Prawda

Wtorek, 30 kwietnia 2024 - 08:40

« Poprzedni Następny »


Uwaga: PiS kocha ubogich


Andrzej Koraszewski 2020-07-29


Serdecznie nie znoszę memów, te internetowe makatki, wykrzyczane wielkimi literami na kolorowym tle, wciskają się w oczy i czasem powodują ucieczkę od oglądanej strony. Bywa jednak, że coś przykuwa uwagę, albo uświadamiamy sobie, że jest interesujące, kiedy już poszliśmy dalej. Wczoraj zauważyłem wymalowaną na czerwonym tle żółtymi literami sentencję: „Łatwo być komunistą w wolnym kraju. Spróbuj być wolny w komunistycznym kraju.” Dla młodszych o dwa pokolenia odbiorców oczywistość tego twierdzenia nie jest tak nachalna, jak dla starych zgredów, którzy doświadczyli życia w komunistycznym systemie na własnej skórze. 


Obecna sezonowa wyprzedaż wolności specjalnie nie dziwi. Popyt jest mały, nie bardzo wiadomo do czego to służy i jak jej używać.


Dlaczego tak wymarzona wolność przestała rajcować? Czasami wracam myślą do artykułu Waclava Havla o niebezpieczeństwie nadmiernych oczekiwań. Ludzie chcieli mieć nadzieję, że z dnia na dzień nasz realny socjalizm stanie się idyllicznym rajem, w którym wszyscy będą bogaci, zadowoleni i szczęśliwi. Fakt, że tak się nie stało, wywoływał oburzenie i gniew. Poczucie, że zostaliśmy oszukani. Euforyczna solidarność okazała się złudzeniem, a kapitalizm otwierał niesłychane możliwości nie tylko dla przedsiębiorczych, ale i dla cwaniaków. Łatwiej było zauważyć tych drugich niż tych pierwszych.


Kochający ubogich dostrzegli swoją szansę.


Kościół kocha ubogich, ubogich kocha również komunistyczna i socjalistyczna awangarda proletariatu. Jedni i drudzy wspomagają ubogich nie swoimi pieniędzmi, pilnując starannie, żeby przypadkiem liczba ubogich nie zmalała, bo bez nich nieszczęście, sypie się Kościół, wyborcy odwracają się od awangardy zapewniającej, że kocha ubogich jeszcze bardziej niż Kościół.


Kapitaliści nie kochają ubogich. Nie zawsze jednak wiedzą, co robić, żeby było ich mniej. Masowa produkcja skłania do obniżania cen i zainteresowania się również tymi, którzy mają mało pieniędzy. Lubiłem opowiadać o historii maszyn włókienniczych. Francuzi mieli doskonałych wynalazców i cudowne maszyny do przędzenia i tkania tkanin jedwabnych, na które był wielki popyt arystokratów. Anglicy mieli mniej skomplikowane maszyny do przędzenia i tkania tkanin wełnianych dla wszystkich. We Francji lud dalej trzymał się chałupniczo wyrabianych tkanin lnianych, w Anglii len przestano uprawiać. Jeszcze ciekawsza była historia kwakierskich fortun. Ci łajdacy zarabiali na uczciwości.        


Niewidzialna ręka rynku jest kapryśna i wymaga wspomagania, bywa jednak, że wspomagający robią jej krzywdę. Na arenie politycznej szczególnie zasłużyli się socjaldemokraci. Różnili się od komunistów i socjalistów świadomością, że prywatna własność jest cenna i sporą dozą podejrzliwości wobec nacjonalizacji i centralnego planowania. Jak mi kiedyś wyjaśniał socjologicznie dyplomowany szwedzki komunista – socjaldemokraci to sługusy kapitalistów, walczą tylko o to, żeby robotnicy mieli pieniądze na kupowanie towarów wyprodukowanych w fabrykach kapitalistów. Był to doktorant profesora maoisty, który bardzo się dziwił, że mam inne zdanie. Powtarzałem wówczas systematycznie hasło, że ‘Polsce potrzebna prawdziwa socjaldemokracja’. Z czasem miałem rozbudować tę sentencję o część drugą: ‘oraz wiedza o tym jak z tym draństwem walczyć’. Zachwycająca trzecia droga zaczyna być wyboista, kiedy zajmujący się wtórnym podziałem dochodu narodowego zmieniają się z niewielkiej grupy zawodowej w całą klasę społeczną, znajdującą sens istnienia w poszukiwaniu ubogich, również (a może szczególnie), kiedy już ich nie ma.


Biskupi oraz głęboko niewierzący profesorowie socjologii walczą z równym zapałem przeciwko konsumeryzmowi. Widok ubogich idących do swoich samochodów z wózkami pełnymi towarów wpędza biskupów w depresję i ściąga czarne chmury nad biskupie pałace, jest to również prawdziwa udręka dla awangardy proletariatu. Ani prawdziwy katolik, ani prawdziwy socjalista nie może czegoś takiego zaakceptować. 


Pojawia się wówczas zapotrzebowanie na ideologię głoszącą, że ubodzy są ofiarami jakiegoś układu, że to wszystko jest oszustwem, że kraj jest w ruinie, nie ma uczciwego handlu, ani uczciwej prywatnej przedsiębiorczości. Trzeba ludzi przekonać, że są ofiarami, a potem walka z wolnością będzie już prosta.


Nieraz zdarzało mi się rozmawiać z nafaszerowaną tym bełkotem młodzieżą i próbowałem ustalić jak często są oszukiwani w sklepie spożywczym, w sklepie z elektroniką, czy kupując przez Internet. Bardziej inteligentni zauważali, że ich obraz świata nie zgadza się z ich osobistym doświadczeniem, przyznanie jednak, że handel bywa uczciwy i obustronnie korzystny, że produkty wielkich korporacji mogą cieszyć, a fakt, że są dostępne niemal dla każdego, to niesamowite osiągnięcie, które warto zauważyć, okazywał się z reguły zbyt trudny z powodu dysonansu poznawczego. Robiłem im krzywdę, domyślając się, że wiele nie zmienię. Z religijną monotonią powracali do zawodzenia o krzywdzącym ich świecie.


Kochający ubogich mają długą tradycję i znakomite doświadczenie. Wzmacnianie poczucia krzywdy i męczeństwa, jakaś jałmużna, trochę pochlebstw, obietnica świetlanej przyszłości. Stałe wmawianie, że pod ich przewodem jest o niebo lepiej niż było, że jesteśmy na dobrej drodze, że trzeba się tylko rozprawić z tymi, którzy przeszkadzają.


Jakim cudem kochający ubogich zdobywają czyjekolwiek zaufanie? Ordynarne oszustwo bije z każdego kazania. Przez całą historię ubodzy byli straszliwie doświadczani przez głoszących miłość do ubogich.


Kiedy komunizm obiecywał chłopom, że robotnikom będzie lepiej i tworzył centralnie planowaną pańszczyźnianą industrializację, żądano chleba i wolności. Nie, nie prawa do produkowania chleba i nie wolności do samodzielności. Ludzie chcieli lepszego pana, państwo miało dać chleb, a wolność miała tylko oznaczać złagodzenie terroru stworzonego przez kochających ubogich.


Dziwimy się, że suweren zaufał. Nie dziwmy się, po raz kolejny dał się nabrać na starą sztuczkę. Katolicka miłość do ubogich była intensywnie wspierana przez socjalistyczną nieufność do kapitalizmu, niewiarę w to, że powszechna dostępność środków produkcji pozwala zostać dobrym rzemieślnikiem na dowolnym polu i robić to, co naprawdę lubisz robić, że jeśli coś robisz naprawdę dobrze, to ludzie to kupią.


Niektórzy naprawdę dobrze opowiadają o swojej miłości do ubogich i ciemny lud to kupuje. Tylko co zrobiliśmy źle, że ludzie mają więcej marzeń niż ambicji i czekają na to, iż jakaś władza spełni ich marzenia. Nie ma masowego nauczania, co zrobić z wolnością od pańszczyzny, więc zapewnienia o miłości do ubogich zapraszają na drogę do poddaństwa.  


Poszukiwanie polskiej lewicy, rozumiejącej prawa rynku i walczącej o liberalizm, nie przyniosło rezultatu. Samo ostrzeżenie, że PiS kocha ubogich wiele nie zmieni.


Ktoś powie, że dzisiejsza atmosfera na świecie nie sprzyja dyskusji o liberalizmie i uczeniu sztuki korzystania z wolności. Nigdy nie ma sprzyjającej atmosfery do takiej dyskusji. Kochający ubogich wygrywają, bo nie umiemy cenić przedszkolanek. Nadal potrzebujemy prawdziwej socjaldemokracji wspierającej niewidzialną rękę rynku, nadal warto szerzyć wiarę w moc zarabiania na rzetelności i uczciwości. Nawet wtedy kiedy człowiek naraża się na wyniosły śmiech głoszących miłość do ubogich.                                                      


Tipsa en vn Wydrukuj



Znasz li ten kraj

Znalezionych 386 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Do urn obywatele, do urn   Koraszewski   2018-10-18
Do przyjaciół Moskali   Łukaszewski   2022-09-29
Doświadczony, kompetentny, rzetelny inteligent poszukuje rozwiązania   Koraszewski   2018-08-17
Dramat z nadmiarem inteligencji emocjonalnej   Kruk   2017-06-26
Dyskurs narodowy i jego meandry   Kruk   2020-06-09
Dyskurs nasz powszedni pozwól zmienić Panie   Koraszewski   2021-09-11
Dzień po wyborach, Dzień Nauczyciela   Koraszewski   2019-10-14
Dziewiczy lasek na skraju miasteczka   Kruk   2017-01-21
Dzyndzyk patriotyczny i kwestie prawne   Kruk   2021-11-19
Dławiący wiatr historii   Koraszewski   2021-06-07
Długi lot bibelota   Kruk   2017-10-26
Elekcja posłów polskich   Koraszewski   2023-09-07
Gdybym ja był Panem Bogiem   Kruk   2022-08-11
Gimnazjalna Loża Masońska   Kruk   2016-05-06
Gmina musi się rozwijać   Kruk   2014-10-17
Głosuj 4 razy NIE, czyli jak Jarosław Kaczyński poszedł śladami Bolesława Bieruta   Koraszewski   2023-08-15
Głupota oparta na wiedzy   Koraszewski   2021-11-15
Głupota zawsze dziewica   Koraszewski   2022-09-19
Hej, wy, naród…   Koraszewski   2017-11-23
Hic Rhodus, hic salta!   Koraszewski   2022-09-21
Historia i Instytut Narodowego Alzheimera   Koraszewski   2016-02-20
Historia pewnego teatru   Łukaszewski   2021-09-25
Hogwart potrzebny od zaraz   Koraszewski   2018-04-24
Homo politicus vs. Homo sapiens   Koraszewski   2019-09-16
I gdzie nas ten dyskurs prowadzi?   Kruk   2016-12-20
Idem per idem, czyli polska droga do demokracji   Koraszewski   2017-12-01
Inna twarz polskiego Sejmu   Koraszewski   2020-09-10
Inspirująca „Pieśń ciszy”   Ferus   2019-02-03
Ipso facto omlet z groszkiem   Kruk   2017-09-19
Jak będziemy obchodzić święto Konstytucji?   Koraszewski   2019-04-08
Jak kopnąć w rzyć, panie premierze?   Koraszewski   2014-08-23
Jak pięknie kwitną kanalie   Koraszewski   2017-05-01
Jak się kler z szatanem mocuje   Koraszewski   2015-12-28
Jak słuchać, żeby być rozumianym?   Koraszewski   2019-06-12
Jak to na wojence ładnie, tarara...   Koraszewski   2017-08-09
Jak zbrodniczy okaże się ten rząd?   Koraszewski   2020-04-03
Jaka religia, jaki ateizm?   Koraszewski   2023-10-02
Jaki ślad zostawiają słowa?   Koraszewski   2018-09-04
Jan Hartman wzywa do polemiki   Koraszewski   2016-03-03
Jarosław Kaczyński i historia polskiego analfabetyzmu   Koraszewski   2021-10-28
Jasnowidzolożka wraca na czarnym koniu   Kruk   2018-11-12
Jego Małość i halucynogenny grzyb   Kruk   2017-01-02
Jesień oświecenia i owoc poznania   Koraszewski   2022-09-13
Jezus, Mahomet i cała reszta   Koraszewski   2021-11-11
Jeśli mam zacząć od nowa…   Koraszewski   2023-09-12
Kaczyński w Kórniku i powrót towarzysza Szmaciaka   Koraszewski   2022-07-26
Katolicy, protestanci i nasza przyszłość   Koraszewski   2015-03-30
Kiedy wolność ma znikomą szkodliwość społeczną?   Koraszewski   2014-06-01
Kilka uwag o podwójnej lojalności   Koraszewski   2019-08-21
Klauzula zdeprawowanego sumienia   Koraszewski   2016-08-03
Kobiety żądają zdjęcia dziadów   Koraszewski   2020-11-02
Kochaj bliźniego swego czyli rzecz o aborcji   Koraszewski   2016-04-04
Kochać i być mądrym   Koraszewski   2020-04-01
Kogo i w jaki sposób chciałby zniszczyć ob. Kaczyński?   Koraszewski   2022-12-10
Kości zostały rzucone   Koraszewski   2020-01-21
Kościół bardzo kocha kobiety   Koraszewski   2016-10-28
Kościół, wierzący, dialog   Koraszewski   2017-10-21
Kronika szczęśliwego dzieciństwa   Ferus   2019-06-23
Kryzys komunikacji werbalnej, czyli patos środkowego palca   Koraszewski   2017-07-31
Krzyżacy, Włodkowic i siekiera na ołtarzu   Koraszewski   2016-12-29
Ksiądz pana wini, pan księdza, a wójt jeden taki, a drugi inny   Koraszewski   2018-07-13
Książę Świebodzina i okolic   Kruk   2016-02-19
Kto dostrzeże grozę wzrostu cen żywności?   Koraszewski   2022-03-18
Kto wygrał i co wygrał?   Koraszewski   2015-05-26
Kto zwariował, Panie Ministrze?   Koraszewski   2014-05-26
Kwiczoły z 15 PAL-u   Koraszewski   2015-01-30
Lekarz religijnie zmodyfikowany   Kruk   2014-06-06
Lekcja zdalna i pytanie dodatkowe   Kruk   2020-11-26
List otwarty do Mendy   Koraszewski   2018-08-13
List otwarty do pewnego typa   Koraszewski   2022-09-28
List otwarty do wice-ministra zdrowia Piotra Bombera, nadzorującego Departament Dialogu Społecznego   Koraszewski   2022-02-03
Listopadowe powstanie i sprawa dla niektórych niekoszerna   Łukaszewski   2022-11-30
Mój prezydent, moja premier   Kruk   2015-09-09
Marchewka stadnego myślenia i niechciany kij racjonalizmu   Koraszewski   2019-07-04
Maska jako symbol statusu społecznego   Koraszewski   2020-08-16
Mazurek Dąbrowskiego w Świętochłowicach   Górska   2020-10-29
Meandry odporności stadnej   Koraszewski   2020-10-12
Między świętem braku pracy a świętem gwałcenia konstytucji   Koraszewski   2020-05-02
Modlitwy o wstawiennictwo – poradnik   Kruk   2015-12-26
Modne słowo: narracja   Koraszewski   2023-10-06
Moralne zwierzę to oburzone zwierzę   Koraszewski   2019-10-21
Mowa pozasejmowa do obywatela Kaczyńskiego   Koraszewski   2020-11-21
Mural w mieście Dobrzyniu   Koraszewski   2021-03-19
My chcemy boga, w książce, w szkole...   Koraszewski   2017-03-27
My naród i klops   Koraszewski   2021-10-15
Na tropach chrześcijańskiego feminizmu   Koraszewski   2017-06-24
Nacjonalistyczna patoekonomia wiecznie żywa   Łukaszewski   2022-12-16
Nagie szaty króla czyli plaga bytów pozornych   Koraszewski   2016-08-26
Narodowa dyskalkulia i lokalne porachunki   Kruk   2018-10-04
Nasza partia jest czystą demokracją   Koraszewski   2016-05-13
Nasze państwo   Koraszewski   2013-12-04
Nauczyciel-ateista w szkole   Koraszewski   2017-11-29
Nauka dla świata pracy   Koraszewski   2016-12-03
Nie cała władza w rękach postprawdziwków   Koraszewski   2019-11-18
Nie marszcz czoła, stawiaj go wyzwaniom   Kruk   2021-04-12
Nie oskarżam, tylko przypominam   Koraszewski   2022-02-10
Nie pluć na Ogórek, nie zanieczyszczać wagonu   Koraszewski   2019-02-11
Nie zgubić ani jednego zarodka   Koraszewski   2016-04-12
Niech żywi nie tracą nadziei   Kruk   2021-09-15
Niech żyje król!   Łukaszewski   2020-09-01

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk