Prawda

Sobota, 18 maja 2024 - 16:35

« Poprzedni Następny »


Powrót imperiów - perskie marzenia


Z materiałów MEMRI 2015-03-14

Irańska rakieta Shahab 3 o zasięgu ponad 1200 kilometrów.
Irańska rakieta Shahab 3 o zasięgu ponad 1200 kilometrów.

Od Redakcji „Listów”:

Rzut oka na poranne wiadomości – Litwa coraz bardziej obawia się rosyjskiej agresji, może nawet nie tyle przekroczenia granicy przez rosyjską armię, co infiltracji różnego rodzaju agentów i prób destabilizacji kraju. Rosyjskie czołgi ponownie przekroczyły granicę z Ukrainą. Politycy rosyjscy nie ukrywają już swojej tęsknoty do odbudowy rosyjskiego imperium. W Turcji podobne głosy słyszymy od lat. Ankara mówi bez żadnych osłonek o swoim dążeniu do odbudowania osmańskiego imperium. Iran nie tylko nie pozostaje w tyle, nie tylko słyszymy tu jednoznaczną retorykę, ale zagarnięte terytoria są już nieco większe niż Krym. Prawda, podobnie jak Noworosja, nie zostały one oficjalnie włączone w granice Iranu, ale pod wieloma względami wydaje się, że sprawy zaszły dalej niż w procesie przechwytywania terytorium Ukrainy przez Rosję.

Doradca prezydenta Iranu Rohaniego, Ali Jounesi, na konferencji w Teheranie w dniu 8 marca 2015 roku mówił wprost: „Iran jest imperium, Irak jest naszą stolicą; Obronimy wszystkie ludy w regionie; Islam irański jest czystym islamem - pozbawionym arabizmu, rasizmu, nacjonalizmu”.


Jego przemówienie zostało tego samego dnia opublikowane przez Irańską Agencję Informacyjną (ISNA).

 

Jounesi był w latach 2000-2005 ministrem bezpieczeństwa i należy do ścisłej czołówki polityków irańskich. Podajemy fragmenty tego wystąpienia za komunikatem MEMRI:    


Iran narodził się jako imperium


Centralne, zachodnie i wschodnie części Wyżyny Irańskiej zawsze chroniły i pielęgnowały irańskie grupy etniczne i wszyscy ludzie żyjący na tym obszarze są etnicznymi Irańczykami. Każda grupa kulturowa bądź etniczna, która przybyła z innych miejsc na wyżynę irańską, stała się z czasem irańska, jak też ich język i kultura - także języki, które pochodzą skąd inąd, przyjmują wyraźny charakter irański, kiedy docierają do Wyżyny Irańskiej. [...]


Duża część Wyżyny Irańskiej rozciąga się na wschód, do szczytów Pamiru do wielkiej rzeki Sindh; na północy do rzeki Amu Daria; na zachodzie do szczytów Kaukazu; i w częściach środkowych do szczytów Alborz i Zagros, z widokiem na Morze Kaspijskie, Zatokę Perską i Oman…


Dzisiaj Iran ograniczony jest tylko do centralnej wyżyny. Kilka krajów wyłoniło się na wyżynach wschodniej i zachodniej. Imię i kultura wielkiego Iranu zawsze miały dobrą reputację w regionie… Nie możemy utrzymać naszych interesów, bezpieczeństwa narodowego i tożsamości historycznej bez zwracania uwagi na regionalny wpływ Iranu i na granice…


Zasadniczo wielki Iran i irańska kultura, cywilizacja, religia i duch są obecne na tej przestrzeni i stanowią naturalną unię w tym regionie. Choć różnice nie dopuszczają do takiej unii, w rzeczywistości Wyżyna Irańska obejmuje kraje od granic Chin i subkontynentu indyjskiego do północnego i południowego Kaukazu i Zatoki Perskiej - wszystko to jest częścią tej unii…


Nie ma żadnego likwidowania naszych granic. Nasze granice były uznawane przez całą historię, tak jak nasze terytorium i nasza kultura. Na ten region wielki wpływ ma partnerstwo kulturowe i historyczne. Jeśli lekceważymy region, który leży w naszej strefie wpływów, nie będziemy w stanie chronić naszych interesów i bezpieczeństwa.


Od samego powstania Iran zawsze miał wymiar globalny; narodził się jako imperium. Przywódcy, urzędnicy i administratorzy Iranu zawsze myśleli w wymiarze globalnym…


Oczywiście, nie rozumiem przez to, że chcemy znowu podbić świat, ale musimy wiedzieć, jaki jest nasz status i musimy dotrzeć do samoświadomości historycznej - to jest, myślenia globalnego, ale działania jak Irańczycy. Izraelski premier Benjamin Netanjahu uznał z pewnością potęgę i wpływy Iranu; powiedział, że Iran przejął cztery kraje w regionie. Ale Iran próbował tylko pomóc tym krajom.


W obecnej sytuacji Irak nie jest dla nas jedynie sferą wpływów kulturowych; jest także naszą tożsamością, naszą kulturą, naszym centrum i naszą stolicą. Ta kwestia Iraku jako naszej stolicy istnieje dzisiaj, tak jak istniała w przeszłości, ponieważ tak samo jak nie ma sposobu na podzielenie terytoriów Iranu i Iraku, nie ma także sposobu na podzielenie naszej kultury. Musimy albo walczyć ze sobą, albo zjednoczyć się. Celem takiej unii nie byłaby likwidacja granic; raczej chodzi o to, by wszystkie kraje na obszarze irańskim stały się sobie bliższe, ponieważ ich interesy i bezpieczeństwo są ze sobą związane.


Teraz, kiedy Iran broni Iraku przed ekstremistami, nasi rywale historyczni są niezadowoleni i w celu rozdrażnienia nas pomagają swoim wrogom - destabilizując w ten sposób region. Dzisiaj wahabici saudyjscy są gniewni, że Iran popiera Irak, ale ich obawy są nie na miejscu, ponieważ sami są niezdolni do zwalczenia skamieniałej myśli islamskiej  [tj. ISIS] w regionie. My z drugiej strony chronimy interesy wszystkich ludów w regionie, ponieważ wszystkie one są ludem Iranu. Popieramy wszystkich ludzi żyjących na Wyżynie Irańskiej i będziemy bronić ich przed skamieniałą myślą islamską, takfiryzmem i ateizmem, przed nowym reżimem osmańskim Turcją i przed reżimem wahabitów [Arabią Saudyjską] przed reżimem Zachodu i przed syjonizmem.


Wszystko, co przychodzi do Iranu, ulega ulepszeniu. Kiedy Islam dotarł do Iranu, pozbył się arabizmu, rasizmu i nacjonalizmu i Iran z czasem otrzymał czysty islam. Także w czasie, kiedy Irańczycy byli sunnitami, ich islam był mistyczny, w przeciwieństwie do wahabizmu; teraz, kiedy islam irański jest szyicki, należy do Ahl Al-Beit - islamu jedności i przyjaźni.


Musimy spróbować raz jeszcze rozciągnąć sztandar islamsko-irańskiej jedności w regionie. Iran musi wziąć na siebie tę odpowiedzialność, tak jak to robił w przeszłości.


(Żródło: MEMRI, Specjalny Komunikat 5991 z 9 marca 2015)


Trudno się dziwić, że tego rodzaju głosy budzą zaniepokojenie tak w Arabii Saudyjskiej jak i w Egipcie, Jordanii i kilku innych krajach arabskich. Niedawno amerykański Sekretarz Stanu, John Kerry, odwiedził Arabię Saudyjską starając się wyjaśnić amerykańską politykę wobec Iranu. Wizyta ta była obszernie komentowana w prasie arabskiej.    


W artykule z 7 marca 2015 r. w wychodzącej w Londynie gazecie saudyjskiej “Al-Sharq Al-Awsat”, Tariq Al-Homayed, były redaktor naczelny tej gazety, pisał, że wizyta sekretarza stanu USA, Johna Kerry’ego w Arabii Saudyjskiej, której celem było uspokojenie Saudyjczyków w sprawie zbliżającego się porozumienia w kwestii nuklearnej między USA a Iranem, nie tylko nie uśmierzyła obaw, ale ujawniła głęboką różnicę poglądów tych dwóch krajów na niebezpieczeństwa tego porozumienia. Al-Homayed pisał, że argumenty izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu, iż negocjując z Zachodem Iran konsoliduje równocześnie kontrolę nad Damaszkiem, Bejrutem, Bagdadem i Saną jest poprawny i ostrzegł, że kraje regionu mogą paść „ofiarą naiwności kilku ludzi w Waszyngtonie”, ponieważ prezydent Obama nie jest świadomy powagi swoich działań, które prowadzą cały region do prawdziwej katastrofy.


Poniżej podajemy tłumaczenie jego artykułu:


Polityka Ameryki prowadzi do  katastrofy


Analiza oświadczeń saudyjskich wygłoszonych przez saudyjskiego ministra spraw zagranicznych Emira Sauda Al-Faisala, oraz oświadczeń jego amerykańskiego kolegi Johna Kerry’ego o kwestii irańskiej, pokazuje, że przepaść między państwami Zatoki a USA w kwestii nuklearnego Iranu jest olbrzymia. Wypowiedzi Emira Sauda Al-Faisala do jego amerykańskiego kolegi w sprawie gry Iranu w Jemenie, Libanie i Syrii były jasne i wyraźne, szczególnie w sprawie udziału Iranu w walce przeciwko ISIS w Tikrit, o czym Faisal powiedział: „Tikrit jest wyraźnym przykładem tego, co nas niepokoi. Iran jest na najlepszej drodze do położenia rąk na tym kraju, to jest, na Iraku”.


Wypowiedzi sekretarza stanu USA w Rijadzie były nieprzekonujące i nie uspokajały. Słabość stanowiska amerykańskiego była ewidentna, kiedy Kerry powiedział: „[Z Iranem] nie dążymy do wygrania wszystkiego … Nic nie będzie inne w dzień po tym porozumieniu, jeśli je osiągniemy, odnośnie wszystkich innych kwestii, które stanowią wyzwanie dla nas w tym regionie”. Ponadto Kerry przyznał, że Iran odgrywa negatywną rolę, w regionie jako sponsor terroru.


Pytanie zatem, jakie uspokajające przesłanie mógł sekretarz amerykański przekazać swoim kolegom w państwach Zatoki i w Rijadzie?


Prawda jest taka, że wspólna konferencja prasowa saudyjskiego ministra spraw zagranicznych i jego amerykańskiego kolegi wyraźnie odsłoniła różnice między nimi, jak również rozmiary kłopotliwego położenia, w jakie została wepchnięta administracja amerykańska po przemówieniu izraelskiego premiera Netanjahu do Kongresu dotyczącego niebezpieczeństwa porozumienia, które ma zostać podpisane z Iranem. Wypowiedzi Kerry’ego są próbą odpowiedzi na słowa Netanjahu - które odzwierciedlają rzeczywistość: a mianowicie, że kiedy Iran prowadzi negocjacje z USA i z Zachodem, konsoliduje równocześnie swój podbój czterech stolic arabskich - Damaszku, Bejrutu, Bagdadu i Sany. Skoro tak jest, jaka będzie sytuacja po osiągnięciu porozumienia ze Stanami Zjednoczonymi?


Obecnie jest jasne: albo prezydent amerykański dąży do osiągnięcia osobistej chwały, czego wyniku nie można przewidzieć, albo nie rozumie on zupełnie swoich działań – co wydaje się być bliższe rzeczywistości. Prawdą jest, że złe porozumienie z Iranem jest katastrofą, stanowi międzynarodowe uznanie okupacji przez Iran krajów regionu, i nadaje międzynarodową aprobatę sponsorowaniu terroru przez Iran. Dlatego region stoi teraz przed prawdziwą katastrofą i nie dowiemy się, jak sprawy się rozwiną, aż upłynie kadencja prezydenta Obamy, który prowadzi cały region do prawdziwej katastrofy.


Jest niewyobrażalne, że w regionie będzie nuklearny Iran, ale reszta krajów w regionie będzie stała z boku. Reakcją na istnienie irańskiej bomby będzie niewątpliwie arabska bomba jądrowa. Jeśli to się nie zdarzy, nasze kraje będą wydawać się akceptować irańską grę i padną ofiarą naiwności kilku ludzi w Waszyngtonie.


Tak więc wizyta Kerry’ego w Rijadzie jest niepokojąca, nie zaś uspokajająca i wszystkie kraje w regionie muszą rozważyć każdą możliwą opcję, jaka jest dla nich dostępna w celu zareagowania na to absurdalne posunięcie amerykańskie, które może uwolnić dżina ajatollaha Ruhollaha Chameneiego - co przyniesie regionowi wyłącznie zniszczenie i wojnę domową.


Źródło MEMRI, Specjalny Komunikat nr 5992 z 10 marca 2015-03-11

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2606 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Kto, kogo i dlaczego?   Koraszewski   2015-01-25
Kanada wybrała wrażliwość kulturową zamiast zachodniej medycyny   Coyne   2015-01-25
Otwarty list do kosmitów   Ferus   2015-01-26
Rodzina zabija młodą parę   Chesler   2015-01-26
Pochwała cudów   Koraszewski   2015-02-02
Cztery księżniczki i prezydent Obama   Chesler   2015-02-04
Zmieniająca się moralność i Friendship Nine   Coyne   2015-02-04
Kiedy strona przegrana dyktuje warunki   Draiman   2015-02-06
Dlaczego wolność słowa jest fundamentalna     2015-02-06
Islam, lewica i sprawa polska   Mencel   2015-02-07
Alarmująca sprawa klimatycznego panikarstwa   Lomborg   2015-02-17
Brakujący przedmiot nauczania   Ferus   2015-02-18
Prześladowani chrześcijanie organizują się przeciwko ISIS   Chesler   2015-02-18
Którędy do miasta?   Koraszewski   2015-02-22
Dlaczego dobre wiadomości to oksymoron   Gardner   2015-02-24
Czy Biały Dom walczy z terroryzmem?     2015-02-27
Wielka Brytania nadal potrzebuje gazu łupkowego   Ridley   2015-03-02
Wzlot i upadek Baracka Obamy   Frantzman   2015-03-06
Śmierć, która wstrząsnęła Turcją     2015-03-07
Susan Rice i polityzacja ludobójstwa   Boteach   2015-03-09
Kantata o pokoju i inne melodie   Koraszewski   2015-03-10
Kto ma się przystosować w imię tolerancji?   Chesler   2015-03-13
Powrót imperiów - perskie marzenia     2015-03-14
Ponury obraz iluzji Zachodu   Blum   2015-03-16
Badanie australijskie: homeopatia jest bezwartościowa   Coyne   2015-03-18
Więcej żywności z mniejszego areału   Ridley   2015-03-20
Bliźni w świadomości bliźniego   Koraszewski   2015-03-20
Rekord Guinessa w pluciu na demokrację   Koraszewski   2015-03-21
Wywiad z Davidem Keyesem   Harris   2015-03-23
Kiedy słowa zabijają?   Koraszewski   2015-03-25
Pełzający podbój Iraku przez Iran   Al-Rashed   2015-03-27
Dlaczego jestem propalestyński   Bellerose   2015-03-29
Mordowanie ateistów w Bangladeszu   Koraszewski   2015-04-02
ONZ walczy o prawa człowieka     2015-04-03
Czy ktokolwiek chce dyskutować o nagich faktach?   Koraszewski   2015-04-04
Problem z wodą w kranach i w propagandzie    Roth   2015-04-05
BBC jako pomocnik antysemickiego terroryzmu   Johnson   2015-04-06
Ktoś w Białym Domu jest zagubiony   Yemini   2015-04-08
Akademia Sukcesu czyli szkoła, która uczy   Koraszewski   2015-04-11
Reformowanie języka zamiast reformowania społeczeństwa   Coyne   2015-04-13
Nie tyle umowa ramowa, co oszustwo   Shargai   2015-04-13
Żydowski antysyjonizm: honorowe zabijanie per procura   Landes   2015-04-14
Wojna (modlitw) na kampusach     2015-04-18
Życie w sumie jest piękne     2015-04-20
Gaza: Egipt utrudnia dostawy broni   Toameh   2015-04-20
Heroiczna walka Kurdów przeciwko ISIS     2015-04-22
Problem uchodźców arabskich opisany w 1967 r.     2015-04-25
Szukanie wiary z ludzką twarzą   Koraszewski   2015-04-29
Tylko innowacje mogą nas uratować   Ridley   2015-05-01
San Remo: Zapomniany kamień milowy   Benzimra   2015-05-02
145 pisarzy podpisało list protestujący przeciwko nagrodzie PEN dla Charlie Hebdo   Coyne   2015-05-04
Elektryczność dla Afryki   Ridley   2015-05-06
Zuchwałość oszustwa: porozumienie z Iranem   Tsalic   2015-05-06
Poliekran: Nepal, Israel   Collins   2015-05-11
Pocztówka z globalnej wioski   Koraszewski   2015-05-15
Pora zaprzestać subsydiowania paliw kopalnych   Lomborg   2015-05-16
Małe, piękne, ignorowane   Koraszewski   2015-05-19
Pośladkowy poród IV Rzeczpospolitej   Koraszewski   2015-05-22
Kolorowi też mogą być rasistami   Owolade   2015-05-25
Illinois uchwala historyczną ustawę przeciwko BDS, a Kongres rozważa podobne posunięcie   Kontorovich   2015-05-26
Prawa człowieka, które budzą zgrozę   Pearson   2015-05-27
Świętoszkowata świętość Stolicy Apostolskiej   Honig   2015-06-01
Sport - czyli szlachetna rywalizacja   Koraszewski   2015-06-01
Święta Semantyka daje prezenty   Kruk   2015-06-03
Biznes z terytoriami okupowanymi, Orange telecom i francuskie podejście do prawa międzynarodowego   Kontorovich   2015-06-08
Konflikt w Gazie oceniany przez wojskowych     2015-06-14
Gdy ISIS brutalnie traktuje kobiety, panuje żałosne milczenie feministek   Chesler   2015-06-16
Zaszczyt bycia obiektem ataku cenzorów   Lomborg   2015-06-19
Fikcja etnograficzna Jordanii?   Salim Mansur   2015-06-22
Raport Departamentu Stanu o terrorze   Roth   2015-06-23
Miły facet na Bliskim Wschodzie   Rosenthal   2015-06-25
FIFA i inne udzielne księstwa   Ridley   2015-06-25
Odwaga i handel – co zrobiło więcej dla wzbogacenia ludzkości   Ridley   2015-06-29
Cierpliwość, niejasność i kryzysy   Frantzman   2015-06-30
Jazydzi nie są tylko ofiarami. Są naszymi partnerami i potrzebują pomocy   Clarfield   2015-07-02
Rasizm niektórych antyrasistów   Owolade   2015-07-04
Turcja woli ISIS od Kurdów   Totten   2015-07-06
Prawne ramy obrony Izraela   Dershowitz   2015-07-08
Technika, konsumeryzm i papież   Ridley   2015-07-08
Gdyby amerykański morderca, Roof, był islamistą, byłby “wojownikiem”   Frantzman   2015-07-10
Irańskie urojenie: elementarz dla skonsternowanych   Totten   2015-07-14
O racji w kwestii dobra i zła   Michael Shermer   2015-07-20
Opowieść o dwóch porozumieniach: co Grecja i Iran mają wspólnego?   Tsalic   2015-07-21
Zdewaluuj, restrukturyzuj i decyduj sam   Ridley   2015-08-05
Paryski szczyt klimatyczny   Ridley   2015-08-08
Strategia równowagi według prezydenta Obamy   Alberto M. Fernandez   2015-08-09
Mniejsza liczba celów rozwojowych znacznie bardziej pomoże Indiom   Lomborg   2015-08-11
Przemilczana czystka etniczna Palestyńczyków   Toameh   2015-08-19
Z głową w piachu   Friedman   2015-08-21
Problem zielonych strachów   Ridley   2015-08-25
Co Palestyńczycy robią z pieniędzmi z USA?   Toameh   2015-08-28
Czy i jak możemy pomóc uchodźcom?   Koraszewski   2015-09-03
Życie czarnych liczy się – poza życiem Birama Daha Oulda Obeida   Brown   2015-09-04
Jeszcze raz w sprawie cenzury   Miś   2015-09-04
Wyobraź sobie... Gazę   Tsalic   2015-09-05
Dejudaizacja Jerozolimy w 1948 roku   Carlson   2015-09-07
Wyzwanie dla Europy: jak zapobiec wpuszczeniu ekstremistów islamskich razem z ich ofiarami   Horovitz   2015-09-10
Egipt z Piotrem Ibrahimem Kalwasem   Koraszewski   2015-09-12
Uchodźcy: punkt, z którego nie ma powrotu   Tsalic   2015-09-15
Jordania: Nie chcemy Palestyńczyków   Toameh   2015-09-16

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk