Prawda

Niedziela, 19 maja 2024 - 22:31

« Poprzedni Następny »


Zbrodniczy honor


Qanta Ahmed 2014-04-11

Ofiary zbrodni honoru są uciszane. Ofiary zbrodni honoru są poniżane. Z ofiar honoru czyni się pariasów. I często ofiary zbrodni honoru zostają wymazywane. W tym tygodniu Honor Diaries, film dokumentalny o globalnych przejawach przemocy w imię honoru, został uciszony, kiedy dwa uniwersytety amerykańskie - University of Michigan w Dearborn i University of Illinois w Chicago — odwołały zaplanowane pokazy. Wraz z tym aktem cenzury film stał się metaforą swojego przesłania. Tak samo jak kobiety i dziewczęta, które pokazuje, sam film został uciszony, a jego twórcy poniżeni.

Choć zbrodnie w imię honoru zdarzają się w wielu kulturach, najczęstsze są dzisiaj w świecie zdominowanym przez islam i coraz częstsze w społecznościach diaspory muzułmańskiej na Zachodzie. Nasz film pokazuje pracę dziewięciu działaczek, z których część jest muzułmankami, które bronią i ratują te ofiary.


Jestem praktykującą muzułmanką, mieszkałam w Arabii Saudyjskiej, centrum świata muzułmańskiego, jako kobieta pochodzenia pakistańskiego i jako lekarka identyfikowałam się z ofiarami i informowałam o ofiarach maltretowania, zarówno dorosłych, jak i dzieci. W filmie Honor Diaries służę fachowym komentarzem i zrobiłam to dobrowolnie i bez żadnego wynagrodzenia. Zrobiłam to zgodnie z moimi wartościami wierzącej muzułmanki: islam nakazuje nam demaskowanie niesprawiedliwości, także dziejącej się wśród nas.


Krzycząc “islamofobia”, a tym samym szkalując twórców filmu, grupy muzułmańskie zażądały, by uniwersytety odwołały pokaz tego filmu. Przeciwstawmy to królestwu Arabii Saudyjskiej z zeszłego tygodnia, gdzie moja koleżanka, dr Maha Al-Muneef została uhonorowana przez prezydenta Obamę za pracę humanitarną, jakiej dokonała jako lekarka saudyjska w ujawnianiu maltretowania kobiet i dziewcząt w jej kraju – pracę, która zdobyła jej najpierw podziw, a potem patronat samego monarchy saudyjskiego. Jeśli kraj tak religijnie restrykcyjny i teokratyczny jak Arabia Saudyjska może tolerować edukację i kampanie społeczne ujawniające przemoc przeciwko kobietom i dziewczynom, to dlaczego w kraju tak silnym jak Stany Zjednoczone, pozwala się  grupom muzułmanów dławić dyskusję publiczną w sferze akademickiej?


Odpowiedzią jest to, że ukryty u podstaw, ale łatwo dostrzegalny program, dominuje konwersację. Przedstawianie muzułmanów amerykańskich jako prześladowanej, oblężonej grupy, jest politycznie użyteczne dla grup ekstremistycznych, mimo wszystkich udokumentowanych faktów, które są z tym sprzeczne: amerykańscy muzułmanie są grupą zamożną, są społecznością ludzi wspinających się po szczeblach drabiny społecznej.


Wrzaski na temat islamofobii pozwalają islamistom na zwrócenie na siebie uwagi, są podobne do zarzutów antysemityzmu, chociaż te dwa zjawiska nie są w żadnym razie równoważne w kategoriach historycznych, moralnych lub etycznych. Uniwersytety amerykańskie, szczególnie wrażliwe na oskarżenia o dyskryminację lub marginalizację, łatwo przestraszyć i przekonać, by dostosowywały się do życzeń silnych grup islamistów.


Islam polityczny jest odrębną i drapieżną bestią, zupełnie inną w intencjach i działaniach od islamu głównego nurtu i jego wyznawców we wszystkich jego zróżnicowanych przejawach. Dla politycznego islamizmu centralna jest instytucjonalizacja ideałów islamistycznych, które dążą do Nizam Islami, oficjalnego „państwa” islamu – nowego porządku światowego – nakazującego supremację wiary islamistycznej nad wszystkimi innymi. Na nowo wymyślona wersja szariatu jest niezbędna dla tego celu wraz z ewolucją klasycznego dżihadu w dżihad terrorystyczny.


Islamiści aktywnie dążą do de-sekularyzacji, ponieważ chcą definiować czystość i autentyczność standardami islamistycznymi – oczerniając pluralizm demokratyczny i dzielenie się władzą jako ideały świeckie, którym sprzeciwiają się. Mają jednak nadzieję użycia urn wyborczych jako instrumentu do osiągnięcia ideałów islamistycznych. Jeśli jednak wygrają, wynikiem wyborów nie będzie demokracja na długą metę, ale krucha, źle ukrywana teokracja polityczna. Islamizm jest odmianą totalitaryzmu; choć nie oparty na islamie, jest bardzo głęboko zagnieżdżony w islamie.


Pozycja kobiet muzułmańskich jest peryferyjna dla islamistów. Tak nic nie znaczymy, że akademicy zauważają, iż islam polityczny rzadko poświęca swoje traktaty polityczne kwestiom związanym z kobietami. Zalecają jednak coraz bardziej restrykcyjne posunięcia, żeby ograniczyć autonomię kobiet, także na Zachodzie.


Nie zaskakuje więc, że grupy islamistyczne, które twierdzą, że działają na rzecz lepszych stosunków między Amerykanami a islamem, próbują zdławić film dokumentalny zrobiony przez kobiety, w tym muzułmanki, który wyciąga na światło dzienne zło przymusowego małżeństwa, małżeństwa dzieci, okaleczania genitaliów kobiecych, ćwiartowania i innych zbrodni w imię honoru.


Wierni swoim islamistycznym – nie islamskim – wartościom starają się uciszyć każdą analizę losu tych, którzy są najbardziej narażeni w naszej społeczności. Taka analiza demaskuje ideały islamistyczne jako fundamentalnie mizoginistyczne. Krzycząc „islamofobia”, krytycy marginalizują kobiety i dziewczęta, które są całkowicie zbędne, jeśli chodzi o realizację wizji politycznej islamistów.


Rozumiem zmęczenie i dezorientację nie-muzułmańskich Amerykanów, kiedy natykają się na tę debatę. Obecna administracja popełniła szereg błędów w polityce zagranicznej, poczynając od przemówienia w Kairze w 2009 r. Prezydent Obama z pewnością siebie ogłosił nowe i lepsze stosunki ze światem muzułmańskim. Ten optymizm ustąpił miejsca coraz bardziej mieszanym uczuciom Amerykanów w sprawie jakiegokolwiek angażowania się w Bliski Wschód, szczególnie w wyniku niekończącej się „Zimy Arabskiej”.


Trzynaście lat po 11 Września jesteśmy znużeni dwoma konfliktami militarnymi ze światem muzułmańskiej większości i tlącą się wojną dronów na trzecim terytorium muzułmańskim (na własne zaproszenie Pakistanu). Niektórzy Amerykanie uważają militarne zaangażowanie USA za łajdactwo. Jakie jest stanowisko muzułmanów, którzy żyją w regionach, gdzie talibowie afgańscy i pakistańscy zyskują kapitał polityczny tak szybko, jak traci go Ameryka, gdzie demokracja egipska zrodziła martwy płód autokracji islamistycznej? Jakie jest stanowisko muzułmanów wobec długich interwencji USA teraz, kiedy w Egipcie panuje dyktatura wojskowa i teraz, kiedy USA odmawia interwencji na rzecz milionów Syryjczyków, zarówno muzułmanów, jak chrześcijan?


Z pewnością jest zrozumiałe, że obecnie Amerykanie czują co najmniej niepewność w stosunku do wszystkich spraw islamskich. Jednak, w obliczu tej niepewności, musimy trzymać się naszych wyjątkowych, amerykańskich wartości demokratycznych. Pora powrócić do nauk Ojców Założycieli.


Amerykanie, być może lepiej niż ktokolwiek inny, rozumieją świętość rozdziału kościoła i państwa i bronią prawa każdego, kto tutaj szuka schronienia, by swobodnie wyrażać swoją religię. Wielu Amerykanów zapomina jednak – ku wielkiemu zadowoleniu politycznych islamistów – że prawo do wyrażania swojej religii nie oznacza, iż jedna frakcja może wedrzeć się na miejsca publiczne i zdominować je. Miejsce publiczne może być wspólne tylko, jeśli jest obroną dla wszystkich i nie zostaje oddane tylko niektórym.


Gwarantowana konstytucyjnie wolność religijna nie znaczy, że możemy cenzurować badania kultur, które popierają maltretowanie w imię wiary. Nie znaczy także porzucenia trudnej debaty ze strachu, że obrazi się wiernych. Wiele kultur, które praktykują zbrodnie honoru, jest częścią nowoczesnego islamu, nawet jeśli nie ma dla nich miejsca w autentycznym islamie. Film Honor Diaries bada te praktyki, tak jak opisują je muzułmanie. Istnieje ryzyko, że film ten obrazi niektórych, ale jeśli mamy mieć nadzieję na zakończenie tego maltretowania, ofiary tej przemocy w imię honoru wymagają, by dla nich podjąć takie ryzyko.


Z trudem zdobyte, wypróbowane przez historię demokratyczne ideały Ameryki – obrona słabych, wolność wyrazu dla wszystkich i szczere (nie kosmetyczne) wsparcie politycznej mniejszości – najlepiej służą interesom narażonych kobiet i dziewcząt muzułmańskich. Możemy użyć tych potężnych ideałów demokratycznych tylko, jeśli będziemy nieść świadectwo, jeśli podzielimy się opowieściami ofiar i jeśli będziemy edukować społeczność. Szkoły i uniwersytety amerykańskie są najważniejszą chyba przestrzenią, gdzie powinny odbywać się takie dyskusje. Grupy muzułmańskie, które naprawdę popierają dobre stosunki między Ameryką głównego nurtu a Ameryką muzułmańską, powinny gorliwie starać się o zobaczenie tego filmu, nie zaś starać się o jego zakazanie.


Pracowałam nad tym filmem dokumentalnym przez 21 miesięcy i uważam, że wiele starań o delegitymizację Honor Diaries stanowi rozpaczliwy wysiłek kontrolowania debaty. Takie akcje, także kiedy prowadzone są w imieniu muzułmanów i rzekomo w duchu islamu, bezpośrednio penalizują krzywdzone muzułmańskie kobiety i dziewczyny. 


Politycy, ustawodawcy i akademicy muszą sprostać temu wyzwaniu. Mają do odegrania pilną rolę poinformowania strażników akademii o ich obowiązku ochrony wolności słowa i ich odpowiedzialności dopuszczania otwartej debaty. Nie wolno im poddawać się zastraszającym taktykom nieużywających przemocy, ale głęboko nienawistnych islamistów, którzy udają, że są adwokatami społeczności.


Amerykanie muszą zrozumieć, że ci zajadli islamiści polityczni nie reprezentują większości muzułmanów. Odmowa spojrzenia na rzeczywistość nie tylko ucisza ofiary przemocy honoru globalnie, ale ośmiela coraz bardziej agresywnych islamistów politycznych wśród nas, a ich ostatecznym celem jest uciszenie nas wszystkich.


Honor diaries silencing speaks volumes

National Review Online, 4 kwietnia 2014

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Qanta Ahmed

Profesor medycyny, zatrudniona w State University of New York (Stony Brook). Autorka słynnej książki 'In the Land of Invisible Women' (Sourcebooks 2008), przez kilka lat pracowała w Arabii Saudyjskiej, od 2009 roku prowadzi swój blog przy Huffington Post gdzie zajmuje się głównie politycznym islamem, Bliskim Wschodem i terroryzmem. Jest i pierwszym lekarzem, i pierwszą Muzułmanką, która została zaproszona do programu Fundacji Templetona dla dziennikarzy. Pochodzi z Pakistanu.  


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Brunatna fala

Znalezionych 1484 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Przepraszam, że przypominam raz jeszcze   Bekdil   2014-07-27
Mit zbiorowej kary wymierzanej przez Izrael   Greenfield   2014-07-28
List od rozgniewanej czarnej kobiety   Valdary   2014-07-30
Nigdy więcej: udzielanie Żydomlekcji moralności   Levick   2014-07-31
Przepraszam, że przypominam raz jeszcze Część III i IV   Bekdil   2014-08-01
Do Redaktora Naczelnego „Gazety Wyborczej”, Adama Michnika   Koraszewski   2014-08-03
Czy Iran zbroi Zachodni Brzeg?   i Y. Carmon   2014-08-04
Głęboki terror   Collins   2014-08-05
Publicysta pakistański: Żyjemy w Faszystanie   Taqi   2014-08-06
Pozostałe wiadomości ze świata   Koraszewski   2014-08-06
Złudzenia w sprawie Hamasu   Johnson   2014-08-07
Czy wszystkie martwe dzieci są równe?   Greenfield   2014-08-09
Osobliwa sytuacja Izraela   Hoffer   2014-08-10
Nowe szaty cesarza nienawiści   Wójcik   2014-08-11
Hamas potrzebuje martwych Palestyńczyków   Eid   2014-08-12
Wyznania janapawłaversus głos Jana Pawla II   Koraszewski   2014-08-13
Jarmułka i dupki   Bellerose   2014-08-14
USA wścieka się na Izrael? Hamas cały szczęśliwy   Horovitz   2014-08-15
“Humaniści” wszystkich krajów łączcie się   Koraszewski   2014-08-16
Kilka naprawdę znienawidzonych prawd   Honig   2014-08-17
Los chrześcijan w Islamskim Państwie     2014-08-18
Po co Żydom własne państwo   Boteach   2014-08-20
UNRWA jest Hamasem   Greenfield   2014-08-21
Twarzą w twarz z antysemitami w Paryżu   Liphshiz   2014-08-23
Otwarty list do radnego Andrew Burnsa   Cook   2014-08-28
Były korespondent Associated Press wyjaśnia...   Friedman   2014-08-29
Islam jest religią obcinania głów     2014-08-30
Terror widziany oczyma ofiary   Wilson   2014-08-31
Edward Said: uciśniony szalbierz   Greenfield   2014-09-03
Wiadomość z ostatniej chwili: terroryści zabijają ludzi!   Tsalic   2014-09-05
Kto wygrał?   Landes   2014-09-09
Wojnę z terrorem trzeba wygrać na płaszczyźnie ideologicznej   Al-Rashed   2014-09-10
Nikogo nie powinna zaskakiwać brutalność ISIS   Dershowitz   2014-09-11
Przygnębiający sondaż z Palestyny   Coyne   2014-09-13
Lekarz, który postanawia zostać ludzka bombą     2014-09-14
Bliski współpracownik Chameneiego wzywa do unicestwienia Izraela     2014-09-18
Nazizm, komunizm, islamizm   Tsalic   2014-09-19
Impotencja arabskich i zachodnich przywódców   Al-Habtoor   2014-09-20
Barbarzyńcy u bram   Koraszewski   2014-09-23
Czy Turcja wspiera ISIS?   Bulut   2014-09-26
Dzieci żołnierze   Koraszewski   2014-09-26
Zamach 9/11 nie zmienił muzułmanów   Saleh   2014-10-01
Negacja Holocaustu pod inną nazwą   Apfel   2014-10-03
Kilku odważnych ludzi w Turcji   Bekdil   2014-10-07
Dzieci, niewinność, retoryka i barbarzyństwo   Roth   2014-10-12
Nie zostawiajmy Hamasu samego   Koraszewski   2014-10-14
Osiedla utrudniają zawarcie pokoju?   Koraszewski   2014-10-17
Shlomo Sand rezygnuje z bycia wymyślonym Żydem   Marquardt-Bigman   2014-10-19
Jak darczyńcy uratowali Hamas   Toameh   2014-10-21
Czy Turcja współpracuje z ISIS?     2014-10-25
Izrael jak ISIS?   Marquardt-Bigman   2014-10-26
Nadal budują tunele w Gazie     2014-10-28
John Kerry i ekstremizm     2014-10-29
XIV wiek w dzisiejszym Waszyngtonie   Honig   2014-10-31
Największa zbrodnia lewicy na Bliskim Wschodzie   Greenfield   2014-11-02
Zissel znaczy słodycz   Honig   2014-11-04
Najnowszy raport Amnesty     2014-11-07
Palestyńska intifada samochodowa i proces pokojowy Obamy   Toameh   2014-11-08
Irański plan likwidacji Izraela   Roth   2014-11-12
Ludobójstwo, Żydzi i dlaczego niektórzy nazywają Izraelczyków nazistami   Boteach   2014-11-13
Pokój czyniący   Bellerose   2014-11-15
Dziesięć lat po Arafacie: więcej nienawiści i terroru   Roth   2014-11-17
Garść refleksji o proporcjonalności   Koraszewski   2014-11-18
Żyjemy w epoce wielkich zwycięstw małych armii   Charbel   2014-11-19
Ceną powściągliwości jest śmierć   Greenfield   2014-11-20
Dlaczego Abbas nie potępia zamachów terrorystycznych?   Toameh   2014-11-21
Szlachetny rasizm   Johnson   2014-11-23
Faszyzm i komunizm prawie znikły, islamizm jest wszędzie   Pipes   2014-11-24
Turcja, kraj NATO     2014-11-25
Jarmark barbarzyńców   Chesler   2014-11-26
Realpolitik czy Surrealpolitik?   Prosor   2014-11-27
Relacje medialne ścisłe i bezstronne?   Gilboa   2014-11-28
Kto podpala Zachodni Brzeg?   Zahran   2014-11-29
Prawda o intifadach   Widlanski   2014-12-01
Ponoć obcy obywatele Turcji   Bekdil   2014-12-02
Dobry terrorysta muzułmański   Greenfield   2014-12-03
Ważniejsze niż wszystko inne   Honig   2014-12-04
Ksenofobia nigdy nie kończy się na Żydach   Koraszewski   2014-12-05
Jak i dlaczego prasa zniekształca wiadomości?   Friedman   2014-12-07
Zbudowaliśmy pociski rakietowe o zasięgu 2 tysięcy km   Y. Mansharof i A. Savyon   2014-12-09
Państwo Islamskie w Strefie Gazy!   Toameh   2014-12-12
Turecka gościnność dla terroryzmu arabskiego   Bekdil   2014-12-14
Wojna współczesnych młotów na heretyków   Koraszewski   2014-12-18
Głos wolnej Palestyny   Koraszewski   2014-12-21
Kiedy dżihad zmienia się w ludobójstwo   Jemini   2014-12-22
Wojna o ropę i wojna o rząd dusz   Koraszewski   2014-12-23
Zderzenie barbarii, bezradność cywilizacji   Koraszewski   2014-12-28
Widziane, słyszane, ignorowane   Collins   2014-12-29
Europa, prawdziwy wróg Palestyńczyków   Tawil   2015-01-02
Nauczyciel akademicki, patron nożowników     2015-01-03
Etniczna czystka Żydów w Turcji   Bulut   2015-01-05
ONZ cofa zegar historii i afirmuje kłamstwo   Bayefsky   2015-01-08
Wymazywanie Izraela z mapy   Blum   2015-01-09
Ćwierkanie sępów   Koraszewski   2015-01-11
Ideologia terrorystów wywodzi się z świętych tekstów islamu   Warraq   2015-01-14
Izrael Dreyfusem narodów   Koraszewski   2015-01-16
 Punkt zwrotny   Ahmed Aboutaleb   2015-01-17
Je suis Charlie wywołuje ich śmiech   Honig   2015-01-21
Antysemityzm po turecku, (i wśród młodych Brytyjczyków)     2015-01-23
Holocaust, którego nikt by nie zauważył   Greenfield   2015-01-24

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk