Prawda

Niedziela, 5 maja 2024 - 03:34

« Poprzedni Następny »


Islam prowadzi wojnę sam ze sobą


Hasan Suroor 2014-01-28


W opublikowanym niedawno artykule publicysta indyjski Hasan Suroor analizował niepowodzenie Wiosny Arabskiej we wprowadzeniu nowej ery zmian demokratycznych w krajach islamskich, ostrzegając, że islam stoi przed kryzysem egzystencjalnym.

Poniżej podajemy fragmenty artykułu w przekładzie z angielskiego oryginału, opublikowanego przez liberalną gazetę indyjską “The Hindu”:

***

Nie trzeba być rewolucyjnym poetą, jak Faiz Ahmad Faiz, żeby patrzeć na wydarzenia w świecie muzułmańskim i opłakiwać, że zostało się oszukanym obietnicą fałszywego świtu – jak robił to  w początkach niepodległości Indii, Yeh woh sehar to nahin jiski arzoo le kar, chale the yaar ke mil jayegee kabhi na kabhi [To nie jest poranek, za którym tęskniliśmy, odeszli przyjaciele, których znowu spotkamy].


Zaledwie dwa lata temu, mniej więcej o tej samej porze roku, ulica arabska wydawała się być miejscem historycznej rewolucji demokratycznej, która miała zdefiniować islam w XXI wieku. Islam zgodny i czujący się dobrze z wartościami demokratycznymi, wolnością słowa i tolerancją.


Po śmierci Osamy Bin Ladena i z Al-Kaidą w chaosie, umiarkowani muzułmanie byli gotowi odzyskać bardzo oczerniany islam polityczny od ekstremistów. Widok  elokwentnych młodych muzułmanów z ich Blackberry i iPhonami, tęskniących do zmiany i żądających radykalnego zerwania z przeszłością, zafascynował świat. Nawet twardogłowi islamofobowie zmuszeni byli przemyśleć na nowe swoje teorie o islamie.


Zostało to okrzyknięte opóźnionym świtem islamskiego Oświecenia – podniecający czas, kiedy nawet niewielki protest uliczny był świętowany jako oznaka przebudzenia islamskiego. Pean Williama Wordswortha dla Rewolucji Francuskiej mógł równie dobrze stosować się do „Wiosny Arabskiej”:  “Błogo było przeżyć ten świt, a być młodym, to było zaznać nieba!”


... Teraz jednak to wszystko wydaje się tak dawno temu. Stara, przerażająca twarz islamu, pokazywana przez ekstremistów, powróciła z nawiązką; tak zwani dżihadyści odzyskali dominującą przewagę w bitwie o duszę islamu. W rzeczywistości, słuszniej byłoby powiedzieć, że, nieumyślnie, umiarkowani muzułmanie wyrzucili zdobycze osiągnięte na krótko w tych podniecających dniach 2011 roku.


Niewiele rewolucji w historii nowożytnej skończyło aż tak źle i zostało tak łapczywie pożarte przez własne dzieci. Dzisiaj większość świata muzułmańskiego jest w gorszym stanie niż przedtem – jest to kipiący kocioł nienawiści i bigoterii, rozdarty przemocą sekciarską. Co istotne, tym razem „Wielki Szatan” [Ameryka] nie ma nic wspólnego z tym, co się tam dzieje. Nie ma George’a W. Busha, nie ma Tony’ego Blaira. Ameryka w rzeczywistości zrobiła dużo, by trzymać się z daleka, nawet za cenę porzucenia niektórych swoich sojuszników europejskich…


Ten opłakany stan jest wyłącznie dziełem samych muzułmanów. To wewnętrzny „Wielki Szatan” dokonuje zniszczeń. Islam jest w stanie wojny sam ze sobą, toczącej się równocześnie na kilku poziomach – między umiarkowanymi a ekstremistami; między szyitami a sunnitami; i między muzułmańskimi państwami pro-zachodnimi (Arabia Saudyjska i jej sojusznicy w Zatoce) i anty-zachodnimi (Iran, Liban, Syria).


Być może po raz pierwszy od pojawienia się politycznego islamu pod koniec ubiegłego stulecia w jego obecnej, paskudnej postaci, celem nienawiści nie jest Zachód. Wojownicy, jak również ich cele są wszyscy miejscowi. W większości są to muzułmanie walczący z innymi muzułmanami, a chrześcijanie często złapani są w krzyżowy ogień.


Jednym z najbardziej niepokojących aspektów tego wszystkiego jest krwawe odrodzenie się wrogości między szyitami i sunnitami. Irak, Egipt, Liban i Syria zostały wciągnięte w cykl przemocy muzułmanów przeciwko muzułmanom, która powoduje, że problemy katolicko-protestanckie w Irlandii Północnej wyglądają jak dziecinne zabawy.


W samym Iraku w 2013 r. zginęło ponad 6 tysięcy ludzi w przemocy szyicko-sunnickiej – liczba ofiar nie widziana od 2008 r., według BBC. W całej Azji Zachodniej trwa rodzaj czystki etnicznej, w której szyici zmuszeni są do ucieczki z obszarów o większości sunnickiej i odwrotnie. Region pełen jest uchodźców z obu sekt, przywołując widmo kryzysu w stylu palestyńskim z bezdomnymi lub bezpaństwowymi muzułmanami.


Sądzi się, że ponad jedna trzecia populacji Syrii jest wysiedleńcami, z efektem domina odczuwanym w całej Azji Zachodniej. W Libanie obecność sunnickich uchodźców wywiera nacisk na już kruchą równowagę sekciarską. Napięcia podsyca szyicka grupa Hezbollah, która aktywnie wspiera syryjskiego prezydenta Baszara Al-Assada, kolegę szyitów z sekty alawitów. A wszystko to dzieje się z błogosławieństwem reżimów szyickich/sunnickich, uszeregowanych według rywalizujących interesów sekciarskich.


Jest to wojna zastępcza z szyickim Iranem, Irakiem i Syrią w jednym obozie, a Saudyjczykami i ich sunnickimi sojusznikami, takimi jak Katar, z drugiej. Obalenie rządu Mohammada Mursiego i prześladowania Bractwa Muzułmańskiego nie mają nic wspólnego z obroną Egiptu przed ekstremizmem islamskim ani z poparciem dla sekularyzmu i demokracji. To Arabia Saudyjska pokazuje swoje sunnickie muskuły, jak to zrobiła, kiedy zdławiła rodzące się powstanie w Bahrajnie. (Dla uniknięcia posądzeń o stronniczość, pozwólcie mi powiedzieć, że jestem sunnitą).


Nie mający przywództwa ‘rewolucjoniści’ z placu Tahrir stali się ofiarami szerszej, quasi-religijnej walki o supremację między głównymi siłami muzułmańskimi. Zamiast ustalić plan dla „nowego” Egiptu, skończyli służąc planom innych. 


Najpierw użyła ich armia, żeby pozbyć się Hosniego Mubaraka, przedstawiając się jako obrońcy rewolucji, a potem dławiąc Bractwo Muzułmańskie, które jako jedyna zorganizowana siła polityczna stanowiło zagrożenie dla jej wpływów.


Nieudana Wiosna Arabska jest lekcją poglądową, jak nie należy organizować rewolucji. Wbrew romantycznym koncepcjom spontanicznej rewolucji, jest to w rzeczywistości zimna bestia, która potrzebuje wiarygodnego kierownictwa, wysokiego stopnia organizacji, spójnej ideologii i starannie przemyślanych planów na potem. Zamiast tego, tym, co widzieliśmy na ulicy arabskiej, był tylko idealizm i gniew. Żadnego przywództwa, żadnej organizacji i żadnego alternatywnego scenariusza.


Pozwoliło to wszelkiego rodzaju elementom z własnymi planami – armii, podejrzanym dysydentom w kraju i za granicą oraz ekstremistom – na wkroczenie i przejęcie widowiska. Jedynym wyjątkiem jest Tunezja, gdzie po początkowym chaosie, Ennahda, dobrze zorganizowana, umiarkowanie islamistyczna partia, była w stanie dostarczyć pozorów stabilnej alternatywy demokratycznej.


... A co z legendarnym szacunkiem islamu wobec innych wyznań?


Jest alarmujący wzrost przemocy antychrześcijańskiej z atakami na kościoły, domy i przedsiębiorstwa chrześcijan, bez żadnej widocznej prowokacji. W Egipcie społeczność koptyjskich chrześcijan żyje w strachu po szeregu ataków dokonanych podobno przez zwolenników Bractwa Muzułmańskiego. Zniszczono lub ograbiono setki kościołów i innych nieruchomości należących do chrześcijan, rzekomo dlatego, że papież koptyjski, Tawadros II, wyraził poparcie dla rządów armii. W Syrii chrześcijan atakują siły przeciwstawiające się Assadowi, które oskarżają ich o popieranie jego reżimu.


Chrześcijanie w całej Azji Zachodniej [tj. na Bliskim Wschodzie] czują się niepewnie i panuje klimat strachu. Istnieją informacje o „ucieczce chrześcijan” na wielką skalę z regionu; z samej Syrii uciekła niemal jedna trzecia chrześcijan… Obierani za cel chrześcijanie nie są mieszkającymi tam ludźmi Zachodu; nie reprezentują zachodnich interesów. Co zresztą nie uczyniłoby ataków na nich bardziej uprawnionymi. Są to historycznie osiadłe społeczności – równie arabskie jak każdy Arab-muzułmanin, jeśli chodzi o ich korzenie historyczne w regionie. Zrozumiałe, że panuje głęboki niepokój o przyszłość chrześcijaństwa w ziemi jego narodzenia.


Książę Karol, jeden z niewielu przyjaciół muzułmanów na Zachodzie wśród bardzo znanych ludzi, który wykonał wiele pracy, by propagować dialog muzułmańsko-chrześcijański, dał wyraz swojemu wielkiemu niepokojowi. Niedawno powiedział publiczności międzywyznaniowej w Londynie, że spędził 20 lat „na budowaniu mostów między islamem a chrześcijaństwem, żeby usunąć ignorancję i nieporozumienia”. Ale te mosty obecnie „są szybko i umyślnie niszczone przez tych, którzy mają w tym własny interes…”


Poza rozczarowaniem fałszywym świtem arabskim istnieje jednak szersza kwestia kryzysu egzystencjalnego, przed jakim stoi islam w ziemi swoich narodzin. Patrząc na jego regresywną trajektorię, liberalni muzułmanie będą mieli rację niepokojąc się o kształt, w jakim islam wyłoni się z tego kryzysu. Nie wygląda to dobrze.


Źródło: Thehindu.com (Indie), 8 stycznia 2014.

Tłumaczenie M.K.

MEMRI, Specjalny komunikat Nr 5617, 26 stycznia 2014      



Hasan Suroor

Publicysta indyjski, ukończył uniwersytet w Delhi i tam rozpoczął karierę dziennikarską w latach 70. ubiegłego wieku. Obecnie londyński korespondent dziennika „The Hindu”, w 1993 roku otrzymał prestiżową nagrodę Ford Foundation Press Fellowship  Wolfson College na Cambridge University za jego studia nad brytyjską wielokulturowością.

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Islam prowadzi wojnę sam ze sobą Ola 2014-05-18


Brunatna fala

Znalezionych 1475 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Przepraszam, że przypominam raz jeszcze   Bekdil   2014-07-27
Mit zbiorowej kary wymierzanej przez Izrael   Greenfield   2014-07-28
List od rozgniewanej czarnej kobiety   Valdary   2014-07-30
Nigdy więcej: udzielanie Żydomlekcji moralności   Levick   2014-07-31
Przepraszam, że przypominam raz jeszcze Część III i IV   Bekdil   2014-08-01
Do Redaktora Naczelnego „Gazety Wyborczej”, Adama Michnika   Koraszewski   2014-08-03
Czy Iran zbroi Zachodni Brzeg?   i Y. Carmon   2014-08-04
Głęboki terror   Collins   2014-08-05
Publicysta pakistański: Żyjemy w Faszystanie   Taqi   2014-08-06
Pozostałe wiadomości ze świata   Koraszewski   2014-08-06
Złudzenia w sprawie Hamasu   Johnson   2014-08-07
Czy wszystkie martwe dzieci są równe?   Greenfield   2014-08-09
Osobliwa sytuacja Izraela   Hoffer   2014-08-10
Nowe szaty cesarza nienawiści   Wójcik   2014-08-11
Hamas potrzebuje martwych Palestyńczyków   Eid   2014-08-12
Wyznania janapawłaversus głos Jana Pawla II   Koraszewski   2014-08-13
Jarmułka i dupki   Bellerose   2014-08-14
USA wścieka się na Izrael? Hamas cały szczęśliwy   Horovitz   2014-08-15
“Humaniści” wszystkich krajów łączcie się   Koraszewski   2014-08-16
Kilka naprawdę znienawidzonych prawd   Honig   2014-08-17
Los chrześcijan w Islamskim Państwie     2014-08-18
Po co Żydom własne państwo   Boteach   2014-08-20
UNRWA jest Hamasem   Greenfield   2014-08-21
Twarzą w twarz z antysemitami w Paryżu   Liphshiz   2014-08-23
Otwarty list do radnego Andrew Burnsa   Cook   2014-08-28
Były korespondent Associated Press wyjaśnia...   Friedman   2014-08-29
Islam jest religią obcinania głów     2014-08-30
Terror widziany oczyma ofiary   Wilson   2014-08-31
Edward Said: uciśniony szalbierz   Greenfield   2014-09-03
Wiadomość z ostatniej chwili: terroryści zabijają ludzi!   Tsalic   2014-09-05
Kto wygrał?   Landes   2014-09-09
Wojnę z terrorem trzeba wygrać na płaszczyźnie ideologicznej   Al-Rashed   2014-09-10
Nikogo nie powinna zaskakiwać brutalność ISIS   Dershowitz   2014-09-11
Przygnębiający sondaż z Palestyny   Coyne   2014-09-13
Lekarz, który postanawia zostać ludzka bombą     2014-09-14
Bliski współpracownik Chameneiego wzywa do unicestwienia Izraela     2014-09-18
Nazizm, komunizm, islamizm   Tsalic   2014-09-19
Impotencja arabskich i zachodnich przywódców   Al-Habtoor   2014-09-20
Barbarzyńcy u bram   Koraszewski   2014-09-23
Czy Turcja wspiera ISIS?   Bulut   2014-09-26
Dzieci żołnierze   Koraszewski   2014-09-26
Zamach 9/11 nie zmienił muzułmanów   Saleh   2014-10-01
Negacja Holocaustu pod inną nazwą   Apfel   2014-10-03
Kilku odważnych ludzi w Turcji   Bekdil   2014-10-07
Dzieci, niewinność, retoryka i barbarzyństwo   Roth   2014-10-12
Nie zostawiajmy Hamasu samego   Koraszewski   2014-10-14
Osiedla utrudniają zawarcie pokoju?   Koraszewski   2014-10-17
Shlomo Sand rezygnuje z bycia wymyślonym Żydem   Marquardt-Bigman   2014-10-19
Jak darczyńcy uratowali Hamas   Toameh   2014-10-21
Czy Turcja współpracuje z ISIS?     2014-10-25
Izrael jak ISIS?   Marquardt-Bigman   2014-10-26
Nadal budują tunele w Gazie     2014-10-28
John Kerry i ekstremizm     2014-10-29
XIV wiek w dzisiejszym Waszyngtonie   Honig   2014-10-31
Największa zbrodnia lewicy na Bliskim Wschodzie   Greenfield   2014-11-02
Zissel znaczy słodycz   Honig   2014-11-04
Najnowszy raport Amnesty     2014-11-07
Palestyńska intifada samochodowa i proces pokojowy Obamy   Toameh   2014-11-08
Irański plan likwidacji Izraela   Roth   2014-11-12
Ludobójstwo, Żydzi i dlaczego niektórzy nazywają Izraelczyków nazistami   Boteach   2014-11-13
Pokój czyniący   Bellerose   2014-11-15
Dziesięć lat po Arafacie: więcej nienawiści i terroru   Roth   2014-11-17
Garść refleksji o proporcjonalności   Koraszewski   2014-11-18
Żyjemy w epoce wielkich zwycięstw małych armii   Charbel   2014-11-19
Ceną powściągliwości jest śmierć   Greenfield   2014-11-20
Dlaczego Abbas nie potępia zamachów terrorystycznych?   Toameh   2014-11-21
Szlachetny rasizm   Johnson   2014-11-23
Faszyzm i komunizm prawie znikły, islamizm jest wszędzie   Pipes   2014-11-24
Turcja, kraj NATO     2014-11-25
Jarmark barbarzyńców   Chesler   2014-11-26
Realpolitik czy Surrealpolitik?   Prosor   2014-11-27
Relacje medialne ścisłe i bezstronne?   Gilboa   2014-11-28
Kto podpala Zachodni Brzeg?   Zahran   2014-11-29
Prawda o intifadach   Widlanski   2014-12-01
Ponoć obcy obywatele Turcji   Bekdil   2014-12-02
Dobry terrorysta muzułmański   Greenfield   2014-12-03
Ważniejsze niż wszystko inne   Honig   2014-12-04
Ksenofobia nigdy nie kończy się na Żydach   Koraszewski   2014-12-05
Jak i dlaczego prasa zniekształca wiadomości?   Friedman   2014-12-07
Zbudowaliśmy pociski rakietowe o zasięgu 2 tysięcy km   Y. Mansharof i A. Savyon   2014-12-09
Państwo Islamskie w Strefie Gazy!   Toameh   2014-12-12
Turecka gościnność dla terroryzmu arabskiego   Bekdil   2014-12-14
Wojna współczesnych młotów na heretyków   Koraszewski   2014-12-18
Głos wolnej Palestyny   Koraszewski   2014-12-21
Kiedy dżihad zmienia się w ludobójstwo   Jemini   2014-12-22
Wojna o ropę i wojna o rząd dusz   Koraszewski   2014-12-23
Zderzenie barbarii, bezradność cywilizacji   Koraszewski   2014-12-28
Widziane, słyszane, ignorowane   Collins   2014-12-29
Europa, prawdziwy wróg Palestyńczyków   Tawil   2015-01-02
Nauczyciel akademicki, patron nożowników     2015-01-03
Etniczna czystka Żydów w Turcji   Bulut   2015-01-05
ONZ cofa zegar historii i afirmuje kłamstwo   Bayefsky   2015-01-08
Wymazywanie Izraela z mapy   Blum   2015-01-09
Ćwierkanie sępów   Koraszewski   2015-01-11
Ideologia terrorystów wywodzi się z świętych tekstów islamu   Warraq   2015-01-14
Izrael Dreyfusem narodów   Koraszewski   2015-01-16
 Punkt zwrotny   Ahmed Aboutaleb   2015-01-17
Je suis Charlie wywołuje ich śmiech   Honig   2015-01-21
Antysemityzm po turecku, (i wśród młodych Brytyjczyków)     2015-01-23
Holocaust, którego nikt by nie zauważył   Greenfield   2015-01-24

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk