Prawda

Niedziela, 5 maja 2024 - 14:04

« Poprzedni Następny »


Człowiek w labiryncie iluzji (Część V)


Lucjan Ferus 2018-04-08

Kadr z filmu „Ego” Willy Williama
Kadr z filmu „Ego” Willy Williama

W tym odcinku (jak i w kolejnym) zawarte będą fragmenty tekstu, który napisałem w 2009 r., zatytułowanego „Non omnis moriar”.

 

„Nadszedł czas na podsumowanie; gdy człowiek nauczył posługiwać się językiem, nazwał i poklasyfikował otaczające go zjawiska. Później gdy wynalazł pismo, nauczył się także określać własne stany wewnętrzne, aż wreszcie skonstruowane ze słów ego zaczęło mu przysparzać kłopotów, stało się bowiem barierą dla świadomości a nie jej nośnikiem /../. Dopóki ego więzi świadomość, dopóty ludzkość znajduje się w niebezpieczeństwie spowodowanym niedostateczną wiedzą o rzeczywistości /../ Aby uwolnić świadomość, trzeba zniszczyć ego, owo poczucie odrębności od innych ludzi. Znaczy to, że wszyscy musimy przejść przez śmierć /../ Walka z ego jest walką z samym sobą, walką pomiędzy starą a nową częścią mózgu /../."


Pozostawiona bez żadnych środków zaradczych ludzkość, zatrzyma się w obecnej fazie egoizmu i ograniczeń, póki sama siebie nie zniszczy, uwikłana w wojny lub wskutek ekologicznych następstw zbłąkanej technologii. A jednak ludzkość nie może pozostać w miejscu, ponieważ nie rozstrzygnięty jest problem pierwotny, przyczyna wszystkich pozostałych, a mianowicie problem śmierci. Skąd się na nowo pojawił wątek śmierci? Przyjrzyjmy się po raz ostatni działaniu pętli sprzężenia zwrotnego; z uporem bronimy ego, które ogranicza naszą świadomość i które wie, że umrze.

 

Umysł wyrugował zatem śmierć; nie chcąc pogodzić się z faktem, że jest śmiertelny, czepia się myślą błahostek, byle tylko za dnia zapomnieć o powracających w snach koszmarach. Lęk przed śmiercią można ukryć, można go wyprzeć, ale nie można go pokonać, póki ego więzi świadomość. Jest on ciemną siłą w psychice, ponieważ zagraża naszej przyszłości. Osobiste doświadczenia, a także historia uczą nas, że człowiek gotów jest na wszystko, aby pokonać śmierć /../.

 

Poczucie winy nieodmiennie pogłębia odrębność ego. Człowiek roztrząsający swoje winy skupia się w lęku na sobie, zatraca się w pogardzie dla samego siebie. Mur, którym odgradza się od innych, ma obłędną wysokość. Rezultatem może być autentyczna psychoza. Granice ego stają się nieprzekraczalne, pacjent znajduje się poza naszym zasięgiem, pozbawiony ratunku i nadziei, w więzieniu wzniesionym z własnych obsesji /../.

 

Zły los będzie nas prześladował dopóty, dopóki będziemy obarczeni ego. Razem z ego skazani jesteśmy na przegraną, nigdy nie poznamy rzeczywistości, bo ego zasłania nam widok, nieustannie rzutuje na zewnątrz fikcyjne kłamstwa, symbole zrodzone w niespokojnym wnętrzu, w zarodku tłumi jakiekolwiek dążenie do wiedzy o świecie /../.


Ludzie nie chcą zrezygnować z cierpień i gniewu, gdyż są one częścią ich psychiki. Nawet wtedy, gdy wiedzą, że wrogość i udręka, które noszą w sobie od lat, zatruwa im życie i zawiązuje przyszłość, nie chcą się poddać, gdyż uczucia te są nieodłącznym elementem ich ego”.

Zastanawia mnie jedno w tej argumentacji: na ile byłaby skuteczna (o ile w ogóle możliwa) walka z ludzkim ego, które nasza cywilizacja dopieszcza wszelkimi możliwymi sposobami, przekonując ludzi w niezliczonych tysiącach reklam, że powinni przede wszystkim realizować potrzeby swego ego („jesteś tego warta”, „ty decydujesz o wszystkim”), nigdy nie rezygnować ze swoich marzeń („jesteś dla nas najważniejszy”), a sprzedaż różnych przedmiotów (od smartfonów po samochody) nie mogłaby się odbywać bez odwoływania się do potrzeby ZASPOKOJENIA naszego nadętego do granic możliwości EGO. Presja wszechobecnych reklam na ludzi jest tak duża, iż odnoszę czasem wrażenie, iż koncerny, które za tym stoją prowadzą HODOWLĘ KONSUMENTÓW, przynoszącą im z roku na rok coraz większe zyski. Ciekawy jestem, jakby ta walka z ego miała wyglądać. Ale do rzeczy:  

„Doświadczenie uczy, że przeżycia pozytywne (w całym tego słowa znaczeniu) godzą nas z innymi ludźmi oraz z naturą, wzbudzają poczucie solidarności z całą ludzkością. Jest to przeciwieństwo różnicowania się ego, narzucania świadomości więzów /../ nosi ono miano altruizmu. Altruizm zmienia oblicze ewolucji; jej motorem nie są już różnice i rywalizacja, lecz współdziałanie. Znamienne jest, że cel rywalizacji zawsze znajduje się tu i teraz,gdyż zawsze jest równoznaczny z przetrwaniem. Rywalizacja jest przejawem krótkowzroczności i wstecznictwa. Solidarne, altruistyczne działanie buduje przyszłość. Jest to postawa dalekowzroczna i postępowa /../.

 

Należałoby zastanowić się w jaki sposób mózg poznaje prawdę. /../ Zdolność tę nazywamy świadomością /../. Zazwyczaj przez świadomość rozumie się czujność wobec otaczających zjawisk /../ Znaczy to, że utożsamiamy świadomość ze zdolnością reagowania na informacje napływające z narządów zmysłów. Jest to definicja zbyt wąska /../ Wszystkie kłopoty ze sformułowaniem definicji świadomości biorą się stąd, że traktujemy świadomość jako zjawisko niezmienne, podczas gdy w rzeczywistości jest ona stałym dźwiganiem się ku górze, poprzez kolejne stopnie rozwoju. /../ Rozwój świadomości jest równoległy do wspinania się po drabinie ewolucji biologicznej.

 

Koncepcja ewolucji świadomości jest zgodna ze spostrzeżeniem, że ludzie różnią się między sobą wyposażeniem genetycznym i cechami psychiki; a zatem nie wszyscy są (czy też mogą być) na tym samym etapie rozwoju duchowego. Jest wręcz przeciwnie: ludzie różnią się bardzo pod względem cech świadomości. Świadomość przeciętnego człowieka jest zupełnie innego rodzaju, niż stan osiągany przez niektóre jednostki o wysoko rozwiniętej psychice /../. W przebłysku zrozumienia odrębne elementy zaczynają pasować do całości /../ Nagle układanka nabiera sensu, rozsypane fragmenty tworzą spójny obraz i wyłania się prawda /../ Towarzyszy mu nieodmiennie poczucie integracji, scalania elementów, które uprzednio egzystowały osobno /../.

 

Po unicestwieniu ego widzimy świat takim, jaki jest naprawdę /../ Na tym właśnie polega wolność po upadku ego; nie świat się zmienia podczas wewnętrznych przeobrażeń, lecz jego percepcja. /../ Dopóki ego nas więzi, nie mamy dostępu do światła, tak samo jak w kamiennym lochu. Tylko od nas zależy czy będziemy żyć w niewoli, czy wydostaniemy się na wolność. Jest to kwestia wyboru, wyboru być może najważniejszego w życiu. /../ Jest to obietnica, że ewolucja, która z mikroba stworzyła człowieka, nada kiedyś człowiekowi cechy boskie. Lub inaczej: już utworzyła Boga z człowieka. W zamkniętej pętli czasu, bezczasowy Bóg przemawia do swych uwięzionych w czasie dzieci, które są jego rodzicami i zarazem spadkobiercami /../.                                          


Fizyk David Darling tak pisze: „Przeczuwamy to już dziś pod koniec XX w.; Jesteśmy dziećmi kosmosu, i ja i ty /../. Zobaczymy i zrozumiemy wszystko, co jest do zobaczenia i zrozumienia. Umysł nasz obejmuje cały świat. Każda cząstka w przestrzeni będzie znana w kosmicznej świadomości, każda cząstka naszego ciała zostanie odtworzona w uniwersalnym umyśle. Mając przed sobą taką przyszłość nie powinniśmy się obawiać jednostkowej śmierci. Albowiem nic nigdy nie umiera i w głębokim czasie będziemy jednością”. /../ Z przedstawionego modelu rozwoju świadomości wynika, że będzie się ona rozwijała, póki nie stanie się twórcza, wolna od ograniczeń i bezczasowa, i póki nie zdobędzie wiedzy o budowaniu świata z tego, co Paul Davies nazwał „strukturą nicości”/../.

 

Mówiąc krótko: gdy jednostka żyje w zgodzie ze środowiskiem, nie musi się zmieniać po prostu jest, nie znając czasu. Jednostka nieprzystosowana nie ma wyboru: musi się zmieniać. Uwięziona w pułapce czasu wciąż się staje. Gerald Heard właściwie tłumaczy sens ewolucji, mówiąc, że „Rozwój, ewolucja świadomości dokonuje się kolejno dzięki trojakiej postawie wobec czasu: zwierzęcej nieświadomości, ludzkiej obsesji i wreszcie – zrozumieniu”. /../ Wspinać się po drabinie ewolucji, od mikroba do człowieka, mogły tylko te stworzenia, które nie żyły w harmonii ze środowiskiem.W toku ewolucji tylko jednostki nieprzystosowanewprowadzają twórcze zmiany. /../

 

Trudno jest z tym się pogodzić, ale cierpienie jest warunkiem koniecznym w rozwoju człowieka i ewolucji świadomości /../ Niedola, którą człowiek znosi w obecnej fazie rozwoju, wynika z faktu, że na ogół nie widzimy rzeczywistości, choć próbujemy ją poznać, intuicyjnie lub za pomocą badań naukowych /../. Przyszłość już jednak istnieje. Osoby, które przeżyły wyzwolenie się z niewoli czasu, doświadczyły czegoś, co pewnego dnia stanie się udziałem wszystkich ludzi. Jednak poznanie rzeczywistości dostępne jest tylko umysłom nieskrępowanym. Droga poza zasięg dotychczasowych doświadczeń wiedzie poprzez śmierć ego”.

Z jednej strony autor obwinia nasze ego za wszelkie zło, występujące w naszej cywilizacji i to we wszystkich możliwych odmianach: podziałyrasowe, kulturowe (w tym religijne), terytorialne i wiele innych. Ograniczenia, których jest tak dużo, iż nie sposób je wszystkie wymienić. Immanentny naszej naturze egoizm i egotyzmoraz wynikłe zniejzachowania ludzi: potrzeba władzy i dominacji, zachłanność i pożądanie dóbr materialnych, megalomania, rywalizacja i agresywność, a także przywiązywanie wagi do błahostek, nie dostrzeganie problemów wielkich, wykraczających poza egzystencję jednostki. I wiele innych zachowań, które dyktuje nam nasze EGO i które uważamy za rzecz oczywistą u normalnych ludzi.

 

Z drugiej zaś strony autor pisze, że „z dziejowej perspektywy narodziny ego i upadek były krokiem naprzód na drodze człowieka ku wyższej świadomości”, a w innym miejscu: „ewolucja gatunku ludzkiego trwa nadal, właśnie dzięki indywidualnym różnicom /../ poczucie odrębnego „ja” jest siłą napędową ludzkiego życia”. Zatem – jakby na to nie patrzeć – narodziny ego u człowieka spowodowały również korzystne skutki dla jego rozwoju, a nawet – jak wynika z przedstawionego w książce rozumowania – konieczneaby ten rozwój nastąpił i ewoluował ku coraz to doskonalszej formie świadomości.

 

Uważam zatem, iż obojętnie czy będziemy się zgadzali z ostatecznymi wnioskami autora tej książki, czy też nie – wiedza jaką posiedliśmy na temat tego immanentnego naszemu umysłowi dualizmu, który tworzą ego i świadomość, warta jest poznania już chociażby dlatego, by nie pozwolić sobą manipulować przez nazbyt wybujałe ego. Aby nie pozwolić mu nadmiernie rozwinąć się i zapanować nad naszą świadomością. I wreszcie, by lepiej rozumieć ludzi, którzy są niewolnikami i więźniami własnego ego, a przez to nie potrafią zrozumieć innych. Pamiętne: „Matrix cię więzi!” Czyżby każdy z nas miał w głowie własny „matrix”, działający bez udziału obcej, wrogiej nam cywilizacji? Autor jakby na potwierdzenie tego, przytacza słowa angielskiego męża stanu Benjamina Disraeliego:

„Ludzkość znajduje się w stanie pośrednim, gdzieś między aniołem i małpą. Większość przedstawicieli naszego gatunku tkwi w pułapce stanu pośredniego /../ w egzystencjalnym koszmarze, zahipnotyzowana tykaniem czasu, podzielona i zwrócona przeciwko sobie. Nie są to jednak przeciwieństwa realne ani cechy rzeczywistości, lecz twory umysłu, nasze własne ograniczenia, projekcje fantazji i błędów, ukształtowanych w toku jakby doboru naturalnego, podczas próby porządkowania świata symboli”.

W następnym odcinku tego cyklu zakończę wątek przedstawiony w tekstach z 2009 r.

 

                                                           ----- cdn.-----

Styczeń 2009 r.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 907 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Afrykańska ateistka ujawnia, dlaczego się ukrywa   Igwe   2016-01-21
Afrykański eksport starego chrześcijańskiego barbarzyństwa   Igwe   2014-09-16
Allah mi kazał   Greenfield   2014-10-08
Allah stworzył kobiety, żeby były w domach     2018-10-25
Alternatywa dla idei zbawienia   Ferus   2020-10-04
Alternatywna forma ateizmu   Ferus   2023-12-24
Alternatywna koncepcja zbawienia   Ferus   2022-04-17
Alternatywna koncepcja zbawienia (II)   Ferus   2022-04-18
Apostołowie Nowego Ładu (II)   Ferus   2019-07-14
Apostołowie Nowego Ładu. Czyli ludzie pogodzeni z nieubłaganymi prawami natury.   Ferus   2019-07-07
Archipelag islam, czy mamy się bać?   Koraszewski   2018-02-08
Artykuł ateistki w “New York Times” zachwala prawdziwe cuda dokonane przez początkujących świętych   Coyne   2016-09-16
Artykuł w ”New York Times”: Nauka może uczyć się od religii   Coyne   2019-02-20
Atak ateizmu na ludzki rozum? (III)   Ferus   2021-10-24
Atak ateizmu na ludzki rozum? II.   Ferus   2021-10-17
Atak ateizmu na ludzki rozum?!   Ferus   2021-10-10
Ateista i „zatroskany głos rozsądku”   Ferus   2021-05-16
Ateistom ma być ciężko   Coyne   2014-01-31
Ateistyczny Kościół powszechny?   Ferus   2014-10-08
Ateizm i religijna nienawiść w Zambii   Igwe   2018-03-15
Ateizm luk   Coyne   2014-04-30
Ateizm w Etiopii   Igwe   2016-07-06
Ateizm w Nigerii Północnej   Igwe   2018-05-15
Ateizm w społecznościach czarnych   Igwe   2014-12-29
Ateizm zakwefiony   Coyne   2014-06-07
Ateiści nie pomagają, pewnie źle patrzyłeś   Koraszewski   2017-06-03
Australijka, Świadek Jehowy (i jej płód) umierają, bo odmówiła transfuzji krwi   Coyne   2015-04-16
Australijski arcybiskup odmawia informowania o pedofilii księży i ich ofiarach   Coyne   2018-04-12
Autor urojony i jego frustracje   Ferus   2017-04-02
Ayyan Hirsi Ali porzuciła ateizm dla chrześcijaństwa   Koraszewski   2024-01-01
Azyl ignorancji, Część II   Ferus   2016-11-06
Azyl ignorancji, Część IX.   Ferus   2017-03-26
Azyl ignorancji.   Ferus   2016-10-23
Azyl ignorancji. Część III.   Ferus   2016-11-20
Azyl ignorancji. Część IV.   Ferus   2016-12-04
Azyl ignorancji. Część V.   Ferus   2016-12-18
Azyl ignorancji. Część VI.   Ferus   2017-01-29
Azyl ignorancji. Część VII.   Ferus   2017-02-19
Azyl ignorancji. Część VIII.   Ferus   2017-03-12
Azyl ignorancji. Część X.   Ferus   2017-04-30
Bóg bez państwa i państwo bez Boga   Koraszewski   2019-07-12
Bóg jako lokomotywa   Koraszewski   2014-03-21
Bóg odkrywa modlitwy ludzkości w spamie     2015-01-01
Bóg pierwszego kontaktu   Kruk   2014-10-14
Bóg się rodzi i inne troski   Koraszewski   2017-12-24
Bóg się rodzi i islmofobia w kafkowskim świecie   Koraszewski   2021-12-26
Bóg ześle naukę i technikę     2016-08-30
Bóg, moralność i geografia   Coyne   2014-03-28
Bóg, ojczyzna, nędza i zniewolenie   Koraszewski   2021-01-14
Bajka o „zagubionej owcy” i cwanych „pasterzach duchowych”   Ferus   2021-07-11
Bajka-nie bajka o powstaniu religii   Ferus   2019-12-01
Bajkowe dziedzictwo religii. Czyli wspaniała, ale też przerażająca potęga wyobraźni.   Ferus   2021-01-17
Bandycki ramadan   Bekdil   2016-07-15
Bardzo nieelegancka hipoteza Boga II   Ferus   2023-09-10
Bardzo nieelegancka hipoteza Boga. Czyli mocno niedoskonałe wyobrażenia absolutnej doskonałości   Ferus   2023-09-03
Baśnie wywołujące waśnie   Ferus   2015-11-29
Beczka dziegciu i łyżka miodu   Ferus   2020-09-27
Będzie zadowoleni (po śmierci)!   Ferus   2022-03-06
Bezbożne „Ranczo” (II)   Ferus   2021-05-23
Bezbożny Olimp   Koraszewski   2015-01-04
Bezlitosne Miłosierdzie Boże   Ferus   2019-06-16
Biblia, kobiety i Bóg? (II)   Ferus   2021-07-04
Biblia, kobiety i Bóg? (III)   Ferus   2021-08-08
Biblia, kobiety i Bóg? Czyli co takiego Bóg chce powiedzieć czytelnikom Pisma Świętego?   Ferus   2021-06-06
Biskupa czerep rubaszny   Koraszewski   2019-11-08
Biły się dwa bogi   Koraszewski   2019-04-29
Bogom/Bogu nic nie jesteśmy winniCzyli „prawda” religii versus prawda rozumu   Ferus   2024-02-18
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby   Ferus   2018-06-10
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (II)   Ferus   2018-06-17
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (III)   Ferus   2018-06-24
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (IV)   Ferus   2018-07-01
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (V)   Ferus   2018-07-08
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (VI)   Ferus   2018-07-15
Bogowie, przesądy i fizjologia   Koraszewski   2023-08-13
Bogu/bogom nic nie jesteśmy winni (II)   Ferus   2024-02-25
Bogu/bogom nic nie jesteśmy winni (III)   Ferus   2024-03-03
Bohaterscy imamowie, o których nic nie słychać   Khan   2017-08-03
Bonobo i pogromca ateistów   Coyne   2014-08-12
Bonobo i pogromca ateistów. Część II   Coyne   2014-08-13
Boże, zbaw nas od religii!   Farhi   2014-12-19
Bożonarodzeniowa koniunkcja planet. Czyli coroczna „koniunkcja” religii z nauką.   Ferus   2020-12-27
Boży ludzie w Afryce i w Polsce   Koraszewski   2023-06-15
Brat Tayler o Reza Aslanie   Coyne   2016-06-06
Brawo dla Ariana Fostera: pierwszego, czynnego, zawodowego sportowca w USA, który przyznaje, że jest ateistą   Coyne   2015-08-14
Brudny czyściec i diabelnie skuteczny strach przed piekłem   Ferus   2020-11-22
Byli ateiści, obecnie wierzący   Ferus   2019-11-17
Było sobie kłamstwo   Ferus   2015-07-05
Bądźmy uczniami Chrystusa?   Ferus   2022-04-03
Bądźmy uczniami Chrystusa? (II)   Ferus   2022-04-10
Błędna analogia o wybaczaniu   Ferus   2022-02-13
Błędna droga rozwoju ludzkości   Ferus   2022-11-06
Błędna droga rozwoju ludzkości (II)   Ferus   2022-11-13
Błądzenie - ludzka rzecz   Ferus   2023-09-17
Błądzenie - ludzka rzecz II   Ferus   2023-09-24
Całun Turyński: Dlaczego religia jest pseudonauką   Coyne   2014-02-24
Chcę sprzedać moją córkę, co ksiądz o tym sądzi?   Söderberg   2015-03-26
Chcecie zamknąć mi usta? Idźcie na koniec kolejki!   Raza   2017-10-16
Chora koncepcja Boga/bogów   Ferus   2021-08-22
Chrześcijanie przestawiają bramki, kiedy nie mogą wygrać uczciwie   Seidensticker   2015-07-27
Chrześcijańskie stanowisko wobec rozdziału Kościoła i państwa   Koraszewski   2021-07-17

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk