Prawda

Środa, 15 maja 2024 - 11:01

« Poprzedni Następny »


Czy można uratować liberalizm przed nim samym?


Sam Harris 2014-10-15


Jakiekolwiek są szanse na opuszczenie przez islam średniowiecza, nadzieja nie leży w takich obskurantach jak Reza Aslam, ale w reformatorach takich jak Maajid Nawaz. W tym momencie testem na uczciwość intelektualną (który oblewa tak wielu liberałów) jest przyznanie, że istnieje linia prowadząca wprost z Koranu do nietolerancji i przemocy w świecie muzułmańskim.

Moja niedawna potyczka z Benem Affleckiem w programie Billa Mahera Real Time… wywołała nadzwyczaj dużo kontrowersji. Uważam, że warto przeprowadzić jej obdukcję.


Dla tych, którzy nie widzieli programu, większość z tego, co tu napisałem nie będzie miało sensu, chyba, że obejrzycie część, w której brałem udział:



Cóż zatem się stało?


Przyznaję – wrogość Afflecka trochę mnie zaskoczyła. Nie wiem skąd się wzięła, ponieważ nigdy się nie spotkaliśmy przed wystąpieniem w panelu, a z naszej rozmowy po programie wynika, że Affleck kompletnie nie zna mojej pracy. Podejrzewam, że któryś z jego agentów jest fanem Glenna Greenwalda i przygotował go do tego wystąpienia po prostu mówiąc mu, że jestem rasistą i podżegaczem wojennym.

 

Jeżeli obejrzysz całe nagranie naszej wymiany zdań (które zaczyna się wcześniej niż początek tego klipu), zobaczysz, że z niewiadomego powodu Affleck atakował mnie od samego początku. Czego wielu widzów może nie wiedzieć, wywiad w środku programu z założenia uważa się za zastrzeżone pięć do siedmiu minut rozmowy pomiędzy Maherem a nowym gościem – i wszyscy paneliści o tym wiedzą. Zaburzyć tę strukturę i wtargnąć w tę przestrzeń jest odrobinę niekulturalne; wyskoczyć z krytycyzmem,  jak zrobił to Affleck, to już spora złośliwość. Starał się trafić pierwszym ciosem ledwie 90 sekund po tym, jak usiadłem, zanim temat islamu w ogóle się pojawił.

 

I choć byłem świadom, że Affleck nie pałał do mnie miłością, nie zdawałem sobie sprawy jak nieprzyjazny wobec mnie był dopóki nie obejrzałem programu w telewizji następnego dnia. To z pewnością nie było zwykłe spotkanie dwójki nieznajomych. Na przykład: powiedziałem, że liberalizm zawodzi nas w kwestii teokracji islamskiej i Affleck uszczypliwie skomentował „dzięki Bogu, ty tu jesteś!” (to było jego drugie wtrącenie podczas wywiadu). Potem powiedziałem: „Sprzedano nam ten mem islamofobii, zgodnie z którym wszelka krytyka doktryny islamu łączona jest z bigoterią wobec muzułmanów jako ludzi” i Affleck przerwał po raz trzeci, tym razem praktycznie kończąc wywiad w środku programu: „Zaczekaj – czy jesteś osobą, która rozumie oficjalnie skodyfikowaną doktrynę islamu? Czy to ty to tłumaczysz?”

 

Wiele osób zwróciło uwagę, że Affleck i Nicholas Kristof niezwłocznie potem przedstawili moje tezy myląc wszystko co Maher i ja powiedzieliśmy o islamie z bigoterią wobec muzułmanów. Nasze wypowiedzi były „obrzydliwe”, „rasistowskie”, „brzydkie”, „jak powiedzieć: jesteś Żydem krętaczem” (Affleck) oraz „karykaturą”, która „ma (mały) posmak tego, jak biali rasiści mówią o Afro-Amerykanach” (Kristof).

 

Najbardziej kontrowersyjne z tego, co powiedziałem, było to: „musimy móc krytykować złe pomysły, a islam to kopalnia złych pomysłów”. To twierdzenie spotkało się z niezliczonymi zarzutami „bigoterii” i „rasizmu” zarówno w sieci jak i w mediach. Ale wyobraźmy sobie, że w roku 1970 mówię: „komunizm to kopalnia złych pomysłów”. Jak nieracjonalne byłoby atakowanie mnie za „rasizm” czy za żywienie nieracjonalnej nienawiści wobec Rosjan, Ukraińców, Chińczyków itp. A to przecież dokładnie ta sama sytuacja. Moja krytyka islamu to krytyka wierzeń i ich konsekwencji – ale moi znajomi liberałowie odruchowo widzą w tym wyraz nietolerancji wobec ludzi.

 

I napięcie w panelu jedynie rosło. W pewnym momencie Affleck chciał mnie uciszyć mówiąc: „Ok, pozwól mu [Kristofowi] mówić przez chwilę”. Gdy kończyłem zdanie, wykonał gest wskazujący na zniecierpliwienie, sugerując, że ględziłem przez lata. Po obejrzeniu tej wymiany w telewizji (jego mowa ciała jest mniej wyraźnie widoczna online) muszę przyznać, że zadziwia mnie pogarda Afflecka w stosunku do mnie.

 

Jednak chcę jedną rzecz powiedzieć jasno. Nie odebrałem agresji Afflecka osobiście. Stykam się z tym regularnie ze strony ludzi, wierzą w kłamstwa na mój temat szerzone i skrzętnie produkowane przez Rezę Aslana, Glenna Greenwalda, Chrisa Hedgesa i wielu innych. Jakbym się zachował, gdybym to ja siedział naprzeciw kogoś, o kim „wiem”, że jest rasistą i podżegaczem do wojny? Szczerze nie wiem.

 

Kristof podniósł argument, że są odważni muzułmanie ryzykujący życiem by potępić „ekstremizm” w muzułmańskiej społeczności. Oczywiście, że są i ja też ich cenię. Ale Kristof zdawał się kompletnie nieświadom, że dowodził tego, co ja twierdzę – tego, oczywiście, że ci ludzie ryzykują życiem broniąc podstawowych praw ludzkich w świecie muzułmańskim.

Gdy powiedziałem Affleckowi, że nie zrozumiał mojej argumentacji powiedział: “Nie rozumiem jej? Mówisz: ‘No wiesz, czarni, strzelają do siebie, [ponieważ] są czarni!’” I on po tym oczekiwał, że powiem „Masz rację.”?

 

Pomimo, że jasno powiedziałem, że nie twierdzę, że wszyscy muzułmanie stosują się do dogmatów, które krytykuję, że rozróżniam pomiędzy dżihadystami, islamistami, konserwatystami i resztą społeczności muzułmańskiej, że wprost wykluczyłem setki milionów muzułmanów, którzy nie biorą serio doktryn o bluźnierstwie, apostazji, dżihadzie i męczeństwie, Affleck i Kristof nalegali, że ubliżałem wszystkim muzułmanom jako jednej grupie. Niestety, w tym momencie trochę źle się wyraziłem mówiąc o setkach milionów muzułmanów, że nie biorą swojej „wiary” na poważnie. Wielu uznało, że miałem na myśli muzułmańskich ateistów (których z pewnością tylu nie ma) i sugeruję, że tylko ci, którzy stracili wiarę mogą zreformować islam. Nie wiem jak wiele razy trzeba zaprzeczać temu, że mówi się o jednej, całej grupie, lub cytować konkretne dane by uzasadnić liczby, o których się mówi. Chyba nic nie zapobiegnie zarzutom bigoterii i braku „zniuansowania”.

 

Jedną z najsmutniejszych konsekwencji tej wymiany jest to, jak Affleck jest teraz wychwalany za obnażenie „rasizmu”, „bigoterii” i „nienawiści do muzułmanów” mojej i Mahera. To kolejny znak, że wystarczy kogoś oskarżyć o te przywary, choćby nielogicznie, by ustalić to jako fakt w głowach wielu widzów. Nie pomaga też to, że nieuczciwi ludzie tacy jak Reza Aslan i GlennGreenwald przekręcają tę rozmowę w ten sposób.

 

Oczywiście Afflecka często obrzuca się inwektywami jako imbecyla. Ale znaczna część krytyki jego osoby też jest nieuczciwa. Ci, opisujący go jako zaledwie „aktora”, który stracił grunt pod nogami, nie różnią się od tych, krytykujących mnie jako „neuronaukowca”, który nie może z tego powodu wiedzieć czegokolwiek o religii. I Affleck to nie ledwie aktor: jest reżyserem, producentem, scenarzystą, filantropem i pewnego dnia może będzie politykiem. A nawet jeżeli byłby zaledwie aktorem, to nie jest to powód, by zakładać, że nie jest inteligentny. W rzeczy samej, uważam, że jest całkiem bystry, co tylko czyni nasze spotkanie tym bardziej przygnebiającym.

 

Ważne jest, że CV danej osoby jest nieistotne, tak długo jak mówi z sensem. Niestety Affleck nie mówił z sensem. Nie robił tego także Kristof, który jest ekspertem w tej dziedzinie, szczególnie w kwestii trudnego położenia kobiet w krajach rozwijających się. To, że nie potrafił rozpoznać i docenić heroizmu mojej przyjaciółki Ayaan Hirsi Ali pozostaje dziennikarskim upokorzeniem i moralnym skandalem (co też mu powiedziałem po programie).

 

Po programie wyjaśniło się kilka kwestii dotyczących poglądów Afflecka i Kristofa. Zamiast ufać badaniom opinii publicznej i wypowiedziom dżihadystów i islamistów, wolą ufać odczuciom, które zebrali od tuzinów muzułmanów, których poznali osobiście. Oczywiście to szaleństwu używać takiej metody, by mierzyć poglądy muzułmanów na całym świecie. A jednak zrozumiałe. W oparciu o swoje doświadczenia, wierzą, że sukces takich grup jak ISIS (pomimo jej zdolności do rekrutowania tysięcy ludzi z wolnych społeczeństw) nie mówi nic o roli doktryn islamu w światowym dżihadzie. Wydaje im się, że ISIS działa niczym lep na psychopatów – przyciąga „zawiedzionych młodych mężczyzn”, którzy i tak dokonaliby strasznych czynów. Z jakiegoś dziwnego powodu, ci niezrównoważeni ludzie nie mogą się oprzeć podróży na odległą pustynię by móc mieć zaszczyt odcięcia głowy dziennikarzom i działaczom społecznym. Czekam na wpis w DSM-VI, który opisze ten trudny stan mentalny.

 

Nie wszyscy z tych złych chłopców wysiadających z autobusów w Syrii by dołączyć do ISIS są psychopatami, ani nawet nie mają depresji i przybyli na pustynię umrzeć – niezależnie od tego, że wielu liberałów w to wierzy. Większość z nich znajduje prawdziwą motywację w swoich religijnych/przekonaniach. Wielu z pewnością czuje się duchowymi Jamesami Bondami, walczącymi w kosmicznej wojnie przeciwko złu. W końcu szerzą jedyną prawdziwą wiarę na wszystkie krańce świata (lub umrą robiąc to, stając się męczennikami i trafiając na wieczność do Nieba). Świeccy liberałowie zdają się być niezdolni do pojęcia tego, jaką psychologiczną satysfakcję przynosi taki światopogląd.

 

Jak staram się przekonać w Wakinp Up, istnieje wiele pozytywnych stanów umysłu (np. ekstaza), które są etycznie neutralne. A to znaczy, że naprawdę istotne jest, co dla ciebie uczucie ekstazy oznacza. Jeżeli uważasz, że oznacza nagrodę od Stwórcy Wszechświata za oczyszczenie twojej wioski z chrześcijan, to jesteś materiałem na wojownika ISIS. Inni wybiorą się na festiwal Burning Man, otoczeni nagimi kobietami pokrytymi fluoroscencyjną farbą i doświadczą podobnych stanów umysłu.

 

Po programie, Kristof, Affleck, Maheri ja kontynuowaliśmy naszą dyskusję. W pewnym momencie Kristof powtórzył zarzut, że Maher i ja nie potrafimy dostrzec istnienia tych wszystkich muzułmanów potępiających ISIS przywołując popularny hasztag #NotInOurName. Odpowiedziałem mu: „Zgadzam się, że każde potępienie ISIS jest czymś dobrym. Ale zastanów się, co by się stało, gdybyśmy spalili kopię Koranu podczas programu? W kilku krajach wybuchłyby zamieszki. Zaatakowano by ambasady. W odpowiedzi na znieważenie książki miliony muzułmanów wyszłyby na ulice, a my resztę życia musielibyśmy radzić sobie z poważnym zagrożeniem życia. Ale gdy ISIS krzyżuje ludzi, zakopuje dzieci żywcem, gwałci i torturuje tysiące kobiet – robiąc to wszystko w imię islamu – reakcją jest kilka małych demonstracji w Europie i hasztag.” Nie wydaje mi się, bym był nieuczciwy mówiąc, że ani Affleck ani Kristof nie znaleźli na to inteligentnej odpowiedzi.

 

Wierzę, że zarówno Affleck jak i Kristof chcą dobrze. Martwi ich ksenofobia Amerykanów i perspektywa kolejnych operacji wojskowych. Ale są zdezorientowani w kwestii islamu. Jak wielu świeckich liberałów, nie chcą zaakceptować przytłaczających dowodów, że wielu muzułmanów wierzy w te niebezpieczne tezy o niewiernych, apostazji, bluźnierstwach, dżihadzie i męczeństwie. Nie zdają sobie sprawy, że te doktryny są mniej więcej tak samo kontrowersyjne w islamie, jak doktryna zmartwychwstania Jezusa w chrześcijaństwie.

 

Co ważne, inni w tej debacie nie są równie niewinni. Naszą rozmowę na Real Time sprowokował wywiad RezyAslana w CNN, w którym zbeształ Mahera za jego uwagi na temat islamu z poprzedniego programu. Aslan zawsze wydawał mi się komiczną postacią. Jego przekonania na temat religii to zbiór pretensjonalnych nonsensów, a wypowiada je z tak wysokim mniemaniem o sobie, którego powstydziłby się nawet Czyngis-chan u szczytu swoich rządów. Jednak w kwestii islamu Aslan zaczął stawać się groźny. Z pewnością nie wierzy w to, co mówi, ponieważ prawie wszystko co mówi to kłamstwa lub pół prawdy tak skonstruowane by zmylić słuchaczy. Jeżeli twierdzi, że czegoś nie ma w Koranie, najpewniej tam jest. Nie wiem jaki ma plan, poza wykorzystywaniem poczucia winy białych w każdym wywiadzie, ale manipuluje przychylnością liberałów by uciszyć dyskusje na ważne tematy.

 

Zważywszy na to, że z pewnością zna zawartość Korany i hadisów, poglądy społeczności muzułmańskich, wie o cierpieniu kobiet i innych grup oraz o prawdziwych skutkach przekonań religijnych uważam, że jego manipulacje w tych kwestiach są po prostu bezczelne.


Jakiekolwiek są szanse na opuszczenie przez islam średniowiecza, nadzieja nie leży w takich obskurantach jak Reza Aslam, ale w reformatorach takich jak Maajid Nawaz. W tym momencie testem na uczciwość intelektualną (który oblewa tak wielu liberałów) jest przyznanie, że istnieje linia prowadząca wprost z Koranu do nietolerancji i przemocy w świecie muzułmańskim. Nawaz potrafi to przyznać. Co nie znaczy, że postrzegamy islam tak samo. Wręcz przeciwnie. Prowadzimy obecnie wymianę listów, którą za kilka miesięcy opublikuję w formie ebooka i z której dużo się uczę. Ale Nawaz potrafi przyznać, że skala radykalizacji w społecznościach muzułmańskich to ogromny problem. W przeciwieństwie do Aslana, podkreśla, że jego bracia muzułmanie muszą znaleźć sposób by reinterpretować i zreformować swoją wiarę. Wierzy, że w islamie jest dość intelektualnych treści, by to zrobić. Mam nadzieję, że ma rację. Jednak jedno jest pewne: to muzułmanie muszą wykonać tę pracę reinterpretacji – i musimy móc na ten temat szczerze rozmawiać.

 

Tłumaczenie: Julian Jeliński


Can liberalism be saved from itself

SamHarris.blog 7.10.2014



Sam Harris


Neurobiolog i filozof, jeden z „czterech jeźdźców Nowego ateizmu”. Jego wydana w 2004 roku książka The End of Faith (Koniec wiary), wywołała burzliwą dyskusję i była tłumaczona na wiele języków.  W 2006 roku opublikował Letter to a Christian Nation, a w 2010The Moral Landscape.


Sam Harris jest często publikowany w głównych mediach amerykańskich, prowadzi również swoją własną stronę internetową: http://www.samharris.org/blog 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2605 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk