Prawda

Niedziela, 19 maja 2024 - 12:53

« Poprzedni Następny »


Osiem wskazówek czytania o Izraelu


Matti Friedman 2021-05-09

Angielskojęzyczne konferencje Hamasu traktują nieodmiennie o \
Angielskojęzyczne konferencje Hamasu traktują nieodmiennie o "okupacji" i ściągają uwagę mediów całego świata.

Jako dziennikarz mieszkający w Izraelu, patrząc na to co w moim kraju interesuje ludzi Zachodu i jaki on jest w rzeczywistości, dostrzegam rosnącą lukę w jego postrzeganiu. Ta luka jest wyraźnie widoczna w rozmowach z tymi, którzy przylatują tu na krótką wizytę, lub z tymi, którzy interesują się Izraelem z daleka. Ci ludzie stworzyli sobie obraz Izraela w oparciu o różne opowieści, które mogą pochodzić z rodzinnego domu, od znajomych, ze szkoły, od nauczycieli, czasem z żydowskiego letniego obozu lub z mediów.

Niektóre z tych opowieści mogły być pozytywne, inne negatywne, ale to, co zazwyczaj  je łączy, to fakt, że są w niewielkim stopniu powiązane z rzeczywistością. Taki obserwator próbuje połączyć w swojej głowie to, co w Izraelu widzi, z narracjami, które ze sobą przywiózł, co często kończy się albo okopaniem się w wyimaginowanym krajobrazie, albo frustracją z powodu tego, że rzeczywistość nie chce się zgadzać z tym, co spodziewał się zobaczyć. Nie można wykluczyć, że odwiedzając jakikolwiek kraj ma podobny problem, ale podejrzewam, że ludzie z Zachodu odwiedzając, powiedzmy, Burundi (żeby przywołać kraj, mający mniej więcej tyle samo mieszkańców co Izrael), jadą tam z mniejszą ilością informacji i emocji, więc zderzenie wyobrażeń i rzeczywistości stawia mniejsze wyzwanie. 


Ludzie przybywający z liberalnych krajów Europy Zachodniej i Ameryki Północnej częściej patrzą na Izrael przez pryzmat wspólnej narracji, której źródłem jest głównie międzynarodowa prasa. Dobrze znam to źródło, ponieważ pierwsze lata mojej kariery dziennikarskiej spędziłem jako korespondent w jerozolimskim biurze Associated Press, jednej z największych światowych organizacji informacyjnych. 


Ta wspólna narracja jest w przeważającej mierze negatywna. I staje się coraz bardziej negatywna, w miarę jak krajobraz ideologiczny Zachodu staje się bardziej spolaryzowany i emocjonalnie rozgrzany, gotowy do manichejskiego dzielenia świata na strefę dobra i zła. Równocześnie zbyt wielu dziennikarzy głównego nurtu porzuca stare ideały, takie jak obiektywizm, na rzecz idei, że dziennikarstwo jest narzędziem wpływania na społeczeństwo. Podobny trend pojawia się w  świecie uniwersyteckim, gdzie dostarczanie studentom rzetelnej wiedzy jest zastępowane szkoleniem aktywistów, a Izrael jest tu prezentowany jako szczególnie ważny symbol wszystkiego, wobec czego słusznie myślący człowiek ma być przeciwny.   


Pytają mnie często gdzie szukać dobrych informacji o Izraelu. Czasami wręcz sprowadza się to do pytania: „Jak mogę uzyskać pozytywne informacje o Izraelu?” To nie moja działka. (Jest wiele organizacji żydowskich, które się zajmują kreowaniem pozytywnego obrazu kraju.) Pytający często próbuje poradzić sobie z nawałem dezinformacji, a tu akurat być może mogę zaoferować jakąś pomoc - przynajmniej dla kogoś, kto podejrzewa, że nie wszystko, co pojawia się w gazecie, jest „wiadomością”, ale może również ukrywać bardziej złożone uczucia i narracje. 


Izrael jest krajem żydowskim, domem wielu Żydów z całego świata. Związana z Izraelem bardzo mocna opowieść, to historia opowieści o Żydach. Ciągnąca się od starożytności kategoria zachodnich opowieści, typowo moralistycznych, w których Żydzi byli wykorzystywani do „wyjaśniania” utrapień danego miejsca i czasu. Nie musi to rozstrzygać, tak często dyskutowanego problemu, czy „anytysyjonizm” jest czy też nie jest antysemityzmem, niezależnie co się pod te dwa terminy podkłada. Nie oznacza to również, że opowieści o Izraelu w prasie głównego nurtu są zawsze i pod każdym względem błędne lub pisane ze złymi intencjami. Oznacza to, że opowieść o Izraelu jest związana z długą tradycją narracji, która miała i ma tragiczne skutki uboczne i że nie należy  tej opowieści zawsze przyjmować za dobrą monetę.             


Przeglądając wiadomości z Izraela, mam listę pytań, które zadaję, a które pomagają odgadnąć, czy otrzymam rozsądne informacje, czy raczej tendencyjną narrację. Zastanawiając się nad tym i często rozmawiając o tym w ostatnich latach, zestawiłem osiem takich pytań. To efekt dwudziestu pięciu lat mojej pracy dziennikarskiej w Izraelu i w innych miejscach na Bliskim Wschodzie, ale te pytania mogą również okazać się przydatne przy analizie innych silnych narracji we własnym kraju i o innych krajach.      


1. CZY INFORMUJĄCY ZNA JĘZYK KRAJU, O KTÓRYM INFORMUJE?


Amerykanie nigdy nie zaakceptowaliby jako eksperta spraw amerykańskich kogoś, kto nie zna języka angielskiego. Jeśli nie możesz czytać amerykańskich gazet ani rozmawiać z Amerykaninem w jego języku, nikt nie będzie cię traktować poważnie, kiedy mówisz o amerykańskim społeczeństwie lub polityce. Jednak wielu, a może nawet większość  informujących ludzi z Zachodu o obcych społeczeństwach to właśnie dziennikarze nie znający lokalnego języka. Dotyczy to większości korespondentów, jak i pracowników organizacji pozarządowych w Izraelu, którzy tworzą bańką społeczną, z której pochodzi wiele informacji w prasie. Obserwatorzy, komentatorzy i aktywiści, którzy nie mają porządnego rozeznania w miejscu, w którym się znajdują, będą trzymać się swoich wcześniejszych narracji i naśladować kolegów. Dlatego też reporterzy często nie tylko mylą różne sprawy, ale także mylą je w identyczny sposób.


Tak więc, jednym z prostych sposobów weryfikacji rzekomej wiedzy na temat izraelskiej polityki i społeczeństwa, jest pytanie, czy autor artykułu w gazecie, profesor, czy inna informująca nas osoba mówi i czyta po hebrajsku. To dobra zasada, która dotyczy nie tylko Izraela. Jeden z moich ulubionych cytatów to zdanie eksperta w sprawach Korei, BR Myersa, które kiedyś napisał w The Atlantic , oceniając kilka niezbyt mądrych książek o Korei Północnej: „Kwestia, gdzie kończy się Europa, a zaczyna Azja, niepokoiła wielu ludzi na przestrzeni lat. Ale oto praktyczna zasada: jeśli ktoś może udawać eksperta w danym kraju bez znajomości lokalnego języka, jest to część Azji ”.


To dobra zasada (która również usuwa niepewność co do tego, na którym kontynencie znajduje się Izrael).


2. DLACZEGO MI TO MÓWISZ?


Czy Twoje źródło informacji jest obserwatorem, którego zadaniem jest wyjaśnianie rzeczy, czy aktywistą z określonym celem politycznym? Nic złego w samym fakcie bycia aktywistą, ale jest rzeczą ważną, żebyśmy rozumieli z kim rozmawiamy. Aktywista nie musi mówić wszystkiego, będzie raczej próbował przekonać cię do swojego punktu widzenia. Na przykład w Izraelu, grupy takie jak Breaking the Silence czy B'Tselem są grupami zaangażowanych aktywistów, a po drugiej stronie spektrum znajdziesz grupy takie jak StandWithUs. Ich materiał nie ma na celu wyjaśnienia, co się dzieje, ale przekonanie cię do poparcia pewnego  stanowiska. Informacje sprzeczne z ich opcją polityczną nie zostaną uwzględnione. Ich rola jest podobna do roli adwokata na rozprawie rozwodowej: jeśli reprezentujesz żonę, nie jest twoim zadaniem prezentowanie pełnej oceny męża. 


Niestety, odróżnienie dziennikarzy od aktywistów staje się coraz trudniejsze, ponieważ wielu dziennikarzy jest aktywistami - co oznacza, że postrzegają swoją pracę nie jako dostawców informacji pozwalających na zrozumienie wydarzeń, ale jako agitatorów przekonujących do  swoich wniosków. Ich doniesienia prowadzą w określonym kierunku. W Izraelu wielu zachodnich reporterów, jak również świat zaangażowanych organizacji pozarządowych i organizacji międzynarodowych (który jest podobnym światem społecznym i zawodowym, z dużym przepływem ludzi między nimi), uważa, że Izrael jest problemem. Wynika to z faktu, że jeśli jesteś aktywistą, to interesuje cię nie tyle zrozumienie obaw Izraela, co jakieś zabójstwo, które podsyci gniew, który uderzy w winną stronę. Celem nie jest informacja, ale wywołanie wściekłości. Dlatego rozlew krwi podczas organizowanych przez Hamas prób przedarcia się przez granicę z Gazą (by przytoczyć przykład z 2018 roku) nie był opisywany jako konsekwencja działań (być może niedoskonale realizowanych) izraelskich żołnierzy, które miały na celu ochronę życia obywateli. Taki opis byłby prawdziwy, ale jako aktywizm jest mało skuteczny. W relacji agitatorów wydarzenie musi zostać przedstawione jako  morderstwo, a nawet masakra. 


Kiedy dziennikarze angażują się w aktywizm, raporty i doniesienia nie dają żadnych możliwości zrozumienia tego, co się dzieje. Jeśli chcesz zrozumieć, musisz szukać doświadczonych obserwatorów, umiejących znaleźć i przedstawić różne punkty widzenia.  


3. CZY JESTEŚ WYSTARCZAJĄCO PODEJRZLIWY WOBEC SZOKUJĄCYCH OBRAZÓW I DRASTYCZNYCH SZCZEGÓŁÓW?


Wszyscy jesteśmy bombardowani zdjęciami i kilkunastosekundowymi filmikami, nie tylko z Izraela. Ale ilość i jakość tych filmików oraz obeznanie z charakterem graczy może pokazać, że jesteśmy zalewani niepokojącymi obrazami. W 2021 roku niby wszyscy już o tym wiemy, ale przypomnijmy, że zdjęcia i filmy nie zawsze pokazują to, co rzekomo pokazują. Nawet kiedy są prawdziwe, często nie są całą prawdą, a kiedy nawet są całą prawdą, pomijają kontekst, w którym występują.  


Przypomnijmy, że na przykład podczas amerykańskiego desantu w Normandii i kampanii w głąb okupowanej Europy pod koniec II wojny światowej wojska amerykańskie popełniały zbrodnie wojenne, takie jak zabijanie niemieckich jeńców. Filmy o tym, gdyby się pojawiły, byłyby szokujące. Ale nie powiedziałyby nic o celowości i sprawiedliwości tej kampanii, nie mówiąc już o amerykańskim udziale w tej wojnie. Jeśli kierujesz się głównie szokującymi szczegółami i drastycznymi obrazami, prawdopodobnie popełnisz błąd. 


4. CO ROBIĄ INNE KRAJE?


Świat jest popsuty, a wszystkie państwa są skażone, przynajmniej w pewnym stopniu. Izrael jest tylko jednym z wielu państw na świecie, tak więc dyskusje o Izraelu muszą być porównywane do dyskusji o innych krajach i ich działań w podobnych sytuacjach, a nie w odniesieniu do abstrakcyjnych ideałów takich jak idealna demokracja lub (jak to czasem robią Żydzi) w odniesieniu do ideałów judaizmu. Jeśli ktoś twierdzi, że liczba ofiar izraelskiej operacji w Gazie jest zbyt wysoka, co często twierdzili dziennikarze, należy to porównać z analogicznymi operacjami militarnymi takimi jak działania amerykańskich marines podczas bitwy o Faludżę w Iraku w 2004 roku, operacje Brytyjczyków w Irlandii Północnej lub Francuzów w Mali. Jeśli jesteś krytyczny wobec użycia ostrej amunicji podczas forsowania granicy z Gazą przez ludzi Hamasu, powinieneś również wiedzieć, jak to wygląda na granicy indyjsko-pakistańskiej, turecko-syryjskiej lub podczas ataków na bazy wojskowe USA w Afganistanie. To samo dotyczy przyjmowania uchodźców, wolności prasy, praw mniejszości czy czegokolwiek. Izrael nie zawsze jest wzorem wszystkich cnót. Ale zwróć uwagę na fakt, że większość krytyk Izraela nie porównuje tego kraju z żadnym innym krajem. To oznacza, że dyskusja nie dotyczy prawdziwego kraju, tylko wyimaginowanego.


Kiedy rozmawiałem z różnymi Amerykanami, pytano mnie często o izraelskich żołnierzy zabijających cywilów, co jest obecnie jednym z ulubionych tematów prasy głównego nurtu. Czasami zadaję pytanie o wiedzę na temat tego, ilu cywilów zabili żołnierze amerykańscy w ciągu ostatniego roku. Pytałem o to dosłownie setki ludzi, większość z nich wykształconych i zainteresowanych polityką, ale nie spotkałem jeszcze ani jednej osoby, która mogłaby mi podać poprawne dane. (Na przykład oficjalna liczba podawana przez Pentagon na rok 2019 wynosiła 132 zabite osoby, ale ONZ podała liczbę zabitych cywilów w samym Afganistanie na 559). Jeśli ktoś ma zamiar krytykować zachowanie Izraela w kontekście świata, trzeba wiedzieć jak ten świat wygląda i jak inne kraje się w nim zachowują. Kilka tego rodzaju porównań szybko zmienia pełną uprzedzeń dyskusję w bardziej rozsądną.


5. CZY ZAKRES JEST RACJONALNY?


Izrael zajmuje 0,01 procenta powierzchni świata i 0,2 procenta obszaru zdominowanego przez świat arabski. Liczba mieszkańców jest mniej więcej taka sama jak w Nowym Jorku. Liczba ofiar śmiertelnych w tym konflikcie w ubiegłym roku (2020) wśród Izraelczyków i Palestyńczyków, kombatantów i cywilów, wyniosła łącznie około 30 osób, z których prawie wszyscy byli Palestyńczykami. To okropna liczba, a niektóre przypadki były tragicznymi błędami, za które odpowiedzialni są Izraelczycy. Trzydzieści to także mniej niż jedna szósta 202 - liczby osób  zamordowanych w tym samym okresie w Nowym Orleanie, miejscu, które nie zwraca uwagi reporterów w Ameryce, nie mówiąc już o reszcie świata.  


Kiedy w latach 2006-2011 byłem reporterem AP w Jerozolimie, amerykański gigant informacyjny miał więcej pracowników zajmujących się konfliktem izraelsko-palestyńskim  (z udziałem około 14 milionów ludzi, Izraelczyków i Palestyńczyków łącznie) niż w Chinach czy Indiach, państwach z których każde liczy ponad miliard mieszkańców. To skupienie uwagi na Izraelu, które było standardem dla prasy z Ameryki Północnej i Europy Zachodniej, jest widomym znakiem, że ludzie „informujący” o Izraelu nie zajmują się racjonalną analizą świata, ale zajmują się czymś zupełnie innym. Moim zdaniem to „coś innego” to symboliczna opowieść, w której Żydzi są wykorzystywani, często podświadomie, do ilustrowania problemów, które zajmują gawędziarzy w ich własnych społeczeństwach. Dobrym sposobem na odróżnienie symbolicznej opowieści od analizy faktów jest zadanie pytania: czy ta opowieść pokazuje jasno miarę problemu w skali świata? 


Narracja antyżydowska nie zawsze jest świadomie konstruowana. Czasami jest to efekt nadmuchania szczegółu i pominięcia kontekstu. Dla przykładu ktoś, kto chce zilustrować bolączki kapitalizmu za pomocą nikczemnych żydowskich bankierów, może to zrobić bez kłamstwa. W końcu rzeczywiście istnieją odrażający żydowscy bankierzy. Wystarczy pominąć fakt, że większość żydowskich bankierów nie jest nikczemna, że Żydzi nie są bardziej nikczemni niż inni bankierzy i że większość bankierów nie jest Żydami. To samo dotyczy opowieści o żydowskich bolszewikach, które były i nadal są tak popularne wśród antykomunistów. Negatywne opowieści o Izraelu, które plenią się wśród zachodnich liberałów, działają bardzo podobnie – wyrywa się Izrael z kontekstu i wyolbrzymia jakieś detale, zmieniając go z prawdziwego miejsca na ziemi w symbol zła na świecie. To wtedy rzekoma analiza faktów zaczyna przypominać starsze, znane opowieści, ze znanymi z przeszłości efektami, takimi jak wezwania do bojkotu Żydów, dopóki nie dostosują się do subiektywnej i unikalnej listy żądań lub nie doprowadzi do ich zniknięcia. Zdarzało się to wielokrotnie w przeszłości i dzieje się teraz. Kiedy opowieść prowadzi do takich efektów, zamiast pytać, co zrobić, żeby zmienić rzekomo straszne zachowanie Żydów, zapytaj kto i dlaczego tak forsuje tę opowieść.


6. CZY ROZUMIEMY REGIONALNY KONTEKST KONFLIKTU?


Regionalny kontekst jest ważny. Weźmy dla przykładu wojnę amerykańsko-włoską w 1944 roku. Armia amerykańska rzeczywiście walczyła we Włoszech w 1944 roku. Nikt jednak tej wojny tak nie nazywa, ponieważ mowa jest o drugiej wojnie światowej. Żeby zrozumieć włosko-amerykański komponent tej wojny musimy wrócić do Pearl Harbor, do niemieckiego ataku na Polskę, zrozumieć globalny konflikt, którego większość uczestników nie była ani Amerykanami ani Włochami.  


Słyszałeś o „konflikcie izraelsko-palestyńskim”? Z pewnością słyszałeś, chociaż Izrael w większości prowadził wojny nie przeciwko Palestyńczykom, ale raczej przeciwko Egipcjanom, Jordańczykom, Syryjczykom, Irakijczykom, Libańczykom i innym, a dziś głównym przeciwnikiem Izraela jest irańska teokratyczna dyktatura, kraju, który nie jest ani arabski, ani tym bardziej palestyński. Opowieść o „izraelsko-palestyńskim konflikcie” to uproszczony obrazek, który ukrywa ramy rzeczywistego konfliktu. Dziennikarze uwielbiają sztuczki z kadrowaniem obrazu, po części ze względu na nasze ograniczenia – musisz zmieścić wiadomość w kilkuset słowach, masz 90 sekund w programie telewizyjnym, 280 znaków w tweecie. Złożoność rzeczywistego świata trudno w to wcisnąć. Musisz mieć bohatera i czarny charakter – pokazujesz Palestyńczyków i Izraelczyków.                  


Jeśli widzisz tylko konflikt „izraelsko-palestyński”, decyzje Izraela mogą ci się wydawać  bez sensu. Patrząc z Zachodu,Zachodni Brzeg i Syria to dwie zupełnie odrębne opowieści. W rzeczywistym świecie dzieli je bardzo mała odległość, podróż między nimi zajmuje tyle czasu, co przejazd metrem przez Nowy Jork. Jeśli tego nie wiesz, trudno jest zrozumieć, dlaczego wielu Izraelczyków obawia się, że polityczna anarchia na Zachodnim Brzegu nie będzie jakimś „państwem palestyńskim”, jak obiecują zachodni dziennikarze, ale bagnem podobnym do Syrii, gdzie wojna domowa zabiła w ostatnich latach ponad pół miliona ludzi. Świat arabski to około 330 milionów ludzi, z których maleńki ułamek stanowią Palestyńczycy. Palestyńczycy będący pod izraelską kontrolą, są małą częścią regionalnej większości. Świat islamu to (w zależności od tego, kogo zapytasz) około 1,5 miliarda ludzi. W Izraelu jest 6 milionów Żydów. Cała populacja Żydów na Ziemi liczy około 13 milionów, jest o wiele mniejsza niż populacja Kairu. 


Regionalny kontekst nie oznacza, że wszystkie decyzje Izraela są słuszne – pokazuje tylko że są motywowane przez czynniki, o których wielu ludziom brakuje informacji. Kiedy dodajemy  kontekst regionalny, wiele problemów związanych z tą opowieścią widzimy nieco jaśniej, a dyskusja o Izraelu może być bardziej rozsądna.


7. CZY CHRONOLOGIA JEST WŁAŚCIWA?


Opowieści o Izraelu często zaczynają się w 1967 roku. Wojskowa okupacja Palestyńczyków rozpoczęła się w tym roku i ma nam to powiedzieć, że to jest przyczyna konfliktu i wzmocnić sugestię, że rozwiązanie tego problemu przyniesie pokój. To zaś stwarza wrażenie, że widzimy problem, który Izrael mógłby rozwiązać, gdyby tylko chciał, a to pokazuje Żydów jako winnych, a nie jako ludzi uwikłanych w zawikłaną sytuację, w której wszyscy popełnili błędy i tak naprawdę nikt nie wie, co można z tym zrobić.


Konflikt rozpoczął się na długo przed rokiem 1967. Organizacja Wyzwolenia Palestyny została założona w 1964 r., Zanim Zachodni Brzeg lub Gaza znalazły się pod kontrolą Izraela. Okupacja militarna Zachodniego Brzegu jest tylko jednym z symptomów konfliktu, a nie jego przyczyną. Wielu Izraelczyków (w tym i ja) twierdzi, że wykonaliśmy kiepską robotę w leczeniu tego objawu. Bardzo niewielu uważa, że leczenie objawowe rozwiązałoby problem, który jest obiektywnie rzecz biorąc znacznie starszy i głębszy niż ten symptom. Znajomość chronologii zdarzeń pozwala lepiej ten konflikt rozumieć.


8. WSZYSTKIE INNE SPRAWY


W dyskusjach wokół amerykańskich problemów wewnętrznych, takich jak przemoc z użyciem broni palnej, Amerykanie zdają sobie sprawę z tego, że jest to tylko jeden z wielu aspektów życia w ich kraju, część skomplikowanej mozaiki spraw, które składają się na funkcjonowanie społeczeństwa Stanów Zjednoczonych. Tymczasem czytając doniesienia prasowe o obcych krajach, pojedyncze tematy są izolowane jako „opowieść”. Dobrym przykładem jest przemoc gangów w Meksyku czy fenomen Władimira Putina w Rosji. To są ważne sprawy, ale jeśli mieszkasz w Meksyku lub w Rosji, wiesz, że dzieje się tam o wiele więcej. 


Kiedy widzisz portret Izraela, warto zapytać, czy jest to pełny obraz rzeczywistego kraju. Większość zachodnich relacji prasowych dotyczy tzw. okupacji wojskowej na Zachodnim Brzegu, zwłaszcza osiedli, oraz konfliktu Izraela z Palestyńczykami. Jest to ważna kwestia dla Izraelczyków, ale taka, która jest częścią szerszego kontekstu życia i bezpieczeństwa kraju, w którym 9 milionów obywateli żydowskich i arabskich cieszy się poziomem stabilności niedostępnym nigdzie indziej w regionie Bliskiego Wschodu. Ruch osadniczy ma poparcie części izraelskiego społeczeństwa, którego większość rozumie problem okupacji, z jego bardzo realnym złem i sprawami, jakie są z tym związane, takimi jak konieczne akcje wojskowe, która zapewniają bezpieczeństwo. Sposób myślenia jest dość  podobny do sposobu, w jaki Amerykanie zdecydowali się na okupację w Afganistanie, uważając ja za „samoobronę” i nie postrzegając tego jako sprawę definiującą amerykańskie życie ostatnich dwóch dekad. Jeśli postrzegasz okupację Zachodniego Brzegu jako abstrakcyjny problem moralny, który przyćmiewa wszystko inne, wtedy normalne elementy egzystencji Izraela - na przykład życie osób LGBT, gospodarka technologiczna, wegetarianizm lub turystyka - zaczynają wyglądać jak ciemne spiski mające odwrócić uwagę od „prawdziwej” historii, a ludzie zaczynają mieć paranoję na temat „różowego prania”, „wegańskiego prania” i tak dalej. 


Każdy kraj jest bardzo skomplikowany, więc jeśli obraz Izraela, jaki otrzymujesz, jest prosty – bardzo cukierkowy lub okropnie czarny - możesz być pewien, że ten obraz nie jest prawdziwy. 


Eight Tips for Reading About Israel

Sapir, Spring 2021

Tłumaczenie: Andrzej Koraszewski

 



Matti Friedman


Wieloletni dziennikarzAssociated Press, pracował jako reporter w Libanie, Maroko, Egipcie, Moskwie i w Waszyngtonie. Informowqał o konfliktach na Kaukazie i w Izraelu. w 2014 roku wydał książkę The Aleppo Codex, która szybko stała się bestsellerem. Mieszka w Jerozolimie.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2607 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Kto, kogo i dlaczego?   Koraszewski   2015-01-25
Kanada wybrała wrażliwość kulturową zamiast zachodniej medycyny   Coyne   2015-01-25
Otwarty list do kosmitów   Ferus   2015-01-26
Rodzina zabija młodą parę   Chesler   2015-01-26
Pochwała cudów   Koraszewski   2015-02-02
Cztery księżniczki i prezydent Obama   Chesler   2015-02-04
Zmieniająca się moralność i Friendship Nine   Coyne   2015-02-04
Kiedy strona przegrana dyktuje warunki   Draiman   2015-02-06
Dlaczego wolność słowa jest fundamentalna     2015-02-06
Islam, lewica i sprawa polska   Mencel   2015-02-07
Alarmująca sprawa klimatycznego panikarstwa   Lomborg   2015-02-17
Brakujący przedmiot nauczania   Ferus   2015-02-18
Prześladowani chrześcijanie organizują się przeciwko ISIS   Chesler   2015-02-18
Którędy do miasta?   Koraszewski   2015-02-22
Dlaczego dobre wiadomości to oksymoron   Gardner   2015-02-24
Czy Biały Dom walczy z terroryzmem?     2015-02-27
Wielka Brytania nadal potrzebuje gazu łupkowego   Ridley   2015-03-02
Wzlot i upadek Baracka Obamy   Frantzman   2015-03-06
Śmierć, która wstrząsnęła Turcją     2015-03-07
Susan Rice i polityzacja ludobójstwa   Boteach   2015-03-09
Kantata o pokoju i inne melodie   Koraszewski   2015-03-10
Kto ma się przystosować w imię tolerancji?   Chesler   2015-03-13
Powrót imperiów - perskie marzenia     2015-03-14
Ponury obraz iluzji Zachodu   Blum   2015-03-16
Badanie australijskie: homeopatia jest bezwartościowa   Coyne   2015-03-18
Więcej żywności z mniejszego areału   Ridley   2015-03-20
Bliźni w świadomości bliźniego   Koraszewski   2015-03-20
Rekord Guinessa w pluciu na demokrację   Koraszewski   2015-03-21
Wywiad z Davidem Keyesem   Harris   2015-03-23
Kiedy słowa zabijają?   Koraszewski   2015-03-25
Pełzający podbój Iraku przez Iran   Al-Rashed   2015-03-27
Dlaczego jestem propalestyński   Bellerose   2015-03-29
Mordowanie ateistów w Bangladeszu   Koraszewski   2015-04-02
ONZ walczy o prawa człowieka     2015-04-03
Czy ktokolwiek chce dyskutować o nagich faktach?   Koraszewski   2015-04-04
Problem z wodą w kranach i w propagandzie    Roth   2015-04-05
BBC jako pomocnik antysemickiego terroryzmu   Johnson   2015-04-06
Ktoś w Białym Domu jest zagubiony   Yemini   2015-04-08
Akademia Sukcesu czyli szkoła, która uczy   Koraszewski   2015-04-11
Reformowanie języka zamiast reformowania społeczeństwa   Coyne   2015-04-13
Nie tyle umowa ramowa, co oszustwo   Shargai   2015-04-13
Żydowski antysyjonizm: honorowe zabijanie per procura   Landes   2015-04-14
Wojna (modlitw) na kampusach     2015-04-18
Życie w sumie jest piękne     2015-04-20
Gaza: Egipt utrudnia dostawy broni   Toameh   2015-04-20
Heroiczna walka Kurdów przeciwko ISIS     2015-04-22
Problem uchodźców arabskich opisany w 1967 r.     2015-04-25
Szukanie wiary z ludzką twarzą   Koraszewski   2015-04-29
Tylko innowacje mogą nas uratować   Ridley   2015-05-01
San Remo: Zapomniany kamień milowy   Benzimra   2015-05-02
145 pisarzy podpisało list protestujący przeciwko nagrodzie PEN dla Charlie Hebdo   Coyne   2015-05-04
Elektryczność dla Afryki   Ridley   2015-05-06
Zuchwałość oszustwa: porozumienie z Iranem   Tsalic   2015-05-06
Poliekran: Nepal, Israel   Collins   2015-05-11
Pocztówka z globalnej wioski   Koraszewski   2015-05-15
Pora zaprzestać subsydiowania paliw kopalnych   Lomborg   2015-05-16
Małe, piękne, ignorowane   Koraszewski   2015-05-19
Pośladkowy poród IV Rzeczpospolitej   Koraszewski   2015-05-22
Kolorowi też mogą być rasistami   Owolade   2015-05-25
Illinois uchwala historyczną ustawę przeciwko BDS, a Kongres rozważa podobne posunięcie   Kontorovich   2015-05-26
Prawa człowieka, które budzą zgrozę   Pearson   2015-05-27
Świętoszkowata świętość Stolicy Apostolskiej   Honig   2015-06-01
Sport - czyli szlachetna rywalizacja   Koraszewski   2015-06-01
Święta Semantyka daje prezenty   Kruk   2015-06-03
Biznes z terytoriami okupowanymi, Orange telecom i francuskie podejście do prawa międzynarodowego   Kontorovich   2015-06-08
Konflikt w Gazie oceniany przez wojskowych     2015-06-14
Gdy ISIS brutalnie traktuje kobiety, panuje żałosne milczenie feministek   Chesler   2015-06-16
Zaszczyt bycia obiektem ataku cenzorów   Lomborg   2015-06-19
Fikcja etnograficzna Jordanii?   Salim Mansur   2015-06-22
Raport Departamentu Stanu o terrorze   Roth   2015-06-23
Miły facet na Bliskim Wschodzie   Rosenthal   2015-06-25
FIFA i inne udzielne księstwa   Ridley   2015-06-25
Odwaga i handel – co zrobiło więcej dla wzbogacenia ludzkości   Ridley   2015-06-29
Cierpliwość, niejasność i kryzysy   Frantzman   2015-06-30
Jazydzi nie są tylko ofiarami. Są naszymi partnerami i potrzebują pomocy   Clarfield   2015-07-02
Rasizm niektórych antyrasistów   Owolade   2015-07-04
Turcja woli ISIS od Kurdów   Totten   2015-07-06
Prawne ramy obrony Izraela   Dershowitz   2015-07-08
Technika, konsumeryzm i papież   Ridley   2015-07-08
Gdyby amerykański morderca, Roof, był islamistą, byłby “wojownikiem”   Frantzman   2015-07-10
Irańskie urojenie: elementarz dla skonsternowanych   Totten   2015-07-14
O racji w kwestii dobra i zła   Michael Shermer   2015-07-20
Opowieść o dwóch porozumieniach: co Grecja i Iran mają wspólnego?   Tsalic   2015-07-21
Zdewaluuj, restrukturyzuj i decyduj sam   Ridley   2015-08-05
Paryski szczyt klimatyczny   Ridley   2015-08-08
Strategia równowagi według prezydenta Obamy   Alberto M. Fernandez   2015-08-09
Mniejsza liczba celów rozwojowych znacznie bardziej pomoże Indiom   Lomborg   2015-08-11
Przemilczana czystka etniczna Palestyńczyków   Toameh   2015-08-19
Z głową w piachu   Friedman   2015-08-21
Problem zielonych strachów   Ridley   2015-08-25
Co Palestyńczycy robią z pieniędzmi z USA?   Toameh   2015-08-28
Czy i jak możemy pomóc uchodźcom?   Koraszewski   2015-09-03
Życie czarnych liczy się – poza życiem Birama Daha Oulda Obeida   Brown   2015-09-04
Jeszcze raz w sprawie cenzury   Miś   2015-09-04
Wyobraź sobie... Gazę   Tsalic   2015-09-05
Dejudaizacja Jerozolimy w 1948 roku   Carlson   2015-09-07
Wyzwanie dla Europy: jak zapobiec wpuszczeniu ekstremistów islamskich razem z ich ofiarami   Horovitz   2015-09-10
Egipt z Piotrem Ibrahimem Kalwasem   Koraszewski   2015-09-12
Uchodźcy: punkt, z którego nie ma powrotu   Tsalic   2015-09-15
Jordania: Nie chcemy Palestyńczyków   Toameh   2015-09-16

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk