Prawda

Poniedziałek, 6 maja 2024 - 02:15

« Poprzedni Następny »


Byk, niedźwiedź i trzy krzyże


Andrzej Koraszewski 2014-07-07


Zarząd Warszawskiej Giełdy chciał postawić pomniki byka i niedźwiedzia na Placu Trzech Krzyży w Warszawie. Parafianie kościoła św. Aleksandra twierdzą, że byłaby to profanacja.


Byk, ich zdaniem, symbolizuje złotego cielca spod góry Synaj, zlałby się architektonicznie z świątynią i święci patrząc z góry mogliby sobie coś pomyśleć. Ksiądz zarządził petycję wśród parafian i byk spadł z wokandy.


Byk (któremu miał towarzyszyć tradycyjny niedźwiedź) miał symbolizować siłę polskiej gospodarki, zaś teoretycznie o usytuowaniu symboli w mieście prawdopodobnie decyduje Biuro Architektury i Planowania Przestrzennego, do którego spierające się strony powinny się zwrócić, ale nawet donoszącym o całej sprawie dziennikarzom nie przyszło do głowy, żeby zapytać, czy decyzja o usytuowaniu byka w miejskiej przestrzeni była już zatwierdzona, czy Biuro ma jakieś inne propozycje lokalizacji byka oraz czy chociaż niedźwiedź mógłby sobie postać koło kościoła św. Aleksandra. Było nie było, kościół został zbudowany w latach 1818-1826 na cześć cara Aleksandra i niedźwiedź powinien się z tą akurat świątynią idealnie komponować. Byka można by upchnąć na Skwerze Wolności Słowa, komponując go zgrabnie z Memoriałem Wolności Słowa,  co stanowiłoby dodatkową atrakcję turystyczną.


Lekki aluminiowy odlew byka nie powinien Memoriałowi Wolności Słowa zaszkodzić, a w ten sposób byłby wilk syty i koza cała – niedźwiedź koło Aleksandra, jak Pan Bóg przykazał, i imitacja złotego cielca na Mysiej, której fragment został kilka lat temu przemianowany na Skwer Wolności Słowa.



Sprawa byka i świątyni zaaferowała profesora Tadeusza Bartosia, który kilka lat temu dla wolności słowa porzucił kapłaństwo. Zdaniem filozofa „Oni cofają się do skrajnych zabobonów.” Tym razem desygnatem „onych” są „pewni ludzie” i większość z nas domyśla się, o kogo tu może chodzić.


Profesor Bartoś obawia się, że „to” się rozwija i jest bardzo niebezpieczne. Uczciwie mówiąc niepoczęty jeszcze byk relegowany spod kościoła zbudowanego na cześć cara Aleksandra bulwersuje mnie mniej niż pewien oblat benedyktyński pełniący funkcję wiceministra sprawiedliwości.


Wiceminister sprawiedliwości, Michał Królikowski, w Radiu Zet mówił niedawno m.in., że nie ma czegoś takiego jak państwo świeckie, ponieważ zapisów o nim nie ma w polskiej konstytucji.


Profesor Wojciech Sadurski mówi mniej więcej to samo co profesor Bartoś, czyli na marginesie wypowiedzi oblata benedyktyńskiego stwierdza, że „dzieje się coś bardzo niedobrego”, dodając, że nie krytykuje Kościoła, ale ma pretensje do państwa, za to, że uległe.


Jego zdaniem, słowa ministra nie są przejęzyczeniem:

„Prof. Królikowski jest człowiekiem bardzo mądrym i zdolnym. Doskonale wie, co mówi, i wie, że konstytucja nie musi zawierać słów "państwo świeckie", po to, aby projekt ustrojowy bezstronności i neutralności państwa wobec religii wyrażał istotę państwa świeckiego. Jemu chodzi o stwarzanie prawnych faktów dokonanych. Nikt otwarcie się temu nie przeciwstawi. A ja uważam, że trzeba to robić. Bo mamy państwo świeckie. Przynajmniej zapisane w konstytucji” - mówił Sadurski w TOK FM.

Nie ulega wątpliwości, że trzeba to robić, pytanie jak, żeby było skutecznie? W znakomitym artykule pod tytułem: Atak na państwo świeckie Wojciech Sadurski pisze:  

„Mamy zatem do czynienia z frontalną kampanią przeciwko zasadom państwa świeckiego. Ofiarami tej krucjaty są akurat kobiety, ale już powoli stają się nimi też bezbożni artyści, a niedługo będą wszyscy, którzy nie zechcą podporządkować swojego postępowania, także prywatnego, religijnym doktrynom wyznawanym przez wysokich urzędników ulokowanych w strategicznie ważnych miejscach aparatu państwowego.”

Podczas rozmowy w programie TOK FM prowadząca wywiad dziennikarka nie była pewna, kto ma rację, konstytucjonalista Wojciech Sadurski, czy wiceminister sprawiedliwości; przypomniała, że w preambule są aż dwa odwołania do Boga i nie ma żadnej wzmianki o sprawach światopoglądowych.


Ktokolwiek pamięta jeszcze gorące spory o kształt Konstytucji, pamięta również, że ogniskowały się one wokół preambuły, zaś kwestie klarownych zabezpieczeń przed woluntaryzmem działań polityków traktowano wówczas jako sprawę mniej lub bardziej drugorzędną. Konstytucję, podobnie jak ten pomnik byka, postrzegano raczej jako symbol niż narzędzie codziennego użytku, regulujące sposób działania państwa.


W radiowym programie profesor Sadurski przypomniał jednak, że nie jest tak, iż sprawy światopoglądowe zdołano całkowicie wyrzucić z owej preambuły. Jak czytamy w niej: "my, Naród Polski - wszyscy obywatele Rzeczypospolitej, zarówno wierzący w Boga, będącego źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna, jak i nie podzielający tej wiary"...  


Jest to bardzo osobliwe zrównanie praw wierzących i niewierzących, gdyż w ten sposób Konstytucja stanowi że jakiś Bóg  jest „źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna” i że trzeba tolerować jakichś niewierzących, którzy (jak można się domyślać)  „prawdę sprawiedliwość, dobro i piękno” mają za nic. Krótko mówiąc manipulację widzieliśmy przy poczęciu. Już wtedy państwo okazało uległość wobec ordynarnych nacisków na wtłoczenie do Konstytucji symboliki supremacji wiary nad etyką świecką.


To prawda, że Konstytucja już w preambule zrównuje prawa wierzących i niewierzących, ale konstrukcja  stylistyczna tego „zrównania” daje uzasadnione wrażenie,  że jest to łaskawe ustępstwo, a nie rzeczywiste uznanie tego, że nasze państwo ma wszystkich traktować równo, niezależnie od wyznania i światopoglądu.


Językowe manipulacje są tu niezwykle charakterystyczne. Przytoczmy tu nieco dłuższy cytat z artykułu Wojciecha Sadurskiego w „Gazecie Wyborczej:  

„W kręgach religijnie motywowanych prawników, mających obecnie silną pozycję w Ministerstwie Sprawiedliwości, utrwala się nowa doktryna. Stanowi ona, że kobiety nie mają prawa do aborcji, nawet w tych trzech przypadkach, w których prawo na to zezwala. Doktryna ta wygrywa walkowerem, bo mało kto jej się przeciwstawia. Jest to część ofensywy katolickiej zmierzającej do uwstecznienia prawa bez zmiany ustawodawczej, na którą obecnie nie ma szans politycznych, a wyłącznie w drodze ideologicznego widzimisię wyższych urzędników.

Oto wiceminister sprawiedliwości Michał Królikowski już po raz kolejny oświadczył, że nawet w tych przypadkach, gdy polskie prawo zezwala na aborcję, nie mamy do czynienia z prawem kobiety do aborcji, a jedynie z odstąpieniem od karania. W wywiadzie dla Moniki Olejnik w Radiu ZET powiedział: "Nie ma prawa do aborcji, w polskim systemie prawnym są przesłanki uchylające karalność aborcji i pozwalające lekarzowi legalnie działać w celu przeprowadzenia zabiegu spędzenia płodu".

Spór o państwo nie jest sporem z otwartą przyłbicą, nie towarzyszą mu jasne definicje owego świeckiego państwa, gwarantującego równe traktowanie wszystkich jego obywateli, jest to brudna wojna podjazdowa.


Każdy, kogo naprawdę interesuje spór o państwo świeckie, powinien sam przeczytać artykuł profesora Sadurskiego, bo jest to tekst ważny i pokazujący mechanizm tej wojny podjazdowej.


W Stanach Zjednoczonych toczy się właśnie spór o kropkę na wyblakłym rękopisie Deklaracji Niepodległości.  Drugi akapit tej Deklaracji zaczyna się tak:



„Uważamy następujące prawdy za oczywiste: że wszyscy ludzie stworzeni są równymi, że Stwórca obdarzył ich pewnymi nienaruszalnymi prawami, że w skład tych praw wchodzi życie, wolność i swoboda ubiegania się o szczęście...”

Zanim przejdę do sporu o kropkę, warto tu zwrócić uwagę, że i w tym przypadku mamy ukłon w stronę jakiegoś Boga, ale ten bliżej nieokreślony Bóg nie domaga się supremacji dla swoich wiernych - obdarza wszystkich równymi prawami.


Spór toczy się jednak o to, czy po słowie „szczęście” była kropka, czy nie. Dalej bowiem czytamy:

„Celem zabezpieczenia tych praw wyłonione zostały wśród ludzi rządy, których sprawiedliwa władza wywodzi się ze zgody rządzonych....”

Jak twierdzi profesor Danielle Allen, kropka po słowie „szczęście” nie jest żadną kropką.  Zgodnie z intencją Thomasa Jeffersona, jest to jedno zdanie, w którym  widzimy istotny nacisk położony na instytucje mające te prawa zabezpieczać. (Zabawne, bo polski oficjalny przekład nie uwzględnia tu kropki, o którą spierają się dziś amerykańscy badacze.)

“Logika tego zdania przenosi się z wartości, jaką są prawa jednostki, na znaczenie rządów będących narzędziem ochrony tych praw – pisze profesor Allen, dodając – Gubimy to powiązanie dodając kropkę. ”

Artykuł w NYT opisuje zawiłości tego sporu jak również techniczne dyskusje na temat tego, jak ta kropka mogła się tam pojawić, w których kopiach jest obecna, a w których jej nie ma. Nie to jednak jest interesujące. Mnie osobiście ten amerykański spór zlał się w całość ze stwierdzeniem profesora Sadurskiego mówiącego, że nie krytykuje Kościoła, ale ma pretensje do państwa za to, że ulega naciskom, co powoduje, że nasze państwo staje się z każdym miesiącem mniej świeckie.


Sadurski podkreśla tu szczególną rolę niektórych polityków, ale każdego dnia widzimy jak odmowa pełnienia przez państwo roli gwaranta praw jednostkowych prowadzi do nasilania się nacisków i praktyk tworzenia faktów dokonanych. Od nocnego wieszania krzyża w Sejmie do relegacji byka spod kościoła Aleksandra, aż do dokładania Boga na każdy talerz z jedzeniem w szkolnej stołówce.


 Szkoła Podstawowa nr 51 w Lublinie (za wiadomościami gazeta.pl)

 

Szkoła Podstawowa nr 51 w Lublinie (za wiadomościami gazeta.pl)



P.S. W tytule mam trzy krzyże pisane z małej litery. Pierwszy to ten powieszony nocą w Sejmie, drugi to ten pod Pałacem Prezydenckim po tragicznej katastrofie samolotu, a trzeci to ten ukryty w kieszeni wiceministra sprawiedliwości, kiedy przekonuje nas, że Polska nie jest państwem świeckim, a przynajmniej, że nie gwarantuje tego Konstytucja. W rzeczywistości Konstytucja stanowi, że Polska jest krajem świeckim, a nie wyznaniowym, ale niektórzy dokonują cudów, żeby było inaczej.

Zgodzić się wypada z profesorem Sadurskim, że trzeba się otwarcie temu przeciwstawiać. Leży to w interesie wierzących i niewierzących, bowiem tylko świeckie państwo gwarantuje, że możesz wierzyć w co chcesz i jak chcesz, pod warunkiem, że twoje sumienie nie nakazuje ci łamania praw drugiego człowieka.    

A jeśli idzie o tego byka, to właśnie dostałem zdjęcie takiego pomnika z Nowego Jorku. Faktycznie jest atrakcją turystyczną. Zarząd Warszawskiej Giełdy mówi prawdę.           

         




Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Znasz li ten kraj

Znalezionych 386 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Do urn obywatele, do urn   Koraszewski   2018-10-18
Do przyjaciół Moskali   Łukaszewski   2022-09-29
Doświadczony, kompetentny, rzetelny inteligent poszukuje rozwiązania   Koraszewski   2018-08-17
Dramat z nadmiarem inteligencji emocjonalnej   Kruk   2017-06-26
Dyskurs narodowy i jego meandry   Kruk   2020-06-09
Dyskurs nasz powszedni pozwól zmienić Panie   Koraszewski   2021-09-11
Dzień po wyborach, Dzień Nauczyciela   Koraszewski   2019-10-14
Dziewiczy lasek na skraju miasteczka   Kruk   2017-01-21
Dzyndzyk patriotyczny i kwestie prawne   Kruk   2021-11-19
Dławiący wiatr historii   Koraszewski   2021-06-07
Długi lot bibelota   Kruk   2017-10-26
Elekcja posłów polskich   Koraszewski   2023-09-07
Gdybym ja był Panem Bogiem   Kruk   2022-08-11
Gimnazjalna Loża Masońska   Kruk   2016-05-06
Gmina musi się rozwijać   Kruk   2014-10-17
Głosuj 4 razy NIE, czyli jak Jarosław Kaczyński poszedł śladami Bolesława Bieruta   Koraszewski   2023-08-15
Głupota oparta na wiedzy   Koraszewski   2021-11-15
Głupota zawsze dziewica   Koraszewski   2022-09-19
Hej, wy, naród…   Koraszewski   2017-11-23
Hic Rhodus, hic salta!   Koraszewski   2022-09-21
Historia i Instytut Narodowego Alzheimera   Koraszewski   2016-02-20
Historia pewnego teatru   Łukaszewski   2021-09-25
Hogwart potrzebny od zaraz   Koraszewski   2018-04-24
Homo politicus vs. Homo sapiens   Koraszewski   2019-09-16
I gdzie nas ten dyskurs prowadzi?   Kruk   2016-12-20
Idem per idem, czyli polska droga do demokracji   Koraszewski   2017-12-01
Inna twarz polskiego Sejmu   Koraszewski   2020-09-10
Inspirująca „Pieśń ciszy”   Ferus   2019-02-03
Ipso facto omlet z groszkiem   Kruk   2017-09-19
Jak będziemy obchodzić święto Konstytucji?   Koraszewski   2019-04-08
Jak kopnąć w rzyć, panie premierze?   Koraszewski   2014-08-23
Jak pięknie kwitną kanalie   Koraszewski   2017-05-01
Jak się kler z szatanem mocuje   Koraszewski   2015-12-28
Jak słuchać, żeby być rozumianym?   Koraszewski   2019-06-12
Jak to na wojence ładnie, tarara...   Koraszewski   2017-08-09
Jak zbrodniczy okaże się ten rząd?   Koraszewski   2020-04-03
Jaka religia, jaki ateizm?   Koraszewski   2023-10-02
Jaki ślad zostawiają słowa?   Koraszewski   2018-09-04
Jan Hartman wzywa do polemiki   Koraszewski   2016-03-03
Jarosław Kaczyński i historia polskiego analfabetyzmu   Koraszewski   2021-10-28
Jasnowidzolożka wraca na czarnym koniu   Kruk   2018-11-12
Jego Małość i halucynogenny grzyb   Kruk   2017-01-02
Jesień oświecenia i owoc poznania   Koraszewski   2022-09-13
Jezus, Mahomet i cała reszta   Koraszewski   2021-11-11
Jeśli mam zacząć od nowa…   Koraszewski   2023-09-12
Kaczyński w Kórniku i powrót towarzysza Szmaciaka   Koraszewski   2022-07-26
Katolicy, protestanci i nasza przyszłość   Koraszewski   2015-03-30
Kiedy wolność ma znikomą szkodliwość społeczną?   Koraszewski   2014-06-01
Kilka uwag o podwójnej lojalności   Koraszewski   2019-08-21
Klauzula zdeprawowanego sumienia   Koraszewski   2016-08-03
Kobiety żądają zdjęcia dziadów   Koraszewski   2020-11-02
Kochaj bliźniego swego czyli rzecz o aborcji   Koraszewski   2016-04-04
Kochać i być mądrym   Koraszewski   2020-04-01
Kogo i w jaki sposób chciałby zniszczyć ob. Kaczyński?   Koraszewski   2022-12-10
Kości zostały rzucone   Koraszewski   2020-01-21
Kościół bardzo kocha kobiety   Koraszewski   2016-10-28
Kościół, wierzący, dialog   Koraszewski   2017-10-21
Kronika szczęśliwego dzieciństwa   Ferus   2019-06-23
Kryzys komunikacji werbalnej, czyli patos środkowego palca   Koraszewski   2017-07-31
Krzyżacy, Włodkowic i siekiera na ołtarzu   Koraszewski   2016-12-29
Ksiądz pana wini, pan księdza, a wójt jeden taki, a drugi inny   Koraszewski   2018-07-13
Książę Świebodzina i okolic   Kruk   2016-02-19
Kto dostrzeże grozę wzrostu cen żywności?   Koraszewski   2022-03-18
Kto wygrał i co wygrał?   Koraszewski   2015-05-26
Kto zwariował, Panie Ministrze?   Koraszewski   2014-05-26
Kwiczoły z 15 PAL-u   Koraszewski   2015-01-30
Lekarz religijnie zmodyfikowany   Kruk   2014-06-06
Lekcja zdalna i pytanie dodatkowe   Kruk   2020-11-26
List otwarty do Mendy   Koraszewski   2018-08-13
List otwarty do pewnego typa   Koraszewski   2022-09-28
List otwarty do wice-ministra zdrowia Piotra Bombera, nadzorującego Departament Dialogu Społecznego   Koraszewski   2022-02-03
Listopadowe powstanie i sprawa dla niektórych niekoszerna   Łukaszewski   2022-11-30
Mój prezydent, moja premier   Kruk   2015-09-09
Marchewka stadnego myślenia i niechciany kij racjonalizmu   Koraszewski   2019-07-04
Maska jako symbol statusu społecznego   Koraszewski   2020-08-16
Mazurek Dąbrowskiego w Świętochłowicach   Górska   2020-10-29
Meandry odporności stadnej   Koraszewski   2020-10-12
Między świętem braku pracy a świętem gwałcenia konstytucji   Koraszewski   2020-05-02
Modlitwy o wstawiennictwo – poradnik   Kruk   2015-12-26
Modne słowo: narracja   Koraszewski   2023-10-06
Moralne zwierzę to oburzone zwierzę   Koraszewski   2019-10-21
Mowa pozasejmowa do obywatela Kaczyńskiego   Koraszewski   2020-11-21
Mural w mieście Dobrzyniu   Koraszewski   2021-03-19
My chcemy boga, w książce, w szkole...   Koraszewski   2017-03-27
My naród i klops   Koraszewski   2021-10-15
Na tropach chrześcijańskiego feminizmu   Koraszewski   2017-06-24
Nacjonalistyczna patoekonomia wiecznie żywa   Łukaszewski   2022-12-16
Nagie szaty króla czyli plaga bytów pozornych   Koraszewski   2016-08-26
Narodowa dyskalkulia i lokalne porachunki   Kruk   2018-10-04
Nasza partia jest czystą demokracją   Koraszewski   2016-05-13
Nasze państwo   Koraszewski   2013-12-04
Nauczyciel-ateista w szkole   Koraszewski   2017-11-29
Nauka dla świata pracy   Koraszewski   2016-12-03
Nie cała władza w rękach postprawdziwków   Koraszewski   2019-11-18
Nie marszcz czoła, stawiaj go wyzwaniom   Kruk   2021-04-12
Nie oskarżam, tylko przypominam   Koraszewski   2022-02-10
Nie pluć na Ogórek, nie zanieczyszczać wagonu   Koraszewski   2019-02-11
Nie zgubić ani jednego zarodka   Koraszewski   2016-04-12
Niech żywi nie tracą nadziei   Kruk   2021-09-15
Niech żyje król!   Łukaszewski   2020-09-01

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk