Prawda

Środa, 24 kwietnia 2024 - 04:41

« Poprzedni Następny »


Byk, niedźwiedź i trzy krzyże


Andrzej Koraszewski 2014-07-07


Zarząd Warszawskiej Giełdy chciał postawić pomniki byka i niedźwiedzia na Placu Trzech Krzyży w Warszawie. Parafianie kościoła św. Aleksandra twierdzą, że byłaby to profanacja.


Byk, ich zdaniem, symbolizuje złotego cielca spod góry Synaj, zlałby się architektonicznie z świątynią i święci patrząc z góry mogliby sobie coś pomyśleć. Ksiądz zarządził petycję wśród parafian i byk spadł z wokandy.


Byk (któremu miał towarzyszyć tradycyjny niedźwiedź) miał symbolizować siłę polskiej gospodarki, zaś teoretycznie o usytuowaniu symboli w mieście prawdopodobnie decyduje Biuro Architektury i Planowania Przestrzennego, do którego spierające się strony powinny się zwrócić, ale nawet donoszącym o całej sprawie dziennikarzom nie przyszło do głowy, żeby zapytać, czy decyzja o usytuowaniu byka w miejskiej przestrzeni była już zatwierdzona, czy Biuro ma jakieś inne propozycje lokalizacji byka oraz czy chociaż niedźwiedź mógłby sobie postać koło kościoła św. Aleksandra. Było nie było, kościół został zbudowany w latach 1818-1826 na cześć cara Aleksandra i niedźwiedź powinien się z tą akurat świątynią idealnie komponować. Byka można by upchnąć na Skwerze Wolności Słowa, komponując go zgrabnie z Memoriałem Wolności Słowa,  co stanowiłoby dodatkową atrakcję turystyczną.


Lekki aluminiowy odlew byka nie powinien Memoriałowi Wolności Słowa zaszkodzić, a w ten sposób byłby wilk syty i koza cała – niedźwiedź koło Aleksandra, jak Pan Bóg przykazał, i imitacja złotego cielca na Mysiej, której fragment został kilka lat temu przemianowany na Skwer Wolności Słowa.



Sprawa byka i świątyni zaaferowała profesora Tadeusza Bartosia, który kilka lat temu dla wolności słowa porzucił kapłaństwo. Zdaniem filozofa „Oni cofają się do skrajnych zabobonów.” Tym razem desygnatem „onych” są „pewni ludzie” i większość z nas domyśla się, o kogo tu może chodzić.


Profesor Bartoś obawia się, że „to” się rozwija i jest bardzo niebezpieczne. Uczciwie mówiąc niepoczęty jeszcze byk relegowany spod kościoła zbudowanego na cześć cara Aleksandra bulwersuje mnie mniej niż pewien oblat benedyktyński pełniący funkcję wiceministra sprawiedliwości.


Wiceminister sprawiedliwości, Michał Królikowski, w Radiu Zet mówił niedawno m.in., że nie ma czegoś takiego jak państwo świeckie, ponieważ zapisów o nim nie ma w polskiej konstytucji.


Profesor Wojciech Sadurski mówi mniej więcej to samo co profesor Bartoś, czyli na marginesie wypowiedzi oblata benedyktyńskiego stwierdza, że „dzieje się coś bardzo niedobrego”, dodając, że nie krytykuje Kościoła, ale ma pretensje do państwa, za to, że uległe.


Jego zdaniem, słowa ministra nie są przejęzyczeniem:

„Prof. Królikowski jest człowiekiem bardzo mądrym i zdolnym. Doskonale wie, co mówi, i wie, że konstytucja nie musi zawierać słów "państwo świeckie", po to, aby projekt ustrojowy bezstronności i neutralności państwa wobec religii wyrażał istotę państwa świeckiego. Jemu chodzi o stwarzanie prawnych faktów dokonanych. Nikt otwarcie się temu nie przeciwstawi. A ja uważam, że trzeba to robić. Bo mamy państwo świeckie. Przynajmniej zapisane w konstytucji” - mówił Sadurski w TOK FM.

Nie ulega wątpliwości, że trzeba to robić, pytanie jak, żeby było skutecznie? W znakomitym artykule pod tytułem: Atak na państwo świeckie Wojciech Sadurski pisze:  

„Mamy zatem do czynienia z frontalną kampanią przeciwko zasadom państwa świeckiego. Ofiarami tej krucjaty są akurat kobiety, ale już powoli stają się nimi też bezbożni artyści, a niedługo będą wszyscy, którzy nie zechcą podporządkować swojego postępowania, także prywatnego, religijnym doktrynom wyznawanym przez wysokich urzędników ulokowanych w strategicznie ważnych miejscach aparatu państwowego.”

Podczas rozmowy w programie TOK FM prowadząca wywiad dziennikarka nie była pewna, kto ma rację, konstytucjonalista Wojciech Sadurski, czy wiceminister sprawiedliwości; przypomniała, że w preambule są aż dwa odwołania do Boga i nie ma żadnej wzmianki o sprawach światopoglądowych.


Ktokolwiek pamięta jeszcze gorące spory o kształt Konstytucji, pamięta również, że ogniskowały się one wokół preambuły, zaś kwestie klarownych zabezpieczeń przed woluntaryzmem działań polityków traktowano wówczas jako sprawę mniej lub bardziej drugorzędną. Konstytucję, podobnie jak ten pomnik byka, postrzegano raczej jako symbol niż narzędzie codziennego użytku, regulujące sposób działania państwa.


W radiowym programie profesor Sadurski przypomniał jednak, że nie jest tak, iż sprawy światopoglądowe zdołano całkowicie wyrzucić z owej preambuły. Jak czytamy w niej: "my, Naród Polski - wszyscy obywatele Rzeczypospolitej, zarówno wierzący w Boga, będącego źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna, jak i nie podzielający tej wiary"...  


Jest to bardzo osobliwe zrównanie praw wierzących i niewierzących, gdyż w ten sposób Konstytucja stanowi że jakiś Bóg  jest „źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna” i że trzeba tolerować jakichś niewierzących, którzy (jak można się domyślać)  „prawdę sprawiedliwość, dobro i piękno” mają za nic. Krótko mówiąc manipulację widzieliśmy przy poczęciu. Już wtedy państwo okazało uległość wobec ordynarnych nacisków na wtłoczenie do Konstytucji symboliki supremacji wiary nad etyką świecką.


To prawda, że Konstytucja już w preambule zrównuje prawa wierzących i niewierzących, ale konstrukcja  stylistyczna tego „zrównania” daje uzasadnione wrażenie,  że jest to łaskawe ustępstwo, a nie rzeczywiste uznanie tego, że nasze państwo ma wszystkich traktować równo, niezależnie od wyznania i światopoglądu.


Językowe manipulacje są tu niezwykle charakterystyczne. Przytoczmy tu nieco dłuższy cytat z artykułu Wojciecha Sadurskiego w „Gazecie Wyborczej:  

„W kręgach religijnie motywowanych prawników, mających obecnie silną pozycję w Ministerstwie Sprawiedliwości, utrwala się nowa doktryna. Stanowi ona, że kobiety nie mają prawa do aborcji, nawet w tych trzech przypadkach, w których prawo na to zezwala. Doktryna ta wygrywa walkowerem, bo mało kto jej się przeciwstawia. Jest to część ofensywy katolickiej zmierzającej do uwstecznienia prawa bez zmiany ustawodawczej, na którą obecnie nie ma szans politycznych, a wyłącznie w drodze ideologicznego widzimisię wyższych urzędników.

Oto wiceminister sprawiedliwości Michał Królikowski już po raz kolejny oświadczył, że nawet w tych przypadkach, gdy polskie prawo zezwala na aborcję, nie mamy do czynienia z prawem kobiety do aborcji, a jedynie z odstąpieniem od karania. W wywiadzie dla Moniki Olejnik w Radiu ZET powiedział: "Nie ma prawa do aborcji, w polskim systemie prawnym są przesłanki uchylające karalność aborcji i pozwalające lekarzowi legalnie działać w celu przeprowadzenia zabiegu spędzenia płodu".

Spór o państwo nie jest sporem z otwartą przyłbicą, nie towarzyszą mu jasne definicje owego świeckiego państwa, gwarantującego równe traktowanie wszystkich jego obywateli, jest to brudna wojna podjazdowa.


Każdy, kogo naprawdę interesuje spór o państwo świeckie, powinien sam przeczytać artykuł profesora Sadurskiego, bo jest to tekst ważny i pokazujący mechanizm tej wojny podjazdowej.


W Stanach Zjednoczonych toczy się właśnie spór o kropkę na wyblakłym rękopisie Deklaracji Niepodległości.  Drugi akapit tej Deklaracji zaczyna się tak:



„Uważamy następujące prawdy za oczywiste: że wszyscy ludzie stworzeni są równymi, że Stwórca obdarzył ich pewnymi nienaruszalnymi prawami, że w skład tych praw wchodzi życie, wolność i swoboda ubiegania się o szczęście...”

Zanim przejdę do sporu o kropkę, warto tu zwrócić uwagę, że i w tym przypadku mamy ukłon w stronę jakiegoś Boga, ale ten bliżej nieokreślony Bóg nie domaga się supremacji dla swoich wiernych - obdarza wszystkich równymi prawami.


Spór toczy się jednak o to, czy po słowie „szczęście” była kropka, czy nie. Dalej bowiem czytamy:

„Celem zabezpieczenia tych praw wyłonione zostały wśród ludzi rządy, których sprawiedliwa władza wywodzi się ze zgody rządzonych....”

Jak twierdzi profesor Danielle Allen, kropka po słowie „szczęście” nie jest żadną kropką.  Zgodnie z intencją Thomasa Jeffersona, jest to jedno zdanie, w którym  widzimy istotny nacisk położony na instytucje mające te prawa zabezpieczać. (Zabawne, bo polski oficjalny przekład nie uwzględnia tu kropki, o którą spierają się dziś amerykańscy badacze.)

“Logika tego zdania przenosi się z wartości, jaką są prawa jednostki, na znaczenie rządów będących narzędziem ochrony tych praw – pisze profesor Allen, dodając – Gubimy to powiązanie dodając kropkę. ”

Artykuł w NYT opisuje zawiłości tego sporu jak również techniczne dyskusje na temat tego, jak ta kropka mogła się tam pojawić, w których kopiach jest obecna, a w których jej nie ma. Nie to jednak jest interesujące. Mnie osobiście ten amerykański spór zlał się w całość ze stwierdzeniem profesora Sadurskiego mówiącego, że nie krytykuje Kościoła, ale ma pretensje do państwa za to, że ulega naciskom, co powoduje, że nasze państwo staje się z każdym miesiącem mniej świeckie.


Sadurski podkreśla tu szczególną rolę niektórych polityków, ale każdego dnia widzimy jak odmowa pełnienia przez państwo roli gwaranta praw jednostkowych prowadzi do nasilania się nacisków i praktyk tworzenia faktów dokonanych. Od nocnego wieszania krzyża w Sejmie do relegacji byka spod kościoła Aleksandra, aż do dokładania Boga na każdy talerz z jedzeniem w szkolnej stołówce.


 Szkoła Podstawowa nr 51 w Lublinie (za wiadomościami gazeta.pl)

 

Szkoła Podstawowa nr 51 w Lublinie (za wiadomościami gazeta.pl)



P.S. W tytule mam trzy krzyże pisane z małej litery. Pierwszy to ten powieszony nocą w Sejmie, drugi to ten pod Pałacem Prezydenckim po tragicznej katastrofie samolotu, a trzeci to ten ukryty w kieszeni wiceministra sprawiedliwości, kiedy przekonuje nas, że Polska nie jest państwem świeckim, a przynajmniej, że nie gwarantuje tego Konstytucja. W rzeczywistości Konstytucja stanowi, że Polska jest krajem świeckim, a nie wyznaniowym, ale niektórzy dokonują cudów, żeby było inaczej.

Zgodzić się wypada z profesorem Sadurskim, że trzeba się otwarcie temu przeciwstawiać. Leży to w interesie wierzących i niewierzących, bowiem tylko świeckie państwo gwarantuje, że możesz wierzyć w co chcesz i jak chcesz, pod warunkiem, że twoje sumienie nie nakazuje ci łamania praw drugiego człowieka.    

A jeśli idzie o tego byka, to właśnie dostałem zdjęcie takiego pomnika z Nowego Jorku. Faktycznie jest atrakcją turystyczną. Zarząd Warszawskiej Giełdy mówi prawdę.           

         




Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Znasz li ten kraj

Znalezionych 386 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Kronika szczęśliwego dzieciństwa   Ferus   2019-06-23
Utopia, czyli dlaczego historia niczego nas nie uczy?   Ferus   2016-04-17
Inspirująca „Pieśń ciszy”   Ferus   2019-02-03
Doktor Dolittle i zielony kanarek    Garczyński-Gąssowski   2020-12-12
Strajki szkolne czyli niesolidarna "Solidarność"   Garczyński-Gąssowski   2019-04-24
Polski Marzec – 50 rocznica   Garczyński-Gąssowski   2018-03-08
„Uwaga, tu obywatelki i obywatele, to jest legalne zgromadzenie!”. Powolne budowanie mostów ponad podziałami.   Górska   2020-12-19
Cyrkowe fikołki, teatralne gesty i realne działania opozycji   Górska   2020-11-30
Panie Ministrze Czarnek, trzeba było ich nie… epatować wizerunkami młodocianych bohaterów   Górska   2020-11-03
Być Polką – duma czy wstyd? Refleksje na tle obchodów stulecia odzyskania niepodległości   Górska   2018-11-14
Mazurek Dąbrowskiego w Świętochłowicach   Górska   2020-10-29
Przez okno wszedł Ziobro, a spod łóżka wylazł biskup, czyli jak Jarosław Kaczyński rozpętał wojnę domową   Górska   2020-11-24
Patologia instytucji, czyli uwagi o "Klerze"   Górska   2018-11-03
Za małe zdjęcie   Hili   2014-02-10
O naruszeniu dóbr osobistych   Hili   2014-02-21
Święto Konstytucji, czy świętowanie zdrady?   Koraszewski   2016-05-03
Ustawa przeciw kłamstwu czy przeciw prawdzie?   Koraszewski   2018-01-29
List otwarty do Mendy   Koraszewski   2018-08-13
Na tropach chrześcijańskiego feminizmu   Koraszewski   2017-06-24
Bóg Kościołem upupiony   Koraszewski   2020-03-05
Silva rerum, Facebook i rara avis   Koraszewski   2018-01-02
Czy można zrozumieć pamięć i tożsamość?   Koraszewski   2021-10-25
Struktura klasowa w świadomości aspołecznej   Koraszewski   2019-07-20
Zjednoczona prawica i Halloween   Koraszewski   2019-10-26
My chcemy boga, w książce, w szkole...   Koraszewski   2017-03-27
Między świętem braku pracy a świętem gwałcenia konstytucji   Koraszewski   2020-05-02
Przemilczana pielgrzymka posłów polskich do grobu Arafata   Koraszewski   2022-08-04
W oparach religijnej magii   Koraszewski   2017-10-10
Czy Polacy wybiją się na uczciwość?   Koraszewski   2013-12-04
Nasze państwo   Koraszewski   2013-12-04
Samorządna i niezależna   Koraszewski   2014-05-06
Czy Polacy wybiją się...   Koraszewski   2017-03-02
Polityka, czyli taniec świętego Wita   Koraszewski   2022-10-20
Sen nocy wiosennej   Koraszewski   2021-05-14
Nowy ład, Polski ład, czyli Nowa Ekonomiczna Polityka   Koraszewski   2021-05-29
Dla kogo feralna okaże się trzynastka?   Koraszewski   2019-08-31
Hic Rhodus, hic salta!   Koraszewski   2022-09-21
Mroczny cień udrapowanych autorytetów   Koraszewski   2017-08-23
Jaki ślad zostawiają słowa?   Koraszewski   2018-09-04
Uchodźcy, polityka i demografia   Koraszewski   2015-09-16
W poszukiwaniu konstytucyjnych demokratów   Koraszewski   2015-04-27
Jak to na wojence ładnie, tarara...   Koraszewski   2017-08-09
W niedzielę druga tura, ale właściwie czego?   Koraszewski   2020-07-07
Niechęci etniczne w służbie ratowania czytelnictwa w Polsce   Koraszewski   2017-04-27
Moralne zwierzę to oburzone zwierzę   Koraszewski   2019-10-21
Niespodziewana erekcja impotenta na placu elekcyjnym   Koraszewski   2020-05-09
Mowa pozasejmowa do obywatela Kaczyńskiego   Koraszewski   2020-11-21
Ksiądz pana wini, pan księdza, a wójt jeden taki, a drugi inny   Koraszewski   2018-07-13
Satyra na leniwych patriotów   Koraszewski   2018-09-28
Nie pluć na Ogórek, nie zanieczyszczać wagonu   Koraszewski   2019-02-11
W okopach świętej  niechęci   Koraszewski   2020-08-05
Od sierpnia 1980 do sierpnia 2022   Koraszewski   2022-08-30
 Nie tylko błazen   Koraszewski   2014-07-20
O Polskę parlamentarną, czyli kilka myśli po lekturze informacji o projekcie.   Koraszewski   2016-06-09
Trudno kochać i być mądrym, jeszcze trudniej nie znosić i pozostać mądrym   Koraszewski   2019-07-10
W Polsce, czyli w Europie   Koraszewski   2016-02-01
Państwo ćwierćwyznaniowe   Koraszewski   2014-10-23
Czy Polscy wybiją się i na co teraz?   Koraszewski   2019-09-28
Rewolucja w NBP, nominały jawne i poufne   Koraszewski   2021-04-01
Krzyżacy, Włodkowic i siekiera na ołtarzu   Koraszewski   2016-12-29
Prezydent nie wszystkich Polaków   Koraszewski   2017-05-16
Głupota oparta na wiedzy   Koraszewski   2021-11-15
Uśmiech nowej twarzy podobno nowej lewicy   Koraszewski   2015-02-20
Czy wicepremier zarządzi wcześniejsze wybory?   Koraszewski   2021-04-14
Pan Baginski pyta o antysemityzm   Koraszewski   2017-08-17
Uwaga: PiS kocha ubogich   Koraszewski   2020-07-29
Prawda, sumienie, zgoda   Koraszewski   2021-04-07
Zbrodnie w cieniu krzyża   Koraszewski   2014-04-13
Zostałem zaszczepiony przeciw wrednemu wirusowi   Koraszewski   2021-01-27
Śmierć prezydenta i dylemat sędziego   Koraszewski   2022-12-17
Przemysł zmasowanej dezinformacji   Koraszewski   2017-02-27
Głupota zawsze dziewica   Koraszewski   2022-09-19
Hej, wy, naród…   Koraszewski   2017-11-23
Reguły gry ...i kamieni kupa   Koraszewski   2014-06-19
Pisowska wojna z rozumem   Koraszewski   2022-04-14
Płońsk miasto otwarte   Koraszewski   2018-04-18
Z notatnika starego państwowca   Koraszewski   2020-10-17
O szkodliwości palenia (na stosach) i migotaniu przedsionków (do władzy)   Koraszewski   2019-07-08
Mural w mieście Dobrzyniu   Koraszewski   2021-03-19
Jeśli mam zacząć od nowa…   Koraszewski   2023-09-12
Zawierzeni bez granic   Koraszewski   2018-12-03
Człowiek, katolik, przecie nie ssak   Koraszewski   2019-01-09
Inna twarz polskiego Sejmu   Koraszewski   2020-09-10
Ogólna teoria zatroskania   Koraszewski   2019-07-25
Primas Poloniae i jego niepokojący brak zgody   Koraszewski   2019-05-13
Powrót antysemickiego potwora   Koraszewski   2018-02-10
Teologia zniewolenia kontra społeczeństwo obywatelskie   Koraszewski   2021-02-01
Widziane z ławy oskarżonych   Koraszewski   2020-06-01
Meandry odporności stadnej   Koraszewski   2020-10-12
Wypas środowiskowych prawd   Koraszewski   2020-12-28
Seks bez seksizmu, kapłaństwo bez pedofilii   Koraszewski   2020-12-08
Powróćmy jak za dawnych lat w zaczarowanych bajek świat   Koraszewski   2023-08-29
Preambułka   Koraszewski   2018-09-15
Bób, Hummus, Włoszczyzna   Koraszewski   2019-10-02
Polityczna kamasutra i umysł człowieka podnieconego   Koraszewski   2021-06-12
 Byłem z Romanem na ty   Koraszewski   2021-11-09
Perwersyjny moralista w sutannie   Koraszewski   2016-11-10
List otwarty do pewnego typa   Koraszewski   2022-09-28
Powrót Gnoma, czyli naród znowu krzyczy „Wiesław śmiało”   Koraszewski   2018-02-05
Prymas częściowo nieświeży   Koraszewski   2021-02-19

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk