Prawda

Wtorek, 7 maja 2024 - 19:55

« Poprzedni Następny »


Centryzm: manifest umiarkowania


Bo Winegard 2017-09-13


Turning and turning in the widening gyre
The falcon cannot hear the falconer;
Things fall apart; the center cannot hold;
W. B. Yeats

Centryzm. Jest to słowo zdecydowanie mięczakowate i nieekscytujące, a często wywołuje szyderstwo jako rodzaj bezbarwnego czyśćca dla tych, którzy boją się podjąć odważną akcję lub postulować wizjonerskie idee polityczne. Co gorsza, jest to nie tyle spójna filozofia, co raczej wiązanka trosk, skarg i obaw o inne filozofie.  Centrum jest tam, gdzie lądują ci, którzy nie potrafią opowiedzieć się za czymś lepszym. A centrysta jest statecznym przyjacielem. który zamawia na deser budyń waniliowy z obawy, że cokolwiek bardziej niezwykłego mogłoby naruszyć jego wrażliwe podniebienie.


Te częste narzekania mogą zawierać więcej niż tylko ziarno prawdy, ale centryzm nie musi być nudny i niespójny. Poprawnie rozumiany centryzm jest konsekwentnym systemem filozoficznym, który próbuje kierować systemami politycznymi i kulturowymi poprzez zmianę bez parkosyzmów rewolucji i przemocy. Centrysta, w tym sensie, wierzy, że postęp polityczny i kulturalny najlepiej osiągnąć przez ostrożność, umiar i kompromis, nie zaś przez ekstremizm, radykalizm lub przemoc.


Podobnie jak konserwatysta, centrysta zaczyna od pesymistycznej obserwacji o naturze ludzkiej: ma skazy (lub, w kategoriach religijnych, jest grzeszna). Ludzie nie są nieskończenie elastyczni lub dający się udoskonalić. Nie potrafią używać rozumu, by w pełni wznieść się ponad swoje prymitywne impulsy i uprzedzenia. Nasze najlepsze rozumienie natury ludzkiej pochodzi dzisiaj z nauk ewolucyjnych, które sugerują, że ludzie są „zaprojektowani” do funkcjonowania w społecznościach na małą skalę; i że są ograniczeni, zaściankowi, uprzedzeni, skłonni do przemocy, konkurowania o status i niemal nieuniknionej plemienności. Nawet jeśli wcześni psycholodzy ewolucyjni zanadto podkreślali rozmiary „niedopasowania” mózgów „z epoki kamiennej” do nowoczesnego społeczeństwa postindustrialnego, z pewnością jest prawdą, że zachodnia struktura społeczna stawia wyzwania naturze ludzkiej w sposób, w jaki nie czynią tego mniejsze społeczności.


Ponieważ ludzie skłonni są do faworyzowania krewnych i plemienia, trudno jest osiągnąć skomplikowany, oparty na prawie porządek społeczny. Istotnie, wiele grup ludzi nie przezwyciężyło nepotystycznej struktury społecznej opartej na przynależności plemiennej i kaprysach tych, którzy mają władzę. Dlatego osiągnięcia cywilizacji zachodniej – wolne rynki, równość wobec prawa, podziw dla otwartych dociekań – powinny wzbudzać zachwyt i szacunek. Progresista patrzy na nowoczesne społeczeństwo zachodnie i widzi listę bolączek i nieszczęść; centrysta patrzy i czuje ulgę, że ta lista jest taka krótka. Ponadto centrysta kładzie na szali bolączki i niezwykłe osiągnięcia. Najpotężniejsi i najbogatsi królowie wcześniejszych epok zdumiewaliby się luksusami, które my traktujemy jako rzeczy oczywiste. Nawet skromna przyjemność kupowania sałatki z rukoli w sklepie spożywczym jest czymś, co zdumiałoby i zachwyciło naszych przodków.


Centrysta, podobnie jak konserwatysta, niepokoi się więc radykalnymi propozycjami, ponieważ centrysta obawia się, że mogą skłaniać do radykalnych zmian, które naruszą w miarę udany porządek społeczny. Abstrakcyjne teorie o ludzkim altruizmie i szczęśliwości są atrakcyjne, ale nie przetestowano ich bezlitosnymi realiami świata. Kiedy wypróbowywano inspirujące teorie, które źle rozumiały lub błędnie prezentowały naturę ludzką, rezultaty nieodmiennie były tragiczne. Centrysta jednak jest równie sceptyczny wobec radykalnie libertariańskich idei prawicy. Nowoczesne państwo opiekuńcze, jakiekolwiek nie byłyby jego wady, dokonało zupełnie niezłej roboty w utrzymywaniu razem szerokiego i w znacznej mierze zurbanizowanego społeczeństwa, w którym prywatna dobroczynność nie może rozwiązać najgorszych problemów biedy. Wielu teoretyków libertariańskich (chociaż oczywiście, nie wszyscy) wydaje się mieć równie błędne pojęcie o naturze ludzkiej jak socjaliści i inni utopiści. Nie wszyscy ludzie mogą rozkwitać w nowoczesnej, opartej na informacji gospodarce. Edukacja jest oczywiście wielkim dobrem społecznym, ale nie może zamienić człowieka z IQ 85 w inżyniera. Tworzenie lepszych bodźców nie stworzy społeczeństwa Einsteinów.


Ponadto rynki, choć wspaniałe generatory bogactwa, są często destrukcyjne dla wartości społecznych. Z tego i innych powodów politycy i przywódcy kulturowi zawsze ustanawiają reguły do kierowania rynkiem i często próbują w ogóle usunąć pewne dobra z systemu rynkowego. W większości Stanów Zjednoczonych, na przykład, nie można legalnie sprzedawać i kupować seksu. Istnieją, oczywiście, rozsądne argumenty na rzecz legalizacji prostytucji, ale nie jest oczywiste, że społeczeństwo będzie lepsze, jeśli dozwoli się wszystkie potencjalne transakcje rynkowe. Centrysta nie musi zajmować tu niewzruszonego stanowiska; powinien raczej starannie przeanalizować istniejące i przyszłe dowody o skutkach legalizacji. Ważniejsze jest to, że libertarianizm rynkowy jest radykalną filozofią polityczną i dlatego powinien być traktowany ze sceptycyzmem.


Jak dotąd brzmi to konserwatywnie, jak nowoczesna wersja filozofii politycznej Edmunda Burke’a. Są jednak dwie wielkie różnice między przedstawianym tutaj centryzmem a konserwatyzmem: (1) centryzm nie jest przeciwny zmianie i (2) centryzm nie akceptuje transcendentalnego (religijnego) porządku moralnego. 


Wielcy konserwatyści z przeszłości - Edmund Burke, Joseph de Maistre, Klemens von Metternich, John Calhoun, T.S. Eliot, i tak dalej – często przejawiali osobliwie żarliwe przywiązanie do istniejącego aktualnie porządku społecznego, co najlepiej chyba streszcza dowcipna uwaga Bierce’a, że konserwatysta to człowiek „zakochany w istniejących złach, w odróżnieniu od liberała, który chce je zastąpić innymi”. Oczywiście, że jest to uproszczenie i większość konserwatystów rozumie, iż powolna zmiana jest niezbędna dla zachowania porządku społecznego. Niemniej jest to usprawiedliwione uproszczenie i nie jest intelektualną nieuczciwością wyobrażanie sobie konserwatystów po stronie zastoju na kontinuum zmiany, z progresistami po drugiej stronie (radykalnej zmiany).


Centrysta, nie zaskakująco, pragnie pozostawać w centrum tego kontinuum, zachęcając do zmiany, kiedy jest rozważna, ale zniechęcając nagłe lub radykalne wstrząsy. Centrysta wierzy w postęp społeczny znacznie bardziej niż konserwatysta i uważa, że ludzie uczynili niezwykłe postępy ekonomiczne i moralne w ciągu ostatnich 500 lat. Konserwatysta ma rację, że przeszłość pełna jest mądrości dla przyszłości; ale progresista ma rację, że przeszłość pełna jest błędów, dogmatów i barbarzyństwa. Być może można to ująć w ten sposób: przeszłość jest jak stara, nieużywana i pleśniejąca biblioteka; książki są pełne mądrości, ale budynek jest zrujnowany. Konserwatyści chcą zachować bibliotekę; centryści chcą zachować książki; a progresiści chcą spalić całość i zacząć od nowa.


Wielcy konserwatyści z przeszłości wierzyli także w transcendentalny porządek moralny, sankcjonowaną przez Boga strukturę społeczną, które ostateczna poprawność była ustalona przez Boga. Nowocześni konserwatyści, na ogół są mniej pewni transcendentalnego porządku moralnego, ale większość nadal popiera jakąś wersję kierowanego i inspirowanego przez Boga świata społecznego. Centrysta odrzuca to jako zmyślenia. Świata społecznego nie wiążą razem transcendentalne wartości ale świeckie prawa. Właściwym przewodnikiem dla polityki społecznej jest nauka, a nie dogmat religijny. Centrysta jednak nie odrzuca wartości religii. Jest całkiem możliwe, że wiara religijna może wiązać razem jednostki, może dostarczać celu i znaczenia, i może kierować i dyscyplinować uprzedzenia i skłonności w dobry sposób. Ostateczna wartość religii dla społeczeństwa jest kwestią empiryczną i centrysta nie widzi powodu orzekania o tym zanim będzie miał dowody. W każdym razie, nawet jeśli badacze będą pewni, że religia, ponieważ w ostatecznym rachunku nie jest prawdą i zachęca do irracjonalnej zaściankowości, jest destrukcyjna dla nowoczesnych wartości społecznych, będzie niezmiernie trudno ją wyeliminować. Grzmiące potępienia religii są przypuszczalnie równie szkodliwe, jak bezmyślna i fanatyczna wiara.


Centryzm jest zatem zdefiniowany przez szereg założeń i tendencji; nie jest zdefiniowany przez dogmaty. Poniżej jest niewątpliwie niepełna ale użyteczna lista tych założeń i postaw:

 (1): Nieufność i odraza do skrajnych propozycji i działań. Nie powinno się zniechęcać do innowacyjnych idei i propozycji politycznych, ale te, które wymagają radykalnych zmian obecnego status quo powinny być złagodzone, by były atrakcyjne dla szerokiego elektoratu. Skrajne propozycje są często niesłuszne, ale nawet kiedy są poprawne, wymagają starannego rozważenia i powolnego wprowadzania w życie. Przemoc jest niemal zawsze zła i przynosi skutki odwrotne od zamierzonych, jak również ograniczanie podstawowych swobód, które pozwalają kwitnąć społeczeństwom liberalnym.


(2): Nieufność do wielkich teorii lub systemów politycznych.
Społeczeństwa i ustroje są niewiarygodnie skomplikowane i nasze zrozumienie sposobu, w jaki systemy społeczne i natura ludzka działają na siebie, jest bardzo ograniczony. Wielkie teorie są niemal zawsze błędne i sprzyjają dogmatyzmowi i ekstremizmowi. Utopizm jest chyba najbardziej niebezpiecznym i uwodzicielskim rodzajem wielkiej teorii. Idee, które wymagają dokonywania wielkich szkód dzisiaj, by przynieść lepsze jutro, są szczególnie zgubne. Niepewność przyszłości wymaga pokory i zachowywania porządku i dobrostanu tutaj i teraz.


(3): Sceptycyzm w kwestii dobroci natury ludzkiej.
Chociaż nasze zrozumienie natury ludzkiej jest ograniczone, najlepsze dowody naukowe i historyczne sugerują, że ludzie często są zaściankowi, plemienni i skłonni do przemocy, Nie znaczy to, że ludzie są nieustannie „grzeszni” lub źli. Nie są. Czasami są nastawieni pokojowo i współpracują. Pokój i harmonia między różnymi grupami kulturowymi, etnicznymi i religijnymi jest jednak wyjątkiem, nie zaś regułą. Systemy polityczne i kulturowe muszą brać pod uwagę ludzi takich, jacy istnieją, i rozumieć ich podstawowe skłonności. Nadmierny optymizm co do natury ludzkiej często prowadzi do tragedii. A istniejący system polityczny, jakiekolwiek byłyby jego porażki, jest często mądry, ponieważ jest stworzony przez lata powolnych eksperymentów z prawdziwymi ludźmi. Istniejące przyzwoite społeczeństwo warte jest więcej od tysiąca utopii.


(4): Pragnienie dążenia do kompromisu i tworzenia dużych koalicji.
Dobre zarządzanie i harmonia społeczna wymagają co najmniej milczącego konsensusu wśród zarządzanych. Propozycje, które odchodzą od konsensusu, nawet jeśli w ostatecznym rachunku słuszne, grożą wyobcowaniem ludzi i wzbudzaniem niezadowolenia. Dlatego jest niezmiernie ważne wygranie bitwy o idee zanim wprowadzi się w życie politykę, która znacząco zmienia obecne status quo. Najlepiej robić to, apelując do wspólnych wartości i ponadpartyjności.


(5): Pragmatyczny nacisk na naukę, dowody i prawdę.
Ponieważ społeczeństwa są niesłychanie skomplikowane, do najlepszej polityki społecznej dochodzi się przez powolne i ostrożne eksperymenty, a nie przez dogmaty. Chociaż nauka nie może rozwiązać wszystkich problemów społecznych, jest najlepszym instrumentem, jaki mamy, do mierzenia sukcesów i niepowodzeń konkretnej polityki. Ważne jest więc czujne strzeżenie wolności słowa i badań, żeby najlepsze idee były gorąco dyskutowane na forum publicznym. Ideologie polityczne często utrudniają dostrzeżenie najlepszej polityki. Nie należy szukać „konserwatywnej” odpowiedzi na biedę, lub „liberalnej” odpowiedzi na imigrację. Należy szukać najlepszej odpowiedzi. Jest w wysokim stopniu nieprawdopodobne, że jakakolwiek partia polityczna miała monopol na prawdę. 


(6): Zdrowy podziw dla patriotyzmu i nieufność do polityki tożsamości.
Państwa narodowe, chociaż nie bez wad, są jednym z niewielu wehikułów zdolnych do wykuwania szerokich tożsamości, nie opartych na zaściankowych znakach plemiennych, takich jak rasa lub religia.  Pozwalają jednostce na udział w dużym, kolektywnym, grupowym przedsięwzięciu, które  w sposób godny podziwu oddane jest raczej pewnemu kredo niż pochodzeniu. Chociaż patriotyzm może być niebezpieczny, może także być zdrowy. Polityka tożsamości dzieli ludzi i tworzy zajadłe frakcje, które konkurują o postrzegane przez siebie interesy. Ponieważ ludzie z natury są plemienni, łatwo jest stworzyć taką frakcyjność, a jest to niebezpieczne dla szerszego, współpracującego związku grup niepodobnych do siebie.


(7): Niezłomne oddanie rządom prawa i wierność zasadom konstytucyjnym.
Rządy prawa to jedno z największych i najbardziej kruchych osiągnięć cywilizacji zachodniej. Tworzy poczucie sprawiedliwości i chroni obywateli przed kaprysami ich przywódców. Powinny być chwalone i strzeżone przed możliwym zepsuciem. I chociaż wysoko wykształceni mężczyźni i kobiety mogą nie potrzebować odwoływania się do autorytetów (“Madison napisał X, Y i Z”), społeczeństwo nie składa się tylko z wysoko wykształconych mężczyzn i kobiet. Uprzedzenia ludzi wymagają uwagi i nie można ich zbywać. Posiadanie spisanego dokumentu (lub dziedzictwa praw i zasad, które jest otoczone czcią) wywołującego szacunek, pomaga zapewnić zachowanie rządów prawa. 


Centryzm i ruch nowoczesny


Dla centrysty jednym z najbardziej niepokojących trendów ostatnich 15 lat jest radykalna moralizacja preferencji politycznych. Jest coraz trudniej otwarcie prezentować opinie polityczne bez narażenia się na oszczerstwo, że jest się rasistą lub seksistą. Dla centrysty jest to okropne, bo ogranicza dopuszczalny dyskurs tak ostro, że społeczeństwo traci szansę debatowania o wszystkich aspektach ważnych spraw społecznych. Weźmy jako jeden z przykładów imigrację. Jest to niezmiernie skomplikowana kwestia i każda polityka imigracyjna będzie wymagała bolesnych kompromisów. Jeśli legalna imigracja zostanie ograniczona, to wielu ambitnym i moralnie prawym ludziom odmówi się szansy na dołączenie do kwitnącego społeczeństwa, gdzie mogliby rozwinąć swój potencjał. Z drugiej strony, jeśli legalna imigracja zostanie radykalnie rozszerzona, spowoduje to zakłócenia społeczne i kulturowe, niechęć i najprawdopodobniej obniżkę płac.


Po obu stronach tej debaty jest wielu dobrych i życzliwych ludzi. Jednak wielu na lewicy nie tylko nie zgadza się z restrykcyjnymi prawami o imigracji, ale potępia tych, którzy je popierają. Jest to wzór powtarzający się w wielu debatach politycznych: o akcji afirmatywnej, wolności słowa, pilnowaniu porządku publicznego, reformie systemu sprawiedliwości, lukach płacowych i tak dalej, i tak dalej. Przypisywanie nikczemnych motywów ludziom, którzy w dobrej wierze dają wyraz niepokojom lub preferencjom, jest aktem ekstremizmu, ponieważ powoduje wrogość i polaryzację. Ci, którzy zostają oczernieni jako prymitywni bigoci, stają się, co zrozumiałe, rozgoryczeni i całkiem możliwe, że bardziej skrajni. A w miarę jak oskarżenia moralne rwą na strzępy zaufanie i dobrą wolę45678*+/-, centrum rozpada się.


Nie wydaje się nierozsądne, a wręcz jest prawdopodobnie niezbędne, regulowanie granic akceptowalnego dialogu politycznego. Nie znaczy to, że społeczeństwo powinno do tego używać prawa. Znaczy to, że społeczeństwa mogą uświęcić pewne idee, piętnować tych, którzy publicznie je odrzucają lub im zaprzeczają. Tak więc, na przykład, w Stanach Zjednoczonych, twierdzenie, że wszyscy ludzie są równi wobec prawa i powinni być traktowani jako jednostki, jest uświęconą wartością. Ci, którzy głoszą sprzeciw wobec tej uświęconej wartości, oczywiście nie powinni być aresztowani, ale wydaje się rozsądne napiętnowanie ich. Zasadnicze jest jednak wystrzeganie się różnego rodzaju wpełzających tabu, kiedy myśli całkowicie zgodne z ideałami kosmopolitycznego społeczeństwa zostają napiętnowane, a ci, którzy dają im wyraz, są publicznie zawstydzani i moralnie dehumanizowani.


Centryzm akceptuje to, że ludzie mają wady: są plemienni, agresywni, spragnieni statusu i często uprzedzeni. Akceptuje jednak także, że potrafią być prospołeczni, tolerancyjni i pokojowi.  Użyteczne jest być sceptycznym co do natury ludzkiej w szerokim sensie, ale wyrozumiałym dla jednostek, szczególnie w dyskursie publicznym. Ta wyrozumiałość sprzyja wolnej i przyjaznej debacie i dyskursowi publicznemu; a wolna debata prowadzi do najlepszych rozwiązań skomplikowanych problemów społecznych.


Niedawne wydarzenia w Charlottesville i reakcja na nie Donalda Trumpa jeszcze bardziej utrudniły debatę publiczną, szczególnie o moralnie drażliwych sprawach. I spowodowały, że niektórzy szanowani lewicowcy chwalili ekstremistyczne taktyki Antify i innych radykalnych grup lewicowych. Oczywiści, Biały Nacjonalizm powinien być potępiony i centryści nie mają cienia sympatii dla tłumów krzyczących „Żydzi nas nie zastąpią”. Kluczowe jest jednak pozostanie oddanym rządom prawa i ochronie wolności słowa. Szpetota i ekstremizm pokazane w Virginii nie powinny wywoływać ślepych pochwał równie ekstremistycznych ruchów na lewicy. Tylko to, że Antifa twierdzi, że nie znosi nazistów, nie czyni ich ipso facto szlachetnymi. Nie są, jak to sugerowali niektórzy, moralnym odpowiednikiem żołnierzy szturmujących Normandię, by walczyć z nazistami. I w rzeczywistości wiele ich działań jest odrażająca i zasługuje na potępienie.


Centryzm, właściwie rozumiany, nie jest mięczakowaty i nieekscytujący. W rzeczywistości otwarta debata, do jakiej zachęca, powinna być porywająca. Jeśli jego naleganie na pokorę jest nieco deprymujące, jego entuzjazm dla nowych idei i gotowość rozpatrywania ich ze wszystkich stron, jest rekompensatą. Cywilizacja jest wspaniałym osiągnięciem i centryści chcą ją fetować. Ale takie fetowanie nie wymaga ignorowania jej wad ani zniechęcania do innowacji. Postęp moralny jest niezaprzeczalny i przyszli obywatele niemal z pewnością uznają nas za równie pełnych wad, jak my uznajemy naszych przodków. Ta myśl powinna nas otrzeźwić i spowodować, że będziemy równie wyrozumiali dla niedociągnięć naszych współobywateli, jak pragniemy, by nasi potomkowie byli dla nas. Być może tym centryzm tak naprawdę jest: tolerancyjnym uśmiechem uznania, że jesteśmy ludźmi, aż do przesady.

 

Centrism - moderate manifesto

Quilette, 29 sierpnia 2017

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 



Bo Winegard


Studiuje psychologię na Florida State University.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2598 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk