Prawda

Niedziela, 5 maja 2024 - 05:25

« Poprzedni Następny »


Odkrywając pokój w Dubaju


Ben-Dror Yemini 2020-11-25

Wspaniałe spotkanie w Dubaju
Wspaniałe spotkanie w Dubaju

Dubaj, Zjednoczone Emiraty Arabskie – Dwie młode miejscowe kobiety weszły do baru. Obie były ubrane w tradycyjną czarną odzież, okryte od stop do głów. Wraz z maska chroniącą przeciwko koronawirusowi, tylko oczy były widoczne. Wyglądało to jak nikab.


“No ładnie, tylko tego nam brakowało” – pomyślałem, bo dokładnie o tej porze mieliśmy tam wyznaczone spotkanie z grupą ludzi z uniwersytetu. Jesteśmy w Dubaju.


Myślałem, że te kobiety to jakieś islamistki, które przyszły, żeby przeszkodzić w spotkaniu. Minuty mijały. Zanim zrozumiałem, co się dzieje, jedna z nich podeszła do mnie i przedstawiła się w świetnym języku angielskim.


“Na imię mi Lubna” – powiedziała i wyciągnęła rękę. Przez moment wahałem się, czego ona chce? Okazało się, że te młode kobiety ubrane w abaje były częścią grupy, która przyszła na spotkanie.   


Bowiem Lubna jest finansistką i absolwentką Cambridge, a Nura jest inżynierem-elektrykiem.


Minuty mijały, lody były przełamane, głównie dzięki nim. Byłem na bardzo wielu spotkaniach z pracownikami uniwersyteckimi i studentami w różnych krajach. Nigdy nie doświadczyłem takiej fali empatii.


Wszystko to zaczęła proizraelska NGO, Reservists on Duty
, grupa założona i kierowana przez Amita Deri’ego. Jedną z czołowych działaczek tej organizacji jest Lorena Chateeb, młoda Druzyjka, która pracuje na pół etatu w ministerstwie spraw zagranicznych i w szczególności utrzymuje kontakty z światem arabskim przez sieci mediów społecznościowych.


Te związki, także z dr Majidem Al-Sarrahem
, wykładowcą politologii w Dubaju, rozwinęły się w inicjatywę, która skupiła się na wzajemnych wizytach. W ten sposób dotarliśmy do Dubaju.


W delegacji byli Atef Abu Nadżi, student prawa i młody intelektualista; Jahja Mahamid, który uparł się, że będzie służył w IDF; Jonathan Elkhouray, doradca dyplomacji publicznej, który przybył do Izraela po tym, jak jego ojciec służył w Armii Libanu Południowego
; i Nasreen Chalifa, beduińska muzułmanka, studentka prawa. Wspaniała grupa.


Deri zdobył fundusze i zaprosił wielu dziennikarzy, ale tylko ja się zgłosiłem.  


Lepiej niż w Szwecji


Niemal na każdym amerykańskim kampusie, nawet z dużym odsetkiem żydowskich studentów, panuje wrogość wobec Izraela, czasami także antysemityzm. Nie w Dubaju. Tutaj w powietrzu jest coś innego.   


Nie było potrzeby rozmawiania o konflikcie izraelsko-arabskim. Spotkanie w wysoko wykształconych kręgach nie skupiało się na próżnych dyskusjach politycznych, ale na wspólnych projektach, z których kilka zacznie działać w bliskiej przyszłości. W dziedzinie rolnictwa te projekty już są realizowane.


Izraelska flaga wystawiona na targu w Dubaju


(Zdjęcie: Courtesy of Ben-Dror Yemini)
(Zdjęcie: Courtesy of Ben-Dror Yemini)

Przy głównym wejściu do centralnego targu owoców i warzyw musieliśmy przecierać oczy, bo nie wierzyliśmy temu co widzimy. Flagi Izraela i Emiratów były obok siebie, obie zrobione z czarnych jagód, czosnku i dobranych warzyw. Dalej była niekończąca się liczba izraelskich flag, które wskazywały na źródło świeżych produktów.


Widzieliśmy klientów w tradycyjnych ubiorach, jak dotykali, brali i ładowali do swoich wózków coraz więcej produktów z Izraela. To jest normalizacja.


My, Izraelczycy, tak przyzwyczailiśmy się do zimnego pokoju, że ciepłe więzi, jakie widzieliśmy tutaj, ogrzewały nasze serca.  


Przełamywanie stereotypów


Wszyscy żyjemy ze stereotypami. Ubiór charedi, ubiór muzułmański etc., wywołują w nas reakcje, czasem podświadomą. Nie jestem entuzjastą burki ani nikabu. Odważyłem się więc poruszyć te kwestie z młodymi kobietami, które przyszły na spotkanie. Wyjaśniły:


Nikt nas nie zmusza. To jest tradycyjny ubiór. Nie religijny.


Przyszliśmy tak ubrani bez żadnej koordynacji. Mężczyźni, akademicy, przyszli w białych dżalabijach miejscowej ludności. To z szacunku do was, naszych gości.


Kiedy zamieściłem na Facebooku zdjęcie z dwiema uczestniczkami spotkania, pytano mnie raz za razem: jak to możliwe, że ośmieliłeś się je objąć? No cóż, nie ośmieliłbym się. To była ich inicjatywa, do fotografii. I była tam także Somaja, która w kilka miesięcy nauczyła się hebrajskiego i już mogła z nami gawędzić po hebrajsku.


Tunezja przewodziła kiedyś w walce o tolerancyjny islam i równość dla kobiet. Dzisiaj to miejsce zajmują Zjednoczone Emiraty Arabskie, z godną szacunku reprezentacją kobiet w parlamencie (czwarte miejsce na świecie, przed Szwecją!) i w rządzie (około 30%).


Ekstremizm nie jest mile widziany w ZEA. Pisałem już o tym, że minister spraw zagranicznych ZEA ostrzegał Europejczyków przed sojuszami z radykałami. Na ogół, kiedy chodzi się ulicami Dubaju, widać młode kobiety w szortach obok kobiet w tradycyjnym stroju. Tolerancja stała się wiodącą zasadą.


Jednego wieczoru byliśmy gośćmi miejscowego przedsiębiorcy, Thaniego al-Szirawiego, który dodał na Twitterze swoje imię po hebrajsku i poświęca znaczną część swojego czasu na promowanie pokoju.


[Izrael jest przykładem, za którym trzeba iść.<br />Mazel Tow Izrael, za to co osiągnęliście.
[Izrael jest przykładem, za którym trzeba iść.
Mazel Tow Izrael, za to co osiągnęliście.


Te kraje wydają najwięcej na badania i rozwój.]


Powiedział mi, że jego rząd dał wielkie sumy pieniędzy dla sprawy palestyńskiej. Rząd nie porzucił ich ani ich nie zaniedbał. On sam dba o nich. Chce, by mieli lepsze życie. Ale dogłębnie zbadał ich powtarzające się błędy.


Dzisiaj uważa, że może zmienią się na lepsze, zmienią kierunek właśnie dlatego, że ich zwolennicy w świecie arabskim zmieniają kierunek. Al-Szirawi powiedział nam o tych, którzy sprzeciwiają się normalizacji. Są tacy. Jego biegłość w znajomości szczegółów jest jego najsilniejszą bronią w sporach z nimi.


Kiedy około północy wychodziliśmy z domu Al-Szirawiego, zadzwonił Ahmed miliarder z rodziny Al-Habtur, jednej z najbogatszych ludzi w Emiratach, którego nazwisko było związane z negocjacjami o kupno Israir i współpracę z Mobilai.


Przyjdźcie, powiedział. Teraz? Tak, teraz.


Przybyliśmy do jego zamku, który trudno objąć jednym spojrzeniem. Al-Habtur, który już zna mały ale soczysty zestaw słów po hebrajsku, posadził nas na kanapie. Skąd ta nagłość spotkania? Dowiedział się od przyjaciół, że Lorena Chateeb jest w mieście.


"Dzięki twojej działalności w mediach społecznościowych ludzie w świecie arabskim inaczej poznali Izrael”.  


Powiedziała mu, że marzy o ukończeniu kursów i powrocie do Emiratów jako ambasador. Zasługuje na to.    


Macie pokój z Egiptem i Jordanią, powiedział Al-Habtur. Z nami macie normalizację, a to jest coś głębszego.


Musimy podziękować Chalifie bin Zajed Al-Nahanowi, Benjaminowi Netanyahu i Donaldowi Trumpowi. Bez nich nie byłoby tego porozumienia.


Od lewej do prawej: minister spraw zagranicznych Bahrajnu, Abdullatif Al-Zajani, premier Benjamin Netanjahu, prezydent USA, Donald Trump i minister spraw zagranicznych ZEA, and Abdullah bin Zajed Al-Nahjan podczas podpisywania Porozumień Abrahamowych w Białym Domu(Zdjęcie: AFP)

Od lewej do prawej: minister spraw zagranicznych Bahrajnu, Abdullatif Al-Zajani, premier Benjamin Netanjahu, prezydent USA, Donald Trump i minister spraw zagranicznych ZEA, and Abdullah bin Zajed Al-Nahjan podczas podpisywania Porozumień Abrahamowych w Białym Domu

(Zdjęcie: AFP)



I musimy podziękować ludziom takim jak Lorena, 23-letnia kobieta, która pomogła obalić mury między narodami.


Ta wizyta jest tylko początkiem. Emiraty chcą zinstytucjonalizować związki. I to się dzieje. Biuro NGO Deri’ego wkrótce otworzy się w Dunaju, by kierować pracą w regionie Zatoki. Właściciel budynku wynajmuje lokal na biuro za nominalny czynsz, żeby zachęcić te związki. Chce więcej izraelskich misji i więcej współpracy.


Palestyńczycy pozostali w tyle, głównie dlatego, że zawsze wybierają odrzucenie każdej inicjatywy pokojowej. Jest to godne ubolewania.


Są ludzie, włącznie z niektórymi Izraelczykami, którzy chcą rozwiązać konflikt przez zamianę Izraela w potwora. Jedynym rezultatem jest wzmocnienie odrzucenia i antysemityzmu. Izraelscy Arabowie, którzy byli w tym tygodniu w Dubaju, wybrali inna drogę: humanizację Izraela zamiast jego demonizacji.


Jesteście okropnie nieudolni w public relations, powiedziała nam Somaja. Potrzebujemy więcej delegacji, żeby poznać prawdziwy Izrael, a nie Izrael przedstawiany w mediach.   


Ona i jej przyjaciele, i wielu ludzi w ZEA jest gotowa do zmiany. Somaja weźmie udział w pracach wkrótce otwartego biura NGO Deri’ego. Lubna, Somaja i inni, których spotkaliśmy, reprezentują ducha zmiany w świecie arabskim. Potrzeba wiele pracy, by zwyciężyli i chcemy, by zwyciężyli. Inszallah.


Discovering peace in Dubai

YNET News, 22 listopada 2020

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Ben-Dror Yemini 

(ur. 1954 w Tel Awiwie) jest prawnikiem, historykiem i publicystą wielu izraelskich dzienników (m.in. Maariw, Jediot Achronot), a także wykładowcą, który zajmuje się m.in. wpływem antyizraelskiej propagandy.

Pochodzi z rodziny Żydów wypędzonych z Jemenu.

Ben-Dror Yemini jest zwolennikiem pogłębiania dialogu z Palestyńczykami. Od wielu lat opowiada się za niepodległym państwem palestyńskim.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
2. Entuzjazm Arabów nie autora Marek Eyal 2020-11-25
1. Żenujące Marek Eyal 2020-11-25


Notatki

Znalezionych 2597 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk