Prawda

Czwartek, 9 maja 2024 - 14:57

« Poprzedni Następny »


Antysyjonizm i antysemityzm nie robią niczego, by pomóc Palestyńczykom


Mark Regev 2021-11-29

Prezydent AP, Mahmoud Abbas, podczas przemówienia do Rady Bezpieczeństwa ONZ w ubiegłym roku trzyma mapę pokazującą “historyczny kompromis Palestyńczyków”(zdjęcie: SHANNON STAPLETON/ REUTERS)

Prezydent AP, Mahmoud Abbas, podczas przemówienia do Rady Bezpieczeństwa ONZ w ubiegłym roku trzyma mapę pokazującą “historyczny kompromis Palestyńczyków”

(zdjęcie: SHANNON STAPLETON/ REUTERS)



Rocznica historycznego Planu Podziału przedstawionego przez Organizację Narodów Zjednoczonych 29 listopada 1947 roku (Rezolucja 181) powinna nie tylko przypomnieć nam, że to palestyńskie odrzucenie nie dopuściło do narodzin palestyńskiego państwa obok Izraela, ale także, że ci, którzy dzisiaj orędują za bezkompromisową wojowniczością, wpychają ten sam towar, który tak żałośnie zawiódł Palestyńczyków.

 

Dla Żydów z Mandatowej Palestyny i dla następnych pokoleń Izraelczyków 29 listopada jest datą, kiedy międzynarodowa społeczność formalnie zatwierdziła żydowską państwowość. Wielu czytelników “Jerusalem Post” zapewne widziało oryginalną, kronikę filmową (pierwotnie czarno-białą lub późniejsze kolorowe powtórki) z Hollywood o propozycji podziału Specjalnej Komisji Narodów Zjednoczonych ds. Palestyny (UNSCOP): Żydzi w Mandatowej Palestynie byli przyklejeni do radia, słuchając relacji na żywo z Lake Success, sumiennie notując głos każdego kraju w kolumnach “tak”, “nie” lub „wstrzymał się”, a kiedy wreszcie osiągnięto większość dwóch trzecich, wybuchło spontaniczne świętowanie i ulice Tel Awiwu i Jerozolimy wypełniły się  rozentuzjazmowanymi tłumami, tańczącymi horę. 


W instytucji, w której odbyło się to historyczne głosowanie, 29 listopada nie jest dniem świętowania. Ten dzień został oficjalnie uznany za “Międzynarodowy Dzień Solidarności z Narodem Palestyńskim” z kwaterą główną ONZ goszczącą doroczną wystawę, w tym roku poświęconą “murowi nielegalnie wybudowanemu na Okupowanych Terytoriach Palestyńskich”. W skrócie, rocznica Rezolucji 181 stała się dla ONZ pretekstem do urządzania antyizraelskiej imprezy.

 

Dla Palestyńczyków rezolucja pozostaje źródłem dużej obawy i złych przeczuć. Trudno im usprawiedliwić przed samymi sobą i przed społecznością międzynarodową ich ówczesny sprzeciw wobec kompromisowej propozycji ONZ w przełomowym punkcie historycznym, jakim było zakończenie Brytyjskiego Mandatu. Równocześnie Palestyńczycy uważają głos kwalifikowanej większości za Rezolucją 181 (a niekoniecznie ich własne odrzucenie tej Rezolucji), jako początek bolesnych porażek, jakich doznali w latach 1947-48 i później. 

 

Ponadto, po 74 latach, palestyńscy przywódcy nadal mają poważny problem z legitymizacją przez tę rezolucję prawa narodu żydowskiego do niepodległego, suwerennego państwa.


Znamienny gest palestyńskiego “prezydenta” Mahmouda Abbasa podczas wspólnej konferencji z amerykańskim Sekretarzem Stanu Antonym Blinkenem w Ramallah, 25 maja 2021. (Zdjęcie: ALEX BRANDON/POOL VIA REUTERS)
Znamienny gest palestyńskiego “prezydenta” Mahmouda Abbasa podczas wspólnej konferencji z amerykańskim Sekretarzem Stanu Antonym Blinkenem w Ramallah, 25 maja 2021. (Zdjęcie: ALEX BRANDON/POOL VIA REUTERS)

Jest jednak w Rezolucji 181 jeden element, który podoba się Palestyńczykom. Woleliby proponowane przez rezolucję granice, które dawały im większe terytorium na państwo palestyńskie niż dość powszechnie zaakceptowane linie 1967 roku. 

 

Przemówienie prezydenta AP, Mahmouda Abbasa w ONZ we wrześniu odzwierciedlało te sprzeczności. Groził Zgromadzeniu Ogólnemu palestyńskim żądaniem powrotu do granic z Rezolucji 181, nie ustępując równocześnie ze swoich wielokrotnie powtarzanych oświadczeń, że żydowskie państwo nigdy nie będzie akceptowalne dla Palestyńczyków.

 

Wówczas jednak przywódcy palestyńscy nie próbowali wybierać sobie rodzynek z Rezolucji 181; ich odrzucenie planu ONZ stworzenia dwóch państw było całkowite i bezkompromisowe. Dziesięć lat wcześniej  Palestyńczycy sprzeciwili się jeszcze korzystniejszej dla nich propozycji podziału (plan Komisji Peela z 1937 roku), która oferowała im znacznie więcej ziemi, pokazując palestyńską determinację, która nie tylko odrzuciła kolejne propozycje dwóch państw, ale także sprzeciwiała się propozycjom rozwiązania dwunarodowego. 

 

W 1939 roku przywódcy Palestyńczyków sprzeciwili się brytyjskiej Białej Księdze, która obiecywała niepodległą Palestynę z wyraźną arabską większością na całym terytorium Mandatu, a w 1947 roku Palestyńczycy byli przeciwni raportowi mniejszości w UNSCOP, który wzywał do jednego, federalnego, arabsko-żydowskiego państwa.   

 

Tak więc: Palestyńscy przywódcy przyjęli stanowisko “wszystko lub nic”, przeciwne jakiejkolwiek możliwości kompromisu z Żydami, syntezę fanatyzmu i głupoty, co dało w wyniku samodzielnie sprowadzoną na siebie Nakbę (“katastrofę”).

 

Jest w tym lekcja dla wszystkich wojowniczych “przyjaciół” Palestyńczyków na całym świecie. Demonizacja Izraela, zdecydowane popieranie maksymalistycznych żądań i zaciekły sprzeciw wobec jakichkolwiek ustępstw w żaden sposób nie pomagają Palestyńczykom. Takie stanowisko wyłącznie wspiera utrwalanie daremnego, nieustępliwego podejścia, które stworzyło Nakbę.   

 

Od Dublina do Durban i Detroit – ci, którzy wzywają Palestyńczyków, by pozostali niezłomni i nieugięci, ogłaszając wiarę w ostateczne zwycięstwo, kupczą kłamstwem. Wszystkie czynniki wskazują w przeciwnym kierunku. Z każdym mijającym rokiem Izrael jest silniejszy; potężniejszy militarnie, z większymi wpływami dyplomatycznymi, bardziej zintegrowany w regionie, silniejszy ekonomicznie, większy demograficznie i bardziej rozwinięty technologicznie. 

 

Nie ma żadnych dowodów, że Palestyńczycy w jakiś sposób będą mogli dyktować warunki, a przez promowanie maksymalistycznej postawy oderwanej od strategicznej rzeczywistości ci “przyjaciele” zachęcają do nieprzejednania, co może jedynie prowadzić Palestyńczyków w   polityczny ślepy zaułek.

 

Takie niedające się obronić stanowisko nie może mieć żadnej logiki, chyba że publicznie wyznawana solidarność z Palestyńczykami jest jedynie zasłoną dla najstarszej nienawiści. Oczywiście, oskarżenie o antysemityzm często spotyka się z automatycznym odrzuceniem, z absurdalnym twierdzeniem, że jest to próba uciszenia krytyki Izraela. Jednak odrzucanie związku między radykalnym propalestynizmem i antysemityzmem oznacza zaprzeczanie rzeczywistości.  

 

Po pierwsze, na bardzo zasadniczym poziomie antysyjonistyczni aktywiści zaprzeczają istnieniu żydowskiego narodu i odrzucają prawo Żydów do samostanowienia. Równocześnie głoszą i propagują to samo prawo wobec innych, a w pierwszym rzędzie dla Palestyńczyków. Kiedy popierasz uniwersalną zasadę, ale sprzeciwiasz się jej, kiedy ma obejmować Żydów, to jak się to nazywa?

 

Po drugie, jest szereg udokumentowanych spraw, gdzie grupy pozornie założone dla popierania palestyńskich praw zostały ujawnione jako siedliska antysemickiej bigoterii, rewizjonizmu historii Holocaustu i antyżydowskich teorii spiskowych. Raport Davida Colliera z 2017 roku o Scottish Palestinian Solidarity Campaign jest jednym z licznych tego przykładów. Nie jest to nowe zjawisko. W autobiografii, Once Upon a Country, znany palestyński intelektualista, Sari Nusseibeh, opisuje swój pobyt w Londynie w przeddzień wojny sześciodniowej 1967 roku gdzie szukał propalestyńskich grup wśród, jak to postrzegał, „powszechnego społecznego poparcia dla Izraela”. Kiedy wreszcie znalazł takie zgromadzenie,  Nusseibeh odkrył, że gospodarzami byli neonaziści.

   

Wreszcie, socjolodzy znaleźli wyraźną korelację statystyczną między antyizraelskim aktywizmem i antysemityzmem. Badania pokazały, że twardogłowi propalestyńscy aktywiści częściej żywią silne, antysemickie uprzedzenia, łagodniejsi propalestyńscy aktywiści częściej niż inni byli stonowanymi antysemitami (patrz Jewish Policy Research, 2017, Antisemitism in contemporary Great Britain: A study of attitudes towards Jews and Israel).

 

Kiedy jest to wyraźnie demonstrowane – zasadniczo, empirycznie i statystycznie – antyżydowska bigoteria radykalnego ruchu solidarności z Palestyną, jest niewątpliwa, mimo pełnych hipokryzji zaprzeczeń.

 

Była kiedyś publiczna akcja z hasłem “przyjaciele nie pozwalają przyjaciołom prowadzić po pijaku”. Prawdziwi przyjaciele nie zachęcaliby Palestyńczyków do powtarzania błędów z 29 listopada 1947 roku. Antysemici nie mieliby z tym żadnego problemu.

 

Anti-Zionism, antisemitism does nothing to help Palestinians

Jerusalem Post, 25 listopada 2021

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Mark Regev 

Izraelski dyplomata, były doradca premiera w sprawach bezpieczeństwa narodowego.   

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Zawsze dyplomata Marek Eyal 2021-11-29


Brunatna fala

Znalezionych 1480 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Przepraszamy, że zwyciężyliśmy   Collins   2015-01-27
Państwo Islamskie umacnia się w przyszłej Palestynie   Toameh   2015-01-28
Refleksje z Paryża   Landes   2015-01-29
Dlaczego europejskie NGO i Czerwony Krzyż są rzeczywistymi wrogami w Izraelu   Tenenbom   2015-01-30
Lewica odmawia rozmowy o muzułmańskim antysemityzmie   Greenfield   2015-02-03
Niewłaściwy koniec miejskiej rury kanalizacyjnej   Honig   2015-02-05
Holocaust miał również swój arabski rozdział   Julius   2015-02-09
Turcja, kraj NATO i Bractwa Muzułmańskiego     2015-02-10
Wyśmiewanie Holocaustu w Estonii   Rogatchi   2015-02-12
Od Auschwitz do Państwa Islamskiego   Frantzman   2015-02-16
Upiory Auschwitz na Bliskim Wschodzie   Greenfield   2015-02-17
Krucjaty nie są naszym problemem   Honig   2015-02-19
Nikt nie powstrzyma wzrostu islamu w Europie     2015-02-22
W Kopenhadze bohaterzy zginęli za wolność   Greenfield   2015-02-23
Więźniowie naszego braku sumienia   Koraszewski   2015-02-28
Manifest ISIS: Kobiety w Państwie Islamskim   Chesler   2015-03-01
Liberalny egocentryzm poznawczy   Landes   2015-03-02
Ach, być Abdullahem!   Honig   2015-03-03
Pouczająca chwila   Bellerose   2015-03-08
Więcej faktów, mniej mitów   Ślusarczyk   2015-03-11
Co znaczy dziś NIGDY WIĘCEJ?   Landes   2015-03-12
Po sobocie przychodzi niedziela   Miller   2015-03-15
Śladami Mein Kampf   Koraszewski   2015-03-16
Czego naprawdę żąda ISIS?   Wood   2015-03-17
Skuteczna demonizacja Izraela   Marquardt-Bigman   2015-03-18
Z annałów palestyńskich protokołów medialnych   Landes   2015-03-22
Kto najbardziej na świecie łamie prawa kobiet? Izrael, odpowiada ONZ   Bayefsky   2015-03-24
Groteskowa miłość do propagandy Niewypowiedziane barbarzyństwoNienawiść do Żydów – i pęd do dominacji nad światem   V.S. Naipaul   2015-03-25
Obama wypowiada wojnę Izraelowi   Tawil   2015-03-26
Abbas toruje drogę dla państwa islamskiego   Toameh   2015-03-31
W imię solidarności z Palestyną   Ghaddar   2015-04-09
Kiedy muzułmanie mordują Palestyńczyków   Goldberg   2015-04-10
Romans Zachodu z Iranem i islamistami   Bulut   2015-04-11
Bliski Wschód: w cieniu uzbrojonych bandytów   Spyer   2015-04-12
Palestyńczycy w Jarmuk mają pecha   Toameh   2015-04-15
Budowanie dyktatury w Turcji     2015-04-16
Dlaczego BBC ignorowało Holokaust     2015-04-17
Boko Haram: plaga Nigerii     2015-04-21
Niemiec Tobi ogląda świat   Koraszewski   2015-04-23
Znikające kościoły w Turcji   Bulut   2015-04-28
Prawda, która rani serca   Koraszewski   2015-05-01
Wytyczanie Zielonej Linii   Collins   2015-05-03
Palestyńczycy, o których nikt nie mówi   Toameh   2015-05-07
Cudaczny Twitter przywódcy irańskiego   Totten   2015-05-08
Zapiski człowieka kontrowersyjnego   Koraszewski   2015-05-10
Salami stosuje taktykę salami   Honig   2015-05-12
 Manipulowanie prawami człowieka   Koraszewski   2015-05-13
Różnica między islamem a islamizmem?   Bulut   2015-05-17
Delegitymizacja o nazwie Nakba   Honig   2015-05-20
Najnowszy raport "Breaking the Silence" nie jest dziennikarstwem. Jest propagandą.   Friedman   2015-05-21
ONZ: Izrael w sposób najgorszy na świecie łamie prawa do opieki zdrowotnej   Neuer   2015-05-22
List otwarty do Grzegorza Schetyny   Koraszewski   2015-05-23
Dżihad Schrödingera   Greenfield   2015-05-24
Przyczyna i skutek - czyli kto zmienia Gazę w piekło.     2015-05-29
Polityczna broń Iranu: gwałt i tortury   Bulut   2015-05-30
 Fatalne zauroczenie: Wspólny antychryst Globalnej Lewicy Postępowej i Dżihadu    Landes   2015-05-31
Demony tego pogromu są nadal z nami   Julius   2015-06-02
Jazydzkie ofiary masowych gwałtów po uwolnieniu z niewoli ISIS są zagrożone śmiercią   Chesler   2015-06-03
Nie można bojkotować ISIS   Levick   2015-06-05
Borg Bliskiego Wschodu   Totten   2015-06-07
Kiedy świat zrozumie, że Churchill miał rację?   Yemini   2015-06-09
Światła, kamera, akcja, terror   Roth   2015-06-10
Wielki wyrównywacz wszystkich Żydów   Honig   2015-06-11
Prawica, lewica i islamizm   Frantzman   2015-06-12
Niebezpieczeństwa bojkotowania Izraela   Zahran   2015-06-17
Bractwo Muzułmańskie zdejmuje maskę   Totten   2015-06-18
BDS jako wojna propagandowa Globalnego Dżihadu   Landes   2015-06-19
Zaniechanie działania przeciwko złu jest też działaniem   Chesler   2015-06-24
Raport ONZ odmawia Izraelowi prawa do obrony, zamiast tego zaleca aresztowanie Izraelczyków   Bayefsky   2015-06-26
Trwająca wojna psychologiczna   Collins   2015-06-29
Wielkie przywitanie byłego prezydenta Tunezji w Izraelu   Horovitz   2015-07-01
Nie tak postępowa sprawa palestyńska   Marquardt-Bigman   2015-07-03
W obronie pesymizmu   Herf   2015-07-16
Międzynarodowy Trybunał Karny wypowiada wojnę Izraelowi   Bell   2015-07-18
Irańskie porozumienie jest podaniem się USA     2015-07-20
Bohaterowie naszego pokolenia – cudzoziemcy walczący z Państwem Islamskim   Frantzman   2015-07-22
Zaślepieni   Yemini   2015-07-27
Turcja używa ISIS jako pretekstu, by zaatakować Kurdów   Bulut   2015-07-28
Dlaczego Palestyńczycy nie mogą zawrzeć pokoju z Izraelem?   Toameh   2015-07-31
Lewica kłania się przed irańskimi antysemitami   Meotti   2015-08-02
Wojna z Izraelem przy pomocy osobliwego prawa   Apfel   2015-08-04
Ambasador Prosor o sytuacji na Bliskim Wschodzie   Prosor   2015-08-05
Zdrada Palestyńczyków przez działaczy na rzecz pokoju   Maroun   2015-08-07
Kiedy muzułmanie palą Żydów żywcem   Greenfield   2015-08-13
Triumf i milczenie: Sława morderczyni i co mówi to o jej świecie   Roth   2015-08-15
Czarne i białe, i czytane w farsi   Blum   2015-08-18
W szyderczym spojrzeniu wroga: antysemiccy Żydzi   Maroun   2015-08-23
Migranci, migreny & Jeremy Corbyn   Tsalic   2015-08-25
Wspomnienia propalestyńskiego aktywisty z Hebronu 2007   Borg   2015-08-27
Hiszpania, żydowski raper i BDS   Collins   2015-08-29
Festiwal ludzkiego zła   Haak   2015-08-30
Dyplomatyczne zwyrodnienie plamki żółtej   Koraszewski   2015-08-31
Palestyńczycy: Zamiana obozów uchodźców w magazyny broni   Toameh   2015-09-08
Czy sojusznicy z NATO ułatwiają Iranowi zaatakowanie Izraela?   Bekdil   2015-09-09
Nie będę honorował porozumienia, jeśli sankcje będą tylko zawieszone     2015-09-11
Antysemityzm ma znów światowego przywódcę   Koraszewski   2015-09-13
Kiedy krytyka Izraela zamienia się w skrajny antysemityzm: wydanie londyńskie   Collier   2015-09-14
Antysemicki antysyjonizm i lewica   Johnson   2015-09-18
Ugłaskiwanie radykalnego islamu w Niemczech   Uniyal   2015-09-19
5 powodów, dla których rozróżnienie między “antysemicki czy antyizraelski” jest nieistotne     2015-09-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk