Prawda

Piątek, 17 maja 2024 - 02:34

« Poprzedni Następny »


Problem z Bliskim Wschodem


Noru Tsalic 2014-04-25


Negocjacje palestyńsko-izraelskie znowu się załamały. Wiele można o tym powiedzieć – i wiele już zostało powiedziane. Pokazuje to – bardziej chyba niż cokolwiek innego – jak mało zachodni politycy (i media, i społeczeństwa) wiedzą o Bliskim Wschodzie i jak mało go rozumieją. Co najgorsze, rozmiarom braku zrozumienia dorównuje tylko niechęć do wszelkiej informacji o faktach.

Patrz! Kładę dziś przed tobą życie i szczęście, śmierć i nieszczęście […] błogosławieństwo i przekleństwo. Wybierajcie więc życie, abyście żyli wy i wasze potomstwo.
[Księga Powtórzonego Prawa 30:15-19]

Raz jeszcze administracja USA umieściła negocjacje palestyńsko-izraelskie na szczycie swojej wokandy polityki zagranicznej; nadęta osobistość polityczna osobiście dowodziła procesem. W ciągu kilku miesięcy jednak ton zmienił się z prężnego optymizmu na temat perspektyw do podejmowania wysiłków w celu naprawiania wcześniejszych szkód; od „porozumienia pokojowego w ciągu dziewięciu miesięcy” do nakreślenia „ram dla pokoju”, a obecnie do „starania się o porozumienie na temat kontynuacji rozmów”, starań o porozumienie…

 

Powinno być oczywiste, że jest to odzwierciedlenie rozmiarów ignorancji i braku przygotowania; i nie powinno być zaskoczeniem. W końcu, „eksperci” zachodni nie przewidzieli obecnej fali zamieszek, wojny domowej i niestabilności, które nadal wstrząsają Bliskim Wschodem; zachodni „przywódcy” nie potrafili przedstawić żadnej strategii radzenia sobie z tymi problemami; podczas gdy zachodni „dziennikarze” naiwnie nazwali „Wiosną” społeczno-polityczne trzęsienie ziemi, które zaczęło się zimą i Bóg jeden wie, gdzie się skończy.

 

Oczywiście, jeśli chodzi o Izrael – jest inaczej. Dla niektórych ludzi konflikt arabsko-izraelski nie ma nic wspólnego ze światem arabskim; ani ogólnie z problemami na Bliskim Wschodzie; wszystko obraca się wokół znalezienia win państwa żydowskiego.

 

Powodowani świadomymi lub podświadomymi  uprzedzeniami antyżydowskimi ludzie nienawidzący Izraela będą nadal koncentrować się obsesyjnie na konflikcie arabsko-izraelskim (które nieuczciwie przemianowali na konflikt „palestyńsko-izraelski”), pomijając wszystko inne. W końcu, „wszystko inne” nie jest związane z Żydami – i dlatego nieinteresujące dla antyizraelskiej rozwrzeszczanej tłuszczy.

 

Dla tych z nas jednak, którzy kierują się faktami, nie zaś uprzedzeniami, rzeczywistość jest niepodważalna – i widoczna dla wszystkich: Izrael jest jedynym stabilnym punktem w całym regionie – oazą ludzkiej normalności na obszarze nękanym przez bezlitosny ucisk, pełną furii przemoc i oszalały fanatyzm.

 

Pojedź dzisiaj do Izraela, a zobaczysz zatłoczone plaże, pełne żydowskich i arabskich plażowiczów. Spójrz jednak sto kilometrów dalej, do Syrii, a zobaczysz sceny niepojętego, nieludzkiego okrucieństwa: sunnici, szyici i alawici mordują się wzajemnie tysiącami; świat w którym niemowlęta torturuje się na śmierć; a nawet sceny kanibalizmu. Ten konflikt  przelewa się do Libanu – gdzie poprzednia wojna między sektami zabrała 150 tysięcy istnień ludzkich. Nieco dalej jest Irak, gdzie fanatycy sunniccy i szyiccy zamordowali osiem tysięcy ludzi tylko w 2013 r. W Egipcie „sąd” skazał 528 ludzi na śmierć po “procesie”, który trwał kilka godzin. Przemoc jest także endemiczna w Sudanie, Somalii, Libii, Jemenie…  Ucisk przez absolutnych “królów”, “szejków”, “emirów” i dożywotnich “prezydentów” oraz reżimy islamistyczne panuje wszędzie na Bliskim Wschodzie i Afryce Północnej – od Iranu do Omanu, od Jordanii do Maroko, od Zachodniego Brzegu do Gazy. Nawet w uprzednio na wpół demokratycznej Turcji  dyktator zabrał się za decydowanie, co ludziom wolno powiedzieć, a czego nie wolno. Skrajna nędza panuje także w krajach obdarzonych olbrzymimi zasobami naturalnymi; zła edukacja, marna opieka zdrowotna, bezrobocie i beznadzieja są powszechne. I podczas gdy wszyscy są uciskani, kobiety są uciskane podwójnie – to, czego doświadczają, rozciąga się od reżimów jednoznacznego apartheidu płci w Arabii Saudyjskiej i Iranie do poważnej „prawnej” i społecznej dyskryminacji gdzie indziej.

 

Na czym więc polega problem z Bliskim Wschodem? Dlaczego jest najbardziej niestabilnym i nieprzyjaznym prawom człowieka regionem? Przyjmowanie odpowiedzialności za własne problemy nie jest sportem, w którym celują mieszkańcy Bliskiego Wschodu: jest znacznie łatwiej obwiniać innych – szczególnie Zachód. Ale to jest kompletną bzdurą. Oczywiście, zachodni kolonializm i imperializm spowodował wiele szkód wszędzie; ale kraje Bliskiego Wschodu były poddane władzy kolonialnej zaledwie przez dziesięciolecia – znacznie krócej niż na przykład Indie. Niemniej Indie są stabilną demokracją – nie wszystko jest doskonałe w tym kraju – podczas gdy Bliski Wschód jest niestabilny i totalitarny. Niektórzy zachodni samozwańczy „postępowcy” dołączyli do bliskowschodniej gry „to nie my, to oni” – obwiniają „ingerencję zachodnią” za olbrzymie problemy tego regionu. Naprawdę??? Czy to „wsparcie Zachodu” wyniosło do władzy Kaddafiego, Baszara Al-Assada lub Chomeiniego? Czy to „Zachód” zmusił Palestyńczyków na Zachodnim Brzegu, w Gazie i we wschodniej Jerozolimie, by głosowali na Hamas? Czy to „Zachód” odebrał kobietom saudyjskim prawne kompetencje i poddał kaprysom „męskich opiekunów”???

 

Problem Bliskiego Wschodu polega na tym, krótko mówiąc, że dręczą go dwie plagi równocześnie: pierwsza – wystarczająco powszechna – to spragnieni władzy dyktatorzy; druga – nieco mniej powszechna – fanatyzm religijny. Te dwa patogeny działają w symbiozie: „świeckie” oprychy używają widma islamizmu, by usprawiedliwić koszmarne pogwałcenia praw człowieka; islamiści zaś przedstawiają siebie jako „alternatywę” do skorumpowanych i niekompetentnych łotrów. Tak, to jest takie proste!

 

Nie trzeba dodawać, że ani “świecki” totalitaryzm, ani reżimy teokratyczne nie są rozwiązaniem; to właśnie one są problemem. Jak nauczyły się kraje zachodnie przez wieki prób i błędów, rozwiązaniem jest liberalna demokracja. Która, żeby zacytować Churchilla, „jestnajgorszą formą rządu, z wyjątkiem wszystkich innych form, których próbowano od czasu do czasu”.

Zaprowadźmy liberalną demokrację na Bliskim Wschodzie, a wszystko zmieni się na lepsze;

także konflikt arabsko-izraelski zostanie rozwiązany: nie ma przykładu w historii, by dwie demokracje prowadziły przeciwko sobie wojnę; kiedy politycy odpowiadają przed swoim narodem, znajdują sposób na pokojowe rozwiązanie problemów.

 

Jak jednak doprowadzić do takiej zmiany? Jak zamienić ucisk na wolność? No cóż, nie musimy od nowa wynajdywać koła: w niedawnej historii świata rozpadły się dyktatury „komunistyczne” i widzieliśmy ich przekształcenie w demokracje liberalne. Jak to się stało? I dlaczego nie stało się to na Bliskim Wschodzie? No cóż, przede wszystkim narody Europy Wschodniej były na innym etapie rozwoju społeczno-ekonomicznego i kulturowego niż narody Bliskiego Wschodu. Nie znaczy to, że nie można zastosować tego samego rozwiązania – znaczy tylko, że zabierze to dużo czasu. Zabrało to dużo czasu Europie Wschodniej, ale głównie z powodu wielkiego mocarstwa – Związku Radzieckiego – które siłą likwidowało opozycję; jednak niczego takiego nie ma na Bliskim Wschodzie. Niemniej nadal potrzeba czasu; Bliski Wschód przestanie jednak być „problemem”, kiedy zacznie uczyć się liberalnej demokracji. A to zdarzy się szybciej, jeśli my – szczęściarze żyjący w wolnym świecie – wyciągniemy pomocną rękę.

 

Niektórzy samozwańczy “postępowcy” oczywiście się nie zgodzą – będą argumentować, że stanowi to “ingerencję”; że “zachodnia” demokracja liberalna nie jest tym, czego “ci ludzie” chcą; że powinniśmy “szanować ich decyzje” i chodzić na palcach wokół “ich kultury”. Przepraszam, ale jest to także kompletna bzdura i nie mam ani szacunku, ani czasu dla „postępowców”, którzy bronią zacofania. Formy rządu nie są „kulturą”; nie ma niczego takiego jak „zachodnia” demokracja. To prawda, mogła powstać na Zachodzie – wszystko musi gdzieś powstać. Ale demokracja liberalna jest zasadniczo taka sama w „europejskiej” Francji, „azjatyckiej” Japonii, „zachodniej” Australii, „dalekowschodniej” Korei Południowej, w „chrześcijańskich” USA i w „żydowskim” Izraelu. Nie ma nic „postępowego” w twierdzeniu, że to, co jest dobre dla Europejczyków i Amerykanów, nie jest „odpowiednie” dla Arabów lub Persów; jest to po prostu podświadomy rasizm przebrany za „wrażliwość kulturową”.


Oczywiście, nie można narzucić przejścia do demokracji – jeśli uważasz inaczej, popatrz na Irak i na Afganistan. Wolny świat może jednak zachęcać i pobudzać ten proces przez edukację (nazywaj to „propagandą”, jeśli masz takie skłonności) i przez naciski polityczne i ekonomiczne – tak jak zrobiliśmy to w Europie Wschodniej.


Wszystko zaczyna się od przedstawienia prawdy, głośno i jednoznacznie: to, co jest dobre dla Szwajcarów, jest także dobre dla Arabów; co jest odpowiednie dla chrześcijan i Żydów, jest także odpowiednie dla muzułmanów; że rozwiązaniem jest demokracja liberalna, demokracja liberalna i tylko demokracja liberalna. Nie „oświecona dyktatura”; nie „stabilne reżimy”, nie „umiarkowani islamiści” i nie „forma rządów, która zgodna jest z wartościami islamu”. Niestety, nasi „przywódcy” unikają stwierdzenia tej prostej prawdy. W rezultacie to, co wolny świat czynił jak dotąd, jest gorsze niż owijanie sprawy w bawełnę; głupio oscylował między popieraniem „przyjaznych” oprychów, a ugłaskiwaniem „umiarkowanych” islamistów. Jedno i drugie to oksymorony; oba stanowiska są równie haniebne i oba uzyskują rezultaty odwrotne do zamierzonych; żaden rozsądny człowiek nie może argumentować, że którekolwiek z nich jest dobre – są zachwalane tylko jako „mniejsze zło”. Zacytujmy jednak Jerry’ego Garcię: „nieustanne wybieranie mniejszego zła nadal jest wybieraniem zła”.

Wybierzmy “dobro”.  

 

What’s wrong with Middle East

13 kwietnia 2014

Tłumaczeni: Małgorzata Koraszewska



Noru Tsalic

Izraelski bloger, obecnie pracuje w Wielkiej Brytanii.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Middle East Conflict MEF 2014-04-25


Notatki

Znalezionych 2605 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Kto, kogo i dlaczego?   Koraszewski   2015-01-25
Kanada wybrała wrażliwość kulturową zamiast zachodniej medycyny   Coyne   2015-01-25
Otwarty list do kosmitów   Ferus   2015-01-26
Rodzina zabija młodą parę   Chesler   2015-01-26
Pochwała cudów   Koraszewski   2015-02-02
Cztery księżniczki i prezydent Obama   Chesler   2015-02-04
Zmieniająca się moralność i Friendship Nine   Coyne   2015-02-04
Kiedy strona przegrana dyktuje warunki   Draiman   2015-02-06
Dlaczego wolność słowa jest fundamentalna     2015-02-06
Islam, lewica i sprawa polska   Mencel   2015-02-07
Alarmująca sprawa klimatycznego panikarstwa   Lomborg   2015-02-17
Brakujący przedmiot nauczania   Ferus   2015-02-18
Prześladowani chrześcijanie organizują się przeciwko ISIS   Chesler   2015-02-18
Którędy do miasta?   Koraszewski   2015-02-22
Dlaczego dobre wiadomości to oksymoron   Gardner   2015-02-24
Czy Biały Dom walczy z terroryzmem?     2015-02-27
Wielka Brytania nadal potrzebuje gazu łupkowego   Ridley   2015-03-02
Wzlot i upadek Baracka Obamy   Frantzman   2015-03-06
Śmierć, która wstrząsnęła Turcją     2015-03-07
Susan Rice i polityzacja ludobójstwa   Boteach   2015-03-09
Kantata o pokoju i inne melodie   Koraszewski   2015-03-10
Kto ma się przystosować w imię tolerancji?   Chesler   2015-03-13
Powrót imperiów - perskie marzenia     2015-03-14
Ponury obraz iluzji Zachodu   Blum   2015-03-16
Badanie australijskie: homeopatia jest bezwartościowa   Coyne   2015-03-18
Więcej żywności z mniejszego areału   Ridley   2015-03-20
Bliźni w świadomości bliźniego   Koraszewski   2015-03-20
Rekord Guinessa w pluciu na demokrację   Koraszewski   2015-03-21
Wywiad z Davidem Keyesem   Harris   2015-03-23
Kiedy słowa zabijają?   Koraszewski   2015-03-25
Pełzający podbój Iraku przez Iran   Al-Rashed   2015-03-27
Dlaczego jestem propalestyński   Bellerose   2015-03-29
Mordowanie ateistów w Bangladeszu   Koraszewski   2015-04-02
ONZ walczy o prawa człowieka     2015-04-03
Czy ktokolwiek chce dyskutować o nagich faktach?   Koraszewski   2015-04-04
Problem z wodą w kranach i w propagandzie    Roth   2015-04-05
BBC jako pomocnik antysemickiego terroryzmu   Johnson   2015-04-06
Ktoś w Białym Domu jest zagubiony   Yemini   2015-04-08
Akademia Sukcesu czyli szkoła, która uczy   Koraszewski   2015-04-11
Reformowanie języka zamiast reformowania społeczeństwa   Coyne   2015-04-13
Nie tyle umowa ramowa, co oszustwo   Shargai   2015-04-13
Żydowski antysyjonizm: honorowe zabijanie per procura   Landes   2015-04-14
Wojna (modlitw) na kampusach     2015-04-18
Życie w sumie jest piękne     2015-04-20
Gaza: Egipt utrudnia dostawy broni   Toameh   2015-04-20
Heroiczna walka Kurdów przeciwko ISIS     2015-04-22
Problem uchodźców arabskich opisany w 1967 r.     2015-04-25
Szukanie wiary z ludzką twarzą   Koraszewski   2015-04-29
Tylko innowacje mogą nas uratować   Ridley   2015-05-01
San Remo: Zapomniany kamień milowy   Benzimra   2015-05-02
145 pisarzy podpisało list protestujący przeciwko nagrodzie PEN dla Charlie Hebdo   Coyne   2015-05-04
Elektryczność dla Afryki   Ridley   2015-05-06
Zuchwałość oszustwa: porozumienie z Iranem   Tsalic   2015-05-06
Poliekran: Nepal, Israel   Collins   2015-05-11
Pocztówka z globalnej wioski   Koraszewski   2015-05-15
Pora zaprzestać subsydiowania paliw kopalnych   Lomborg   2015-05-16
Małe, piękne, ignorowane   Koraszewski   2015-05-19
Pośladkowy poród IV Rzeczpospolitej   Koraszewski   2015-05-22
Kolorowi też mogą być rasistami   Owolade   2015-05-25
Illinois uchwala historyczną ustawę przeciwko BDS, a Kongres rozważa podobne posunięcie   Kontorovich   2015-05-26
Prawa człowieka, które budzą zgrozę   Pearson   2015-05-27
Świętoszkowata świętość Stolicy Apostolskiej   Honig   2015-06-01
Sport - czyli szlachetna rywalizacja   Koraszewski   2015-06-01
Święta Semantyka daje prezenty   Kruk   2015-06-03
Biznes z terytoriami okupowanymi, Orange telecom i francuskie podejście do prawa międzynarodowego   Kontorovich   2015-06-08
Konflikt w Gazie oceniany przez wojskowych     2015-06-14
Gdy ISIS brutalnie traktuje kobiety, panuje żałosne milczenie feministek   Chesler   2015-06-16
Zaszczyt bycia obiektem ataku cenzorów   Lomborg   2015-06-19
Fikcja etnograficzna Jordanii?   Salim Mansur   2015-06-22
Raport Departamentu Stanu o terrorze   Roth   2015-06-23
Miły facet na Bliskim Wschodzie   Rosenthal   2015-06-25
FIFA i inne udzielne księstwa   Ridley   2015-06-25
Odwaga i handel – co zrobiło więcej dla wzbogacenia ludzkości   Ridley   2015-06-29
Cierpliwość, niejasność i kryzysy   Frantzman   2015-06-30
Jazydzi nie są tylko ofiarami. Są naszymi partnerami i potrzebują pomocy   Clarfield   2015-07-02
Rasizm niektórych antyrasistów   Owolade   2015-07-04
Turcja woli ISIS od Kurdów   Totten   2015-07-06
Prawne ramy obrony Izraela   Dershowitz   2015-07-08
Technika, konsumeryzm i papież   Ridley   2015-07-08
Gdyby amerykański morderca, Roof, był islamistą, byłby “wojownikiem”   Frantzman   2015-07-10
Irańskie urojenie: elementarz dla skonsternowanych   Totten   2015-07-14
O racji w kwestii dobra i zła   Michael Shermer   2015-07-20
Opowieść o dwóch porozumieniach: co Grecja i Iran mają wspólnego?   Tsalic   2015-07-21
Zdewaluuj, restrukturyzuj i decyduj sam   Ridley   2015-08-05
Paryski szczyt klimatyczny   Ridley   2015-08-08
Strategia równowagi według prezydenta Obamy   Alberto M. Fernandez   2015-08-09
Mniejsza liczba celów rozwojowych znacznie bardziej pomoże Indiom   Lomborg   2015-08-11
Przemilczana czystka etniczna Palestyńczyków   Toameh   2015-08-19
Z głową w piachu   Friedman   2015-08-21
Problem zielonych strachów   Ridley   2015-08-25
Co Palestyńczycy robią z pieniędzmi z USA?   Toameh   2015-08-28
Czy i jak możemy pomóc uchodźcom?   Koraszewski   2015-09-03
Życie czarnych liczy się – poza życiem Birama Daha Oulda Obeida   Brown   2015-09-04
Jeszcze raz w sprawie cenzury   Miś   2015-09-04
Wyobraź sobie... Gazę   Tsalic   2015-09-05
Dejudaizacja Jerozolimy w 1948 roku   Carlson   2015-09-07
Wyzwanie dla Europy: jak zapobiec wpuszczeniu ekstremistów islamskich razem z ich ofiarami   Horovitz   2015-09-10
Egipt z Piotrem Ibrahimem Kalwasem   Koraszewski   2015-09-12
Uchodźcy: punkt, z którego nie ma powrotu   Tsalic   2015-09-15
Jordania: Nie chcemy Palestyńczyków   Toameh   2015-09-16

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk