Prawda

Poniedziałek, 20 maja 2024 - 00:44

« Poprzedni Następny »


Każda umowa z Iranem wymaga zgody Kongresu


Richard Kemp 2023-07-22

<span>Oczywiste jest, że prezydent Biden nie ma większego zamiaru dotrzymania swoich powtarzających się zobowiązań o zapobieżeniu uzbrojenia w broń nuklearną Iranu, niż Obama. Biden pogodził się z nieuchronnością zdobycia bomb atomowych przez Teheran i opowiada się za polityką powstrzymywania opartą głównie na ugłaskaniu ajatollahów, zakamuflowanym jako porozumienie nuklearne. Na zdjęciu zakład produkcji ciężkiej wody w Arak (Zdjęcie:Wikipedia)</span>
Oczywiste jest, że prezydent Biden nie ma większego zamiaru dotrzymania swoich powtarzających się zobowiązań o zapobieżeniu uzbrojenia w broń nuklearną Iranu, niż Obama. Biden pogodził się z nieuchronnością zdobycia bomb atomowych przez Teheran i opowiada się za polityką powstrzymywania opartą głównie na ugłaskaniu ajatollahów, zakamuflowanym jako porozumienie nuklearne. Na zdjęciu zakład produkcji ciężkiej wody w Arak (Zdjęcie:Wikipedia)

Iran jest w zasadzie państwem na progu wejścia w posiadanie broni nuklearnej, które wzbogaciło wystarczającą ilość uranu, by zbudować wiele bomb atomowych w ciągu kilku tygodni, jednocześnie ciężko pracując nad ich uzbrojeniem w ramach czasowych, które są jak dotąd nieznane, ale prawdopodobnie w wynoszą mniej niż rok.


Wiele z tego wydarzyło się podczas prezydentury Joe Bidena. Kiedy prezydent Donald Trump wycofał się z wadliwej umowy nuklearnej JCPOA prezydenta Baracka Obamy, wzbogacanie uranu w Iranie wynosiło poniżej 5%, a Trump utrzymał je na tym poziomie dzięki kampanii sankcji „maksymalnego nacisku”. Ajatollahowie bali się Trumpa i nie chcieli go kusić do działań kinetycznych, a strach ten wzmocniło jego celowe zabicie międzynarodowego terrorysty i przywódcy Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej Kasema Soleimaniego w 2020 roku.


Kiedy rok później Biden wkroczył do Białego Domu, niczego nie pragnął bardziej, niż wskrzeszenia JCPOA w ramach obsesyjnego niszczenia wszystkiego, co zrobił Trump (z wyjątkiem opuszczenia Afganistanu) wraz z determinacją jego i odziedziczonego po Obamie personelu przywrócenia spuścizny ich byłego szefa. Co więcej, Biden postanowił niewolniczo powrócić do błędnej strategii Obamy polegającej na zmianie równowagi sił na Bliskim Wschodzie, by dać przewagę Iranowi. Złagodził więc sankcje i wyraźnie pokazywał, że zrobiłby prawie wszystko, by zawrzeć umowę.


Konsekwencją było wzbogacenie uranu z 5% do 60%, z częścią do 84%, według podejrzeń MAEA – na granicy poziomu potrzebnego do produkcji bomb.


Biden był tak skupiony na zdobyciu porozumienia, że pozwolił Moskwie przejąć inicjatywę w negocjacjach międzynarodowych, a jego plany przewidywały nawet przejęcie przez Rosję kontroli nad wysoko wzbogaconym uranem w Iranie. Wszystko to, gdy Putin grozi Zachodowi własną bronią nuklearną i pustoszy Ukrainę, podczas gdy amerykańscy podatnicy wydają miliardy dolarów, by mu przeciwdziałać.


Teraz Biden jest podobno bliski „mini-umowie” lub „nie-umowie”, w ramach której Iran zgadza się zamrozić dalsze wzbogacanie, być może uwolnić kilku amerykańskich zakładników i łaskawie zgodzić się na zaprzestanie atakowania amerykańskich kontrahentów w Syrii i Iraku. „Zamrożenie” najwyraźniej oznacza niewzbogacanie więcej uranu powyżej 60%, krótki skok do czystości na poziomie produkcji broni. Porównaj to ze złą umową JCPOA, która ograniczyła wzbogacenie do 3,67%.


W zamian praktycznie za nic, Teheran otrzymałby początkowe uwolnienie zamrożonych aktywów w wysokości 20 miliardów dolarów, a być może kolejne setki miliardów, a także zobowiązanie USA do nienakładania dalszych sankcji ani podejmowania rezolucji przeciwko Iranowi w Radzie Bezpieczeństwa ONZ lub Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA).


Ta umowa „zamrożenie za odmrożenie” nie ma żadnego sensu, zwłaszcza z Iranem, krajem, który ma historię łamania warunków JCPOA, nie wspominając już o udokumentowanych naruszeniach podpisanego przez siebie traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej.


Biorąc pod uwagę długą historię przemocy Iranu w całym regionie i na całym świecie, administracja nie może wskazać na żadne oznaki zreformowanego, bardziej pokojowego nastawienia reżimu, co mogłoby stanowić uzasadnienie dla tezy, że można z nim rozmawiać jak z cywilizowanym krajem.


Wręcz przeciwnie. W chwili pisania tego tekstu drony dostarczone przez Iran są ponownie wystrzeliwane na ludność cywilną Ukrainy, czyniąc Teheran współsprawcą wielu zbrodni wojennych. Ajatollahowie nadal dostarczają Rosji zabójcze drony o specjalnie zwiększonej śmiercionośności i współpracują z Moskwą nad budową nowej fabryki, aby produkować je na jeszcze większą skalę. Umowa na dostawę pocisków balistycznych jest w przygotowaniu. Wszystko to łamie warunki istniejącej rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ popierającej JCPOA.


W kraju ajatollahowie bezlitośnie tłumią powszechne protesty przeciwko łamaniu praw człowieka i brutalnym represjom wobec irańskich kobiet. Tymczasem kilka tygodni temu pełnomocnik Iranu, Islamski Dżihad, wystrzelił 1500 pocisków, dostarczonych lub sfinansowanych przez Teheran, przeciwko ludności cywilnej Izraela: to są kolejne zbrodnie wojenne.


Iran, zdecydowany na zadanie śmierci i zniszczenia wiodącemu sojusznikowi Ameryki na Bliskim Wschodzie, nadal pracuje w Syrii nad budową bazy do ataku na Izrael i uzupełnia wiele tysięcy sztuk śmiercionośnej broni w Libanie, jak również popycha swojego pełnomocnika, Hezbollah, do prowokacji w terenie. W Judei i Samarii irańscy agenci podsycają przemoc, dostarczają broń i fundusze oraz podżegają młodych Arabów do przeprowadzania ataków terrorystycznych na Izraelczyków.


Lista naprawdę jest długa. Jest to pozytywny dowód na ciągłe gwałtowne zamiary Iranu, które umożliwi i napędzi ogromny zastrzyk gotówki, który proponuje Biden. Część tych pieniędzy zostanie oczywiście skierowana do irańskiego programu broni jądrowej.


Każdy rozsądny człowiek zapyta: o co tu chodzi? Po pierwsze, Biden rozpaczliwie pragnie czegoś, co mógłby przedstawić Amerykanom jako zwycięstwo jego polityki zagranicznej przed wyborami w przyszłym roku. Z pewnością takie zwycięstwo jest mu potrzebne po upokorzeniu USA i NATO katastrofalnym wycofaniem się z Afganistanu. Ten pokaz żałosnej słabości był kluczowym czynnikiem w ośmieleniu rosyjskiego prezydenta, Władimira Putina do rozpoczęcia w zeszłym roku inwazji na pełną skalę na Ukrainę.


Biden stoi także przed możliwością dalszych niepowodzeń swojej polityki, jeśli Ukraina nie będzie w stanie pokonać rosyjskiej potęgi wojskowej pomimo ogromnej pomocy USA. Wie, że jeśli Kijów nie zwycięży, część odpowiedzialności za to będzie spoczywać na jego barkach, biorąc pod uwagę kropelkową dostawę broni, kiedy zalanie Ukrainy bronią było nie tylko konieczne, ale także możliwe. Będzie to oznaczać kolejną porażkę dla USA i NATO za jego kadencji.


Dodajmy do tego błędną ocenę sytuacji na Bliskim Wschodzie przez Bidena: nie tylko ustępstwa wobec Iranu, ale także rozdrażnione i obraźliwe traktowanie Arabii Saudyjskiej, co otworzyło drogę Komunistycznej Partii Chin do zajęcie roli głównego regionalnego gracza.


To jest część historii. Druga część to pragnienie Bidena, by zniwelować izraelskie działania przeciwko irańskiemu programowi nuklearnemu. Jerozolima cofnęła ten program o być może dziesięć lat dzięki wysoce skutecznej kampanii cyberwojny, sabotażu i (podobno) ukierunkowanym zabójstwom naukowców nuklearnych. Izrael, bardziej niż jakikolwiek inny kraj, nie może sobie pozwolić na to, by Iran stał się państwem uzbrojonym w broń nuklearną. Stanowi bowiem główny cel ataku Teheranu. Jerozolima nie może ryzykować z reżimem, który wielokrotnie deklarował swój zamiar wymazania Izraela z powierzchni ziemi i wypracowuje środki by tego dokonać.


Biden obawia się, że jeśli dojdzie do kryzysu, Izrael rozpocznie poważny atak na irańskie obiekty nuklearne. Jego domniemana nowa umowa ma na celu skomplikowanie procesu decyzyjnego Jerozolimy, w tym kalkulacje prawdopodobnych konsekwencji geopolitycznych. Bardzo to podobne do myślenia Obamy z JCPOA.


Oczywiste jest, że Biden nie ma większego zamiaru dotrzymywać swoich powtarzających się zobowiązań uniemożliwienia Iranowi uzbrojenia się w broń nuklearną, niż Obama. Podobnie jak jego poprzednik z Partii Demokratycznej, Biden pogodził się z nieuchronnością posiadania bomby przez Teheran i opowiada się za polityką powstrzymywania, opartą głównie na ugłaskiwaniu ajatollahów, zakamuflowanym jako porozumienie nuklearne. Oznacza to nic innego jak kapitulację przed irańskim szantażem.


Mimo wszystkich plotek i przecieków, a nawet publicznych pomruków najwyższego przywódcy Iranu Alego Chameneiego, administracja Bidena utrzymuje, że formalnego traktatu nie ma na stole. To domniemane zastrzeżenie zdecydowanie sugeruje plan dojścia do nieformalnego porozumienia z Iranem, które nie wymagałoby zatwierdzenia przez Kongres: nie byłoby niczego na piśmie i być może zostałoby nazwane „spotkaniem umysłów” lub jakkolwiek inaczej.


Na nieszczęście dla administracji Bidena Kongres uchwalił Ustawę o przeglądzie umowy nuklearnej z Iranem (INARA) z 2015 r., przy silnym poparciu ponadpartyjnym, właśnie po to, by uniknąć takiej sztuczki.


Kongresman Michael McCaul (R-Texas), przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Izby Reprezentantów, napisał w liście do Bidena z 15 czerwca 2023 r.:

„INARA została uchwalona przy silnym ponadpartyjnym poparciu, aby zapewnić Kongresowi nadzór nad polityką USA dotyczącą irańskiego programu nuklearnego… Ta definicja wyjaśnia, że każde porozumienie z Iranem, nawet nieformalne, wymaga przedstawienia go Kongresowi… Wzywam administrację, by pamiętała, że prawo USA wymaga, aby wszelkie umowy, układy lub porozumienia z Iranem były przedkładane Kongresowi zgodnie z INARA”.
[Podkreślenie dodane.]

Kongres nie powinien tolerować pomijania jego konstytucyjnych uprawnień, cynicznie uzurpowanych w ten sposób. Nadszedł czas, aby głos zabrali ci kongresmeni po obu stronach politycznego podziału, którzy przysięgli, że nie pozwolą Teheranowi zdobyć broni nuklearnej. Powinni zrobić wszystko, co w ich mocy, aby zmusić Bidena do ujawnienia sytuacji oraz mocno nalegać na sankcje ONZ przeciwko Iranowi zgodnie z warunkami JCPOA.


Poza niewypowiedzianym potencjałem destrukcyjnym, zastanów się, do jakiego stopnia zachodni przywódcy zostali zastraszeni przez pobrzękiwanie nuklearną szabelką Putina. Nie tylko Izraelowi grozi kolejna terrorystyczna dyktatura z bronią jądrową, ale całemu regionowi i światu.

 

Link do oryginału: https://www.gatestoneinstitute.org/19783/iran-deal-congressional-approval

Gatestone Institute, 9 lipca 2023

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


*Richard Justin Kemp
  Były dowódca sił brytyjskich w Afganistanie, pracował w Joint Intelligence Committee oraz COBR. Po przejściu na emeryturę napisał książkę o wojnie w Afganistanie Attack State Red, która stała się bestsellerem.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2607 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk