Prawda

Piątek, 3 maja 2024 - 15:35

« Poprzedni Następny »


Rekordowe plony uwalniają ziemię dla dzikiej natury


Matt Ridley 2015-10-22


Jesienne zrównanie dnia z nocą w tym tygodniu jest tradycyjnym czasem dożynek. Właśnie przejechałem się kombajnem zbierającym na mojej farmie pszenicę. Jest to tak piekielnie skomplikowana maszyna, że dawno minęły czasy, kiedy można mi było powierzyć kontrolę nad nią podczas przerwy obiadowej. Ekran pokazywał, jak kieruje nią GPS, co do centymetra i bez użycia ludzkich rąk; inny ekran dawał natychmiastowy odczyt plonów. Przeciętnie było to pięć ton na akr (czyli 12 ton na hektar) – rekord.

Tak jest nie tylko na mojej farmie. Wszędzie w Wielkiej Brytanii, a przynajmniej tam, gdzie sierpniowe ulewy nie położyły zasiewów, plony są rekordowe.


W Lincolnshire Wolds, Tim Lamyman pobił światowy rekord plonów pszenicy z akra, jaki przez ostatnich pięć lat należał do pewnego farmera z Nowej Zelandii. Ustanowił także nowy rekord plonów rzepaku – zrobił to także w zeszłym roku, ale zimą stracił ten tytuł na rzecz Nowozelandczyka. (Wielka Brytania i Nowa Zelandia mają właściwą kombinację długości dnia i wilgotności gleby, która daje wysokie plony pszenicy i rzepaku.) 


Na nieszczęście dla farmerów ten nadzwyczaj wysoki urodzaj nie może zrekompensować ostrego spadku cen i dochody farm zmaleją zamiast wzrosnąć. Główną przyczyną spadku cen są rekordowe plony gdzie indziej. Globalnie zbiory zbóż będą w tym roku bardzo bliskie rekordowym zbiorom z zeszłego roku. Indeks cen Organizacji Żywności i Rolnictwa znajduje się teraz dużo poniżej danych z całych lat 1960 i 1970: to znaczy, że jest tańsze i łatwiejsze nakarmienie dzisiaj siedem miliardów ludzi niż było nakarmienie trzech miliardów w latach 1960.


Tego się nie spodziewano. Ceny żywności podniosły się w 2008 r. i znowu podniosły się ostro w 2011 r., dodając otuchy tym, którzy przewidywali maltuzjańskie załamanie, kiedy populacja przerośnie podaż żywności. Eko-ponuracy, którzy od dziesięcioleci mówili o nadchodzącym kryzysie żywnościowym, także wtedy, kiedy klęski głodowe zanikały, myśleli, że wreszcie nadszedł ich dzień.


Niemniej wzrost cen żywności w latach 2008-2013, który zaszkodził ubogim, ale pomógł farmerom, był w znacznej mierze wywołany przez obłąkaną decyzję Europy i Ameryki, podjętą na żądanie eko-ponuraków, by pięcioma procentami światowych zbiorów zbóż nakarmić silniki samochodowe zamiast ludzi, w błędnym przeświadczeniu, że w jakiś sposób jest to dobre dla środowiska. Nadal robimy to, ale przynajmniej przestaliśmy podnosić ilość, więc coroczny wzrost zbiorów może teraz być przeznaczony na żywność.


W zeszłym tygodniu moje pola dały 60 do 70 ziaren pszenicy na każde ziarno, które zostało zasadzone rok wcześniej. Zdumiałoby to naszych przodków. Farmer w Anglii w latach 1300 miał szczęście, jeśli otrzymywał cztery ziarna z każdego ziarna, jakie zasadził. Jedno z tych czterech trzeba było zostawić na sianie na kolejny rok, co pozostawiało marne trzy ziarna na wyżywienie nie tylko jego rodziny, ale rozmaitych wodzów, księży i złodziei, którzy karmili się jego pracą.


Prawdziwie jednak zaskakującą rzeczą w tej obfitości jest to, że nie tylko plony idą ciągle w górę, w Wielkiej Brytanii, jak również w innych miejscach na świecie, ale że spada ilość ziemi koniecznej do wyprodukowania tej żywności; spada też ilość pestycydów i nawozów. Nie tylko w kategoriach względnych, ale w liczbach bezwzględnych.


Areał pod uprawę pszenicy i jęczmienia w Wielkiej Brytanii zmniejszył się o 25 procent od lat 1980. Użycie pestycydów w kraju zmniejszyło się o połowę od 1990 r. Zużycie azotu w rolnictwie jest obecnie 40 procent poniżej poziomu z lat 1980, podczas gdy zużycie fosforu i potasu zmalało o 60 procent – chociaż częściowo dlatego, że przerabia się więcej ścieków i odchodów kurzych na nawozy w farmach.


Światowe zbiory zboża wzrosły o 20 procent w ciągu ostatnich dziesięciu lat (zboża dostarczają 65 procent naszych kalorii). Muszą jeszcze wzrosnąć o 70 procent w ciągu następnych 35 lat, żeby wyżywić dziewięć miliardów ludzi, prawdopodobnie wymagających lepszej żywności.


Jesteśmy na drodze do zrobienia tego i do równoczesnego uwolnienia ogromnych obszarów ziemi obecnie zajętych pod uprawy roślin jadalnych. To znaczy więcej rezerwatów przyrody, więcej pól golfowych, więcej rekreacyjnych stadnin koni i uprawiania ziemi jako hobby, więcej lasów i dzikiej przyrody.


Jesse Ausubel, z Rockefeller University w Nowym Jorku, policzył to. Parafrazując nieco jego wnioski: jeśli będziemy nadal podnosić przeciętne plony ku poziomom pokazanym przez Tima Lamymana, przestaniemy karmić samochody pszenicą i ciężarówki rzepakiem, nieco ograniczymy naszą dietę i zredukujemy marnowanie się żywności, to w ciągu następnych 50 lat globalnie będziemy mogli uwolnić od rolnictwa obszar wielkości Indii.


W XIX wieku świat podnosił zbiory przez zdobywanie nowych terenów uprawnych: w Ameryce Północnej, Rosji, Argentynie i Australii. Na początku XX wieku podnosił zbiory przez zastąpienie koni traktorami i uwolnienie ziemi, na której wcześniej hodowano siano dla koni. Później w XX wieku plony podnosiły się dzięki nawozom sztucznym, do produkcji których nie potrzeba ziemi, tak jak do nawozów naturalnych. Pomogły także pszenica krótkosłoma, lepsze pestycydy, bezpieczniejsze przechowywanie i transport.


Dzisiaj plony podnosi rolnictwo precyzyjne. Satelity mówią farmerowi, które części każdego pola mają dostać więcej lub mniej ziaren, więcej lub mniej nawozów. Nadchodzą mniej marnotrawne nawozy, które nie uciekają do chwastów lub zbiorników wody. Lepsze odmiany pojawiają się nieustannie, chociaż zbiory pszenicy są teraz przytłoczone w skali światowej zbiorami kukurydzy, która odnosi korzyści z modyfikacji genetycznych. Pestycydy, regulatory wzrostu, dodatki minerałowe – to wszystko można teraz dostroić, by dało najwięcej korzyści i najmniej szkód ubocznych.


W tym czasie wydajność, z jaką kury zamieniają karmę na mięso, z grubsza potroiła się w ciągu ostatnich 50 lat, a więc także hodowla mięsa obniża swój ekologiczny odcisk stopy.


Z punktu widzenia dochodów farmerów nie jest to szczęśliwy obraz. Z ciągle zwalniającym wzrostem populacji i Afryką szybko dołączającą do Azji pod względem użycia maszyn, lepszych odmian i większych ilości lepszych nawozów, świat może być zalany żywnością przez resztę stulecia, utrzymując ceny na niskim poziomie.


Oczywiście, jeśli nie będzie katastrof. Zieloni luddyści są zdecydowani nie dopuścić do genetycznych i chemicznych innowacji, które są dobre tak dla planety, jak dla zbiorów. Olbrzymi wybuch wulkaniczny może spowodować globalny głód. Tymczasem jednak obfite plony oznaczają więcej miejsca dla dzikiej przyrody.


Bumper harvests save nature

Rational Optimist, 12 października 2015

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Matt Ridley

Brytyjski pisarz popularnonaukowy, sympatyk filozofii libertariańskiej. Współzałożyciel i b. prezes International Centre for Life, "parku naukowego” w Newcastle. Zrobił doktorat z zoologii (Uniwersytet Oksfordzki). Przez wiele lat był korespondentem naukowym w "The Economist". Autor książek: The Red Queen: Sex and the Evolution of Human Nature (1994; pol. wyd. Czerwona królowa, 2001, tłum. J.J. Bujarski, A. Milos), The Origins Of Virtue (1997, wyd. pol. O pochodzeniu cnoty, 2000, tłum. M. Koraszewska), Genome (1999; wyd. pol. Genom, 2001, tłum. M. Koraszewska), Nature Via Nurture: Genes, Experience, and What Makes us Human (także jako: The Agile Gene: How Nature Turns on Nurture, 2003), Rational Optimist 2010.

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2596 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk