Prawda

Poniedziałek, 20 maja 2024 - 07:46

« Poprzedni Następny »


Po 7 października rozpoczęła się era oficjalnego antysemityzmu


Jonathan S. Tobin 2024-01-14


Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości sądzący Izrael za ludobójstwo z powodu obrony przed ludobójczym wrogiem jest niesprawiedliwą farsą. Jest to także dowód legitymizacji nienawiści do Żydów.

Łatwo jest myśleć o otwarciu procesu Izraela przed Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości, który rozpoczął się w tym tygodniu w Hadze, jako o ciągu dalszym tego samego, co już było ze strony społeczności międzynarodowej. Pogląd, że kraj będący ofiarą makabrycznego ataku terrorystycznego z 7 października, największej masowej rzezi Żydów od czasu Holokaustu, ma zostać postawiony przed najwyższym trybunałem świata za obronę przed sprawcami tej zbrodni, jest ewidentnym absurdem. Jeśli jednak uważacie, że ten sąd kapturowy, Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości (MTS), nie może zaszkodzić państwu żydowskiemu lub że ta oczywista perwersja prawna wkrótce zostanie zapomniana, to nie zwracacie uwagi na wiele z tego, co wydarzyło się w ciągu ostatnich trzech miesięcy.

Inwersja sprawiedliwości w Hadze i, właściwie, reakcja społeczności globalnej na okrucieństwa z 7 października oraz izraelskie operacje wojskowe mające na celu wykorzenienie odpowiedzialnych za to terrorystów Hamasu, są kulminacją długiej kampanii „wojny prawnej” mającej na celu delegitymizację syjonizmu i praw Żydów. W pewnym sensie ten Trybunał i cały aparat Organizacji Narodów Zjednoczonych – pod którego patronatem działa – sam stawia się przed sądem za akt bezwstydnego antysemityzmu udającego troskę o prawa człowieka. Ale jest to także część wysiłków mających na celu napiętnowanie Izraela jako narodu pariasa, czego nie należy lekceważyć ani ignorować. I to nie przypadek, że naród Republiki Południowej Afryki wnosi fałszywy zarzut ludobójstwa przeciwko Izraelowi, ponieważ ostatecznym celem jest upadek państwa żydowskiego w taki sam sposób, w jaki RPA była izolowana w czasach apartheidu, a następnie zmuszona do kapitulacji.


Podobnie jak niedorzeczny, choć wszechobecny zarzut ludobójstwa, wielkim kłamstwem jest również pogląd, że demokratyczny naród taki jak Izrael jest „państwem apartheidu”. Bez względu na sankcje lub inne ataki prawne i ekonomiczne, którym grozi w wyniku tego procesu i podobnych wysiłków w przyszłości, państwo żydowskie istnieje i będzie istnieć. 


Mimo to proces ten należy rozumieć jako naturalną konsekwencję tego, co dzieje się, gdy antysemityzm zostaje włączony do głównego nurtu polityki. Jeśli – co jest prawdopodobne – i wbrew logice, sprawiedliwości i dowodom – sąd wyda orzeczenie przeciwko Izraelowi, będzie to sygnał dla świata, że zegar cofnięto do roku 1939 i że po raz kolejny oficjalna dyskryminacja Żydów nie jest dłużej nie do pomyślenia.


Kłamstwa o ludobójstwie


Musi się więc widzieć to jako kolejny przejaw fali antysemityzmu, którego jesteśmy świadkami na całym świecie, a który pochodzi ze strony elit kulturowych całego Zachodu. Konkretny zarzut, że działania Izraela w Gazie są aktem ludobójstwa, nie ma sensu. Niewinni zawsze będą ofiarami podczas wojen, ale celem Hamasu zawsze była maksymalizacja szkód wyrządzonych zwykłym Palestyńczykom poprzez celowe rozmieszczanie swoich sił zbrojnych w domach cywilnych mieszkańców, w szkołach i szpitalach i wokół nich. Mimo to Siły Obronne Izraela dokładają większych starań, aby uniknąć ofiar wśród ludności cywilnej, niż praktycznie jakakolwiek inna współczesna armia, często narażając swoich żołnierzy na większe ryzyko śmierci z powodu ostrożności w używaniu swojej siły militarnej.


Daleki od prowadzenia totalnej wojny przeciwko mieszkańcom Gazy, Izrael konsekwentnie działa, by pomóc im przetrwać skutki wojny rozpoczętej przez ich przywódców, którą wielu z nich wspiera. Od jakiego innego narodu poza Izraelem żąda się umożliwienia dopływu żywności, wody i paliwa na obszary znajdujące się pod kontrolą jego śmiertelnego wroga, który aktywnie ostrzeliwuje rakietami jego terytorium? Jednak właśnie tego żąda się od Izraela podczas tej wojny i to zrobiło państwo żydowskie, podczas gdy słusznie stara się całkowicie pokonać Hamas. I w jakiej innej wojnie – poza wojną przeciwko państwu żydowskiemu - ci, którzy rzekomo sympatyzują z zagrożonymi cywilami, żądali, by nie pozwolono im opuścić tego obszaru i przenieść się, nawet tymczasowo w inne miejsce, aby zapewnić sobie bezpieczeństwo. A zgodnie z absolutnym żądaniem społeczności międzynarodowej Palestyńczykom nie wolno opuszczać Gazy – chyba że idą na wojnę przeciwko państwu żydowskiemu.


Rząd Izraela był krytykowany za uhonorowanie farsy w Hadze poprzez zorganizowanie tam obrony prawnej. Jednak decyzja o przedstawieniu swoich racji światu była prawdopodobnie mniejszym złem. Nawet jeśli wynik tego procesu nie budzi wątpliwości, nieprzedstawienie faktów dotyczących walk w Gazie – w przeciwieństwie do kłamstw rozpowszechnianych przez Hamas i jego zagranicznych pomocników – oznaczałoby pozostawienie otwartego pola dla jego wrogów bez obalenia ich argumentów. O tym, że postępowanie Izraela jest zarówno uzasadnione, jak i w niczym nie przypomina ludobójstwa (populacja Gazy wzrosła pięciokrotnie od 1967 r., a nawet wzrosła o setki tysięcy od czasu przejęcia jej przez Hamas w 2007 r., co stanowi demograficzny dowód na to, że Izrael nie dokonywał tam systematycznego zabijania Palestyńczyków) trzeba mówić publicznie, nawet jeśli tłumy wołające o ludobójstwo Żydów oraz ci, którzy racjonalizują lub usprawiedliwiają swoje kłamstwa w korporacyjnych mediach, środowisku akademickim i popkulturze, nie słuchają.


Jednak nie należy patrzeć na proces w MTS i na fałszywe twierdzenia, że izraelskie ofiary próby ludobójstwa są prawdziwymi winowajcami, w oderwaniu od starań delegitymizacji Izraela podejmowanych gdzie indziej.


Marsz antysemityzmu


Od 7 października szczególnie Amerykanie przyzwyczaili się do spektaklu ludzi, którzy uważają się za oświeconych postępowców i nie czują wstydu, maszerując po ulicach lub występując na kampusach uniwersyteckich, skandując hasła nawołujące do zniszczenia jedynego państwa żydowskiego na świecie. Konflikt na Bliskim Wschodzie nie ma nic wspólnego z rasą, jednak ci, którzy kupują doktrynę „przebudzonych”, że Izrael jest „białym” ciemiężycielem kolorowego narodu palestyńskiego – a zatem celem ich gniewu – wierzą, że wysiłki mające na celu wykorzenienie sił terrorystycznych poświęcone rzezi Żydów, są same w sobie nielegalne.


Od dawna było oczywiste, że idee powszechnie określane jako „przebudzone” – krytyczna teoria rasy, katechizm różnorodności, równości i włączenia (DEI) oraz intersekcjonalność – dają pozwolenie na antysemityzm. Jeśli jesteś gotowy podzielić świat na dwie niezmienne grupy – „białych” prześladowców i ludzi kolorowych, którzy są zawsze ofiarami – jest to przepis na nieustanny konflikt rasowy. Fałszywie etykietując Żydów jako prześladowców, ten neomarksistowski sposób myślenia legitymizuje dyskryminację wobec nich i państwa żydowskiego.


Gwałtowna reakcja skierowana przeciwko Izraelowi po 7 października za jego wysiłki mające na celu uniemożliwienie Hamasowi przyszłych prób morderstw, tortur, gwałtów i porwań jest dowodem wpływu szerzenia się tej toksycznej nowej świeckiej wiary.


Proces przed MTS jest ilustracją tego, co się dzieje, gdy te same uprzedzenia pojawiają się w obszarze prawa międzynarodowego. Co innego, gdy studenci lub uliczny tłum wygłasza hasła wyrażające sympatię dla ludobójczych celów Hamasu. Zupełnie inaczej jest, gdy wyrażają się one w fałszywych argumentach legalistycznych, których celem jest traktowanie Izraela jako jedynego narodu na świecie, który nie ma uzasadnionego prawa ani do obrony, ani do istnienia.


Może się zdarzyć, że wielu Izraelczyków – zajętych wojną, którą ich kraj wciąż toczy w Gazie w następstwie okrucieństw Hamasu z 7 października, a także groźbami ze strony Hezbollahu w Libanie na północy – będzie to ignorować. Ale to byłby błąd.


Międzynarodowa kampania antysemicka przeciwko Izraelowi ma swoje korzenie w marksistowskich kłamstwach, takich jak „syjonizm to rasizm” szerzonych przez Związek Radziecki podczas zimnej wojny. Te same tematy zostały wznowione przez lewicowców na Światowej Konferencji ONZ Przeciwko Rasizmowi, która odbyła się w Durbanie w Republice Południowej Afryki w 2001 roku, w formie oczerniania Izraela jako „państwa apartheidu”, zaledwie kilka dni przed atakami na Amerykę z 11 września.


Jednak po 7 października polityczne i prawne ataki na Izrael są przejawem tego, jak te nikczemne i otwarcie antysemickie oszczerstwa zostały obecnie podjęte przez osobistości głównego nurtu na Zachodzie. Niezależnie od wyniku lub wpływu, postępowanie MTS jest zwiastunem nowego etapu wojny przeciwko Izraelowi. Zamiast antysemityzmu emanującego z cuchnących bagien skrajnej prawicy i skrajnej lewicy, jego następna odsłona będzie antysemityzmem przyjętym lub traktowanym jako rozsądny przez szanowane autorytety na całym Zachodzie.


W zdrowszym moralnie świecie 7 października byłby punktem zwrotnym, w którym świat odwróciłby się plecami od palestyńskiej kultury nienawiści i bezkompromisowości. Zamiast tego ta data wyznacza moment, w którym antysemityzm przestaje być przede wszystkim działką ekstremistów i staje się wyrazem oficjalnie usankcjonowanej nienawiści wobec Izraela i Żydów ze strony wielu, którzy uważają się za liberalnych wyznawców praw człowieka.


Izrael będzie kontynuował swoją walkę o przetrwanie, bez względu na to, co zostanie powiedziane lub zrobione w Hadze lub na jakimkolwiek innym forum ONZ, nie mówiąc już o artykułach w „New York Times” lub „Washington Post”, gdzie antysyjonistyczna nienawiść i pogarda dla praw Żydów zostały włączone do głównego nurtu polityki. Ale teraz obowiązkiem każdego przyzwoitego człowieka – niezależnie od tego, czy jest Żydem, czy nie – jest odrzucenie MTS, Organizacji Narodów Zjednoczonych i każdej innej rzekomo liberalnej instytucji, która przyjmuje przebudzone doktryny dyskryminujące państwo żydowskie i umożliwiające antysemityzm.


Kampania wojny prawnej przeciwko Izraelowi podnosi także stawkę w amerykańskiej debacie na temat ideologii przebudzenia, która podsyca falę antysemityzmu w Stanach Zjednoczonych. Teraz jest równie ważne wyeliminowanie DEI i innych przejawów tej nienawiści tutaj, jak zapewnienie całkowitego pokonania Hamasu w Gazie. Alternatywą jest, pozwolenie, by spektakl w Hadze stał się bramą do nowej ery oficjalnego antysemityzmu.


Link do oryginały: https://www.jns.org/the-post-oct-7-era-of-official-antisemitism-begins/

JNS Org., 11 stycznia 2024

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Jonathan S. Tobin
 jest redaktorem naczelnym amerykańskiego magazynu JNS (Jewish News Syndicate). 

 

 

 

 

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Brunatna fala

Znalezionych 1485 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Przepraszam, że przypominam raz jeszcze   Bekdil   2014-07-27
Mit zbiorowej kary wymierzanej przez Izrael   Greenfield   2014-07-28
List od rozgniewanej czarnej kobiety   Valdary   2014-07-30
Nigdy więcej: udzielanie Żydomlekcji moralności   Levick   2014-07-31
Przepraszam, że przypominam raz jeszcze Część III i IV   Bekdil   2014-08-01
Do Redaktora Naczelnego „Gazety Wyborczej”, Adama Michnika   Koraszewski   2014-08-03
Czy Iran zbroi Zachodni Brzeg?   i Y. Carmon   2014-08-04
Głęboki terror   Collins   2014-08-05
Publicysta pakistański: Żyjemy w Faszystanie   Taqi   2014-08-06
Pozostałe wiadomości ze świata   Koraszewski   2014-08-06
Złudzenia w sprawie Hamasu   Johnson   2014-08-07
Czy wszystkie martwe dzieci są równe?   Greenfield   2014-08-09
Osobliwa sytuacja Izraela   Hoffer   2014-08-10
Nowe szaty cesarza nienawiści   Wójcik   2014-08-11
Hamas potrzebuje martwych Palestyńczyków   Eid   2014-08-12
Wyznania janapawłaversus głos Jana Pawla II   Koraszewski   2014-08-13
Jarmułka i dupki   Bellerose   2014-08-14
USA wścieka się na Izrael? Hamas cały szczęśliwy   Horovitz   2014-08-15
“Humaniści” wszystkich krajów łączcie się   Koraszewski   2014-08-16
Kilka naprawdę znienawidzonych prawd   Honig   2014-08-17
Los chrześcijan w Islamskim Państwie     2014-08-18
Po co Żydom własne państwo   Boteach   2014-08-20
UNRWA jest Hamasem   Greenfield   2014-08-21
Twarzą w twarz z antysemitami w Paryżu   Liphshiz   2014-08-23
Otwarty list do radnego Andrew Burnsa   Cook   2014-08-28
Były korespondent Associated Press wyjaśnia...   Friedman   2014-08-29
Islam jest religią obcinania głów     2014-08-30
Terror widziany oczyma ofiary   Wilson   2014-08-31
Edward Said: uciśniony szalbierz   Greenfield   2014-09-03
Wiadomość z ostatniej chwili: terroryści zabijają ludzi!   Tsalic   2014-09-05
Kto wygrał?   Landes   2014-09-09
Wojnę z terrorem trzeba wygrać na płaszczyźnie ideologicznej   Al-Rashed   2014-09-10
Nikogo nie powinna zaskakiwać brutalność ISIS   Dershowitz   2014-09-11
Przygnębiający sondaż z Palestyny   Coyne   2014-09-13
Lekarz, który postanawia zostać ludzka bombą     2014-09-14
Bliski współpracownik Chameneiego wzywa do unicestwienia Izraela     2014-09-18
Nazizm, komunizm, islamizm   Tsalic   2014-09-19
Impotencja arabskich i zachodnich przywódców   Al-Habtoor   2014-09-20
Barbarzyńcy u bram   Koraszewski   2014-09-23
Czy Turcja wspiera ISIS?   Bulut   2014-09-26
Dzieci żołnierze   Koraszewski   2014-09-26
Zamach 9/11 nie zmienił muzułmanów   Saleh   2014-10-01
Negacja Holocaustu pod inną nazwą   Apfel   2014-10-03
Kilku odważnych ludzi w Turcji   Bekdil   2014-10-07
Dzieci, niewinność, retoryka i barbarzyństwo   Roth   2014-10-12
Nie zostawiajmy Hamasu samego   Koraszewski   2014-10-14
Osiedla utrudniają zawarcie pokoju?   Koraszewski   2014-10-17
Shlomo Sand rezygnuje z bycia wymyślonym Żydem   Marquardt-Bigman   2014-10-19
Jak darczyńcy uratowali Hamas   Toameh   2014-10-21
Czy Turcja współpracuje z ISIS?     2014-10-25
Izrael jak ISIS?   Marquardt-Bigman   2014-10-26
Nadal budują tunele w Gazie     2014-10-28
John Kerry i ekstremizm     2014-10-29
XIV wiek w dzisiejszym Waszyngtonie   Honig   2014-10-31
Największa zbrodnia lewicy na Bliskim Wschodzie   Greenfield   2014-11-02
Zissel znaczy słodycz   Honig   2014-11-04
Najnowszy raport Amnesty     2014-11-07
Palestyńska intifada samochodowa i proces pokojowy Obamy   Toameh   2014-11-08
Irański plan likwidacji Izraela   Roth   2014-11-12
Ludobójstwo, Żydzi i dlaczego niektórzy nazywają Izraelczyków nazistami   Boteach   2014-11-13
Pokój czyniący   Bellerose   2014-11-15
Dziesięć lat po Arafacie: więcej nienawiści i terroru   Roth   2014-11-17
Garść refleksji o proporcjonalności   Koraszewski   2014-11-18
Żyjemy w epoce wielkich zwycięstw małych armii   Charbel   2014-11-19
Ceną powściągliwości jest śmierć   Greenfield   2014-11-20
Dlaczego Abbas nie potępia zamachów terrorystycznych?   Toameh   2014-11-21
Szlachetny rasizm   Johnson   2014-11-23
Faszyzm i komunizm prawie znikły, islamizm jest wszędzie   Pipes   2014-11-24
Turcja, kraj NATO     2014-11-25
Jarmark barbarzyńców   Chesler   2014-11-26
Realpolitik czy Surrealpolitik?   Prosor   2014-11-27
Relacje medialne ścisłe i bezstronne?   Gilboa   2014-11-28
Kto podpala Zachodni Brzeg?   Zahran   2014-11-29
Prawda o intifadach   Widlanski   2014-12-01
Ponoć obcy obywatele Turcji   Bekdil   2014-12-02
Dobry terrorysta muzułmański   Greenfield   2014-12-03
Ważniejsze niż wszystko inne   Honig   2014-12-04
Ksenofobia nigdy nie kończy się na Żydach   Koraszewski   2014-12-05
Jak i dlaczego prasa zniekształca wiadomości?   Friedman   2014-12-07
Zbudowaliśmy pociski rakietowe o zasięgu 2 tysięcy km   Y. Mansharof i A. Savyon   2014-12-09
Państwo Islamskie w Strefie Gazy!   Toameh   2014-12-12
Turecka gościnność dla terroryzmu arabskiego   Bekdil   2014-12-14
Wojna współczesnych młotów na heretyków   Koraszewski   2014-12-18
Głos wolnej Palestyny   Koraszewski   2014-12-21
Kiedy dżihad zmienia się w ludobójstwo   Jemini   2014-12-22
Wojna o ropę i wojna o rząd dusz   Koraszewski   2014-12-23
Zderzenie barbarii, bezradność cywilizacji   Koraszewski   2014-12-28
Widziane, słyszane, ignorowane   Collins   2014-12-29
Europa, prawdziwy wróg Palestyńczyków   Tawil   2015-01-02
Nauczyciel akademicki, patron nożowników     2015-01-03
Etniczna czystka Żydów w Turcji   Bulut   2015-01-05
ONZ cofa zegar historii i afirmuje kłamstwo   Bayefsky   2015-01-08
Wymazywanie Izraela z mapy   Blum   2015-01-09
Ćwierkanie sępów   Koraszewski   2015-01-11
Ideologia terrorystów wywodzi się z świętych tekstów islamu   Warraq   2015-01-14
Izrael Dreyfusem narodów   Koraszewski   2015-01-16
 Punkt zwrotny   Ahmed Aboutaleb   2015-01-17
Je suis Charlie wywołuje ich śmiech   Honig   2015-01-21
Antysemityzm po turecku, (i wśród młodych Brytyjczyków)     2015-01-23
Holocaust, którego nikt by nie zauważył   Greenfield   2015-01-24

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk