Prawda

Czwartek, 2 maja 2024 - 07:30

« Poprzedni Następny »


Państwo i boska komedia


Andrzej Koraszewski 2015-05-05


Wszystko wskazuje na to, że panu Gądeckiemu dusza się strasznie roztyła, wypychając ze szczętem resztki elementarnej przyzwoitości. Nie po raz pierwszy biskupi głoszą wyższość prawa bożego nad ludzkim, ale im bardziej ten jego Kościół jest skorumpowany, im poważniejsze trapią go skandale, tym głośniej domaga się monopolu na prawienie nam o moralności.  


Poznański arcybiskup, Stanisław Gądecki, z okazji święta konstytucji raczył powtórzyć za Augustynem opinię, że „wszelka władza, która nie respektuje prawa bożego, prędzej czy później stanie się bandą złoczyńców”.  Nie wyjaśnił pan Gądecki, kto jest posiadaczem wiedzy o prawie bożym, czy jest nim Najwyższy Prawoznawca sprawujący władzę w Islamskiej Republice Iranu, czy może kalif Państwa Islamskiego, arcybiskup Canterbury, patriarcha Moskwy, patriarcha Konstantynopola, nazywanego obecnie Stambułem, czy może Dalaj Lama? Na Jasnej Górze istnieje domniemanie, że nie ma boga nad Królową Korony Polskiej, a pan Gądecki jest jej posłańcem.


Prowadził tedy poznański arcybiskup, a zarazem przewodniczący Episkopatu Polski, w dzień konstytucji kampanię wyborczą pod hasłem, że żaden to dzień konstytucji, tylko święto, Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, które zostało ustanowione na pamiątkę ślubów Jana Kazimierza. Usłyszeliśmy również, wezwanie, by wierzący głosowali na ludzi, których poglądy nie sprzeciwiają się wierze i wartościom katolickim. Apelował arcybiskup, żeby głosować „właściwie”.


Odwołanie do ślubów jest tu ważne, zawierzył bowiem Jan Kazimierz dnia 1 kwietnia 1656 roku kraj Matce Boskiej i obiecał, że wygna arian i że pierwszy kwietnia będzie świętowany po wsze czasy jako święto Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Z dwóch powodów przesunięto to świętowanie o miesiąc i trzy dni, po pierwsze, żeby libertyńską konstytucję umniejszyć, no i żeby poruty z tym pierwszym kwietnia nie było. Zawsze lepiej panu Gądeckiemu i innym mówić o wyższości prawa bożego nad konstytucyjnym w dzień konstytucji niż w Prima Aprilis.    


Głosować należy na ludzi, którzy „nie sprzeciwiają sie zasadom moralnym”. Jakież to zasady moralne miał na myśli pan Gądecki? Nie przepraszał za postępowanie Józefa Wesołowskiego i innych kapłanów, nie przepraszał za to, co działo się w sierocińcu sióstr boromeuszek w Zabrzu, za nic nie przepraszał. Z wyniosłością namaszczonego autorytetu moralnego informował, że „do zadań kapłańskich należy podawanie etycznych kryteriów wyborów i przedstawianie wiernym odpowiedzialności za ich decyzje”. Na jakiej podstawie? Jan Ostroróg ponad 500 lat temu jakoś bez szacunku pisał o tej kapłańskiej odpowiedzialności: „...wyniesiony na księdza przez zawdzianą sutannę tylko i postrzyżoną głowę, a chce cały świat naprawiać według swoich bredni”.       

    

Arcykapłan nie wyjaśniał wiernym jak mają się ustosunkować do najnowszego przykładu  zastosowania prawa bożego w prawie państwowym. Wiadomość jest z odległego o kilka Chazanów Peru, gdzie ojczym zgwałcił dziesięcioletnią pasierbicę. Dziewczynka zaszła w ciążę. Matka wyraziła zgodę na aborcje, więc ją aresztowano. Ponieważ lekarze stwierdzili, że ciąża jest zagrożona (co być może pozwoliłoby ominąć drakońskie przepisy zabraniające aborcji), ministerstwo zdrowia nakazało przeniesienie zgwałconego dziecka do innego szpitala.


Dobry pasterz nie zajmował się na Jasnej Górze takimi sprawami, mówił o stosunku prawa bożego do in vitro. Otóż prawo boże stanowi, zdaniem pana Gądeckiego, że „politycy, którzy poprą ustawę o in vitro, mogą się pozbawić pełnej łączności z Kościołem i utracić pełną dyspozycję do przyjmowania komunii świętej”. Krótko mówiąc, bez pracy nie ma kołaczy, a przynajmniej hostii.


Chyba pan Gądecki czuje, że coś tu śmierdzi, bo zapewniał w swojej homilii uroczyście, że to żadna uzurpacja, tylko obowiązek duchownego. „Kapłan – powiada - nie jest ustanowiony dla polityki, ale dla formacji sumień, tak aby były one zdolne do podejmowania samodzielnych decyzji”. (Spotkałem kilka matek, które już podjęły samodzielne decyzje, to jednak biskupów od uzurpacji nie odstrasza, zgoła przeciwnie, jakby wzmacniało ich determinację, żeby zupełnie apolitycznie domagać się prymatu ich bożego prawa nad konstytucyjnym.)


Stara to zadra w sercu i, jak pisze, nawiązując do słów Zygmunta Augusta, katolicki ekspert doktor Tomasz Korczyński:

„Eksportowane do Polski nowinki ideologiczne europejskiego kosmopolityzmu nie są wytworem naszych czasów. Od dawna spadochroniarze różnych doktryn próbowali Narodowi Polskiemu narzucać linię, która wytyczała prowadzenie określonej polityki międzynarodowej, rodzinnej, społecznej, religijnej, narodowej. Drenaż naszego Narodu z podstawowych wartości, skłócanie Polaków, mamienie antywartościami, podważanie fundamentów cywilizacji życia, zatruwanie źródeł nauczania Kościoła katolickiego kłamstwem i manipulacją, napuszczanie społeczeństwa na kapłanów i biskupów, aby podkopać ich autorytet, zazwyczaj były siłami i czynnikami zewnętrznymi, co obserwujemy także i dzisiaj.”  

Mógłby ktoś twierdzić, że te „wartości katolickie” to może nie tak całkiem domowego chowu, że też importowane, podobnie jak myśl humanistyczna, ale ekspert ma tu inne zdanie i z pomocą logiki alternatywnej prezentuje argument, że tylko chrzest ocalił nas przed eksterminacją „dokonywaną ogniem i mieczem przez Święte Cesarstwo Rzymskie Narodu Niemieckiego”. Jest w tym może i ziarno prawdy, tyle że tych eksterminacji niewiernych dokonywano pod naszą szerokością geograficzną w imię Chrystusa i zgodnie z nauczaniem Kościoła. 


Ten ekspert osobliwie zawłaszcza Zygmunta Augusta. Po długim wywodzie o tym, jak to na ateistycznym  Zachodzie wyrósł nazizm i komunizm „wypływając z zatrutego źródła, jakie przyniosła Europie epoka tak zwanego oświecenia, zaprogramowały ‘nowoczesny’ świat bez obecności Boga. Symbolami tego koszmaru, ‘szczęśliwej’ rzeczywistości bez Boga, jest Auschwitz i inne niemieckie obozy zagłady, a także Archipelag Gułag” i dociera do wniosku, że

„Zygmunt II August, gdy w Europie wprowadzono prawa zniewalające swobodę religijną oraz gdy łamano wolność sumienia, powiedział do swoich poddanych: ‘Nie jestem panem waszych sumień’”.    

Publikujący w „Naszym Dzienniku” doktor prawa wydaje się nie rozumieć cytowanych słów króla, który ani nie chciał sam być królem sumień swoich poddanych, ani narzędziem tych, co to byli przekonani, że znają jakieś prawa boże i oczekiwali, że państwo będzie wspomagało kształtowanie sumień przy pomocy stosów i tortur. Wykręcanie kota ogonem ma w nauczaniu Kościoła długą i mroczną tradycję.


Czemu mamy się dziwić doktorowi prawa, jeśli wybitny profesor prawa i były prezes Trybunału Konstytucyjnego, Andrzej Zoll, po raz kolejny stwierdza publicznie, iż nigdzie nie jest napisane, że Polska ma być krajem świeckim. Oczywiście prawnik, profesor Zoll nie zajmuje się takimi drobiazgami jak definicja pojęcia państwa świeckiego.


W rozmowie z Jarosławem Kuiszem, w odpowiedzi na przywołaną opinię Pawła Boreckiego, że „Polska nie jest państwem ‎świeckim i ma z neutralnością światopoglądową wielki problem”, profesor Zoll stwierdza:

„Tutaj zupełnie się z panem Boreckim nie zgadzam. Nigdzie nie jest napisane, a w każdym razie nie wynika to z Konstytucji, że Polska ma być krajem świeckim. Takie stwierdzenie to nadużycie. Polska ma być krajem, w którym wszystkie wyznania cieszą się w równym stopniu pewnymi wolnościami, a władza państwowa jest wobec nich bezstronna. To nie znaczy, że mamy być państwem świeckim, szczególnie w znaczeniu państwa wrogiego religii. Nasz ustawodawca wybrał zupełnie inny model.”

Profesor Zoll doskonale wie, że zarówno na gruncie tradycji francuskiej, ale jeszcze silniej na gruncie tradycji anglosaskiej, pojęcie państwa świeckiego (secular state) nie oznacza państwa wrogiego wobec religii, a państwo neutralne, gwarantujące swobodę wyznania i wolność sumienia. Państwo nie jest panem sumień swoich obywateli. Trudno tę pokrętną odpowiedź Andrzeja Zolla zrozumieć inaczej, jak ciche wsparcie dla uzurpacji pana Gądeckiego i nic tu nie zmienią słowa delikatnej krytyki na temat politycznych nacisków na państwo ze strony Kościoła. Podważanie zasady świeckości państwa z konieczności prowadzi do uznania uzurpacji wyższości praw bożych głoszonych przez hierarchów dominującej religii nad porządkiem konstytucyjnym.


Boska komedia jest sztuką graną przez przebierańców gotowych twierdzić, że barwne szmatki, olejki i kadzidła są podstawą autorytetu w sprawach moralności, a znane im z podsłuchów w sypialni boże prawa muszą być podstawą porządku prawnego w państwie. Pan Gądecki się myli, nie tylko nie chcemy, żeby państwo było panem naszych sumień, nie chcemy również, by było narzędziem w rękach uzurpatorów. Na szczęście tak rozumianego świeckiego państwa chcą nie tylko ateiści, ale i większość wierzących. To właśnie jest głównym powodem, dla którego hierarchowie czują sie bezsilni i coraz częściej domagają się, by państwo pomogło im w kształtowaniu sumień wedle potrzeb i zamiarów reprezentowanej przez nich instytucji.                          


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
3. Nie należy powielać kościelnego słownictwa Tomasz 2015-05-11
2. Religijna obłuda jest ponadczasowa! Lucjan Ferus 2015-05-05
1. państwo świeckie Rafał 2015-05-05


Znasz li ten kraj

Znalezionych 386 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Do urn obywatele, do urn   Koraszewski   2018-10-18
Do przyjaciół Moskali   Łukaszewski   2022-09-29
Doświadczony, kompetentny, rzetelny inteligent poszukuje rozwiązania   Koraszewski   2018-08-17
Dramat z nadmiarem inteligencji emocjonalnej   Kruk   2017-06-26
Dyskurs narodowy i jego meandry   Kruk   2020-06-09
Dyskurs nasz powszedni pozwól zmienić Panie   Koraszewski   2021-09-11
Dzień po wyborach, Dzień Nauczyciela   Koraszewski   2019-10-14
Dziewiczy lasek na skraju miasteczka   Kruk   2017-01-21
Dzyndzyk patriotyczny i kwestie prawne   Kruk   2021-11-19
Dławiący wiatr historii   Koraszewski   2021-06-07
Długi lot bibelota   Kruk   2017-10-26
Elekcja posłów polskich   Koraszewski   2023-09-07
Gdybym ja był Panem Bogiem   Kruk   2022-08-11
Gimnazjalna Loża Masońska   Kruk   2016-05-06
Gmina musi się rozwijać   Kruk   2014-10-17
Głosuj 4 razy NIE, czyli jak Jarosław Kaczyński poszedł śladami Bolesława Bieruta   Koraszewski   2023-08-15
Głupota oparta na wiedzy   Koraszewski   2021-11-15
Głupota zawsze dziewica   Koraszewski   2022-09-19
Hej, wy, naród…   Koraszewski   2017-11-23
Hic Rhodus, hic salta!   Koraszewski   2022-09-21
Historia i Instytut Narodowego Alzheimera   Koraszewski   2016-02-20
Historia pewnego teatru   Łukaszewski   2021-09-25
Hogwart potrzebny od zaraz   Koraszewski   2018-04-24
Homo politicus vs. Homo sapiens   Koraszewski   2019-09-16
I gdzie nas ten dyskurs prowadzi?   Kruk   2016-12-20
Idem per idem, czyli polska droga do demokracji   Koraszewski   2017-12-01
Inna twarz polskiego Sejmu   Koraszewski   2020-09-10
Inspirująca „Pieśń ciszy”   Ferus   2019-02-03
Ipso facto omlet z groszkiem   Kruk   2017-09-19
Jak będziemy obchodzić święto Konstytucji?   Koraszewski   2019-04-08
Jak kopnąć w rzyć, panie premierze?   Koraszewski   2014-08-23
Jak pięknie kwitną kanalie   Koraszewski   2017-05-01
Jak się kler z szatanem mocuje   Koraszewski   2015-12-28
Jak słuchać, żeby być rozumianym?   Koraszewski   2019-06-12
Jak to na wojence ładnie, tarara...   Koraszewski   2017-08-09
Jak zbrodniczy okaże się ten rząd?   Koraszewski   2020-04-03
Jaka religia, jaki ateizm?   Koraszewski   2023-10-02
Jaki ślad zostawiają słowa?   Koraszewski   2018-09-04
Jan Hartman wzywa do polemiki   Koraszewski   2016-03-03
Jarosław Kaczyński i historia polskiego analfabetyzmu   Koraszewski   2021-10-28
Jasnowidzolożka wraca na czarnym koniu   Kruk   2018-11-12
Jego Małość i halucynogenny grzyb   Kruk   2017-01-02
Jesień oświecenia i owoc poznania   Koraszewski   2022-09-13
Jezus, Mahomet i cała reszta   Koraszewski   2021-11-11
Jeśli mam zacząć od nowa…   Koraszewski   2023-09-12
Kaczyński w Kórniku i powrót towarzysza Szmaciaka   Koraszewski   2022-07-26
Katolicy, protestanci i nasza przyszłość   Koraszewski   2015-03-30
Kiedy wolność ma znikomą szkodliwość społeczną?   Koraszewski   2014-06-01
Kilka uwag o podwójnej lojalności   Koraszewski   2019-08-21
Klauzula zdeprawowanego sumienia   Koraszewski   2016-08-03
Kobiety żądają zdjęcia dziadów   Koraszewski   2020-11-02
Kochaj bliźniego swego czyli rzecz o aborcji   Koraszewski   2016-04-04
Kochać i być mądrym   Koraszewski   2020-04-01
Kogo i w jaki sposób chciałby zniszczyć ob. Kaczyński?   Koraszewski   2022-12-10
Kości zostały rzucone   Koraszewski   2020-01-21
Kościół bardzo kocha kobiety   Koraszewski   2016-10-28
Kościół, wierzący, dialog   Koraszewski   2017-10-21
Kronika szczęśliwego dzieciństwa   Ferus   2019-06-23
Kryzys komunikacji werbalnej, czyli patos środkowego palca   Koraszewski   2017-07-31
Krzyżacy, Włodkowic i siekiera na ołtarzu   Koraszewski   2016-12-29
Ksiądz pana wini, pan księdza, a wójt jeden taki, a drugi inny   Koraszewski   2018-07-13
Książę Świebodzina i okolic   Kruk   2016-02-19
Kto dostrzeże grozę wzrostu cen żywności?   Koraszewski   2022-03-18
Kto wygrał i co wygrał?   Koraszewski   2015-05-26
Kto zwariował, Panie Ministrze?   Koraszewski   2014-05-26
Kwiczoły z 15 PAL-u   Koraszewski   2015-01-30
Lekarz religijnie zmodyfikowany   Kruk   2014-06-06
Lekcja zdalna i pytanie dodatkowe   Kruk   2020-11-26
List otwarty do Mendy   Koraszewski   2018-08-13
List otwarty do pewnego typa   Koraszewski   2022-09-28
List otwarty do wice-ministra zdrowia Piotra Bombera, nadzorującego Departament Dialogu Społecznego   Koraszewski   2022-02-03
Listopadowe powstanie i sprawa dla niektórych niekoszerna   Łukaszewski   2022-11-30
Mój prezydent, moja premier   Kruk   2015-09-09
Marchewka stadnego myślenia i niechciany kij racjonalizmu   Koraszewski   2019-07-04
Maska jako symbol statusu społecznego   Koraszewski   2020-08-16
Mazurek Dąbrowskiego w Świętochłowicach   Górska   2020-10-29
Meandry odporności stadnej   Koraszewski   2020-10-12
Między świętem braku pracy a świętem gwałcenia konstytucji   Koraszewski   2020-05-02
Modlitwy o wstawiennictwo – poradnik   Kruk   2015-12-26
Modne słowo: narracja   Koraszewski   2023-10-06
Moralne zwierzę to oburzone zwierzę   Koraszewski   2019-10-21
Mowa pozasejmowa do obywatela Kaczyńskiego   Koraszewski   2020-11-21
Mural w mieście Dobrzyniu   Koraszewski   2021-03-19
My chcemy boga, w książce, w szkole...   Koraszewski   2017-03-27
My naród i klops   Koraszewski   2021-10-15
Na tropach chrześcijańskiego feminizmu   Koraszewski   2017-06-24
Nacjonalistyczna patoekonomia wiecznie żywa   Łukaszewski   2022-12-16
Nagie szaty króla czyli plaga bytów pozornych   Koraszewski   2016-08-26
Narodowa dyskalkulia i lokalne porachunki   Kruk   2018-10-04
Nasza partia jest czystą demokracją   Koraszewski   2016-05-13
Nasze państwo   Koraszewski   2013-12-04
Nauczyciel-ateista w szkole   Koraszewski   2017-11-29
Nauka dla świata pracy   Koraszewski   2016-12-03
Nie cała władza w rękach postprawdziwków   Koraszewski   2019-11-18
Nie marszcz czoła, stawiaj go wyzwaniom   Kruk   2021-04-12
Nie oskarżam, tylko przypominam   Koraszewski   2022-02-10
Nie pluć na Ogórek, nie zanieczyszczać wagonu   Koraszewski   2019-02-11
Nie zgubić ani jednego zarodka   Koraszewski   2016-04-12
Niech żywi nie tracą nadziei   Kruk   2021-09-15
Niech żyje król!   Łukaszewski   2020-09-01

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk