Prawda

Sobota, 27 kwietnia 2024 - 12:50

« Poprzedni Następny »


Antysyjonizm i antysemityzm nie robią niczego, by pomóc Palestyńczykom


Mark Regev 2021-11-29

Prezydent AP, Mahmoud Abbas, podczas przemówienia do Rady Bezpieczeństwa ONZ w ubiegłym roku trzyma mapę pokazującą “historyczny kompromis Palestyńczyków”(zdjęcie: SHANNON STAPLETON/ REUTERS)

Prezydent AP, Mahmoud Abbas, podczas przemówienia do Rady Bezpieczeństwa ONZ w ubiegłym roku trzyma mapę pokazującą “historyczny kompromis Palestyńczyków”

(zdjęcie: SHANNON STAPLETON/ REUTERS)



Rocznica historycznego Planu Podziału przedstawionego przez Organizację Narodów Zjednoczonych 29 listopada 1947 roku (Rezolucja 181) powinna nie tylko przypomnieć nam, że to palestyńskie odrzucenie nie dopuściło do narodzin palestyńskiego państwa obok Izraela, ale także, że ci, którzy dzisiaj orędują za bezkompromisową wojowniczością, wpychają ten sam towar, który tak żałośnie zawiódł Palestyńczyków.

 

Dla Żydów z Mandatowej Palestyny i dla następnych pokoleń Izraelczyków 29 listopada jest datą, kiedy międzynarodowa społeczność formalnie zatwierdziła żydowską państwowość. Wielu czytelników “Jerusalem Post” zapewne widziało oryginalną, kronikę filmową (pierwotnie czarno-białą lub późniejsze kolorowe powtórki) z Hollywood o propozycji podziału Specjalnej Komisji Narodów Zjednoczonych ds. Palestyny (UNSCOP): Żydzi w Mandatowej Palestynie byli przyklejeni do radia, słuchając relacji na żywo z Lake Success, sumiennie notując głos każdego kraju w kolumnach “tak”, “nie” lub „wstrzymał się”, a kiedy wreszcie osiągnięto większość dwóch trzecich, wybuchło spontaniczne świętowanie i ulice Tel Awiwu i Jerozolimy wypełniły się  rozentuzjazmowanymi tłumami, tańczącymi horę. 


W instytucji, w której odbyło się to historyczne głosowanie, 29 listopada nie jest dniem świętowania. Ten dzień został oficjalnie uznany za “Międzynarodowy Dzień Solidarności z Narodem Palestyńskim” z kwaterą główną ONZ goszczącą doroczną wystawę, w tym roku poświęconą “murowi nielegalnie wybudowanemu na Okupowanych Terytoriach Palestyńskich”. W skrócie, rocznica Rezolucji 181 stała się dla ONZ pretekstem do urządzania antyizraelskiej imprezy.

 

Dla Palestyńczyków rezolucja pozostaje źródłem dużej obawy i złych przeczuć. Trudno im usprawiedliwić przed samymi sobą i przed społecznością międzynarodową ich ówczesny sprzeciw wobec kompromisowej propozycji ONZ w przełomowym punkcie historycznym, jakim było zakończenie Brytyjskiego Mandatu. Równocześnie Palestyńczycy uważają głos kwalifikowanej większości za Rezolucją 181 (a niekoniecznie ich własne odrzucenie tej Rezolucji), jako początek bolesnych porażek, jakich doznali w latach 1947-48 i później. 

 

Ponadto, po 74 latach, palestyńscy przywódcy nadal mają poważny problem z legitymizacją przez tę rezolucję prawa narodu żydowskiego do niepodległego, suwerennego państwa.


Znamienny gest palestyńskiego “prezydenta” Mahmouda Abbasa podczas wspólnej konferencji z amerykańskim Sekretarzem Stanu Antonym Blinkenem w Ramallah, 25 maja 2021. (Zdjęcie: ALEX BRANDON/POOL VIA REUTERS)
Znamienny gest palestyńskiego “prezydenta” Mahmouda Abbasa podczas wspólnej konferencji z amerykańskim Sekretarzem Stanu Antonym Blinkenem w Ramallah, 25 maja 2021. (Zdjęcie: ALEX BRANDON/POOL VIA REUTERS)

Jest jednak w Rezolucji 181 jeden element, który podoba się Palestyńczykom. Woleliby proponowane przez rezolucję granice, które dawały im większe terytorium na państwo palestyńskie niż dość powszechnie zaakceptowane linie 1967 roku. 

 

Przemówienie prezydenta AP, Mahmouda Abbasa w ONZ we wrześniu odzwierciedlało te sprzeczności. Groził Zgromadzeniu Ogólnemu palestyńskim żądaniem powrotu do granic z Rezolucji 181, nie ustępując równocześnie ze swoich wielokrotnie powtarzanych oświadczeń, że żydowskie państwo nigdy nie będzie akceptowalne dla Palestyńczyków.

 

Wówczas jednak przywódcy palestyńscy nie próbowali wybierać sobie rodzynek z Rezolucji 181; ich odrzucenie planu ONZ stworzenia dwóch państw było całkowite i bezkompromisowe. Dziesięć lat wcześniej  Palestyńczycy sprzeciwili się jeszcze korzystniejszej dla nich propozycji podziału (plan Komisji Peela z 1937 roku), która oferowała im znacznie więcej ziemi, pokazując palestyńską determinację, która nie tylko odrzuciła kolejne propozycje dwóch państw, ale także sprzeciwiała się propozycjom rozwiązania dwunarodowego. 

 

W 1939 roku przywódcy Palestyńczyków sprzeciwili się brytyjskiej Białej Księdze, która obiecywała niepodległą Palestynę z wyraźną arabską większością na całym terytorium Mandatu, a w 1947 roku Palestyńczycy byli przeciwni raportowi mniejszości w UNSCOP, który wzywał do jednego, federalnego, arabsko-żydowskiego państwa.   

 

Tak więc: Palestyńscy przywódcy przyjęli stanowisko “wszystko lub nic”, przeciwne jakiejkolwiek możliwości kompromisu z Żydami, syntezę fanatyzmu i głupoty, co dało w wyniku samodzielnie sprowadzoną na siebie Nakbę (“katastrofę”).

 

Jest w tym lekcja dla wszystkich wojowniczych “przyjaciół” Palestyńczyków na całym świecie. Demonizacja Izraela, zdecydowane popieranie maksymalistycznych żądań i zaciekły sprzeciw wobec jakichkolwiek ustępstw w żaden sposób nie pomagają Palestyńczykom. Takie stanowisko wyłącznie wspiera utrwalanie daremnego, nieustępliwego podejścia, które stworzyło Nakbę.   

 

Od Dublina do Durban i Detroit – ci, którzy wzywają Palestyńczyków, by pozostali niezłomni i nieugięci, ogłaszając wiarę w ostateczne zwycięstwo, kupczą kłamstwem. Wszystkie czynniki wskazują w przeciwnym kierunku. Z każdym mijającym rokiem Izrael jest silniejszy; potężniejszy militarnie, z większymi wpływami dyplomatycznymi, bardziej zintegrowany w regionie, silniejszy ekonomicznie, większy demograficznie i bardziej rozwinięty technologicznie. 

 

Nie ma żadnych dowodów, że Palestyńczycy w jakiś sposób będą mogli dyktować warunki, a przez promowanie maksymalistycznej postawy oderwanej od strategicznej rzeczywistości ci “przyjaciele” zachęcają do nieprzejednania, co może jedynie prowadzić Palestyńczyków w   polityczny ślepy zaułek.

 

Takie niedające się obronić stanowisko nie może mieć żadnej logiki, chyba że publicznie wyznawana solidarność z Palestyńczykami jest jedynie zasłoną dla najstarszej nienawiści. Oczywiście, oskarżenie o antysemityzm często spotyka się z automatycznym odrzuceniem, z absurdalnym twierdzeniem, że jest to próba uciszenia krytyki Izraela. Jednak odrzucanie związku między radykalnym propalestynizmem i antysemityzmem oznacza zaprzeczanie rzeczywistości.  

 

Po pierwsze, na bardzo zasadniczym poziomie antysyjonistyczni aktywiści zaprzeczają istnieniu żydowskiego narodu i odrzucają prawo Żydów do samostanowienia. Równocześnie głoszą i propagują to samo prawo wobec innych, a w pierwszym rzędzie dla Palestyńczyków. Kiedy popierasz uniwersalną zasadę, ale sprzeciwiasz się jej, kiedy ma obejmować Żydów, to jak się to nazywa?

 

Po drugie, jest szereg udokumentowanych spraw, gdzie grupy pozornie założone dla popierania palestyńskich praw zostały ujawnione jako siedliska antysemickiej bigoterii, rewizjonizmu historii Holocaustu i antyżydowskich teorii spiskowych. Raport Davida Colliera z 2017 roku o Scottish Palestinian Solidarity Campaign jest jednym z licznych tego przykładów. Nie jest to nowe zjawisko. W autobiografii, Once Upon a Country, znany palestyński intelektualista, Sari Nusseibeh, opisuje swój pobyt w Londynie w przeddzień wojny sześciodniowej 1967 roku gdzie szukał propalestyńskich grup wśród, jak to postrzegał, „powszechnego społecznego poparcia dla Izraela”. Kiedy wreszcie znalazł takie zgromadzenie,  Nusseibeh odkrył, że gospodarzami byli neonaziści.

   

Wreszcie, socjolodzy znaleźli wyraźną korelację statystyczną między antyizraelskim aktywizmem i antysemityzmem. Badania pokazały, że twardogłowi propalestyńscy aktywiści częściej żywią silne, antysemickie uprzedzenia, łagodniejsi propalestyńscy aktywiści częściej niż inni byli stonowanymi antysemitami (patrz Jewish Policy Research, 2017, Antisemitism in contemporary Great Britain: A study of attitudes towards Jews and Israel).

 

Kiedy jest to wyraźnie demonstrowane – zasadniczo, empirycznie i statystycznie – antyżydowska bigoteria radykalnego ruchu solidarności z Palestyną, jest niewątpliwa, mimo pełnych hipokryzji zaprzeczeń.

 

Była kiedyś publiczna akcja z hasłem “przyjaciele nie pozwalają przyjaciołom prowadzić po pijaku”. Prawdziwi przyjaciele nie zachęcaliby Palestyńczyków do powtarzania błędów z 29 listopada 1947 roku. Antysemici nie mieliby z tym żadnego problemu.

 

Anti-Zionism, antisemitism does nothing to help Palestinians

Jerusalem Post, 25 listopada 2021

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Mark Regev 

Izraelski dyplomata, były doradca premiera w sprawach bezpieczeństwa narodowego.   

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Zawsze dyplomata Marek Eyal 2021-11-29


Brunatna fala

Znalezionych 1470 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Przepraszam, że przypominam raz jeszcze   Bekdil   2014-07-27
Mit zbiorowej kary wymierzanej przez Izrael   Greenfield   2014-07-28
List od rozgniewanej czarnej kobiety   Valdary   2014-07-30
Nigdy więcej: udzielanie Żydomlekcji moralności   Levick   2014-07-31
Przepraszam, że przypominam raz jeszcze Część III i IV   Bekdil   2014-08-01
Do Redaktora Naczelnego „Gazety Wyborczej”, Adama Michnika   Koraszewski   2014-08-03
Czy Iran zbroi Zachodni Brzeg?   i Y. Carmon   2014-08-04
Głęboki terror   Collins   2014-08-05
Publicysta pakistański: Żyjemy w Faszystanie   Taqi   2014-08-06
Pozostałe wiadomości ze świata   Koraszewski   2014-08-06
Złudzenia w sprawie Hamasu   Johnson   2014-08-07
Czy wszystkie martwe dzieci są równe?   Greenfield   2014-08-09
Osobliwa sytuacja Izraela   Hoffer   2014-08-10
Nowe szaty cesarza nienawiści   Wójcik   2014-08-11
Hamas potrzebuje martwych Palestyńczyków   Eid   2014-08-12
Wyznania janapawłaversus głos Jana Pawla II   Koraszewski   2014-08-13
Jarmułka i dupki   Bellerose   2014-08-14
USA wścieka się na Izrael? Hamas cały szczęśliwy   Horovitz   2014-08-15
“Humaniści” wszystkich krajów łączcie się   Koraszewski   2014-08-16
Kilka naprawdę znienawidzonych prawd   Honig   2014-08-17
Los chrześcijan w Islamskim Państwie     2014-08-18
Po co Żydom własne państwo   Boteach   2014-08-20
UNRWA jest Hamasem   Greenfield   2014-08-21
Twarzą w twarz z antysemitami w Paryżu   Liphshiz   2014-08-23
Otwarty list do radnego Andrew Burnsa   Cook   2014-08-28
Były korespondent Associated Press wyjaśnia...   Friedman   2014-08-29
Islam jest religią obcinania głów     2014-08-30
Terror widziany oczyma ofiary   Wilson   2014-08-31
Edward Said: uciśniony szalbierz   Greenfield   2014-09-03
Wiadomość z ostatniej chwili: terroryści zabijają ludzi!   Tsalic   2014-09-05
Kto wygrał?   Landes   2014-09-09
Wojnę z terrorem trzeba wygrać na płaszczyźnie ideologicznej   Al-Rashed   2014-09-10
Nikogo nie powinna zaskakiwać brutalność ISIS   Dershowitz   2014-09-11
Przygnębiający sondaż z Palestyny   Coyne   2014-09-13
Lekarz, który postanawia zostać ludzka bombą     2014-09-14
Bliski współpracownik Chameneiego wzywa do unicestwienia Izraela     2014-09-18
Nazizm, komunizm, islamizm   Tsalic   2014-09-19
Impotencja arabskich i zachodnich przywódców   Al-Habtoor   2014-09-20
Barbarzyńcy u bram   Koraszewski   2014-09-23
Czy Turcja wspiera ISIS?   Bulut   2014-09-26
Dzieci żołnierze   Koraszewski   2014-09-26
Zamach 9/11 nie zmienił muzułmanów   Saleh   2014-10-01
Negacja Holocaustu pod inną nazwą   Apfel   2014-10-03
Kilku odważnych ludzi w Turcji   Bekdil   2014-10-07
Dzieci, niewinność, retoryka i barbarzyństwo   Roth   2014-10-12
Nie zostawiajmy Hamasu samego   Koraszewski   2014-10-14
Osiedla utrudniają zawarcie pokoju?   Koraszewski   2014-10-17
Shlomo Sand rezygnuje z bycia wymyślonym Żydem   Marquardt-Bigman   2014-10-19
Jak darczyńcy uratowali Hamas   Toameh   2014-10-21
Czy Turcja współpracuje z ISIS?     2014-10-25
Izrael jak ISIS?   Marquardt-Bigman   2014-10-26
Nadal budują tunele w Gazie     2014-10-28
John Kerry i ekstremizm     2014-10-29
XIV wiek w dzisiejszym Waszyngtonie   Honig   2014-10-31
Największa zbrodnia lewicy na Bliskim Wschodzie   Greenfield   2014-11-02
Zissel znaczy słodycz   Honig   2014-11-04
Najnowszy raport Amnesty     2014-11-07
Palestyńska intifada samochodowa i proces pokojowy Obamy   Toameh   2014-11-08
Irański plan likwidacji Izraela   Roth   2014-11-12
Ludobójstwo, Żydzi i dlaczego niektórzy nazywają Izraelczyków nazistami   Boteach   2014-11-13
Pokój czyniący   Bellerose   2014-11-15
Dziesięć lat po Arafacie: więcej nienawiści i terroru   Roth   2014-11-17
Garść refleksji o proporcjonalności   Koraszewski   2014-11-18
Żyjemy w epoce wielkich zwycięstw małych armii   Charbel   2014-11-19
Ceną powściągliwości jest śmierć   Greenfield   2014-11-20
Dlaczego Abbas nie potępia zamachów terrorystycznych?   Toameh   2014-11-21
Szlachetny rasizm   Johnson   2014-11-23
Faszyzm i komunizm prawie znikły, islamizm jest wszędzie   Pipes   2014-11-24
Turcja, kraj NATO     2014-11-25
Jarmark barbarzyńców   Chesler   2014-11-26
Realpolitik czy Surrealpolitik?   Prosor   2014-11-27
Relacje medialne ścisłe i bezstronne?   Gilboa   2014-11-28
Kto podpala Zachodni Brzeg?   Zahran   2014-11-29
Prawda o intifadach   Widlanski   2014-12-01
Ponoć obcy obywatele Turcji   Bekdil   2014-12-02
Dobry terrorysta muzułmański   Greenfield   2014-12-03
Ważniejsze niż wszystko inne   Honig   2014-12-04
Ksenofobia nigdy nie kończy się na Żydach   Koraszewski   2014-12-05
Jak i dlaczego prasa zniekształca wiadomości?   Friedman   2014-12-07
Zbudowaliśmy pociski rakietowe o zasięgu 2 tysięcy km   Y. Mansharof i A. Savyon   2014-12-09
Państwo Islamskie w Strefie Gazy!   Toameh   2014-12-12
Turecka gościnność dla terroryzmu arabskiego   Bekdil   2014-12-14
Wojna współczesnych młotów na heretyków   Koraszewski   2014-12-18
Głos wolnej Palestyny   Koraszewski   2014-12-21
Kiedy dżihad zmienia się w ludobójstwo   Jemini   2014-12-22
Wojna o ropę i wojna o rząd dusz   Koraszewski   2014-12-23
Zderzenie barbarii, bezradność cywilizacji   Koraszewski   2014-12-28
Widziane, słyszane, ignorowane   Collins   2014-12-29
Europa, prawdziwy wróg Palestyńczyków   Tawil   2015-01-02
Nauczyciel akademicki, patron nożowników     2015-01-03
Etniczna czystka Żydów w Turcji   Bulut   2015-01-05
ONZ cofa zegar historii i afirmuje kłamstwo   Bayefsky   2015-01-08
Wymazywanie Izraela z mapy   Blum   2015-01-09
Ćwierkanie sępów   Koraszewski   2015-01-11
Ideologia terrorystów wywodzi się z świętych tekstów islamu   Warraq   2015-01-14
Izrael Dreyfusem narodów   Koraszewski   2015-01-16
 Punkt zwrotny   Ahmed Aboutaleb   2015-01-17
Je suis Charlie wywołuje ich śmiech   Honig   2015-01-21
Antysemityzm po turecku, (i wśród młodych Brytyjczyków)     2015-01-23
Holocaust, którego nikt by nie zauważył   Greenfield   2015-01-24

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk