wypełnia ona ‘dziurę w kształcie Boga’”. W swojej książce The Madness of Crowds: Gender, Race and Identity, z 2019 r. Douglas Murray argumentuje, że upadek „wielkich narracji”, jakich kiedyś dostarczała religia, doprowadził do starań o „wprowadzenie nowej metafizyki do naszych społeczeństw: nowej religię, jeśli można to tak nazwać. Książki takie jak Woke Racism: How a New Religion Has Betrayed Black AmericaJohna McWhortera;The New Puritans: How the Religion of Social Justice Captured the Western World Andrew Doyle’a; i 12 Rules for Life: An Antidote to Chaos Jordana Petersona zawierają podobne twierdzenia.


To prawda, że współczesny progresywizm nabył pewnych cech religijnych: gorliwych wyznawców, rytuałów ekskomuniki, koncepcji grzechu pierworodnego (w postaci rasizmu lub innego rodzaju bigoterii) i sposobów odpokutowania za ten grzech (takich jak przyklękanie na stadionach). Ale to samo można powiedzieć o wielu ruchach społecznych i politycznych na przestrzeni dziejów. Na przykład bezbożny komunizm był często opisywany przez byłych zwolenników jako zjawisko religijne — zbiór antykomunistycznych esejów autorstwa André Gide'a, Richarda Wrighta, Ignazio Silone, Stephena Spendera, Arthura Koestlera i Louisa Fischera z 1949 roku nosił tytuł The God That Failed. Nie jest łatwo osądzić, co stanowi świecką religię.


Pogląd, że porzuciliśmy nasze stare wierzenia i zastąpiliśmy je nowymi alternatywami, jest zbyt uporządkowany i uproszczony. Po pierwsze, proces sekularyzacji nabiera rozpędu od dziesięcioleci, na długo przed „Wielkim Przebudzeniem”. Po drugie, w przeciwieństwie do badaczy Pew, którzy pytają respondentów, jak ich poglądy religijne ewoluowały w czasie, krytycy progresywnego dogmatu nie dostarczają zbyt wielu dowodów na poparcie swoich twierdzeń o tym, w jaki sposób religia miała zostać wyparta przez nową wiarę. Czy nie jest możliwe, że wielu religijnych ludzi identyfikuje się z elementami progresywizmu? Czarni Amerykanie są nieproporcjonalnie religijni i znacznie częściej niż ich współobywatele popierają ruch Black Lives Matter (81 proc. wobec średniej krajowej wynoszącej 51 proc.). Są jednak mniej postępowi, jeśli chodzi o kwestie takie jak prawa gejów – czarni protestanci znacznie rzadziej niż biali popierają małżeństwa homoseksualne. Young przyznaje nawet, że przebudzenie „zdobyło wyznawców w uznanych Kościołach, zwłaszcza w Kościele anglikańskim”.


Kisin, Murray, Peterson i inne postacie, które potępiają religijne aspekty współczesnego progresywizmu, wysuwają ukryte (a czasem wyraźne) twierdzenie, że przywrócenie tradycyjnej wiary powstrzymałoby inne formy zaangażowania ideologicznego. Istnieje jednak długa historia chrześcijańskiej zgodności z szeroką gamą ruchów społecznych i politycznych – dobrych i złych.


Wielu nazistów było chrześcijanami, a podczas II wojny światowej w Europie istniały silne powiązania między katolicyzmem a faszyzmem. Jednak niektórzy księża i inni przywódcy religijni stawiali opór nazistom, zaś kraje zachodnie, które walczyły z faszyzmem, były w większości chrześcijańskie. We wczesnych dniach istnienia Stanów Zjednoczonych chrześcijaństwa używano do usprawiedliwienia niewolnictwa. Ale wiara chrześcijańska Johna Browna doprowadziła go do wojny z niewolnictwem, a wielu wczesnych abolicjonistów (takich jak William Wilberforce) było ewangelicznymi chrześcijanami. Podczas Ruchu Praw Obywatelskich Martin Luther King Jr. i inne czołowe postacie z Southern Christian Leadership Conference odwoływali się do chrześcijaństwa, aby przeciwstawić się rasizmowi i opowiadać się za wolnością i równością. Ale kluczową rolę w tym ruchu odegrali również sekularyści, tacy jak Bayard Rustin i A. Philip Randolph.


Mocarstwa europejskie racjonalizowały swoją imperialistyczną dominację w krajach Afryki i Azji wiarą, że przynoszą światu cywilizację chrześcijańską. Stany Zjednoczone zrobiły to samo na zachodniej półkuli z doktryną „Objawione Przeznaczenie”. Jednak wielu teologów w Ameryce Łacińskiej rozwinęło teologię wyzwolenia w opozycji do kolonializmu, rasizmu i innych form ucisku. Chrześcijaństwo jest akceptowane przez konserwatystów i libertarian, którzy wierzą, że Biblia uczy oszczędności i osobistej odpowiedzialności. Ale jest również akceptowane przez postępowców, którzy uważają, że głównym przesłaniem równości w oczach Boga jest argument za polityką redystrybucji i większym wsparciem dla biednych. Porzucenie religii nie jest warunkiem wstępnym żarliwego zaangażowania się w jakąkolwiek sprawę polityczną lub ruch – włącznie z „przebudzeniem”.


Bez względu na to, jak wyczerpująco redefiniuje się słowo „religia”, istnieje wiele dowodów na to, że w całym zachodnim świecie nastąpiła sekularyzacja. Ale jest znacznie mniej dowodów na oportunistyczne twierdzenie, że ta zmiana jest odpowiedzialna za pojawienie się innego ruchu społeczno-politycznego. Ci, którzy twierdzą inaczej, mogą mieć „dziurę w kształcie boga” we własnym życiu, ale nie powinni zakładać, że wszyscy inni cierpią na to samo schorzenie. Coraz więcej komentatorów próbuje wskrzesić religię pod pozorem polityki przeciwko przebudzeniu, ale po prostu zamieniają jeden dogmat na inny.


Link do oryginału: https://quillette.com/2023/07/24/new-atheism-and-the-demand-for-dogma/?ref=quillette-daily-newsletter

Quillette, 24 lipca 2023

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 

Matt Johnson – amerykański dziennikarz, autor  książki How Hitchens Can Save the Left: Rediscovering Fearless Liberalism in an Age of Counter-Enlightenment, która niebawem znajdzie się na rynku księgarskim.  


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj












Przyzba

Ja; Nie ma co tu siedzieć i myśleć, wracamy do roboty. 

Hili: Może najpierw coś zjemy?

Więcej

Pamiętnik znaleziony
w starym łbie II
Andrzej Koraszewski


Wojna sześciodniowa na Bliskim Wschodzie spowodowała długotrwałe turbulencje w Europie Wschodniej. Zamieszkaliśmy w mieszkaniu cioci Mani na Pięknej. Pokój, kuchnia, łazienka i my we dwoje. Ciocia Mania to osobny rozdział. Małgorzata nie darzyła jej sympatią. Żydo-komuna w całej krasie. Powojenne życie spędziła w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych. Komunistką była przed wojną (światową), podczas wojny była w ZSRR, gdzie towarzysz Stalin uleczył ją z komunizmu. Małgorzata nie chciała się nawet interesować, dlaczego polazła do bezpieki, a Anna tylko się krzywiła. Tak czy inaczej, ciocia Mania wzięła przedwczesną emeryturę i pojechała turystycznie do Izraela. Małgorzata miała opiekować się mieszkaniem, więc przynajmniej chwilowo objęliśmy mienie pobezpieczniackie.

Więcej

Jak zmieniono Izrael
w krynicę zła
Daniel Ben-Ami


Od 7 października i początku wojny Izraela z Hamasem zachodni „postępowcy” zwrócili się przeciwko państwu żydowskiemu. Na ulicach i w mediach natężenie i gwałtowność nienawiści wobec Izraela – a nierzadko także wobec Żydów – bywały wręcz przytłaczające.


Czasem wręcz trudno pojąć naturę współczesnej nienawiści do Żydów. Jest tak powszechna i wszechogarniająca. Niemniej wciąż możliwe jest wyodrębnienie głównych elementów „postępowej” krytyki Izraela – a ściślej tego, co gdzie indziej nazywam „woke'owym antysemityzmem”.

U jego podstaw leży przekonanie, że Izrael jest ucieleśnieniem zła. Że jest państwem skrajnie nikczemnym. Widać to w sposobie, w jaki przeciwnicy Izraela już nie krytykują go według jakichkolwiek normalnych standardów. Nie ograniczają się do potępienia rządu Izraela, jego polityki czy działań w Gazie. Nie krytykują Izraela tak, jak krytykowane bywają inne państwa. Nie – krytycy Izraela przedstawiają go jako źródło całego zła tego świata. Widać to choćby na diagramie, który krążył w zeszłe lato w środowiskach antyizraelskich. „Palestyna to klucz” – głosił tytuł, sugerując, że to właśnie ten temat „łączy wszystko”.

Więcej
Blue line

Empatia to piękna rzecz
– póki nie zbrzydnie
Lucy Tabrizi


Na Zachodzie zbudowaliśmy cały nasz moralny system wartości wokół empatii. Wychwalamy ją. Nagłaśniamy. Czcimy. Ale gdzieś po drodze empatia przestała być cnotą, a stała się słabością – podatną na przejęcie i wykorzystanie przeciwko nam.


Znam empatię. Żyłam nią. Wywodzę się z kręgów obrońców praw zwierząt; moje dawne konto nosiło nazwę „compassionate living” (współczujące życie), jeśli to cokolwiek mówi. Spędzałam godziny oglądając nagrania z rzeźni, przyglądając się cierpieniu, od którego większość ludzi odwraca wzrok. Stałam kiedyś po kolana w zakrwawionej wodzie morskiej, filmując ciężarną wielorybicę w agonii. Zginęła. Zostały mi po tym objawy PTSD.

Jestem też matką. Sama myśl o cierpieniu moich dzieci jest nie do zniesienia. 

Więcej

Irlandia wprowadza ustawę
'nie kupuj u Żyda'
Hank Berrien


Po raz pierwszy od klęski nazistowskich Niemiec jakikolwiek europejski rząd promuje prawo, które wprost nawołuje do bojkotu towarów produkowanych przez Żydów.

Więcej
Blue line

Antysemityzm
i syjonofobia
Ivan Bassov


Od supersesjonizmu do wymazywania: jak teologia zastępstwa napędza nienawiść wobec Żydów i ich państwa.

Często słyszymy: „Nie jestem antysemitą, jestem tylko antysyjonistą”. To rozróżnienie – regularnie wykorzystywane jako retoryczna zasłona dymna – dziś się rozpada. Współczesna wrogość wobec Żydów coraz częściej wyraża się nie przez dawne obelgi, lecz poprzez obsesyjny sprzeciw wobec ich państwa. Dlatego potrzebujemy nowego języka, który odzwierciedla tę zmianę. Wiele osób twierdzących, że sprzeciwia się „tylko Izraelowi”, przejawia tak głęboką, nieproporcjonalną wrogość, że zasługuje ona na własną nazwę: syjonofobia.

Więcej

Wyciek informacji z CNN
to negacjonizm
Bob Goldberg

Irańska instalacja nuklearna, przed jej zniszczeniem.

Podczas gdy izraelska i amerykańska precyzja w działaniu niszczyły infrastrukturę Iranu, prasa spieszyła się, by naprawić reputację teokracji.

Media wykonały swoją robotę dobrze — dla Teheranu.

Udało im się przedstawić niszczycielski, precyzyjny atak na irańską infrastrukturę nuklearną i system dowodzenia jako kosztowną stratę czasu. Na podstawie jednej wstępnej, wywiadowczej oceny szkód w irańskich operacjach nuklearnych, udostępnionej wszystkim czołowym mediom jednocześnie, dziennikarze sumiennie przekazali komunikat: ataki Izraela i USA opóźniły Iran zaledwie o kilka miesięcy.

Więcej

Prawdziwa
historia syjonizmu
Cheryl E. 


Wszyscy słyszeliśmy, jak ignoranci opowiadali, że pewnego dnia w 1897 roku grupa żydowskich syjonistów z Europy Wschodniej obudziła się i postanowiła rozpocząć ruch mający na celu zmuszenie i zmanipulowanie całego świata, by „ukradł” arabską ziemię – tylko dlatego, że ci źli żydowscy syjoniści chcieli odzyskać ziemię, na której żyli ich przodkowie i z której zostali wygnani niemal 1800 lat wcześniej.

Więcej

Aktywiści pro-palestyńscy
dali się nabrać
Ahmed Fouad Alkhatib


Islamska Republika Iranu nigdy nie zaprzestanie mieszania się w sprawę palestyńską, ponieważ Teheran potrzebuje tego konfliktu, by zasilać swoją machinę propagandową. W rzeczywistości bezpieczna, stabilna i niezależna Palestyna pozostanie odległą możliwością, dopóki Islamska Republika istnieje w swojej obecnej formie i może utrzymywać pozory poparcia dla Palestyńczyków. Tylko poprzez napiętnowanie tego złowrogiego reżimu i zdystansowanie się od niego ruch pro-palestyński ma szansę stać się skuteczny.

Więcej

Przeczytaj konstytucję
Iranu i rozbij reżim
I. Marcus i B. Siegel


Chociaż niedawna porażka sojuszniczych ugrupowań Iranu — Hamasu, Hezbollahu i Syrii Asada — przyniosła ulgę wielu osobom, zwłaszcza w Izraelu, to świętowanie jest nadal przedwczesne.
Cele Iranu nie zmieniły się tylko z powodu upadku jego pełnomocników. Prawdziwe zagrożenie, jakie Islamska Republika nadal stwarza dla całej ludzkości, leży na stole w jej podstawowym dokumencie — konstytucji. Przyjęta w 1979 r. i zmieniona w 1989 r. Konstytucja Islamskiej Republiki Iranu stanowi jasną artykulację przyszłego porządku świata, który Iran uważa za swój cel: najpierw narzucić go światu islamskiemu, a następnie całej ludzkości.

Więcej

Nienawiść do Żydów
w tureckich mediach
Elder of Ziyon



Po raz kolejny tureckie media wyprzedziły inne kraje i zostały światowym mistrzem w kwestii antysemityzmu.


Mają go więcej niż Iran. Więcej niż Jordania. Więcej niż Jemen.


Oto kilka ostatnich tureckich wyczynów.


A tu prawdziwa ilustracja 
artykułu w gazecie Aydinlik na temat tego, jak żydowscy miliarderzy rzekomo finansują Izrael:

Więcej
Blue line

Pamiętnik znaleziony
w starym łbie
Andrzej Koraszewski


Dawno, dawno temu był sobie w Polsce komunizm. To nie był ruski komunizm, to nie był afrykański komunizm, ani jugosłowiański komunizm. To był nasz polski komunizm. Komunistów w Polsce nie widziałem. Byli oportuniści, mnóstwo łajdaków, byli marzyciele tacy jak Jacek Kuroń, urzeczeni utopią i chcący budować utopię, byli durnie tacy jak ja, którzy dali się nabrać na pomysł rewizjonizmu, czyli rozmiękczania tego od środka. (O tej mojej przygodzie z rewizjonizmem może będzie kiedyś osobno.)

Więcej

Reakcje ONZ na ataki
Iranu na izraelskich cywilów
UN Watch


Trzynastego czerwca 2025 r. Izrael rozpoczął operację Wstający Lew, prewencyjny atak militarny na irański program broni jądrowej, kilka godzin po tym, jak Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej ONZ (MAEA) po raz pierwszy od 20 lat ogłosiła, że Iran naruszył porozumienie. Precyzyjne ataki zostały przeprowadzone przeciwko dowódcom wojskowym Iranu i naukowcom zajmującym się energią jądrową, a także przeciwko krytycznej infrastrukturze wojskowej, w tym irańskim systemom obrony powietrznej, obiektom do przechowywania i produkcji pocisków balistycznych oraz obiektom jądrowym. Premier Netanjahu uzasadniał te ataki jako konieczny akt samoobrony. „Gdyby tego nie powstrzymano, Iran mógłby wyprodukować broń jądrową w bardzo krótkim czasie — może to być rok lub kilka miesięcy” — powiedział.

Więcej
Blue line

Wyobraź sobie,
że Hitler pozostał nietknięty
Joshua Hoffman


Pozwolić najwyższemu przywódcy Iranu, Alemu Chameneiemu, wyjść z tej wojny bez szwanku to jak pozwolić Hitlerowi wycofać się do Berlina w 1944 roku — z poturbowaną armią, ale z nietkniętą ideologią.


Czy potrafisz wyobrazić sobie świat, w którym architekci ludobójstwa mogą działać dalej bezkarnie — nadal trzymają się władzy i wciąż wierzą, że mieli rację?


To nie jest alternatywna historia. To ostrzeżenie.

Bo po 12-dniowej wojnie między Izraelem a Iranem właśnie z takim scenariuszem flirtuje dziś świat. Najwyższy Przywódca Iranu, Ali Chamenei, przeżył. Jego reżim nadal jest chroniony. Jego machina propagandowa nadaje. Jego Gwardia Rewolucyjna nadal maszeruje. Jego rakiety mogą być osłabione, jego zastępcze siły zdezorientowane, jego program nuklearny cofnięty — ale on sam pozostaje nietknięty.

Więcej

Kurdowie:
zapomniany naród
Paul Finlayson


Niedawno znalazłem się na spotkaniu zorganizowanym przez godną podziwu, nieco donkiszotowską organizację Tafsik — grupę, której misją jest zszywanie postrzępionych nitek ludzkiej wspólnoty w epoce dudnienia plemiennych werbli. To było wspaniałe wydarzenie, kalejdoskop sprzeciwu wobec ponurych obrazów współczesnego świata.

Więcej

Ataki Trumpa na Iran
były sygnałem dla Chin
Daniel; Greenfield


Ameryka właśnie stała się nieprzewidywalna.
Jedną z największych słabości amerykańskiej polityki zagranicznej była nasza przewidywalność. Nasi przeciwnicy potrafili dokładnie określić, co zrobimy, a czego nie.


Jednym z największych atutów prezydenta Trumpa jest jego nieprzewidywalność. W sprawie ataków na Iran nie tylko trzymał wszystkich w niepewności do ostatniej chwili, ale też zastosował wyrafinowane środki, by zmylić obserwatorów. Dan Caldwell, znajomy Tuckera Carlsona, został usunięty z Pentagonu z powodu zarzutów o przecieki. Podobny los spotkał kilku innych. Kiedy ataki faktycznie zostały przeprowadzone, nie pojawiły się wcześniej żadne przecieki – mimo że niektóre media twierdziły, iż mają informacje od anonimowych „urzędników”. Wszyscy nauczyli się milczeć w sprawach naprawdę istotnych.

Więcej

Czas, którego nigdy
nie zapomnimy
Phyllis Chesler

Karykatura zamieszczona przez egipskiego liberała.

Mamy przywilej żyć w tych czasach – czasach, których nigdy nie zapomnimy, w których ważą się losy narodów.


Izrael wykonał całą ciężką pracę, tę brudną robotę – w imię własnego przetrwania, w imię Zachodu, w imię całej ludzkości. Niezwykłe osiągnięcie militarne państwa żydowskiego, w połączeniu z sukcesem zadziwiającej operacji psychologicznej – zdawałoby się, że skoordynowanej ze Stanami Zjednoczonymi – doprowadziło do unicestwienia niemal już gotowej zdolności Iranu do zniszczenia Izraela – chas we’szalom (Boże uchowaj!).

Więcej

Od wtorku do wtorku
minął tydzień
Andrzej Koraszewski 


Nieznośna lekkość dalszego bytu. Informuję szanownych czytelników o chwilowej (lub trwałej) impotencji twórczej. Podobnie jak z pszczołami (tymi od Kubusia Puchatka), z impotencją nigdy nic nie wiadomo. Mój mózg chodzi na zwolnionych obrotach, a nie chciałbym zabierać ludziom czasu ględzeniem.


Zbyt dużo palę. Siedzę na schodkach werandy, gdzie siedzieliśmy 40 minut przed śmiercią Małgorzaty, a ona silnym i ożywionym głosem referowała ostatnie wiadomości. Zawsze lubiliśmy siedzieć na tych schodkach, czasem dziwiliśmy się, że tak pięknie urządziliśmy sobie to nasze ostatnie gniazdko. Tak wyszło — dziewięćdziesiąt procent zasługi to wiele przypadków, dziesięć procent to wysiłki, żeby przypadkowym zdarzeniom nadać jakiś sens.

Więcej

„Filozof Putina”
to antysemita
Elder of Ziyon


Aleksandr Dugin, rosyjski ultranacjonalista często nazywany „filozofem Putina”, to nie tylko niebezpieczny ideolog. To także antysemita opętany teoriami spiskowymi na punkcie Izraela, a jego majaki odzwierciedlają powracającą prawdę: że Żydzi i państwo żydowskie postrzegani są jako egzystencjalne zagrożenie dla totalitarnych ideologii – właśnie dlatego, że wartości żydowskie pozostają z nimi w moralnej opozycji.

The New York Times przedstawił Dugina swoim czytelnikom w 2022 roku, opisując go jako „filozofa Putina”, który był jednym z głównych orędowników inwazji na Ukrainę.
Jego myśl opiera się na idei „eurazjatyzmu” – przekonaniu, że Rosja to odrębna cywilizacja, która powinna stworzyć państwo obejmujące cały kontynent, wzorowane na dawnym imperium, ale bez komunistycznej ideologii Związku Radzieckiego. 

Więcej

Iran jest z Ameryką
w stanie wojny od 46 lat
Daniel Greenfield


„Ameryka nie może nam nic zrobić” – przechwalał się ajatollah Chomeini, przetrzymując naszych zakładników. Administracja Cartera osłabiła rządy szacha na korzyść islamistów, którzy przejęli władzę, a następnie uniemożliwili żołnierzom piechoty morskiej obronę amerykańskiej ambasady i ludzi w niej przebywających przed muzułmańskimi grupami „studenckimi”, które twierdziły, że przybywają z pokojową intencją. „Pokojowi” działacze studenccy przejęli amerykańską ambasadę i wzięli jej pracowników jako zakładników.
Najwyższy Przywódca Ali Chamenei drwił z prezydenta Trumpa w tym samym przekonaniu, że „Ameryka nie może nam nic zrobić” — w czerwcu, po tym jak zaproponowano mu porzucenie irańskiego programu produkcji broni jądrowej. Najwyższy Przywódca powiedział: „Nasza odpowiedź na amerykańskie bzdury jest jasna: nie mogą nic zrobić w tej sprawie”.

Więcej

Kolejne
„Boskie zwycięstwo”
Hussain Abdul-Hussain


Wygląda na to, że Chamenei powtórzy błędy Saddama i Nasrallaha: bombastyczne przemówienia, nierealne obietnice zniszczenia Izraela i machina wojenna zdziesiątkowana przez państwo żydowskie. Niezależnie od wyniku wojny między Iranem a Izraelem, Teheran ogłosi zwycięstwo. Najwyższy Przywódca Iranu Ali Chamenei już zacytował werset Koranu „zwycięstwo od Boga i nieuchronny podbój”. Obserwatorzy Bliskiego Wschodu widzieli ten film wiele razy i zawsze kończy się tak samo: dzięki swojej potędze militarnej Izrael zwycięża — podczas gdy pobity Iran i jego sojusznicy pokazują znak zwycięstwa na gruzach, które kiedyś nazywali domem. Zwycięstwo militarne nigdy nie zdarza się przez czysty przypadek. Jest to jedynie wierzchołek góry lodowej — wynik zbudowany na sukcesie w innych dziedzinach, w tym wolności, dobrych rządach, rządach prawa, wzroście gospodarczym i postępie naukowym.

Więcej
Blue line

Ciąg dalszy „Listów
z naszego sadu”
Andrzej Koraszewski


Dostaję pytania, co dalej z „Listami”. Nie umiem jeszcze odpowiedzieć. Chwilowo wyjmowałem ze spiżarni teksty przełożone przez Małgorzatę, ale to się skończyło. Wózek zaprojektowany na dwa konie trzeba będzie przerobić. Małgorzata poświęcała sześć godzin dziennie na przeglądy źródeł — jedne referowała ustnie, inne z adnotacją „przeczytaj koniecznie”, jeszcze inne „zobacz, czy to dla nas”.


Czy jest szansa, żeby ciągnąć te „Listy” bez obniżenia ich poziomu? Rozważam różne koncepcje: ograniczenie publikacji do pięciu dni w tygodniu albo do jednego tekstu dziennie. Nie wiem, być może będę trochę eksperymentował, sprawdzał, ile potrafię. Pewnie będzie nieco więcej moich tekstów, mniej tłumaczeń. (Czasu potrzebnego na śledzenie tego, co ważne, nie można nadmiernie redukować.)

Więcej

Niech przemówi mój
podziw dla Żydów
Paul Finlayson


Zacznijmy od szczerej obserwacji: naród żydowski, stanowiący zaledwie 0,2% populacji świata, nie tylko przetrwał, ale wręcz rozkwitł, uderzając tak mocno, że równie dobrze mogliby boksować w wadze ciężkiej.

Tymczasem ich przeciwnicy — szczególnie w świecie arabskim — tkwią w bagnie, które sami stworzyli, miotając się w lamentach, podczas gdy ich gospodarki i społeczeństwa są w rozpadzie. Teza jest prosta: Żydzi wygrywają, ich wrogowie  obsesyjnie myślą o Izraelu i jego mieszkańcach, być może nadszedł czas, aby nienawistnicy spojrzeli w lustro i zajęli się swoją katastrofalną impotencją.

Więcej

Rewolucja już jest,
ale jaka to rewolucja?
Alberto M. Fernandez


Co zrobiłbyś, aby powstrzymać to, co uważasz za ostateczne zło? Jeśli jesteś naprawdę szczery, prawdopodobną odpowiedzią jest, że zrobiłbyś wszystko, co konieczne. „Ludobójstwo”, żarzące się, podżegające słowo, często używane w dzisiejszych czasach, wydaje się być częścią tego, co wielu uważa za zło.  Ale w dzisiejszych czasach podżeganie, jeśli chodzi o retorykę publiczną, jest używane niemal wyłącznie w odniesieniu do państwa Izrael, Żydów i głównego zwolennika Izraela, Stanów Zjednoczonych Ameryki.

Więcej

Granice nieposłuszeństwa
obywatelskiego
Patrycja Walter


Współczesny dyskurs na temat antysyjonizmu, antysemityzmu oraz odpowiedzialności cywilnej ujawnia głębokie napięcia między prawem do protestu a moralnymi i prawnymi granicami demokratycznego sporu. Coraz częściej akty sprzeciwu przybierają radykalne formy, a język solidarności wykorzystywany jest do usprawiedliwiania przemocy zarówno symbolicznej, jak i fizycznej.

Więcej
Dorastać we wszechświecie

Myśli o dziennikarstwie
zależnym
Andrzej Koraszewski

Antysemityzm  gorszy niż
twojej babci
Avi Herbatschek

Wojna Izraela z Iranem
jest przysługą dla ludzkości
Z materiałów MEMRI 

Izrael musi powiedzieć
kim jest wróg
Yonatan Daon

Komiczny upadek
kultu kefiji
Brendan O’Neill

Świat pogrążył się
w moralnej otchłani
David Collier

Powinniśmy poważnie traktować
hasło „Śmierć Ameryce”
Daniel Greenfield

Antysemityzm bywa wyrokiem
śmierci
Joshua Hoffman

Izrael wykonuje
brudną robotę za innych
Elder of Ziyon

Chirurgiczny atak
na tyranię islamistyczną
Brendan O’Neill

Tak wygląda
„Nigdy więcej”
Joshua Hoffman

Skorumpowana sprawa
sądowa przecuiw Netanjahu
David Isaac

Wczoraj był piątek
trzynastego
Andrzej Koraszewski

Dwadzieścia lat
amerykańskiej głupoty
Jonathan S. Tobin 

Logika i uprzedzenia:
od starożytności do BBC
Noru Tsalic

Blue line
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk