Prawda

Sobota, 27 kwietnia 2024 - 20:30

« Poprzedni Następny »


Ostatni gwóźdź do trumny palestyńsko-arabskich stosunków?


Khaled Abu Toameh 2020-10-11

Palestyński prezydent, Mahmoud Abbas, przemawia zdalnie podczas 75. dorocznego Zgromadzenia Ogólnego ONZ – wrzesień 2020   (zdjęcie: UNITED NATIONS/REUTERS)

Palestyński prezydent, Mahmoud Abbas, przemawia zdalnie podczas 75. dorocznego Zgromadzenia Ogólnego ONZ – wrzesień 2020   

(zdjęcie: UNITED NATIONS/REUTERS)



Krytyka palestyńskich przywódców, jaką saudyjski książę, Bandar bin Sultan bin Abdulaziz, wygłosił w tym tygodniu, nie zdziwiła tych, którzy śledzili pogorszenie się stosunków między Palestyńczykami a kilkoma krajami arabskimi w ciągu ostatnich kilku miesięcy.  

 

Nie jest również zaskakujące, że palestyńskie kierownictwo wydaje się nie mieć pojęcia, jak zatrzymać to gwałtowne pogorszenie. Palestyńscy przedstawiciele przyznali w tym tygodniu, że nigdy nie musieli zmagać się z takim gradem krytyki ze strony Arabów.


W nadanym w tym tygodniu wywiadzie dla saudyjskiej sieci telewizyjnej Al-Arabiya książę nazwał reakcje palestyńskiego kierownictwa na porozumienia pokojowe między Izraelem a Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi i Bahrajnem, “wykroczeniem” i “nagannym dyskursem”.

 

Dodał: “Palestyńska sprawa jest sprawiedliwą sprawą, a izraelska sprawa jest niesprawiedliwa, ale jej orędownicy odnieśli sukces. To sumuje wydarzenia ostatnich 70 lub 75 lat. Jest także coś, co kolejni przywódcy palestyńscy historycznie mają wspólne; zawsze stawiają na przegrywającą stronę, a to kosztuje”.

 

Taka krytyka staje się powszechna w niektórych państwach arabskich, szczególnie w państwach Zatoki, gdzie dziennikarze, politolodzy, akademicy i użytkownicy mediów społecznościowych prowadzą bezprecedensową kampanię przeciwko nie tylko palestyńskim przywódcom, ale także Palestyńczykom.  

 

Antypalestyńska kampania przybrała na sile po ogłoszeniu porozumień pokojowych między Izraelem, ZEA i Bahrajnem.

 

Oburzeni palestyńskimi oskarżeniami, że ZEA i Bahrajn “zdradziły” sprawę palestyńską, meczet Al-Aksa i Jerozolimę przez zgodzenie się na nawiązanie stosunków z Izraelem przed założeniem niepodległego państwa palestyńskiego, wielu Arabów z Zatoki odpowiedziało przez rozpoczęcie bezprecedensowego, zjadliwego ataku na palestyńskie kierownictwo szczególnie i palestyńską ludność ogólnie.  

 

Oskarżają palestyńskich przywódców o “kupczenie” sprawą palestyńską; pozbawianie swojej ludności pomocy międzynarodowej; finansową korupcję; i działanie przeciwko interesom własnej ludności. Palestyńczyków oskarżają o “niewdzięczność” wobec krajów arabskich, które dokonały wielu poświęceń na ich rzecz, dały im setki milionów dolarów i miejsca pracy.

 

Popularne hashtagi krążące w mediach społecznościowych potępiają palestyńskich przywódców jako “handlarzy sprawą palestyńską” i ludzi “wyrachowanych” i oświadczają, że „sprawa palestyńska nie jest moją sprawą”.

 

Tysiące użytkowników mediów społecznościowych, szczególnie z krajów Zatoki, używa tych hashtagów, by rzucać obelgi na Palestyńczyków. Sypiąc sól na ranę Arabowie z Zatoki wyrażają także poparcie dla Izraela przez zamieszczanie zdjęć flagi izraelskiej i klipy Arabów chwalących porozumienia pokojowe z Izraelem i przekazujące Izraelczykom życzenia w związku z żydowskimi świętami.

 

Obecnie wydaje się, że palestyńskie kierownictwo nie ma jasnej strategii reagowania na narastający kryzys z niektórymi państwami arabskimi. Zaskoczeni intensywnością krytyki prezydent Autonomii Palestyńskiej i palestyńscy dygnitarze próbują ograniczać szkody, preferując zachowywanie milczenia i powstrzymując się przed podsycaniem ognia.

 

W wyniku tego stanowiska Palestyńczycy nie palą już flag ZEA i Bahrajnu ani portretów władców tych dwóch krajów, jak to robili bezpośrednio po ogłoszeniu porozumień o normalizacji.

 

“Arabowie i muzułmanie nie są naszymi wrogami – powiedział Mahmoud Habbasz, doradca Abbasa ds. religijnych. – Wrogiem numer 1 Palestyńczyków, Arabów i muzułmanów jest izraelska okupacja”.

 

Zaalarmowani ostrą krytyką w reakcji na palenie flag ZEA i Bahrajnu oraz portretów następcy tronu Mohammeda bin Zajeda i króla Hamada bin Isa Al Chalify, kilku palestyńskich dygnitarzy zaapelowało do Palestyńczyków, by “szanowali narodowe symbole” krajów arabskich.

 

Ten apel nie powstrzymał jednak codziennych ataków Arabów na Palestyńczyków.

 

“Wielu z tych, którzy obrazili sprawę palestyńską, to sami Palestyńczycy, szczególnie ich przywódcy, część z nich z powodu ignorancji i głupoty – napisał kuwejcki politolog,  Abdul Mohsen Hamadeh. – Niektórzy palestyńscy przywódcy wykorzystali sprawę palestyńską do wzbogacenia się. Dokonali wielkich szkód palestyńskiemu narodowi”.

 

Hamadeh zganił Palestyńczyków za odrzucenie Planu Podziału ONZ z 1947 roku, który rekomendował stworzenie niepodległych państw arabskiego i żydowskiego w Mandatowej Palestynie, oraz za odrzucenie wielu inicjatyw pokojowych od tego czasu.


Podkreślił także, że Hamas, odgałęzienie Bractwa Muzułmańskiego, przechwycił kontrolę nad Strefą Gazy w 2007 roku i wybrał sprzymierzenie się z Iranem i Turcją.

 

“W tej sytuacji ZEA i Bahrajn uznały, że normalizacja stosunków z Izraelem i zawarcie traktatu pokojowego może zmniejszyć napięcia w regionie wynikające z irańskich i tureckich ambicji i może zmienić zachowanie Izraela, kiedy poczuje, że staje się jednym z krajów regionu, współpracującym z jego państwami i narodami w rozwiązywaniu problemów – pisał Hamadeh – Szkoda, że Palestyńczycy zajęli negatywne stanowisko wobec starań ZEA i państw Zatoki. Palestyńczycy powinni byli poczekać, zbadać wszystkie aspekty sprawy i zobaczyć, jak mogą na tym skorzystać”.

 

Krytyka Hamadeha wobec palestyńskich przywódców, powtarzana przez wielu Arabów z Zatoki, brzmi, jak gdyby została wzięta bezpośrednio z witryny internetowej izraelskiego ministerstwa spraw zagranicznych. To jest główny powód, dla którego niektórzy palestyńscy dygnitarze, włącznie z sekretarzem generalnym OWP, Saebem Erekatem, zaczęli nazywać swoich krytyków „syjonistycznymi Arabami”.

 

Palestyński funkcjonariusz z Ramallah, który rozmawiał z “Jerusalem Post” pod warunkiem zachowania anonimowości z powodu drażliwości tematu, powiedział, że wielu Arabów, którzy obecnie obmawiają Palestyńczyków, “wydają się mieć mózgi wyprane przez izraelską i syjonistyczną propagandę”.

 

“Niektórzy Arabowie, którzy mówią, że kochają Izrael, robią to tylko po to, by drażnić Palestyńczyków – powiedział. – Są gniewni, ponieważ odrzuciliśmy porozumienia o normalizacji [stosunków] między państwami arabskimi a Izraelem. Inni wydają się popierać izraelską i syjonistyczną narrację. Dla nas jest to niebezpieczny trend”.  

 

Inny palestyński funkcjonariusz, który spędził wiele lat w Zatoce zanim przeniósł się na Zachodni Brzeg po podpisaniu pierwszego porozumienia  z Oslo w 1993 roku między Izraelem a OWP, powiedział, że jest bardzo zaniepokojony obecnym kryzysem między Palestyńczykami a kilkoma państwami arabskimi.  

                                                                                              

“Niewątpliwie jesteśmy świadkami najpoważniejszego kryzysu w naszych stosunkach ze światem arabskim – powiedział. – Kiedyś krytykowanie Palestyńczyków lub sprawy palestyńskiej było dla Arabów tabu. Obecnie arabskie media są pełne artykułów potępiających palestyńskich przywódców jako zdrajców i kłamców, i wzywających Arabów, by przestali popierać Palestyńczyków. Obawiam się, że szkody są nie do naprawienia”.

 

On i inni palestyńscy przedstawiciele niepokoją się szczególnie, że Arabia Saudyjska może stać się następnym państwem arabskim, które "wbije Palestyńczykom nóż w plecy” przez podążenie śladami ZEA i Bahrajnu i ustanowienie stosunków z Izraelem. Palestyńscy przywódcy wiedzą, że jest czymś innym potępienie maleńkich państw, takich jak ZEA i Bahrajn, a czymś zupełnie innym wystąpienie przeciwko tak dużemu, silnemu i wpływowemu państwu, jak Arabia Saudyjska.

 

Do środy wieczorem AP nie odważyła się wypowiedzieć ani słowa w reakcji na zaciekłą krytykę palestyńskiego kierownictwa przez Bandara.

 

“Mowa jest srebrem, ale milczenie złotem – zauważył palestyński politolog Nabil Salhi. – Jeśli chodzi o Arabię Saudyjską, palestyńscy przywódcy muszą być bardzo ostrożni. Jeśli stracą Arabię Saudyjską, stracą wiele krajów arabskich”.

 

Według Salhiego, Abbas i inni palestyńscy dygnitarze chcieliby wierzyć, że nie ma zmiany w stanowisku Arabii Saudyjskiej wobec sprawy palestyńskiej, niezależnie od ostrej krytyki saudyjskiego księcia i wielu autorów w saudyjskich mediach.  

 

Ale Hussam Arafat, wysokiej rangi palestyński funkcjonariusz, powiedział, że “wystąpienie Bandara bin Sultana bin Abdulaziza w półoficjalnym kanale saudyjskim, który reprezentuje oficjalne stanowisko saudyjskie, w zasadzie odzwierciedla negatywny rozwój sytuacji i zmianę w oficjalnym stanowisku saudyjskim w sprawie palestyńskiej, oraz wyraźne saudyjskie niezadowolenie z palestyńskiej reakcji na porozumienia o normalizacji [stosunków], jakie ZEA i Bahrajn zawarły z Izraelem”.  

 

Arafat powiedział, że sądzi, iż wypowiedzi księcia są “stanowczym komunikatem dla palestyńskiego kierownictwa, silną oznaką gotowości i przygotowań saudyjskiego kierownictwa do natychmiastowych i szybkich kroków ku normalizacji [stosunków] z Izraelem. Ten wywiad stanowi dramatyczną i niebezpieczną zmianę tradycyjnego stanowiska saudyjskiego wobec sprawy palestyńskiej i jest silną oznaką nadchodzących politycznych kroków saudyjskich ku normalizacji [stosunków] z Izraelem. Ponadto jest to wyraźne i silne ostrzeżenie  skierowane do palestyńskiego kierownictwa przez Arabię Saudyjską, by nie wypowiadali ani jednego słowa, kiedy Saudyjczycy oznajmią o porozumieniu o normalizacji [stosunków] z Izraelem”.  

 

Obecnie jedyną strategią Abbasa na radzenie sobie z narastającą izolacją Palestyńczyków w świecie arabskim było szukanie “partnerstwa” i “jedności” z jego rywalami z Hamasu. W ostatnich tygodniach Abbas wydaje się także zbliżać do Turcji i Kataru – dwóch krajów, którymi wielu Arabów w Zatoce gardzi i których się obawia.  

 

Jak na ironię, widoczne zbliżenie się Abbasa do Hamasu, Turcji i Kataru, wyraźnie przyniosło skutek odwrotny od zamierzonego i wywołało jeszcze ostrzejsze potępienia nie tylko ze strony państw Zatoki, ale także Egiptu. Nie jest tajemnicą, że wielu ludzi w Egipcie i w krajach Zatoki nie znosi Turcji, Kataru i wspieranego przez Iran Hamasu, jak również mułłów z Teheranu. Dla tych Arabów przyjaciel mojego wroga jest moim wrogiem i tak patrzą teraz na Abbasa i na “nieudolne” i „skorumpowane” palestyńskie kierownictwo.

 

Palestyńczycy powiedzieli w tym tygodniu, że punkt zwrotny w ich stosunkach ze światem arabskim zajdzie, jeśli i kiedy Arabia Saudyjska zdecyduje się na „dołączenie do pociągu normalizacji” stosunków z Izraelem. Taki krok wbiłby ostatni gwóźdź do trumny palestyńsko-arabskich stosunków.

 

“Kraje arabskie są jak małżonki stojące w kolejce przed biurem adwokata, by podpisać papiery rozwodowe z Palestyńczykami – dowcipkował starej daty aktywista Fatahu. – Czujemy się jak zdradzona żona, od której teraz żądają, by zrzekła się wszystkich swoich praw. Nasze stosunki ze światem arabskim już nigdy nie będą takie same.  

 

Pytaniem jest, dokąd pójdziemy teraz? Nie sądzę, by ktokolwiek miał odpowiedź, ponieważ nasi przywódcy w Ramallah i Gazie wydają się żyć na innej planecie”.

 

The final nail in Palestinian-Arab relations?

Jerusalem Post, 8 października 2020

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 



Khaled Abu Toameh - urodzony w 1963 r. w Tulkarem na Zachodnim Brzegu, palestyński dziennikarz, któremu wielokrotnie grożono śmiercią. Publikował między innymi w "The Jerusalem Post", "Wall Street Journal", "Sunday Times", "U.S. News", "World Report", "World Tribune", "Daily Express" i palestyńskim dzienniku "Al-Fajr". Od 1989 roku jest współpracownikiem i konsultantem NBC News.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2592 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk