Prawda

Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 - 16:02

« Poprzedni Następny »


Paradoksalne „Dzięki Bogu”.


Lucjan Ferus 2021-11-14


Powinienem zacząć od stwierdzenia, że nie ma chyba głupszego powiedzenia od tytułowego „dzięki Bogu”, wypowiadanego przez osoby wierzące (jak można domniemywać) w różnych sytuacjach życiowych. Taki właśnie miałem zamiar, gdyby nie to, że istnieje jeszcze głupsze powiedzenie, tyle, że nie z naszej religii, a brzmi ono: „Bóg jest wielki”. Podczas gdy sytuacja w jakiej jest ono używane świadczy bezsprzecznie o tym, iż wypowiadający je osobnik ma w swym ograniczonym umyśle wizerunek bardzo malutkiego „boga”, który nie potrafi inaczej panować nad ludźmi, jak tylko przy pomocy swych wyznawców i to z pozycji siły i strachu.

                                                           ----- // -----

Otóż żona mojego przyjaciela, robiąc zakupy na miejscowym rynku, usłyszała mimowolnie rozmowę dwóch starszych pań. Jedna z nich opowiadała, jaki wypadek przydarzył się jej synowej. Jak się okazało: „potrąciło ją na przejściu dla pieszych auto, którym kierował nie posiadający prawa jazdy młodzieniec. Synową z wieloma poważnymi obrażeniami ciała zabrano karetką do szpitala, gdzie przeszła parę operacji, ale dzięki Bogu zaczyna już dochodzić do zdrowia!”. Tego już nie mogła „zdzierżyć” znajoma i spytała: A według pani, dzięki komu synowa stała się ofiarą tego wypadku?! Nie dzięki temu samemu Bogu?!

 

Obie panie dosłownie „zamurowało” i znajoma właściwie nie wie dlaczego: czy tak mocno je zdegustował fakt wtrącenia się postronnej osoby w prywatną rozmowę? Czy tak zaskoczyły je te dziwne pytania, że zanim zdały sobie sprawę z ich obrazoburczego sensu, w ich religijnych poglądach musiało dojść do psychicznego odpowiednika „trzęsienia ziemi”, burzącego całkiem dotychczasowe wartości. Tak, znajoma wie, że nie powinna w tak bezceremonialny sposób reagować, ale jako była nauczycielka nie może spokojnie słuchać takich wypowiedzi dojrzałych już ludzi, którzy przecież już od dawna nie są bezmyślnymi dziećmi?!

                                                           ------ // ------

Ba! Gdyby te panie były niechlubnym wyjątkiem od reguły, można by na to „przymknąć oko” i nie czepiać się „Bogu ducha winnych ludzi”, jak to się popularnie określa. Jednakże już dawno temu zwróciłem uwagę na tę mimowolnie wyrażaną bezmyślność u osób używających tego powiedzenia w przeróżnych sytuacjach życiowych, często związanych z jakąś tragedią, z której „dzięki Bogu” udało im się wyjść cało z opresji, nie przypłacając zdrowiem lub utratą życia. Czasem oglądając w telewizji wiadomości z kraju i ze świata, widzimy takie relacje.  

 

Np. płonie budynek mieszkalny, strażacy przy pomocy drabin i wysięgników ratują ludzi z wyższych pięter, którym ogień i czarny duszący dym odcięły drogę ucieczki. Nieopodal stoi grupa mieszkańców, którym udało się opuścić budynek. Podchodzi do nich reporterka i widząc zapłakaną rodzinę z trojgiem dzieci, pyta czy wiedzą jaka była przyczyna pożaru i czy są ofiary śmiertelne. Mężczyzna nie zna przyczyny pożaru, ale słyszał, że z trzeciego piętra dwie rodziny podtruły się dymem, a dwie osoby poniosły śmierć wyskakując z ostatniego piętra. „Nam, dzięki Bogu, udało się jednak opuścić budynek bezpiecznie, choć spłonął cały nasz dobytek”.

 

Albo gdy w telewizji relacjonowano kraksę na autostradzie. We mgle zderzyło się kilka aut, najeżdżając na siebie ze znaczną prędkością. Były śmiertelne ofiary z osobowego auta, które zostało zmiażdżone między dwoma tirami i wielu rannych. Cięższe przypadki zabrały helikoptery z lotniczego pogotowia, a lżej rannych, karetki rozwiozły do pobliskich szpitali. Do jednego z uszkodzonych aut odholowanych na pobocze drogi, podchodzi reporter i pyta kobietę, jak doszło do wypadku. Ta mówi łamiącym się głosem: „Mój mąż jeździ ostrożnie i choć doszło do zderzenia, to jednak poduszki zadziałały i tylko auto będzie wymagało dużej naprawy. My sami natomiast, dzięki Bogu jesteśmy cali,.. tylko „najedliśmy się strachu”.   

 

Podobnie było w wielu innych przypadkach, np. podczas niedawnego trzęsienia ziemi w Turcji, które wiele domów zamieniło w ruinę i było wiele ofiar śmiertelnych itd. itp. Nie będę cytował poszczególnych wypowiedzi potencjalnych ofiar, którym łaskawym zrządzeniem losu udało się wyjść cało i o własnych siłach z różnych wypadków czy też katastrof. Jedno co je łączyło, to podobne przekonanie, że udało im się uniknąć nieszczęścia właśnie „dzięki Bogu”. Moim zdaniem jest to błędne przekonanie i to z kilku powodów.

 

Po pierwsze: ludzie przypisujący działalności bożej swe ocalenie z jakiegokolwiek wypadku losowego, powinni zastanowić się w jakiej niezręcznej sytuacji stawiają swego Boga. Czyżby wydawało im się, że tylko oni zasłużyli sobie u niego na ocalenie im życia i zdrowia, a ci wszyscy, którzy giną lub stają się kalekami podczas tych katastrof losowych lub wypadkach spowodowanych przez ludzi – nie byli tego warci, więc Stwórca nie pomógł im zachować życia i zdrowia? Ciekawe czym sobie zasłużyli ci nieliczni wybrańcy?

 

Biorąc bowiem pod uwagę ilość przeróżnych wypadków i katastrof, jakie każdego dnia dzieją się na świecie i ilość nieszczęśników, którzy mimowolnie stają się ich ofiarami, to w porównaniu ze szczęśliwcami, którym się udaje w takich niebezpiecznych sytuacjach zachować życie i zdrowie, i którzy dzięki temu są święcie przekonani, że to „dzięki Bogu” im się udało – jest naprawdę niewielka. Jakże źle to świadczy o Bogu! Dlaczego? Skoro bowiem powszechnie się wierzy, iż Bóg jest wszechmocny i wszechwiedzący, to by znaczyło, iż jest on w stanie zapobiec każdej katastrofie i każdemu wypadkowi, zanim do nich dojdzie.

 

Dlaczego więc tak mało ludzi ocala on z niebezpiecznych sytuacji (choć jak widać, czasem muszą okupić to długim leczeniem szpitalnym i rehabilitacją)? Czy są jakieś kryteria religijne, które osoby wierzące powinny spełniać, by zasłużyć sobie na specjalny rodzaj Opatrzności, która jak widać działa w taki bardzo wybiórczy sposób? Czy raczej, to sami ludzie tak sobie infantylnie wyobrażają swoje relacje z Bogiem, będąc przekonanymi, że kto jak kto, ale Bóg może im czynić tylko dobro lecz w żadnym wypadku wyrządzać zło. Kiedy wiec przytrafia im się coś złego, nie mówią, że to także „dzięki Bogu”. I tu też bardzo, bardzo się mylą!

 

A wystarczyłaby dobra znajomość Biblii (czy jak kto woli Pisma Świętego), aby dowiedzieć się, że skoro wszystko pochodzi od Boga (jak twierdzą teolodzy), to i zło musi pochodzić od niego. A co za tym idzie, po Bogu można spodziewać się wszystkiego: nie tylko dobrego, ale też złego. O czym można dowiedzieć się z bożego Słowa skierowanego do ludzi. Np.:

„Jedynie was znałem ze wszystkich narodów na ziemi, dlatego was nawiedzę karą za wszystkie wasze winy. /../ Czyż zdarza się w mieście nieszczęście, by Pan tego nie sprawił? /../ To Ja sprowadziłem na was klęskę głodu we wszystkich waszych miastach i brak chleba we wszystkich waszych wioskach, /../ Zesłałem na was zarazę jak na Egipt; wybiłem mieczem waszych młodzieńców /../ w ogniu spłonęły wasze obozy, kiedy gniewałem się na was /../ Spustoszyłem was, jak podczas Bożego spustoszenia Sodomy i Gomory”(Am 3,2,7-8. 4, 6-11).

Jest jeszcze wiele takich fragmentów w Biblii, z których (wg religii) wynika, że ludzkość już wielokrotnie doświadczała ze strony swego Boga nie tylko dobra, ale też zła: cierpienia i różnorodnych krzywd. I nie ma się co temu dziwić, skoro już w XIX w.  sobór Wat. I orzekł wg jakiej zasady „działa” nasz Bóg: „Jest przyjętą tezą przez wszystkich teologów kat., że Bóg współdziała /../ w każdej czynności stworzeń”, oraz: „w akcie fizycznym grzechu”. Dlaczego tak się zachowuje? „Bez dopuszczenia zła moralnego – czyli grzechu – na świecie nie ujawniłby się ten przymiot boży, któremu na imię Miłosierdzie. /../ Dopiero na przykładzie grzesznej ludzkości /../ ujawniło się miłosierdzie Boga przebaczającego”.

 

Konkluzja: „Zło moralne w ostatecznym wyniku służy również celowi wyższemu: chwale bożej, która się uzewnętrznia przede wszystkim w jego miłosierdziu przez przebaczanie, wtórnie zaś w sprawiedliwości przez karę”. I wszystko staje się jasne: skoro dla tego Boga najważniejsza jest jego chwała, a ta najlepiej uzewnętrznia się poprzez jego miłosierdzie w relacjach z grzesznymi ludźmi (przebaczający Bóg), to i nie ma się co dziwić, że nigdy nie zależało mu, by stworzyć ludzi bezgrzesznych. Nieco dziwna ta „chwała boża”, ale cóż, jaki Bóg, taka i jego „chwała”, taka „jego” religia i tacy jego wyznawcy (albo odwrotnie).

                                                           ------ // ------

Wydaje mi się, iż w dostateczny sposób uzasadniłem przekonującymi argumentami tezę, że osoby wierzące, iż „dzięki Bogu” nie przytrafiło się im nic złego w sytuacji zagrażającej ich życiu i zdrowiu (albo nawet jeśli się im przytrafił jakiś uszczerbek na zdrowiu, to po długim leczeniu szpitalnym w końcu doszli do zdrowia), nie mają racji powołując się na opiekę z jego strony. Czyli nadany przeze mnie tytuł tekstu: „Paradoksalne „Dzięki Bogu” jest jak najbardziej zasadny. Czy więc nie sprzeniewierzę się logice, jeśli napiszę, że ja także mam powód, by stwierdzić, że „dzięki Bogu” też coś zawdzięczam?     

 

Pozornie może wydawać się to jeszcze większym paradoksem, niż w przytoczonych wyżej przypadkach: ja zdeklarowany ateista i miałbym coś zawdzięczać Bogu?! Niemożliwe! A jednak nie tylko możliwe, ale też jak najbardziej realne! Wiem, że to brzmi jak żart jakiś lecz jest to niezbitym faktem, który niniejszym potwierdzam: otóż dzięki Bogu stałem się ateistą! A ściślej biorąc: dzięki koncepcji boga, jaką m.in. preferuje religia katolicka. Jak to możliwe? W bardzo prosty sposób, a stało się to dzięki poznaniu konstatacji Fredricha Nietzschego: „Człowiek staje się ateistą gdy poczuje się lepszy od swego Boga”. Ciekawe, prawda?

 

„Na pierwszy rzut oka” może wydawać się to niemożliwe! Jak to!? Cóż takiego musiałoby zajść, aby człowiek poczuł się lepszy od swego Boga? Przecież jest to nie do wyobrażenia sobie! Człowiek lepszy od Boga? Czy to w ogóle możliwe? Kiedyś, dawno temu, też byłem przekonany, że Bóg, religia i Kościół to same świętości, a kapłani, biskupi i papież to niemal nadprzyrodzone istoty, którym zwykli „zjadacze chleba” do „pięt nie dorastają”. Dlatego właśnie postanowiłem przeczytać Biblię, aby pogłębić swą religijną wiarę. Tak, tak, to nie jest przejęzyczenie: chciałem w ten sposób pogłębić swoją wiarę religijną.

 

Efekt był taki, iż pogłębiając swoją wiedzę religijną (a przy okazji także religioznawczą) utraciłem całkowicie wiarę religijną, gdyż te dwa tak różne stany umysłu wykluczają się akurat, a nie dopełniają, jak wcześniej mi się wydawało. Jednakże ta nauka „nie poszła w las”, gdyż dzięki lekturze Biblii wiem, iż Nietzsche nie mylił się twierdząc, iż „Człowiek staje się ateistą gdy poczuje się lepszy od swego Boga”. I jak się okazuje, nie jest to trudne, a wręcz odwrotnie: każdego człowieka (nawet tego „najgorszego sortu”) jest stać na to, by po lekturze Biblii poczuć się lepszym od swego Boga. Gwarantuję, że jest to możliwe!

 

I aby nie być gołosłownym przytoczę parę przykładów (wybranych spośród setek podobnych) specyficznych zachowań naszego Boga (a mówiąc otwarcie: jednego z wielu naszych bogów) w relacjach ze swymi wyznawcami, jakich wiele jest opisanych w Biblii. A zacznę od przykładów ze Starego Testamentu. Nie polecałbym tej lektury dzieciom przed snem, ani co bardziej wrażliwym kobietom, gdyż mogą potem potrzebować opieki psychologa. I tak np.:    

„O północy Pan pozabijał wszystko pierworodne Egiptu: od pierworodnego syna faraona /../ aż po pierworodnego tego, który był zamknięty w więzieniu, a także wszelkie pierworodne z bydła /../ Tak mówi Pan, Bóg Izraela: „Każdy z was niech przypasze miecz do boku. Przejdźcie tam i z powrotem od jednej bramy w obozie do drugiej i zabijajcie: kto swego brata, kto swego przyjaciela, kto swego krewnego /../ i zabito w tym dniu około trzech tysięcy mężów” Wj 12,29. 32, 27,28.

 

„Tak mówi Pan Zastępów: /../ teraz idź, pobijesz Amaleka i obłożysz klątwą wszystko, co jest jego własnością; nie lituj się nad nim, lecz zabijaj, tak mężczyzn, jak i kobiety, młodzież i dzieci, woły i owce, wielbłądy i osły” (1Sm 15,2,3).

„Ukarzę Ja świat za jego zło i niegodziwców za ich grzechy /../ Każdy odszukany będzie przebity, każdy złapany polegnie od miecza. Dzieci ich będą roztrzaskane na ich oczach, ich domy będą splądrowane, a żony zgwałcone /../ Wszyscy chłopcy będą roztrzaskani, dziewczynki zmiażdżone. Nad noworodkami się nie ulitują, ich oko nie przepuści także niemowlętom” (Iz 13,11-18).

Jak natomiast radził sobie Bóg Jahwe z wymuszaniem posłuszeństwa u wiernych? Oto parę  przykładów z długiej listy przekleństw:  

„Jeżeli zaś nie będziecie Mnie słuchać i nie będziecie wykonywać tych wszystkich nakazów /../ to i Ja obejdę się z wami odpowiednio: ześlę na was przerażenie, wycieńczenie i gorączkę, które prowadzą do ślepoty i rujnują zdrowie. /../ Jeżeli i wtedy nie będziecie Mnie słuchać, będę w dalszym ciągu karał was siedem razy więcej za wasze grzechy. /../ Jeżeli (nadal) będziecie postępować Mnie na przekór /../ ześlę na was dzikie zwierzęta, które pożrą wasze dzieci /../ zmniejszą zaludnienie. /../

 

Jeżeli i wtedy nie poprawicie się i będziecie postępować Mnie na przekór, to i Ja postąpię wam na przekór /../ Będziecie jedli ciało synów i córek waszych /../ rzucę wasze trupy na trupy waszych bożków, będę się brzydzić wami. /../ nie będę wchłaniał przyjemnej woni waszych ofiar. /../ Was samych rozproszę między narodami, /../ A ci, którzy pozostaną, zgniją z powodu swego przestępstwa w ziemiach nieprzyjaciół /../ z powodu przestępstwa swoich przodków zgniją, tak jak i oni.” Itd. itp. (Kpł 26,14-39).

Zapewne wyznawcy tej religii powiedzą, że te przykłady nie są miarodajne, gdyż dotyczą bardziej Boga Jahwe judaizmu, niż Jezusa Chrystusa, Boga chrześcijaństwa. Niby tak, a jednak nie do końca. Bowiem wg dogmatu o Trójcy Świętej jest to jeden i ten sam Bóg, tyle, że w trzech osobach (dlatego ta religia uważana jest za monoteistyczną). Zaś obowiązujące wiernych Słowo Boże, to nie tylko Nowy Testament, ale też i Stary. A co do różnicy między okropnościami zawartymi w obu częściach Biblii – czy jest ona aż tak duża? Może i jest, co nie znaczy, iż w Ewangeliach nie ma opisu drastycznych przykładów. Jak choćby te:

„Syn Człowieczy pośle aniołów swoich: ci zbiorą z Jego królestwa wszystkie zgorszenia i tych, którzy dopuszczają się nieprawości, i wrzucą ich w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów /../ Węże, plemię żmijowe, jak wy możecie ujść potępienia w piekle? /../ Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: „Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom /../ I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego”. Mt 13,41. 18,6. 23,33. 25, 41,46. „Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem”. Łk 14,25.

 

„Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. /../ A kto by mu rzekł „Bezbożniku”, podlega karze piekła ognistego. /../ Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa. Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie. /../ I jeśli prawa twoja ręka jest ci powodem do grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało iść do piekła” (Mt 5,22-30).


„Lecz kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza. Biada światu z powodu zgorszeń! /../ Lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do życia, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła ognistego” (Mt 18,6-9). Itd. itp.

Jak widać choćby tylko z powyższych przykładów, nie jest wcale trudno człowiekowi poczuć się lepszym od swego Boga, jakiego wizerunek przedstawiony jest w Biblii, prawda? A tych niezrozumiałych (z tego powodu, iż ponoć Bóg jest wszechmogący i wszechwiedzący, więc jako taki nie musi karać swych stworzeń, aby byli mu posłuszni i robili wszystko zgodnie z jego wolą) przykładów okrucieństwa jest w Biblii tak wiele, że można by nimi zapełnić setki stron. Jednakże nie tyle istotna jest ich ilość, co raczej ich ogólna wymowa, która miała niebagatelny wpływ na zmianę moich wyidealizowanych (jak się okazało z czasem) poglądów religijnych. O czym będzie w następnej części tekstu.

 

Listopad 2021 r.                                ----- cdn.-----  

 

  


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
3. Naród wybrany Andrzej Koraszewski 2021-11-18
2. Panu Grabińskiemu Lucjan Ferus 2021-11-16
1. Boskie wybory Jan Grabiński 2021-11-15


Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 906 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Afrykański eksport starego chrześcijańskiego barbarzyństwa   Igwe   2014-09-16
Allah mi kazał   Greenfield   2014-10-08
Allah stworzył kobiety, żeby były w domach     2018-10-25
Alternatywa dla idei zbawienia   Ferus   2020-10-04
Alternatywna forma ateizmu   Ferus   2023-12-24
Alternatywna koncepcja zbawienia   Ferus   2022-04-17
Alternatywna koncepcja zbawienia (II)   Ferus   2022-04-18
Apostołowie Nowego Ładu (II)   Ferus   2019-07-14
Apostołowie Nowego Ładu. Czyli ludzie pogodzeni z nieubłaganymi prawami natury.   Ferus   2019-07-07
Archipelag islam, czy mamy się bać?   Koraszewski   2018-02-08
Artykuł ateistki w “New York Times” zachwala prawdziwe cuda dokonane przez początkujących świętych   Coyne   2016-09-16
Artykuł w ”New York Times”: Nauka może uczyć się od religii   Coyne   2019-02-20
Atak ateizmu na ludzki rozum? (III)   Ferus   2021-10-24
Atak ateizmu na ludzki rozum? II.   Ferus   2021-10-17
Atak ateizmu na ludzki rozum?!   Ferus   2021-10-10
Ateista i „zatroskany głos rozsądku”   Ferus   2021-05-16
Ateistom ma być ciężko   Coyne   2014-01-31
Ateistyczny Kościół powszechny?   Ferus   2014-10-08
Ateizm i religijna nienawiść w Zambii   Igwe   2018-03-15
Ateizm luk   Coyne   2014-04-30
Ateizm w Etiopii   Igwe   2016-07-06
Ateizm w Nigerii Północnej   Igwe   2018-05-15
Ateizm w społecznościach czarnych   Igwe   2014-12-29
Ateizm zakwefiony   Coyne   2014-06-07
Ateiści nie pomagają, pewnie źle patrzyłeś   Koraszewski   2017-06-03
Australijka, Świadek Jehowy (i jej płód) umierają, bo odmówiła transfuzji krwi   Coyne   2015-04-16
Australijski arcybiskup odmawia informowania o pedofilii księży i ich ofiarach   Coyne   2018-04-12
Autor urojony i jego frustracje   Ferus   2017-04-02
Ayyan Hirsi Ali porzuciła ateizm dla chrześcijaństwa   Koraszewski   2024-01-01
Azyl ignorancji, Część II   Ferus   2016-11-06
Azyl ignorancji, Część IX.   Ferus   2017-03-26
Azyl ignorancji.   Ferus   2016-10-23
Azyl ignorancji. Część III.   Ferus   2016-11-20
Azyl ignorancji. Część IV.   Ferus   2016-12-04
Azyl ignorancji. Część V.   Ferus   2016-12-18
Azyl ignorancji. Część VI.   Ferus   2017-01-29
Azyl ignorancji. Część VII.   Ferus   2017-02-19
Azyl ignorancji. Część VIII.   Ferus   2017-03-12
Azyl ignorancji. Część X.   Ferus   2017-04-30
Bóg bez państwa i państwo bez Boga   Koraszewski   2019-07-12
Bóg jako lokomotywa   Koraszewski   2014-03-21
Bóg odkrywa modlitwy ludzkości w spamie     2015-01-01
Bóg pierwszego kontaktu   Kruk   2014-10-14
Bóg się rodzi i inne troski   Koraszewski   2017-12-24
Bóg się rodzi i islmofobia w kafkowskim świecie   Koraszewski   2021-12-26
Bóg ześle naukę i technikę     2016-08-30
Bóg, moralność i geografia   Coyne   2014-03-28
Bóg, ojczyzna, nędza i zniewolenie   Koraszewski   2021-01-14
Bajka o „zagubionej owcy” i cwanych „pasterzach duchowych”   Ferus   2021-07-11
Bajka-nie bajka o powstaniu religii   Ferus   2019-12-01
Bajkowe dziedzictwo religii. Czyli wspaniała, ale też przerażająca potęga wyobraźni.   Ferus   2021-01-17
Bandycki ramadan   Bekdil   2016-07-15
Bardzo nieelegancka hipoteza Boga II   Ferus   2023-09-10
Bardzo nieelegancka hipoteza Boga. Czyli mocno niedoskonałe wyobrażenia absolutnej doskonałości   Ferus   2023-09-03
Baśnie wywołujące waśnie   Ferus   2015-11-29
Beczka dziegciu i łyżka miodu   Ferus   2020-09-27
Będzie zadowoleni (po śmierci)!   Ferus   2022-03-06
Bezbożne „Ranczo” (II)   Ferus   2021-05-23
Bezbożny Olimp   Koraszewski   2015-01-04
Bezlitosne Miłosierdzie Boże   Ferus   2019-06-16
Biblia, kobiety i Bóg? (II)   Ferus   2021-07-04
Biblia, kobiety i Bóg? (III)   Ferus   2021-08-08
Biblia, kobiety i Bóg? Czyli co takiego Bóg chce powiedzieć czytelnikom Pisma Świętego?   Ferus   2021-06-06
Biskupa czerep rubaszny   Koraszewski   2019-11-08
Biły się dwa bogi   Koraszewski   2019-04-29
Bogom/Bogu nic nie jesteśmy winniCzyli „prawda” religii versus prawda rozumu   Ferus   2024-02-18
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby   Ferus   2018-06-10
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (II)   Ferus   2018-06-17
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (III)   Ferus   2018-06-24
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (IV)   Ferus   2018-07-01
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (V)   Ferus   2018-07-08
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (VI)   Ferus   2018-07-15
Bogowie, przesądy i fizjologia   Koraszewski   2023-08-13
Bogu/bogom nic nie jesteśmy winni (II)   Ferus   2024-02-25
Bogu/bogom nic nie jesteśmy winni (III)   Ferus   2024-03-03
Bohaterscy imamowie, o których nic nie słychać   Khan   2017-08-03
Bonobo i pogromca ateistów   Coyne   2014-08-12
Bonobo i pogromca ateistów. Część II   Coyne   2014-08-13
Boże, zbaw nas od religii!   Farhi   2014-12-19
Bożonarodzeniowa koniunkcja planet. Czyli coroczna „koniunkcja” religii z nauką.   Ferus   2020-12-27
Boży ludzie w Afryce i w Polsce   Koraszewski   2023-06-15
Brat Tayler o Reza Aslanie   Coyne   2016-06-06
Brawo dla Ariana Fostera: pierwszego, czynnego, zawodowego sportowca w USA, który przyznaje, że jest ateistą   Coyne   2015-08-14
Brudny czyściec i diabelnie skuteczny strach przed piekłem   Ferus   2020-11-22
Byli ateiści, obecnie wierzący   Ferus   2019-11-17
Było sobie kłamstwo   Ferus   2015-07-05
Bądźmy uczniami Chrystusa?   Ferus   2022-04-03
Bądźmy uczniami Chrystusa? (II)   Ferus   2022-04-10
Błędna analogia o wybaczaniu   Ferus   2022-02-13
Błędna droga rozwoju ludzkości   Ferus   2022-11-06
Błędna droga rozwoju ludzkości (II)   Ferus   2022-11-13
Błądzenie - ludzka rzecz   Ferus   2023-09-17
Błądzenie - ludzka rzecz II   Ferus   2023-09-24
Całun Turyński: Dlaczego religia jest pseudonauką   Coyne   2014-02-24
Chcę sprzedać moją córkę, co ksiądz o tym sądzi?   Söderberg   2015-03-26
Chcecie zamknąć mi usta? Idźcie na koniec kolejki!   Raza   2017-10-16
Chora koncepcja Boga/bogów   Ferus   2021-08-22
Chrześcijanie przestawiają bramki, kiedy nie mogą wygrać uczciwie   Seidensticker   2015-07-27
Chrześcijańskie stanowisko wobec rozdziału Kościoła i państwa   Koraszewski   2021-07-17
Chrześcijaństwo, Zagłada i syjonizm   Koraszewski   2019-12-02

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk