Prawda

Wtorek, 7 maja 2024 - 14:24

« Poprzedni Następny »


Media i ideologia - ponad połowa pola bitwy


Alberto M. Fernandez 2017-07-11


Wypowiedź przywódcy Al-Kaidy, Ajmana Al-Zawahiriego, że “prowadzimy bitwę, a ponad połowa tej bitwy toczy się na polach bitewnych mediów’, jest dość dobrze znana, jednak często zapomina się, że była to część listu do przywódcy Al-Kaidy w Iraku, Abu Mus'aba Al-Zarkawiego, który umyślnie zignorował radę, by wyciszyć wizerunki rzezi i przygotował scenę na przyjście innowacyjnej, niszczycielskiej siły propagandy Państwa Islamskiego (ISIS).

Niezwykle zideologizowane ruchy rewolucyjne potrzebują mediów i nie można oddzielić rozwoju globalnego ruchu dżihadystycznego od rozwoju globalnych mediów; w rzeczywistości są to zjawiska głęboko wzajemnie powiązane. Przy moim zainteresowaniu ideologią w mediach, polityce i religii miałem prawdziwe szczęście, że od przejścia na emeryturę z Departamentu Stanu USA mogę od dwóch lat pracować dla Middle East Media Research Institute. W MEMRI mam całkowitą wolność pisania i mówienia o sprawach, które mnie interesują w stymulującym środowisku, cudownie wolnym od politycznej obłudy. Skupienie MEMRI zarówno na dyskursie ekstremistów, czy to rodzaju islamistycznego, czy dżihadystycznego, i na dyskursie reformatorów i liberałów, ściśle odpowiada moim dziedzinom badań. Choć MEMRI pracuje z powodzeniem od niemal 20 lat, nie jest w stanie zajmować się wszystkim, choć zajmuje się najważniejszymi wydarzeniami w regionie, przekazując oryginalne wypowiedzi polityków i głosy opozycji.


Ponieważ w najbliższej przyszłości podejmuję się zadania prowadzenia finansowanych przez USA mediów arabskojęzycznych jako prezes Middle East Broadcasting Networks (MBN), jest to właściwy moment na zastanowienie się nad wyzwaniami mediów i ideologii w regionie, nie tylko dla MBN lub Stanów Zjednoczonych, ale dla samego regionu.


Byłoby banałem powiedzenie, że region przechodzi gwałtowne zmiany. Konwulsje spowodowane przez Wiosnę Arabską trwają, nawet jeśli wygląda na to, że reżimy autorytarne wygrały tę rundę. Reżimy autorytarne wygrały niemal wszędzie, ale wydają się także słabsze niż kiedykolwiek. Także islamiści i dżihadyści stracili nieco blasku, niemniej nadal pozostają automatycznymi alternatywami ideologicznymi i politycznymi dla sprawujących władzę autokratów. Zarówno reżimy, jak ich najgłośniejsi krytycy żywią w większości głęboko nieliberalne i autorytarne przekonania, a patologie społeczne, które doprowadziły do rozwoju tych tendencji pozostają w zasadzie nienaruszone. Istnieją głosy liberałów, reformatorów, świeckich i heterodoksów najrozmaitszych rodzajów, ale są oni na odległym, trzecim miejscu za tymi dwoma rywalizującymi blokami i często są zagłuszani lub ignorowani, kiedy nawet nie są miażdżeni fizycznie. 


Jeśli chodzi o media regionalne, są one niemal całkowicie w rękach albo bandyckich reżimów, albo bandyckich ideologów, którzy dążą do tego, by ich zastąpić. Nie brakuje głosów islamistów, często finansowanych przez reżimy, które twierdzą, że są przyjazne Zachodowi. Jedną z ironii obecnego kryzysu katarskiego jest to, że zarówno Katar, jak rządy złączone w sprzeciwie do niego, popierały i nadal popierają, bezpośrednio lub pośrednio, bigoteryjne głosy kupczące trucizną sekciarską i fantazjami politycznymi. Prawdą jest, że są tam odcienie i niuanse. Jest bardziej prawdopodobne natknięcie się na liberalny głos w Al-Arabiya lub Sky News Arabia niż w Al-Dżazirze, chociaż wszędzie pełno jest islamistów, apologetów reżimu i producentów stronniczych wiadomości.


Wiosna Arabska i kryzys w Zatoce pogłębiły jednak wyzwanie dla wiarygodności wiodących mediów na Bliskim Wschodzie jak nigdy wcześniej. Kiedy jednak pogłębia się polaryzacja sekciarska powstaje ziejąca luka medialna i polityczna, którą mogłyby wypełnić inne głosy.  


Telewizja Al-Hurra nie jest dzisiaj tym alternatywnym głosem, chociaż może dorosnąć do takiej roli. Wykonała ostatnio nieco dobrej roboty z programami przeciwko ISIS, ale problemy regionu wychodzą poza tę grupę i nie zajęła się nimi w pełni.


Ktoś mógłby powiedzieć, że finansowana przez USA stacja nigdy nie może zdobyć wiarygodności w regionie. Nie zgadzam się z tym. Powiedziałbym, że to zależy od tego, co ta stacja rzeczywiście robi. Według mojego doświadczenia w regionie, istnieje tam trwałe zainteresowanie głębszym zrozumieniem USA, mimo że wielu źle rozumie Amerykę lub nienawidzi jej. Trudnością finansowanych przez USA mediów jest, moim zdaniem, nie to, że są amerykańskie, ale że nie są wystarczająco amerykańskie.    


Przykładem są pewne niedawne decyzje Sądu Najwyższego. Decyzje dotyczące wolności religijnej i wolności słowa były znakomitymi okazjami pokazania publiczności bliskowschodniej amerykańskich pojęć wolności, które różnią się od pojęć Zachodniej Europy, nie mówiąc już o regionie.  


Koalicja wyborcza, która doprowadziła prezydenta Trumpa do zwycięstwa oraz kwestie takie, jak kryzys narkotykowy, są innymi istotnymi sposobami dyskutowania o tym, dlaczego aroganckie elity są coraz bardziej zdystansowane od mas. Odważne reportaże ludzi takich jak Chris Arnade lub Salena Zito są czymś, co mogłoby bardzo zainteresować niespokojną publiczność w regionie. To samo dotyczy głosów takich jak weterana dziennikarstwa, arabsko-amerykańskiego Hishama Melhema, który potrafi mówić z równym zrozumieniem i werwą o problemach regionu i o amerykańskim społeczeństwie i jego kulturze.


A jeśli amerykański nadawca zwiększy treści amerykańskie, jest jeszcze tak wiele rzeczy zbyt mało omawianych lub nieomawianych w regionie, które zasługują na ujrzenie światła dziennego. Zakorzeniona bigoteria i nietolerancja istniejąca w regionie, która wiąże się nie tylko z ISIS czy Al-Kaidą, czy wysługiwanie się reżimowi irańskiemu, są takimi sprawami. Kwestie praw człowieka związane z dyskryminacją w oparciu o rasę, płeć, pochodzenie etniczne lub religię, są inną. Podobnie jest z walką o prawa ubogich, czy to rdzennej ludności, czy gastarbeiterów z Azji Południowej lub Filipin, którzy są dramatycznie dyskryminowani w krajach Zatoki lub w  Libanie. A także sprawa endemicznej korupcji w regionie, wszędzie, wśród naszych przyjaciół i wśród naszych przeciwników.


Amerykański nadawca ma także obowiązek naświetlenia tych głosów, które są marginalizowane lub wyciszane w środowisku medialnym zdominowanym przez reżimy i islamistów. Jeśli nadawca amerykański nie będzie miejscem ucieczki dla zmagających się z sytuacją i będących pod wielkim naciskiem liberałów, świeckich i wolnomyślicieli, to kto będzie dawał im platformę? Taka przestrzeń zawierałaby również najlepszą z miłującej wolność i humanistycznej myśli politycznej Zachodu, od Federalistów do Thoreau, Dorothy Day, Hayeka i Kirka.  


Żaden z tych pomysłów nie jest szczególnie radykalny. W rzeczywistości zawarte są w legislacji z 1994 r. o nadawaniu programów z USA. „Wiarygodnym i autorytatywnym wiadomościom” powinny towarzyszyć szeroko zakrojone relacje o polityce rządu USA, o różnorodności (włącznie z różnorodnością polityczną) i bogactwie życia amerykańskiego i o „różnorodności opinii i głosów w danym narodzie i regionie, powstrzymywanych przez cenzurę lub represje przed dotarciem do ich współobywateli”.  


Tak otwarta, niewstydząca się tożsamość amerykańska, która jest odważna i żarliwa w kwestii stania na straży wartości uniwersalnych, nadal może mieć realną siłę. Potrzebna jest teraz bardziej niż kiedykolwiek, bo agresywni autokraci z Iranu, Rosji i Chin dołączyli do chóru ze świata arabskiego.


I takie podejście staje się jeszcze ważniejsze, kiedy groźba dżihadystyczna zmienia się i trwa w regionie. Wyzwanie ideologiczne jest znacznie większe niż ISIS lub nawet wytrzymała i zmienna Al-Kaida, i wymaga wieloaspektowego podejścia.  Myśliciele tacy jak Islam Behery lub Sajjid Al-Kimni, albo satyryk polityczny, Bassem Joussef, staną się jeszcze bardziej wpływowi w przestrzeni medium arabskojęzycznego, gdzie będą naprawdę wyzwoleni.  


Narracja muzułmańskich reformatorów i liberałów – tych prawdziwych – stanie się jeszcze ważniejsza w nadchodzących latach, bo niektórzy w regionie budzą się z długiego i głębokiego koszmaru autokracji i dżihadu, i rozpaczliwie rozglądają się za innymi opcjami. Publikowanie relacji tych, którzy dzisiaj uciekli od ISIS, jest tylko pierwszym krokiem w długiej walce. Walka na polu bitwy jest tylko pierwszą potyczką w konflikcie obejmującym umysły, wolę i dusze zarówno naszych przeciwników, jak nas samych. Zdemaskowanie i zadanie kłamu ideologicznemu dyskursowi dżihadu jest niestety nadal rodzącym się zadaniem, które będzie wymagało tego samego oddania i ciągłości, jakie dziesięciolecia działalności ekstremistów doprowadziły do jego powstania.

 

MEMRI Daily Brief Nr 132, 6 lipca 2017

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska                                                                             

 

 

 



Alberto M. Fernandez


Wiceprezes MEMRI, pracował w amerykańskim Departamencie Stanu jako koordynator Strategic Counterterrorism Communications (CSCC). Zajmował się zwalczaniem propagandy Al-Kaidy i innych organizacji terrorystycznych, był ambasadorem USA w Gwinei Równikowej, wcześniej był chargé d'affaires amerykańskiej ambasady w Chartumie. Fernandez był dyrektorem Bureau of Near Eastern Affairs przy Departamencie Stanu w latach 2005-2007.

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2598 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk