Prawda

Piątek, 3 maja 2024 - 12:21

« Poprzedni Następny »


Dlaczego neonaziści tak bardzo kochają ruch BDS? 

 


Petra Marquardt-Bigman 2019-06-26


”Stop syjonizmowi!” ”Izrael jest naszym nieszczęściem!” Kto to powiedział: „postępowi” zwolennicy ruchu bojkotu Izraela – czy amerykańscy zwolennicy białej supremacji i niemieccy neonaziści? 

Od dłuższego już czasu było jasne, że ”postępowe” przestrzenie mają problem z ”syjonistycznymi” i ”obraźliwymi” symbolami – włącznie z każdą flagą z najłatwiej rozpoznawalnym żydowskim symbolem, z Gwiazdą Dawida.


Niewątpliwie dlatego podczas postępowego protestu przeciwko niedużej demonstracji Ku Klux Klanu w Dayton w Ohio, postępowi protestujący próbowali spalić flagę Izraela. Ich płomienny „antysyjonizm” musiał skłonić ich do palenia flagi żydowskiego państwa, by zrównać to państwo z białą supremacją KKK.  


Jest jednak coraz wyraźniejsze, że podobna antypatia do ”Syjo” mobilizuje skrajną prawicę. W zeszłym tygodniu neonazista, który przyszedł ze swoimi kumplami na paradę gejów w Detroit, odczuwał potrzebę pokazania, że żydożercy mogą być także antysyjonistami, i oddał mocz na izraelską flagę. Zaś mała neonazistowska partia niemiecka, Die Rechte, prowadziła kampanię do niedawnych wyborów do parlamentu UE pod hasłem: „Żydzi są naszym nieszczęściem”.  


To jest wspólny mianownik. Jeśli, jako człowiek postępowy, twierdzisz, że poważnie traktujesz walkę przeciwko najstarszej nienawiści, i znajdujesz się po tej samej stronie, co neonaziści, to chyba jest pora na ponowne rozważenie własnych poglądów.


Co prowadzi do kluczowego pytania: co powoduje to zbliżenie umysłów, retoryki i czynów? Moim zdaniem, niestrudzone wysiłki ruchu bojkotu, dywestycji i sankcji (BDS).


Zwolennicy BDS ze skrajnej lewicy i ze skrajnej prawicy aż nazbyt chętnie popierają twierdzenie, że antysyjonizm nie ma absolutnie nic wspólnego z antysemityzmem – i zapewniają, że to syjonizm jest rasizmem. Jeśli jednak upierasz się przy traktowaniu Izraela jako Żyda wśród narodów, nie udawaj oburzenia, kiedy uznaje się to za antysemityzm.


Ta dynamika jest wyraźnie widoczna w dzisiejszych Niemczech.  


Niemiecki parlament przegłosował niedawno niewiążący wniosek z potępieniem BDS jako ruchu antysemickiego. Wniosek wskazywał na niezaprzeczalne podobieństwo między nalepkami ruchu BDS „Nie kupuj” naklejanymi na izraelskie produkty, a sloganem nazistów: „Nie kupuj od Żydów”.


I jak w zegarku pojawił się ”progresywny” ostry sprzeciw, najjaśniej wyrażony przez przyjazną wobec Hamasu Electronic Intifada, która gorzko skarżyła się, że niemiecki parlament ”oczernił starania o prawa palestyńskie jako antysemityzm”.


Podobnie brzmiące argumenty przedstawili żydowscy i izraelscy akademicy, niemieccy eksperci od Bliskiego Wschodu i sam ” Haaretz”.


Kiedy żydowskie muzeum w Berlinie podzieliło się na Twitterze petycją, która nazywa BDS „prawomocnym narzędziem oporu bez przemocy”, izraelski ambasador nazwał to „haniebnym”,   a Centralna Rada Żydów w Niemczech zapytała, czy muzeum można nadal „w ogóle nazywać żydowskim” w sytuacji jego sprzeciwu wobec podjętych kroków na rzecz zakończenia dyskryminacji Żydów. Kilka dni później dyrektor muzeum zrezygnował ze stanowiska „żeby zapobiec dalszym szkodom dla muzeum”.  


Kiedy więc skrajnie prawicowa partia niemiecka “Die Rechte” wybrała hasło ”Izrael jest naszym nieszczęściem”, nie tylko byli w pełni świadomi, że odzwierciedlało ono nazistowski okrzyk bojowy “Der Stürmera”: “Żydzi są naszym nieszczęściem”. Najwyraźniej byli także w pełni świadomi pełnych determinacji wysiłków zaprzeczania, że demonizowanie Izraela jest antysemickie – i czuli się ośmieleni do publicznego pokazywania tego nowego, „akceptowalnego” oblicza nienawiści.  


Plakaty z hasłem ”Izrael jest naszym nieszczęściem” wypisanym wielkimi literami otoczonymi drobniejszymi napisami ”Stop syjonizmowi” i ”Zakończyć z tym!”, były dumnie pokazywane wszędzie, gdzie partia prowadziła kampanię wyborczą do UE.


Marne wyniki tej partii w wyborach (0,1 procenta wszystkich głosów) nie powinny przesłonić poczucia osiągnięcia wśród jej aktywistów, bo udało im się przykleić swój plakat do tablicy zaznaczającej miejsce zniszczonej przez nazistów synagogi w niemieckim mieście Gelsenkirchen.


Złowrogi, przechwalający się tweet robi aluzję do fantazji o linczu: „Teraz wiszą także przy synagodze… nasze plakaty!” W 1937 roku ta sama ulica otrzymała nową nazwę: “Der Stürmer”.


Ta partia używała również swojego plakatu ”Izrael jest naszym nieszczęściem” w kampanii w mediach społecznościowych ”głównego nurtu”, wzywając do bojkotu tegorocznego konkursu piosenek Eurowizji w Tel Awiwie. Przywódca partii, Sascha Krolzig, wyraził uznanie każdemu, kto przeciwstawia się ”syjonistycznemu agresorowi” i delikatnie napomknął, że BDS to zaledwie imitacja, podczas gdy jego partia jest ”antyizraelskim oryginałem”.  


Od dawna twierdziłam, że gdyby ktoś chciał podsumować przesłanie aktywizmu BDS w jednym zdaniu, to zdanie „Żydowskie państwo jest naszym nieszczęściem” byłoby najlepszym streszczeniem. “Die Rechte” doszła do tego samego wniosku.


Nie należy sądzić, że poparcie neonazistowskiej partii dla BDS jest tylko taktycznym wybiegiem. Tak, są neonazistami i szukają możliwości wyrażania nienawiści do Żydów w sposób, który nie ściągnie na nich kłopotów za antysemickie podżeganie.


Ale “Die Rechte” najwyraźniej czuje się związana z ruchem BDS. Partia jest związana ze stroną internetową niemieckiego BDS i proponowała aukcję na benefis BDS, pisząc, że BDS jest oddany wysiłkom „izolowania syjonistycznego państwa agresora” politycznie, ekonomicznie i kulturalnie w obronie „praw palestyńskiego ludu”.   


Kolejnym zasadniczym związkiem, jaki odczuwają, jest niestrudzona walka BDS z szeroko zaakceptowaną definicją antysemityzmu, przedstawioną International Holocaust Remembrance Alliance. Ponieważ definicja IHRA przytacza demonizację Izraela jako przykład współczesnego antysemityzmu, zwolennicy BDS, włącznie z sektą Corbyna w Wielkiej Brytanii, przeciwstawia się tej definicji równie zażarcie jak neonaziści, którzy chcą propagować hasło „Izrael jest naszym nieszczęściem”.  


Jeśli ostro skupiasz się na umieszczaniu jedynego na świecie państwa żydowskiego jako nikczemnego „Żyda wśród narodów” – bezprawnego i nieodwracalnie rasistowskiego, osadniczo-kolonialnego tworu, który jest winny potwornych zbrodni wojennych włącznie z „apartheidem” i „ludobójstwem” – nie możesz udawać zaskoczenia i pogardy, kiedy staromodni żydożercy słyszą melodię, która tak przyjemnie znajomo brzmi w ich uszach.


Zjawisko rzekomo postępowych ”krytyków Izraela”, wychwalanych przez skrajną prawicę jest dobrze udokumentowane, czy jest to fetowany, nienawidzący Izraela akademik Szlomo Sand, który otrzymuje pochwały od „zróżnicowanego spektrum antysemitów”, czy gwiazda rockowa BDS, Roger Waters, opisywany w “The Daily Stormer” pod wiele wyjaśniającym tytułem: Roger Waters Condems the Jews [Roger Waters potępia Żydów], czy inni znani zwolennicy BDS, zdobywający poparcie od Davida Duke’a.


I w żadnym razie nie jest to tylko jeden kierunek ruchu: niektórzy aktywiści BDS promują poglądy, których nie daje się odróżnić od materiału popularnego na stronach internetowych skrajnej prawicy, podczas gdy innym nie przeszkadza publikowanie na stronach, na których są jawnie antysemickie teksty.


Ponadto, jak pokazują niekończące się rewelacje o antysemityzmie w brytyjskiej Partii Pracy oraz z innych miejsc, negacjoniści Holocaustu, zwolennicy białej supremacji i kupczący rozmaitymi antysemickimi teoriami spiskowymi wysoko cenią członków propalestyńskich, pro-BDS grup na Facebooku. Zwolennicy Davida Duke’a z pewnością doceniają jego dość częste tweety “Free Palestine”.


Biorąc pod uwagę fakt, że obecnie istnieją nie tylko niezliczone artykuły, ale także kilka znakomitych książek, które dokumentują i analizują antysemityzm, który jest nieuniknioną częścią kampanii BDS, jest żałosne, że krytycy niedawnej niemieckiej decyzji przeciwko BDS powtarzają wyświechtane twierdzenia, że ruch ten jedynie sprzeciwia się okupacji Zachodniego Brzegu przez Izrael i woła o „sprawiedliwość” i prawa Palestyńczyków.


Najwyraźniej nie ma znaczenia, jak często aktywiści skandują ”Od rzeki do morza Palestyna będzie wolna”; nie ma znaczenia, jak często wybielają palestyński terroryzm i jak często wyjaśniają, że ”’Okupacja #Palestyny nie jest bytem odrębnym od #Izraela – JEST Izraelem. Nie ma Izraela, który nie byłby okupowaną, skolonizowaną ziemią palestyńską”.  


Trudno uwierzyć, że ci, którzy są zawsze gotowi bronić BDS jako prawomocnego ruchu ”propalestyńskiego”, działają w dobrej wierze. Jak w przygnębiających szczegółach pokazał Cary Nelson w swojej nowej książce Israel Denial, zwolennicy BDS na kampusach wiele zrobili, by promować jawny antysemityzm i spolaryzowany oraz trujący dyskurs.


Kiedy jednak chodzi o promowanie pokojowego współistnienia i wynegocjowanego rozwiązania w postaci dwóch państw, zwolennicy BDS pokazują się tylko po to, by protestować i zakłócać.  W końcu, jak słusznie podkreśla Nelson, “w ruchu BDS chodzi tylko o dwie rzeczy: demonizowanie i karanie Izraela. Nie jest przypadkiem, że terminy, które dają mu nazwę – bojkot, dywestycje, sankcje – wszystkie są karzące i odwetowe”.


Jeśli naprawdę wierzycie, że nie jest antysemityzmem demonizowanie Izraela, to przypuszczalnie zgadzacie się również z “Die Rechte”, że nie ma niczego złego w plakatach ”Izrael jest naszym nieszczęściem”.  Właściwie, zamieńcie nazwę tej partii na organizację pro-BDS, a z łatwością uszłoby to jako rozsądne, nieobraźliwe propalestyńskie, pro-BDS nawoływanie, jakie moglibyście zobaczyć na każdym wiecu protestacyjnym lub marszu, mimo że tak oczywiście powtarza za “Der Stürmerem”.


Możecie także uważać, że jest rozsądne dla ludzi ”postępowych” mazanie graffiti wychwalających ruch BDS na murze warszawskiego Getta – zrównując Izrael z nazistami i uwłaczając oraz wykorzystując Żydów, którzy tam zginęli.  


Jak długo akademicy, którzy tak chętnie osłaniają BDS przed dobrze zasłużonym oskarżeniem o antysemityzm, nie są w stanie podać ani jednego czołowego aktywisty BDS, który prowadzi kampanię na rzecz wynegocjowanego rozwiązania w postaci dwóch państw, które zapewniłoby pokojową koegzystencję przez zneutralizowanie islamistycznych grup terroru, takich jak Hamas i Islamski Dżihad, poświęconych mordowaniu Żydów, nie mogą twierdzić, że poważnie traktują walkę z antysemityzmem.  


I następnym razem, kiedy słyszysz zwolennika BDS, który twierdzi, że mówi o Izraelu, że to nie jest o Żydach, pomyśl po prostu o tym, jak brzmiałyby te same słowa w ustach neonazisty. W pewien sposób powinniśmy być wdzięczni skrajnej prawicy od Detroit do Dortmundu: zdarli iluzje, że BDS można oddzielić od najbardziej podstawowych, groteskowych zasad antysemityzmu.  


Why neo-Nazis Love the BDS Movement So Much

Haaretz, 17 czerwca 2019

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 



Petra Marquardt-Bigman

Mieszka w Izraelu, wychowała się w Niemczech, pochodzi z rodziny niemieckich uchodźców z terenów dzisiejszej Polski, studiowała w USA, gdzie obroniła pracę doktorską o amerykańskim wywiadzie w nazistowskich Niemczech, prowadzi blog "The Warped Mirror".


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Brunatna fala

Znalezionych 1474 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Przepraszam, że przypominam raz jeszcze   Bekdil   2014-07-27
Mit zbiorowej kary wymierzanej przez Izrael   Greenfield   2014-07-28
List od rozgniewanej czarnej kobiety   Valdary   2014-07-30
Nigdy więcej: udzielanie Żydomlekcji moralności   Levick   2014-07-31
Przepraszam, że przypominam raz jeszcze Część III i IV   Bekdil   2014-08-01
Do Redaktora Naczelnego „Gazety Wyborczej”, Adama Michnika   Koraszewski   2014-08-03
Czy Iran zbroi Zachodni Brzeg?   i Y. Carmon   2014-08-04
Głęboki terror   Collins   2014-08-05
Publicysta pakistański: Żyjemy w Faszystanie   Taqi   2014-08-06
Pozostałe wiadomości ze świata   Koraszewski   2014-08-06
Złudzenia w sprawie Hamasu   Johnson   2014-08-07
Czy wszystkie martwe dzieci są równe?   Greenfield   2014-08-09
Osobliwa sytuacja Izraela   Hoffer   2014-08-10
Nowe szaty cesarza nienawiści   Wójcik   2014-08-11
Hamas potrzebuje martwych Palestyńczyków   Eid   2014-08-12
Wyznania janapawłaversus głos Jana Pawla II   Koraszewski   2014-08-13
Jarmułka i dupki   Bellerose   2014-08-14
USA wścieka się na Izrael? Hamas cały szczęśliwy   Horovitz   2014-08-15
“Humaniści” wszystkich krajów łączcie się   Koraszewski   2014-08-16
Kilka naprawdę znienawidzonych prawd   Honig   2014-08-17
Los chrześcijan w Islamskim Państwie     2014-08-18
Po co Żydom własne państwo   Boteach   2014-08-20
UNRWA jest Hamasem   Greenfield   2014-08-21
Twarzą w twarz z antysemitami w Paryżu   Liphshiz   2014-08-23
Otwarty list do radnego Andrew Burnsa   Cook   2014-08-28
Były korespondent Associated Press wyjaśnia...   Friedman   2014-08-29
Islam jest religią obcinania głów     2014-08-30
Terror widziany oczyma ofiary   Wilson   2014-08-31
Edward Said: uciśniony szalbierz   Greenfield   2014-09-03
Wiadomość z ostatniej chwili: terroryści zabijają ludzi!   Tsalic   2014-09-05
Kto wygrał?   Landes   2014-09-09
Wojnę z terrorem trzeba wygrać na płaszczyźnie ideologicznej   Al-Rashed   2014-09-10
Nikogo nie powinna zaskakiwać brutalność ISIS   Dershowitz   2014-09-11
Przygnębiający sondaż z Palestyny   Coyne   2014-09-13
Lekarz, który postanawia zostać ludzka bombą     2014-09-14
Bliski współpracownik Chameneiego wzywa do unicestwienia Izraela     2014-09-18
Nazizm, komunizm, islamizm   Tsalic   2014-09-19
Impotencja arabskich i zachodnich przywódców   Al-Habtoor   2014-09-20
Barbarzyńcy u bram   Koraszewski   2014-09-23
Czy Turcja wspiera ISIS?   Bulut   2014-09-26
Dzieci żołnierze   Koraszewski   2014-09-26
Zamach 9/11 nie zmienił muzułmanów   Saleh   2014-10-01
Negacja Holocaustu pod inną nazwą   Apfel   2014-10-03
Kilku odważnych ludzi w Turcji   Bekdil   2014-10-07
Dzieci, niewinność, retoryka i barbarzyństwo   Roth   2014-10-12
Nie zostawiajmy Hamasu samego   Koraszewski   2014-10-14
Osiedla utrudniają zawarcie pokoju?   Koraszewski   2014-10-17
Shlomo Sand rezygnuje z bycia wymyślonym Żydem   Marquardt-Bigman   2014-10-19
Jak darczyńcy uratowali Hamas   Toameh   2014-10-21
Czy Turcja współpracuje z ISIS?     2014-10-25
Izrael jak ISIS?   Marquardt-Bigman   2014-10-26
Nadal budują tunele w Gazie     2014-10-28
John Kerry i ekstremizm     2014-10-29
XIV wiek w dzisiejszym Waszyngtonie   Honig   2014-10-31
Największa zbrodnia lewicy na Bliskim Wschodzie   Greenfield   2014-11-02
Zissel znaczy słodycz   Honig   2014-11-04
Najnowszy raport Amnesty     2014-11-07
Palestyńska intifada samochodowa i proces pokojowy Obamy   Toameh   2014-11-08
Irański plan likwidacji Izraela   Roth   2014-11-12
Ludobójstwo, Żydzi i dlaczego niektórzy nazywają Izraelczyków nazistami   Boteach   2014-11-13
Pokój czyniący   Bellerose   2014-11-15
Dziesięć lat po Arafacie: więcej nienawiści i terroru   Roth   2014-11-17
Garść refleksji o proporcjonalności   Koraszewski   2014-11-18
Żyjemy w epoce wielkich zwycięstw małych armii   Charbel   2014-11-19
Ceną powściągliwości jest śmierć   Greenfield   2014-11-20
Dlaczego Abbas nie potępia zamachów terrorystycznych?   Toameh   2014-11-21
Szlachetny rasizm   Johnson   2014-11-23
Faszyzm i komunizm prawie znikły, islamizm jest wszędzie   Pipes   2014-11-24
Turcja, kraj NATO     2014-11-25
Jarmark barbarzyńców   Chesler   2014-11-26
Realpolitik czy Surrealpolitik?   Prosor   2014-11-27
Relacje medialne ścisłe i bezstronne?   Gilboa   2014-11-28
Kto podpala Zachodni Brzeg?   Zahran   2014-11-29
Prawda o intifadach   Widlanski   2014-12-01
Ponoć obcy obywatele Turcji   Bekdil   2014-12-02
Dobry terrorysta muzułmański   Greenfield   2014-12-03
Ważniejsze niż wszystko inne   Honig   2014-12-04
Ksenofobia nigdy nie kończy się na Żydach   Koraszewski   2014-12-05
Jak i dlaczego prasa zniekształca wiadomości?   Friedman   2014-12-07
Zbudowaliśmy pociski rakietowe o zasięgu 2 tysięcy km   Y. Mansharof i A. Savyon   2014-12-09
Państwo Islamskie w Strefie Gazy!   Toameh   2014-12-12
Turecka gościnność dla terroryzmu arabskiego   Bekdil   2014-12-14
Wojna współczesnych młotów na heretyków   Koraszewski   2014-12-18
Głos wolnej Palestyny   Koraszewski   2014-12-21
Kiedy dżihad zmienia się w ludobójstwo   Jemini   2014-12-22
Wojna o ropę i wojna o rząd dusz   Koraszewski   2014-12-23
Zderzenie barbarii, bezradność cywilizacji   Koraszewski   2014-12-28
Widziane, słyszane, ignorowane   Collins   2014-12-29
Europa, prawdziwy wróg Palestyńczyków   Tawil   2015-01-02
Nauczyciel akademicki, patron nożowników     2015-01-03
Etniczna czystka Żydów w Turcji   Bulut   2015-01-05
ONZ cofa zegar historii i afirmuje kłamstwo   Bayefsky   2015-01-08
Wymazywanie Izraela z mapy   Blum   2015-01-09
Ćwierkanie sępów   Koraszewski   2015-01-11
Ideologia terrorystów wywodzi się z świętych tekstów islamu   Warraq   2015-01-14
Izrael Dreyfusem narodów   Koraszewski   2015-01-16
 Punkt zwrotny   Ahmed Aboutaleb   2015-01-17
Je suis Charlie wywołuje ich śmiech   Honig   2015-01-21
Antysemityzm po turecku, (i wśród młodych Brytyjczyków)     2015-01-23
Holocaust, którego nikt by nie zauważył   Greenfield   2015-01-24

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk