Prawda

Środa, 15 maja 2024 - 15:29

« Poprzedni Następny »


Jak terroryści i dyktatorzy uciszają arabskich dziennikarzy


Khaled Abu Toameh 2016-05-29

Hamas zamknął biuro Al-Arabiji w Gazie w lipcu 2013 roku pod pretekstem, że stacja nadawała “nieścisłe wiadomości” o sytuacji w Gazie. (Zdjęcie: JN1 wideo, zrzut z ekranu)
Hamas zamknął biuro Al-Arabiji w Gazie w lipcu 2013 roku pod pretekstem, że stacja nadawała “nieścisłe wiadomości” o sytuacji w Gazie. (Zdjęcie: JN1 wideo, zrzut z ekranu)

Trzydziestu pięciu arabskich dziennikarzy zostało zwolnionych od początku kwietnia w efekcie kampanii zastraszania i terroryzmu rozpoczętej przeciwko nim przez Hamas i Hezbollah. 


Ci dziennikarze pracowali dla panarabskiej (ale będącej własnością Saudyjczyków) stacji telewizyjnej Al-Arabija, która ma swoją główną redakcję w Centrum Mediów w Dubaju, w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Ta stacja była wcześniej oceniana przez BBC jako czołowa  panarabska stacja telewizyjna.  


Jednak życie reporterów Al-Arabija nigdy nie było łatwe. Jak większość arabskich dziennikarzy donoszących z krajów arabskich i innych muzułmańskich oni również już od dawna spotykali się z groźbami ze strony różnych partii i rządów.  

Jest to ponura sytuacja dziennikarstwa w arabskim świecie – “Jeśli nie jesteś z nami, to z pewnością jesteś przeciwko nam i dlatego musisz się zamknąć.” Dziennikarz, który nie zgadza się na to, żeby służyć jako rządowa tuba, jest oczywiście ogłaszany “zdrajcą”.   

Brak demokracji i wolności słowa w większości arabskich i innych muzułmańskich krajów skłonił wielu arabskich dziennikarzy do przeniesienia się do któregoś z krajów zachodnich.  Na przestrzeni ostatnich czterdziestu lat, wielu najlepszych dziennikarzy i pisarzy z arabskiego świata przeniosło się do Francji i Wielkiej Brytanii, gdzie mogą pracować nie obawiając się o swoje życie.      

W arabskim świecie wolność mediów pozostaje marzeniem ściętej głowy. Tu, jeśli nie jesteś zagrożony przez rząd, zawsze się znajdzie ktoś, dla kogo będziesz celem ataków.

Przypadek dziennikarzy Al-Arabija, to jeszcze jeden przykład zagrożeń czyhających na tych przedstawicieli mediów, którzy są nie dość pokorni, odważają się krytykować rządy lub ugrupowania terrorystyczne.     

Na początku tego tygodnia Al-Arabija oświadczyła, że zwalnia ośmiu swoich pracowników z terenu Gazy – w trzy lata po decyzji hamasowskiego rządu o zamknięciu biura tej stacji. Ci pracownicy to:  Mohamed Jahjouh, Jamal Abu Nahel, Hanan al-Masri, Rula Elayan, Mahmdouh al-Sayed, Sha'ban Mimeh, Ala Zamou oraz Ahmed al-Razi.

W mailu skierowanym do nich przez kierownictwo Al-Arabija czytamy:

"Doceniamy waszą pracę we wcześniejszym okresie. Wszyscy dawaliście przykład profesjonalizmu, ale nadszedł moment trudnej decyzji po wyczerpaniu wszystkich prób ponownego otwarcia naszego biura, które, jak wiecie, zostało przymusowo zamknięte przez stronę,  która kontroluje ulice Gazy."

Hamas zamknął biuro Al-Arabiji w lipcu 2013 roku pod pretekstem, nadawania przez tę stację “nieścisłych wiadomości” na temat sytuacji w Gazie. Przy okazji zamknięcia biura Hamas skonfiskował sprzęt i umeblowanie o wartości szacowanej na pół miliona dolarów i uniemożliwił  pracownikom wstęp do biura.


Zamknięcie biura Al-Arabija w Gazie nie zwróciło uwagi ani zachodnich mediów, ani organizacji zajmujących się obroną praw człowieka. Oczywiście, gdyby biuro zostało zamknięte w Izraelu, podniosła by się międzynarodowa wrzawa, a dziennikarze z całego świata krzyczeliby o swoim oburzeniu na Izrael, uznając to za „atak na wolność mediów”.     


Tu jednak mamy niemiły fakt: Al-Arabija ma swoje biura w Izraelu, a pracujący tam dziennikarze cieszą się pełną swobodą informowania świata arabskiego z Jerozolimy i Tel Awiwu. Dziś wolne i niezależne arabskie gazety wydawane na Bliskim Wschodzie znajdziesz tylko w Izraelu.   


Zarówno na Zachodnim Brzegu, jak i w Gazie wszystkie dostępne dzienniki są organami już to Autonomii Palestyńskiej już to Hamasu. Wielu dziennikarzy arabskich na palestyńskich terenach pracuje w warunkach zagrożenia. Dla władców Autonomii i Gazy wszelka krytyka jest zbrodnią.  


Na przykład, tylko w tym tygodniu, pracownicy sił bezpieczeństwa AP aresztowali w Neblusie dziennikarza Tareqa Abu Zeida, konfiskując mu komputer i telefon komórkowy. Nie podano żadnych powodów aresztowania. Abu Zeid dołączył do gromady dziennikarzy i blogerów aresztowanych i przesłuchiwanych przez władze palestyńskie na przestrzeni ostatnich lat.    


Nawet te kraje arabskie, które do niedawna mogły pochwalić się swobodą swoich mediów, takie jak Liban, nie potrafią już dłużej chronić swoich dziennikarzy przed groźbami i przemocą.   


W ubiegłym miesiącu Al-Arabija zamknęła również swoje biuro w Bejrucie powołując się na „problemy bezpieczeństwa”. W oświadczeniu z tej okazji będąca saudyjską własnością stacja stwierdza, że decyzja wycofania sie z Bejrutu została podjęta „ze względu na bezpieczeństwo” 27 pracowników biura.     


Sądzi się, że ta decyzja została podjęta jako rezultat bezpośrednich gróźb ze strony popieranej przez Iran milicji Hezbollahu. Hezbollah jest wściekły na Arabię Saudyjską i inne kraje arabskie za ich niedawną decyzję uznania tej szyickiej milicji za organizację terrorystyczną.


Decyzja o zamknięciu biura Al-Arabiji w Bejrucie nastąpiła wkrótce po ataku (jak się podejrzewa nasłanych przez Hezbollah) bojówkarzy na biuro dziennika „Asharq Al-Awsat”, gdzie zniszczono meble i sprzęt techniczny. Gazeta jest również saudyjską własnością.  


Ta napaść miała miejsce po tym jak ten panarabski dziennik opublikował z okazji Prima Aprilis karykaturę, którą uznano jako „obrażającą” flagę Libanu. Karykatura dawała do zrozumienia, że Liban stał się państwem upadłym z powodu wzrastającej władzy Hezbollahu i wtrącania się Iranu w wewnętrzne sprawy kraju – co spowodowało niemożność przeprowadzenia  wyborów nowego prezydenta Libanu.


Ataki na arabskich dziennikarzy i na media ze strony Hamasu, Hezbollahu oraz wielu arabskich rządów (w tym Autonomii Palestyńskiej) mają nie tylko na celu zastraszenia krytyków, ale również ukrycie przed światem jak wygląda życie w świecie rządzonym przez dyktatorów i terrorystów. W świetle tego, że personel Al-Arabiji został ostatnio zdziesiątkowany, obrońcy wolności mediów mogliby zacząć się tym interesować.

 

How Terrorists and dictators Silence Arab Journalists

Gatesone Institute, 19 maja 2016

Tłumacznie: Andrzej Koraszewski



Khaled Abu Toameh - urodzony w 1963 r. w Tulkarem na Zachodnim Brzegu, palestyński dziennikarz, któremu wielokrotnie grożono śmiercią. Publikował między innymi w "The Jerusalem Post", "Wall Street Journal", "Sunday Times", "U.S. News", "World Report", "World Tribune", "Daily Express" i palestyńskim dzienniku "Al-Fajr". Od 1989 roku jest współpracownikiem i konsultantem NBC News.

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. wolnośc prasy w izraelu obserwator medialny 2016-10-09


Notatki

Znalezionych 2605 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk