Prawda

Poniedziałek, 6 maja 2024 - 04:42

« Poprzedni Następny »


Pluralistyczna Europa odrzuciła wojny religijne, a teraz poddaje się „potworowi” ekstremistycznego, politycznego islamu


Hamed Abdel-Samad 2020-11-18

Hamed 'Abdel-Samad (Źródło: Dw.com/ar)
Hamed 'Abdel-Samad (Źródło: Dw.com/ar)

Po niedawnej serii zamachów terrorystycznych w Europie Hamed 'Abdel-Samad, liberalny egipski autor żyjący w Niemczech, opublikował artykuł w liberalnej egipskiej gazecie “Al-Maqal” i w marokańskiej witrynie internetowej, Al-Kanat, w którym ostro krytykuje Europę za pozwolenie ekstremistycznemu, politycznemu islamowi na szerzenie się na swojej ziemi w imię tolerancji i kulturowego pluralizmu. „Potwór” politycznego islamu, powiedział, którego sponsorują Turcja, Katar i Iran, ma na celu narzucenie swoich ekstremistycznych wartości wszędzie, gdzie zdobędzie przyczółek, i zakładanie meczetów, w których zatruwa umysły muzułmanów żyjących w Europie. Al-Samad, który od 25 lat mieszka w Niemczech i który dużo pisze o niebezpieczeństwie politycznego islamu, dodał, że on także obawia się odwetu ze strony terrorystów. 

Podobnie jak inni krytycy islamistów w Europie, nie może swobodnie chodzić ulicami ani wygłaszać wykładów bez obawy o własne życie. Niemniej, zamiast walczyć z islamistycznym terrorem i zamknąć meczety, które głoszą nienawiść i przemoc, europejskie kraje akceptują Turcję, Katar i Iran. Ponadto, proszą ruchy politycznego islamu o pomoc w pisaniu programów szkolnych i dostarczają tureckiemu prezydentowi, Erdoganowi, “oficjalnemu sponsorowi terroru" miliardów euro w pomocy finansowej. Abdel-Samad wezwał muzułmanów do walki z politycznym islamem we własnych krajach, bo nie spocznie on, aż pożre wszystkich.  

 Poniżej podajemy fragmenty jego artykułu:


Islamiści raz jeszcze uderzyli w Europę. W przeciągu dwóch tygodni terroryści dokonali kilka ataków, które wstrząsnęły najpiękniejszymi miastami Zachodu i wzbudziły wiele pytań dotyczących traktowania politycznego islamu przez Europę. Strach napełnił serca mieszkańców Paryża, Nicei, Drezna i Wiednia, niemniej zachodni politycy nadal są zakłopotani i nie wiedzą jak zniszczyć tego potwora, któremu sami pozwolili się plenić w imię kulturowej tolerancji i pluralizmu.   


Od wydarzeń 11 Września słyszę słowa zachodnich polityków: „Nie będzie tolerancji wobec tych, którzy są nietolerancyjni” lub „Zdławimy terroryzm żelazną pięścią”. Jednak wydaje się, że to tylko pusta retoryka mająca spacyfikować opinię publiczną. Tylko prezydent Francji i kanclerz Austrii ośmielili się wyraźnie krytykować polityczny islam i jego przywódcę, tureckiego prezydenta Erdoğana, podczas gdy kanclerz Niemiec Angela Merkel marzy o otrzymaniu Pokojowej Nagrody Nobla za otwarcie bram swojego kraju dla dodatkowych muzułmanów, którzy przybywają i twierdzą, że są uchodźcami uciekającymi przed dyktaturami w krajach na Wschodzie.


Polityczny islam, który zniszczył kraje na Wschodzie i wepchnął je w ciemność ignorancji, fanatyzmu, wojen domowych i sekciarskich, przeniknął do Europy i próbuje teraz narzucić swoje prawa na potomków Woltera, Immanuela Kanta i Mozarta. Nie zadowolił się izolowaniem muzułmanów w gettach na Zachodzie i stworzeniem kulturowego i moralnego rozłamu między nimi a krajami, które przyjęły ich i przyznały im obywatelstwo. Teraz próbuje zastraszyć każdego, kto go krytykuje i chce dyktować, co nauczyciele mają mówić w zachodnich szkołach, co wykładowcy mogą mówić na uniwersytetach i o czym pisarze mają pisać w książkach i artykułach.


Po groźbach zamordowania Salmana Rushdiego i po zamordowaniu rysowników i pracowników “Charlie Hebdo”, teraz zamordowali na głównej ulicy nauczyciela historii, Samuela Paty’ego, ponieważ pokazał uczniom w swojej klasie karykatury z „Charlie Hebdo”, żeby omówić z nimi, zarówno muzułmanami, jak nie-muzułmanami, temat wolności słowa i jej zderzenia z uczuciami muzułmanów we Francji. Politycznego islamu nie interesuje jednak wolność słowa ani uczucia muzułmanów. Interesuje go wyłącznie narzucenie swoich idei i stylu życia wszędzie tam, gdzie postawi stopę. Dla niego uczucia muzułmanów nie są niczym więcej jak tylko paliwem w jego dokładnie wykalkulowanej wojnie.  


Przybyłem do Niemiec 25 lat temu, żeby żyć w wolności i wyrażać moje opinie bez obawy o życia i bez ryzykowania, że wyląduję w więzieniu. Niemniej, po wszystkich tych latach i po opublikowaniu 10 książek w Niemczech, z których większość krytykuje polityczne aspekty islamu, zacząłem jeździć tylko w opancerzonym samochodzie. Nie odważam się kupić chleba bez eskorty siedmiu oficerów ze służb specjalnych, których zadaniem jest chronienie publicznych postaci, i nie wygłaszam wykładów bez kamizelki kuloodpornej. Jestem tutaj, żyjąc w więzieniu w sercu Europy, obawiam się każdego dnia o moje życie, ponieważ islamistyczny potwór dosięgnął tego kraju przede mną, zbudował swoje meczety i zatruwa umysły pokoleń muzułmanów, którzy przybyli na Zachód, by uciec ze swoich krajów, które polityczny islam pomógł zniszczyć.  


Ludzie tacy jak ja nie mogą chodzić ulicami miast europejskich bez ochrony policyjnej, podczas gdy salafici i terroryści wędrują swobodnie tymi ulicami, wygłaszają kazania w meczetach i groźnie wskazują oskarżycielskim  palcem na każdego, kto ich krytykuje. Większość ludzi, którzy dokonali aktów terroru w Europie, byli znani służbom bezpieczeństwa jako ekstremiści, którzy stanowią niebezpieczeństwo dla porządku publicznego a niektórzy z nich byli już uprzednio sądzeni i uwięzieni za udział w działaniach terrorystycznych.  


Europa szczyci się swoimi oświeconymi zasadami, które uświęcają kulturowy pluralizm. Kontynent, którzy wyrzekł się wojen religijnych i Inkwizycji po zapłaceniu ciężkiej ceny krwią swoich córek i synów; kontynent, który  utorował drogę wolności przez krytykowanie religii i patriarchalnej władzy, obecnie pozwala islamskiej inkwizycji na powrót i na rządzenie pisarzami, nauczycielami i dramaturgami na swojej ziemi.


Porażka Europy w wojnie przeciwko islamskiemu terrorowi jest więc nie tylko porażką na  polu bezpieczeństwa, ale jest także porażką edukacyjną i kulturową. Europa poddała się. Zamiast zamknąć meczety, które uczą nienawiści i przemocy, prosi islamskie organizacje, które popierają Erdoğana i Bractwo Muzułmańskie, o pomoc w pisaniu programów szkolnych dla muzułmańskich dzieci w niemieckich i austriackich szkołach. Zamiast ukarania Erdoğana, który stał się oficjalnym sponsorem terroru i zaczął wysyłać islamistycznych najemników do Syrii, Libii i Armenii, Europa pomaga mu 3 miliardami euro rocznie, żeby nie pozwolił kolejnym uchodźcom na przybycie do Europy.  


Tak, epoka wartości dobiegła końca. Europa akceptuje Katar, Turcję i Iran z powodu swoich ekonomicznych i politycznych interesów, a robiąc to, zdradza zasady ustanowione przez najpotężniejszy na świecie kontynent tj. samą Europę. Ale krokodyle, które Europa czule objęła, prawdopodobnie pożrą ją w niedalekiej przyszłości. Kampania już się rozpoczęła, niemniej Europa pozostaje bezsilna. Niestety, wszystko co pozostało z Europy, to stare poczucie winy za imperializm, niewolnictwo i Holocaust. Biały człowiek stał się jedną z trzech postaci: lewicowiec, którego łatwo szantażować z powodu jego kompleksu winy; radykalny prawicowiec, który chce uratować swój starzejący się kontynent od nienawiści i przemocy politycznego islamu przez własny rodzaj nienawiści, który jest nie mniej przestępczy i agresywny; lub apatyczny człowiek środka, który w imię tolerancji pozostawia prawicę, lewicę i polityczny islam, by walczyli ze sobą.


Wolter i Kant z pewnością przewracają się w grobach, kiedy widzą polityków w swoich krajach ignorujących orędowników wolności i oświecenia, i obejmujących tych, którzy żywią ukrytą nienawiść do tych wartości. Z pewnością płaczą gorzkimi łzami na widok nauczyciela z obciętą głową w kałuży własnej krwi na ulicy Paryża. Z pewnością zastanawiają się, czy wszystko, co zrobili i napisali, poszło na marne. Z pewnością czują żal i rozczarowanie, kiedy widzą obywateli Europy tweetujących “Wszyscy jesteśmy Charlie Hebdo” po tym, jak obrońcy wolności słowa zapłacili własnym życiem, ale ignorujących ostrzeżenia krytyków politycznego islamu, jak gdyby tylko martwy krytyk był ważnym krytykiem.


Zamożność, apatia i naiwne rozumienie tolerancji osłabiły piękny i unikatowy kontynent Europy, ostatnią oazę wolności i jest teraz przeniknięta przez nieoświeconych prawicowców i oblężona przez nielegalną imigrację.  


Niemniej nasza kampanii przeciwko politycznemu islamowi trwa. Musimy prowadzić ją sami na Wschodzie. Musimy prowadzić ją używając tego, czego nauczyliśmy się z historii Europy i z naszej historii, przeciwko potworowi upolitycznionej religii, która nie będzie syta, aż pożre nas wszystkich.


Nauczyliśmy się, że kultury przychodzą i odchodzą, jak zamki z pisaku budowane przez dzieci, które fale morskie zmywają bez śladu. Kultury jednak są niszczone nie tylko wtedy, kiedy inni atakują je z zewnątrz, ale także, kiedy stają się kruche i puste w środku.

 


[1] Facebook.com/almaqaleg, 5 listopada 2020; al9anat.com, 6 listopada 2020.


Pluralistic Europe, Which Renounced Religious Wars, Is Now Surrendering To The 'Monster' Of Extremist Political Islam

MEMRI, Specjalny komunikat Nr 9026, 12 listopada 2020

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Odwiedź polską stronę MEMRI: http://www2.memri.org/polish/

 

 

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2597 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk