Prawda

Czwartek, 2 maja 2024 - 00:24

« Poprzedni Następny »


Apostołowie Nowego Ładu. Czyli ludzie pogodzeni z nieubłaganymi prawami natury.


Lucjan Ferus 2019-07-07


Zachęcony artykułem Andrzeja Koraszewskiego pt. Ani nie manifest, ani nie tak nowego ateizmu, który ukazał się pod koniec kwietnia br. w „Listach z naszego sadu” i był  recenzją świeżo wydanej książki Czterej jeźdźcy Apokalipsy. Jak się zaczęła ateistyczna rewolucja, kupiłem tę pozycję i przeczytałem ją z dużym zainteresowaniem. Moje pierwsze odczucie po tej lekturze można określić jako lekki niedosyt ilością zawartych w niej informacji. Dopiero później uświadomiłem sobie na czym polegał mój błąd.

Otóż owa książka niewielkiego formatu, posiadająca 170 stron, nie mogła zawierać takiego bogactwa argumentów, jakie zawierają kilkusetstronicowe, bestselerowe pozycje tych czterech autorów nazywanych „Jeźdźcami Apokalipsy”: Richarda Dawkinsa, Daniela C.Dennetta, Sama Harrisa i Christophera Hitchensa. A ja czytając wcześniej ich dzieła, na podstawie których zyskali literacką sławę i tę znamienną nazwę, podświadomie porównywałem tę niewielką książeczkę z tamtymi pozycjami i (nie wiedzieć czemu) oczekiwałem po niej podobnej ilości informacji. Oczywiste jest, że było to niemożliwe, musiałaby liczyć nie 170 lecz przynajmniej 1700 stron tekstu.

 

Jednakże wydaje mi się (myślę, że słusznie), iż nie tylko ta czwórka Autorów zasłużyła sobie na miano owych „Jeźdźców Apokalipsy”. Bez wątpienia ich książki są bardzo wartościowe i wiele wnoszą do rozwijania i pogłębiania ateistycznych poglądów, ale wg mnie znalazłoby się  jeszcze wielu innych, posługujących się równie sprawnie słowem pisanym i mających równie dużo do powiedzenia w kwestiach religioznawczych. Autorów, których książki cieszyły się swojego czasu dużą popularnością i czytało się je z podobną przyjemnością, na długo przed tym zanim na rynku księgarskim pojawili się owi przebojowi „jeźdźcy”.

 

Mam tu na myśli chociażby Karlcheinza Deschnera z jego Kryminalną historią chrześcijaństwa, czy Opus diaboli oraz I znowu zapiał kur. Krytyczna historia Kościoła. Albo też Utę Ranke-Heinemann z jej Nie i Amen czy Eunuchy do raju. Horsta Herrmanna z jego wstrząsającymi Książętami Kościoła, Helenę Eilstein i jej Biblię w ręku ateisty, Roberta A.Haaslera z jego Zbrodniami w imieniu Chrystusa. Także Michela Onfraya z Traktatem ateologicznym, czy Dlaczego wierzymy w boga(ów) J.Andersona Thomsona Jr i Clare’y Aukofer. Też Michaela Schmidta-Salomona z jego Humanizmem ewolucyjnym oraz Poza dobrem i złem, jak i Andre Comte-Sponville’a i jego doskonałą Duchowość ateistyczną. Itd.  

 

Na powyższym wyliczeniu nie kończy się ta lista pozycji religioznawczych i ich autorów. Należałoby jeszcze wymienić doskonale napisane książki przez Edmunda Lewandowskiego, Andrzeja Nowickiego, Witolda Tylocha, Józefa Kellera, Zenona Kosidowskiego, Andrzeja J.Sarwę, S.C.Hitchcocka, czy Bertranda Russella, Kazimierza Łyszczyńskiego, jak i Woltera. Pamiętając też o Stanisławie Lemie, który potrafił wykorzystać formułę SF, by pokazać liczne sprzeczności idei Boga (np. Non serviam) oraz o ateistach starożytnych. Doskonale ten proces scharakteryzował włoski filozof Cesare Vanini, spalony na stosie na pocz. XVII w. za „przestępstwo ateizmu”: „Na fundamencie położonym przez ateistów starożytnych, ateiści nowożytni wznieśli potężny gmach własnych argumentów”.

 

Zdaję sobie sprawę, iż nie wymieniłem tu wszystkich nazwisk Autorów publikacji, które przyczyniły się do wzrostu świadomości Czytelników w kwestiach religijnych i religioznawczych, uwalniając wielu z nich od narzucanych im od dziecka niewidzialnych, aczkolwiek bardzo mocnych więzów religijnych. Chciałem tylko zaznaczyć, iż moim zdaniem podtytuł owej książki: Jak zaczęła się ateistyczna rewolucja mija się nieco z prawdą. Przede wszystkim nie jest to rewolucja, bo ta kojarzy się zazwyczaj z gwałtownymi zmianami, którym często towarzyszy przemoc i przelewanie krwi. Jest to raczej długotrwały proces (ewolucja o podłożu kulturowym), który zaczął się dużo, dużo wcześniej niż ukazały się publikacje owych „Jeźdźców Apokalipsy”, oraz odbyła się ich wspólna rozmowa, datowana na koniec września 2007 r. przedstawiona w owej książce.

 

Dlatego uznałem, że bardziej adekwatnym tytułem niniejszego artykułu będzie „Apostołowie Nowego Ładu” i nie tyle ma on związek z liczbą uczniów Jezusa (która nb. nie odpowiada liczbie wymienionych przeze mnie autorów pozycji religioznawczych), co ze sposobem przekazywania posiadanej wiedzy – dzielenia się nią z zainteresowanymi, którzy powinni przekazać ją dalej, innym zainteresowanym. I co ważne (a co nie kojarzy się raczej z religiami), powinno się to odbywać w sposób DOBROWOLNY, na zasadzie zrozumienia przekazywanych treści, dostrzegania ich zgodności z rzeczywistością i akceptowania ich w procesie rozwoju umysłowego człowieka. Czyli nie poprzez indoktrynację małych dzieci.

 

Jeszcze jeden drobiazg, do którego pozwolę sobie „przyczepić” się, to ów tytuł: „Czterej jeźdźcy Apokalipsy”. Nie wiem na jakim skojarzeniu opierali się dziennikarze, którzy wymyślili tę nazwę (chyba na podobnej ilości bohaterów: czterech autorów – czterech jeźdźców), bo raczej nie na znaczeniu słowa „Apokalipsa”, które można by odnieść do działalności pisarskiej owej czwórki. W Słowniku mitów i tradycji kultury Władysława Kopalińskiego czytamy: „Celem Apokalipsy było przedstawienie, dla pokrzepienia serc w ciężkich czasach, językiem mistycznym, symbolicznym, zrozumiałym dla wtajemniczonych, ostatecznego triumfu Dobra nad Złem; z gr. apokalypsis – odsłonięcie, objawienie”.

 

Jest to jednak przeciwieństwo tego stylu wypowiadania się, który jest charakterystyczny dla owej czwórki „nowych ateistów”. Dlaczego ich książki cieszą się taką popularnością? Ponieważ są pisane prostym i zrozumiałym językiem, respektującym logikę z doskonale uzasadnionymi argumentami, ujawniającymi prawdę historyczną i religioznawczą, bez „owijania w bawełnę” tzw. poprawności politycznej (na dodatek fałszywie rozumianej). Przede wszystkim jednak, co je wyróżnia od innych pozycji, to ODWAGA Autorów w odsłanianiu brudnych i niechlubnych stron z historii religii, które dotąd były przemilczane, gdyż w większości kultur religie są nadal „świętymi krowami”, których nie wolno obrażać.   

 

To tyle tytułem wstępu, gwoli ścisłości. Co wcale nie oznacza, iż nie warto było tej książki przeczytać, wprost przeciwnie, znalazłem w niej sporo ciekawych szczegółów wartych omówienia. Jak np. fragment z rozdziału autorstwa R.Dawkinsa, który dotyczy czyśćca:

„Czyściec np. to coś w rodzaju niebiańskiej poczekalni, gdzie martwi pokutują za grzechy, jakie popełnili za życia (są „oczyszczani”), nim ostatecznie trafią do nieba. /../ Wynajdywanie w Biblii „dowodów” istnienia czyśćca wymaga wielkiej kreatywności, bo oczywiście jak zwykle opierają się one na nader wątłych analogiach. /../ Z kolei sekcja Catholic Encyclopedii zatytułowana Dowody (istnienia czyśćca) jest o tyle interesująca, że znajdujemy w niej znakomity przykład teologicznego rozumowania i teologicznej logiki. Oto pomieszczona tu argumentacja: Gdyby martwi mieli iść bezpośrednio do nieba, modlenie się za ich dusze nie miałoby sensu. A przecież się modlimy, czyż nie? Zatem zmarli NIE idą prosto do nieba. Czyli czyściec istnieje. /../ I profesorom teologii naprawdę płacą za coś takiego!!!”.

„Powalająca na kolana” logika! Problem istnienia czyśćca jest o wiele prostszy i bardziej logiczny, jeśli spojrzymy na niego z perspektywy religioznawczej… i ekonomicznej. W książce Horsta Herrmanna Książęta Kościoła znajdują się m.in. takie fragmenty:

 

„Na soborze we Florencji w 1439 r. uzgodniono, iż kto „umrze w miłości Boga”, ale nie zdąży „godnymi owocami pokuty zadośćuczynić za winy”, jego dusza po śmierci będzie oczyszczana karami czyśćcowymi”/../.

 

„By stworzyć nowy rynek, Sykstus IV ogłosił w 1476 r., że działanie odpustów rozciąga się nie tylko na żyjących, ale i na biedne dusze czyśćcowe. Owczarnia pojęła to w lot… i płaciła. Rachunek był prosty: im więcej uzyskano odpustów, tym szybciej nieszczęsne dusze rodziców, rodzeństwa i dziadków dostawały się do nieba /../ A że nowe rozporządzenie stawiało w uprzywilejowanej pozycji bardziej zamożnych, to była już inna sprawa. /../ Duchowni dostojnicy potrzebowali pieniędzy, a na niczym nie dawało się tak łatwo zarobić, niż na „łasce”.

Otóż to! Idea czyśćca, jak i cała idea bogów/Boga jest dziełem ludzi i jako takie ma ludziom służyć: wierzącym, by mieli lepsze samopoczucie, iż dzięki ich modlitwom pomogą swym bliskim dostać się szybciej do nieba, a księżom po prostu przynosi nieustające profity, gdyż wierni często „zamawiają msze za zmarłych”, za które trzeba płacić oczywiście. Nic to, że cierpi na tym wizerunek Boga, który jakoby za tym wszystkim stoi i rzekomo to wszystko wymyślił. Natomiast w rozdziale „Pycha religii, pokora nauki” R.Dawkins pisze:

„Nauka wniosła wielki wkład we wszystko, co wiemy o świecie, ale cały czas z należytą skromnością uświadamia nam w jak wielu obszarach pozostajemy ignorantami. W przeciwieństwie do nauki zaś religia nie wniosła w naszą wiedzę o rzeczywistości dosłownie nic, ale ten jej zerowy wkład w poznanie świata nie przeszkadza jej rościć sobie pretensje do wielkiej wiedzy. Tyle, że jest to wiedza o rzekomych faktach i zdarzeniach, które religia sama sobie wykreowała. /../Ateizm zaś – w odróżnieniu od religii właśnie – wymaga prawdziwej intelektualnej odwagi”.   

Na następnych stronach książki Dawkins wyjaśnia, jak rozumie owo pojęcie „intelektualnej odwagi ateistów” (wrócę jeszcze do tego problemu). W części zatytułowanej „Czterej jeźdźcy Apokalipsy", poświęconej rozmowie tychże Autorów podczas pamiętnego spotkania u Christophera Hitchensa we wrześniu 2007 r., czytamy między innymi:

HARRIS: /../ teza, że Biblia to Słowo Boże i do tego słowo wszechwiedzącego Boga, to wyjątkowo słaba hipoteza, a przecież to jest ich epistemologiczny złoty standard. Cała reszta od niej zależy. Jeśli Biblia przestaje być magiczną księgą, chrześcijaństwo się rozwiewa. Gdy Koran straci swoją magię, zniknie islam. A jeśli weźmiesz do ręki którąś z tych książek i spytasz: „Czy jest chociaż cień dowodu, że to produkt wszechwiedzącego bytu? Czy znajdę tu choć jedno zdanie, którego nie mógłbym przypisać człowiekowi, dla którego taczki są szczytowym osiągnięciem technologii?”. Odpowiedź brzmi: „Nie, nie ma takiego zdania”. Gdybyśmy w Biblii znaleźli coś o DNA, o elektryczności albo jakiekolwiek informacje, które by nas zadziwiły, wtedy sytuacja by się zmieniła. Trzeba by zacząć poważną rozmowę o tym, jakie mogły być źródła tej wiedzy.

 

HITCHENS: /../ Problem tkwi też w tym, że totalitaryzm jest wrodzony wszystkim religiom, gdyż one żądają absolutnej, niepodważalnej i wiecznej władzy.

DENNETT: Tak, tak jest ze wszystkimi religiami.

HITCHENS: Tak musi być. Masz stwórcę, którego wola jest niekwestionowalna. To, co o niej myślimy nie ma żadnego znaczenia. Jego wola jest absolutna, działa po naszej śmierci i zanim się narodziliśmy. Takie są źródła totalitaryzmu. Twardo twierdzę, że islam ukazuje to w najbardziej alarmujący sposób, choćby przez to, że pojawił się jako trzeci z monoteizmów i mówi: „Nic więcej już nie potrzeba. My jesteśmy ostatni. Były już wcześniej inne Słowa Boże, przyznajemy to i nie rościmy sobie prawa do wyłączności, ale do tego, by mieć Słowo ostatnie /../.

HARRIS: „I oświadczamy też, że życie społeczeństwa zasadza się na teologii”.

Ponieważ zapis tej rozmowy liczy sobie sto stron, muszę się ograniczyć tylko do wybranych z niej (ciekawszych moim zdaniem) fragmentów. Zaliczyłbym do nich opis takiej np. sytuacji: Otóż na początku lat 50-tych w miejscowości Greeley w Kolorado, mieszkał przez rok Sajjid Kutb (egipski dziennikarz, pisarz i filozof, radykalny muzułmanin, jeden z założycieli Bractwa Muzułmańskiego, ulubiony filozof Osamy bin Ladena), który wspominał później, „że jego gospodarze poświęcali cały swój czas na plotkowanie o gwiazdach filmowych, strzyżenie żywopłotów i zazdroszczenie innym lepszych samochodów. To wtedy doszedł do wniosku, że Ameryka, a właściwie cały Zachód jest tak TRYWIALNY w swoich potrzebach i tak materialistyczny, że musi zostać zniszczony”.

 

Też uważam, że mnóstwo ludzi na świecie prowadzi raczej bezmyślny tryb życia, ale daleki jestem od tego, by uznawać to za powód do kwestionowania ich prawa do życia. W końcu to jest ich życie i oni powinni decydować jak je przeżyją. Tym bardziej, że owo wychwalane nie oparte na materializmie „życie duchowe” muzułmanów, także ma wiele wad różnego rodzaju, jeśli spojrzy się na ten problem z perspektywy rozumu. I nie wykluczone, że jeszcze więcej (jak choćby gloryfikowana i niebezpieczna idea męczeństwa, która pozbawiła życia wielu ludzi), niż to „trywialne w swoich potrzebach” życie ludzi Zachodu, krytykowane przez muzułmanów. Te ciekawe rozważania zakończę na tych znamiennych stwierdzeniach:

HITCHENS: Nigdy nie porzucę przekonania, że wszystkie religie są równie fałszywe. Powód jest oczywisty – są fałszywe, bo przedkłada się w nich wiarę nad rozum. I potencjalnie co najmniej wszystkie są przez to równie niebezpieczne. /../ Wymagają od rozumu poddania się. Czyli wymagają rezygnacji z jedynej rzeczy, która czyni nas wyższymi prymatami – zdolności rozumowania. A to jest śmiertelnie groźne. /../ jak pokazują ostatnie badania, wszystkie religie są równie zepsute, fałszywe, nieuczciwe, skorumpowane, niebezpieczne i ponure. /../

 

W latach 30-tych, za najbardziej niebezpieczną organizację uznałbym bez wątpienia  Kościół katolicki, ze względu na jego jawny i obrzydliwy sojusz z faszyzmem. Bardzo groźny Kościół. Dziś jednak /../ Nie mam żadnych wątpliwości, że to islam jest najniebezpieczniejszą religią, i całkiem możliwe, że właśnie dlatego, że tam nie ma papieża, który miałby coś do powiedzenia i spróbował ich powstrzymać. Wydać jakiś edykt.. /../ Sądzę, że oni doprowadzą do zniszczenia cywilizacji. Od dawna tak myślę”.   

Wypada mieć tylko nadzieję, iż nie sprawdzi się ta złowieszcza przepowiednia. Na tych fragmentach zakończę ten tekst. Jednakże jest w owej książce jeszcze parę ciekawych problemów, które moim zdaniem warte są zaprezentowania. Dlatego też postaram się omówić je w następnym i zarazem ostatnim odcinku, poświęconemu tej publikacji.

 

Czerwiec 2019 r.                                ------ cdn.-----

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
4. Odpowiedź p.Kubie Lucjan Ferus 2019-07-12
3. Sługa uniżony kuba 2019-07-11
2. Przykro mi, ale muszą Pana rozczarować Lucjan Ferus 2019-07-10
1. Nie dziwię się Pana frustracji kuba 2019-07-09


Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 906 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Afrykański eksport starego chrześcijańskiego barbarzyństwa   Igwe   2014-09-16
Allah mi kazał   Greenfield   2014-10-08
Allah stworzył kobiety, żeby były w domach     2018-10-25
Alternatywa dla idei zbawienia   Ferus   2020-10-04
Alternatywna forma ateizmu   Ferus   2023-12-24
Alternatywna koncepcja zbawienia   Ferus   2022-04-17
Alternatywna koncepcja zbawienia (II)   Ferus   2022-04-18
Apostołowie Nowego Ładu (II)   Ferus   2019-07-14
Apostołowie Nowego Ładu. Czyli ludzie pogodzeni z nieubłaganymi prawami natury.   Ferus   2019-07-07
Archipelag islam, czy mamy się bać?   Koraszewski   2018-02-08
Artykuł ateistki w “New York Times” zachwala prawdziwe cuda dokonane przez początkujących świętych   Coyne   2016-09-16
Artykuł w ”New York Times”: Nauka może uczyć się od religii   Coyne   2019-02-20
Atak ateizmu na ludzki rozum? (III)   Ferus   2021-10-24
Atak ateizmu na ludzki rozum? II.   Ferus   2021-10-17
Atak ateizmu na ludzki rozum?!   Ferus   2021-10-10
Ateista i „zatroskany głos rozsądku”   Ferus   2021-05-16
Ateistom ma być ciężko   Coyne   2014-01-31
Ateistyczny Kościół powszechny?   Ferus   2014-10-08
Ateizm i religijna nienawiść w Zambii   Igwe   2018-03-15
Ateizm luk   Coyne   2014-04-30
Ateizm w Etiopii   Igwe   2016-07-06
Ateizm w Nigerii Północnej   Igwe   2018-05-15
Ateizm w społecznościach czarnych   Igwe   2014-12-29
Ateizm zakwefiony   Coyne   2014-06-07
Ateiści nie pomagają, pewnie źle patrzyłeś   Koraszewski   2017-06-03
Australijka, Świadek Jehowy (i jej płód) umierają, bo odmówiła transfuzji krwi   Coyne   2015-04-16
Australijski arcybiskup odmawia informowania o pedofilii księży i ich ofiarach   Coyne   2018-04-12
Autor urojony i jego frustracje   Ferus   2017-04-02
Ayyan Hirsi Ali porzuciła ateizm dla chrześcijaństwa   Koraszewski   2024-01-01
Azyl ignorancji, Część II   Ferus   2016-11-06
Azyl ignorancji, Część IX.   Ferus   2017-03-26
Azyl ignorancji.   Ferus   2016-10-23
Azyl ignorancji. Część III.   Ferus   2016-11-20
Azyl ignorancji. Część IV.   Ferus   2016-12-04
Azyl ignorancji. Część V.   Ferus   2016-12-18
Azyl ignorancji. Część VI.   Ferus   2017-01-29
Azyl ignorancji. Część VII.   Ferus   2017-02-19
Azyl ignorancji. Część VIII.   Ferus   2017-03-12
Azyl ignorancji. Część X.   Ferus   2017-04-30
Bóg bez państwa i państwo bez Boga   Koraszewski   2019-07-12
Bóg jako lokomotywa   Koraszewski   2014-03-21
Bóg odkrywa modlitwy ludzkości w spamie     2015-01-01
Bóg pierwszego kontaktu   Kruk   2014-10-14
Bóg się rodzi i inne troski   Koraszewski   2017-12-24
Bóg się rodzi i islmofobia w kafkowskim świecie   Koraszewski   2021-12-26
Bóg ześle naukę i technikę     2016-08-30
Bóg, moralność i geografia   Coyne   2014-03-28
Bóg, ojczyzna, nędza i zniewolenie   Koraszewski   2021-01-14
Bajka o „zagubionej owcy” i cwanych „pasterzach duchowych”   Ferus   2021-07-11
Bajka-nie bajka o powstaniu religii   Ferus   2019-12-01
Bajkowe dziedzictwo religii. Czyli wspaniała, ale też przerażająca potęga wyobraźni.   Ferus   2021-01-17
Bandycki ramadan   Bekdil   2016-07-15
Bardzo nieelegancka hipoteza Boga II   Ferus   2023-09-10
Bardzo nieelegancka hipoteza Boga. Czyli mocno niedoskonałe wyobrażenia absolutnej doskonałości   Ferus   2023-09-03
Baśnie wywołujące waśnie   Ferus   2015-11-29
Beczka dziegciu i łyżka miodu   Ferus   2020-09-27
Będzie zadowoleni (po śmierci)!   Ferus   2022-03-06
Bezbożne „Ranczo” (II)   Ferus   2021-05-23
Bezbożny Olimp   Koraszewski   2015-01-04
Bezlitosne Miłosierdzie Boże   Ferus   2019-06-16
Biblia, kobiety i Bóg? (II)   Ferus   2021-07-04
Biblia, kobiety i Bóg? (III)   Ferus   2021-08-08
Biblia, kobiety i Bóg? Czyli co takiego Bóg chce powiedzieć czytelnikom Pisma Świętego?   Ferus   2021-06-06
Biskupa czerep rubaszny   Koraszewski   2019-11-08
Biły się dwa bogi   Koraszewski   2019-04-29
Bogom/Bogu nic nie jesteśmy winniCzyli „prawda” religii versus prawda rozumu   Ferus   2024-02-18
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby   Ferus   2018-06-10
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (II)   Ferus   2018-06-17
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (III)   Ferus   2018-06-24
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (IV)   Ferus   2018-07-01
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (V)   Ferus   2018-07-08
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (VI)   Ferus   2018-07-15
Bogowie, przesądy i fizjologia   Koraszewski   2023-08-13
Bogu/bogom nic nie jesteśmy winni (II)   Ferus   2024-02-25
Bogu/bogom nic nie jesteśmy winni (III)   Ferus   2024-03-03
Bohaterscy imamowie, o których nic nie słychać   Khan   2017-08-03
Bonobo i pogromca ateistów   Coyne   2014-08-12
Bonobo i pogromca ateistów. Część II   Coyne   2014-08-13
Boże, zbaw nas od religii!   Farhi   2014-12-19
Bożonarodzeniowa koniunkcja planet. Czyli coroczna „koniunkcja” religii z nauką.   Ferus   2020-12-27
Boży ludzie w Afryce i w Polsce   Koraszewski   2023-06-15
Brat Tayler o Reza Aslanie   Coyne   2016-06-06
Brawo dla Ariana Fostera: pierwszego, czynnego, zawodowego sportowca w USA, który przyznaje, że jest ateistą   Coyne   2015-08-14
Brudny czyściec i diabelnie skuteczny strach przed piekłem   Ferus   2020-11-22
Byli ateiści, obecnie wierzący   Ferus   2019-11-17
Było sobie kłamstwo   Ferus   2015-07-05
Bądźmy uczniami Chrystusa?   Ferus   2022-04-03
Bądźmy uczniami Chrystusa? (II)   Ferus   2022-04-10
Błędna analogia o wybaczaniu   Ferus   2022-02-13
Błędna droga rozwoju ludzkości   Ferus   2022-11-06
Błędna droga rozwoju ludzkości (II)   Ferus   2022-11-13
Błądzenie - ludzka rzecz   Ferus   2023-09-17
Błądzenie - ludzka rzecz II   Ferus   2023-09-24
Całun Turyński: Dlaczego religia jest pseudonauką   Coyne   2014-02-24
Chcę sprzedać moją córkę, co ksiądz o tym sądzi?   Söderberg   2015-03-26
Chcecie zamknąć mi usta? Idźcie na koniec kolejki!   Raza   2017-10-16
Chora koncepcja Boga/bogów   Ferus   2021-08-22
Chrześcijanie przestawiają bramki, kiedy nie mogą wygrać uczciwie   Seidensticker   2015-07-27
Chrześcijańskie stanowisko wobec rozdziału Kościoła i państwa   Koraszewski   2021-07-17
Chrześcijaństwo, Zagłada i syjonizm   Koraszewski   2019-12-02

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk