Prawda

Piątek, 3 maja 2024 - 09:58

« Poprzedni Następny »


Tydzień walki z apartheidem

Arabia Saudyjska: prawdziwy apartheid


Daniel Greenfield 2014-03-03

Zdjęcie uwolnionej z niewoli kobiety z Sudanu. (Źródło: http://2164th.blogspot.com/2007/02/slavery-persists-in-saudi-arabia-slaves.html )
Zdjęcie uwolnionej z niewoli kobiety z Sudanu. (Źródło: http://2164th.blogspot.com/2007/02/slavery-persists-in-saudi-arabia-slaves.html )

Jest na Bliskim Wschodzie kraj, gdzie 10 procent populacji nie ma równych praw z powodu swojej rasy, gdzie czarni mężczyźni nie mogą zajmować wielu stanowisk rządowych, gdzie czarnym kobietom wytacza się procesy o czary i gdzie opieka nad dziećmi przyznawana jest temu z rodziców, który ma “rasowo lepszy” rodowód.

To państwo apartheidu jest tak niezmiernie potężne, że kontroluje politykę zagraniczną Ameryki na Bliskim Wschodzie, podczas gdy jego książęta i księżne sprowadzają swoich niewolników do Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych.


Tym krajem jest Arabia Saudyjska.


Arabia Saudyjska zniosła niewolnictwo w 1962 r. pod naciskiem prezydenta Kennedy’ego, który dokonał tego, czego nie byli w stanie dokonać władcy Imperium Osmańskiego i Liga Narodów, ale to nie powstrzymało jej obywateli od sprzedawania nadal wykastrowanych niewolników za pośrednictwem Facebooka ani jego książąt od katowania na śmierć swoich czarnych niewolników w wytwornych hotelach londyńskich.


Saudyjczycy trzymają się swoich rasistowskich przywilejów dłużej niż ktokolwiek inny. Kiedy do Mekki dotarły pogłoski, że Imperium Osmańskie może rozważać zniesienie afrykańskiego niewolnictwa i równe prawa dla wszystkich, główny ulema Mekki wydał fatwę, ogłaszając, że zakaz niewolnictwa jest sprzeczny z szariatem (prawem islamskim)… i że przedstawiając taką propozycję Turcy stali się niewiernymi i jest legalne czynienie ich dzieci niewolnikami.


Ale bogactwo naftowe Arabii Saudyjskiej spowodowało, że z czasem niewolnictwo stało się ekonomicznie zbędne. Początkowo niewolnicy afrykańscy pracowali dla zagranicznych kompanii naftowych, które płaciły ich panom, ale marnie nadawali się do naftowego przemysłu. Królestwo nie potrzebowało już niewolników w rolnictwie i do poławiania pereł; potrzebowało wykwalifikowanych techników z Zachodu, a taniej było importować robotników azjatyckich do pracy w gospodarstwach domowych i budownictwie niż utrzymywać stary handel niewolnikami. 


Saudyjczycy zastąpili 450 tysięcy niewolników 8,4 milionami gastarbeiterów. Ci robotnicy często są traktowani jak niewolnicy, ale nie stanowią już własności prywatnej, ale nie są lepiej traktowani niż byli niewolnicy. Trudno zdobyć dokładne dane, ale tylko Nepal informuje o śmierci 265 swoich obywateli pracujących w Arabii Saudyjskiej tylko w ciągu jednego roku.


Human Rights Watch opisał warunki cudzoziemskich robotników w Arabii Saudyjskiej jako przypominające niewolnictwo.


Tymczasem trzy miliony Afro-Saudyjczyków pozbawionych jest równych praw, nie mogą być sędziami, pracownikami służb bezpieczeństwa, dyplomatami, burmistrzami ani zajmować innych oficjalnych stanowisk. Afro-Saudyjskim kobietom nie wolno pokazywać się przed kamerami.


“Nie ma ani jednego czarnego dyrektora szkoły w Arabii Saudyjskiej” – informuje Instytut Spraw Zatoki - saudyjska grupa praw człowieka.


Zasada Kafaah - równość w małżeństwie, używana jest do ustalenia, że obie strony są wolne od „piętna” krwi niewolniczej. Posiadacze krwi Takruni - niewolników zachodnioafrykańskich, lub Mawalid, niewolników, którzy uzyskali wolność przez nawrócenie się na islam, są utrzymywani z dala do saudyjskiej rasy panów dzięki danym genealogicznym, które można przedstawić w razie potrzeby.


Zakwestionowanie Kafaah małżeństwa zdarza się, kiedy członkowie plemienia odkrywają afrykańskich przodków męża lub żony już po zawartym małżeństwie. Rasowo niższa strona dostaje nakaz przedstawienia „dowodu równości” w formie drzewa genealogicznego oraz świadków. Jeśli wyrok brzmi, że para jest nierówna – pisze gazeta saudyjska – „Prawa rodzicielskie dzieci są na ogół przyznawane ‘rasowo lepszemu’ rodzicowi”.


Te wysiłki saudyjskie niedopuszczenia potomków byłych niewolników do małżeństw z Saudyjczykami wyłącznie przyspieszyło kazirodcze kojarzenie krewniacze. W częściach Arabii Saudyjskiej procent małżeństw osób blisko spokrewnionych dochodzi do 70%.


Arabia Saudyjska zajmuje drugie miejsce na świecie pod względem częstotliwości wad wrodzonych, ale jeden z szejków saudyjskich obwinia za to kobiety-kierowców, chociaż w Arabii Saudyjskiej kobietom nie wolno prowadzić samochodu.


Równość zawsze była obcym pojęciem dla Saudyjczyków, których system plemienno-kastowy określa prawo do rządzenia. W Arabii Saudyjskiej każdy ma swoje miejsce, od Afro-Saudyjczyka, poprzez nie-saudyjskiego gastarbeitera, do saudyjskiej kobiety.


Na drodze do Mekki drogowskaz pokazuje jedną drogę dla „Muzułmanów” i inną dla „Nie-muzułmanów”. Tylko muzułmanie są wpuszczani do świętych miast islamu. Chrześcijański kierowca ciężarówki z Sri Lanki, który zabłądził do Mekki, został aresztowany i postawiony przed szariackim sądem prawa islamskiego.


Również kobiety mają zakaz wykonywania wielu prac, nie wolno im prowadzić pojazdów, a nawet są śledzone elektronicznie, żeby nie dopuścić do ich wyjazdu z kraju bez pozwolenia.


Cudzoziemscy robotnicy jednak, jeśli przeżyją oskarżenia o czary i ataki seksualne, uciekną z powrotem do Etiopii, Sri Lanki lub na Filipiny, z ułamkiem tych pieniędzy, które podobno mieli zarobić. Afro-Saudyjczycy jednak nie mają dokąd wrócić. Arabia Saudyjska jest jedynym domem, jaki znają.


Arabski handel niewolnikami trwał dłużej, był okrutniejszy i dużo trwalszy niż cokolwiek, co znają Europejczycy i Amerykanie, i pozostawił za sobą duże liczby Afro-Arabów na całym Bliskim Wschodzie i Afro-Turków w Turcji. Podczas gdy Afro-Amerykanie są w znaczący sposób reprezentowani w życiu Ameryki, Afro-Arabowie i Afro-Turcy mają podrzędny status, który trzyma ich z dala od władzy politycznej i poza wzrokiem opinii publicznej.


Amerykańscy żołnierze w Basrze byli zaskoczeni odkryciem wielu Afro-Irakijczyków. Setki tysięcy Afro-Irakijczyków są dziedzictwem rebelii niewolników Zani, kiedy 500 tysięcy niewolników afrykańskich zbuntowało się przeciwko swoim arabskim panom. Afro-Irakijczycy są wolni, ale są bezlitośnie dyskryminowani. W Gazie 10 tysięcy Afro-Arabów spotyka się z codzienną dyskryminacją. Afro-Saudyjczycy są jednak najlepiej utrzymywanym sekretem Bliskiego Wschodu.


Nawal Al-Hawsawi została nazwana Rosą Park Arabii Saudyjskiej, kiedy pozwała trzy kobiety do sądu za obraźliwe nazywanie jej „Abd” czyli niewolnica. Nawal wycofała sprawę sądową, kiedy wymogła przeproszenie, ale wyzwisko „niewolnik” jest czymś, z czym Afro-Saudyjczycy muszą żyć na co dzień.


„Religijna tradycja monarchii nadal traktuje czarnych jako niewolników”  - napisał Ali Al-Ahmed, dyrektor Instytutu Spraw Zatoki w piśmie „Foreign Policy”.


Instytut obwinia saudyjskiego wiceministra spraw zagranicznych Abdula Aziza Bin Abdullaha, syna króla saudyjskiego, za to, że jest architektem saudyjskiego państwa apartheidu, ale apartheid saudyjski jest starszy niż prawne nowinki tego konkretnego człowieka.


Niewolnictwo saudyjskie było splecione z islamem od zarania, otrzymało sankcje Koranu i hadisów, opierając się równocześnie na roli Saudyjczyków jako strażników Mekki i Medyny, by zwabić muzułmanów afrykańskich w niewolę. Muzułmanie afrykańscy, którzy szli na pielgrzymkę do Mekki, byli oszukiwani i zmuszani do sprzedania swoich dzieci w niewolę, by opłacić podróż powrotną do domu. Handlarze niewolnikami wabili muzułmanów afrykańskich z Sudanu, Mali i Burkina Faso, obiecując im zabranie do świętych miejsc islamu i nauczenie się czytania Koranu po arabsku.


Szejk Saleh Al-Fawzan, wiodący autorytet islamu w Arabii Saudyjskiej, powiedział otwarcie: „Niewolnictwo jest częścią islamu. Niewolnictwo jest częścią dżihadu, a dżihad pozostanie tak długo, jak długo istnieje islam”. Związek między niewolnictwem, islamem i dżihadem datuje się na czasy Mahometa, którego towarzysze otrzymywali zapłatę w niewolnikach.


W The Legacy of Arab-Islam in Africa [Dziedzictwo arabskiego islamu w Afryce] John Alembillah Azumah pisze, że “W Arabii przed-islamskiej czarni cieszyli się dużym szacunkiem i żenili się z arabskimi kobietami…  dyskryminacja z powodu koloru skóry rozwinęła się już w okresie islamskim”.


Rasizm był warunkiem niezbędnym ekspansji islamu przy pomocy dżihadu. Ziemia, która znana jest dzisiaj jako Arabia Saudyjska, była kiedyś centrum tych podbojów, wzbogacając się na niewolnikach i łupach. Dzisiaj raz jeszcze jest centrum nowego dżihadu, a każdą jej potworność usprawiedliwia się jej rolą w świętych wojnach islamu.


Saudi Arabia: the Middle Easts real apartheid state

frontpagemag.com, 24 lutego 2014

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Daniel Greenfield

Amerykański pisarz i publicysta, mieszka w Nowym Jorku. Prowadzi stronę internetową Sultan Knish.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2596 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk