Prawda

Niedziela, 5 maja 2024 - 08:44

« Poprzedni Następny »


Od niepamiętnych czasów – książka, do której trzeba wracać


Andrzej Koraszewski 2017-03-08


Międzynarodowa społeczność nigdy w nic nie włożyła tyle serca i tak astronomicznych gór pieniędzy jak w rozwiązanie konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Światowe i lokalne wojny, ludobójstwa, przesiedlenia milionów ludzi skupiały zaledwie ułamek tej uwagi, jaką wzbudza „sprawa palestyńska”. Palestyńscy uchodźcy mają własną agendę ONZ, która ma więcej środków i trzykrotnie więcej personelu niż organ zajmujący się wszystkimi innymi uchodźcami na świecie i posługuje się również własną definicją uchodźcy. Rozwiązanie konfliktu izraelsko-palestyńskiego jest stałym celem kolejnych prezydentów amerykańskich, a liczby rezolucji ONZ związanych z tym konfliktem biją wszystkie rekordy. Zaangażowanie w rozwiązanie tego konfliktu to niemal gwarantowana droga do pokojowego Nobla.

Niektórzy podejrzewają, że wszystkie te wysiłki nie przybliżyły pokoju ani o milimetr, że zgoła przeciwnie, utrwalały go i wzmacniały, co jednych skłaniało do przekonania, że wszystkiemu winni Żydzi, innych że tylko Izrael, a jeszcze inni dawali do zrozumienia, że być może sprawa jest bardziej skomplikowana. Prezydent Obama do ostatniej chwili próbował zasłużyć na otrzymaną na kredyt pokojową nagrodę Nobla. Wiele jednak przemawia za tym, że ten jedyny interesujący absolutnie wszystkich konflikt na świecie po tej prezydenturze jest jeszcze bardziej zabagniony niż był przed nią.


Kolejny amerykański prezydent obiecuje radykalną zmianę podejścia do konfliktu izraelsko-palestyńskiego, co zdaniem jednych zapowiada katastrofę, a zdaniem innych skłania do ostrożnego optymizmu.


W obecnym stanie to wszystko zakrawa na błędne koło bez widocznej perspektywy jego przełamania. Przeglądając dziesiątki analiz i spekulacji natrafiłem na artykuł opublikowany po raz pierwszy dwa lata temu, napisany w kilka tygodni po śmierci amerykańskiej dziennikarki i badaczki, Joan Peters. Autor artykułu, Nadav Shragai, był członkiem redakcji  izraelskiego dziennika „Haaretz”, z której odszedł w 2009 roku po 26 latach pracy. Izraelska gazeta „Israel Hayom” przypomniała teraz jego artykuł o Joan Peters na marginesie dzisiejszych sporów o przyczyny konfliktu izraelsko-palestyńskiego i możliwości jego rozwiązania.       

Joan Peters skończyłaby w tym roku 80 lat, zmarła w styczniu 2015 roku, a jej wydana w 1984 roku książka From Time Immemorial jest nadal wznawiana i nie tylko nie traci aktualności, ale, paradoksalnie, staje się z każdym rokiem bardziej aktualna. Publikacja książki wywołała burzę. Z furią zaatakował ją Noam Chomsky, Edward Said, Norman Finkelstein i dziesiątki zatroskanych. Posypały się emocjonalne określenia, że jest niedorzeczna, bezwartościowa i oszukańcza. Tymczasem w obronie stanęli zawodowi historycy, tacy jak Barbara W. Tuchman.   


Peters uderzyła w najczulsze miejsce bojowców o prawa człowieka lub jak kto woli zwolenników partyjnej prawdy historycznej, pokazując, iż początki konfliktu arabsko-izraelskiego w Palestynie prezentowane są w formie jednostronnej narracji, rażąco sprzecznej z dokumentami historycznymi.


Nie po raz pierwszy droga do odkrycia, że rzeczywistość jest inna od powszechnie przyjętego obrazu, zaczynała się w okopach zaangażowanych bojowników o nagłośnienie fałszywej narracji. Joan Peters była znaną dziennikarką telewizyjną, uznawaną za tak poważny autorytet w sprawach Bliskiego Wschodu, że doradzała nawet administracji prezydenta Cartera. Pewnego dnia podpisała kontrakt na książkę o palestyńskich uchodźcach, wzięła dużą zaliczkę i rozpoczęła badania. Oczekiwania wydawcy były jednoznaczne; im głębiej Joan Peters wchodziła w źródła, tym bardziej jednoznaczne były jej wnioski, były one jednak całkowicie sprzeczne z jej wcześniejszymi poglądami i z oczekiwaniami wydawnictwa. W efekcie Peters zwróciła zaliczkę i kontynuowała swoje badania. Po siedmiu latach drobiazgowych studiów archiwalnych opublikowała w 1984 roku książkę, której pełen tytuł brzmiał: From Time Immemorial: The Origins of the Arab-Jewish Conflict Over Palestine (Od niepamiętnych czasów: Początki arabsko-żydowskiego konfliktu o Palestynę).             


Rok 1984 nie był tak ponury jak go sobie wyobrażał George Orwell w roku 1948, nosił jednak wiele znamion , które niektórym obserwatorom przypominały lekturę Folwarku zwierzęcego. Książka Joan Peters nie zmieniła biegu rzeki, ale należy dziś do kanonu lektur obowiązkowych dla tych, którzy szukają odpowiedzi na pytanie jak to było i dlaczego jest jak jest.


Rozpoczynając swoje badania Peters odkryła, że ONZ określiła dla Palestyńczyków warunki zaklasyfikowania do kategorii „uchodźca” tak, iż były one w zasadniczy sposób odmiennie od kryteriów uznawania ludzi za uchodźców we wszystkich pozostałych kryzysach na świecie.


Joan Peters dotarła do licznych dowodów, iż wielu palestyńskich uchodźców to nie byli żadni mieszkańcy Palestyny „od niepamiętnych czasów”, a imigranci zarobkowi, którzy tylko przez krótki okres czasu znajdowali się na terenach, na których później powstał Izrael.              


Jak pisze Nadav Shragai, od czasu opublikowania książki dziesiątki innych badaczy poszło tą samą drogą, w pełni potwierdzając jej wnioski. Ona jednak pierwsza wydobyła te dokumenty na światło dzienne.      


Wychodząc z obozu lewicy i kwestionując jej sztandarową narrację Peters znalazła się oczywiście pod obstrzałem. Nie tylko zachodnia, ale również izraelska lewica trzęsła się z oburzenia, gorączkowo poszukując w jej książce rażących błędów, a przynajmniej  „niedokładności”. Robert St. John, amerykański pisarz i dziennikarz, autor 23 książek, z których większość dotyczyła konfliktu na Bliskim Wschodzie skwitował te próby zdyskredytowania Joan Peters krótko: to jest książka „dla każdego, kto przedkłada fakty nad propagandę i logikę nad nielogiczność.” 


Sam tytuł książki Joan Peters związany jest z tradycyjną definicją uchodźcy przyjętą przez ONZ, a która stwierdza, że uchodźcą jest człowiek zmuszony na skutek wojny, wrogich działań lub wygnania do opuszczenia miejsca, które było jego domem od niepamiętnych czasów.     


ONZ zmieniła tę definicję na użytek Palestyńczyków (i tylko Palestyńczyków) uznając za uchodźcę każdego, kto przed rokiem 1948 mieszkał na terenach, na których utworzono państwo Izrael przez okres nie krótszy niż dwa lata. 


Mark Twain po podróży do Palestyny opisywał wyludniony i wynędzniały region, zrujnowany przez rabunkową gospodarkę Osmanów. Joan Peters podzieliła obszar brytyjskiego Mandatu Palestyńskiego na trzy części – pierwszą, gdzie nie było żadnych żydowskich osadników (arabska populacja wzrosła na tych obszarach w latach 1893-1947 o 116 procent), druga część, z nielicznymi i rozrzuconymi osadami żydowskimi, miała wzrost populacji arabskiej o 185 procent,  w trzeciej – gdzie była najsilniejsza populacja żydowska, liczba mieszkańców arabskich wzrosła od 92 tysięcy w 1893 roku do 462 tysięcy w 1947 dając wzrost o ponad 400 procent.          


Wniosek był  oczywisty, lwia część palestyńskich uchodźców z 1948 roku nie była mieszkańcami tych ziem z dziada pradziada, ale niedawnymi imigrantami zarobkowymi z sąsiednich krajów.  


Autorka pracowała miesiącami w londyńskim Public Record Office, przekopując się przez sterty zakurzonych i przez nikogo nie badanych dokumentów. Przeglądała dokumenty syryjskie, egipskie i brytyjskie, odtajnione raporty urzędników Mandatu Brytyjskiego, pokazujące, że brytyjska administracja była w pełni świadoma rozmiarów nielegalnej arabskiej imigracji do Palestyny, była to polityka przymykania oczu na napływ ludności z Syrii, Libanu i Egiptu i bezkompromisowego zwalczania nielegalnej imigracji żydowskiej oraz ograniczania legalnej imigracji.   


Joan Peters była zaangażowana w amerykańskim ruchu praw człowieka, poruszała ją trwająca dyskryminacja Afro-Amerykanów. Jak mówiła w wywiadzie udzielonym pod koniec życia, patrząc z odległości i przez pryzmat dominującej w mediach narracji, która w oparciu o mizerną wiedzę, doszukiwała się analogii między Izraelem, a rasizmem amerykańskiego Południa.

„Z czasem odkryłam jak bardzo to porównanie było śmieszne i nieprawdziwe. Jeśli były jakieś podobieństwa, to między czarnymi i Żydami Palestyny. To Żydzi byli mieszkańcami ziemi Izraela od niepamiętnych czasów...”

We wstępie do wydanego w 1988 roku tłumaczenia jej książki na hebrajski pisała:

„Nie jestem związana z żadną partią. Moim celem było rzucenie światła na fakty i ich powiązania, które były przede mną ukryte i oddanie tej książki w ręce tych, którzy popełnili te same błędy co ja.”

Palestyńczycy próbujący przekonać świat, że Jezus był Palestyńczykiem, że oni sami pochodzą od Kananejczyków, że w Jerozolimie nie było żadnej żydowskiej świątyni, wydają się gonić w piętkę. Jakby jednak ich opowieści nie były śmieszne, znajdują miliony chętnych odbiorców i to nie tylko wśród aktywistów różnych ruchów w rodzaju „Kampanii Solidarności z Palestyną”, ale również wśród premierów i prezydentów i wyrafinowanych dyplomatów, stając się dominującą narracją w ONZ czy na przykład w brytyjskiej Partii Pracy oraz, oczywiście, wśród zwykłych odbiorców doniesień i opinii dominujących w mediach.


Sami Palestyńczycy (a raczej lwia większość Palestyńczyków) narrację o wygnaniu i okupacji uznają za świętą, a głosy, że oni sami mogli być ludnością napływową, uznają za bluźnierstwo. Nie zawsze, czasem mimowolnie przyznają, iż doskonale zdają sobie sprawę z tego, jak to wszystko wyglądało w rzeczywistości.


Pisząc o książce Joan Peters, Nadav Shragai przypomina m. in. wypowiedź ministra spraw wewnętrznych Hamasu, Fathi Hamada, który podczas walk z armią izraelską w marcu 2012 roku wzywał Egipt do udzielenia pomocy, mówiąc, że przecież połowa mieszkańców Gazy to Egipcjanie, a druga to Saudyjczycy. Poniżej zapis filmowy tej wypowiedzi z polskimi napisami:


Podobnych wypowiedzi jest wiele. Być może jedną z najbardziej znamiennych była wypowiedź członka komitetu wykonawczego Organizacji Wyzwolenia Palestyny Zahira Muhseina dla holenderskiej gazety „Trouw”:        

Palestyński naród nie istnieje. Stworzenie palestyńskiego państwa to tylko środek do kontynuowania naszej walki przeciw izraelskiemu państwu dla naszej arabskiej jedności. W rzeczywistości dziś nie ma różnicy między Jordańczykami, Palestyńczykami, Syryjczykami i Libańczykami. Tylko ze względów politycznych i taktycznych mówimy dziś o istnieniu palestyńskiego narodu, ponieważ arabski narodowy interes wymaga założenia, że istnieje jakiś szczególny „Palestyński naród”, żeby go przeciwstawić syjonizmowi. Tak, istnienie jakiejś odrębnej palestyńskiej tożsamości jest tylko dla taktycznych względów. Jordania, która jest suwerennym państwem z określonymi granicami, nie może zgłaszać roszczeń  do Hajfy i Jaffy, ale jako Palestyńczyk mogę niewątpliwie żądać Hajfy, Jaffy, Beer Szewy i Jerozolimy. Jednak w momencie, kiedy odzyskamy nasze prawa do całej Palestyny, nie będziemy czekać ani minuty ze zjednoczeniem Palestyny z Jordanią.

Źródło: James Dorsey, "Wij zijn alleen Palestijn om politieke reden", Trouw, 31 marca 1977 roku (https://en.wikiquote.org/wiki/Zuheir_Mohsen)

Od tej wypowiedzi minęło czterdzieści lat i dziś wielu ludzi autentycznie czuje się Palestyńczykami, być może odczuwając tę palestyńską tożsamość wręcz silniej niż swoją  narodową tożsamość odczuwają na przykład Irakijczycy czy Syryjczycy, których związek z państwem narodowym okazał się znacznie słabszy niż związek z grupą wyznaniową i klanem.


Palestyńska tożsamość nie oznacza jednak zabiegów o prawa i dobrostan Palestyńczyków. Przez rządy arabskie Palestyńczycy traktowani są instrumentalnie, wyłącznie jako psy wojny z Izraelem. Elity palestyńskie, czy to w Autonomii Palestyńskiej, czy w Gazie nawet nie proszą o przyznanie Palestyńczykom obywatelstwa w krajach arabskich ani o danie im elementarnych praw ludzkich. Arabska pomoc dla Palestyńczyków w Autonomii i w Gazie nie jest skierowana na budowę demokratycznych instytucji, infrastruktury i gospodarki. Jest skierowana wyłącznie na wsparcie walki z Izraelem.


Zaledwie przed miesiącem, 7 lutego 2017 roku, były Minister Spraw zagranicznych Autonomii Palestyńskiej, a zarazem główny negocjator „rozmów pokojowych”,  Nabil Shaath, powiedział w wywiadzie dla ON TV (tu jest link do filmu: http://memri.convio.net/site/R?i=vOKgZV6AJ7tzmcY8yU-6CQ) że w roku 2000 król Arabii Saudyjskiej (wówczas jeszcze następca tronu) dał Palestyńczykom pół miliarda dolarów i skłonił Ligę Arabską do dania dodatkowego pół miliarda dolarów na podtrzymanie Intifady.


Tego rodzaju pomoc na podtrzymanie „palestyńskiej tożsamości” płynie nie tylko z krajów arabskich. Jest to cel, na który nie szczędzi pieniędzy Iran i Turcja. Palestyńczycy są ofiarami polityki krajów arabskich, Iranu, Turcji i wszystkich świętych z papieżem i ONZ włącznie. Największą tragedią jest to, że kolejne pokolenia Palestyńczyków wychowywane są na morderców, że Palestyńczycy chcący pokoju są mordowani przez swoich i ignorowani przez Zachód, że uściski z „prezydentem” Abbasem i wiece sympatyków Hamasu nieustannie wzmacniają narrację od pierwszej chwili opartą na kłamstwie.


Czy jest szansa na zmianę paradygmatu podejścia do „sprawy palestyńskiej”? Dla tych, którzy nie chcą uczestniczyć w tej szaradzie, nie tylko książka Joan Peters jest warta przeczytania, być może warto również szukać tych Palestyńczyków, którzy naprawdę chcą pokoju i tych ludzi odczuwających sympatię dla tego nieszczęsnego narodu, którzy podobnie jak Joan Peters zadali sobie trud sprawdzania faktów.


Wielka polityka toczy się nad naszymi głowami, od nas oczekuje się tylko uczestnictwa w kłamstwie, a tego możemy odmówić.                  

 

P.S. W styczniu i lutym 2017 przeprowadzono badania wśród arabskich mieszkańców Zachodniego Brzegu i Gazy, których m.in. pytano o poczucie tożsamości. Badania na losowej próbie 1199 osób przeprowadziła Jerusalem Media and Communication Center, (grupa palestyńskich badaczy i dziennikarzy działająca od 1988 roku).


Jak wynika z tych badań, 52,5 procent respondentów określało się jako przede wszystkim „Palestyńczycy”, 21,7, jako przede wszystkim „muzułmanie”, dla 8,2 najważniejsza była tożsamość arabska, a 4,5 procent było niezdecydowanych.


Te same badania pokazały również dużą nieufność tak wobec władz Autonomii Palestyńskiej, jak i Hamasu. Tego rodzaju badania nie upoważniają do daleko idących wniosków, tym niemniej są potwierdzeniem, iż po dziesięcioleciach istnienia „kwestii palestyńskiej” istnieje tożsamość palestyńska i można zasadnie mówić o rodzeniu się narodu palestyńskiego.      


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Tożsamość narodowa MEF 2017-03-08


Notatki

Znalezionych 2597 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Bliski Wschód jest jak 1000 Hiroszim   Charbel   2016-06-18
Bojkot, osiedla i piękna niewinność   Tsalic   2016-03-12
Co kogo rani i jak mocno?   Koraszewski   2019-02-02
Co się dzieje w gabinecie Putina?   Koraszewski   2022-04-01
Co trzeba wiedzieć o obecnym trudnym położeniu Izraela    Flatow   2018-02-03
Cywilizacja zniszczona przez obojętność Zachodu?   Meotti   2017-11-25
Cywilizacja śmierci czy cywilizacja życia?   Koraszewska   2016-07-26
Czarny sierżant policji pozywa Obamę i Black Lives Matter przed sąd   Greenfield   2016-10-01
Czego chcą Palestyńczycy? Widziane z Malezji   Lau   2017-12-31
Czego lub kogo mamy się bać?   Koraszewski   2017-09-05
Cztery dekady irańskiej nienawiści     2017-11-10
Czy będzie rewolucja w nauczaniu islamu?     2016-08-31
Czy dobry Bóg może latać z kałachem?   Koraszewski   2016-01-08
Czy kobiety rzeczywiście są ofiarami? Cztery kobiety dorzucają swoje zdanie      2017-12-15
Czy można przywrócić pokój w Iraku?   Fernandez   2016-09-23
Czy ONZ ułatwia zbrodnie przeciwko ludzkości?   Frantzman   2016-09-02
Czy Oxfam popiera terror?    Clarfield   2018-01-28
Czy Rashida Tlaib jest winna bigoterii?    Dershowitz   2019-01-22
Czy Waszyngton zakochał się w Hezbollahu?     2014-03-24
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Demokratyczna republika Somalilandu    Clarfield   2018-08-16
Dlaczego dobre wiadomości to oksymoron   Gardner   2015-02-24
Do czego wzywa imam w New Jersey?     2017-12-22
Dwadzieścia lat po obaleniu Saddama przez Amerykę Irakijczycy są pod butem islamistycznego Iranu   Abdul-Hussain   2023-04-29
Dyskryminacja z miłości i dobrego serca   Koraszewski   2022-07-29
Elegia z Rakki dla Państwa Islamskiego pokazuje zarówno słabość, jak siłę   Fernandez   2017-06-25
Europa: Muzułmańskie zbrodnie przeciwko kobietom? Nie szkodzi.   Bulut   2017-06-01
Fake news czyli partyjna “Prawda”   Koraszewski   2017-03-29
Fałszywi sojusznicy Ameryki w Zatoce    Bekdil   2018-08-31
Harvard zaprasza głównego palestyńskiego negacjonistę    Lipman   2020-09-04
Holenderscy łowcy Żydów, którzy udzielili olbrzymiej pomocy nazistom   Gerstenfeld   2018-02-07
Irańczycy przeciwko irańskiemu reżimowi      2018-01-03
Islamscy terroryści tworzą klęski głodowe, żeby czerpać korzyści z pomocy zagranicznejWalka z terrorystami nie powoduje klęsk głodowych; pomoc humanitarna dla terrorystów powoduje klęski głodowe.   Greenfield   2024-02-01
Izraelskie osiedla nie są nielegalneOdpowiedź Nathanielowi Bermanowi   Kontorovich   2023-08-18
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Jak Izrael, Diaspora i Polska mogą opanować debatę o Holocauście   Frantzman   2018-03-01
Karykatura sprawiedliwości w Międzynarodowym Trybunale Karnym?Prokuratorka Bensouda powinna zostać zdyskwalifikowana.   Calvo   2020-06-22
Kiedy amerykańska administracja spała, inni spiskowali   Fernandez   2016-12-28
Kogo rzeczywiście obchodzi, gdzie trafia pomoc zagraniczna?   Roth   2016-08-21
Koronawirus: dyrektor WHO ma długą historię tuszowania faktów    Kern   2020-04-21
Kto się boi czarnego luda?   Koraszewski   2016-08-08
Ku politycznemu wymarciu   Carmon   2018-05-11
Kultura arabskapodwójnie zdewaluowała życie ludzkie   Al-Swailem   2014-04-27
Lewica i konflikt izraelsko-palestyński: droga do wzniosłej nienawiści    Palmer   2017-08-13
Lewica podeptała swoje wartości   Koraszewski   2017-03-20
Libańska nienawiść do Izraela objawem choroby kraju   Maroun   2016-10-16
Ludowe diabły i panika moralna   Koraszewski   2017-02-09
Małorolny agent wpływu   Koraszewski   2016-08-18
Milczenie feministycznych owiec: ani słowa o horrorach HamasuZwolennicy #MeToo milczeli.   Chesler   2024-02-22
Mord na Wzgórzu Świątynnym i kanonizacja zbirów     2017-07-22
Mowa obronna na rzecz kurdyjskiej niepodległości    Dershowitz   2017-10-09
Nowa cenzura, czyli powrót Policji Myśli?   Chesler   2018-12-18
Nowy, irański porządek świata     2017-12-21
Obietnica i zagrożenia porozumienia pokojowego z Dżuba    Fernandez   2020-09-04
Obnażenie palestyńskich kłamstw    Blum   2020-09-19
Obozy Hamasjugend, Gaza 2017     2017-08-14
Omar i Mohammed mają wspólny cel    Koraszewski   2017-06-20
ONZ adoptowała palestyńskie kłamstwa, mity i morderczy terror wobec Izraela    Hirsch   2020-07-17
Orwellowskie doniesienie z procesu Franza K.   Koraszewski   2016-08-16
Oxfam, NGO i efekt aureoli    Steinberg   2018-03-04
Oświecenie: Rozum jest niezbywalny    Pinker   2018-02-15
Palestyńczycy oskarżają Izraelo gromadzenie zapasów Żydów     2014-06-04
Palestyńczycy: Nie zaakceptujemy żydowskiego Izraela   Toameh   2016-05-01
Palestyńska kleptokracja i jej zachodni sojusznicy   Roth   2016-05-31
Pandy trzymają się mocno   Lomborg   2017-01-23
Państwo, naród, społeczeństwo   Koraszewski   2019-08-15
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Powrót aborcji domowym sposobem    Koraszewski   2016-03-14
Pośladkowy poród IV Rzeczpospolitej   Koraszewski   2015-05-22
Prawdziwe ludobójstwa, które świat ignorujeZamiast przeciwstawić się prawdziwym zbrodniom przeciw ludzkości, społeczność międzynarodowa obrzuca Izrael krwawymi oszczerstwami.   Bryen   2024-01-29
Problem uchodźców w prasie arabskiej     2015-09-27
Problem z wodą w kranach i w propagandzie    Roth   2015-04-05
Przestańcie “rozumieć” Palestyńczyków    Yemini   2018-01-19
Przypowieść o dobrym muzułmaninie   Koraszewski   2017-08-30
Purytańska świątobliwość Putina i ideologiczna wojna z Zachodem   Meotti   2016-10-18
Rada Bezpieczeństwa żąda, by Izrael przestał być tak cholernie moralny     2014-02-04
Rekord Guinessa w pluciu na demokrację   Koraszewski   2015-03-21
Rozwiązanie w postaci 50 państw   Koraszewski   2017-01-13
Rzecz o etyce w szkole i poza szkołą    Koraszewski   2021-11-25
Rząd USA odmawia ujawnienia antyizraelskiego podżegania w palestyńskich podręcznikach szkolnych   Bedein   2019-01-20
Sam-Wiesz-Kto wraca   Koraszewski   2016-10-22
Sport - czyli szlachetna rywalizacja   Koraszewski   2015-06-01
Stu francuskich intelektualistów ostrzega przed islamskim totalitaryzmem      Fitzgerald   2018-03-23
Sułtan kontra Car: Runda XXI wieku – zderzenia ambicji imperialnych o hegemonię regionalną     2015-12-14
Syria: Wojna, która nie ma końca    Taheri   2023-02-16
Szczepienie dzieci przeciwko liberalizmowi i sekularyzmowi   Kharrazi   2016-12-19
Terytorialne apetyty Turcji   Bekdil   2016-10-25
Testament palestyńskiego nożownika, Katiby Zahrana     2017-09-19
Tragedia dzieci-uchodźców w Syrii   Raphaeli   2013-12-29
Trzy konflikty żydowsko-arabskie   Rosenthal   2017-07-24
Turcja: kraj meczetów, więzień i niedouczonych   Bekdil   2016-10-05
Udręczona granica Turcji z Syrią   Bekdil   2016-02-18
Urojenie dwóch państw jest największą przeszkodą dla pokoju    i Bruce Abramson   2018-01-24
W co wierzy lewica (w sprawie islamu i Izraela)   Davidson   2013-12-21
W krzyżowym ogniu  – na Bliskim Wschodzie i na Zachodzie   Fernandez   2016-12-14
W poszukiwaniu mądrego…   Koraszewski   2019-01-22
Wesołych Świąt!   Dawkins   2013-12-26
Widmo złego rozpoznania końca świata   Koraszewski   2016-09-26
Widziane z Indonezji: Ameryka i rzeczywistość   Lato   2017-05-23
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk