Prawda

Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 - 15:25

« Poprzedni Następny »


Ku politycznemu wymarciu


Yigal Carmon 2018-05-11

Statek palestyńskiego państwa tonie pod falami (Źródło: Alghad.com, 2 maja 2018)
Statek palestyńskiego państwa tonie pod falami (Źródło: Alghad.com, 2 maja 2018)

Palestyński ruch narodowy zapada się w wewnętrznej walce o prawo do reprezentowania Palestyńczyków – w walce, która jest pozbawiona jakiegokolwiek znaczenia politycznego w kategoriach rozwiązania konfliktu z Izraelem. Ponad 80-letni przywódca tego ruchu, tracąc do reszty kontakt z rzeczywistością, bluznął rynsztokowym antysemityzmem, obwiniając Żydów za Holocaust (patrz MEMRI Specjalny komunikat Nr 7452, https://www2.memri.org/polish/prezydent-autonomii-palestynskiej-mahmoud-abbas-holocaust-masakry-europejskich-zydow-byly-spowodowanie-ich-funkcjonowaniem-w-spoleczenstwie-jako-lichwiarzy-hitler-zawarl-umowe-z-zydami/10781 2 maja 2018) i ściągnął na siebie międzynarodowe potępienie.  


Jak dotarliśmy do tego punktu?

W 1993 r. w Oslo, po niemal stuleciu zbrojnej walki, OWP, ówczesny reprezentant palestyńskiego ruchu narodowego, poparł proces polityczny. Była to jednak tylko taktyczna zmiana, bo nie towarzyszyło jej żadne przekształcenie ideologiczne, bez którego proces polityczny jest deklaracją bez treści. Jaka ideologiczna zmiana uczyniłaby proces pokojowy autentyczną drogą do pokojowego rozwiązania? Odpowiedź jest prosta: rezygnacja z „prawa powrotu”. Zabrało 25 lat, by wyłoniła się krystalicznie wyraźna prawda: Palestyńczycy nie są gotowi do zrezygnowania z „prawa powrotu”.


Od dnia założenia instytutu 7 lutego 1998 r., badania MEMRI pokazują,  że Palestyńczycy nie są skłonni wyrzec się „prawa powrotu”[1]. W rzeczywistości pokazały dużo więcej: palestyńska dwulicowość i dwójmowa (podżeganie do dżihadu po arabsku również podczas negocjacji z Izraelem), udział OWP w atakach terrorystycznych i niechęć Arafata do porzucenia roli rewolucjonisty na rzecz roli człowieka pokoju i męża stanu. Ale jedną z najważniejszych rzeczy, ważniejszą niż cokolwiek innego, był upór OWP na rzecz prawa powrotu, co skazywało cały proces na niepowodzenie.


Przez wszystkie te lata tylko jedna postać z palestyńskiej elity zgodziła się na wymianę: rezygnację z prawa powrotu za pełne wycofanie się Izraela do granic z 1967 r. Tą postacią był profesor Sari Nusseibeh, który stworzył wspólny ruch z izraelskim partnerem. We własnym obozie Nusseibeh był poddany ostracyzmowi i w końcu porzucił politykę.


Saudyjski Plan Pokojowy z 2002 r. mógł stanowić podstawę rozwiązania opartego na podziale, ponieważ w oryginalnej wersji nie zawierał „prawa powrotu”. Jednak po poprawieniu go przez Ligę Arabską i wszczepieniu w niego „prawa powrotu”, był skazany na niepowodzenie (patrz MEMRI TV Clip No. 6031, Former Lebanese President Émile Lahoud Reveals How The Right Of Return Was Forced Into The Saudi Peace Plan In The 2002 Arab Summit (Archival), 11 grudnia 2014 do 22 maja 2017 r.; patrz także analiza profesora Itamara Rabinovicha z tego szczytu, The Warped Saudi Initiative, Haaretz.com, 7 kwietnia 2002).


W ciągu 25 lat od Oslo konflikt pogorszył się jeszcze bardziej, kiedy Izraelczycy o dobrej woli dali się nabrać na palestyńską taktykę procesu pokojowego – z usuniętymi, konkretnymi, politycznymi warunkami koniecznymi dla osiągnięcia pokoju. Izrael nawet łudził się, że opóźnianie dyskusji o „prawie powrotu” spowoduje, że problem zniknie. Stało się inaczej.  Palestyńczycy interpretowali to jako milczącą akceptację „prawa powrotu”, które w końcu jednak zostanie przyznane, a czegoś takiego nie przewidywał żaden przywódca izraelski.


W kolejnych latach, przez odrzucenie propozycji izraelskich premierów Baraka i Olmerta o wycofaniu się izraelskim z niemal wszystkich okupowanych terytoriów i przez odmowę w minionym półtora roku choćby powrotu do stołu negocjacyjnego, Palestyńczycy powrócili do punktu wyjścia: do sytuacji z 1947 r.


Dla syjonistycznego przywództwa testem była zawsze gotowość zaakceptowania podziału – i wielokrotnie zdali ten test. Dla palestyńskiego przywództwa testem było odstąpienie od „prawa powrotu” – i wielokrotnie oblali ten test.


To prawda, znaczna część społeczeństwa izraelskiego była wroga wobec podziału, ale ci, którzy reprezentowali większość populacji Izraela, byli gotowi go zaakceptować. Przez uporczywe trzymanie się „prawa powrotu” Palestyńczycy oszczędzili Izraelowi konieczności  dokonania tego wyboru z wszystkimi potencjalnie niszczącymi konsekwencjami wewnętrznymi.


Palestyńskie naleganie na „prawo powrotu” i odrzucenie go przez Izrael – odrzucenie wspólne niemal wszystkim częściom izraelskiego spektrum politycznego, od prawicy do lewicy – stanowi prawdziwą tragedię w tym konflikcie. Przeważająca większość krajów zachodnich nie oczekuje od Izraela zgody na „prawo powrotu”. Problem osiedli, na którym wielu się koncentruje, jest problemem, który mógłby zostać rozwiązany na rozmaite sposoby, ale naleganie na „prawo powrotu” od początku skazuje na fiasko rozwiązanie w postaci dwóch państw.


Syjonistyczną drogę do państwowości charakteryzował kompromis i pragmatyzm. Nie zawsze tak było w żydowskiej historii. W latach 65-135 n.e. Żydzi wierzyli, że mogą zmiażdżyć rzymskich legionistów i wysłać ich z powrotem do Rzymu – podobnie jak Hamas dzisiaj wierzy, że może wysłać Żydów z powrotem tam, skąd przyszli. Zamiast tego jednak, to Żydzi musieli odejść na dwa tysiąclecia wygnania i zagłady. Ten katastrofalny wynik wrył się głęboko w psychikę większości Żydów i skłaniał większość przywódców syjonistycznych do akceptowania niemal każdego podziału ze względu na mentalność „odmowy odmawiania”. W czasie, kiedy Brytyjska Flota Królewska zawracała żydowskich uchodźców i odsyłała ich z powrotem, by ginęli w Europie, Ben Gurion apelował do hebrajskiej młodzieży, by zaciągali się do armii brytyjskiej, która dokonywała tych potworności.


Dokąd zmierza dzisiaj palestyński ruch narodowy?


Przy braku składników niezbędnych do politycznego rozwiązania i niezdolny do wytrwania nawet w udawanym procesie politycznym ten ruch może powrócić do walki zbrojnej. Chwilowo tego nie zrobił. Nawet Hamas popiera – obecnie – strategię „ludowej walki” zamiast prowadzenia ataków rakietowych na Izrael.


Alternatywnym scenariuszem dla palestyńskiego ruchu narodowego jest szukanie swojej przyszłości w Jordanii. To prawda, że takiego rozwiązania nie ma na horyzoncie. Biorąc jednak pod uwagę palestyńską większość w Jordanii, na długą metę nie można całkowicie ignorować tego demograficznego imperatywu.


Trzecim scenariuszem byłoby dla Palestyńczyków zintegrowanie się, choć niechętne i spowodowane brakiem wyboru, z Izraelem (tak zwane rozwiązanie jednego państwa), przy nieustannej walce o wszystkie prawa, jakie mogą zdobyć – zarówno obywatelskie, jak narodowe. Ten scenariusz także się nie spełnia.


Dlatego jedynym obecnym rozwojem sytuacji jest dalszy rozpad i polityczne unicestwienie.


Przy palestyńskiej niezdolności do zrezygnowania z „prawa powrotu” można zadać pytanie: czy istniały kiedykolwiek potencjalne punkty wyjścia z konfliktu?


Na myśli przychodzą dwa hipotetyczne scenariusze:


Gdyby król Hussein zaakceptował traktat pokojowy w zamian za izraelskie wycofanie się bezpośrednio po wojnie 1967 r., kwestia „prawa powrotu” mogłaby zblaknąć, stopniowo, ale znacząco.


Gdyby Izrael trwał w odmowie uznania OWP, chorążych „prawa powrotu”, i próbował osiągnąć stopniowe rozwiązanie z przywódcami miejscowych Palestyńczyków, mógłby rozpocząć się bardziej realistyczny, choć krwawy, proces. To mogło otrzymać znaczące poparcie polityczne Egiptu, gdyby przeżył Sadat.


Wszystko to jest jednak hipotetyczne i dyskusyjne.


Jak długo Palestyńczycy nie dokonają historycznej zmiany ideologicznej i nie zrezygnują z „prawa powrotu” jako składnika ich narodowej tożsamości i walki, nie mają żadnych szans na zrealizowanie żadnego realnego celu narodowego.                              



Można mieć nadzieję, dla dobra Palestyńczyków, że ni e zabierze im dwóch tysiącleci – jak zabrało Żydom – zaakceptowanie potrzeby umiarkowania i pragmatyzmu. Przekonanie Abbasa i OWP, że Izrael jest kolonialnym projektem, który w sposób nieubłagany jest skazany, tylko przedłuża ich cierpienia.


*Yigal Carmon jest założycielem i prezesem MEMRI.

 


[1] Patrz: Washingtonpost.com/archive/opinions/1998/02/07/on-fire-with-hate/ccaf6175-e047-40fb-a8ad-d9e450b7309d/?utm_term=.79fcd5f44afa, 7 lutego 1998;  Washingtonpost.com/archive/opinions/1998/01/23/where-the-talk-is-of-hate/1ec1bc8b-2c23-4368-9384-b420c761ecaa/, 23 stycznia 1998.


MEMRI, Daily Brief
  Nr 157, 4 maja 2018

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska                                                      


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2592 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk