Prawda

Sobota, 4 maja 2024 - 05:15

« Poprzedni Następny »


Uprowadzenie Holocaustu dla Dżihadu: Auschwitz i Knesset.


Anjuli Pandavar 2020-05-27

Mansour Abbas
Mansour Abbas

Część 1: Okazje stracone, okazje znalezione

W Izraelu mówi się, że “Palestyńczycy nigdy nie tracą okazji, by stracić okazję”. Jared Kushner, architect planu prezydenta Trumpa, „Pokój do dobrobytu”, czyli tak zwanej Umowy Stulecia, zaakceptował tę przesłankę jako wyzwanie i skonstruował okazję tak dobrą, że żaden “Palestyńczyk” w żadnym razie nie mógł jej stracić, lub tylko tak mu się zdawało. W rzeczywistości “Palestyńczycy z pogardą odrzucili pakiet pomocowy dziesięć razy hojniejszy na głowę niż Plan Marshalla dał Europie Zachodniej, zniszczonej po II wojnie światowej, i to odrzucili jeszcze przed zobaczeniem go. Kushner i jego koledzy mogli osłupieć; izraelski premier, Benamin Netanjahu, nie był w najmniejszym stopniu zdziwiony, chociaż jest zbyt mądry, by się tym chełpić. Kiedy dar 4762 dolarów na głowę zostaje odrzucony z pogardą, to jest oczywiste, że nie chodzi o pieniądze, biedę lub rozwój. Z palestyńskiej perspektywy 50 miliardów dolarów nie jest w ogóle żadną okazją. To wywołuje pytanie, co stanowi okazję dla “Palestyńczyków”? Tego pytania Kushner nie zadał i jak dotąd wydaje się, że bardzo niewielu je zadaje.

“Palestyńczycy nigdy nie tracą okazji, by stracić okazję” jest kuszącym zwrotem; zbyt kuszącym, by kwestionować jego założenia. Każdy, a przynajmniej każdy nie-muzułmanin, każdy kafir, który kiedykolwiek oferował cokolwiek Palestyńczykom, zawsze zakładał, że oferuje Palestyńczykom coś, czego oni chcą. Jeśli pytanie wywołuje tę samą, pozornie nielogiczną odpowiedź, dziesięciolecie po dziesięcioleciu, pora albo zrewidować pytanie, albo realizować plan bez nich.  Orędownicy planu “Pokój do dobrobytu” rozsądnie optowali za tym ostatnim. Ten esej mówi o tym, co stanowi okazję dla „Palestyńczyków” i pokaże, że zawsze znajdują oni okazję, by skorzystać z okazji.

 

Znajomość Koranu i życia Mahometa uczy nie-muzułmanów, niewiernych, kafirów, że traktaty, porozumienia i solenne deklaracje nie znaczą dla muzułmanów nic, poza wytchnieniem od ataków wroga dopóki nie bedą w stanie uderzyć znowu. Niewierni powinni wiedzieć, że Koran i Mahomet ustanawiają standardy dla wszystkich muzułmanów we wszystkich sprawach. Zaznajomić się z zachowaniem Mahometa w Traktacie z Hudajbijjah, z tym, jak Mahomet nadużył szczodrości Żydów z Chajbar i następującą po tym masakrę Żydów, i  spodziewać się, że dzisiejsi muzułmanie będą zachowywać się w dokładnie ten sam sposób. Wiedzą, jak bezpośrednio i blisko muzułmanie naśladują Mahometa. Wiedzieliby to wszystko i jeszcze więcej, i byliby dobrze przygotowani na odkrycie wszystkich sztuczek i podstępów muzułmanów, gdyby tylko znali Koran i życie Mahometa. Zamiast tego w Jom HaSzoah, 10 Tewet, Dniu Pamieci Holocaustu, 20-21 kwietnia 2020 roku, podium Knesetu, izraelskiego parlamentu, zostało oddane Bractwu Muzułmańskiemu.

 

Członek Kneset, Mansour Abbas, przywódca Zjednoczonej Listy Arabskiej i wiceprzewodniczący Ruchu Islamskiego, organu Bractwa Muzułmańskiego w Izraelu, zajął najważniejsze miejsce w najwyższej izbie żydowskiego państwa. Z tego szacownego miejsca Abbas wygłosił międzywyznaniowy monolog „przeciwko negacji Holocaustu” i stał się natychmiast ulubieńcem większości naiwnego i łudzącego się odłamu izraelskiego społeczeństwa. W tym eseju pokażę, że mowa Abbasa była całkowicie zgodna z ideologią i modus operandi Jasera Arafata z OWP, Jahji Sinwara z Hamasu, głównych postaci międzynarodowego dżihadu i proroka islamu, samego Mahometa. Pokażę, że oburzający wyczyn Mansoura Abbasa w Knesecie jest identyczny z wyczynami znanych muzułmańskich przywódców, kiedy odwiedzali Auschwitz, a także pokazuje, że prawdziwymi negacjonistami są Żydzi, kurczowo trzymający się złudnej nadziei pokoju z muzułmańskimi Arabami, których przodkowie nie tylko byli instrumentalni w nazistowskim Holocauście, ale których religia ma własny Holocaust przygotowany dla Żydów.

 

Kiedy Jaser Arafat podpisał Umowy z Oslo z Izraelem w latach 1990., tak rozsierdził muzułmańskich Arabów palestyńskich, że musiał jawnie przywołać Traktat z Hudajbijja, który Mahomet podpisał ze swoimi wrogami, Kurajszami, by uspokoić oburzenie swoich na to, co wyglądało na pokój z Żydami. Kiedy Arafat zapewnił ich, że – mimo pozorów – w rzeczywistości nie odstąpił ani trochę od planu muzułmanów dla Żydów i Izraela, spokój powrócił (więcej o muzułmańskim planie poniżej). Warto w tym punkcie zacytować Roberta Spencera o znaczeniu Hudajbijja dla zachowania Arafata podczas rozmów z Oslo.

“Przez powoływanie się na Hudajbijja dla uzasadnienia Oslo, Arafat mówił, że mimo pozorów w rzeczywistości nie ustąpił z niczego. Mahomet zawarł traktat z Hudajbijja …żeby muzułmanie mogli odzyskać siły po szeregu kosztownych bitew z Kurajszami. Kiedy muzułmanie byli wystarczająco silni, by znowu walczyć i pokonać Kurajszów, zerwał traktat. Arafat mówił muzułmańskim słuchaczom, którzy znali Traktat z Hudajbijja, że zawarł traktat z Izraelem nie jako wycofanie się z palestyńskiego dżihadu przeciwko państwu żydowskiemu, ale jako taktyczne posunięcie, by przybliżyć cele tego dżihadu. A kiedy Palestyńczycy będą wystarczająco silni, by nie potrzebować dłużej traktatu, podobnie jak Mahomet, złamie go”. (The Palestinian Delusion: The catastrophic history of the Middle East Peace Process, Bombardier Books, 2020[i].

Dla muzułmanina przemawianie w Knesecie jest igraniem z ogniem, tym bardziej w Dzień Pamięci Holocaustu. Muzułmanie będą analizować każde słowo, każdy gest i każdą zmianę tonu, żeby upewnić się, że islamski imperatyw w żaden sposób nie został naruszony.  Mansour Abbas nie zamierzał powtórzyć błędu z Oslo swojego rodaka, „Araba-Palestyńczyka” Jasera Arafata. Nie-muzułmanie muszą przeczytać jego przemówienie bardzo starannie, wiele razy i zawsze pamiętając o Mahomecie. Wbrew temu, co słyszeli pełni złudzeń Izraelczycy, nie było to przemówienie przeciwko Holocaustowi. Było to przemówienie tylko przeciwko negacji Holocaustu, a nawet to zostało zaprzeczone przed zakończeniem przemówienia.


Sprzeciwianie się negacji Holocaustu nie znaczy sprzeciwu wobec Holocaustu. Muzułmańska publiczność posła Mansoura Abbasa pilnie patrzyła i słuchała, tak jak pilnie patrzyli i słuchali, kiedy Arafat podpisywał Umowy z Oslo. Są przekonani, że Mansour Abbas nie sprzeciwiał się Holocaustowi, czemuś, co sam Mahomet ustanowił dla Żydów i w którym „Palestyńczycy”, jak zobaczymy, już maczali ręce. Aby podwójnie zapewnić, że jego przemówienie nie obróci się przeciwko niemu, Mansour Abbas starannie wycyzelował własną negację Holocaustu, którą zrozumie każdy muzułmanin, ale większość nie-muzułmanów nie zauważy.

“Były Wielki Mufti Bośni, Mustafa Cerić, powiedział: ‘Niebezpieczeństwem negowania ludobójstwa jest nie tylko negowanie prawdy dotyczącej fizycznego zamordowania ludzi, ale to, że każdy, kto neguje prawdziwe zło ludobójstwa, jest gotowy popełnić to zło raz jeszcze’”. 

“Negacja ludobójstwa?” Czy to jest tylko uogólnienie Mansoura Abbasa z bardziej konkretnej „negacji Holocaustu”? Ani trochę. On tylko cytował dokładnie słowa Mustafy Cerića. Całą prawdą jest jednak, co Mansour Abbas doskonale wie, że były Wielki Mufti wcale nie mówił o Holocauście, ale o masakrze dokonanej przez bośniackich chrześcijan (etnicznych Serbów i etnicznych Chorwatów) na Bośniakach (bośniackich muzułmanach), mężczyznach i chłopcach w Srebrnicy w 1995 roku. Cerić starał się zrównać masakrę muzułmanów do Holocaustu, mówiąc:

“Jeśli zapytasz Żydów, czy przewidują, że holocaust (sic) może powtórzyć się, nigdy nie dostaniesz odpowiedzi ‘nie’ – mimo że mówią ‘nigdy więcej’. A więc po tym, co stało się w Bośni – to ‘nigdy więcej’ zawiodło”.

Tyle tylko, że to, co stało się w Srebrnicy, choć koszmarne i godne najwyższego potępienia, w żaden sposób nie było Holocaustem. Nie było nawet ludobójstwem. Było masakrą. 8200 do 8300 bośniackich mężczyzn i chłopców systematycznie mordowano przez 11 dni w lipcu 1995 roku. Jednak dokładnie rok wcześniej Hutu w Ruandzie próbowali eksterminować Tutsi, Twa i inne ludy, zabijając 800 tysięcy do miliona ludzie w trzy miesiące, kończąc w lipcu 1994 roku. To, co zdarzyło się w Ruandzie, było ludobójstwem; to, co zdarzyło się w Bośni, nie było ludobójstwem. Opisywanie masakry jako ludobójstwa nie przydaje masakrze powagi ludobójstwa. Wypacza jedynie fakty i stawia pod znakiem zapytania prawość tych, którzy to robią. Pierwsza rocznica zakończenia ludobójstwa w Ruandzie przypadała na sam środek masakry w Srebrnicy.

 

Ktoś zatroskany o ludzką zdolność do takiego zła, jak pozornie jest Mustafa Cerić, najwyraźniej nie jest wystarczająco poruszony przez stukrotnie większe ludobójstwo w Ruandzie, które wydarzyło się zaledwie dwanaście miesięcy wcześniej, by zobaczyć związek między upamiętnieniem go a upamiętnieniem masakry w Srebrnicy dziejącej się w tym właśnie czasie. Niemniej udaje mu się zaaranżować związek między Holocaustem Żydów a masakrą Bośniaków. Jest tu związek, ale nie ten, który wyczarowuje Cerić.

 

Nic dziwnego, że tak wielu Bośniaków sprzeciwiało się, by absolwent Al-Azhar, Mustafa Cerić, otrzymał Nagrodę Pokojową Fundacji Ducci, określając go jako „nic innego jak fundamentalistę ukrytego pod fałszywym wizerunkiem tolerancji”. Istotnie. Co mógł dżihadysta zyskać z połączenia masakry w Srebrnicy z ludobójstwem w Ruandzie? Nic. Można jednak zbić dżihadystyczny kapitał na pojechaniu na grzbiecie masakry w Srebrnicy wstecz aż do Holocaustu. Poddamy przemówienie Cerića bardziej starannej analizie krytycznej poniżej.

 

Mansour Abbas robił dokładnie to samo, co Cerić: jechał palestyńskim „oporem” na grzbiecie Holocaustu, a łatwowierni Żydzi obsypywali go za to pochwałami. Jego muzułmańska publiczność zrozumiała znaczenie jego przywoływania „Bośni”, „Wielkiego Muftiego” i „ludobójstwa” w tym samym zdaniu podczas przemówienia w Knesecie dla upamiętnienia Holocaustu. To właśnie wśród muzułmanów w Bośni Wielki Mufti Jerozolimy, Hadż Amin al-Husseini, rekrutował 13 dywizję Waffen-SS, militarnego skrzydła nazistowskiego SS, która bezpośrednio uczestniczyła w tym właśnie ludobójstwie, które stało się Holocaustem. To był ten sam „Arab-Palestyńczyk i religijny muzułmanin” Al-Husseini, który wystarał się o audiencję w Hitlera, którego błagał o pomoc w przeciwstawieniu się Narodowemu Domowi dla Żydów w Palestynie, temu samemu krajowi, w którego najwyższej izbie Mansour Abbas teraz wypowiadał te słowa przy ogłuszających oklaskach Żydów nieświadomych tego, że są upokarzani.

 

Wielki Mufti Al-Husseini nie jest tematem uprzejmej konwersacji przy stole obiadowym. Według odtajnionych raportów CIA o Hadż Aminie al-Husseinim:

“G M i jego kuzyn HUSSEINI twierdzili, że …byli instrumentalni w planowaniu wraz z nazistami eksterminacji europejskiego żydostwa i że obaj pomagali generałowi SS eichmannowi (sic) w Budapeszcie” (IN 33649, SI Vienna. Mar’ 4, ’46).

 

“Libańskie bezpieczeństwo mówi, że obiekt [Amin al-Husseini] jest znany na całym świecie jako nazistowski kolaborant i Żydzi to wykorzystają” (FBIB-73, [redagowane], B-3, 25 Oct 1947).

“Międzywyznaniowy” niewierny, zawsze w pogoni za “istotnością” i tym dobrym samopoczuciem, które przychodzi z wyobrażania sobie pokoju teraz, woli nie wiedzieć o Al Husseinim i tak się składa, że muzułmański dżihadysta Holocaustu jest równie chętny do wyświadczenia mu przysługi milczenia. Za milczącym porozumieniem Al-Husseini nie jest także odpowiednim tematem międzywyznaniowego dialogu, osobistością, o której najlepiej zapomnieć, co już działo się w czerwcu 1945 roku, według CIA:

“Partie polityczne palestyńskich Arabów wykazują szczególne zainteresowanie losem Muftiego i próbują zapewnić jego powrót do Palestyny lub co najmniej, jego bezpieczeństwo i pozwolenie na życie w muzułmańskim kraju. Arabowie wygodnie zapomnieli jego kolaborację z Niemcami… “Morgen Journal” z Nowego Jorku… oskarżył Muftiego o odpowiedzialność za eksterminację Żydów w Europie i żąda jego procesu jako zbrodniarza wojennego”. (GX-002-625a, Saint, Cairo, 6/25/45).

Czy można sobie w ogóle wyobrazić gorszą obrazę pamięci Szoah niż przypominanie Al-Husseiniego w Knesecie?  Tak, bardzo mi przykro, ale można.  

 

II

 

Inspiracja Mansoura Abbasa, Wielki Mufti Mustafa Cerić, zakasował to. W samym Auschwitz Cerić potrafił zredukować Holocaust do „ludobójstwa”, co samo w sobie jest negacją Holocaustu, podczas gdy perorował przeciwko negowaniu Holocaustu, ale o tym będzie później. Jak wkrótce zobaczymy, Mansour Abbas dopilnował tego, by zanegować „rzeczywiste zło ludobójstwa”.

“Moc Holocaust zobowiązuje nas jako ludzi do chwilowego oddzielenia się od sporów narodowych i religijnych, i oczywiście, poglądów politycznych, żebyśmy pozostali sami z ofiarą i czuli ból”. 

Kim są ci ”my jako ludzie”, a których mówi religijny muzułmanin Mansour Abbas? Jego nie-muzułmańska publiczność słyszy wysoce etyczną wspólnotę gatunkową i zachwyca się wielkością tego momentu, i  „chwilowego oddzielenia się od sporów narodowych i religijnych, i … poglądów politycznych”,  opuszczając swoje tarcze, by pozwolić na dotarcie do tego psychologicznego napadu. Ten wysoki rangą przywódca dżihadu przeciwko Izraelowi skłonił świat do zanurzenia się w tej chwili wspólnego człowieczeństwa, pozostawiając świat w błogiej nieświadomości, że dla religijnego muzułmanina nie ma wspólnego człowieczeństwa. Są muzułmanie, tj. ludzie, i nie-muzułmanie, tj. podludzie bliżsi zwierząt. Słowa „żebyśmy pozostali sami z ofiarą i czuli ból” to tylko symboliczny ochłap, rzucony dla zaimponowania ludziom o cywilizowanej wrażliwości. Jest to taktyka, jaką z podobnym efektem zastosował Mustafa Cerić w Auschwitz, jak zobaczymy później.

“Nie mam wyjaśnienia, dlaczego to się zdarzyło. Nie wiem. Rozumiem, że ludzie są zdolni do ponownego zrobienia tego, kiedy tracą obraz Boga w sobie i kiedy ignorują prawo innego do życia w godności i wolności”.

Jak pisano o Wielkim Muftim Bośni: „Cerić ma dwie sprzeczne twarze. Jedną jest jego polityka zagraniczna, gdzie naucza o pokoju i jest muzułmańskim przywódcą, który zdobywa nagrody pokojowe. We własnym kraju jednak promuje wszystko poza pokojem. Zachęca muzułmanów, by nienawidzili „bezbożników” i grozi im - bardzo bezpośrednio, bardzo publicznie – przemocą. „Bezbożni”, oczywiście, to ci, którzy nie są muzułmanami, co w bośniackim kontekście oznacza chrześcijan. Mansour Abbas jest takiego samego zdania.

 

Po posłużeniu się Cerićem, by przywołać Hadż Amina Al-Husseiniego i jego bośniackich, muzułmańskich żołnierzy SS, Abbas chce, by jego żydowska publiczność uwierzyła mu: „Nie mam wyjaśnienia, dlaczego to się zdarzyło. Nie wiem”. A do swojej muzułmańskiej publiczności: każdy rodzi się muzułmaninem, ale tracą „obraz Boga w sobie”, kiedy wpaja się im inną religię (w tym kontekście, judaizm) i „ignorują prawo innego do życia w godności i wolności”, tj. przechwytują muzułmańską ziemię i uciskają Palestyńczyków. Ani przez jeden moment Mansour Abbas nie ”oddzielił się od narodowych i religijnych sporów”. Jego żydowska publiczność, gdy raz już miał ją w ręce, jadła mu z ręki.

“Polityk lub przywódca religijny, lub jakakolwiek osoba, która nie pozbyła się rasizmu i nienawiści do innego i która nie przestaje podżegać do walki i wojen, nie powinna dotykać Holocaustu i nie powinna bezcześcić jego pamięci. Niektórzy Żydzi mówią i podkreślają Nigdy Więcej w żydowskim, kolektywnym kontekście. Niektórzy Żydzi mówią Nigdy Więcej w uniwersalnym kontekście, dla całej ludzkości. Jedni i drudzy mają rację. Jako wierzący muzułmanin i jako członek palestyńskiego narodu, który cierpiał i nadal cierpi od dziesiątków lat, modlę się, by wszyscy mieszkańcy tej ziemi, Żydzi i Arabowie wyciągnęli tę humanitarną naukę i przyswoili ją sobie”.

Mustafa Cerić gra dokładnie w tę samą grę. „Jeśli zapytasz Żydów, czy przewidują, że holocaust (sic) może powtórzyć się, nigdy nie dostaniesz odpowiedzi ‘nie’ – mimo że mówią ‘nigdy więcej’. A więc po tym, co stało się w Bośni – to ‘nigdy więcej’ zawiodło“. Czytelnik powinien zauważyć, że w muzułmańskim systemie wartości „nigdy więcej” nie zawiodło z rzezią blisko miliona Tutsi i innych w 1994 roku, nie. Zawiodło dopiero z masakrą 8 tysięcy  muzułmanów w 1995 roku. Takie jest człowieczeństwo, na jakie pozwala islam. Tym, którzy znają islam i muzułmanów, można wybaczyć sceptycyzm wobec informacji z muzeum Auschwitz-Birkenau, że w sierpniu 2009 roku

“Ośmiu spośród najbardziej wpływowych imamów i przywódców muzułmańskich Ameryki Północnej odwiedziło Muzeum i wydało oświadczenie, w którym użyli dobitnego języka, by zaprotestować wobec negowania Holocaustu: ‘Potępiamy każdą taką negację lub próby usprawiedliwienia tej tragedii są sprzeczne z islamskim kodeksem etycznym’”.

Przeciętny nie-muzułmanin, ale szczególnie orędownicy „międzywyznaniowego dialogu”, słysząc słowa „islamski kodeks etyczny” przez moment nie pomyślą, że może to być cokolwiek innego niż dobro. To jest etyka. Etyka jest etyką; co więcej można powiedzieć? Tyle tylko, że islamska etyka wcale nie jest tym, co nie-muzułmanin uważa za etykę. Bez wdawania się w zbyt wielkie szczegóły polecam czytelnikom tylko wybór najważniejszych islamskich doktryn odnoszących się do etyki, poczynając od Al-Wala’ wa al-Bara’ (doktryna nienawiści i pogardy dla nie-muzułmanów), szariat (zmuszanie wszystkich do życia pod muzułmańską supremacją przez etyczne standardy barbarzyńskiej Arabii siódmego wieku), Takijja (doktryma kłamania, wprowadzania w błąd, zaciemniania i oszukiwania, by wspierać  sprawę islamu) i Dżihad (walka, tj. wojna na rzecz Allaha aż nie pozostanie ani jeden nie-muzułmanin na świecie). „Islamski kodeks etyczny” jest ni mniej ni więcej, a tylko tym, co było zachowaniem akceptowanym przez Mahometa, odnoszącego sukcesy barbarzyńskiego watażki w brutalnym świecie. Negacja Holocaustu wcale nie jest „sprzeczna z islamskim kodeksem etycznym”. Mieści się znakomicie w islamskim kodeksie etycznym i - jak pokażę w tym eseju – jest kolejnym frontem w dżihadystycznym ataku na niemuzułmański świat, Dar al-Harb, Dom Wojny.

 

Wznosząc się na najwyższy poziom moralny, tuż obok ludzi, którzy doświadczyli Holocaustu, Mansour Abbas jest wreszcie gotowy do wciągnięcia tam za sobą swojego żałosnego „palestyńskiego oporu” i patrzenia z góry na Żydów Izraela, którzy teraz mają mniejsze prawo do przywoływania Holocaustu niż on, „jako wierzący muzułmanin i jako członek palestyńskiego narodu”, i oczywiście, Mustafa Cerić, którego 8 tysięcy muzułmanów zostało zmasakrowanych w Srebrnicy.

“Byśmy wszyscy uznali cierpienia innych ludzi, ich prawo do wolności i godności, i byśmy zrealizowali wizję pokoju, bezpieczeństwa, partnerstwa i tolerancji między dwoma narodami i dwoma państwami”.  

Et voila! Przez nadanie ”palestyńskiej walce” powagi równej z Holocaustem Mansour Abbas zaprzeczył ”prawdziwemu złu ludobójstwa” – jest to inaczej wyrażona negacja Holocaustu. Mansour Abbas zaczął od mówienia o Holocauście, a skończył na mówieniu o państwie palestyńskim. Gdzieś po drodze, niezauważenie, dokonał tego przejścia, a jego publiczność nadal jest oczarowana jego „chwilową” propozycją pokoju. Hudajbijja to subtelny biznes, podobnie jak wszystkie muzułmańskie podstępy.

 

W następnych częściach przeanalizujemy dokładniej jak Wielki Mufti Bośni, Przewodniczący Uczonych, zabrał tę chorą gierkę, którą Mansour Abbas później rozegrał z kilkoma lokalnymi Żydami w 75 rocznicę Holocaustu, na zupełnie inny poziom podczas wyprawy do Auschwitz-Birkenau, pozornie po to, by upamiętnić 66. rocznicę wyzwolenia tego najbardziej osławionego ze wszystkich nazistowskich obozów śmierci.

 



[i] Recenzja autorki z The Palestinian Delusion, patrz https://www.newenglishreview.org/custpage.cfm?frm=189937&;sec_id=189937

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Anjuli Pandavar


Urodzona w RPA w muzułmańskiej rodzinie, czarna Brytyjka, pisarka, która porzuciła islam i którą niedawno wyrzucono z jednego z forów dyskusyjnych amerykańskich ateistów pod zarzutem rasizmu, bigoterii i kilku innych grzechów głównych, z których kroplę goryczy przelało jej stwierdzenie, że czarny bandyta to nadal bandyta.


Anjuli Pandavar przedstawia się czasem jako obywatelkę świata. Faktycznie jeździ po świecie, wykłada literaturę angielską, czyta lokalną, pasjonuje się historią, a ta pasja towarzyszy jej od dziecka.   

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 906 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Afrykański eksport starego chrześcijańskiego barbarzyństwa   Igwe   2014-09-16
Allah mi kazał   Greenfield   2014-10-08
Allah stworzył kobiety, żeby były w domach     2018-10-25
Alternatywa dla idei zbawienia   Ferus   2020-10-04
Alternatywna forma ateizmu   Ferus   2023-12-24
Alternatywna koncepcja zbawienia   Ferus   2022-04-17
Alternatywna koncepcja zbawienia (II)   Ferus   2022-04-18
Apostołowie Nowego Ładu (II)   Ferus   2019-07-14
Apostołowie Nowego Ładu. Czyli ludzie pogodzeni z nieubłaganymi prawami natury.   Ferus   2019-07-07
Archipelag islam, czy mamy się bać?   Koraszewski   2018-02-08
Artykuł ateistki w “New York Times” zachwala prawdziwe cuda dokonane przez początkujących świętych   Coyne   2016-09-16
Artykuł w ”New York Times”: Nauka może uczyć się od religii   Coyne   2019-02-20
Atak ateizmu na ludzki rozum? (III)   Ferus   2021-10-24
Atak ateizmu na ludzki rozum? II.   Ferus   2021-10-17
Atak ateizmu na ludzki rozum?!   Ferus   2021-10-10
Ateista i „zatroskany głos rozsądku”   Ferus   2021-05-16
Ateistom ma być ciężko   Coyne   2014-01-31
Ateistyczny Kościół powszechny?   Ferus   2014-10-08
Ateizm i religijna nienawiść w Zambii   Igwe   2018-03-15
Ateizm luk   Coyne   2014-04-30
Ateizm w Etiopii   Igwe   2016-07-06
Ateizm w Nigerii Północnej   Igwe   2018-05-15
Ateizm w społecznościach czarnych   Igwe   2014-12-29
Ateizm zakwefiony   Coyne   2014-06-07
Ateiści nie pomagają, pewnie źle patrzyłeś   Koraszewski   2017-06-03
Australijka, Świadek Jehowy (i jej płód) umierają, bo odmówiła transfuzji krwi   Coyne   2015-04-16
Australijski arcybiskup odmawia informowania o pedofilii księży i ich ofiarach   Coyne   2018-04-12
Autor urojony i jego frustracje   Ferus   2017-04-02
Ayyan Hirsi Ali porzuciła ateizm dla chrześcijaństwa   Koraszewski   2024-01-01
Azyl ignorancji, Część II   Ferus   2016-11-06
Azyl ignorancji, Część IX.   Ferus   2017-03-26
Azyl ignorancji.   Ferus   2016-10-23
Azyl ignorancji. Część III.   Ferus   2016-11-20
Azyl ignorancji. Część IV.   Ferus   2016-12-04
Azyl ignorancji. Część V.   Ferus   2016-12-18
Azyl ignorancji. Część VI.   Ferus   2017-01-29
Azyl ignorancji. Część VII.   Ferus   2017-02-19
Azyl ignorancji. Część VIII.   Ferus   2017-03-12
Azyl ignorancji. Część X.   Ferus   2017-04-30
Bóg bez państwa i państwo bez Boga   Koraszewski   2019-07-12
Bóg jako lokomotywa   Koraszewski   2014-03-21
Bóg odkrywa modlitwy ludzkości w spamie     2015-01-01
Bóg pierwszego kontaktu   Kruk   2014-10-14
Bóg się rodzi i inne troski   Koraszewski   2017-12-24
Bóg się rodzi i islmofobia w kafkowskim świecie   Koraszewski   2021-12-26
Bóg ześle naukę i technikę     2016-08-30
Bóg, moralność i geografia   Coyne   2014-03-28
Bóg, ojczyzna, nędza i zniewolenie   Koraszewski   2021-01-14
Bajka o „zagubionej owcy” i cwanych „pasterzach duchowych”   Ferus   2021-07-11
Bajka-nie bajka o powstaniu religii   Ferus   2019-12-01
Bajkowe dziedzictwo religii. Czyli wspaniała, ale też przerażająca potęga wyobraźni.   Ferus   2021-01-17
Bandycki ramadan   Bekdil   2016-07-15
Bardzo nieelegancka hipoteza Boga II   Ferus   2023-09-10
Bardzo nieelegancka hipoteza Boga. Czyli mocno niedoskonałe wyobrażenia absolutnej doskonałości   Ferus   2023-09-03
Baśnie wywołujące waśnie   Ferus   2015-11-29
Beczka dziegciu i łyżka miodu   Ferus   2020-09-27
Będzie zadowoleni (po śmierci)!   Ferus   2022-03-06
Bezbożne „Ranczo” (II)   Ferus   2021-05-23
Bezbożny Olimp   Koraszewski   2015-01-04
Bezlitosne Miłosierdzie Boże   Ferus   2019-06-16
Biblia, kobiety i Bóg? (II)   Ferus   2021-07-04
Biblia, kobiety i Bóg? (III)   Ferus   2021-08-08
Biblia, kobiety i Bóg? Czyli co takiego Bóg chce powiedzieć czytelnikom Pisma Świętego?   Ferus   2021-06-06
Biskupa czerep rubaszny   Koraszewski   2019-11-08
Biły się dwa bogi   Koraszewski   2019-04-29
Bogom/Bogu nic nie jesteśmy winniCzyli „prawda” religii versus prawda rozumu   Ferus   2024-02-18
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby   Ferus   2018-06-10
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (II)   Ferus   2018-06-17
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (III)   Ferus   2018-06-24
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (IV)   Ferus   2018-07-01
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (V)   Ferus   2018-07-08
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (VI)   Ferus   2018-07-15
Bogowie, przesądy i fizjologia   Koraszewski   2023-08-13
Bogu/bogom nic nie jesteśmy winni (II)   Ferus   2024-02-25
Bogu/bogom nic nie jesteśmy winni (III)   Ferus   2024-03-03
Bohaterscy imamowie, o których nic nie słychać   Khan   2017-08-03
Bonobo i pogromca ateistów   Coyne   2014-08-12
Bonobo i pogromca ateistów. Część II   Coyne   2014-08-13
Boże, zbaw nas od religii!   Farhi   2014-12-19
Bożonarodzeniowa koniunkcja planet. Czyli coroczna „koniunkcja” religii z nauką.   Ferus   2020-12-27
Boży ludzie w Afryce i w Polsce   Koraszewski   2023-06-15
Brat Tayler o Reza Aslanie   Coyne   2016-06-06
Brawo dla Ariana Fostera: pierwszego, czynnego, zawodowego sportowca w USA, który przyznaje, że jest ateistą   Coyne   2015-08-14
Brudny czyściec i diabelnie skuteczny strach przed piekłem   Ferus   2020-11-22
Byli ateiści, obecnie wierzący   Ferus   2019-11-17
Było sobie kłamstwo   Ferus   2015-07-05
Bądźmy uczniami Chrystusa?   Ferus   2022-04-03
Bądźmy uczniami Chrystusa? (II)   Ferus   2022-04-10
Błędna analogia o wybaczaniu   Ferus   2022-02-13
Błędna droga rozwoju ludzkości   Ferus   2022-11-06
Błędna droga rozwoju ludzkości (II)   Ferus   2022-11-13
Błądzenie - ludzka rzecz   Ferus   2023-09-17
Błądzenie - ludzka rzecz II   Ferus   2023-09-24
Całun Turyński: Dlaczego religia jest pseudonauką   Coyne   2014-02-24
Chcę sprzedać moją córkę, co ksiądz o tym sądzi?   Söderberg   2015-03-26
Chcecie zamknąć mi usta? Idźcie na koniec kolejki!   Raza   2017-10-16
Chora koncepcja Boga/bogów   Ferus   2021-08-22
Chrześcijanie przestawiają bramki, kiedy nie mogą wygrać uczciwie   Seidensticker   2015-07-27
Chrześcijańskie stanowisko wobec rozdziału Kościoła i państwa   Koraszewski   2021-07-17
Chrześcijaństwo, Zagłada i syjonizm   Koraszewski   2019-12-02

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk