Prawda

Poniedziałek, 20 maja 2024 - 12:18

« Poprzedni Następny »


Lewica, prawica i kanarek w kopalni


Andrzej Koraszewski 2024-03-22

Karykatura zamieszczona przez Tasnim News Agency (Iran), 1 marca 2024r.

Karykatura zamieszczona przez Tasnim News Agency (Iran), 1 marca 2024r.



Kiedy w lutym 1979 roku Związek Radziecki wszedł do Afganistanu, Jimmy Carter i Zbigniew Brzeziński postanowili zrobić dowcip dostarczając broń afgańskim mudżahedinom. Po latach radzieckie wojska zostały zmuszone do wyjścia. Amerykański wywiad nie informował, że w muzułmańskim świecie odczytano wygnanie radzieckiej armii jako zwycięstwo islamu nad niewiernymi (dzięki wsparciu Allaha i broni niewiernych). Odmienna percepcja tych samych zdarzeń jest rzeczą normalną, ale trudności zrozumienia, że różni ludzie mogą bardzo różnie interpretować te same wydarzenia mogą mieć tragiczne i długotrwałe konsekwencje.

Dla muzułmanów było to pierwsze wielkie zwycięstwo nad niewiernymi od stuleci i dało impuls do gwałtownego nasilenia się politycznego islamu zmierzającego do światowego kalifatu. Przewrót w Iranie w 1979 roku doprowadził (przy entuzjastycznym wsparciu niewiernych) do powstania Islamskiej Republiki Iranu, w której konstytucji zapisano:

„Konstytucja zapewnia niezbędną podstawę do kontynuacji rewolucji w kraju i za granicą. W szczególności w rozwoju stosunków międzynarodowych konstytucja [stanowi, że Islamska Republika Iranu] będzie dążyć wraz z innymi ruchami islamskimi i ludowymi do przygotowania drogi do utworzenia jednej społeczności świata”.

Ajatollah Chomeini mówił: „Wyeksportujemy naszą rewolucję na cały świat. Dopóki okrzyk nie ma boga nad Allaha, nie będzie rozbrzmiewał na całym świecie, będzie trwała walka”.


Zdaniem wielu zachodnich myślicieli: „muzułmanie chcą tego samego co my, bezpieczeństwa, pokoju i dobrobytu”. Zapewniał o tym prezydent Obama i cała jego świta.


Nie ma wątpliwości, że istnieją muzułmanie, którzy chcą bezpieczeństwa, pokoju i dobrobytu, ale wielu, a przede wszystkim przedstawiciele instytucji religijnych i pobożni dyktatorzy krajów muzułmańskich postrzegają to inaczej.


Zderzenie cywilizacji jest faktem jednak różni ludzie różnie na to patrzą. Po upadku ZSRR Samuel Huntington pisał o czekających świat konfliktach religijno-kulturowych, o schyłku cywilizacji zachodniej. 


Jego krytycy uznali, że przeciwstawia chrześcijaństwo islamowi, ale moim skromnym zdaniem, chodziło mu raczej o spadek zainteresowania parlamentarną demokracją i powrót do zainteresowania ideami totalitarnymi, tak często ubranymi w idee podparte religią i wojowniczym nacjonalizmem. Innymi słowy, Huntington zapowiadał atak barbarzyństwa na cywilizację dialogu i poszanowania praw jednostki. 


Na długo przed publikacją tez Huntingtona, francuski filozof Jean-Francois Revel napisał książkę Ani Marks, ani Jezus, która była wielką pochwałą Ameryki jako tego kraju, który stworzył system polityczny oparty na ideach Oświecenia, na którym Europa powinna się wzorować. Tymczasem Europa porzuciła Oświecenie, pozostała wierna chrześcijańskiemu i marksistowskiemu totalitaryzmowi z demokratyczną dekoracją; jest przekonana, że to ona jest wzorem i światłem dla ludzkości, pławi się w antyamerykańskich sentymentach i ma trudności ze zrozumieniem parlamentarnej demokracji.


Jean-Francois Revel opublikował tę książkę w 1972 roku, ale do końca, życia (zmarł w 2006 roku) był przerażony antyamerykańską obsesją Europejczyków. (Jego ostatnia książka, wydana w 2002 roku nosiła tytuł L'Obsession anti-américaine.)


Ciekawym protestem przeciw idei zderzenia cywilizacji była wypowiedź egipskiego filozofa Murada Wahby, który twierdzi, że cywilizacja jest tylko jedna, a jej przeciwieństwem jest barbarzyństwo. Barbarzyńcy raz za razem atakują cywilizację, którą przed ostatecznym zniszczeniem ratują samotni bohaterzy tacy jak Avicenna (Ibn Sina), a niszczą ponownie fanatycy tacy jak Al Ghazali (muzułmański myśliciel, który postawił tamę muzułmańskiemu renesansowi na przełomie XI i XII wieku). Dysydenci islamskiego świata uratowali dla Europy i innych niszczone przez (głównie chrześcijańskich) religijnych fanatyków dziedzictwo Greków, a Europejczycy uratowali dla świata dziedzictwo z kultury islamu, świat się rozwija, a barbarzyńcy nieustannie ponawiają swoje próby zniszczenia cywilizacji opartej na rozwoju, innowacji i dialogu, a nie na podboju i rabunku.


Barbarzyńcy przychodzą z lewa i z prawa. Jest wręcz zabawne deklarowanie się jako lewica czy prawica, jeśli pamiętamy jak mętny jest ten podział, jak bardzo obydwa pojęcia splecione są z totalitarnymi ideami i nieludzkimi zbrodniami. Rewolucyjny romantyzm lewicy i prawicy jest nieodmiennie obietnicą wspaniałej przyszłości zbudowanej na górze trupów tych, którzy gotowi są do parlamentarnego rozwiązywania sporów i rozwijania cywilizacji.


Zderzenie cywilizacji może wydawać się mglistą koncepcją, nadającą się wyłącznie do akademickich sporów, na które szkoda czasu. W naszym dążeniu do bezpieczeństwa, pokoju i dobrobytu gotowi jesteśmy odwracać oczy od wszystkiego, co zakłóca obraz spokojnego jutra. 


A jednak, jeśli barbarzyństwo nazwiemy cywilizacją, to zderzenie cywilizacji dokonuje się na naszych oczach i zagraża bezpieczeństwu naszego jutra. Kiedy bomby spadają na Charków, Kijów, Odessę, Lwów i inne ukraińskie miasta, słowo barbarzyństwo nasuwa się samo. Kiedy Chiny grożą napaścią na Tajwan odczuwany niepokój, kiedy Turcy zrzucają bomby na Kurdów, zauważają to tylko nieliczni, Sudan jest poza naszym radarem, podobnie jak Nigeria, czy wiele innych miejsc, gdzie szaleje barbarzyństwo, a cywilizacja jest bez szans.


Inaczej jest z Gazą. Gaza interesuje wszystkich. Co więcej, nagle pojęcie barbarzyństwa zostaje przedefiniowane. Tu wielu barbarzyńcami nazywa tych, którzy pragną bezpieczeństwa, pokoju i dobrobytu. Co zdumiewa najbardziej, to sojusz zachodniej lewicy z barbarzyńskim patriarchatem, z teokratycznym totalitaryzmem otwarcie deklarującym nie tylko dążenie do eksterminacji Żydów, ale równie otwarcie dążącym do zniszczenia demokratycznych społeczeństw opartych na prawach jednostki, równości wobec prawa, na prawie własności i demokratycznych instytucjach. Co więcej, antyamerykańska (lub jak wolisz antyoświeceniowa) obsesja przeskoczyła przez ocean i rozgościła się w samej Ameryce, w Kanadzie i w Australii.   

Czy jest to efekt wielkich ruchów ludności i rozpadu tradycyjnych więzi społecznych? Wielka migracja to jedna z ważniejszych przyczyn, ale z pewnością nie jedyna. Być może na drugim miejscu powinniśmy wymienić fakt, że prawa człowieka stanowiące jedno z najwspanialszych osiągnięć Oświecenia stały się bronią w ręku barbarzyńców. Zasadnie przekonani, że my będziemy się trzymać humanitarnych reguł, barbarzyńcy wykorzystują wywalczone wolności w swojej wojnie przeciw wszelkiej wolności, stosując wszystkie chwyty.


Dobrą ilustracją tej sztuki może być kazanie wygłoszone przez imama 5 stycznia 2024r. w przylegającym do Detroit, stosunkowo niewielkim mieście Warren. Korzystając ze strzeżonej przez konstytucję amerykańską swobody słowa, w kazaniu przekazywanym za pośrednictwem You Tube imam mówił między innymi:

„Pewien Żyd w Nowym Jorku rozmawiał z palestyńskim biznesmenem. Najpierw [Palestyńczyk] powiedział: „Nie martw się, Żydzie. Pewnego dnia nadejdzie czas i zarżniemy cię jak owcę, a kamień i drzewo będą z nami pracować potajemnie. Powiedzą nam: Hej, muzułmaninie, przyjdź. Ktoś się tu ukrywa, wstań i zabij go”.

Dodając:

„O Allahu, uczyń nas żołnierzami dla Ciebie. W każdy sposób, w jaki chcesz, żebyśmy byli – czołgiem, okiem, pieniędzmi i ręką, uczyń nas żołnierzami dla islamu. Spraw, byśmy zginęli tak, jak Ty chcesz, byśmy zginęli”.

Moglibyśmy pomyśleć, że to jakiś odosobniony patologiczny przypadek, który wywołał burzę potępienia ze strony amerykańskich muzułmanów, mediów i władz. Wręcz przeciwnie, to tylko jeden z setek przykładów, na które nikt nie zwraca uwagi.   


Nic dziwnego, że wykładowca University of California, Osman Umarji, korzystając z konstytucyjnie chronionej wolności słowa poszedł znacznie dalej. W przekazywanym również za pośrednictwem You Tube kazaniu w Islamskim Centrum w San Gabriel Valley amerykański nauczyciel akademicki mówił:

„Widzimy obrazy [z Gazy] i widzimy nagłówki gazet, co sprawia, że wielu muzułmanów z głębi serca zadaje pytanie: Czy 7 października było tego warte, czy muzułmanie powinni byli stawić opór 7 października? Ponieważ wygląda na to, że Palestyńczycy przegrywają.

[...]

 Możemy zatem zacząć zmieniać naszą perspektywę i nie analizować rzeczy wyłącznie z perspektywy ziemskiej, ale także czerpać nauki z analizy polityki Koranu i Sunny Proroka Mahometa.

[...]

Jedynym sposobem, w jaki możemy to zrobić, jest przeanalizowanie i cofnięcie się do najazdów proroka Mahometa, do biografii proroka Mahometa, która została w dużej mierze zapomniana przez amerykańskich muzułmanów w świecie po 11 września. To sprawia, że nie jesteśmy w stanie zająć się wojną i ocenić konfliktu, skoro nie mamy już wiedzy o tym, jakim wojownikiem był Prorok Mahomet.”

Amerykański muzułmanin mówił o nadziei „rozwiązania syjonistycznego państwa” w oparciu o wzór z 7 października i „wzniesienia państwa palestyńskiego, czyli Państwa Islamskiego”.    


Czym różni się islamskie marzenie od amerykańskiego marzenia? Amerykańskie marzenie traktuje o demokracji, równości i wolności. Islamskie marzenie traktuje o podboju Jerozolimy, Rzymu, Barcelony i Waszyngtonu. Drobna różnica, ale islamskiego marzenia nie da się spełnić bez pomocy niewiernych.


Towarzysze, pomożecie?


W amerykańskiej szkole podstawowej w Berkeley uczniowie zostali poproszeni przez nauczycielkę o napisanie na samoprzylepnych karteczkach przesłania przeciw nienawiści i przykleili je na szkolnym korytarzu. Jeden z uczniów napisał: „Przestańcie bombardować niemowlęta”, inni poszli w jego/jej ślady, następnie cała gromadka poszła i przyczepiła swoje karteczki na drzwiach klasy, w której uczyła nauczycielka żydowskiego pochodzenia.       


I znów pytanie – odosobniony incydent, czy wycinkowy obraz pokazujący zjawisko? Jakie zjawisko? Powrót Ameryki do europejskiej najgorszej, najbardziej barbarzyńskiej tradycji? Czy jesteśmy świadkami sojuszu barbarzyńskiej lewicy z barbarzyńską prawicą?    


Pochodzący z ZSRR emerytowany polityk izraelski Natan Szaransky mówi:

„Najważniejsza walka w Ameryce nie toczy się między lewicą a prawicą, ale między liberałami a postępowcami. Postępowcy nie są sojusznikami; są wrogami liberalizmu. I wielu organizacjom, zwłaszcza żydowskim organizacjom liberalnym, bardzo trudno było to zaakceptować”. 

Dlaczego zwłaszcza żydowskim? Ponieważ w walce barbarzyńców z cywilizacją pierwszym celem są Żydzi, tu bowiem najłatwiej zmobilizować swoich i uzyskać wsparcie w społeczeństwach wroga. Kiedy to się uda, dalej będzie łatwiej. Tak przynajmniej wierzą stratedzy barbarzyńskich armii. Prawdziwym celem jest zakończenie anomalii jaką jest zachodnia demokracja.        


Izrael jest dziś kanarkiem w kopalni, która jest wojną totalitaryzmu z demokracją. Znaczna część demokratycznego świata, jest rozdarta, nie bardzo rozumie, o co toczy się gra, lub wręcz opowiada się po stronie sił totalitaryzmu.


Chiny i Rosja patrzą z sympatią na wojnę fundamentalistycznego islamu z Zachodem. Chwilowo cel jest wspólny, porządek zrobi się później. Hamas jest zaledwie forpocztą sił reprezentujących islamskie marzenie. Jak pisze dwóch amerykańskich analityków strategii islamskiej wojny z Zachodem:

„Ludzie Zachodu wyraźnie błędnie postrzegają Hamas, kiedy wyobrażają sobie, że ich działania z 7 października były spontaniczne i oportunistyczne; Wydaje się raczej, że strategia okrucieństwa była teoretycznie podbudowana, dobrze zaplanowana, a następnie zrealizowana tak, aby wywołać przytłaczającą reakcję Izraela i spowodować narażenie mieszkańców Gazy na drastyczne niebezpieczeństwo.


Dlaczego strategia okrucieństwa jest jeszcze bardziej niebezpieczna, niż mogłoby się wydawać? Ponieważ jest to atak na główne idee leżące u podstaw praw wojny i porządku westfalskiego.”

Zdaniem autorów tego artykułu, cywilizowane prawa wojny to zachodnia innowacja, która jest znakomicie wykorzystywana przez wrogów Zachodu. Oni tych praw nie respektują, chronią się za swoimi cywilami, atakują cywilów wroga, porywają cywilów jako zakładników, atakują statki handlowe, stosują gwałt i inne formy skrajnego terroru jako broń w walce z niewiernymi. Żądają, by druga strona przestrzegała swoich praw, wiedząc, że te apele trafią na podatny grunt.

„Kiedy jedno państwo, które podpisuje się pod koncepcją praw człowieka i powściągliwości w działaniach militarnych, jest w stanie wojny z organizacją, która nie uznaje takich ograniczeń, korzyści płyną do strony, która nie uznaje żadnych ograniczeń.”

Islam nie jest samotny na froncie walki z Zachodem. „Rosja – czytamy w tym artykule - podczas inwazji na Ukrainę popełniła niekończącą się serię okrucieństw i zbrodni wojennych oraz celowo atakowała ludność cywilną. Wydaje się, że celem Rosji jest m.in. sterroryzowanie ludności cywilnej i wymazanie ukraińskiej tożsamości na okupowanych terenach.”


Wojna o umysły jest równie istotna jak działania militarne. Kto wie, czy nie jest ważniejsza. Bez demoralizacji w szeregach wroga zwycięstwo nad liberalizmem nie jest możliwe. W demokratycznych społeczeństwach jedni świadomie i z premedytacją wchodzą w sojusz z barbarzyństwem, inni dają się przekonać romantycznym ideom „współczucia dla słabszego”,  jeszcze inni kierują się strachem i pragnieniem bezpieczeństwa, pokoju i dobrobytu chociażby tylko do jutra.


Przybysze z barbarzyńskich krajów uciekają od nędzy, chaosu i terroru. Większość szuka dobrobytu (bez rezygnacji z wdrożonego w dzieciństwie snu o wielkości), dla nielicznych ważniejsza niż dobrobyt jest wolność. Ci ostatni patrzą ze zdumieniem jak mieszkańcy wolnego świata dobrowolnie wyrzekają się wolności, odmawiając walki o zachowanie cywilizacji opartej na jednostkowych swobodach, prawie i dialogu.        


Lewica i prawica wydają się pogrążać w tym samym lękliwym bełkocie. Wśród obrońców staroświeckiego liberalizmu coraz częściej spotykamy twarze przybyszów urodzonych w tyraniach, którzy lepiej niż inni rozumieją, że Izrael jest kanarkiem w kopalni, że jego zagłada oznaczać będzie, iż opary trucizny są tak silne, że zabijają cywilizację.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
2. Lewica, prawica, chaos Krzysztof Urbański 2024-03-22
1. zrozumienie i komunikatywność M elejson 2024-03-22


Notatki

Znalezionych 2607 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk