Prawda

Niedziela, 28 kwietnia 2024 - 09:49

« Poprzedni Następny »


Życie na salonach światowego humanizmu


Andrzej Koraszewski 2020-10-14


Ojciec święty ogłosił encyklikę Fratelli-tutti, o braterstwie i przyjaźni społecznej. Nie ma w niej wzmianki o ludobójstwie chrześcijan w Afryce, ani o islamistycznym terroryzmie, ani o zaborczych działaniach Iranu, Turcji czy Rosji. Odnosi się wrażenie, że Ojciec Święty najbardziej obawia się kapitalizmu i darzy głęboką miłością innego wielkiego humanistę, szejka Ahmeda al-Tajeba, który stoi na czele Uniwersytetu Al Azhar i jest najważniejszą postacią w sunnickim islamie. Obaj panowie głoszą miłość i pokój, chociaż al-Tajeb z tym braterstwem jest nieco ostrożniejszy. Można powiedzieć, że islamski humanizm jest nieco bardziej agresywny od tego katolickiego, szejk odmówił uznania Islamskiego Państwa Iraku i Syrii za organizację nieislamską, odmówił prezydentowi Egiptu rewizji nauczania islamu, na temat ludobójstwa chrześcijan milczy bardziej surowo niż Ojciec Święty.

Po tej pełnej braterskiej czułości encyklice strona satyryczna The Babylon Bee opublikowała kpiarski felietonik, z informacją, że Ojciec Święty zadeklarował, iż Kościół katolicki nie będzie więcej przyjmował pieniędzy pochodzących z zysków zgarniętych w kapitalistycznym systemie produkcji.  

 

Humanizm w aranżacji instytucji religijnych jest od pewnego czasu odrobinę podejrzany, więc po pierwszej wojnie światowej miłościwi władcy zwycięskich krajów postanowili utworzyć Ligę Narodów. Miała  powstrzymać jeśli nie wszystkie wojny, to przynajmniej te największe i zapewnić, jeśli nie braterstwo, to przynajmniej redukcję nienawiści. Miały to ułatwić państwa narodowe, tak, żeby narodowe aspiracje nie rozsadzały wielonarodowych imperiów. A jeszcze Narodowy Dom Żydów w Palestynie miał zakończyć ciągłe wykorzystywanie nienawiści do Żydów w podżeganiu nienawiści wszystkich do wszystkich.

 

Intencje były piękne, ale coś wyszło nie tak.

 

Po drugiej wojnie światowej zlikwidowano skompromitowaną Ligę Narodów i zastąpiono ją Organizacją Narodów Zjednoczonych, która miała zabezpieczyć ostateczne zwycięstwo demokracji i humanitaryzmu. To ostatnie wymagało własnej konstytucji, wiec spisano Powszechną deklarację praw człowieka, a na jej straży stanęła Komisja Praw Człowieka ONZ. Sędziami wykroczeń przeciw prawom człowieka mieli być przedstawiciele państw członkowskich ONZ wchodzący do Komisji w trybie głęboko przemyślanego i bardzo demokratycznego systemu rotacyjnego.           

 

Komisja Praw Człowieka ONZ istniała przez 60 lat. Ale chyba coś poszło nie tak, bo w 2006 roku, po kilku dziesiątkach lat krytyk, w których przewijało się podejrzenie, że sędziami, którzy mają orzekać o przestępstwach łamania praw człowieka są przedstawiciele państw  notorycznie popełniających przestępstwa, o których mają orzekać, postanowiono, że skandal jest już zbyt wielki i trzeba z tym skończyć. Przestępcza wspólnota znalazła metodę pozorowania realizacji celów dla których Komisja została utworzona i zajmowała się głównie ściganiem łamania praw człowieka przez Żydów, ale żeby nikt nie podejrzewał ich o jakiś antysemityzm, ograniczyli się do Żydów w Izraelu, ścigając ich pod radzieckim hasłem antysyjonizm nie jest antysemityzmem.

 

Próby starannego zamykania oczu na wyczyny tej Komisji Praw Człowieka trwały przez dobre 30 lat, chociaż niektórzy twierdzą, że znacznie dłużej. Sekretarz Generalny ONZ powiedział basta i zamówiono nowe tablice informujące, że to nie jest już żadna Komisja Praw Człowieka tylko Rada Praw Człowieka, która od teraz będzie uczciwie zajmowała się realizacją celów jakie niegdyś wyznaczono Komisji. W ciągu kilku miesięcy okazało się, że Rada ze zwiększoną intensywnością kontynuuje tradycje Komisji, a kolejni Sekretarze Generalni okazjonalnie dają do zrozumienia, że chyba coś poszło nie tak. Stany Zjednoczone, które niegdyś zaproponowały utworzenie Komisji Praw Człowieka po dwakroć się zaparły Rady Praw Człowieka i obecnie nie uczestniczą w jej obrzędach potępiania jednego państwa, które rzekomo narusza prawa człowieka.

 

We wtorek 13 października Zgromadzenie Ogólne ONZ wybrało w tajnym głosowaniu na najbliższe trzy lata 15 nowych strażników praw człowieka. Wśród nowych surowych i sprawiedliwych sędziów oceniających przestrzeganie praw człowieka na świecie znalazły się Chiny, Rosja, Kuba i Pakistan. Ci, którzy interesują się Afryką mogą się troszkę zdziwić widząc wśród nowych strażników praw człowieka przedstawicieli Wybrzeża Kości Słoniowej i Malawi, Amerykę Łacińską w dziedzinie obrońcy praw człowieka reprezentować będzie Meksyk.

 

Przedstawiciel państwa reprezentuje w Radzie państwo, więc nikt nie oczekuje, że będzie uczciwym i bezstronnym sędzią. W przeszłości wielokrotnie zdarzało się, że wpływały do Rady raporty o drastycznym naruszaniu praw człowieka przez państwa reprezentowane w Radzie, ale tak się jakoś składa, że były nieodmiennie ignorowane.

 

Mógłby ktoś zapytać co tam robią przedstawiciele krajów demokratycznych. Krótka i uczciwa odpowiedź brzmi: siedzą. Grzecznie zatwierdzają rezolucje proponowane przez państwa bandyckie, robią dobrą minę do złej gry i patrzą niechętnie na ludzi mówiących, że ta Rada Praw Człowieka Organizacji Narodów Zjednoczonych jest instytucją zajmująca się ukrywaniem i zamazywaniem zbrodni przeciw prawom człowieka.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2592 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk