Prawda

Środa, 15 maja 2024 - 01:54

« Poprzedni Następny »


Palestyńska kradzież tożsamości żydowskiej


Binyamin Arazi 2015-11-12


Kiedy outsider słyszy o Bliskim Wschodzie, często na myśl przychodzi mu specjalny zestaw skojarzeń: Opowieści z tysiąca i jednej nocy, islam, zakrzywione szable, chusty na głowach kobiet, dżiny, magiczne lampy i latające dywany.

Innymi słowy, rzeczy, które są typowe dla kultury arabskiej i islamskiej. Niestety, nie jest to po prostu przypadek. Jest to naturalny wynik długiej i krwawej historii arabskiej dominacji kolonialnej w całym regionie, poczynając od podboju arabskiego w VII wieku. Znaczy to, że kultura arabska stała się „znakiem firmowym” na Bliskim Wschodzie, tak samo jak imperializm europejski uczynił białość „znakiem firmowym” w Ameryce Północnej. Rdzenne mniejszości, których ziemię zajęli Arabowie, albo zostały podporządkowane (zazwyczaj jako „zimmi” lub „malawi” – niższe, niearabskie rasy), unicestwieni lub zawłaszczono ich tożsamość, lub ją po prostu wymazano.


Nigdzie nie widać tego wyraźniej niż w potoku propagandy antysemickiej, wypływającej ze świata arabskiego, szczególnie w odniesieniu do konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Wściekli i upokorzeni z powodu narodowego odrodzenia Żydów w ich ojczyźnie, mimo wszystkich podziałów, Arabowie są solidarni w niechęci do zaakceptowania prawa do istnienia Izraela jako państwa żydowskiego. Naturalnie świat arabski nie wierzył, że ten osłabiony naród, będący nadal w szoku (wojna 1948 roku miała miejsce zaledwie 3 lata po zakończeniu Holocaustu) miał jakiekolwiek szanse na przeżycie połączonej potęgi 6 armii arabskich, ale to właśnie zdarzyło się. 


Wielu ludzi na Zachodzie wierzy jednak w arabską wersję wydarzeń: któregoś dnia armia Żydów z Biblią w jednej ręce i karabinem w drugiej napadła na tę ziemię arabską i oczyściła ją z Arabów, by zrobić miejsce dla żydowskich „osadników”.


Ta narracja nie przyznaje, że przeważająca większość syjonistów, włącznie z samym Herzlem, była ateistami. Ponadto większość olim [Żydzi przybywający do Izraela] to byli wynędzniali uchodźcy, uciekający przed antysemityzmem w diasporze. Nie posiadali armii ani nie zaczęli zbroić się do lat 1940. w odpowiedzi na dziesięciolecia antysemickich pogromów (np. masakra w Hebronie, rozruchy Nebi Musa, pogrom w Jerozolimie i wiele innych). Lwia część broni, której użyli do odparcia ataków arabskich, składała się z przeszmuglowanych, przestarzałych reliktów II wojny światowej z Czechosłowacji, podczas gdy świat arabski miał 6 dobrze uzbrojonych armii, suto finansowanych i (w wielu wypadkach) wyszkolonych przez Europejczyków. Pierwszymi uchodźcami wojny 1948 r., rozpoczętej przez Arabów, by nie dopuścić do niepodległości Izraela, byli Żydzi z Szimon haCadik, Nahalat Szimon i Siebenbergen Houses w Jerozolimie. Ostatecznym celem wojny 1948 r. było oczyszczenie kraju z Żydów (podczas tej wojny przywódcy arabscy powiedzieli arabskim mieszkańcom, by uciekli, oczekując powrotu, kiedy już wszyscy Żydzi będą martwi i kiedy będą mogli rabować i plądrować pozostawioną własność żydowską). Dlatego też w chwili zakończenia wojny nie pozostała ani jedna dusza żydowska za Zieloną Linią.


Przypomnijmy różne groźby arabskie przed wojną 1948 r., wojną, którą zainicjowali Arabowie w nadziei zabicia państwa żydowskiego w kolebce.

“Palestyna jest ziemią arabską, a Żydzi są naszymi psami” – hasło arabskie skandowane podczas pogromów, szczególnie podczas zamieszek Nebi Musa.

“To będzie wojna zagłady. To będzie doniosła masakra w historii, o której będą opowiadać jak o masakrach Mongołów i Krzyżowców” - Abdul-Rahman Azzam, sekretarz generalny Ligi Arabskiej, mówiący o powodach rozpoczęcia wojny 1948 r.

“Przedstawiciel Agencji Żydowskiej powiedział nam wczoraj, że oni nie byli atakującymi, że Arabowie zaczęli walki. My temu nie zaprzeczamy. Powiedzieliśmy całemu światu, że będziemy walczyć” – Jamal Husseini, rzecznik Arabów palestyńskich w Radzie Bezpieczeństwa, 16 kwietnia 1948 r.

W końcu wielokrotne porażki na polu bitwy przekonały Arabów, że muszą spróbować mniej bezpośredniego podejścia. Czego nie mogli osiągnąć masakrami i otwartymi próbami ludobójstwa, próbują zdobyć wojną psychologiczną, izolacją dyplomatyczną i podstępem. Tak narodziła się tożsamość Arabów palestyńskich, prowadząc następnie do kradzieży historii żydowskiej i do tego, co znamy obecnie jako ruch Bojkotu, Dywestycji i Sankcji. Poniższy cytat z wypowiedzi przywódcy OWP, Zuheira Mohsena, z 1970 r. podsumowuje tę strategię:

“Nie ma żadnych różnic między Jordańczykami, Palestyńczykami, Syryjczykami i Libańczykami. Wszyscy jesteśmy częścią JEDNEGO ludu, narodu arabskiego. Spójrz, mam członków rodziny z obywatelstwem palestyńskim, libańskim, jordańskim i syryjskim. Jesteśmy JEDNYM ludem. Tylko z przyczyn politycznych starannie podkreślamy naszą tożsamość palestyńską. Jest bowiem w interesie narodowym Arabów opowiadać się z istnieniem Palestyńczyków, żeby zrównoważyć syjonizm. Tak, istnienie odrębnej tożsamości palestyńskiej istnieje tylko z przyczyn taktycznych. Ustanowienie państwa palestyńskiego jest nowym narzędziem, by kontynuować walkę przeciwko Izraelowi i za jednością arabską.

Odrębna jednostka palestyńska musi walczyć o interes narodowy na pozostających terytoriach okupowanych. Rząd jordański nie może mówić w imieniu Palestyńczyków w Izraelu, Libanie lub Syrii. Jordania jest państwem o określonych granicach. Nie może wysuwać roszczeń do – na przykład – Hajfy lub Jaffy, podczas gdy JA MAM prawo do Hajfy, Jaffy, Jerozolimy i Beer Szewy. Jordania może mówić tylko w imieniu Jordańczyków i Palestyńczyków w Jordanii. Państwo palestyńskie będzie miało prawo do reprezentowania Palestyńczyków w świecie arabskim i gdzie indziej. Kiedy zdobędziemy wszystkie nasze prawa w całej Palestynie, nie powinniśmy opóźniać zjednoczenia Jordanii i Palestyny nawet o sekundę”.

Współczesny antysemityzm, który wypływa w równej mierze z propagandy arabskiej i rewizjonizmu historycznego, jak z tradycyjnych zachodnich przesądów i stereotypów, sprytnie przedstawia Izrael jako europejskie, kolonialne państwo osadników, a arabskich mieszkańców „palestyńskich” jako biedne, pozbawione środków do życia ofiary tegoż kolonializmu. W rzeczywistości jest to ni mniej ni więcej jak inwersja historyczna; odwrócenie ról. Rdzennymi ludami Izraela są Żydzi i Samarytanie, nie zaś Arabowie. Twierdzenie, że Żydzi nie są już dłużej ludem rdzennym Izraela, bo zostali wysiedleni „zbyt dawno temu”, jest niepoprawne antropologicznie, niekonsekwentne logiczne i zbankrutowane moralnie. Umieszcza na naszych barkach winę za to, że zostaliśmy skolonizowani i wygnani z naszej ziemi.


Palestyńczycy, wraz z legionami sympatyków w tradycyjnie antysemickiej Europie i na całym świecie, na ogół odmawiają przyznania lub zaakceptowania jakiegokolwiek związku Żydów z Izraelem przed powstaniem ruchu syjonistycznego, często wysuwając twierdzenia –jawnie absurdalne i historycznie bezzasadne – jak „Mojżesz był Arabem palestyńskim”, „Jezus był muzułmańskim szahidem, Palestyńczykiem”, „ta ziemia była zawsze arabska”, „nigdy nie było świątyni żydowskiej na Wzgórzu Świątynnym”, „Palestyńczycy są starożytnym ludem, który mieszkał tu od czasów niepamiętnych” (od dinozaurów?).


Lub, jeśli przyznają obecność żydowską, mówią, że oni (Arabowie palestyńscy) są autentycznymi potomkami Izraelitów i szerzą fałszywe twierdzenie, że współcześni Żydzi są w rzeczywistości „nawróconymi Europejczykami”. Chociaż ubierają swoją sprawę w język praw człowieka i oporu przeciwko „zachodniemu imperializmowi”, tym, co ukrywa się pod spodem, jest arabska kampania kolonializmu przeciwko odrodzeniu rdzennego narodu Izraela. Wystarczy spojrzeć na flagę palestyńską i na to co reprezentują jej barwy (według źródeł palestyńskich), by zobaczyć dalsze dowody.


CZERWONY


Charydżyci byli pierwszą grupą islamską, jaka wyłoniła się po zamordowaniu kalifa Uthmana III, tworząc pierwszą partię republikańską we wczesnych dniach islamu. Ich symbolem była czerwona flaga. Plemiona arabskie, które uczestniczyły w podboju Afryki Północnej i Andaluzji, walczyły pod czerwoną flagą, która stała się symbolem władców islamskich w Andaluzji  (756-1355). W czasach nowoczesnych czerwień symbolizuje Szarifów z Hidżazu i Haszymidów, potomków Proroka. Szarif Hussein zaprojektował obecną flagę jako flagę Rewolty Arabskiej z czerwca 1916 r. Arabowie palestyńscy przyjęli ją jako flagę Ruchu Narodowego Arabów w 1917 r. W 1947 r. arabska partia Baas interpretowała tę flagę jako symbol wyzwolenia i jedności narodu arabskiego. Arabowie palestyńscy na nowo przyjęli tę flagę na palestyńskiej konferencji w Gazie w 1948 r. Liga Arabska uznała tę flagę za flagę ludu palestyńskiego. Poparła to następnie OWP, przedstawicielka Palestyńczyków, na konferencji palestyńskiej w Jerozolimie w 1964 r.


CZARNY


Prorok Mahomet (570-632) W siódmym wieku wraz z powstaniem islamu i następującym po nim podbiciem Mekki, niesiono dwie flagi – jedną białą i jedną czarną. Na białej fladze był napis: “Nie ma boga nad Boga (Allaha), a Mahomet jest Prorokiem Boga”.  

W czasach przedislamskich czarna flaga była znakiem zemsty. Był to kolor nakrycia głowy, kiedy prowadzono armię do walki.

Obie flagi, białą i czarną, umieszczano w meczetach podczas nabożeństw piątkowych. Dynastia Abbasydów (750-1258), która rządziła z Bagdadu, przyjęła kolor czarny jako symbol żałoby po zamordowaniu krewnych Proroka oraz ku pamięci Bitwy pod Karbalą.


BIAŁY


Umajjadzi rządzili przez dziewięćdziesiąt lat i przyjęli biały jako swoją symboliczną barwę ku pamięci pierwszej bitwy Proroka pod Badr oraz w celu odróżnienia się od Abbasydów, używając białego zamiast czarnego jako koloru żałoby. Muawia Ibn Abi Sufian (661-750), założyciel państwa Umajjadów, ogłosił się kalifem Jerozolimy.  


ZIELONY


Dynastię Fatymidów (909-1171) założył w Maroku Abdullah Al-Mahdi, a następnie rządził Afryką Północną. Za swój kolor obrali zielony, by symbolizował ich lojalność wobec Alego, kuzyna Proroka, który kiedyś został udrapowany w zieloną narzutę w miejsce Proroka, żeby udaremnić próbę zamachu.

A teraz spójrzcie na historyczne i obecne flagi krajów w całym świecie arabskim, szczególnie na byłą flagę Hidżaz, gdzie narodził się naród arabski i ta grupa etniczna. Zauważacie jakieś podobieństwa?


Mimo wszystkich powyższych faktów znaczna liczba ludzi Zachodu akceptuje tezę, że Arabowie palestyńscy, nie zaś Żydzi, są rdzennym ludem Izraela. W dużej mierze można to przypisać wspomnianemu wyżej faktowi, że w kontekście Bliskiego Wschodu Arabowie są „znakiem firmowym” tego regionu. Dlatego Arabowie znacznie lepiej niż Żydzi pasują do wyobrażenia, jaki „powinien być” człowiek z Bliskiego Wschodu, a więc w ich narrację jest łatwiej uwierzyć niż w naszą.


W istocie jednak nasze rdzenne korzenie w Izraelu są bardzo realne. I żadna ilość rewizjonizmu historycznego lub gimnastyki retorycznej nie może zmienić nieustępliwych faktów i niepodważalnej rzeczywistości. Nie trzeba zwracać się do Biblii po potwierdzenie, jak to twierdzą powszechnie wrogowie Izraela.


Zakończmy nauką. Badania DNA konsekwentnie i uporczywie umieszczają pochodzenie Żydów w Azji Zachodniej, a szczególnie w ziemiach Izraela, z ograniczonymi tylko ilościami obcych domieszek (zazwyczaj pochodzenia południowoeuropejskiego lub subsaharyjskiego). Żydzi, którzy przez pokolenia żyli w Europie Środkowej i Wschodniej (Aszkenazyjczycy) bliżsi są swoim żydowskim kuzynom w diasporze i innym ludom Lewantu niż rdzennym grupom europejskim, połączeni wspólnym pochodzeniem z Bliskiego Wschodu. Według Behara, najbardziej oszczędne wyjaśnienie tego wspólnego pochodzenia bliskowschodniego jest to, że jest ono „zgodne z historycznym zdefiniowaniem narodu żydowskiego jako ludu pochodzącego od starożytnych hebrajskich i izraelickich mieszkańców Lewantu” i „rozproszenia ludu starożytnego Izraela po całym świecie”.


Pełno jest także dowodów historycznych.


Wygnanie naszego narodu jest wyryte na Łuku Tytusa, który przedstawia rebeliantów żydowskich prowadzonych w łańcuchach przez kolonialistów rzymskich. Historyczną dokumentację naszego losu można także znaleźć w pismach Józefa Flawiusza, Kasjusza Diona i innych. Zacznij kopać gdziekolwiek podczas następnej wizyty w Izraelu, a znajdziesz artefakty żydowskie datujące się do czasów sprzed podboju przez Arabów, często o tysiące lat wcześniejsze. Rękopisy znad Morza Martwego, odkryte przez archeologów, napisane są po hebrajsku. Nie znajdziesz tam ani śladu arabskiego ani „palestyńskiego”. Ilość istniejących dowodów jest praktycznie nieograniczona.


Kłamstwo można powtórzyć milion razy, ale w ostatecznym rachunku nadal będzie kłamstwem.


The Palestinian theft of Jewish identity

Israellycool, 15 października 2015

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 

Binyamin Arazi 

Określa się jako lewicowy syjonista, eks-anarchista. Pochodzi z New Jersey. Jak pisze, miał okazję do bliższego poznania rozmiarów antysemityzmu zachodniej skrajnej lewicy.   


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2604 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk