Prawda

Środa, 8 maja 2024 - 13:45

« Poprzedni Następny »


Powracająca (brunatna) fala


Andrzej Koraszewski 2018-08-10

Jak sie uwolnić od piętna współpracy z nazizmem? Norweski dziennik „Dagbladet” opublikał karykaturę z sylwetką izraelskiego premiera w kształcie swastyki. Zamienianie wczorajszych ofiar w katów, to nasilająca się dziś tendencja nie tylko w Norwegii.
Jak sie uwolnić od piętna współpracy z nazizmem? Norweski dziennik „Dagbladet” opublikał karykaturę z sylwetką izraelskiego premiera w kształcie swastyki. Zamienianie wczorajszych ofiar w katów, to nasilająca się dziś tendencja nie tylko w Norwegii.

Przywódca Partii Pracy, Jeremy Corbyn, ma ogromne szanse zostania premierem Wielkiej Brytanii. Konfrontowany z niezlicznymi antysemickimi wypowiedziami, jego własnymi i jego najbliższych współpracowników, Corbyn zapewnia, że nie ma to nic wspólnego z z antysemityzmem, zaś jego współpracownicy informują, że to propaganda Żydów popierających Trumpa.

Kilka lat temu, Jeremy Corbyn mówił w wywiadzie dla telewizji irańskiej:

Ja sądzę, że jest nierównowaga na rzecz mówienia, że Izrael jest demokracją na Bliskim Wschodzie, że Izrael ma prawo do istnienia, że Izrael ma [uzasadnione] obawy o bezpieczeństwo.

Nagranie tej wypowiedzi można odsłuchać tutaj: 
https://www.youtube.com/watch?v=f-ARelZMMqw 


Wiele oddanych dziennikarskiej nierzetelności redakcji woli o tym milczeć. O fenomenie powrotu antysemityzmu do wielkiej europejskiej polityki pisałem w mojej książce „Wszystkie winy Izraela”.  We wstępie do tej książki pisałem:       


W 1971 roku “Czytelnik” wydał Próby świadectwa, niewielką książkę Jana Strzeleckiego. Autor pisał we wstępie, że jest to zarys moralno-intelektualnych doświadczeń czasów wojny. Ta książka jest dla mnie szczególnie ważna. Starszy ode mnie o pokolenie Jan Strzelecki, był zaledwie o kilka lat młodszy od mojego ojca. My byliśmy pokoleniem dzieci rodziców, którzy budzili się z krzykiem po nocach i którzy mieli zrozumiałe trudności z przekazaniem nam tych doświadczeń. Uciekali często w milczenie, by oszczędzić nam  opisów zdarzeń wykraczających poza nie tylko dziecięcą wyobraźnię.


Przez lata zbierałem okruchy wiedzy o zdarzeniach, które składały się na ich wielką traumę. Próbowałem je zebrać w autobiograficznym opowiadaniu „Ojhyzna”. To opowiadanie mógłbym przepisywać, uzupełniać i szlifować bez końca, ponieważ coraz to nowe doświadczenia własne odsłaniają i przydają wagi zdarzeniom, w których uczestniczyło poprzednie pokolenie.


Strzelecki pisze:

„Myśmy wiedzieli, czym jest braterstwo. Braterstwo oznacza utożsamianie się z kimś drugim, nieoddzielanie jego losu od swojego; więcej nawet – widzenie jego niebezpieczeństwa wyraźniej niż swojego, doznanie, że jego śmierć jest trudniejsza do przeżycia niż własna. Braterstwo jest łatwością przekraczania tych granic, które filozofowie głoszący samotność człowieka uznają za nieprzekraczalną linię, za którą jest już tylko milczenie lub powrót własnego głosu.”

Z biegiem lat rozumiałem słowa Strzeleckiego coraz lepiej i nie dlatego, że byłem starszy i mądrzejszy, ale dlatego, że powracały realia pozwalające lepiej zrozumieć czas pogardy.


W marcu 1960 roku Tadeusz Mazowiecki wygłosił odczyt w warszawskim Klubie Inteligencji Katolickiej, kończył ten wykład słowami:

„Dlatego walka z antysemityzmem nie jest żadną zasługą ani żadnym humanitarnym gestem litości; nie jest ona też tylko walką o godność Żydów, ale w równej mierze walką o naszą własną godność. Jest walką o godność wszystkich. Uogólnienie właściwe samej istocie antysemityzmu prowadzi bowiem poza pewien próg pojęć moralnych, którego człowiekowi przekroczyć nie wolno, jeśli nie ma się wszystko zawalić.” (Całość tego wykładu można przeczytać tu: Antysemityzm ludzi łagodnych i dobrych .)

W tym samym wykładzie Tadeusz Mazowiecki cytował Leszka Kołakowskiego:

"...antysemityzm jest środkiem wytwarzania symbolu społecznego. Walka z Żydami  rzadko bywa celem dla siebie. ...Najczęściej hasła walki z Żydami łączone są też z innymi, stanowiącymi właściwą, polityczną treść walki. Historia dostarcza pod dostatkiem takich połączeń, w których zwalczano na przykład Żydów i chrześcijan, Żydów i komunistów, Żydów i demokratów. ...W naczelnej misji społecznego oddziaływania antysemityzm ma stworzyć uniwersalny symbol zła, który następnie chce się związać w umysłach z tymi zjawiskami w polityce, kulturze, nauce - które trzeba zwalczać. Trzeba z żydostwa uczynić obelgę, którą będzie się piętnować wszystko, co ma być unicestwione, nosiciela nie określonego zła, ale zła w ogóle, abstrakcyjny symbol ujemny, dający się dołączyć do dowolnej sytuacji, jeśli pragnie się ją jako ujemną przedstawić przed światem”.

W tym odczycie, ponad pół wieku, temu Mazowiecki zaobserwował zjawisko, które tak często spotykamy również dzisiaj:

„Antysemitów wśród nas nie ma. Nikt, poza jednym czy drugim fanatykiem, do takiej nazwy dziś się nie przyzna. Zawsze zresztą ludzie łagodni i dobrzy mówili: „Antysemitą, to ja nie jestem, potępiam tego rodzaju postawę, ...ale ci Żydzi.”

Ilekroć piszę o odradzaniu się atmosfery lat trzydziestych spotykam się z niedowierzaniem i kpiną, jeszcze częściej z otwartą wrogością, w szczególności tych, którzy pytają: „czy wolno krytykować Izrael” i tych którzy bronią praw człowieka, ale tylko tego człowieka, któremu utrudnia się zabijanie Żydów.


Pokazywanie muzułmańskiego, obsesyjnego antyjudaizmu budzi obłąkany gniew postępowych liberałów na Zachodzie, wściekłość  narodowców  i groźby ze strony neonazistów. Ten dziwaczny sojusz nie jest ani nowy, ani tak dziwny jak mogłoby się zdawać. Tę osobliwą koalicję łączy nienawiść do demokracji, do wolnego rynku, do  systemu parlamentarnego. Obie strony potrzebują symbolu zła. Na salonach nie wypada mówić, że jest nim Żyd, więc dziś jest nim syjonista, albo Izrael.


Salonowy lekko w antysyjonizm udrapowany antysemityzm udziela coraz więcej przyzwolenia temu antysemityzmowi, który nie owija już niczego w bawełnę. Tysiące drobnych wydarzeń pokazują jak wzbierające strumienie zaczynają się zlewać w potężną rzekę.


Na blogu Eylona Aslana-Levy’ego, pod artykułem wyjaśniającym dlaczego tzw. antysyjonizm jest tylko kiepsko zamaskowaną formą antysemityzmu, internauta napisał:

Moje stanowisko jest takie, jeśli chcesz mnie nazywać antysemitą to niech ci będzie. Wyłącznie wzmocnisz moją odrazę do was, wy haczykowate nosy, narcystyczne dzieci kainowe.

 (Czasami widać jak nieantysemitci strasznie męczą się w swoich maskach.)

Czym są próby świadectwa? Jan Strzelecki pisał:

„Świat, który oni zamierzali stworzyć, był światem głoszącym kres wartościom, które przyświecały w ciągu ostatnich dwóch wieków, usiłowaniom  uczynienia z polityki sztuki mniej krwiożerczej. Ich negacja – której skutków doznawaliśmy w najbardziej bezpośredni sposób – wpłynęła rozstrzygająco na naszą perspektywę świata.”

 W jednym z ostatnich akapitów tej małej książeczki mówił:

„Nasz opór był oporem przeciwko światu, który oni chcieli ludziom zgotować. Ale nasz opór nie był bez reszty wyznaczony przez obiektywny układ rzeczy, tylko przez sąd o tym układzie, przez orzeczenie, że to, co oni czynią, jest zbrodnią, której istnienie jest dla nas wyzwaniem.”

Wracają lata trzydzieste i powraca klarowna dychotomia, albo jesteśmy po stronie łajdactwa, albo mówimy głośno NIE dla planów ludobójstwa, NIE dla obłędu antysemityzmu. Dla uczciwego człowieka nie ma tu niczego pośredniego. Nie wystarczy tu troskliwa pamięć o tych, których już nie ma, nie wystarczy sprzeciw przeciw antysemityzmowi kibiców czy internautów, nie ma miejsca dla formułek o rozłożonej winie. Podobnie jak w latach trzydziestych, albo należymy do tych, którzy postanowili nie wiedzieć i nie słyszeć, albo stajemy razem z tymi, którym obiecuje się zagładę. Nie ma trzeciej drogi i nic tu nie zmienią okazjonalne bąknięcia, że ta czy tamta wypowiedź zapowiadających ludobójstwo jest być może nazbyt drastyczna, lub że jakaś karykatura nazbyt przypomina karykatury ze Stürmera.


Wielu uznaje stwierdzenie, że powróciły lata trzydzieste z ich antysemickim obłędem za mocno przesadzone. Kiedy napisałem, że powraca na świecie brunatna fala, że na ulicach Berlina znów usłyszeliśmy okrzyki „Żydzi do gazu”, w Paryżu tysięczne tłumy wrzeszczały „Śmierć Żydom”, w Londynie na podobnej demonstracji zobaczyliśmy plakaty z napisami „Hitler miał rację”, redaktor jednej z największych polskich gazet zaproponował mi usunięcie tego akapitu, bo nie można tak przesadzać. 


Natan Szaranski, kiedy jeszcze był radzieckim dysydentem, stwierdził kiedyś, że zachodni dziennikarze nie rozumieją czerwonej linii oddzielającej społeczeństwa wolne od społeczeństw terroru, że tworzą świat postawiony na głowie, w którym uznaje się dyktatora za wiarygodnego partnera rozmów pokojowych. Kiedy radzieccy dysydenci próbowali przebić się z informacjami o gnębiącej ich świat dyktaturze, zachodni miłośnicy pokoju organizowali wiece pod batutą agentów KGB. „Głębokie pragnienie pokoju – pisał Szaranski – zmienia je w broń tyranii”. 


Okazuje się, że jest jeszcze gorzej, nie chcą również wiedzieć co się dzieje w ich własnych krajach.


ONZ w latach 2002-2012 wydała 435 rezolucji potępiających Izrael, 5 Koreę Północną, 4 Sudan. Kiedy i jak antysemityzm zaczął się ponownie wkradać do światowej polityki? Kiedy jako „antysyjonizm" stał się ponownie szacownym poglądem? Kiedy pod płaszczykiem udawanego współczucia dla Palestyńczyków stał się akceptowaną w towarzystwie formą poparcia dla ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej?


Antysemityzm nie zniknął wraz z upadkiem Trzeciej Rzeszy. Stał się zaledwie niemodny. Holocaust nie przeszkadzał Brytyjczykom w ostrzeliwaniu statków wiozących uciekinierów z Europy. Nie przeszkodził im również w przygotowywaniu armii arabskich do zagłady palestyńskich Żydów w 1948 roku. Mordy ocalałych Żydów polskich w Kielcach, Częstochowie i wielu innych miejscach były przy tym niemal niewinnym epizodem.


Żyjemy dziś w świecie, w którym można przez wiele godzin demonstrować z plakatem „Zamknąć Guantanamo, otworzyć ponownie Auschwitz” (Londyn) i zostać aresztowanym za wywieszenie z okna mieszkania izraelskiej flagi (Amsterdam).  


Doszukiwanie się w Izraelu jądra ciemności stało się w globalnej wiosce ulubionym sportem. Nie jest to z pewnością zjawisko marginalne, z którym się spotykamy tylko na niszowych stronach internetu; zdeformowany obraz świata rzutuje na sposób funkcjonowania najważniejszych instytucji międzynarodowych.


Pogarszanie się wzroku i słuchu dramatycznie zmniejsza naszą zdolność obserwowania otaczającego nas świata. Pogarszanie się wzroku u ludzi starszych często związane jest z tak zwanym zwyrodnieniem plamki żółtej, które powoduje początkowo wykrzywianie się linii prostych, potem utratę widzenia centralnego, a w efekcie może prowadzić do całkowitej ślepoty. Podobne zjawisko obserwujemy coraz częściej w zaburzeniach widzenia u instytucji międzynarodowych, rządów i szacownych niegdyś organizacji coraz częściej zaledwie udających, że bronią praw człowieka.


Rada Bezpieczeństwa ONZ mogłaby się wydawać najwspanialszym osiągnięciem ludzkości, która zgodnie postanowiła utworzyć ciało, mające bacznie obserwować świat i zapobiegać przemocy. Organizacja Narodów Zjednoczonych liczy sobie siedemdziesiąt lat, u człowieka jest to wiek, w którym niesłychanie wzrasta prawdopodobieństwo pojawienia się zwyrodnienia plamki żółtej.


Stwierdzenie, że Rada Bezpieczeństwa ONZ jest ciałem w stanie pompatycznej wegetacji, wydaje się banałem. Na jednym polu jest ona jednak niebywale skuteczna – intensywnie wspiera narastanie brunatnej fali poprzez świadome i zorganizowane odwracanie uwagi od popełnianych przez większość państw aktów przemocy, ceremonialnie i nieustannie przyszywając żółtą łatę żydowskiemu państwu jako pariasowi świata, na którego należy skierować nienawiść całej ludzkości.


Zatrzymajmy się przy jednym drobnym i z pozoru błahym wydarzeniu z codziennej pracy Rady Bezpieczeństwa. Nie rzadziej niż raz w miesiącu Rada informowana jest o sytuacji na Bliskim Wschodzie.


Częstotliwość omawiania przez Radę Bezpieczeństwa sytuacji na Bliskim Wschodzie wydaje się ze wszech miar zrozumiała. Ostatecznie jest to region w ogniu. Liczba zabitych w Syrii w połowie 2015 roku przekroczyła ćwierć miliona, kilkakrotnie więcej jest rannych, wiele milionów ludzi zostało uchodźcami. Wojna trwa również w sąsiednim Iraku, gdzie Państwo Islamskie, jedna z najbardziej barbarzyńskich organizacji współczesnego świata, morduje ludzi tysiącami, gwałci, torturuje, oficjalnie wprowadziła niewolnictwo, pali kościoły i meczety, niszczy światowej klasy zabytki. Finansowane i zbrojone przez Iran religijne milicje utrzymują stan ciągłej wojny domowej w Libanie, walczą w Syrii i Jemenie, dokonują aktów terrorystycznych w innych krajach arabskich i prowadzą działania przeciwko Izraelowi. Iran od lat podgrzewa konflikt szyicko-sunnicki, co wzmacnia – i bez tego silny – sunnicki terroryzm. W samym Iranie w więzieniach torturuje się i morduje przedstawicieli opozycji, na ulicach publicznie wiesza się gejów, a mniejszości religijne poddawane są bezlitosnej dyskryminacji. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że Bliski Wschód zasługuje na ciągłą uwagę Rady Bezpieczeństwa ONZ.


Jedno z tych licznych spotkań informacyjnych [2] miało miejsce 19 sierpnia 2015 roku. Raport, który wówczas przedstawił podsekretarz generalny do spraw politycznych Jeffrey Feltman, zaczynał się tak:

Pani Prezydent, członkowie Rady Bezpieczeństwa,


zwracam się do was w czasie, gdy w sposób widoczny wzrasta ryzyko konfliktu izraelsko-palestyńskiego. W ubiegłym miesiącu byliśmy świadkami pozbawionych wszelkich skrupułów zbrodni nienawiści ekstremistycznych elementów, nagannej odwetowej przemocy, prowokacji w świętych miejscach Jerozolimy i niepokojącego wzrostu liczby rakiet wystrzeliwanych z Gazy w kierunku Izraela.


W najbliższych dniach będziemy mieli rocznicę zakończenia ostatniego wyniszczającego konfliktu w Gazie – konfliktu, z którego Palestyńczycy z Gazy jeszcze się nie podnieśli […].

Podsekretarz generalny nie powiedział, ilu ludzi zostało przez ten rok zabitych w Syrii, prawdopodobnie tylko dlatego, że ONZ od początku 2014 roku zaprzestała podawania informacji o ofiarach w tym kraju ze względu na trudności ze zbieraniem danych. Nie podał informacji o ofiarach ISIS [3], o zabitych i rannych w Jemenie, nie wspomniał o tragedii jazydów i Kurdów. Podsekretarz generalny przeszedł do tragedii podpalenia w palestyńskiej wsi Duma na Zachodnim Brzegu, gdzie w pożarze zginęło półtoraroczne dziecko, którego ojciec zmarł kilka dni później, zaś matka i drugie, czteroletnie, dziecko w sierpniu 2015 roku nadal walczyli o życie.


W swoim wystąpieniu podsekretarz generalny nie mówił, że sprawców nadal nie złapano, a jedynym „dowodem” na to, że dokonali tego żydowscy ekstremiści, było napisane na murze jedno hebrajskie słowo. Podsekretarz generalny mimo braku dowodów nie miał żadnych wątpliwości, co zgrabnie podparł stanowczą reakcją izraelskiego premiera, który – w odróżnieniu od polityków palestyńskich traktujących swoich terrorystów jak bohaterów – domagał się ścigania sprawców zbrodni niezależnie od tego, czy byli nimi Żydzi, czy ktokolwiek inny.


Informacja dla Rady Bezpieczeństwa ONZ o sytuacji na Bliskim Wschodzie liczyła tysiąc siedemset sześćdziesiąt dziewięć słów, z tego sto siedemdziesiąt cztery poświęcone były sytuacji w Libanie i Syrii. Nie pojawia się nazwa ISIS, nie ma Jemenu. Oto co podsekretarz generalny miał do powiedzenia o całej reszcie Bliskiego Wschodu poza Izraelem i Gazą:

Kilka słów na temat sytuacji w Libanie i Syrii.


W Syrii według doniesień naloty lotnictwa syryjskiego na plac targowy w mieście Douma 15 i 16 sierpnia 2015 zabiły lub raniły trzystu cywilów i były jednymi z najkrwawszych od początku konfliktu, który zaczął się w marcu 2011 roku. To jeszcze jedna ze zbrodni, z której ci, którzy są za nią odpowiedzialni, powinni być rozliczeni. Akty wrogości muszą się skończyć i strony muszą okazać autentyczną wolę rozwiązania konfliktu przez nieodwracalne polityczne przesunięcia i zaangażowanie się w wysiłki Specjalnego Wysłannika Sekretarza Generalnego, jak do tego wezwano w Oświadczeniu Prezydium Rady Bezpieczeństwa.


W Libanie spory polityczne w dalszym ciągu utrudniają prawidłowe funkcjonowanie libańskich instytucji państwowych mimo chwalebnych wysiłków premiera Salema, żeby kierować pracami rządu. W dalszym ciągu wzywamy przywódców libańskich, aby bez dalszej zwłoki i odpowiedzialnie wypełnili prezydencką pustkę. Sytuacja na Błękitnej Linii i obszarach działania UNIFIL-u pozostaje spokojna, mimo niemal codziennych naruszeń libańskiej przestrzeni powietrznej przez izraelskie lotnictwo.

Podsekretarz generalny nie słyszał nic o żadnym Hezbollahu w Libanie ani o miastach i wsiach atakowanych przez ISIS, ani o terroryzowaniu przez Hezbollah chrześcijańskich i sunnickich mieszkańców tego kraju.


Miesiąc wcześniej podobny raport o sytuacji na Bliskim Wschodzie przedstawił Specjalny Koordynator Rady Bezpieczeństwa na Bliski Wschód, Nikolai Mladenow, który rozpoczął swoje wystąpienie słowami:

Pozwólcie, że zacznę od przekazania najgorętszych życzeń dla moich muzułmańskich kolegów i ich rodzin z okazji Eid al-Fitr i zakończenia miesiąca ramadanu.

Następnie poinformował, że konflikt izraelsko-palestyński jest coraz silniej splątany z „tektonicznymi” wstrząsami na Bliskim Wschodzie:

Patrząc na rozległą transformację regionu, konieczne jest, być może w stopniu większym niż wcześniej, znalezienie permanentnego rozwiązania, opartego na idei dwóch państw – Izraela i niepodległej, pokojowej i gospodarczo silnej Palestyny – żyjących obok siebie w pokoju, bezpieczeństwie i wzajemnym poszanowaniu.

Dyplomaci Rady Bezpieczeństwa na oko sprawiają wrażenie zdrowych na umyśle, może im jednak dokuczać daleko posunięta degeneracja żółtej plamki połączona z chroniczną potrzebą przyszywania żółtej łaty Żydom, co pozwala im na peryferyjne dostrzeganie zdeformowanego obrazu Izraela mimo całkowitej utraty widzenia centralnego.


Kilka tygodni wcześniej Rada Bezpieczeństwa zatwierdziła i rozszerzyła osławioną umowę Zachodu z Iranem, którą bodaj najdrastyczniejszym komentarzem opatrzył szwajcarski ambasador w Iranie, Giulio Haas, na zorganizowanej 27 sierpnia 2015 roku wielkiej konferencji biznesmenów irańskich i szwajcarskich w Zurychu (Szwajcaria była prawdopodobnie największym beneficjentem Holocaustu). Haas zachęcał wtedy do jak najlepszego wykorzystania możliwości, jakie daje umowa z Iranem, a dla poprawienia ducha tego spotkania pokazał na wielkim ekranie obrazek niezmiernie pokojowych gołąbków z flagami USA i Iranu załatwiających się na głowie izraelskiego premiera.


Rząd szwajcarski wyraził nadzieję, że ten żart nikogo nie uraził.


Degeneracja żółtej plamki w kołach dyplomatycznych Europy i Ameryki wydaje się przyjmować zastraszające rozmiary. Jednak twierdzenie, że atmosfera przypomina coraz bardziej lata trzydzieste ubiegłego wieku, wywołuje głośne oburzenie.


Jesienią 2014 roku Adam Szostkiewicz polecił mi blog swojej koleżanki z „Polityki”, Agnieszki Zagner. Blog nosi tytuł Orient Express i – jak można się domyślać – traktuje o Bliskim Wschodzie. Z tezami Autorki można się zgadzać lub nie, ale są inspiracją do dyskusji. Zdumiała mnie popularność tego blogu wśród antysemitów. Uczciwie mówiąc, dziwiła mnie nie tyle ich obecność i ich wyraziste opinie, co nieobecność moderatorów i samej Autorki.


Któregoś dnia jeden z felietonów Agnieszki Zagner skłonił mnie do odpowiedzi w formie listu – w konwencji, jaką pół wieku temu wypracował Kazimierz Brandys. Ten pierwszy list pociągnął za sobą następne. Mam wrażenie, że zwracając się do konkretnego adresata, możemy nasze argumenty przedstawić przystępniej.


[1] Całość tego odczytu, „Antysemityzm ludzi łagodnych i dobrych”, jest dostępna on-line: www.wiez.pl/czasopismo/;s,czasopismo_szczegoly,id,318,art,7054

[2] Patrz: www.un.org/undpa/speeches-statements/19082015/middleeast

[3] Islamskie Państwo Iraku i Syrii, znane również jako ISIL (Islamskie Państwo Iraku i Lewantu, lub IS – Islamskie Państwo, arabska nazwa Daesh. Wahabicka organizacja utworzona w wyniku rozłamu w al-Kaidzie w czerwcu 2014 roku i określająca się jako światowy kalifat.

 

 

„Wszystkie winy Izraela” dostępne są w księgarniach internetowych i w wydawnictwie „Błękitna kropka” http://www.blekitna.pl/, gdzie można ją również kupić w formie e-booka. 

P.S. 

W dniach 8-9 sierpnia 2018 na Izrael spadło ponad 200 rakiet wystrzelonych z Gazy To dzieje się po miesiącach akcji podpaleń, w wyniku których spłoneły tysięce hektarów pól i lasów. Na agresję Hamasu brytyjskie media odpowiedziały krzyczącymi tytułami: Izraelski atak lotniczy zabił palestyńską ciężarną kobiete i dziecko (BBC), Dziecko wśród trójki zabitych Palestyńczyków (Irish Times), Izraelskie naloty zabiły ciężarną kobietę i jej roczną córeczkę podczas gdy walki z Hamasem się nasilają (Independent), Fale Izraelskich nalotów na Gazę zabiły ciężarną kobietę i małe dziecko, potem jak rakiety bojowników uderzyły w miasto Sderot (The Daily Telegraph).


Ta lista jest długa (w innych krajach bardzo podobna), ale z małymi wyjątkami widzimy tu konsekwentne odwrócenie. Czytelnik nieodmiennie ma wrażenie, że agresorem jest Izrael, atakującym niewinnych i bezbronnych ludzi. Przypadkowe, niechciane ofiary cywilne pokazywane są jako przykład żydowskiego barbarzyństwa. Fakt, że Izrael atakował wyłącznie instalacje militarne i to głównie te, z których dokonywano ostrzału jest pomijany. Odbiorcy tych „informacji” nie mają prawa dostrzec niczego zdrożnego w wypowiedziach Jeremy Corbyna.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Brunatna fala

Znalezionych 1478 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Lordowie Haw-Haw z HamasuDlaczego tak wielu domniemanych lewicowców szerzy propagandę na rzecz religijnych faszystów?   O'Neill   2024-04-02
Masowa czystka etniczna Żydów jest prawdziwym dziedzictwem XX wieku   Frentzman   2016-07-13
Mutujący wirus antysemityzmu   Sacks   2016-10-26
Mądrość Hamasu. Oni dobrze rozumieją wojnę, w której walczą.    Friedman   2023-12-29
Nie można bojkotować ISIS   Levick   2015-06-05
Nie umiemy uczyć się na błędach   Imani   2016-04-27
Nie wierzcie Abbasowi;my chcemy dżihadu   Toameh   2014-05-09
Niech się palą izraelskie drzewa. Jewish Voice for Peace, antyizraelska grupa, kibicuje jerozolimskim pożarom   Abdul-Hussain   2021-08-27
Nowy sondaż: ogromna większość Palestyńczyków nadal kocha Hamas. (I ma urojenia co do 7 października)     2024-03-26
Ostatnie tabu w Europie   Carmel   2014-01-21
Ponoć obcy obywatele Turcji   Bekdil   2014-12-02
Przerwać finansowanie palestyńskiego terroru   Greenfield   2016-07-11
Przywilej terrorysty   Frantzman   2015-12-18
Rozgrzeszenie HamasuJak „przebudzeni” zachodni radykałowie stali się moralnymi spin doktorami Hamasu.   O'Neill   2023-11-12
Skuteczna demonizacja Izraela   Marquardt-Bigman   2015-03-18
Sprawa krymska w oczach Iranu     2014-03-16
To, że krzyczą „Śmierć Żydom!”, nie oznacza, że są antysemitami   Pandavar   2023-04-26
Toksyczna szczodrość. Jak Europejczycy używają izraelskich NGO do destabilizowania Izraela   Altabef   2022-02-15
Ugłaskiwanie radykalnego islamu w Niemczech   Uniyal   2015-09-19
Wciskacze fake newsów o Palestyńczykach ignorują ludobójstwo chrześcijan. Ideologicznie napędzana hipokryzja   Ibrahim   2021-06-05
Wędrówka idei na Bliskim Wschodzie   Mansour   2022-01-22
Wojna z Izraelem przy pomocy osobliwego prawa   Apfel   2015-08-04
Wylęgarnie lubieżnych sympatyków totalitarnych idei    Koraszewski   2018-03-16
Wytyczanie Zielonej Linii   Collins   2015-05-03
Wywiad z Christopherem Hitchensem   Totten   2014-05-31
Zachodni wydawcy poddają się islamowi   Meotti   2016-09-21
Znikające kościoły w Turcji   Bulut   2015-04-28
Śladami Mein Kampf   Koraszewski   2015-03-16
Żydowskie życie jest tanie. Spójrzcie tylko, jak traktują je media   Rindsberg   2022-12-13
J'accuse!   Koraszewski   2013-11-12
“TIMES” propaguje demonizację Izraela przez BLMAdam Levick   Levick   2021-06-15
Nie oddawajcie Gazy Autonomii Palestyńskiej   i Itamar Marcus   2023-12-29
Antysemityzm 2.0   Zahran   2013-12-04
Dlaczego Izrael?   Koraszewski   2013-11-22
Jeżeli się nie obudzimy, to skończy się tragicznie - wersja uzupełniona    Sommer   2018-01-08
List otwarty do Adama Michnika   Koraszewski   2013-11-13
Palestyńczycy umierają z głodu w Syrii   Toameh   2014-01-09
Uchodźcy, chłopiec do bicia i Anne Frank   Koraszewski   2013-11-20
W Nowym Jorku są setki antyżydowskich przestępstw nienawiści – i ANI JEDEN schwytany sprawca nie był ze skrajnej prawicy      2018-11-03
Wolność i niepodległość   Koraszewski   2013-11-13
A Kartagina musi być zburzona…   Koraszewski   2021-08-12
A winić będą Izrael   Marquardt-Bigman   2014-01-29
Abbas chce kryzysu humanitarnego   Bergman   2019-05-01
Abbas domaga się od ONZ cofnięcia wskazówek zegara   Hirsch   2022-10-10
Abbas już wcześniej powiedział to wszystko     2023-09-24
Abbas po raz kolejny mówi Palestyńczykom, żeby poszli do diabła     2023-08-04
Abbas toruje drogę dla państwa islamskiego   Toameh   2015-03-31
Abbas: Hitler walczył z europejskimi Żydami z powodu ich lichwiarstwa     2023-09-08
Aby Turcja znowu czuła się imperialna   Bekdil   2018-02-06
Ach, być Abdullahem!   Honig   2015-03-03
Administracja Bidena daje mułłom w Iranie kolejne zwycięstwo: przejęcie władzy przez talibów   Rafizadeh   2021-09-03
Administracja Bidena i “Wojna o prawo powrotu”   Rosenthal   2020-12-29
Administracja Bidena i Iran atakujący Rushdiego   Toameh   2022-08-24
Administracja Bidena i urojenie dwóch państw   Tawil   2022-12-25
Administracja Bidena nagradza terrorystów: Abbasa i Hamas   Tawil   2021-06-11
Administracja Bidena oszukuje Żydów     2021-04-21
Administracja Bidena trzyma się umyślnej ślepoty   Amos   2023-02-08
Administracja Bidena: nagradzanie morderczego reżimu Iranu?   Rafizadeh   2021-07-07
Afrykański region Sahelu: wkracza rosyjska Grupa Wagnera, by pogorszyć sytuację   Franklin   2023-01-21
Ajatollah torturowany za krytykę politycznego islamu   Paveh   2014-02-11
Al-Azhar wyraża uznanie dla terroryzmu Hamasu     2023-10-10
Al-Kaida na subkontynencie indyjskim     2023-11-25
Alchemia narodowości palestyńskiej   Sherman   2016-05-21
Algorytmy Google z 2010 roku, które promowały dżihad, są ponownie analizowane w Sądzie Najwyższym w sprawach dotyczących federalnego prawa   Stalinsky   2023-03-07
Allah sprowadził Żydów do Palestyny, żebyśmy mogli ich wykończyć     2022-05-04
Ambasador Prosor o sytuacji na Bliskim Wschodzie   Prosor   2015-08-05
Amerykańska lewica i prawica oskarżają się wzajem o antysemityzm, chowając pod dywan swój własny   Tobin   2022-10-16
Amerykański pisarz ogląda Europę   Koraszewski   2021-02-04
Amnesty wymyśla kolejną definicję apartheidu – tylko dla Izraela     2022-02-02
Amnesty-UK: „Pierzmy ludziom mózgi, żeby nienawidzili Izraela, ucząc ich przy tym gotowania”     2023-06-13
Amnezja wysepkowa jest super   Honig   2021-07-16
Analiza najnowszej propagandowej publikacji ONZ   Litman   2022-06-26
Angela Merkel finansuje zarówno Muzeum Auschwitz, jak i terroryzm     2019-12-14
Ankara oskarża dziennikarza z okupowanego Cypru   Bulut   2018-09-08
Anne Frank zdradzona raz jeszcze   Collier   2022-07-28
Antagonizmy i sojusze “międzynarodowej lewicy”   Herf   2017-03-25
Antonio Guterres i kochający terror arcykapłan     2024-04-17
Antyizraelska narracja, która definiuje ostatnie starcia izraelsko-palestyńskie   Frantzman   2023-02-05
Antyizraelska polityka Bidena wzmacnia Iran i palestyńskich terrorystów   Tawil   2023-04-10
Antyizraelskie prawa zaproponowane przez Dublin: złe dla Irlandii, gorsze dla Palestyńczyków, straszne dla wszystkich   Franklin   2019-07-13
Antyliberalna krucjata w obronie antysemickiego tłumu   Tobin   2024-04-27
Antysemici wszystkich krajów łączcie się   Koraszewski   2022-02-07
Antysemicki „śledczy” Rady Praw Człowieka ONZ mówi głośno to, co przemilczane   Tobin   2022-08-11
Antysemicki antysyjonizm i lewica   Johnson   2015-09-18
Antysemicki antysyjonizm i rasistowska lewica   Lumish   2017-12-30
Antysemityzm drogą do kariery w Turcji   Bulut   2018-12-17
Antysemityzm Iranu   Rafizadeh   2016-05-22
Antysemityzm jest najstarszym ”fake news” świata   Yemini   2020-04-28
Antysemityzm po turecku, (i wśród młodych Brytyjczyków)     2015-01-23
Antysemityzm, tym razem w islamistycznej odmianie, znowu dręczy Francję   Ahmed   2018-05-07
Antysemityzm. Niezamknięta historia   Jeliński   2014-02-09
Antysyjonizm i antysemityzm nie robią niczego, by pomóc Palestyńczykom   Regev   2021-11-29
Antysyjonizm jest odrażającą ideologią niezależnie od antysemityzmu   Lobel   2024-03-23
Antysyjonizm: XXI-wieczne wcielenie najdłuższej nienawiści   Landes   2016-07-06
AP na bieżąco przekłamuje historię   i Nan Jacques Zilberdik   2020-07-24
AP zachęcała do zamachu terrorystycznego w Beer Szewie… i nagrodzi go   Marcus   2022-03-29
AP: Cały Izrael jest “naszą ziemią, Palestyną”; wszyscy Izraelczycy są osadnikami;  koniec Izraela jest pewny   Zilberdik   2020-12-24
Apartheid – epitet czy pojęcie prawne?   Kontorovich   2014-06-19
Arab z nożem i mord na Żydzie. Ponad 100 lat wykrętów   Collier   2015-10-19
Arabowie niosą sztandar nazistowskiego antysemityzmu   Julius   2018-02-10

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk