Prawda

Piątek, 17 maja 2024 - 08:22

« Poprzedni Następny »


Notoryczna kradzież pięknych słów


Andrzej Koraszewski 2021-03-05

Busola moralna pod specjalnym nadzorem. (Zdjęcie: CC)
Busola moralna pod specjalnym nadzorem. (Zdjęcie: CC)

Kiedy Kościół katolicki mówi o miłości bliźniego, występując równocześnie przeciw potępieniu przemocy wobec kobiet i dzieci (które szczególnie lubi krzywdzić), mamy wrażenie, że coś się nie zgadza, podobnie, kiedy twierdzi, że broni życia; kiedy Organizacja Narodów Zjednoczonych wybiera przedstawiciela Syrii, żeby przewodniczył Specjalnej Komisjii ONZ ds. Dekolonizacji i zwalczania zniewolenia narodów, mamy wrażenie że jesteśmy w kabarecie; kiedy Amnesty International odbiera Nawalnemu status więźnia sumienia, mamy powód do zastanawiania się, kim są ludzie kierujący dziś tą organizacją; kiedy prezydent Turcji przedstawia plan ochrony praw człowieka w Turcji, twierdząc, że będzie chronił wolność słowa i zakończy przemoc wobec kobiet, mamy powód do zastanawiania się, kto zwariował.

Turcja jest dziś  (prawdopodobnie) krajem, który więzi największą liczbę swoich dziennikarzy. Partia prezydenta Erdogana jest partią religijną, powiązaną z Bractwem Muzułmańskim, gdzie sądy przymykają oczy na honorowe zabójstwa kobiet, przymusowe małżeństwa, a bicie kobiet jest religijnie akceptowaną normą. Czyżby prezydent Erdogan chciał to zmienić? Mam poważne wątpliwości. Czasem nazywa się to mydleniem oczu, czasem propagandą, czasem zwyczajnie, ordynarnym oszustwem.


Kradzież pięknych słów jest tradycją tak starą jak religie, a prawdopodobnie o wiele tysięcy lat starszą. Nie ma powodów do zdziwienia. Ewolucja produkuje oszustów. Mimikra jest fascynującym zjawiskiem. Nie trzeba rozumu, żeby być oszustem. Wielkie oczy na skrzydłach motyla udają oczy drapieżnika. Ale motyl nie wie, że kłamie i jest w tym dużo piękniejszy od papieży. Natura jest księgą diabła, pisał Charles Darwin przyglądając się ewolucji pasożytów i dochodząc do wniosku, że żaden bóg nie mógłby być takim potworem, żeby świadomie zaplanować ten bezmiar okrucieństwa. Człowiek jest koroną „stworzenia”, lub jak kto woli najbardziej złożonym produktem ewolucji. Posiada wolną wolę, jak przekonują klechy, lub jak łatwo zauważyć, ma ogromną zdolność rozpoznawania sygnałów ze środowiska i reagowania na te sygnały; ma  tak złożony mózg, że może skutecznie wysłać pojazd na Marsa, lub przekonać niemal cały naród do masowych bestialskich mordów.


Kradzież pięknych słów jest tak silnie skorelowana z religią, że niektórzy sądzili, iż wystarczy pozbyć się tego świństwa i natychmiast zaczniemy cenić prawdę. Nic z tych rzeczy. Ewolucyjne zaprogramowanie do kłamstwa i okrucieństwa skazuje nas na wieczną walkę, w której zaledwie okazjonalnie zauważamy, że wymiana jest lepsza niż grabież, a prawda może być znacznie bardziej zyskowna niż kłamstwo i podstęp. Ilekroć pojawia się jakaś piękna idea, kiedy tylko ludzie się do niej przekonują, staje się nadzwyczaj kusząca dla oszustów. Możemy to sobie nazwać kradzieżą tytułów do autorytetu moralnego, albo jakkolwiek, ale prawdopodobnie nie ma takiej idei, która po zdobyciu uznania jakiejś grupy nie staje się interesująca dla ludzi, którzy chcieliby ją wykorzystać dla celów częściowo lub całkowicie sprzecznych z jej pierwotnym założeniem.


W latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku magnaci prasowi nagminnie wykupywali cieszące się tradycją dostarczania rzetelnej informacji tytuły, żeby zrobić z nich szmatławce. To było niemal uczciwe oszustwo. Niczego nie ukrywali. Może nie mówili wyraźnie, co zamierzają, ale w odróżnieniu od takich organizacji jak Amnesty International, czy Human Rights Watch, nie udawali, że ściśle przestrzegają pierwotnych założeń tych pism. Nigdy nie twierdzili, że chcą zarabiać na uczciwości.


Władimir Putin walczy ostatnio z tzw fake news. Walczy o demokrację, walczy o prawdę i zatrudnił nawet fact czekistów. Koń by się uśmiał i byłoby wszystko zrozumiałe, gdyby nie to, że używa w tej walce tej samej terminologii, co towarzystwo cyfrowych magnatów zza oceanu. Trudno się zorientować, czy ci ostatni zapożyczają już technologię od chińskich kolegów, czy stosują wyłącznie własną. Jedno pewne, Internet, który jak się zdawało zadał śmiertelny cios państwowej cenzurze, znalazł się w łapach humanistów budujących nową, ponadpaństwową cenzurę.


Przemawiając w styczniu do uczestników (wirtualnego) spotkania w Davos prezydent Putin zastanawiał się

„Gdzie jest różnica między z jednej strony skutecznym globalnym biznesem, który ma dostarczać usług i konsolidować wielką ilość danych, a z drugiej strony działaniami zmierzającymi do rządzenia społeczeństwem […] przez zastępowanie legalnych demokratycznych instytucji, ograniczając naturalne prawo ludzi do decydowania o swoim życiu i o tym jakie poglądy mogą swobodnie wyrażać.”

Interesujące słowa w ustach dyktatora, ale nie powinny dziwić. Dobra propaganda jest zazwyczaj zakotwiczona w rzeczywistości i ukrywa wyrafinowaną perwersję. Było to jednak niemal tak komiczne jak wystąpienia przedstawiciela Wenezueli (Chin, Arabii Saudyjskiej czy Kuby) w Radzie Praw Człowieka ONZ, niemal, bo Rosja ma długą i doskonałą tradycję mydlenia oczu, a komuniści doprowadzili tę sztukę niemal do perfekcji. Sprawa jest ciekawa, Nawalny powiedział w grucie rzeczy coś podobnego do tego co powiedział Putin, krytykując zamknięcie konta Twittera Donalda Trumpa:   

"Ten precedens będzie wykorzystywany na całym świecie przez wrogów wolności słowa. Również w Rosji. Za każdym razem, kiedy będą chcieli kogoś uciszyć, powiedzą, że to jest powszechna praktyka, nawet Trumpa zablokowano na Twitterze.”

Precedens tylko o tyle, że w tym przypadku chodziło o urzędującego prezydenta, masówka stosowana jest od dawna i ciągle osiąga nowe wyżyny. Elektroniczne samodzierżawie wsparte lojalną kadrą sztucznych inteligentów.


Amerykański rusycysta Jiri Valenta wraz z żoną Leni opisując spory o szlachetność i moralną wyższość w cybernetycznym świecie przypominają, że w marcu 2019 roku Władimir Putin podpisał prawo o karalności rosyjskich użytkowników Internetu za przekazywanie fałszywych wiadomości i informacji okazujących wyraźny brak szacunku dla społeczeństwa, rządu, symboli państwowych i państwowych instytucji. Aleksiej Nawalny został skazany na karę trzech lat więzienia po części za ujawnienie zdjęć okazałej rezydencji nad Morzem Czarnym podobno należącej do Putina.


Autorzy artykułu pokazują, że amerykański nadzór magnatów cyfrowych nad tym, co może, a co nie może docierać do publiczności, jest bardziej elegancki i prawdopodobnie bardziej skuteczny. Nieliczne ingerencje wywołują jakieś echo, na ogół jednak niepożądane przez nieformalą władzę treści znikają bez plusku, a kiedy robi się zbyt duży szum, zawsze można się wycofać. Istotne jest to, że nie ma tu żadnych przepisów, nie ma organów kontrolnych, na ogół społeczeństwo pozostaje nieświadome, że coś może być nie tak.      


Prawa człowieka są dziś niemal tak popularne jak kościelna miłość bliźniego, co pewien czas oglądam sobie wyczyny bojowników o prawa człowieka w Radzie Praw Człowieka ONZ, czasem patrzę jak o prawa człowieka walczą nasi ziobryści, ostatnio zafascynowała mnie pakistańska prorządowa youtuberka, Maria Ali, którą bardzo oburzyły zmiany w saudyjskich podręcznikach szkolnych. Mówiła okrutnie wzburzonym głosem:

„Arabia Saudyjska przeprowadziła zmiany w podręcznikach szkolnych; albo usunięto większość treści przeciwko Żydom, albo najmocniejsze słowa zostały stosunkowo stonowane… Celem tej polityki jest promowanie umiarkowania… Część, według której Żydzi przez machinacje i kombinacje kontrolują świat, została całkowicie usunięta, żeby ich złowrogie aspiracje mogły się zrealizować. Podobnie, część [programu szkolnego], która mówi, że muzułmanie powinni zawsze być gotowi na dżihad i męczeństwo, została usunięta. Dżihad jest szczytem [życia] na drodze Allaha, ale to także zostało wyeliminowane".

Powie ktoś, że dziewczę nie broniło praw człowieka, tylko praw Allaha. Też prawda. Chociaż obrońcy bożych praw nauczyli się ostatnio bardzo ładnie, że na medialny użytek trzeba te boże prawa przemalować na prawa człowieka, ze względu na panujące mody intelektualne.


Autorka Harrego Pottera bardzo pięknie pokazywała dzieciom, że zło nie umiera, tylko zmienia postać. Watykan próbował się z tym koszmarem uporać, twierdząc że to jakiś okultyzm, zdawało się, że nie da rady, ale teraz w sukurs przyszły mu nowe przebudzone feministki, oburzone jej słowami, że tylko kobiety menstruują, więc jej autorytet jest już całkiem w ruinie.


Niby to wszystko stare jak świat i należy się cieszyć, że nadal są ludzie gotowi zaryzykować i stwierdzić na przykład, że naklejki z tęczową Matką Boską nie obrażają, a nawet jeśli, to nie wszystkich i prawdopodobnie nie powinny. Wyrok jest nieprawomyślny i jako taki został już zaskarżony, więc sprawa wróci na wokandę. W Ameryce mają jeszcze poważniejszy problem, bo tam odkryli, że matematyka jest rasistowska.


Kto wie czym się skończy obrona prawa naturalnego do matematycznej dowolności.


P.S. Przypominam plakat reklamowy pielgrzymki Jana Pawła II do Polski w 1983 roku. Wydawnictwo Świętego Krzyża, Opole. Być może warto go rozmieszczać w publicznych miejscach ponownie z dopiskiem „Pamiętamy”.




Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2606 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Kto, kogo i dlaczego?   Koraszewski   2015-01-25
Kanada wybrała wrażliwość kulturową zamiast zachodniej medycyny   Coyne   2015-01-25
Otwarty list do kosmitów   Ferus   2015-01-26
Rodzina zabija młodą parę   Chesler   2015-01-26
Pochwała cudów   Koraszewski   2015-02-02
Cztery księżniczki i prezydent Obama   Chesler   2015-02-04
Zmieniająca się moralność i Friendship Nine   Coyne   2015-02-04
Kiedy strona przegrana dyktuje warunki   Draiman   2015-02-06
Dlaczego wolność słowa jest fundamentalna     2015-02-06
Islam, lewica i sprawa polska   Mencel   2015-02-07
Alarmująca sprawa klimatycznego panikarstwa   Lomborg   2015-02-17
Brakujący przedmiot nauczania   Ferus   2015-02-18
Prześladowani chrześcijanie organizują się przeciwko ISIS   Chesler   2015-02-18
Którędy do miasta?   Koraszewski   2015-02-22
Dlaczego dobre wiadomości to oksymoron   Gardner   2015-02-24
Czy Biały Dom walczy z terroryzmem?     2015-02-27
Wielka Brytania nadal potrzebuje gazu łupkowego   Ridley   2015-03-02
Wzlot i upadek Baracka Obamy   Frantzman   2015-03-06
Śmierć, która wstrząsnęła Turcją     2015-03-07
Susan Rice i polityzacja ludobójstwa   Boteach   2015-03-09
Kantata o pokoju i inne melodie   Koraszewski   2015-03-10
Kto ma się przystosować w imię tolerancji?   Chesler   2015-03-13
Powrót imperiów - perskie marzenia     2015-03-14
Ponury obraz iluzji Zachodu   Blum   2015-03-16
Badanie australijskie: homeopatia jest bezwartościowa   Coyne   2015-03-18
Więcej żywności z mniejszego areału   Ridley   2015-03-20
Bliźni w świadomości bliźniego   Koraszewski   2015-03-20
Rekord Guinessa w pluciu na demokrację   Koraszewski   2015-03-21
Wywiad z Davidem Keyesem   Harris   2015-03-23
Kiedy słowa zabijają?   Koraszewski   2015-03-25
Pełzający podbój Iraku przez Iran   Al-Rashed   2015-03-27
Dlaczego jestem propalestyński   Bellerose   2015-03-29
Mordowanie ateistów w Bangladeszu   Koraszewski   2015-04-02
ONZ walczy o prawa człowieka     2015-04-03
Czy ktokolwiek chce dyskutować o nagich faktach?   Koraszewski   2015-04-04
Problem z wodą w kranach i w propagandzie    Roth   2015-04-05
BBC jako pomocnik antysemickiego terroryzmu   Johnson   2015-04-06
Ktoś w Białym Domu jest zagubiony   Yemini   2015-04-08
Akademia Sukcesu czyli szkoła, która uczy   Koraszewski   2015-04-11
Reformowanie języka zamiast reformowania społeczeństwa   Coyne   2015-04-13
Nie tyle umowa ramowa, co oszustwo   Shargai   2015-04-13
Żydowski antysyjonizm: honorowe zabijanie per procura   Landes   2015-04-14
Wojna (modlitw) na kampusach     2015-04-18
Życie w sumie jest piękne     2015-04-20
Gaza: Egipt utrudnia dostawy broni   Toameh   2015-04-20
Heroiczna walka Kurdów przeciwko ISIS     2015-04-22
Problem uchodźców arabskich opisany w 1967 r.     2015-04-25
Szukanie wiary z ludzką twarzą   Koraszewski   2015-04-29
Tylko innowacje mogą nas uratować   Ridley   2015-05-01
San Remo: Zapomniany kamień milowy   Benzimra   2015-05-02
145 pisarzy podpisało list protestujący przeciwko nagrodzie PEN dla Charlie Hebdo   Coyne   2015-05-04
Elektryczność dla Afryki   Ridley   2015-05-06
Zuchwałość oszustwa: porozumienie z Iranem   Tsalic   2015-05-06
Poliekran: Nepal, Israel   Collins   2015-05-11
Pocztówka z globalnej wioski   Koraszewski   2015-05-15
Pora zaprzestać subsydiowania paliw kopalnych   Lomborg   2015-05-16
Małe, piękne, ignorowane   Koraszewski   2015-05-19
Pośladkowy poród IV Rzeczpospolitej   Koraszewski   2015-05-22
Kolorowi też mogą być rasistami   Owolade   2015-05-25
Illinois uchwala historyczną ustawę przeciwko BDS, a Kongres rozważa podobne posunięcie   Kontorovich   2015-05-26
Prawa człowieka, które budzą zgrozę   Pearson   2015-05-27
Świętoszkowata świętość Stolicy Apostolskiej   Honig   2015-06-01
Sport - czyli szlachetna rywalizacja   Koraszewski   2015-06-01
Święta Semantyka daje prezenty   Kruk   2015-06-03
Biznes z terytoriami okupowanymi, Orange telecom i francuskie podejście do prawa międzynarodowego   Kontorovich   2015-06-08
Konflikt w Gazie oceniany przez wojskowych     2015-06-14
Gdy ISIS brutalnie traktuje kobiety, panuje żałosne milczenie feministek   Chesler   2015-06-16
Zaszczyt bycia obiektem ataku cenzorów   Lomborg   2015-06-19
Fikcja etnograficzna Jordanii?   Salim Mansur   2015-06-22
Raport Departamentu Stanu o terrorze   Roth   2015-06-23
Miły facet na Bliskim Wschodzie   Rosenthal   2015-06-25
FIFA i inne udzielne księstwa   Ridley   2015-06-25
Odwaga i handel – co zrobiło więcej dla wzbogacenia ludzkości   Ridley   2015-06-29
Cierpliwość, niejasność i kryzysy   Frantzman   2015-06-30
Jazydzi nie są tylko ofiarami. Są naszymi partnerami i potrzebują pomocy   Clarfield   2015-07-02
Rasizm niektórych antyrasistów   Owolade   2015-07-04
Turcja woli ISIS od Kurdów   Totten   2015-07-06
Prawne ramy obrony Izraela   Dershowitz   2015-07-08
Technika, konsumeryzm i papież   Ridley   2015-07-08
Gdyby amerykański morderca, Roof, był islamistą, byłby “wojownikiem”   Frantzman   2015-07-10
Irańskie urojenie: elementarz dla skonsternowanych   Totten   2015-07-14
O racji w kwestii dobra i zła   Michael Shermer   2015-07-20
Opowieść o dwóch porozumieniach: co Grecja i Iran mają wspólnego?   Tsalic   2015-07-21
Zdewaluuj, restrukturyzuj i decyduj sam   Ridley   2015-08-05
Paryski szczyt klimatyczny   Ridley   2015-08-08
Strategia równowagi według prezydenta Obamy   Alberto M. Fernandez   2015-08-09
Mniejsza liczba celów rozwojowych znacznie bardziej pomoże Indiom   Lomborg   2015-08-11
Przemilczana czystka etniczna Palestyńczyków   Toameh   2015-08-19
Z głową w piachu   Friedman   2015-08-21
Problem zielonych strachów   Ridley   2015-08-25
Co Palestyńczycy robią z pieniędzmi z USA?   Toameh   2015-08-28
Czy i jak możemy pomóc uchodźcom?   Koraszewski   2015-09-03
Życie czarnych liczy się – poza życiem Birama Daha Oulda Obeida   Brown   2015-09-04
Jeszcze raz w sprawie cenzury   Miś   2015-09-04
Wyobraź sobie... Gazę   Tsalic   2015-09-05
Dejudaizacja Jerozolimy w 1948 roku   Carlson   2015-09-07
Wyzwanie dla Europy: jak zapobiec wpuszczeniu ekstremistów islamskich razem z ich ofiarami   Horovitz   2015-09-10
Egipt z Piotrem Ibrahimem Kalwasem   Koraszewski   2015-09-12
Uchodźcy: punkt, z którego nie ma powrotu   Tsalic   2015-09-15
Jordania: Nie chcemy Palestyńczyków   Toameh   2015-09-16

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk