Prawda

Sobota, 4 maja 2024 - 03:55

« Poprzedni Następny »


Zachodni spisek, by traktować muzułmanów jak niebezpieczne dzieci


Alberto M. Fernandez 2017-03-12


Jedną z dziwacznych cech w dzisiejszym życiu akademickim na Zachodzie jest traktowanie młodych dorosłych studentów uniwersytetów jak dzieci. I to nie byle jakie dzieci, ale wrażliwe, delikatne stworzenia, które łatwo rozstroić nerwowo niepokojącymi ideami lub słowami. Pogardliwe określenie – „śnieżynki” – zaczerpnięte z powieści Chucka Palahniuka, które jest używane do opisania tych wrażliwych ludzi, samo stało się szybko wyświechtanym truizmem.

Ta przesadna troska o uczucia innych, przeniknęła teraz także do dziedziny antyterroryzmu zarówno wśród pewnych ekspertów, jak wśród znacznie większych rzesz nie-specjalistów dziennikarzy i speców przedstawiających wariacje na temat: „Trump pomaga ISIS” lub „Polityka Trumpa pomoże ISIS w rekrutacji"[1]. Niektórzy z ludzi wysuwających ten argument są znanymi uczonymi, godnymi szacunku[2]. Nadużywany jednak przez ludzi z ukrytym celem politycznym, w rzeczywistości poniża muzułmanów, jak gdyby były to dzieci podatne na wpływy, ale niebezpieczne, które z łatwością zostają terrorystami z powodu polityki imigracyjnej lub ostrych słów, które podobno ranią ich uczucia.  


W tym myśleniu brak zrozumienia, że proces rzeczywistej mobilizacji terrorystów jest dość złożony[3]. Każdy uczciwy człowiek z powierzchowną nawet znajomością badań nad tym procesem, sprzeciwiłby się każdego rodzaju ogólnikowym oskarżeniom. W końcu, wielki wzrost samego Państwa Islamskiego i jego eksplozja w latach 2013-2015 zaszły, kiedy w Białym Domu byli Demokraci, a w Pałacu Elizejskim byli socjaliści. Także wcześniej powstanie organizacji o nazwie Al-Kaida i jej pierwsze, spektakularne akty terrorystyczne wyprzedzały Guantanamo lub inwazję Iraku w 2003 r., jak też wzrost prawicowego populizmu na Zachodzie. Al-Kaida starannie zaplanowała zamach 9/11 za czasów prezydenta Billa Clintona – co powinno powstrzymać łatwe twierdzenia o związkach z polityką Republikanów.


Oskarżenia, że Trump “rekrutuje sierżantów dla terrorystów” i że jego retoryka “udziela pomocy i pociechy naszym przeciwnikom”, były rzucane podczas kampanii prezydenckiej Hillary Clinton w 2016 r.[4] Od inauguracji w styczniu 2017 r. na nową administrację wylał się potok takich oskarżeń, kiedy 27 stycznia ogłoszono tymczasowy zakaz podróży, dotykający siedem krajów o większości muzułmańskiej. Ten krok, choć znacznie skromniejszy niż wezwanie Trumpa (jeszcze jako kandydata w wyborach prezydenckich) w grudniu 2015 r. po ataku terrorystycznym w San Bernardino do znacznie szerszego zakazu, nadal wywołał oburzenie i skandal.


Pewien znany korespondent „New York Timesa” pisał, że ISIS nazywa to posunięcie „błogosławionym zakazem” (w oparciu o coś, co członkowie ISIS w Mosulu Zachodnim podobno powiedzieli lokalnemu pomocnikowi dziennikarza, a ten mu to następnie powtórzył)[5]. Mimo pośredniej natury tego twierdzenia reporter opisał to jako „członkowie i zwolennicy ISIS podskakują ze złośliwej radości z powodu tego zakazu"[6]. Inni szukali dowodów w dowcipach zamieszczanych w Internecie przez zwolenników ISIS[7]. Pracownicy byłej administracji Obamy uchwycili się tego z zachwytem, jak gdyby było to niezbite potwierdzenie ich stanowiska i jak gdyby wszystko, co ISIS mówi do ludzi Zachodu w swojej propagandzie należało traktować jak świętą prawdę[8].


Po uchyleniu dekretu przez sąd, administracja Trumpa przedstawiła 6 marca 2017 r. zmieniony zakaz tymczasowy podróży dotykający sześć krajów (Irak został usunięty z tej listy). USA nie mają ambasad w pięciu z sześciu wymienionych krajów, a szósty nadal znajduje się na liście państwowych sponsorów terroryzmu[9]. Może to wywołać kolejną rundę twierdzeń w stylu: „on robi to, czego chce ISIS”.  


Podobna runda oskarżeń i “eksperckich mądrości” dzieje się wokół użycia przez nową administrację określenia “terroryzm radykalnego islamu”, z artykułami cytującymi osoby tak różne jak prezydent rosyjski Władimir Putin, prezydent turecki Recep Tayyip Erdoğan i irański minister spraw zagranicznych Dżawad Zarif, którzy wyrażali negatywne opinie w tej sprawie[10]. Cytowanie opinii autorytarnych polityków wydaje się dość dziwne – szczególnie tych trzech – jak gdyby mieli oni jakieś szczególne zrozumienie w kwestii używania takiego określenia. Prezydent Erdogan porównał ostatnio rząd „tej przywódczyni wolnego świata”, Angeli Merkel, do Niemiec nazistowskich[11].


Ten składający się z trzech słów zwrot o terroryzmie radykalnego islamu może znaczyć bardzo mało lub bardzo dużo, zależnie od tego jak zostaje wyrażony i przełożony na politykę. Jeśli będzie to część mądrych i subtelnych starań o zakwestionowanie ideologicznego podłoża salafizmu-dżihadyzmu, to jest to dobre i od dawna należało to zastosować[12]


W krytyce używania zwrotu “terroryzm radykalnego islamu” często brakuje tego, że NIE używanie go może być problematyczne[13]. W administracji Obamy unikanie go miało na celu nie tylko unikanie obrażania, ale także unikanie trudnych dyskusji i formułowania polityki niezbędnej do pracy za kulisami, by przeciwstawić się potężnemu i głęboko zakorzenionemu wyzwaniu ideologicznemu.   


Nowa administracja amerykańska może przyjąć stanowisko, które w efekcie stworzy sytuację sprzyjającą dalszemu wzrostowi organizacji salaficko-dżihadystycznych, ale jak dotąd tego nie zrobiła.A nieustanna niemal histeria i stronniczość krytyki czyni rozsądną dyskusję trudniejszą niż mogłaby być.


Powinno być oczywiste, że podstawowa motywacja grup takich jak Al-Kaida jest oparta o konkretny pogląd, jaki mają na świat i na islam, i ten pogląd podziela znaczna mniejszość w krajach muzułmańskich. Sondaż Pew z 2015 r. pokazał, że stosunkowo niewielki procent muzułmanów, ma pozytywny pogląd na Państwo Islamskie, niemniej ten niewielki procent nadal stanowił miliony ludzi. Odsetek ludzi, którzy twierdzili, że „nie mają zdania”, tj. nie są negatywnie nastawieni wobec ISIS, jest często większy[14]. Co ciekawe, niedawny sondaż Pew, z lutego 2017 r., stwierdził, że negatywnemu poglądowi ludzi Zachodu na muzułmanów odpowiadają negatywne poglądy muzułmanów na ludzi Zachodu[15].


Od pięciu lat regularnie monitoruję propagandę dżihadystów, szczególnie ISIS, i stwierdzam, że dwa główne wątki stanowią podstawę ich poglądów na Innego i pozostają one niezmienione, niezależnie od tego, kto siedzi w Białym Domu lub gdziekolwiek indziej w świecie “niewiernych”:


Pierwszy: grupy salaficko-dżihadystyczne widzą Innych jako wrogów, ponieważ nie są muzułmanami, lub, w wypadku rządów muzułmańskich i ich zwolenników, niewystarczającymi muzułmanami lub muzułmanami niewłaściwego rodzaju. Używając rozdziałów i wersetów koranicznych przy opisie swoich wrogów, tych o Kufar (niewierni) lub Muszrikeen (politeiści) albo Murtadeen (apostaci), dżihadyści nieustannie podkreślają zlanie się religii i celów rewolucyjnych, co jest zasadniczą częścią ich światopoglądu i ich podejściem propagandowym.  


Drugi: te grupy skupiają się w znacznym stopniu na polityce zagranicznej swoich przeciwników, na tym co robią oni, lub czego nie robią, w świecie muzułmańskim, a szczególnie na Bliskim Wschodzie[16]. Dlatego u szczytu swojego sukcesu rekrutacyjnego Państwo Islamskie skupiało się na jatkach w Syrii i na współwinie Zachodu, by zmobilizować tysiące albo do imigracji do tego regionu, albo do prób dokonania aktów przemocy na Zachodzie. Skupienie na Syrii zastąpiło z czasem powstanie Kalifatu ISIS jako kluczowego elementu propagandy ISIS od 2014 r.  


Fakt, że Stany Zjednoczone za czasów administracji Obamy wydawały się współwinne masakrze w Syrii, podczas gdy przymilały się do Iranu, był głównym, trwałym darem dla ISIS i podobnych grup, i wyjaśnia, dlaczego wiele reżimów arabskich otwarcie powitały administrację Trumpa i nadal wyrażają się o niej pozytywnie[17]. To samo dotyczy także do pewnego stopnia Turcji Erdogana[18]. Dla nich obietnicą Trumpa jest to, że nie jest Obamą.


Faktyczna polityka Obamy pomogła na wiele sposobów we wzroście terroryzmu, zarówno wzroście ISIS, jak rosnących ambicjach Islamskiej Republiki Iranu, czego nie robi polityka Trumpa[19]. Być może przewyższy on swojego poprzednika, ale jak dotąd wydaje się to groteskową przesadą ze strony krytyków motywowanych stronniczym gniewem.   


Żeby zobaczyć co zadziała, grupy dżihadystyczne istotnie publikują wszelkiego rodzaju komunikaty na wszelkiego rodzaju tematy. Można znaleźć różnego rodzaju komentarze i niewątpliwie jest ich obfitość. ISIS wiele mówiła ostatnio o zabijaniu muzułmanów Rohingya przez buddystów birmańskich. Film ISIS z lutego 2017 r. o Ujgurach zawierał zdjęcia Obamy z prezydentem Xi Jinpingiem. Kontrowersyjni politycy prawicowi spoza rządu, tacy jak Le Penowie lub Geert Wilders, nigdy nie pojawiają się w filmach terrorystów, ale papież Franciszek, łagodny papież, który bagatelizuje każdy oparty na religii terroryzm [20], często jest pokazywany, ponieważ jego wizerunek jest zasadniczą częścią toksycznej narracji dżihadystów o niewiernych Innych[21].



Sam tymczasowy zakaz wjazdu znaczy bardzo niewiele w długoterminowej “walce narracji” przeciwko ISIS[22]. To samo dotyczy zwrotu “terroryzm radykalnego islamu”. Z całą pewnością nie są one “własną wersją Pearl Habor dla islamu”, jak ujął to pewien anty-trumpowski obsesjonat[23].


Wyzwanie dotyczy bardziej ogólnego podejścia i konkretnej polityki w terenie, nie zaś jednego lub dwóch punktów wybranych przez progresistów i malkontentów do walenia w Trumpa. Z drugiej strony, administracja, która znajduje jakiś sposób ulżenia Syryjczykom lub przeciwstawia się reżimowi z Teheranu, może poprawić zaszargany wizerunek Ameryki na Bliskim Wschodzie. Lepszy rodzaj zarządzania w Rakce i Mosulu także mógłby dać trwałe, pomocne efekty.


Niemniej, moim zdaniem, nawet takie pozytywne i pilnie potrzebne kroki są tylko częścią długiego, mrocznego konfliktu, który w mniejszym stopniu traktuje o nas – naszych dobrych i „złych” uczynkach – a bardziej jest walką o supremację wewnątrz świata muzułmańskiego i o świecie muzułmańskim. Polityka zagraniczna, która o tym pamięta, przynajmniej traktuje muzułmanów jak dorosłych z rzeczywistymi interesami, zamiast jako łatwo dające się zwieść dzieci, których uwagę przyciąga najnowsza błyskotka.

 


Przypisy (nie spolszczone):

[1] CNN.com, January 30, 2017.

[2] March 1, 2017.

[3] Apa.org, November 2009, Vol. 40, No. 10.

[4] Politico.com, September 19, 2016.

[5] Esquire.com, February 8, 2017.

[6] Csmonitor.com, February 9, 2017.

[7] The Washington Post, January 29, 2017.

[8] The New York Times, February 13, 2017

[9] MEMRI Daily Brief No. 118, One Muslim Country Seems Well Positioned To 'Graduate' Off The Visa Ban, February 1, 2017.

[10] The Washington Post, March 1, 2017; Newsweek, February 27, 2017.

[11] Reuters.com, March 6, 2017.

[12] MEMRI Daily Brief No. 108, The Time Is Now For Urgent Middle East Reform, November 1, 2016.

[13] The Washington Times, March 2, 2017.

[14] Pewresearch.org, November 17, 2015.

[15] Pewresearch.org, February 27, 2017.

[16] MEMRI Daily Brief No. 92, Prior To Orlando Attack, ISIS Had Warned, On Social Media, Of Upcoming Attacks In U.S., And Emphasized: If You Stop Attacking Us, We'll Stop Attacking You, June 16, 2016.

[17] MEMRI Special Dispatch No. 6807, Saudis Optimistic On Trump Administration's Middle East Policy, Express Hope It Will Act Against Iran, March 1, 2017.

[18] Al-monitor.com, February 8, 2017.

[19] MEMRI Special Dispatch No. 5310, Op-Ed In London Daily Al-Sharq Al-Awsat Attacks Obama: The Weakest President In The History Of The U.S., May 23, 2013.

[20] "Message Of His Holiness Pope Francis On The Occasion Of The World Meetings Of Popular Movements In Modesto (California) [16-18 February 2017]," February 10, 2017.

[21] MEMRI JTTM report In Article In Issue 15 Of 'Dabiq', ISIS 'Clari[fies] To The West In Unequivocal Terms – Yet Again – Why We Hate You And Why We Fight You', July 31, 2016.

[22] Thefederalist.com, September 19, 2016.

[23] Newsweek, February 27, 2017.

 
Źródło: MEMRI, Daily Brief nr 121, 3 marca 2017
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

Odwiedź polską stronę MEMRI: http://www2.memri.org/polish/



Alberto M. Fernandez


Wiceprezes MEMRI, pracował w amerykańskim Departamencie Stanu jako koordynator Strategic Counterterrorism Communications (CSCC). Zajmował się zwalczaniem propagandy Al-Kaidy i innych organizacji terrorystycznych, był ambasadorem USA w Gwinei Równikowej, wcześniej był chargé d'affaires amerykańskiej ambasady w Chartumie. Fernandez był dyrektorem Bureau of Near Eastern Affairs przy Departamencie Stanu w latach 2005-2007.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2596 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk