Prawda

Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 - 19:56

« Poprzedni Następny »


Niezamierzony przez Stwórcę byt


Lucjan Ferus 2022-06-12


Pomysł na ten tekst powstał przy okazji robienia porządków. Otóż pewnego późnego popołudnia pomagałem przyjacielowi uprzątnąć pusty już garaż i był to już ostatni etap tej pracy. Wymiataliśmy miotłami betonową posadzkę, spiesząc się by zdążyć przed zmrokiem. Kiedy w pewnym momencie, nisko nad horyzontem ukazało się Słońce spomiędzy chmur, świecąc nam prosto w oczy. Odruchowo cofnęliśmy się pod tylną ścianę gdzie był cień. I wtedy naszym oczom ukazał się bajeczny widok.

Niezliczone miliony drobin betonowego pyłu i kurzu unosiło się w powietrzu, jakby w jakimś powolnym tańcu prowadzonym przez niewidzialnego wodzireja, w zachwycającej iluminacji utworzonej z promieni zachodzącego Słońca. Patrzyliśmy obaj jak urzeczeni na to niespodziewane zjawisko, do momentu aż chmura przysłoniła Słońce, a unoszące się w powietrzu drobiny pyłu stały się prawie niewidoczne, jakby nagle opuściły ten fragment czasoprzestrzeni. Właśnie wtedy przyszedł mi do głowy pomysł na owo opowiadanie, które pozwolę sobie poniżej zamieścić.

                                                           ------ // -----

Stwórca kichnął potężnie i popatrzył na swe dzieło. Wokół jego głowy, we wszystkich kierunkach rozprzestrzeniały się maleńkie drobiny materii. W otaczającej ciemności świeciły mikroskopijnymi iskierkami, było ich miliardy, a może i więcej? Miało to nawet swój urok, drżąca mgiełka świetlistych błysków wolno rozprzestrzeniająca się w ciemności, błyskając gdzie nie gdzie silniej czasem przygasając lub rozjaśniając się miejscami. Bóg patrzył na to zjawisko przez chwilę z zachwytem, gdy nagle drgnął: do jego świadomości dotarły dziwne sygnały i to dobiegające ze strony tej właśnie świetlistej chmurki.

 

Wyostrzył więc swą świadomość i zestroił z upływającym tam czasem i tamtejszą rzeczywistością, tak bardzo odmiennymi od jego własnego bytu. I nagle usłyszał ich wyraźnie. Zewsząd dobiegały go wołania o pomoc: - Uratuj nas! Nie pozwól nam zginąć! Wybaw nas! Nie chcemy odchodzić w niebyt! Ocal nas! Jesteś przecież wszechmogący! -

Stwórca był zdumiony niezmiernie i zażenowany zarazem: -A więc tam istnieje życie?! - pomyślał - I to życie świadome swego istnienia i swej przemijalności w czasie! Niesłychane!

 

Dostroił się jeszcze staranniej próbując odebrać więcej informacji, ale czas płynął tam w oszałamiającym tempie i to rozumne życie także przemijało niesłychanie szybko. Nim zdążył się zastanowić, miliony cywilizacji ginęło i powstawało miliony nowych, by podzielić los poprzedniczek. Zmartwił go bardzo ten stan rzeczy. - Poczekajcie!... Nie pędźcie tak! Co mogę dla was zrobić?! - chciał krzyknąć, ale było już na to za późno. Świetliste iskierki gasły milionami. Było ich coraz mniej i mniej, jaśniejąca od rozbłysków mgiełka przerzedzała się i ciemniała coraz bardziej. I choć gdzie niegdzie rozbłyskiwały nowe punkciki światła, jednak ciemność pochłaniała stopniowo całą przestrzeń, by w końcu zapanować niepodzielnie.

 

Bóg wpatrywał się nieruchomo w to miejsce gdzie zgasł ostatni punkcik światła, ale nic więcej już się nie działo. Był oszołomiony i zdziwiony tym co widział, a jeszcze bardziej tym co usłyszał. Po zastanowieniu z nieopisanym zdumieniem stwierdził, iż wszystko wskazywało na to, że te sygnały skierowane były właśnie do niego. Zawarta była w nich skarga na nędzę istnienia i nieczułość świata, a także na cierpienie i ból, strach przed niebytem, a jednocześnie bunt przeciwko takiemu losowi. To jego właśnie obciążano za ten stan rzeczy i to od niego oczekiwano jakiejś nadprzyrodzonej interwencji, ratunku i wyzwolenia.

 

Kiedy tak Stwórca myślał o tym wszystkim co się stało, zwrócił uwagę na jeszcze jeden szczegół tego przesłania: wszędzie powtarzało się stwierdzenie niedoskonałości bytów w których przyszło żyć tym istotom. Użalały się one na wszechobecne zło, na marność światów, mówiły o skażeniu ich natury jakimś grzechem pierworodnym, który legł u podstaw ich rozwoju, o negatywnej selekcji wewnątrzgatunkowej, o jałowości życia w kontekście dodatniej entropii i tym podobne rzeczy. Co to wszystko mogło oznaczać?!  

 

Bóg zastanawiał się przez jakiś czas, rozglądając wokół w poszukiwaniu pozostałości po tym krótkotrwałym tajemniczym zjawisku, ale ani jedna iskierka już nie świeciła w ciemności.

- Szkoda! Naprawdę szkoda! - pomyślał enigmatycznie. - O co im też mogło chodzić z tym skażeniem natury jakimś „grzechem pierworodnym?" - zadumał się głęboko... i nagle doznał olśnienia: - Ależ tak! To musiało być to! Ich niedoskonałość natury, niedoskonałość rzeczywistości, marność światów w których żyli, krótkotrwałość ich egzystencji, szybkość rozpadu wszystkiego co żyło - musiało brać się z tego, iż powstało z jego „chorobliwego” kichnięcia, z materii skażonej chorobą! Gdybym tak był zdrowy i kichnął?! - pomyślał Bóg.

 

- Wyglądałoby to wszystko zupełnie inaczej! - Po chwili zastanowienia zreflektował się:

- No tak! Ale wtedy nie kichałbym przecież! Co za ironia losu! - pomyślał z goryczą.

- Ale ja nie chciałem! – przekonywał siebie? - Naprawdę nie chciałem! - zawołał w otaczającą go ciemność i pustkę.  - Przepraszam was wszystkich... - dodał ciszej i bez przekonania, świadom bezsensowności tego stwierdzenia. - I tak nic.. A.. a.. apsik! - podskoczył do góry kichając powtórnie. - No nie! Znów wszystko zacznie się od początku! - Niedoczekanie!

 

Wstał i zaczął energicznie rozganiać formujący się już kuliście obłok, srebrzystej, połyskującej punkcikami światła materii. Nie zaprzestał swej czynności póki nie zniknęła ostatnia świecąca iskierka. Postał jeszcze chwilę w ciemnościach, rozglądając się uważnie.

- Niedoczekanie! - powtórzył do siebie.  - Nie będzie więcej marności nad marnościami ani bezsensownego cierpienia!.. Nie pozwolę więcej męczyć się chorym bytom w niestabilnym i niesprawiedliwym świecie! Byłoby to z mojej strony niepotrzebne okrucieństwo. Po co to komu? - spytał sam siebie. Przyrzekł sobie, bardziej panować nad odruchami.  

 

- Jeśli ma już coś istnieć dzięki mnie, niech to będzie doskonałe i piękne! - pomyślał Bóg.

- Może kiedyś, jak będę w lepszej kondycji zdrowotnej, stworzę coś porządnego i bardziej trwałego. Ale właściwie, to po co?! Abym potem był odpowiedzialny za ten byt? To już lepiej nich pozostanie tak jak było... - pomyślał na koniec, otulając się szczelniej swoją starą, wysłużoną szatą. Potem zadumał się głęboko nad sensem istnienia, patrząc niewidzącym wzrokiem w jakiś odległy punkt w ciemności.

 

Przez krótki moment naszła go pokusa, aby cofnąć czas i wkroczyć w ten chory wszechświat, który niechcący stworzył, pokazać tym istotom swoją nieskończoną potęgę i zbawić je tak jak się tego domagały i z jaką determinacją błagały go o to. Ale szybko poniechał tego zamiaru.

- Ee!.. Przecież to nie ma sensu! - pomyślał. - Naprawiać chory byt?  Szkoda czasu!.. A poza tym,… chyba mój spokój jest ważniejszy? - dodał po krótkim wahaniu. I zamykając oczy, Bóg na dobre pogrążył się w słodkiej bezczynności, a pustka i ciemność trwały wokół niego w nieruchomym oczekiwaniu. Czas stanął w miejscu...

 

                        ------ KONIEC-----                

To krótkie opowiadanko napisałem w 1993 r., a w Racjonaliście pojawiło się ono w 2003 r. pt. „Niezamierzony byt”.           


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 906 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Afrykański eksport starego chrześcijańskiego barbarzyństwa   Igwe   2014-09-16
Allah mi kazał   Greenfield   2014-10-08
Allah stworzył kobiety, żeby były w domach     2018-10-25
Alternatywa dla idei zbawienia   Ferus   2020-10-04
Alternatywna forma ateizmu   Ferus   2023-12-24
Alternatywna koncepcja zbawienia   Ferus   2022-04-17
Alternatywna koncepcja zbawienia (II)   Ferus   2022-04-18
Apostołowie Nowego Ładu (II)   Ferus   2019-07-14
Apostołowie Nowego Ładu. Czyli ludzie pogodzeni z nieubłaganymi prawami natury.   Ferus   2019-07-07
Archipelag islam, czy mamy się bać?   Koraszewski   2018-02-08
Artykuł ateistki w “New York Times” zachwala prawdziwe cuda dokonane przez początkujących świętych   Coyne   2016-09-16
Artykuł w ”New York Times”: Nauka może uczyć się od religii   Coyne   2019-02-20
Atak ateizmu na ludzki rozum? (III)   Ferus   2021-10-24
Atak ateizmu na ludzki rozum? II.   Ferus   2021-10-17
Atak ateizmu na ludzki rozum?!   Ferus   2021-10-10
Ateista i „zatroskany głos rozsądku”   Ferus   2021-05-16
Ateistom ma być ciężko   Coyne   2014-01-31
Ateistyczny Kościół powszechny?   Ferus   2014-10-08
Ateizm i religijna nienawiść w Zambii   Igwe   2018-03-15
Ateizm luk   Coyne   2014-04-30
Ateizm w Etiopii   Igwe   2016-07-06
Ateizm w Nigerii Północnej   Igwe   2018-05-15
Ateizm w społecznościach czarnych   Igwe   2014-12-29
Ateizm zakwefiony   Coyne   2014-06-07
Ateiści nie pomagają, pewnie źle patrzyłeś   Koraszewski   2017-06-03
Australijka, Świadek Jehowy (i jej płód) umierają, bo odmówiła transfuzji krwi   Coyne   2015-04-16
Australijski arcybiskup odmawia informowania o pedofilii księży i ich ofiarach   Coyne   2018-04-12
Autor urojony i jego frustracje   Ferus   2017-04-02
Ayyan Hirsi Ali porzuciła ateizm dla chrześcijaństwa   Koraszewski   2024-01-01
Azyl ignorancji, Część II   Ferus   2016-11-06
Azyl ignorancji, Część IX.   Ferus   2017-03-26
Azyl ignorancji.   Ferus   2016-10-23
Azyl ignorancji. Część III.   Ferus   2016-11-20
Azyl ignorancji. Część IV.   Ferus   2016-12-04
Azyl ignorancji. Część V.   Ferus   2016-12-18
Azyl ignorancji. Część VI.   Ferus   2017-01-29
Azyl ignorancji. Część VII.   Ferus   2017-02-19
Azyl ignorancji. Część VIII.   Ferus   2017-03-12
Azyl ignorancji. Część X.   Ferus   2017-04-30
Bóg bez państwa i państwo bez Boga   Koraszewski   2019-07-12
Bóg jako lokomotywa   Koraszewski   2014-03-21
Bóg odkrywa modlitwy ludzkości w spamie     2015-01-01
Bóg pierwszego kontaktu   Kruk   2014-10-14
Bóg się rodzi i inne troski   Koraszewski   2017-12-24
Bóg się rodzi i islmofobia w kafkowskim świecie   Koraszewski   2021-12-26
Bóg ześle naukę i technikę     2016-08-30
Bóg, moralność i geografia   Coyne   2014-03-28
Bóg, ojczyzna, nędza i zniewolenie   Koraszewski   2021-01-14
Bajka o „zagubionej owcy” i cwanych „pasterzach duchowych”   Ferus   2021-07-11
Bajka-nie bajka o powstaniu religii   Ferus   2019-12-01
Bajkowe dziedzictwo religii. Czyli wspaniała, ale też przerażająca potęga wyobraźni.   Ferus   2021-01-17
Bandycki ramadan   Bekdil   2016-07-15
Bardzo nieelegancka hipoteza Boga II   Ferus   2023-09-10
Bardzo nieelegancka hipoteza Boga. Czyli mocno niedoskonałe wyobrażenia absolutnej doskonałości   Ferus   2023-09-03
Baśnie wywołujące waśnie   Ferus   2015-11-29
Beczka dziegciu i łyżka miodu   Ferus   2020-09-27
Będzie zadowoleni (po śmierci)!   Ferus   2022-03-06
Bezbożne „Ranczo” (II)   Ferus   2021-05-23
Bezbożny Olimp   Koraszewski   2015-01-04
Bezlitosne Miłosierdzie Boże   Ferus   2019-06-16
Biblia, kobiety i Bóg? (II)   Ferus   2021-07-04
Biblia, kobiety i Bóg? (III)   Ferus   2021-08-08
Biblia, kobiety i Bóg? Czyli co takiego Bóg chce powiedzieć czytelnikom Pisma Świętego?   Ferus   2021-06-06
Biskupa czerep rubaszny   Koraszewski   2019-11-08
Biły się dwa bogi   Koraszewski   2019-04-29
Bogom/Bogu nic nie jesteśmy winniCzyli „prawda” religii versus prawda rozumu   Ferus   2024-02-18
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby   Ferus   2018-06-10
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (II)   Ferus   2018-06-17
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (III)   Ferus   2018-06-24
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (IV)   Ferus   2018-07-01
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (V)   Ferus   2018-07-08
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (VI)   Ferus   2018-07-15
Bogowie, przesądy i fizjologia   Koraszewski   2023-08-13
Bogu/bogom nic nie jesteśmy winni (II)   Ferus   2024-02-25
Bogu/bogom nic nie jesteśmy winni (III)   Ferus   2024-03-03
Bohaterscy imamowie, o których nic nie słychać   Khan   2017-08-03
Bonobo i pogromca ateistów   Coyne   2014-08-12
Bonobo i pogromca ateistów. Część II   Coyne   2014-08-13
Boże, zbaw nas od religii!   Farhi   2014-12-19
Bożonarodzeniowa koniunkcja planet. Czyli coroczna „koniunkcja” religii z nauką.   Ferus   2020-12-27
Boży ludzie w Afryce i w Polsce   Koraszewski   2023-06-15
Brat Tayler o Reza Aslanie   Coyne   2016-06-06
Brawo dla Ariana Fostera: pierwszego, czynnego, zawodowego sportowca w USA, który przyznaje, że jest ateistą   Coyne   2015-08-14
Brudny czyściec i diabelnie skuteczny strach przed piekłem   Ferus   2020-11-22
Byli ateiści, obecnie wierzący   Ferus   2019-11-17
Było sobie kłamstwo   Ferus   2015-07-05
Bądźmy uczniami Chrystusa?   Ferus   2022-04-03
Bądźmy uczniami Chrystusa? (II)   Ferus   2022-04-10
Błędna analogia o wybaczaniu   Ferus   2022-02-13
Błędna droga rozwoju ludzkości   Ferus   2022-11-06
Błędna droga rozwoju ludzkości (II)   Ferus   2022-11-13
Błądzenie - ludzka rzecz   Ferus   2023-09-17
Błądzenie - ludzka rzecz II   Ferus   2023-09-24
Całun Turyński: Dlaczego religia jest pseudonauką   Coyne   2014-02-24
Chcę sprzedać moją córkę, co ksiądz o tym sądzi?   Söderberg   2015-03-26
Chcecie zamknąć mi usta? Idźcie na koniec kolejki!   Raza   2017-10-16
Chora koncepcja Boga/bogów   Ferus   2021-08-22
Chrześcijanie przestawiają bramki, kiedy nie mogą wygrać uczciwie   Seidensticker   2015-07-27
Chrześcijańskie stanowisko wobec rozdziału Kościoła i państwa   Koraszewski   2021-07-17
Chrześcijaństwo, Zagłada i syjonizm   Koraszewski   2019-12-02

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk