Prawda

Niedziela, 5 maja 2024 - 06:51

« Poprzedni Następny »


Palestyna: Perwersyjny – i wprawiający w osłupienie - paradoks


Martin Sherman 2023-01-17


Dlaczego zdeklarowani liberałowie upierają się przy popieraniu bytu, który byłby całkowitym zaprzeczeniem wszystkich wartości, które podobno cenią? 

 

„Nie możemy rozwiązywać problemów, używając tego samego rodzaju myślenia, którego używaliśmy, kiedy je tworzyliśmy” – to słowa powszechnie przypisywane Albertowi Einsteinowi


Niedawno idea państwa palestyńskiego – jak upiorny zombie wyłaniający się ze swojego niegdysiejszego grobu – ponownie pojawiła się jako ważny temat w międzynarodowym dyskursie.


Tyrańskie nakazy poprawności politycznej


Po odsunięciu na margines debaty przez większą część kadencji Trumpa w Białym Domu, administracji Bidena udało się tchnąć nowe życie w nieudaną i śmiertelnie groźną formułę, której próba wdrożenia wywołała traumę i tragedię zarówno wśród Izraelczyków, jak i palestyńskich Arabów.


Perwersyjnie, zdecydowanie bardziej niż ktokolwiek inny, palestyńscy Arabowie, którzy mieli być beneficjentami tej nieprzemyślanej koncepcji, byli zdecydowanie jej największymi ofiarami. Rzeczywiście, ofiary i społeczno-ekonomiczne zakłócenia, jakich doznali, znacznie przewyższyły wszystko, co przeżył Izrael.


Nie jest to jednak jedyny element perwersyjności w sprawie palestyńskiej państwowości arabskiej i popierania jej. Poparcie dla formuły dwóch państw – tj. ustanowienia państwa palestyńskiego na zachód od rzeki Jordan obok Izraela – stało się warunkiem sine qua non dostępu do „przyzwoitego towarzystwa”. W istocie, uznano to za niezbędne poświadczenie dla każdego, kto aspiruje do bycia częścią liberalnych kręgów „bon-ton”. Odważni ludzie, którzy mieli odwagę zakwestionować sensowność tego pomysłu, musieli być gotowi na poważne konsekwencje dla swojej pozycji osobistej i zawodowej, które niemal zawsze wynikały z tak krnąbrnego oporu wobec nakazów poprawności politycznej.


Głusi i ślepi na wcześniejsze precedensy i prawdopodobieństwa rozwoju sytuacji


Pomijając mściwość, liberalne poparcie jest nie tylko zdecydowanie perwersyjne, ale równie paradoksalne i wprawiające w osłupienie. W końcu nie ma praktycznie żadnych wątpliwości, że każde przyszłe państwo palestyńskie będzie ucieleśnieniem wartości, które są diametralnym przeciwieństwem wartości wyznawanych przez lewicowych, postępowych liberałów.


Istotnie, nie ma powodu, by wątpić, że przyszłe państwo palestyńskie, w jakiejkolwiek możliwej do przyjęcia konfiguracji, będzie czymś innym niż większość innych państw arabskich, w takiej czy innej formie: homofobiczną, mizoginistyczną muzułmańską większościową tyranią – której znakiem rozpoznawczym byłaby dyskryminacja dziewcząt/kobiet, prześladowanie homoseksualistów, nietolerancja religijna wobec nie-muzułmanów i prześladowanie dysydentów politycznych.


Jest zatem zdecydowanie zaskakującą zagadką, dlaczego tak zwani „postępowcy”, którzy rzekomo pielęgnują liberalne wartości różnorodności społecznej, wolności religijnej i wolności jednostki, tak uparcie trzymają się poparcia dla państwa palestyńskiego, które według wszelkiego prawdopodobieństwa byłoby całkowitym zaprzeczeniem wszystkiego, co, jak twierdzą, jest im drogie. Jednak głusi i ślepi na dotychczasowe precedensy i  prawdopodobieństwa rozwoju sytuacji, uparcie trzymają się swojego wadliwego dogmatu.


Nie ma powodu sądzić, że tego, co było w przeszłości, nie będzie w przyszłości


Jest to szczególnie istotne, biorąc pod uwagę to, co wydarzyło się w Strefie Gazy – być może ostateczny gwóźdź do trumny koncepcji dwóch państw – gdzie palestyńscy Arabowie po raz pierwszy otrzymali szansę na samorządność i Gaza stała się brutalnym bastionem rządów islamistów i bezpieczną przystanią dla dżihadystycznego terroru.


Oczywiście nie ma podstaw, by sądzić, że to, co było w przeszłości, nie powtórzy się w przyszłości. W końcu nawet najbardziej zagorzały entuzjasta dwóch państw musi jeszcze przedstawić przekonujący argument, dlaczego wyobrażone państwo palestyńskie nie miałoby szybko wyłonić się jako wspomniana homofobiczna, mizoginistyczna tyrania.


Jak podobno powiedział Albert Einstein: „Nie możemy rozwiązywać problemów, używając tego samego sposobu myślenia, którego używaliśmy, kiedy je tworzyliśmy”. Najwyraźniej dzisiejsza sytuacja jest bezdyskusyjnie wynikiem prób narzucenia palestyńskim Arabom państwowości. Nie ma zatem powodu, by sądzić, że trwanie przy tym samym myśleniu, które stworzyło wieczną, jak się wydaje, przemoc, przyczyni się w jakikolwiek sposób do jej ustania. Problemu obecnej przemocy nie da się bowiem rozwiązać przy użyciu tego samego myślenia (tj. dążenia do państwowości palestyńskiej), jaki ją stworzył.


Ten perwersyjny – i wprawiający w osłupienie – paradoks jest czymś, co nie zostało odpowiednio poruszone w dyskursie publicznym na temat Bliskiego Wschodu. Rzeczywiście, rzadko – jeśli w ogóle – jest w pełni wyartykułowany. Nadszedł czas, aby to zrobić.


Palestine: The perverse – and perplexing paradox 

Israel National News, 8 stycznia 2023

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

*Martin Sherman

Przez wiele lat był w armii. Pracował nastepnie jako doradca Yitzhaka Shamira, od ponad 20 lat jest wykładowcą na wydziale nauk politycznych i stosunków międzynarodowych na uniwersytecie w Tel Awiwie, przez wiele lat był publicystą "Jerusalem Post".

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2597 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk