Prawda

Środa, 7 maja 2025 - 21:27

« Poprzedni Następny »


Ludzie, kto za to płaci?


Andrzej Koraszewski 2024-01-10

Francuscy Żydzi mają coraz więcej powodów do obaw o swoje życie.
Francuscy Żydzi mają coraz więcej powodów do obaw o swoje życie.

Kiedy odwaga tanieje, z nor wyłażą tchórzliwe miernoty i pod skradzionymi sztandarami wrzeszczą o swojej odwadze.


Emerytowana amerykańska psycholog, Phyllis Chesler poświęciła znaczną część swojego życia obronie praw kobiet. Patrzy ze zdumieniem i odrazą na dzisiejszy ruch feministyczny i prowadzi dalej swoją walkę o prawa kobiet w Afganistanie, Iranie i innych miejscach, gdzie kobiety nadal są zabijane, torturowane i zniewalane. Phyllis Chesler doskonale wie, dlaczego dzisiejszy zachodni ruch feministyczny odwraca głowę od miejsc, gdzie życie kobiet jest piekłem.    


Czytam w „Gazecie Wyborczej”, że w Sejmie „opadł kurz” po antysemickim wyczynie Grzegorza Brauna, (okazuje się, że chodzi o pozycję Krzysztofa Bosaka we władzach Sejmu, czyli o półjawnie antysemicką Konfederację). Tymczasem Korwin-Mikke założył nową partię polityczną pod starą nazwą KORWiN, jego wspólnikiem jest stary towarzysz, Stanisław Michalkiewicz, prawdopodobnie czołowy polski żydożerca (piszę „prawdopodobnie”, bo jednak ma konkurentów). Po drugiej stronie globu, w Australii, zakazano publicznego wykonywania nazistowskiego salutu.   


Jak czytamy:

Zgodnie z prawem publiczne oddawanie nazistowskiego pozdrowienia lub pokazywanie nazistowskiej swastyki lub podwójnego znaku runicznego związanego z grupą paramilitarną Schutzstaffel (SS) jest przestępstwem zagrożonym karą do 12 miesięcy więzienia.

Nowa ustawa ma ścisły związek z wydarzeniami na Bliskim Wschodzie, a konkretnie z wojną z Hamasem w Gazie. Zwolennicy Hamasu na całym świecie wydają się być w pełni świadomi powiązań ideologii Hamasu z ideologią Hitlera. Dlaczego nie mieliby być świadomi? Malowanie swastyki na żydowskich grobach jest powszechną na całym świecie tradycją, dobrze znaną również u nas. Pamiętam jak w latach siedemdziesiątych wysmarowano swastyki na żydowskich grobach na cmentarzu w Szwecji. Władze postawiły przy cmentarzu policjanta, którego dziennikarz zapytał, czy się nie obawia o swoje bezpieczeństwo. Policjant roześmiał się i powiedział, że te groby wandalizują tchórze, więc sama jego obecność w tym miejscu wystarczy. Czasy się zmieniły, dziś zachodnia policja częstuje miłośników nazizmu kawą i kanapkami. Kiedy w Kanadzie zrobiła się wrzawa wokół tych kordialnych relacji, szef policji przeprosił, nazywając jednak zwolenników nazizmu „sympatykami Palestyńczyków”. (Właściwe słowa pozwalają ukryć niewłaściwe powiązania.) Burza w szklance wody ucichła, kurz opadł, dalej marudzili już tylko Żydzi.       


W doniesieniach mediów izraelskich jest zaledwie wzmianka o tym, że w kryjówce Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu w Gazie 7 stycznia 2024 r. obok broni i amunicji znaleziono egzemplarz Mein Kampf po arabsku. 



Nie ma powodu do krzyku. Nic nowego. W 1973 roku w plecakach poległych żołnierzy egipskich często znajdowano skróconą wersję Mein Kampf, dziś członków Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (formacji zbudowanej na wzór SS i potężniejszej niż irańska armia), członków Hezbollahu, Huti, Hamasu i Fatahu, łączy częste oddawanie nazistowskiego salutu. Co nie znaczy, że łączy ich miłość. (Spekulacje, że Hezbollah czeka aż IDF wykończy Hamas, żeby podjąć próbę dokończenia ich dzieła zmierzającego do zniszczenia Izraela, nie są pozbawione podstaw. Islam dzieli nie tylko odwieczny antagonizm między sunnitami i szyitami, ale sto innych podziałów skłaniających do wzajemnego mordowania się. Stwierdzenie, że łączy ich tylko nienawiść do Żydów, może nie jest w pełni prawdziwe, ale jest zbliżone do prawdy. Konflikt Hamasu z Fatahem to tylko jeden z wielu konfliktów między bojownikami o zwycięstwo islamu nad niewiernymi.)   


„Sympatyków Palestyńczyków” straszliwie oburza stwierdzenie, że w rzeczywistości popierają nazizm i gardzą Palestyńczykami. To oburzenie jest szczere, faktycznie, nawet im do głowy nie przychodzi, że ta ich sympatia może być oparta na samooszustwie, na starannym odwracaniu głowy od ideologii tych, którzy rządzą tymi, którym  rzekomo współczują.  IDF niszczy nadzieję na wzmocnienie otaczających żydowskie państwo nazistowskich twierdz.   


Mariusz Zawadzki, były korespondent „Gazety Wyborczej” w Waszyngtonie przeprowadził dla „Polityki” rozmowę z amerykańską ekspertką „od roli religii w stosunkach międzynarodowych”.


Dziennikarz zaczął od pytania:   



Kiedy rząd Beniamina Netanjahu bombarduje Gazę, amerykańscy dyplomaci komentują, że „Izrael ma prawo do obrony”. Krytycy Izraela w USA są oskarżani o antysemityzm lub popieranie terrorystów. Ale kiedy popatrzeć na sondaże, obraz nie jest już tak jednoznaczny. A młodzi są nawet przeciwko Izraelowi – w ostatnim badaniu Gallupa dwie trzecie respondentów poniżej 35 lat stwierdziło, że nie popiera bombardowań Gazy. Najwyraźniej elity są dużo bardziej proizraelskie niż reszta społeczeństwa. Dlaczego tak jest?


Dziennikarz musiał już znać opublikowane kilka dni wcześniej wyniki sondażu Harvard/Harris, z których wynika poważniejsza różnica między najmłodszym pokoleniem dorosłych Amerykanów a starszą generacją. 60 procent Amerykanów w wieku 18-24 stwierdza, że okrucieństwa Hamasu z 7 października były usprawiedliwione „problemami Palestyńczyków”. Zdecydowana większość reszty społeczeństwa uważa, że tego barbarzyństwa nic nie usprawiedliwia. Również ponad 60 procent najmłodszych dorosłych uważa, że Izrael popełnia „ludobójstwo” w Gazie. Równocześnie 76 procent tych młodych ludzi stwierdziło, że Hamas może być partnerem w rozmowach pokojowych. Żeby było jeszcze ciekawiej, 54 procent respondentów z tej grupy wiekowej stwierdza, że studenci powinni mieć prawo opowiadania się za ludobójstwem wobec Żydów.


Polski dziennikarz wydaje się być niezadowolony z faktu, że amerykańscy dyplomaci przyznają Izraelowi prawo do obrony. Jego starannie dobrana rozmówczyni, Lizabeth Shakman Hurd, wyjaśnia, że ta tragedia spowodowana jest tym „gdzie te elity były kształcone i jak się socjalizowały politycznie. Amerykański system edukacji, od szkół podstawowych do uniwersytetów włącznie, nie działa w politycznej próżni”.     

 

Pani Lizabeth Shakman Hurd kształci nowe elity, robi to na Northwestern University obficie dotowanym przez Katar. Historycznie największym zagranicznym dobroczyńcą amerykańskiej oświaty wyższej jest Arabia Saudyjska, ale maleńki Katar nie pozostaje daleko w tyle. Macierzysta placówka amerykańskiej rozmówczyni polskiego dziennikarza otrzymała z Kataru 700 milionów dolarów, co może być solidną zachętą do kształtowania nowych amerykańskich elit w duchu Al-Dżaziry.    


Od dziesiątków lat każde tankowanie samochodu oznacza wpłatę nie tylko na fundusz zbrojeniowy islamskich terrorystów, rosyjskiej armii i wenezuelskiego „socjalizmu”, ale również na fundusz astronomicznych łapówek dla zachodnich nauczycieli akademickich, dziennikarzy i dyplomatów. 


W ostatnich latach kilka amerykańskich instytucji zbiera i prezentuje dane pokazujące to finansowanie. Twierdzi się, że te dane są daleko niepełne, że finansuje się głównie politykę kadrową, że niektóre warunki tych dotacji prezentowane są tylko ustnie i bez świadków, co prowadzi do spekulacji i podejrzeń o teorie spiskowe.


Ci z nas, którzy pamiętają sterowanie zachodnich ruchów pokojowych z Moskwy, wiedzą, że wiele faktów wyłaziło na światło dzienne dopiero po latach i że nigdy nie dowiedzieliśmy się wszystkiego.


To zjawisko jest bardziej złożone, dywersyjna działalność z zewnątrz wzmacnia istniejące i bez tego tendencje. Ludzi takich jak Robert Malley motywują ich własne przekonania, a nie pieniądze (chociaż nie gardzą pieniędzmi potrzebnymi dla realizacji ich celów).


Widzimy efekt końcowy – radykalny zwrot młodego pokolenia w kierunku sympatii nie tylko dla antydemokratycznych ruchów, ale wręcz dla nazizmu.            


To ostatnie trzeba trochę tuszować. Pragnienie uratowania Hamasu przed upadkiem ukrywamy za żądaniem „zawieszenia broni”, oskarżeniami Izraela o „ludobójstwo”, zdaniami w stylu „rząd Benjamina Netanjahu bombarduje Gazę”. Innymi słowy polski dziennikarz rozpoczyna rozmowę z amerykańską ekspertką, w której gniewne pytanie, dlaczego właściwie Ameryka popiera ten straszny Izrael, ma wzmocnić u czytelników niechęć do Żydów. Przesadzam?        


Chyba nie. Człowiek, który nie wspomina 16 lat ciągłych ataków rakietowych na izraelskie miasta i wioski, codziennych zamachów terrorystycznych, podpaleń i ideologii otwarcie głoszącej dążenie do eksterminacji Żydów na Bliskim Wschodzie i wszędzie indziej, który udaje sympatię dla Palestyńczyków, nie wspominając, pod jaką dyktaturą żyją, który tuszuje kulminacyjny punkt realizacji tej ideologii i przerzuca winę na ofiarę, robi tę samą robotę co Grzegorz Braun, tylko jest lepszym specjalistą.  


Czy powinna nas dziwić eksplozja antysemityzmu wśród młodego (i nie tylko młodego) pokolenia mieszkańców Zachodu?  


Nie sądzę. Gigantyczne antyizraelskie protesty mogą się kojarzyć z dumną defiladą wojsk radzieckich i niemieckich w Brześciu w 1939 roku. (Część „protestujących” może być nieświadoma immanentnego konfliktu między wrogami demokracji.)


Kiedy młode pokolenie wrzeszczy „od rzeki do morza”, inni, bardziej wyrobieni odbiorcy mediów piszą: 

„Premier, który chcąc uniknąć więzienia tworzy ochoczo pejzaż góry trupów, wspierany przez podfarbowanych faszystów, którzy dosłownie i bezczelnie wzywają do ludobójstwa i czystki etnicznej.”

To słowa wysoko wykształconego Amerykanina pochodzenia żydowskiego, które w jednym zdaniu świetnie prezentują filozofię, na której opiera się cały sposób informowania społeczeństwa amerykańskiego o konflikcie arabsko/islamsko-żydowskim na Bliskim Wschodzie.


Autor tego zdania wydaje się być całkowicie nieświadomy, że trwający od wielu lat proces Benjamina Netanjahu nie zdołał doprowadzić do przedstawienia jakiegokolwiek dowodu winy w sprawie któregokolwiek z licznych zarzutów. Nie zauważył również, że proces toczył się, kiedy Netanjahu nie był premierem, ani że toczy się nadal, kiedy wyborcy ponownie go wybrali. Dlaczego te oskarżenia uważa za punkt wyjścia do komentarza w sprawie wojny obronnej przeniesionej z terenu Izraela na teren agresora? Jego skrót myślowy opowiada znacznie więcej o Ameryce i o nim samym niż o tym konflikcie. Pewnie byłby wzburzony, gdyby mu powiedzieć, że stanowi maleńką cząsteczkę wielkich rzesz odbiorców przekłamanych informacji, którzy nie zdołali się wybić na samodzielne myślenie.


Bezpośrednio po drugiej wojnie światowej Orwell krytykował nadużywanie pojęcia faszysta. To słowo nadal częściej jest używane jako rodzaj wyzwiska niż element analizy i faktycznych powiązań, czy to z ideologią włoskiego faszyzmu, czy niemieckiego nazizmu. Nie bez powodu to zdanie oświeconego Amerykanina przypomniało mi wspaniałą przekupkę, która w marcu 1968 roku wyszła w Warszawie z placu targowego na Polnej na Plac Politechniki i widząc jak milicjant bije pałką młodą dziewczynę, rzuciła na ziemię dwie pełne siatki, podbiegła i obrzuciła milicjanta wyzwiskami: „ty gnoju, ty gestapowcu, ty Żydzie.”


Amerykanin żydowskiego pochodzenia, przywołuje swoją żydowskość dla wzmocnienia swojej wiarygodności, co raczej osłabiło jego argumentację niż wzmocniło. Po prostu powtarzał dalej to, co mówią inni odbiorcy tych samych wiadomości: „Ten faszysta Netanjahu niszczy naszą nazistowską twierdzę, żądamy natychmiastowego zawieszenia broni”. Tak tego nie ujmują z jednego powodu – autentyczne powiązania islamskiego ruchu na rzecz globalnego kalifatu z niemieckim nazizmem były i są starannie zamazywane, żeby czytelnik, słuchacz czy widz, przypadkiem nie tracił z oczu żydowskich win.


Tak więc, w takich wypowiedziach proces izraelskiego premiera jest znacznie ważniejszy niż fakt, że Hamas jest zaledwie drobną cząstką wielkiego ruchu, którego celem jest podbój świata mający się rozpocząć od mordowania Żydów. Otwarcie deklarowana miłość tego ruchu do nazizmu przetrwała drugą wojnę światową, a dziś jest maskowana, ale nadal jednoznaczna.


Nie chodzi tu tylko o samą rasistowską nienawiść do Żydów, ale o cały zestaw wartości i celów. Poczynając od ambicji podboju świata, poprzez nienawiść do demokracji i samego pomysłu tolerancji religijnej, aż do kultu jednostki i marzenia o jednoosobowej dyktaturze i bezwzględnej kontroli myśli każdego poddanego.


Pytanie „kto za to płaci?” może wskazywać na głębokie przekonanie, że jakieś twierdzenie wydaje się tak absurdalne, iż ktoś, kto je wygłasza, robi to prawdopodobnie na zlecenie i za grube pieniądze. Wiele razy dostawałem pytanie, „kto mi za to płaci”, nieodmiennie związane z pokazywaniem nieścisłych informacji w mediach. (Nawiasem mówiąc napisałem trzy książki, o których wielu sądziło, iż traktują o Izraelu, tymczasem wszystkie trzy były poświęcone etyce dziennikarskiej.)


Nie wiem i nie mogę wiedzieć jaka jest siła czarnej propagandy finansowanej przez paliwa kopalne, a jaka jest siła tradycji, która każe patrzeć z sympatią na każdego, kto deklaruje i podejmuje praktyczne wysiłki mordowania Żydów.


Napis na wrocławskiej synagodze wydaje się wskazywać raczej na odradzanie się tradycji, chociaż nie bez wpływu czarnej propagandy.   



To jest jeszcze tchórzliwy okrzyk wojenny wysmarowany nocą. Nie tak odważny jak wystąpienie Grzegorza Brauna w Sejmie, ani tak odważny jak wystąpienie amerykańskich uczennic przed meczem koszykówki, który miał być rozegrany między uczennicami jednej z prywatnych elitarnych szkół nowojorskich, a drużyną uczennic ze szkoły żydowskiej. Nienawistne wrzaski, wśród których był okrzyk „Popieram Hamas, jebana Żydówko”, skończyły się zejściem dziewcząt z żydowskiej szkoły z boiska. (Czy występ tych panienek z bardzo dobrych domów był równie symboliczny jak występ Grzegorza Brauna?) Malowidło na drzwiach synagogi we Wrocławiu nie było oczywiście tak dokładnym wyjaśnieniem celów, jak koszmarne gwałty hamasowskich zbirów, którym uparcie zaprzeczają postępowe feministki.


Odwaga podłości tanieje z każdym dniem, wnuki i prawnuki tych, których cieszył okrzyk „Precz z Żydami, Żydóweczki z nami” stawiają chwilowo na outsourcing.


Tymczasem w Gazie każdego dnia giną izraelscy żołnierze próbujący odepchnąć światowy projekt pod kryptonimem „Potop raz jeszcze”. Na jego finansowanie składamy się wszyscy.            


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj












Niepokój
Hili: Wszystko jest dobrze...
Ja: Słyszę jakieś ale.
Hili: Bo to też jest niepokojące.

Więcej

Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii
potwierdza, że kobiety istnieją
Daniel Greenfield 

Zrzut z ekranu

Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii orzekł w roku 2025, że kobiety istnieją.
Szokujące orzeczenie dwóch dam sędzin (Damy Rose i Damy Simler) oraz jednego lorda (Lorda Hodge'a) potwierdziło istnienie kobiet i stwierdziło, że mężczyźni nie stają się kobietami, zakładając sukienki i uzyskując rządowy dokument potwierdzający, że są od teraz kobietami.
Dwie starsze żydowskie damy i szkocki lord, którzy prawdopodobnie są w pełni świadomi, że są damami i lordami, a nie odwrotnie, doszli do wniosku, że „płeć ma swoje biologiczne znaczenie”.

Więcej

Antysemityzm
jako sygnalizacja cnoty
Elder of Ziyon

Izraelczycy wygrali, Włosi zdobyli brąz, Szwajcarzy srebro, hymn żydowskiego państwa bardzo  oburzył szlachetnych Szwajcarów.

To już dzieje się codziennie. Czy to szwajcarska drużyna szermiercza odwracająca się od flagi Izraelapodczas ceremonii wręczania medali i odegrania Hatikvy, czy Kneecap broniąca przesłania „J..ać Izrael” na festiwalu Coachella, czy Islandia, która dołącza do Hiszpanii wzywającej do wykluczenia Izraela z Eurowizji, to wykracza poza „normalny” antysemityzm i zamienia antysemityzm w pretekst, by powiedzieć „spójrz, jak moralni jesteśmy, publicznie sprzeciwiając się Izraelowi”.

Więcej
Blue line

Przez Kneecap wstydzę się,
że jestem Irlandczykiem
Brendan O’Neill


Jaka jest różnica między Kanyem Westem zachwycającym się Hitlerrem a zespołem Kneecap mówiącym „Górą Hamas”? To wszystko są raperzy chwalący morderców Żydów, prawda? Kanye woli oryginalnego gangstera morderczego faszyzmu, posuwając się nawet do zamieszczania zdjęcia Hitlera obok emoji GOAT – krótko mówiąc, Hitler był Największym Człowiekiem Wszech Czasów. Kneecap z kolei wydaje się mieć słabość do faszyzmu z islamistycznym zacięciem. „Górą Hamas!”, krzyczeli na koncercie w Londynie, zaledwie rok po tym, jak Hamas dokonał najgorszego aktu antysemickiej rzezi od czasów bohatera Kanye’a.

Więcej

Głos zdrowego rozsądku,
o radzeniu sobie z Iranem
Hugh Fitzgerald


John Fetterman, senator Partii Demokratycznej z Pensylwanii, zawsze opowiadał się za prawem Izraela do obrony przy użyciu wszelkich środków, jakie Siły Obronne Izraela uznają za konieczne. Ponadto otwarcie poparł zagrożone państwo żydowskie bardziej niż jakikolwiek inny senator z którejkolwiek partii. To dziwny facet, często widziany w szortach i bluzach, ponad 2 metrowa zjawa, która wielkimi krokami przemierza korytarze budynku Senatu. Na ścianach tuż przy swoim biurze umieścił zdjęcia zakładników porwanych z Izraela przez Hamas. Teraz wypowiedział się na temat widocznej gotowości administracji Trumpa do negocjacji z mistrzami oszustwa w Teheranie. 

Więcej
Blue line

Malowane papugi
na plafonie jak długi
Andrzej Koraszewski


Czerwiec 1956, jako szesnasoletni uczeń w Poznaniu stojąc w tłumie słuchałem premiera Cyrankiewiecza zapowiadającego obcinanie ręki każdemu, kto ją podniesie na socjalizm. W październiku, Gomułka mówił o polskiej drodze do socjalizmu. W tym samym czasie krwawa łaźnia na Węgrzech – więc już wiemy, jak wygląda własna droga do socjalizmu. Niebawem w szkole przekazywaliśmy sobie maszynopis tekstu Kołakowskiego.

Więcej

Ewidentna nienawiść
do Izraela 
Elder of Ziyon


Pod rządami Donalda Trumpa Narodowe Instytuty Zdrowia ogłosiły nową regułę, która pozwala  wstrzymać finansowanie każdego badacza medycznego, który angażuje się w polityczny protest przeciwko Izraelowi. Portal Gizmodo jest oburzony. Narodowe Instytuty Zdrowia (NIH), poddane presji ze strony administracji Trumpa, zaktualizowały swoją politykę, aby umożliwić wstrzymanie finansowania badaczy, którzy dyskryminująco bojkotują Izrael. A według Gizmodo to skandal.

Więcej

Terroryzm islamski
to ludobójstwo
Daniel Greenfield

Terroryści ISIS w Afryce (Zrzut z ekranu wideo https://www.youtube.com/watch?v=4OKXk3Q3XW0 )

Kiedy muzułmańscy terroryści rozpoczęli ostatnią masakrę w Kaszmirze, najpierw sprawdzili dowody osobiste i kazali swoim ofiarom wyrecytować „Kalmas”, jedną z kilku modlitw islamskich odmawianych przez muzułmanów w Indiach, zaczynającą się od słów: „Nie ma boga prócz Allaha, a Mahomet jest jego posłańcem”.


Ci, którzy nie potrafili recytować islamskiej modlitwy, byli zabijani.

Więcej

Kenia: Dżihadyści
atakują kraj
Uzay Bulut


W tym miesiącu mija dziesiąta rocznica szturmu islamskich terrorystów na Uniwersytet Garissa w Kenii. Zamordowano wówczas 148 chrześcijańskich studentów i zraniono co najmniej 79.

Drugiego kwietnia 2015 r. uzbrojeni mężczyźni wzięli na terenie kampusu uniwersyteckiego ponad 700 studentów jako zakładników. Według świadków terroryści pytali ofiary o ich religię i oddzielali muzułmanów od chrześcijan, zabijając tych, którzy identyfikowali się jako chrześcijanie.

Więcej

Arabowie od 100 lat
prowadzą „intifadę podpaleń”
Elder of Ziyon


Niszczycielskie pożary w Izraelu najprawdopodobniej zostały wywołane celowo. 

„To terrorystyczny atak na Izrael” – powiedział do „Media Line” Eli Beer, prezes organizacji reagowania kryzysowego United Hatzalah. Zauważył, że pożary wybuchły w 20 różnych miejscach. Źródło służb bezpieczeństwa potwierdziło, że pożary są prawdopodobnie spowodowane przez terrorystów, dodając, że aresztowano kilka osób."

Więcej

Ksiądz wybitny biblista,
czy tylko wściekły antysemita?
Jules Gomes 

Modlitwa o perfidnych Żydach, wykreślona przez Sobór Watykański II.

Czy katolickiego księdza, który odprawia demoniczne msze negacji holokaustu, można uważać za „wielkiego biblistę”? Można by równie dobrze zapytać, czy Josef Mengele, nazywany „aniołem śmierci” przez swoje ofiary z Auschwitz, powinien być czczony jako „wybitny specjalista medyczny”.

Nie można zrozumieć dlaczego, trzech czołowych, wpływowych katolików brytyjskich uważa, że o. James Mawdsley, radykalny rewizjonista historyczny, który nazywa Szoah "największym kłamstwem w historii”, zasługuje na kanonizację jako święty patron biblijnej nauki.

Więcej
Blue line

Koszmarne dziedzictwo
kolonializmu
Andrzej Koraszewski

W 2024 roku ponad 45 milionów mieszkańców Afryki było uchodźcami przebywającymi poza swoimi krajami. Podczas gdy większość szukała schronienia na afrykańskim kontynencie, miliony próbowały się dostać do Europy i Azji. Nielegalne migracje do Europy nieco zmniejszyły się w związku z wzmocnioną ochroną granic. (Zdjęcie: statek z afrykańskimi migrantami zatrzymany przez patrol władz Malty. Źródło zdjęcia: Wikipedia)

Czy dziedzictwo kolonializmu może zakończyć krótki epizod demokracji parlamentarnych? Zakończenie drugiej wojny światowej jedni będą świętować ósmego maja inni dziewiątego maja. Kiedy czytasz o walce amerykańskiego prezydenta z dziesiątkami milionów nielegalnych imigrantów, kiedy dowiadujesz się o strefach przemocy, do których policja boi się wchodzić w miastach zachodniej Europy, kiedy oglądasz zdjęcia wielkich pontonów z uciekinierami z Afryki, nie kojarzysz tego z dniem zwycięstwa. A jednak obydwie wojny światowe były wojnami o nowy podział świata. Koniec drugiej wojny światowej oznaczał początek wielkiej dekolonizacji, rozpad brytyjskiego imperium, kres kolonialnych ambicji Niemiec i Japonii, nowe ambicje ZSRR, żeby pod hasłem wojen narodowo-wyzwoleńczych zdobyć nowe strefy wpływów. Islamski imperializm zaczął ponownie podnosić  głowę dopiero w latach 80. ubiegłego stulecia.

Więcej

UNRWA może zostać
pozwana w USA
Hugh Fitzgerald


Być może teraz, zbliża się najlepszy moment w wojnie prawnej. UNRWA, pozwana  przez krewnych ludzi zamordowanych przez Hamas może ponieść potencjalną stratę w wysokości miliarda dolarów. Bowiem Hamas, grupa terrorystyczna, miał bliskie powiązania z pracownikami UNRWA, a jak wiemy teraz, z niektórymi bardzo bliskie, sama zaś organizacja zezwalała na wykorzystywanie swoich obiektów w Gazie jako centrów dowodzenia i kontroli oraz jako miejsc do ukrywania zarówno terrorystów, jak i broni. IDF odkryła na podstawie dokumentów przejętych w Gazie, że kilkuset pracowników UNRWA, było pełnoprawnymi członkami Hamasu; dziesiątki pracowników UNRWA towarzyszyło 6000 terrorystów Hamasu, którzy 7 października 2023 r. wdarli się do Izraela i uczestniczyli w okrucieństwach popełnionych tego dnia, gwałtach, torturach, okaleczeniach i morderstwach. 

Więcej
Blue line

Dlaczego „Nigdy więcej –
6 milionów” jest okropne
Ephraim D. Tepler 

https://www.youtube.com/watch?v=jb8fg8xQwP4&t=2s

Dyrektor Palestinian Media Watch Itamar Marcus udzielił wywiadu specjalnej wysłanniczce Ministerstwa Spraw Zagranicznych Fleur Hassan-Nahoum na JNS International Policy Summit w Jerozolimie, która odbywała się w dniach 27-27 kwietnia 2025 r. Pełen zapis poniżej.

Fleur Hassan-Nahoum: Jesteśmy tutaj na żywo na JNS Policy Conference i mam absolutny przywilej przeprowadzenia wywiadu z dyrektorem niesamowitej organizacji – Palestinian Media Watch. Itamar Marcus, dziękuję za przybycie, dziękuję za przybycie na konferencję.


Itamar Marcus
: Witam, dziękuję.

Więcej

Dlaczego Nie wolno pozwolić
Hamasowi na zatrzymanie broni
Khaled Abuy Toameh

Każda umowa, która pozwala Hamasowi zachować arsenał broni, po prostu daje islamistom zielone światło na kontynuowanie dżihadu przeciwko Izraelowi. Żądanie, by tylko odsunąć Hamas od władzy w Strefie Gazy, jest stratą czasu. (Zdjęcie: Terroryści Hamasu demonstrujący swoje uzbrojenie podczas „ceremonii” przekazywania porwanych Izraelczyków pracownikom Czerwonego Krzyża. (Zrzut z ekranu.)

Gdy wojna w Strefie Gazy zbliża się do dwudziestego miesiąca, wspierana przez Iran terrorystyczna grupa Hamas po raz kolejny powtórzyła odmowę rozbrojenia. Twierdzi, że broń jest potrzebna do kontynuowania walki z Izraelem. Ci, którzy wierzą, że Hamas kiedykolwiek zgodzi się złożyć broń, żyją w świecie marzeń. Niestety, istnieje tylko jeden sposób przekonania Hamasu do rozbrojenia: siła militarna.

Niedawno dwóch wysokich rangą funkcjonariuszy Hamasu, Mahmoud Mardawi i Bassam Naim, ogłosiło, że ich grupa całkowicie odrzuca wszelkie propozycje związane ze złożeniem broni. Powiedzieli, że inne palestyńskie grupy terrorystyczne w Strefie Gazy również odrzucają wszelkie plany rozbrojenia.

Więcej

Tak, ale… Antysemityzm
a antysyjonizm
Patrycja Walter 

Warszawa 1968 r.

Tak, to była przerażająca zbrodnia popełniona na tańczących w psychodelicznym rytmie młodych ludziach, ale … Tak, to była niewyobrażalna masakra popełniona na budzących się w swoich domach, ale…. Owo ale, zabrzmiało, jak wiele razy powtarzał Douglas Murray, nim krzyk torturowanych, mordowanych nie wybrzmiał. To ale dominuje w wielu komentarzach. Z pozoru wyważone, w rzeczywistości staje się próbą relatywizacji bezprecedensowej przemocy. W tle pobrzmiewa znajomy refren: owszem, atak był brutalny, lecz sprowokowanyśmierć tragiczna, ale przecież cierpienie nie jest jednostronne. Obrońcy praw wszystkiego uzbrojeni w transparenty: Wszelkimi możliwymi środkami, rzucili standardowe: kolonizatorzy, ludobójcy. Robili to w chwili, gdy Izraelczycy wciąż cierpieli. Nie dano im nawet czasu na żałobę — tego samego dnia na ulicach świata rozbrzmiały hasła, które przypominały ponure melodie sprzed II wojny światowej, gdy antysemickie tony sączyły się ze zgromadzeń i gazet.

Więcej

Krew w buszu,
milczenie na Zachodzie
Paul Finlayson


Sumienie świata, o ile kiedykolwiek istniało, zostało przekazane algorytmom i pokazom moralnej mody.

Gdyby oburzenie było rozdzielane zgodnie z logiką, bylibyśmy świadkami globalnych protestów nad zwęglonymi szczątkami nigeryjskich kościołów i poćwiartowanymi ciałami chrześcijańskich dzieci. Ale nie — świat cierpi na  deficyt uwagi moralnej. 

Więcej

Duchowni w Pakistanie
wzywają do dżihadu
Z materiałów MEMRI

Przywódca Dżamiat Ulema-e-Islam (JUI-F) Maulana Fazlur Rehman przemawia na konferencji.

Dziesiątego kwietnia 2025 r. zorganizowana przez muzułmańskich duchownych w Pakistanie Narodowa Konferencja o Palestynie wydała deklarację wzywającą do dżihadu przeciwko Izraelowi i stwierdziła: „Wojna w Strefie Gazy to nie tylko wojna, ale otwarte ludobójstwo Palestyńczyków. Dżihad stał się obowiązkiem muzułmanów. Wszyscy muzułmańscy władcy powinni formalnie ogłosić go [dżihad przeciwko Izraelowi]”. Deklaracja przyjęta przez konferencję stwierdzała również: „Chcemy otwarcie powiedzieć, że cały region, w tym Izrael, jest odziedziczoną po przodkach ojczyzną Palestyńczyków; mają oni do niego legalne i naturalne prawa. Ameryka, jeśli chce, może osiedlić Izraelczyków gdziekolwiek indziej”.

Więcej

Antysemityzm jako wytwór
naszej wyobraźni 
Adam Levick

Propalestyńska demonstracja amerykańskich studentów.

„Guardian” jest przywiązany do dwóch niemal religijnych dogmatów: po pierwsze, że Palestyńczycy są nieodmiennie ofiarami izraelskiej opresji i dlatego nawet po masakrze 7 października nigdy nie można obarczać ich odpowiedzialnością za ich destrukcyjne zachowanie. Po drugie: że zwolennicy Palestyńczyków są z natury postępowi i „antyrasistowscy” – zatem oskarżania ich o antysemityzm  jest nieuczciwie.

Więcej

Zachód znów wpada
w pułapkę Iranu
Majid Rafizadeh

Każda runda dyplomacji daje reżimowi Iranu większe pole manewru, więcej czasu na rozwijanie broni i więcej zasobów na finansowanie terrorystycznych pełnomocników na Bliskim Wschodzie i w Ameryce Łacińskiej. Rezultatem nie jest pokój — to proliferacja. Na zdjęciu: hipersoniczny pocisk balistyczny Fattah1 (Zdjęcie: Wikipedia)

Irański reżim po raz kolejny świętuje fakt prowadzenia negocjacji dyplomatycznych ze Stanami Zjednoczonymi, tym razem pod rządami administracji Trumpa. Przywódcy Teheranu przedstawiają te wznowione rozmowy jako coś pozytywnego, co pozwoli im utrzymać władzę i uruchomić programy broni jądrowej i pocisków balistycznych w późniejszym terminie.
Irańscy przedstawiciele, w tym czołowe osobistości w ministerstwie spraw zagranicznych, wyrazili optymizm w sprawie prowadzonych negocjacji, przedstawiając gotowość zespołu Trumpa do zaangażowania się jako krok w kierunku "wzajemnego zrozumienia”. Chcieliby, aby świat uwierzył, że dyplomacja działa — gdy w rzeczywistości jest pułapką. 

Więcej

Jak ekstremizm maszeruje
bez przeszkód
Shoshana Bryen

Uczestnicy wiecu popierającego Izrael, domagają się uwolnienia Izraelczyków porwanych przez terrorystów z Hamasu w Strefie Gazy w Toronto w Kanadzie, 1 września 2024 r. Źródło: Doron Horowitz/Flash90.

Rządy państw zachodnich, takich jak Kanada, nadal tolerują nienawiść do Żydów, jednocześnie krytykując Amerykę za podejmowanie działań, by chronić swoich żydowskich obywateli.

W Jom HaSzoa, Dniu Pamięci o Holokauście, kusi, żeby po prostu przypomnieć, w jaki sposób „holokaust” i „ludobójstwo” zostały zniekształcone i wykorzystane przeciwko Izraelowi i Żydom przez ludzi, którzy z dumą ogłaszają zamiar zabicia nas wszystkich — przez Iran, Hamas, Hezbollah i Palestyński Islamski Dżihad.

Więcej
Blue line

Wojna Izraela
z Hamasem?
Andrzej Koraszewski

Przewodnicząca brytyjskiej Komisji Spraw Zagranicznych Izby Gmin Emily Anne Thornberry. (Zrzut z ekranu)

Nie ma wojny Ukrainy z Rosją i nie ma wojny Izraela z Hamasem. Jest wojna Rosji z Ukrainą i islamu z Żydami na Bliskim Wschodzie. Czy to ważne jak rozumiemy konflikty zbrojne? W Wikipedii hasło „Wojna Izraela z Hamasem” jest przełożone na 88 języków. Dowiadujemy się z tego „encyklopedycznego” źródła, że to "konflikt zbrojny" między Izraelem a dowodzonymi przez Hamas palestyńskimi ugrupowaniami militarnymi, toczący się głównie w Strefie Gazy od 7 października 2023 roku. Do walk doszło również na Zachodnim Brzegu Jordanu, a także z udziałem Hezbollahu wzdłuż granicy izraelsko-libańsiej na Wzgórzach Golan. Jest to piąta wojna między Strefą Gazy i Izraelem od 2008 roku, stanowiąca jednocześnie część szerszego konfliktu izraelsko-palestyńskiego i największy konflikt zbrojny w regionie od czasu wojny Jom Kipur 50 lat wcześniej”.

Nie, to nie jest konflikt „izraelsko-palestyński”. To ponad stuletnia wojna islamu z Żydami, z ideą odbudowy żydowskiego państwa, z ideą żydowskiej suwerenności.

Więcej

Między literą
a duchem prawa
Patrycja Walter


Francuski wymiar sprawiedliwości był zawsze bardziej otwarty na abstrakcyjne idee niż angielski, stwierdza w książce pod tytułem Mężczyzna w czerwonym płaszczu (2020) Julian Barnes, przywołując historię z 1894 roku, kiedy to anarchizujący krytyk sztuki Félix Fénéon został zatrzymany i przesłuchiwany przez śledczych. Zapytany przez sędziego, jak odniesie się do faktu, że widziano go stojącego za latarnią gazową w rozmowie z dobrze znanym anarchistą, Fénéon odparł z typowym dla siebie spokojem: Czy może mi pan powiedzieć, która część latarnii gazowej jest jej tyłem?. Ponieważ rzecz miała miejsce we Francji, pisze Barnes, tupet i ironia nie zaszkodziły, a krytyk sztuki został uniewinniony. Kiedy jednak rok później podobnym orężem humoru i dowcipu posłużył się w angielskim sądzie Oscar Wilde, szybko zrozumiał, że tu nie przyniesie mu to żadnych korzyści.

Więcej

Pamięć o okrucieństwach
wymaga uzbrojenia się po zęby
Phyllis Chesler

https://www.israelnationalnews.com/news/407327

Dzień pamięci o Holokauście, 2025

Wczoraj wieczorem oglądałam wzruszający moment w izraelskim programie z okazji Dnia Holokaustu. Była tam drobna kobieta, która przeżyła Hitlera, wbrew jego zamiarom otoczona swoją liczną rodziną. Wszyscy zostali poproszeni o powstanie, aby zaśpiewać Hatikwę, hymn narodowy Izraela — i Mogadi (Esther) Unger powoli wstała ze swojego wózka inwalidzkiego i zaśpiewała wyraźnie i głośno.


Wzruszyłam się do łez. Obejrzyjcie i posłuchajcie sami.

Więcej

Plan Autonomii Palestyńskiej:
zalać Izrael uchodźcami
Nan Jacques Zilberdik


Podczas gdy przyszłość Strefy Gazy pozostaje nieznana, Autonomia Palestyńska proponuje rozwiązanie, które doprowadzi do upadku Izraela jako państwa żydowskiego.


W odpowiedzi na plan prezydenta Trumpa dotyczący relokacji Arabów ze Strefy Gazy (patrz notatka poniżej), przewodniczący Autonomii Palestyńskiej Abbas i inni czołowi przywódcy Autonomii Palestyńskiej wzywają do „powrotu” „uchodźców” z Gazy do miejsc w Izraelu, które według nich są „ich domami i wioskami” w „Palestynie”.

Więcej
Dorastać we wszechświecie

Islam zabrania
istnienia Izraela
Itamar Marcus

Mahdawi i tabun
użytecznych idiotów
David Collier

Zdrada kobiet
i Żydów przez lewicę
Brendan O’Neill

Azerbejdżan: rozszerzenie
Porozumień Abrahamowych
Martin Sherman

Rzeczywisty spisek,
o którym nikt nie mówi
Andrew Pessin

Dwa pełne lata
piekła w Sudanie
Alberto M. Fernandez

Jak Bibi uparcie brnął
do zwycięstwa
Edward N. Luttwak

Umowa nuklearna czy nie,
Hezbollah musi się rozbroić
Hussain Abdul-Hussain

Tanecznym krokiem
powraca przeszłość
Andrzej Koraszewski

Szalona kampania
dekryminalizacji Hamasu
Brendan O’Neill

Chytra manipulacja
płci
Athayde Tonhasca Júnior

Wykorzystywanie
palestyńskich chrześcijan
Mitchell Bard

Sahel: rodzące się
centrum globalnego islamizmu
Nils A. Haug

Sytuacja kryzysowa
kanadyjskich Żydów
Igal Hecht

Johnny Rotten ma rację:
Hamas to banda 
Brendan O'Neill

Blue line
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk