Prawda

Poniedziałek, 6 maja 2024 - 09:07

« Poprzedni Następny »


Zakrywanie kultury, żeby ”nie urazić”


Giulio Meotti 2019-06-18


Trzy lata temu włoski rząd podjął haniebną decyzję. Zakrył starożytne rzeźby rzymskie, żeby nie urazić wizytującego prezydenta Iranu, Hassana Rouhaniego. Nagie pomniki ukryto w białych pudłach. Rok wcześniej, we Florencji, zakryto inną rzeźbę przedstawiająca nagiego mężczyznę w greko-rzymskim stylu podczas wizyty następcy tronu Abu Dabi. Obecnie jedna z najsłynniejszych brytyjskich galerii sztuki zakryła dwa obrazy po skargach muzułmanów, że są "bluźniercze".

W Saatchi Gallery w Londynie dwa obrazy, oba przedstawiające nagość tym razem pokrytą arabskimi napisami, wywołały skargi zwiedzających muzułmanów, którzy zażądali usunięcia obrazów z wystawy Rainbow Scenes. W końcu obrazy zakryto płachtami. „Saatchi zachowuje się jak Arabia Saudyjska, ukrywając przed wzrokiem publiczności dzieła sztuki, które bluźnią wobec islamu” skomentował Brendan O'Neill w „Spiked”. Jeden z ekspertów określił obrazy jako "Szatańskie wersety raz jeszcze". Mówił o książce Salmana Rushdiego, brytyjskiego obywatela, opublikowanej w 1988 roku. „Najwyższy przywódca” Iranu, ajatollah Ruhollah Chomeini, w 1989 roku skazał Rushdiego na śmierć za napisanie tej książki. Nagrodę za głowę Rushdiego podniesiono do 4 milionów dolarów w 2016 roku, kiedy grupa Irańczyków dodała 600 tysięcy dolarów do „nagrody” -  bez żadnego protestu ze strony Wielkiej Brytanii.


Po Szatańskich wersetach Rushdiego wiele europejskich domów wydawniczych zaczęło ustępować przed islamskim zastraszaniem. Christian Bourgois, francuski dom wydawniczy, który kupił prawa do książki, odmówił opublikowania Szatańskich wersetów. To był pierwszy raz, kiedy w imię islamu pisarz został skazany na zniknięcie z powierzchni ziemi – na zamordowanie go za nagrodą.


Rushdie jest nadal z nami, zamordowanie w 2004 roku Theo van Gogha za produkcję i reżyserię filmu  "Submission" o islamskiej przemocy wobec kobiet; śmierć tak wielu arabsko-islamskich intelektualistów winnych swobodnego pisania, rozruchy w sprawie duńskich karykatur i wiele procesów (na przykład, tutaj i tutaj) i prób morderstwa (takich jak tutaj i tutaj), masakra w redakcji francuskiego pisma satyrycznego „Charlie Hebdo”, ataki po wystąpienia papieża Benedykta w Regensburgu, anulowanie wydania książekpism, zamykanie wizerunków Mahometa w magazynach muzeów i wzrastające groźby i kary, włącznie z chłostą, wobec niezliczonych dziennikarzy i pisarzy, takich jak Raif Badawi w Arabii Saudyjskiej, powinny nas zaalarmować – nie zaś rzucić nas na kolana.


Jak pokazuje kapitulacja Saatchi Gallery, wolność słowa w Europie jest obecnie wyczerpana i słaba. Jak dotąd ustępujemy islamskim ekstremistom i zachodnim tchórzliwym podlizywaczom. To jest tragiczna lekcja sprawy Rushdiego w 30 lat później: żaden autor nie ośmieliłby się dzisiaj napisać Szatańskich wersetów; żaden duży dom wydawniczy, taki jak Penguin, nie wydałby tej książki; medialne ataki na „islamofobię” byłyby jeszcze silniejsze, jak również bezgraniczna zdrada zachodnich dyplomatów. Dzisiaj także, z powodu mediów społecznościowych używanych jako broń i masowych gróźb, każdy autor prawdopodobnie miałby mniej szczęścia niż Rushdi 30 lat temu. Od tego czasu nie zrobiliśmy żadnego postępu. Zamiast tego widzimy raz za razem dżihad przeciwko Szatańskim wersetom.


"Nikt nie miałby dzisiaj jaj, żeby napisać Szatańskie wersety, nie mówiąc już o wydaniu ich – powiedział pisarz Hanif Kureishi. – Pisanie jest teraz płochliwe, bo pisarze są przerażeni”.  


Według
 Kenana Malika, piszącego w 2008 roku:

"To, o czym tutaj mówimy, nie jest systemem formalnej cenzury, zgodnie z którym państwo zakazuje dzieł, które uznaje za obraźliwe. Raczej jest to rozwinięta kultura autocenzury, według której urażenie kogoś zostało uznane za moralnie nie do zaakceptowania. Przez 20 lat od publikacji Szatańskich wersetów fatwa została wewnętrznie przyswojona”.

Wydaje się, że sprawa Rushdiego głęboko wpłynęła na kształt brytyjskiego społeczeństwa. Poddanie się Saatchi Gallery w Londynie nie jest odosobnione. Brytyjska Tate Gallery schowała rzeźbę "God is Great", Johna Lathama, przedstawiającą Koran, Biblię i Talmud osadzone w szkle. Sztuka Christophera Marlowe'a "Tamburlaine the Great" została ocenzurowana w Barbican Centre. Sztuka zawierała wzmiankę o Proroku Islamu jako „niewartym czczenia”, jak również scenę spalenia Koranu. Whitechapel Art Gallery w Londynie usunęła eksponat zawierający nagie lalki, które mogły zirytować muzułmańską populację. W Mall Galleries w Londynie obraz "ISIS Threaten Sylvania", artystki Mimsy, został ocenzurowany za pokazanie wypchanych zabawek zwierząt-terrorystów, które zamierzają zmasakrować wypchane zwierzęta na pikniku.  


Royal Court Theatre w Londynie Richard Bean musiał ocenzurować sam siebie za adaptację „Lizystraty”, greckiej komedii, w której kobiety ogłaszają strajk seksualny, by zatrzymać mężczyzn, którzy chcą iść na wojnę. W wersji Beana islamskie dziewice ogłosiły strajk, by zatrzymać zamachowców-samobójców.  


Niestety, w imię walki z ”islamofobią” brytyjski establishment wydaje się obecnie podporządkowywać pełzającemu szariatowi: samodzielnie czyszcząc i cenzurując mowę.


Ostatnio w Wielkiej Brytanii pozbyto się kilku znanych konserwatystów. Jednym z nich jest niezrównany filozof Roger Scruton, którego wyrzucono z rządowej komisji za powiedzenie, że słowo ”islamofobia” zostało wymyślone przez Bractwo Muzułmańskie”, "by zatrzymać dyskusję w sprawie o dużym znaczeniu".


Potem przyszła kolej na znanego kanadyjskiego psychologa Jordana Petersona, którego gościnna profesura na Cambridge University została anulowana za to, że znalazł się na zdjęciu z człowiekiem w koszulce z napisem "Jestem dumnym islamofobem". Profesor Peterson powiedział później, że słowo „islamofobia” zostało „po części skonstruowane przez ludzi zaangażowanych w islamski ekstremizm, by zapewnić, że islam jako struktura nie będzie krytykowany”.


Sprawy Scrutona i Petersona tylko potwierdzają rzeczywiste znaczenie ”islamofobii”, słowa wymyślonego, by uciszyć wszelką krytykę islamu przez kogokolwiek, lub – jak skomentował Salman Rushdie , słowa "stworzonego, by pomóc ślepemu w pozostaniu ślepym”. Gdzie jest odpór, który dawno temu należało zastosować?


Pisząc w 2008 roku w„Telegraph” Tim Walker cytował znanego dramaturga Simona Graya, który powiedział, że Nicholas Hytner, dyrektor londyńskiego National Theatre w latach 2003-2015, "z przyjemnością obrażał chrześcijan", ale "ma się na baczności, by nie wystawić niczego, co mogłoby zirytować muzułmanów”. Ostatnimi ludźmi, którzy to zrobili, byli dziennikarze francuskiego pisma satyrycznego „Charlie Hebdo”. Zapłacili za to życiem. Przez odmowę przeciwstawienia się tej policji mowy i odmowę popierania wolności słowa oraz ludzi takich jak Salman Rushdi, Roger Scruton, Jordan Peterson, redaktorów „Charlie Hebdo” i „Jyllands-Posten” – a to jest tylko czubek góry lodowej – poszliśmy drogą poddania się prawu szariatu i tyranii. Wszyscy zakrywamy naszą rzekomo „bluźnierczą” kulturę burkami, by uniknąć urażania ludzi, którym nie przeszkadza urażanie nas.  


Covering Up Our Culture to ‘Avoid Giving Offence’

Gatestone Institute, 16 czerwca 2019

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Giulio Meotti 

Włoski publicysta, autor książki „A New Shoah: The Untold Story of Israel’s Victims of Terrorism”.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2597 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk