Prawda

Środa, 15 maja 2024 - 14:21

« Poprzedni Następny »


Egipt z Piotrem Ibrahimem Kalwasem


Andrzej Koraszewski 2015-09-12


Nie jestem pewien, czy Bliski Wschód można naprawdę zrozumieć, ale z pewnością, żadna wycieczka, czy krótka reporterska wyprawa do Egiptu nie przybliży go nam bardziej niż lektura książki Egipt: haram halal. Piotr Ibrahim Kalwas wiele lat temu nawrócił się na islam, nauczył się arabskiego, zamieszkał w Aleksandrii. Po siedmiu latach wydał książkę Egipt: Haram halal. Dla wszystkich, który chcą dyskutować o Bliskim Wschodzie, o zderzeniu mentalności, ale również o perspektywach reform i pokoju na Bliskim Wschodzie, ta książka jest lekturą konieczną.

Jest to książka nie tylko pięknie napisana, jest dokumentem i świadectwem. Dla zrozumienia tamtego świata ważna jest każda scena z tej książki. Tu jednak przywołam tylko historię o spotkaniu ze starym egipskim profesorem, który opowiada Kalwasowi o arabskich tłumaczeniach Mein Kampf. Programowe dzieło Adolfa Hitlera można dziś kupić niemal w każdej księgarni w Egipcie, w Syrii, w Libanie, Iraku, w Turcji, Pakistanie, ale  również w Iranie. Jak się wydaje, w muzułmańskim świecie jest to najbardziej popularna książka z europejskiej kultury, z którą konkurują tylko Protokoły mędrców Syjonu.

 

Piotr Ibrahim Kalwas opisuje spotkanie w mieszkaniu starego egipskiego profesora. Ich rozmowa zaczyna się od sprawy Izraela.

- O, to jest nienawiść – mówi profesor A. – prawdziwa nienawiść do Żydów, ale jej podstawą nie jest wcale sprawa Palestyny, większość Egipcjan ma w dupie Palestynę i jej cierpienia. Większość też nie wraca do historii trzech wojen egipsko-izraelskich. Chodzi o coś innego. Zresztą nie tylko Egipcjanom, innym Arabom też.

- A o co chodzi?

- O zazdrość. Arabowie zazdroszczą Izraelowi bogactwa, wolności i demokracji. Izrael jest jak oczyszczona, wyjałowiona rana na puchnącym, owrzodziałym ciele Arabii...

Rozdział, w którym Kalwas opisuje tę rozmowę nosi tytuł „Demokracja, czyli malowanie balkonu”. Autor pokazuje społeczeństwo klasowe, w którym relacje między ludźmi porządkuje pogarda. Obyczaj społeczny wyznacza, kto komu ma się pierwszy ukłonić, jakie w rozmowach obowiązują formułki, co wolno zrobić samemu, a jakie prace należy pozostawić komuś z niższej warstwy społecznej. Samodzielne malowanie balkonu jest niewłaściwe, samodzielne sprzątanie mieszkania również, nie należy samemu nosić ciężarów, ani poufalić się z dozorcą. Struktura klasowa w świadomości społecznej to ważna sprawa w rozmowie o demokracji. A co ma do tego popularność dzieła Hitlera?

 

Mein Kampf cieszy się tu nieustającą popularnością od lat trzydziestych ubiegłego wieku. Wówczas, pierwszy tłumacz, egipski nazista, Ahmad as-Sadati, proponował nawet zmianę tytułu na „Mój Dżihad”. Opowieść o kolejnych tłumaczeniach i wydaniach Mein Kampf to historia wielkiego romansu arabskich elit i arabskich mas z nazizmem. Ten romans ma wiele rozdziałów. Jednym z nich jest silna obecność hitlerowskich oficerów, którzy znaleźli schronienie w Egipcie, przeszli na islam i robili wielkie kariery w wojsku, w policji, jako doradcy polityków.

 

Stary profesor wyjaśniał:

Stawaliśmy się rasistami, kochaliśmy nazizm i chcieliśmy go wprowadzać w życie u nas. Hitleryzm był wzorem dla wielu arabskich powojennych dyktatorów. Mocne państwo z jednym wodzem, silną armią i tajną policją, to było i ciągle jest marzenie naszych rodzimych Hitlerków. Obecność Izraela i wojny z nim tylko napędzały wśród nacjonalistów arabskich idee nazistowskie. Od lat tę retorykę przejmują fundamentaliści religijni.

Tę opowieść zrozpaczonego egipskiego intelektualisty o obłędzie społeczeństwa przeżartego irracjonalizmem i niezdolnego do demokracji, ilustrują sceny z jego wnuczką, młodą, elegancką, nowoczesną, sympatyczną, głęboko i raczej bezmyślnie wierzącą, która dostaje od Piotra Ibrahima Kalwasa prezent, polski lakier do paznokci, który przepuszcza powietrze, więc nie trzeba go zmywać do modlitwy. Dla starego profesora szczęśliwa twarz wnuczki z powodu przepuszczającego powietrze lakieru jest uzupełnieniem opowieści o przywiązaniu Arabów do Mein Kampf i wszelkiego zabobonu.

 

Kalwas kocha Egipt, widzi wyraźnie, ale nie chce poddawać się rozpaczy, jego książkę kończy opis rzezi zwierząt ofiarnych - morze krwi, nie ludzkiej, zwierzęcej, koszmar cierpienia, nie ludzkiego, zwierzęcego. Mężczyźni modlą się na plastikowych matach rzuconych na zakrwawioną ulicę. Scenie przygląda się dziewczyna w dżinsach.

Dziewczyna sięga do kieszeni, wyciąga paczkę papierosów i zapala jednego. Nigdy nie widziałem tutaj kobiety palącej papierosy na ulicy, i to jeszcze przed świątynią. Wyprostowana, z podniesioną wysoko głową, odrzuca włosy do tyłu i wypuszcza dym, wpatruje się z ukosa w modlących się mężczyzn i płynącą pod jej trampkami rzekę krwi.

Przyglądam się jej w milczeniu. Jest piękna.

Dostrzega mój wzrok. Uśmiecha się lekko i nagle zaczyna mówić. Jej początkowo cichy głos przechodzi w rozpaczliwy krzyk

- Ad-dawla al-Almanija! Ad-dawla al-Almanija! Secular state! Secular state!

Ale nikt nie słyszy tej wariatki.   

Piotr Ibrahim Kalwas chce mieć nadzieję. Egipt ma prezydenta Sisi, który może okazać się egipskim Dengiem, albo egipskim Gorbaczowem, albo ani jednym, ani drugim. Odkładam książkę o Egipcie, czytam artykuł o Iranie. Autor artykułu chciałby mieć tę nadzieję, którą mają Egipcjanie. Pisze, że od czasów Hitlera nie było państwa bardziej zbliżonego do Trzeciej Rzeszy i bardziej wiernego całej nazistowskiej ideologii.

 

Kalwas pokazuje nam Egipt od podszewki, mentalność ludzi tęskniących do wolności i niezdolnych do porzucenia starych kolein. Jego spotkania to głównie ludzie z klasy średniej, wierzący mocniej i wierzący mniej, jest również spotkanie z parą ateistów, a ateistów może być w Egipcie całkiem sporo, ale przyznanie się do ateizmu w Egipcie jest nazbyt kosztowne. Bracia Muzułmańscy zostali odrzuceni, w klasie średniej wzrosła tęsknota do świeckiego państwa, którego tu jedynym gwarantem może być tylko armia. Klasa średnia, ale również sklepikarze popierają armię i wołanie prezydenta o inny islam. Religia przenika wszystko, ale islam ma różne twarze, od fanatycznych salafitów, brodatych, w średniowiecznych sukniach, zawsze gotowych do przemocy, przy których członkowie Bractwa Muzułmańskiego wydają się niemal umiarkowani, poprzez dziesiątki sekt, aż po wyznawców sufizmu - inteligenckiego, otwartego islamu, gotowego objąć wyznawców innych religii, a nawet ateistów, chcących demokracji i świeckiego państwa.

 

Ilu jest tych wyznawców sufizmu (który oczywiście też ma różne odcienie)? Może ich być w Egipcie kilka milionów, ale Egipt ma ponad 90 milionów mieszkańców. Sufi używają słów, salafici kamieni, ognia, czasem broni palnej.

 

Mieszkańcami Egiptu kieruje nie tylko strach przed przemocą ze strony religijnych fanatyków. Umysły są zniewolone tradycją. Idea rodziny każe wycinać łechtaczki dziewczynkom i trzymać żony pod kluczem . Tu niemal wszystkie kobiety są okaleczone. Religijna tradycja dokonuje również obrzezania umysłów i nie wiadomo jak z tego wyjść.

 

Ta książka jest doskonałym przybliżeniem Bliskiego Wschodu. Szukając jej uzupełnienia chciałbym dowiedzieć się więcej o egipskiej wsi. Kalwas pokazuje nam Aleksandrię i Kair. Widzimy tu głęboko okopaną religijną i feudalną mentalność. Wielkomiejska feudalna mentalność jest nieodmiennie zrośnięta z tym, co dzieje się na wsi i z modelem urbanizacji. Drogi karier uciekinierów ze wsi prowadzą zazwyczaj przez instytucje religijne, religijne lub polityczne milicje i wojsko. Doskonale pokazał to Ryszard Kapuściński u progu rewolucji islamskiej w Iranie. Przedmieścia metropolii obrastają budami uciekinierów ze wsi, to analfabeci, bez przygotowania do jakiegokolwiek zawodu, pogardzani i spragnieni obietnic, że ktoś poprawi ich los. Najzdolniejsi przebijają się i zdobywają pozycje w różnych służbach, są ludźmi do wynajęcia, są masami którym można przewodzić, są tłumem, który można zawsze podburzyć.

W Szachinszachu Kapuściński pisał:

Iran — była to dwudziesta siódma rewolucja jaką widziałem w Trzecim Świecie W dymie i huku zmieniali się władcy, upadały rządy, na fotelach zasiadali nowi ludzie. Jedno było niezmienne, niezniszczalne, boję się powiedzieć — wieczne: bezradność.

Dziś, po ponad 35 latach Piotr Ibrahim Kalwas wydaje się to powtarzać. Ja chciałbym się dowiedzieć więcej, kim są wszyscy ludzie generała Sisi, czy zaczyna być widać jakiś program reform; nie, nie byle jakich reform, tych najważniejszych, zmierzających do przekształcenia wsi, do zatrzymania strumienia ludzi bez kwalifikacji uciekających do miast, reform dających  fellahowi możliwości wykształcenia swoich dzieci i zmniejszenia cywilizacyjnej przepaści będącej fundamentem pogardy.

Kluczem do nowoczesności jest wieś — pisał Kapuściński w książce-reportażu o Iranie AD 1979 - Szach upajał się wizją elektrowni atomowych, sterowanych komputerami taśm produkcyjnych i wielkiej petrochemii. Ale w kraju zapóźnionym są to tylko atrapy nowoczesności. W takim kraju większość ludzi żyje na biednej wsi, z której ucieka do miasta. Tworzą oni młodą energiczną siłę, która mało umie (są to często ludzie bez kwalifikacji, analfabeci), ale ma duże ambicje i jest gotowa walczyć o wszystko. W mieście znajduje się zasiedziały układ, tak czy inaczej związany z istniejącą władzą. Więc najpierw rozejrzą się, trochę zadomowią, zajmą wyjściowe pozycje i - ruszają do szturmu. Do walki wykorzystują tę ideologię, którą wynieśli ze swojej wsi — zwykle jest nią religia.

Piotr Ibrahim Kalwas pokazuje nam Egipt AD 2015, Internet z roku na rok zwiększa liczbę ludzi mających jakieś pojęcie o świecie, rośnie klasa średnia, coraz więcej dziewcząt chodzi do szkół. Równocześnie miasta obrastają dzielnicami nędzy. W czasie tych siedmiu lat pobytu Kalwasa w Egipcie liczba mieszkańców wzrosła z 70 do 90 milionów ludzi. To wyścig z czasem, czy uda się zmienić wieś i zatrzymać napływ gniewnego, zrozpaczonego ludu, czy kolejna rewolucja rozwieje nawet te nadzieje, które ludzie mają dzisiaj.


Europa jest przerażona, bo docierają do nas uciekinierzy z tragicznego świata, czy umiemy, czy chcemy go zrozumieć? Egipt: haram halal otwiera oczy, a w dodatku świetnie się czyta. 


*Piotr Ibrahim Kalwas Egipt: Haram halal, Wydawnictwo Dowody na istnienie, str. 218, cena 42 złote (warto!).


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Rzeczywiście warto przeczytać. Lucjan Ferus 2015-09-12


Notatki

Znalezionych 2605 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Kto, kogo i dlaczego?   Koraszewski   2015-01-25
Kanada wybrała wrażliwość kulturową zamiast zachodniej medycyny   Coyne   2015-01-25
Otwarty list do kosmitów   Ferus   2015-01-26
Rodzina zabija młodą parę   Chesler   2015-01-26
Pochwała cudów   Koraszewski   2015-02-02
Cztery księżniczki i prezydent Obama   Chesler   2015-02-04
Zmieniająca się moralność i Friendship Nine   Coyne   2015-02-04
Kiedy strona przegrana dyktuje warunki   Draiman   2015-02-06
Dlaczego wolność słowa jest fundamentalna     2015-02-06
Islam, lewica i sprawa polska   Mencel   2015-02-07
Alarmująca sprawa klimatycznego panikarstwa   Lomborg   2015-02-17
Brakujący przedmiot nauczania   Ferus   2015-02-18
Prześladowani chrześcijanie organizują się przeciwko ISIS   Chesler   2015-02-18
Którędy do miasta?   Koraszewski   2015-02-22
Dlaczego dobre wiadomości to oksymoron   Gardner   2015-02-24
Czy Biały Dom walczy z terroryzmem?     2015-02-27
Wielka Brytania nadal potrzebuje gazu łupkowego   Ridley   2015-03-02
Wzlot i upadek Baracka Obamy   Frantzman   2015-03-06
Śmierć, która wstrząsnęła Turcją     2015-03-07
Susan Rice i polityzacja ludobójstwa   Boteach   2015-03-09
Kantata o pokoju i inne melodie   Koraszewski   2015-03-10
Kto ma się przystosować w imię tolerancji?   Chesler   2015-03-13
Powrót imperiów - perskie marzenia     2015-03-14
Ponury obraz iluzji Zachodu   Blum   2015-03-16
Badanie australijskie: homeopatia jest bezwartościowa   Coyne   2015-03-18
Więcej żywności z mniejszego areału   Ridley   2015-03-20
Bliźni w świadomości bliźniego   Koraszewski   2015-03-20
Rekord Guinessa w pluciu na demokrację   Koraszewski   2015-03-21
Wywiad z Davidem Keyesem   Harris   2015-03-23
Kiedy słowa zabijają?   Koraszewski   2015-03-25
Pełzający podbój Iraku przez Iran   Al-Rashed   2015-03-27
Dlaczego jestem propalestyński   Bellerose   2015-03-29
Mordowanie ateistów w Bangladeszu   Koraszewski   2015-04-02
ONZ walczy o prawa człowieka     2015-04-03
Czy ktokolwiek chce dyskutować o nagich faktach?   Koraszewski   2015-04-04
Problem z wodą w kranach i w propagandzie    Roth   2015-04-05
BBC jako pomocnik antysemickiego terroryzmu   Johnson   2015-04-06
Ktoś w Białym Domu jest zagubiony   Yemini   2015-04-08
Akademia Sukcesu czyli szkoła, która uczy   Koraszewski   2015-04-11
Reformowanie języka zamiast reformowania społeczeństwa   Coyne   2015-04-13
Nie tyle umowa ramowa, co oszustwo   Shargai   2015-04-13
Żydowski antysyjonizm: honorowe zabijanie per procura   Landes   2015-04-14
Wojna (modlitw) na kampusach     2015-04-18
Życie w sumie jest piękne     2015-04-20
Gaza: Egipt utrudnia dostawy broni   Toameh   2015-04-20
Heroiczna walka Kurdów przeciwko ISIS     2015-04-22
Problem uchodźców arabskich opisany w 1967 r.     2015-04-25
Szukanie wiary z ludzką twarzą   Koraszewski   2015-04-29
Tylko innowacje mogą nas uratować   Ridley   2015-05-01
San Remo: Zapomniany kamień milowy   Benzimra   2015-05-02
145 pisarzy podpisało list protestujący przeciwko nagrodzie PEN dla Charlie Hebdo   Coyne   2015-05-04
Elektryczność dla Afryki   Ridley   2015-05-06
Zuchwałość oszustwa: porozumienie z Iranem   Tsalic   2015-05-06
Poliekran: Nepal, Israel   Collins   2015-05-11
Pocztówka z globalnej wioski   Koraszewski   2015-05-15
Pora zaprzestać subsydiowania paliw kopalnych   Lomborg   2015-05-16
Małe, piękne, ignorowane   Koraszewski   2015-05-19
Pośladkowy poród IV Rzeczpospolitej   Koraszewski   2015-05-22
Kolorowi też mogą być rasistami   Owolade   2015-05-25
Illinois uchwala historyczną ustawę przeciwko BDS, a Kongres rozważa podobne posunięcie   Kontorovich   2015-05-26
Prawa człowieka, które budzą zgrozę   Pearson   2015-05-27
Świętoszkowata świętość Stolicy Apostolskiej   Honig   2015-06-01
Sport - czyli szlachetna rywalizacja   Koraszewski   2015-06-01
Święta Semantyka daje prezenty   Kruk   2015-06-03
Biznes z terytoriami okupowanymi, Orange telecom i francuskie podejście do prawa międzynarodowego   Kontorovich   2015-06-08
Konflikt w Gazie oceniany przez wojskowych     2015-06-14
Gdy ISIS brutalnie traktuje kobiety, panuje żałosne milczenie feministek   Chesler   2015-06-16
Zaszczyt bycia obiektem ataku cenzorów   Lomborg   2015-06-19
Fikcja etnograficzna Jordanii?   Salim Mansur   2015-06-22
Raport Departamentu Stanu o terrorze   Roth   2015-06-23
Miły facet na Bliskim Wschodzie   Rosenthal   2015-06-25
FIFA i inne udzielne księstwa   Ridley   2015-06-25
Odwaga i handel – co zrobiło więcej dla wzbogacenia ludzkości   Ridley   2015-06-29
Cierpliwość, niejasność i kryzysy   Frantzman   2015-06-30
Jazydzi nie są tylko ofiarami. Są naszymi partnerami i potrzebują pomocy   Clarfield   2015-07-02
Rasizm niektórych antyrasistów   Owolade   2015-07-04
Turcja woli ISIS od Kurdów   Totten   2015-07-06
Prawne ramy obrony Izraela   Dershowitz   2015-07-08
Technika, konsumeryzm i papież   Ridley   2015-07-08
Gdyby amerykański morderca, Roof, był islamistą, byłby “wojownikiem”   Frantzman   2015-07-10
Irańskie urojenie: elementarz dla skonsternowanych   Totten   2015-07-14
O racji w kwestii dobra i zła   Michael Shermer   2015-07-20
Opowieść o dwóch porozumieniach: co Grecja i Iran mają wspólnego?   Tsalic   2015-07-21
Zdewaluuj, restrukturyzuj i decyduj sam   Ridley   2015-08-05
Paryski szczyt klimatyczny   Ridley   2015-08-08
Strategia równowagi według prezydenta Obamy   Alberto M. Fernandez   2015-08-09
Mniejsza liczba celów rozwojowych znacznie bardziej pomoże Indiom   Lomborg   2015-08-11
Przemilczana czystka etniczna Palestyńczyków   Toameh   2015-08-19
Z głową w piachu   Friedman   2015-08-21
Problem zielonych strachów   Ridley   2015-08-25
Co Palestyńczycy robią z pieniędzmi z USA?   Toameh   2015-08-28
Czy i jak możemy pomóc uchodźcom?   Koraszewski   2015-09-03
Życie czarnych liczy się – poza życiem Birama Daha Oulda Obeida   Brown   2015-09-04
Jeszcze raz w sprawie cenzury   Miś   2015-09-04
Wyobraź sobie... Gazę   Tsalic   2015-09-05
Dejudaizacja Jerozolimy w 1948 roku   Carlson   2015-09-07
Wyzwanie dla Europy: jak zapobiec wpuszczeniu ekstremistów islamskich razem z ich ofiarami   Horovitz   2015-09-10
Egipt z Piotrem Ibrahimem Kalwasem   Koraszewski   2015-09-12
Uchodźcy: punkt, z którego nie ma powrotu   Tsalic   2015-09-15
Jordania: Nie chcemy Palestyńczyków   Toameh   2015-09-16

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk