Prawda

Piątek, 3 maja 2024 - 18:19

« Poprzedni Następny »


Odpowiedzialność instytucji za tsunami współczesnego antysemityzmu


Fiamma Nirenstein 2020-11-05


Choć to pozorny paradoks,  początki powrotu otwartych i niepohamowanych wyrazów nienawiści do Żydów – co było tabu przez około trzydzieści lat po II wojnie światowej – można prześledzić do decyzji podejmowanych przez międzynarodowe instytucje.

 

“Robocza definicja antysemityzmu” sformułowana przez International Holocaust Remembrance Alliance (IHRA) w 2015 roku, została przyjęta przez większość europejskich krajów. Ci, którzy podpisali się pod nią, rozumieją, że przeciwdziałanie antysemityzmowi wymaga zwalczania uprzedzeń wobec państwa Izrael.


Używają definicji IHRA jako podstawy do oceny, czy coś jest antysemickie i w swojej polityce zagranicznej. Niestety jednak, nie stosują jej tam, gdzie chodzi o syjonizm i Izrael.


To polityczne uprzedzenie wobec Izraela z łatwością przekształca się w nienawiść do narodu żydowskiego, używając państwa żydowskiego jako najnowszego pretekstu. Jest to zjawisko, które nazwałam “izraelofobią”, co jest tytułem książki i dyplomatycznego projektu opartego o roczne badanie kierowane przez mojego kolegę, Dana Dikera, z Jerusalem Center for Public Affairs (JCPA).


Dziewięćdziesiąt osiem procent żydowskich respondentów na sondaż CNN w zeszłym roku, podawało to zjawisko jako kluczowe dla nowego nurtu antysemityzmu – zjawisko potępiania Izraela i oskarżania go, że rzekomo zachowuje się jak reżim nazistowski.  

 

W najbardziej skrajnych, ale już nie rzadkich wypadkach, ta postawa wobec Izraela przekłada się na terrorystyczne czyny wobec Żydów w Diasporze. Mohammed Merah – który strzelał w żydowskiej szkole Ozar Hatorah w Tuluzie we Francji 19 marca 2012 roku, zabijając rabina i troje dzieci – oświadczył, że zrobił to w odwecie za dzieci zabite w Gazie przez Izrael.  


Merah nie jest jedyny. Antysemici często twierdzą, że ich przemoc wobec Żydów jest dokonywana w imię sprawiedliwości i oporu. Niedawno właśnie takie uzasadnienie było nieodłączną częścią rozmaitych masowych ruchów, takich jak Black Lives Matter i Żółtych Kamizelek.


Choć to pozorny paradoks,  początki wznowienia otwartych i niepohamowanych wyrazów nienawiści do Żydów – co było tabu przez około trzydzieści lat po II wojnie światowej – można prześledzić do decyzji podejmowanych przez międzynarodowe instytucje. Wśród nich są, między innymi, Rezolucja 3379 Zgromadzenia Ogólnego ONZ, przyjęta w 1975 roku, która stwierdzała, że “syjonizm jest rodzajem rasizmu i rasowej dyskryminacji” oraz “Misja Narodów Zjednoczonych stwierdzania faktów w konflikcie w Gazie” znana także jako „Raport  Goldstone’a”.  

 

Ten raport został sporządzony pod kierunkiem południowoafrykańskiego prawnika, Richarda Goldstone’a, który następnie wycofał swoje wnioski i odżegnał się od raportu. Niestety, międzynarodowy gniew i jad przeciwko żydowskiemu państwu, jakie wywołał ten raport, nie zniknął po jego odwołaniu go przez autora.


Dyskusja o tym, jak międzynarodowe instytucje mogą zwalczać antysemityzm, trwa i nie jest już dłużej nowością.


Dzisiaj ważne jest dodanie tej sprawie nowego wymiaru i skupienie się na tym, co znakomity historyk, Bernard Lewis, nazywał “politycznym antysemityzmem zamaskowanym jako polityczna krytyka”.


Pełno jest tego rodzaju kamuflażu w światowych organach, które z jednej strony twierdzą że walczą z antysemityzmem, a z drugiej faktycznie propagują go przez udawanie, że ich krytyka działań izraelskiego rządu jest jedynie polityczna.


Oczywiście, nie każda krytyka izraelskiej polityki jest antysemityzmem. Nie trudno jednak odróżnić krytykę od uprzedzeń. Kluczowa różnica jest wyraźnie widoczna, kiedy ocenia się żydowskie państwo według innych standardów niż wszystkie inne kraje.


Krytykowanie tak zwanej “okupacji” tego kraju nie może być skierowana wyłącznie do Izraela, bez podobnej krytyki wobec Chin, Maroka czy Turcji, by dać tylko trzy przykłady spomiędzy wielu.


To doprowadza nas ponownie do definicji IHRA, która obejmuje trzy zasady “D” definiujące antysemityzm: demonizacja, delegitymizacja i podwójne standardy, jak to naszkicował były radziecki dysydent i izraelski polityk, Natan Szaranski.


Chociaż wiele międzynarodowych instytucji zareagowało na gwałtowny wzrost antysemityzmu – wywołany pandemią koronawirusa – i starannie utrzymuje żywą pamięć Holocaustu, zwalczając jego zaprzeczanie, trzeba zrobić dużo więcej, by obalić wielopłaszczyznową i przytłaczającą delegitymizację Izraela.   


Do tego trzeba usunąć uprzedzenia, które często wypływają z samych tych instytucji. Konsekwencje takich uprzedzeń są czasami wyraźne, a czasami mniej wyraźne.


28 czerwca w Brukseli, będącej siedzibą parlamentu Unii Europejskiej, skandowano hasło “masakrować Żydów”, właśnie kiedy UE i ONZ groziły Izraelowi sankcjami, jeśli ośmieli się kontynuować “aneksję” Doliny Jordanu i żydowskich społeczności w Judei i Samarii – zgodnie z planem prezydenta USA, Donalda Trumpa “Pokój do dobrobytu”.     


Media w Europie pełne były komentarzy przeciwko planowi Izraela rozciągnięcia suwerenności na te obszary. Setki parlamentarzystów i akademików podpisywały dokumenty żądające zakazania tego kroku.


Ponad 30 procent Obszaru C na Zachodnim Brzegu (Judea i Samaria) – obszar pod izraelską kontrolą, według umów z Oslo – nazywano „palestyńskim nielegalnie okupowanym terytorium”. Twierdzono, że suwerenność na tym obszarze spowoduje, że Izrael stanie się „państwem apartheidu”.


Jak powiedziano powyżej, jest całkowicie uprawnione niezgadzanie się w sprawie rozciągnięcia suwerenności Izraela  na Judeę i Samarię. Jednak dyskusja w Europie nie była polityczna; była ideologiczna. Niezależnie od tego, jaką ma się opinię w tej sprawie lub jakie poglądy na rozwiązanie, faktem jest, że to terytorium jest “sporne” nie zaś “okupowane” i że Izrael nie jest, nie był, ani nie będzie kiedykolwiek – państwem apartheidu w jakimkolwiek sensie tego słowa. Ani też nie jest państwem kolonialnym, faszystowskim lub zajmującym się “czystką etniczną”, jak twierdzi tak wielu nienawistników.


Polityczną rolą publicznych instytucji jest rozpoznanie i usunięcie takich wypaczeń prawdy, szczególnie, kiedy torują one drogę do rozmaitych postaci nienawiści do Żydów. JCPA zestawiła listę “trzech filarów” szkalowania Izraela którymi trzeba się zająć.


Pierwszym jest to, co nieżyjący już historyk, Robert Wistrich, nazwał „nazyfikacją”.  


To jest próba przekwalifikowania wojny obronnej Izraela przed terrorystami w zbrodnie przeciwko niewinnym cywilom, szczególnie przeciwko dzieciom. Ta propaganda posuwa się tak daleko, że oskarża Izrael o zabieranie Palestyńczykom narządów do przeszczepów.


Drugi filar to fałszywa mantra, powtarzana bez przerwy, o “nielegalnie okupowanych terytoriach”, sugerując bezprawie i agresywny ekspansjonizm. Jak powiedziano powyżej, te terytoria mogą być “sporne”, ale nie są nielegalnie okupowane, jak dowodzi trzy tysiącletnia historia żydowska w Izraelu.


Trzeci filar to brak potępienia i powstrzymania wyrażanych zamiarów masowego mordowania Żydów, najwyraźniej głoszone przez Islamską Republikę Iranu, często przez palestyńskie grupy Fatah i Hamas, a także przez tureckiego prezydenta, Recepa Tayyipa Erdoğana.


Język jest istotny. Jest straszliwe dla społecznej moralności i edukacji młodzieży pozwolenie, by taka perwersyjna retoryka jak ta, którą wylewa z siebie irański prezydent, Hassan Rouhani, uchodziła mu bezkarnie. Kiedy mówi, na przykład, że „jątrzący się rakowaty guz syjonistyczny otwarł się znowu… i zaśmiecił kraj częściami ciał palestyńskich dzieci”, nie powinno się go z honorami przyjmować – jak robi się to obecnie – w tak wielu instytucjach.  .


Jest niewiarygodne, kiedy pomyśli się, że irańscy dyplomaci i ministrowie są goszczeni, mile witani, a nawet oklaskiwani, w europejskich parlamentach. Jeszcze bardziej szokujące są słowa wypowiedziane w lutym 2019 roku przez hiszpańskiego polityka, Josepa Borrellego, obecnie Wysokiego Przedstawiciela Unii Europejskiej. W wywiadzie dla “Politico” Borell powiedział: “Iran chce zmieść Izrael z powierzchni ziemi; nie ma w tym nic nowego. Musicie z tym żyć”.

 

Nie ulega wątpliwości, że sytuacja pogarsza się. Rosnący populizm tak na lewicy, jak na prawicy, wyprowadził zdezorientowane i agresywne masy na ulice i stary zwyczaj obwiniania Żydów za wszystko poszybował w górę wraz z początkiem pandemii koronawirusa.


Jest sprawą pilniejszą niż kiedykolwiek, by międzynarodowe instytucje zaczęły działać. Choć, oczywiście, muszą zatwierdzić definicję antysemityzmu IHRA, będzie to znaczyć bardzo niewiele, jeśli pozwolą na niesprawiedliwe i niebezpieczne demonizowanie żydowskiego państwa.


Powtórzmy: są całkowicie uprawnione dyskusje o polityce Izraela. Jest jednak całkowicie nieuprawnione ignorowanie instytucjonalnego antysemityzmu, który stał się popularny, pełen przemocy i w wielu wypadkach śmiertelny.

 

The responsibility of institutions in the tsunami of contemporary anti-Semitism

JNS.Org, 21 października 2020

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Fiamma Nirenstein

 

Włoska dziennikarka i autorka, posłanka do włoskiego parlamentu, gdzie do marca 2013 pełniła funkcję wiceprzewodniczącej Komisji Spraw Międzynarodowych. W maju 2013 roku przeniosła się na stałe do Izraela.     

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2596 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk